Na jedną noc
/Niuta Bolska/
Często, kiedy zmrok zapada
Postać blada
Za mną idzie w ślad
I spowity w snu baśniowy strój
Widzę drogi obraz twój
Radość na mnie wionie
I wyciągam dłonie
Hen, za tobą w świat
Dawnych słów padają sloty
Twej pieszczoty
Na ust moich kwiat
Na jedną noc moją bądź, jedynie
Aż do złotych zórz
Wiek nie trwa nie (w nutach tak jest)
Miłość też przeminie
Żeś wierną mi nie mów już
Na jedną noc
Kiedy gwiazd zabłyśnie moc
Złóż skroń w ramiona me, co drżą
W tę jedną noc
Kiedy win zapłonie moc
Na ucho szepnij mi: ja jestem twą
Aż kres przyszedł już kochania
I rozstania słowa padły złe
Zimny ukłon, pożegnania znak
Dróg się naszych rozszedł szlak
Przyszła ma udręka
Ciężka losu ręka
Zgniotła szczęście me
Dziś o twoim marzę liście
Co wieczyście
Szepnie słowa te
Ref.
Leci czasu baśń skrzydlata
Widzę lata
Twej starości dni
Żal ci szczęścia, żal powiędłych róż
Wrócić chcesz, za późno (w nutach)już
Me wystygłe wargi
Wyszeptały skargi
Zimne są, bez krwi
Więc, dopóki młodość płonie
Tul me skronie
I znów zaśpiewaj mi