ACH TEN SZOA'ACH.
Koniec kwietnia, jak co roku, był okresem wzmożonej akcji propagandowej Żydów, kanwą którego było szoah - dzień pamięci o ofiarach holocaustu. Właściwie zaczęło się od genewskiej konferencji ONZ w/s rasizmu. Jeszcze przed jej rozpoczęciem wycofały się z niej USA i siedem krajów satelickich a w tym i Polska. Krok ten, tłumaczono obawą że przerodzi się ona w oskarżenie Izraela o rasizm oraz umożliwi przyjęcie rezolucji zakazującej krytyki islamu. Krok ten, wskazuje na bezradność argumentacyjną obrońców sprawy żydowskiej. Jeśli ktoś nie ma kontrargumentów to wypełza z forum dyskusyjnego tyłem, wymyślając niedorzeczne powody. Prawda pozostanie prawdą nawet gdyby wszystkie „bulteriery” utrzymywane na żydowskim wikcie, wycofały się za siedem gór i za siedem mórz. Istotnie, prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, oskarżył Izrael o rasizm a obrońcy Żydów nie byli w stanie udowodnić bezpodstawności tych oskarżeń. Ostatecznie obecni w Genewie przedstawiciele prawie 140 krajów, nie przejmując się zbytnio nad rejteradą1) „przyjaciół Izraela”, w dokumencie końcowym zaapelowali o walkę z nietolerancją.
Przy okazji, dostało się Sekretarzowi Generalnemu ONZ za umożliwienie wystąpienia Ahmadineżada. Izraelskie MSZ oświadczyło: „To godne pożałowania, że sekretarz generalny ONZ uznał za właściwe spotkać się z największym negacjonistą naszego czasu, który stoi na czele kraju, będącego członkiem ONZ i wzywa do zniszczenia innego kraju [Izraela] również członka ONZ w dniu poświęconym uczczeniu pamięci ofiar Szoah”. Za spotkanie prezydentów Szwajcarii Rudolfa Merza i Iranu Ahmadineżada „ukarana” została Szwajcaria, odwołaniem „na konsultacje” ambasadora Izraela (co w dyplomacji jest ostrzeżeniem).
Przykłady te, ukazują jak Izrael i diaspora żydowska, zabiegają o uprzywilejowany status w skali świata, wszystkiego co żydowskie. Jednak dla Żydów, była to „piguła” trudna do przełknięcia bo miała miejsce w dniu szoah. Polskie MSZ [Tuska] w zgodzie z polską Kaczyńskiego [Juńczyk-Ziomecka] misternie szykowały na terenie USA, rocznicową hucpę pt „polscy sprawiedliwi wśród narodów świata”. I były pokazy paru egzemplarzy tych sprawiedliwych, było i odsłonięcie pomnika Karskiego i prezentacja filmu o Irenie Sendlerowej i msza w kościele św. Stanisława Kostki na Greenpoincie, była także „pompa w Waszyngtonie z udziałem Baraka Obamy. A tu w taki czas, kiedy Żydzi gromadzą kapitał współczucia z powodu dnia pamięci o ofiarach holocaustu, społeczność międzynarodowa puściła Żydom „śmierdzącego bąka” zaliczając ich do rasistów. Jak wiadomo niemiecki rasizm był sprawcą holocaustu Żydów a teraz oni sami zostali nazwani rasistami.
Cały ten magiel, obraca się wokół holocaustu. Holocaust - ciałopalenie, czyli uśmiercenie całego narodu, który cały poniósł śmierć w ramach działalności państwa niemieckiego w latach 1940-1945. Synonimem holocaustu jest szoah, oznaczający całkowitą zagładę, unicestwienie. Istotnie taka hekatomba ofiar, jako jeden z dramatyczniejszych epizodów historii ludzkości, dopomina się traktowanie go z należytą powagą i refleksją w sposób jak najdalszy od merkantylizmu2]. Niestety sami Żydzi uczynili z tak poważnego aktu barbarzyństwa, coś w rodzaju show. Dla poszerzenia wpływów żydowskich w świecie, poprzez indoktrynację, uczyniono z antysemityzmu grzech główny ludzkości, który doprowadził do szoah. Niektóre państwa [m.in. i Polska] wprowadziły penalizację poglądów antysemickich i poddawanie w wątpliwość dogmatów holocaustu. I tak Żydzi sami zbezcześcili ofiary szoah, używając ich jako narzędzia do uzyskiwania korzyści z manipulacji finansowych. Powiedzenie „każda ofiara holocaustu - na wagę złota”, nabiera w tym kontekście groteskowego wymiaru.
Problem ten, doskonale rozpoznał i opisał w książce pt. „Przedsiębiorstwa Holocaust”, izraelski profesor Norman G. Finkelstein. Zresztą tezę o instrumentalnym wykorzystaniu holocaustu, potwierdzają i inni Żydzi (Rabin Arnold Jacob Wolf, Uniwersytet Yale: „Mam wrażenie, że zamiast uczyć o holokauście, handluje się nim".
Słowo „holocaust” tłumaczy się jako „spalam ofiarę w całości" (chodzi o spalenie czyli unicestwienie całego narodu żydowskiego). Pozwolę sobie nie zgodzić się z mianem „holocaust”, czyli nazwanie zniszczeniem całego narodu, na określenie masowej eksterminacji Żydów, przez Niemców w latach 1940-1945. Patrząc z perspektywy Polski, przed wojną było ich u nas około 2 miliony (8% ludności). Do USA w latach 1938-39 wyemigrowało z Polski ok. 500 000, czyli na ziemiach polskich pozostało ok. 1,5 mln Żydów. Z tego, zimą 1939/40 ok. 200 tysięcy przekroczyło granicę ZSRR (i zostało bezpośrednio wywiezionych na Syberię). Część Żydów, na polskich Kresach Wschodnich (zajętych przez ZSRR), przeszło na służbę sowiecką i wraz z Armią Czerwoną i uciekło w głąb Rosji, unikając holocaustu. Szacunkowo mogę z czystym sumieniem przyjąć, że do wyniszczenia Niemcom w ramach holocaustu, pozostało ok 1 mln polskich Żydów. W obozach na ziemiach polskich (6 obozów) zamordowano blisko 3 mln [?] Żydów. Z tego wynika, że w obozach na terenie III Rzeszy (9 obozów) zamordowano pozostałych czyli też ok. 3 mln.
Aby ocenić czy rzeczywiście unicestwiono naród żydowski, należy znać liczbę tego narodu, lecz jest to liczba „ciemna” rzec można tajna. Nie wiemy więc, na ile słuszne jest określenie „zagłada” (szoah). Tym bardziej, że nawet podane tu dane są szacunkowe, lecz na przeszkodzie ustalenia danych rzeczywistych, nie może dojść z powodu prawnego zakazu nie tyle badań tego problemu, co publikacji wyników tych badań, niezgodnych z żydowską doktryną zawłaszczania świata. Rzekomo Niemcy zniszczyli dokumentację „rozwiązania sprawy żydowskiej”, przed kapitulacją w 1945 r., choć myślę że nie mieli na to czasu. Wydaje się jednak, że to wpływy żydowskie spowodowały zniszczenie (lub ukrycie dowodów), aby można było dowolnie kształtować liczbę ofiar.
Skoro miała więc miejsce zagłada narodu żydowskiego, to rodzi się pytanie, skąd u nas dzisiaj w Polsce tylu jawnych i utajnionych Żydów, że wystarczyło ich na obsadzenie wszystkich kluczowych stanowisk w III RP. Myślę, że dziś w Polsce mamy większy % takich obcoplemieńców niż przed tzw holocaustem. I tu narzuca się wątpliwość, czy masowe mordy ludności podbitych krajów, usprawiedliwiają stosowanie określenia „holocaust”, a jeśli tak to dlaczego niemal cały świat jest zaprzęgnięty do celebrowania tylko ofiar żydowskich. Czy np. wymordowanie przez Niemców polskich Romów w ok. 80%, kwalifikuje ten akt barbarzyństwa do kategorii „holocaust Romów”?
W organizacje imprez związanych z szoah, włączyły się także wasalne władze Polski z Juńczyk-Ziomecką i pełnomocnikiem MSZ ds. polsko/żydowskich M. Kozłowskim. Ten ostatni odważył się nawet na lekką jak piórko krytykę izraelskiego instytutu Yad wa-Szem który zaliczył tylko 6 070 Polaków do grona Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. W ocenie M. Kozłowskiego w ratowanie każdego Żyda, zaangażowanych było co najmniej kilku lub kilkunastu Polaków, więc liczba „Sprawiedliwych” powinna być wielokrotnie wyższa. Niestety nie ma na to dowodów, liczą się bowiem tylko zeznania świadków (jak wykazały doświadczenia z J. T. Grossem - wątpliwej jakości). Zresztą potwierdzenie strony żydowskiej, że dziesiątki tysięcy Polaków „nadstawiało głowy” aby uratować jednego niewdzięcznika, czyniłoby niewiarygodną tezę o polskim antysemityzmie. Nie może bowiem być, aby antysemici ratowali Żydów, to burzyłoby cały „porządek świata”.
Jednym z punktów programów „szoah” są coroczne w Dzień Pamięci Ofiar Zagłady tzw „marsze żywych” w których uczestniczą byli więźniowie Auschwitz [którzy nie wyszli kominem ani bramą - jak Bartoszewski), żydowska młodzież z całego świata (zachowująca się jak Hitlerjugend w okupowanym kraju), polscy Żydzi oraz z jakichś powodów młodzież polska. Napisałem „z jakichś powodów” bo trudno odgadnąć te powody. Polskie nastolatki - uczestniczki „marszu ...” indagowane przez reportera TV o okazję dla której się tu znalazły, nie potrafiły niczego powiedzieć. No, bo co biedaczki, miały powiedzieć? Że pracują, robiąc tłum za 100 złotych?
Marsze te i wycieczki młodzieży żydowskiej do miejsc zagłady Żydów, spowodowały że „młodzi Izraelczycy kojarzą Polskę z miejscem żałoby, „ziemią nieczystą”. Często twierdzą nawet, że to Polacy są odpowiedzialni za Holokaust, a niemieccy naziści tylko zakładali tory kolejowe”. (Haaretz z 08.10.08). Moim zdaniem to nie fakt, że obozy zagłady znajdują się na polskiej ziemi, lecz skutkuje wrogi Polsce komentarz wychowawców tej młodzieży. Nie trzeba być uczonym, wystarczy być zaślepionym lub zdemoralizowanym, by nie przyjmować do wiadomości, że wszystkie obozy zagłady, były niemieckimi instytucjami państwowymi, powstałymi z budżetu państwa niemieckiego. Obsługę obozów rekrutowano nie z polskich lecz z niemieckich żołnierzy SS lub z żołnierzy państw sojuszniczych.
Jednak Żydzi, uważają Polaków za antysemitów i starają się by szeregi antysemitów pomnażały się, natomiast Niemcy, na miano antysemitów nie zasługują i cieszą się w Izraelu ogromną estymą. Ten fenomen wyjaśnia wspomniany wyżej „Haaretz”, najbardziej opiniotwórcza gazeta w Izraelu, przytaczając opinię pewnego historyka w tej sprawie: „My, polscy Żydzi zawsze patrzyliśmy na polską kulturę z góry, a wy, niemieccy Żydzi, zawsze patrzyliście na Niemców z dołu”. Wniosek jest prosty, jeśli ktoś chce by Żydzi mu „czapkowali”, powinien wysłać z pół miliona ich rodaków „do gazu”.
W związku z „marszem żywych”, Izraelski rabin Szlomo Aviner, nawoływał swych pobratymców: „...nie jedźcie do Polski to nieczysty antysemicki kraj”. Od wypowiedzi Avinera, natychmiast odcięli się rabini w Polsce. Israel Meir Lau zapewnił, że "żydowska społeczność i jej rabini żyją i mają się dobrze w Warszawie". A w Krakowie Boaz Pash powiedział, że Aviner, poprzez takie stwierdzenia nie pomaga Żydom w Polsce, a tylko wzmacnia antysemickie tendencje, z którymi walczą. Przynajmniej wiemy, co rabini robią w Polsce - walczą z polskim antysemityzmem (choć jak się wydaje z odwrotnym skutkiem).
Osobiście, podzielam treść apelu rabina Avinera. Żydzi nie przyjeżdżajcie do Polski, Żydzi wyjeżdżajcie z Polski. Ja oddałbym im nawet Auschwitz, niech go sobie przeniosą nad Morze Martwe. Że to niemożliwe? Skoro możliwe był wykradzenie z Drohobycza (Ukr.), ścian z malowidłami Bruno Schultza3), to i to przedsięwzięcie byłoby możliwe. Ale zastanowiłbym się jeszcze nad tym. Bo znając Żydów, ich żądaniom nie byłoby końca. Zażądaliby jeszcze Majdanka, Sobiboru, Treblinki itd. Natomiast, co do polskiej „ziemi nieczystej”, też uważam że została skalana lecz nie śmiercią milionów Żydów. Twierdzę że ziemia polska została zbeszczeszczona, panoszeniem się u nas Żydów, od czasów Kazimierza Wielkiego poczynając, który za wdzięki żydowskiej ladacznicy - Esterki, oddał ziemie polskie na żer jej pobratymców.
Niektórzy „wykrywacze” i tępiciele mitycznego antysemityzmu twierdzą, że na Żydach nadal ciąży stygmat ukrzyżowania Jezusa i dlatego antysemityzm jest zjawiskiem właściwym chrześcijaństwu. Może bym z tym poglądem zgodził się, gdyby muzułmanie, nie byli antysemitami. Myślę, że przyczyna narastania antysemityzmu leży w cechach właściwych „narodowi wybranemu do potępienia”. Zakładając nawet, jak to chcą Żydzi, że nie ma obiektywnej kategorii takiej jak naród a więc i cech właściwych całej nacji, są jednak zauważalne różnice osobowościowe i kulturowe, między np. Włochem, Rosjaninem, Żydem, Niemcem czy Polakiem. I to są wyróżniki narodowości, które nie sposób ignorować.
Konkluzja moja jest taka, że gdziekolwiek znajdzie się Żyd, wszędzie zjednuje sobie wrogów nie nazwiskiem, nie ubiorem, nie modlitwą do swego Boga, lecz czynami niegodnymi. I właśnie z tego rodzi się antysemityzm. Żydzi, aby doprowadzić do zaniku antysemityzmu, muszą zacząć od siebie, czyli zasymilować się bez reszty z otoczeniem a nie kolonizować go, czyli przestać być Żydami. Nie ma innego rozwiązania, gdzie Żyd - tam antysemityzm, nawet gdyby nie było gatunku ludzkiego, zjawisko to szerzyłoby się wśród zwierząt i przyrody nieożywionej.
Jednak narody chrześcijańskie, uformowane na przeciwstawnych do judaizmu regułach moralnych, nie mają szans w starciu z agresywną ekspansją judaizmu ateistycznego (żydowską doktryną podboju świata). Chrześcijaństwo w odróżnieniu od judaizmu i islamu, nie ma wmontowanego w swoją doktrynę skutecznego mechanizmu samoobronnego. Średniowieczna idea krucjat i prozelityzm, tak krytykowany przez inne religie, a głównie przez ateistów, zostały przez kościół Katolicki uznane za wstydliwe i zaniechane. Więc jedyny ratunek dla świata chrześcijańskiego przed ateistycznym judaizmem, to powrót do praktykowanych przez wieki metod walki o wiernych lub przyjęcie islamu, który ma receptę na żydowskie aspiracje.
Edmund Wysocki
1. Rejterada - (fr. retirade) odwrót, ucieczka;
2. merkantylizm - tu jako osiąganie korzyści materialnych;
3. Brunon Schultz z Drohobycza - 1892-1942, „polski” prozaik, grafik, malarz, rysownik i krytyk literacki pochodzenia żydowskiego. W 1939 członek radzieckiej komisji wyborczej, autor propagandowych plakatów i portretów Stalina. Po zajęciu Drohobycza przez Niemców, protegowany gestapowca Landaua, który zatrudniał Szulza do wykonywania prac malarskich - ozdabiania baśniowymi kompozycjami ścian pokoju dziecięcego w swej willi, zdobienia wnętrz kasyna gestapowskiego oraz budynku szkoły jazdy konnej. Zginął strzałem w tył głowy od oficera niemieckiego K. Günthera, któremu Landau wcześniej zastrzelił protegowanego, dentystę Löwa.
JESTEM DUMNY Z TEGO, ŻE JESTEM POLAKIEM ŻYDOWSKIEGO POCHODZENIA - CZĘŚĆ II.
Rozmowa z Bolesławem Szenicerem, prezesem Stowarzyszenia Starozakonni. Rozmawia Bohdan Poręba
Panie Stanisławie, ostatnimi laty traktuje się PRL jako dziurę historyczną, ewentualnie jednoznacznie jako sowiecką okupację. Czy to dobrze, czy źle służy polskiej świadomości? Czy była to istotnie okupacja, czy też ograniczona warunkami jałtańskimi suwerenność Polaków?
- To jest absolutna bzdura. Żadnej dziury historycznej nie było. Polska istotnie znalazła się w strefie okupacji ZSRR, zgodnie z zawartymi umowami o podziale Europy na dwie strefy. Suwerenności nie było, ale nie można powiedzieć, że Polska nie istniała. Sowiecka okupacja była faktem, ale rodziły się nowe pokolenia i choć w ograniczonej wolności, to żyli normalnie jak na ten stan. Podobnie zresztą jest dziś. Nasz kraj, jako jeden z członków, został całkowicie zobligowany do wykonywania poleceń Unii Europejskiej i w ten sposób utraciliśmy naszą suwerenność.
Jeśli tak, to czy ludziom, którzy wysforowali się na przywódców „Solidarności” chodziło bardziej o likwidację komunizmu (który przecież niejednokrotnie w sposób bezwzględny tworzyli) czy na likwidacji polskiej państwowości?
- Dzisiejsi politycy solidarnościowi to w większej mierze dzieci prominentów aparatu władzy w PRL-u. Niektórzy z nich bezpośrednio sami byli działaczami partii PZPR-u. Dla nich droga do rządzenia była prosta. Działając w Komitecie Obrony Robotników i tym podobnych przybudówkach, głosząc szczytne hasła wolnościowe, podejmowali próbę przejęcia władzy. Szczególnym przykładem są wydarzenia marca 1968 roku. Po tym okresie ci co wyjechali za granicę i ci co zostali w Polsce, pod płaszczykiem obalenia rządu komunistycznego dążyli do objęcia władzy, nie bacząc na interes polskiej państwowości.
Dlaczego władze polskie tak często uginają się przed próbami deformowania historii Polski? Rewizji prawdy historycznej o II wojnie światowej? Dlaczego są bierne zarówno wobec roszczeń amerykańskich Żydów, niemieckiego rewizjonizmu i prób rehabilitacji OUN, UPA? Dlaczego jednoznacznie nie stoją na straży polskiej racji stanu i godności narodu polskiego? Czy wobec tego nie najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do idei mniejszości narodowych chronionych konstytucyjnie i proporcjonalnie reprezentowanych w parlamencie?
- Może to jest taka cecha narodowa Polaków, którzy wychowywani na bazie chrześcijańskiej miłości, nie interesowali się polską racją stanu. W przekroju wielu wieków Polacy znajdowali się pod okupacją i panowaniem innych narodów. Wychowywani byli na parobków, którzy zmuszeni byli do wysługiwania się obcej władzy. W dzisiejszej Polsce, po 1989 roku, władzę przejęli osobnicy, dla których liczy się tylko ich prywatny interes. Oni na szczytnych hasłach Solidarności zagarnęli cały majątek narodu polskiego. Po 5 latach od wprowadzenia nas do Unii Europejskiej, zmieniają od czasu do czasu nazwy swoich partii i w ogóle nie przejmują się polską racją stanu. Za miskę soczewicy zgodzą się zapłacić 65 mld dolarów żydowskim hienom ze Światowego Kongresu Żydów. Zgodzą się na niemiecki rewizjonizm i na opluwanie naszej godności narodowej. Przy tak poważnych ustępstwach wobec imperialnej postawy amerykańskich Żydów i niemieckich politologów, sprawa rehabilitacji OUN i UPA jest absolutnie marginalna. Niestety, w dzisiejszej „demokracji” nie da się wprowadzić w życie ideę mniejszości narodowych reprezentowanych w naszym Sejmie. A wystarczyłoby wziąć przykład z izraelskiego Knesetu.
Dlaczego nowojorscy i londyńscy rabini kazali przerwać ekshumację w Jedwabnem w chwili znalezienia niemieckich pocisków i dlaczego władze polskie ugięły się pod tą decyzją?
- Od 20 lat Polską polityką rządzą ludzie, którym się wydaje, że na uległości wobec żydowskich organizacji będą mogli spokojnie pozostać na swoich ciepłych fotelach. Dla nich wyjaśnienie tego bestialskiego mordu, rozwikłanie prawdy historycznej było niewygodne. Wygodniej im było iść za ogólnie przyjętą teorią tego wydarzenia głoszoną przez Żydów. Zamknąć prowadzone śledztwo oraz ekshumację na wniosek żydowskich teologów. Ci za zasłoną prawa religijnego odnoszącego się do nietykalności spoczywających tam Żydów, zachowali dotychczasowy status w wygłaszaniu haseł antypolskich, na bazie której między innymi mogą wysuwać dalsze żądania odszkodowawcze.
A kłamcy historycznemu Janowi Tomaszowi Grossowi urządzono chroniony przed dyskutantami triumfalny objazd kraju i chroniono jego szkalujące Polaków wystąpienia? Jakie siły stały za tym?
- Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze. A to jest wielka siła! Wystąpienia Grossa w Polsce zorganizowane były przez medialnych towarzyszy, dla których nie chodzi o dogłębne wyjaśnienie tej smutnej prawdy historycznej. Dla nich to jest jeden z powodów, w którym mogą swobodnie szkalować Polaków i wyzywać od antysemitów.
Czy jego kłamstwa dobrze, czy źle posłużyły stosunkom polsko-żydowskim?
- Według mojej oceny bilans tej paszkwilanckiej pseudo-historycznej książki przyniósł wielką szkodę stosunkom polsko-żydowskim. Co gorsza, zmienił nastawienie w mentalności Polaków do Żydów, szczególnie polskiej młodzieży.
Komu i dlaczego zależy na zmianie „imagu” Polaków z ofiar wojny na współwinnych wojnie?
- Lepiej jest mieć obok siebie współwinnego zbrodni dokonanej na wojnie niż ofiarę. Łatwiej taki kraj jest ograbić, zaszantażować i trzymać na uwięzi.
Ksiądz prof. Waldemar Chrostowski zdecydował się po długoletnim doświadczeniu na rezygnację z funkcji przewodniczącego Komisji Episkopatu d/s dialogu polsko-żydowskiego? Czy to nie jest klęska tej koncepcji?
- Ten jeden z najznakomitszych biblistów w Polsce podszedł do sprawy dialogu pomiędzy chrześcijanami a żydami z wielkim osobistym zaangażowaniem w sprawę, którą rozpoczął polski papież Jan Paweł II. Po drugiej stronie przy stole prezydialnym zasiedli Stanisław Krajewski i Konstanty Gebert, o których, przepraszam ale nie chce mi się mówić... Pewnie jest wiele powodów, dla których ksiądz prof. Waldemar Chrostowski zrezygnował z dalszych prac w tym komitecie. Poznając mentalność żydowskich przedstawicieli zrozumiał, iż dialog z tymi kreaturami opiera się tylko o filozofię „złotego cielca”. Poza tym czyż to był dialog? Przecież racja musiała być zawsze po ich stronie! W zderzeniu tak prawego człowieka, miłującego Ziemię Świętą, wcześniej czy później musiało dojść do konfliktów, które doprowadziły do wycofania się z dalszych prac.
Jak Pan ocenia książkę amerykańskiego profesora Normana Finkelsteina „Przedsiębiorstwo Holocaust”? Jak Pan odbiera zastosowane wobec niego represje?
- Jest wielu odważnych ludzi którzy ponad wszystko miłują Prawdę. Kroczą drogą Joszuy z Nazaretu i przeciwstawiają się swoim braciom z Sanhedrynu. Jego publikacja historyczna wywołała szeroką dyskusję i pokazała, że żydowski diabeł nie jest taki straszny. Książka ta odkryła mechanizmy jakimi rządzą się przedstawiciele Światowego Kongresu Żydów. Dla Bronfmana, czy Laudera 6 milionów zamordowanych Żydów przez zbrodniarzy hitlerowskich Niemiec, to tylko powód do zrobienia wielkiego geszeftu. Oczywistym jest, że tacy ludzie jak Norman, czy Dora Kacnelson, a także ja osobiście, musieliśmy się spotkać się z izolacjonizmem. Zostaliśmy okrzyknięci mojserem, czyli zdrajcą narodu żydowskiego, tak samo jak Joszua z Nazaretu ponad dwa tysiące lat temu.
Czy organizacjom żydowskim z USA, walczącym o rewindykację majątków utraconych z winy zhitleryzowanych Niemiec oraz Stalina, należy się łup zdarty z kraju najdłużej z nimi walczącego, którego losem sterowały mocarstwa?
- Polska nie powinna w ogóle przystępować do stołu rokowań z Ronaldem Lauderem, dzisiejszym przywódcą uzurpatorów, którzy roszczą sobie prawo do wypłacenia im odszkodowania za pozostawione mienie w powojennej Polsce. Im się nie należy nic, nie mówiąc już o jakiejś wyimaginowanej sumie 65 mld dolarów. Polska nie może ulec żądaniom stawianym przez Kongres Żydów, a jeśli się tak stanie, to na długie lata sami doprowadzimy stan naszej gospodarki finansowej do bankructwa. Trzeba przypomnieć, iż Polska za PRLu, w ramach reparacji wojennych wypłaciła ponad milion dolarów odszkodowania w ręce lobby żydowskiemu w Ameryce.
Panie Stanisławie, nasze narody były skazane na unicestwienie. Czy teraz nie powinny być wobec siebie solidarne?
- Niestety solidarność między naszymi narodami jest (na dzień dzisiejszy) niemożliwa do wprowadzenia w życie. Musiałaby się dokonać zmiana w mentalności żydowskiego narodu, który porzuciłby swoje złe cechy charakterologiczne. Dominacja w świecie, chciwość, koniunkturalizm, całkowita wiara w pieniądz i wiele innych, hamują możliwość solidarnych wypowiedzi i stosunków między naszymi narodami. Podobnie też dzieje się na całym świecie wobec innych narodów.
Boli Pana to, że ofiary Holocaustu stają się elementem szantażu dla wyłudzania odszkodowań od takich samych ofiar wojny jak naród żydowski?
- Wszystkim pomordowanym, nie tylko Żydom, należy się pamięć i spokój. Ale dla ludzi z organizacji żydowskich w Polsce i w świecie Zagłada Żydów jest tylko pretekstem do wyłudzania odszkodowań, reparacji wojennych, restytucji i rewindykacji mienia pożydowskiego. Holocaust zarezerwowany jest tylko dla Żydów. A Polacy - według amerykańskich Żydów - jako ofiary wojny to mało istotna strata, bo przecież to goje i antysemici...
Czy jakikolwiek inny naród przysłużył się bardziej w ratowaniu Żydów niż naród polski? Dlaczego jest najbardziej atakowany?
- Nigdzie w Europie nie było okupacyjnego prawa kary śmierci dla całych rodzin za ratowanie Żydów. Mimo to kilkadziesiąt tysięcy Polaków zostało za to rozstrzelanych. Za ratowanie Żydów spłonęło mnóstwo wsi. Ponad 6 tys. Polaków zostało uhonorowanych przez Yad Vashem za bezinteresowne wyrywanie Żydów z rąk okupanta niemieckiego, który przecież skazał cały naród żydowski na Zagładę. Takiego bohaterstwa w ratowaniu Żydów jak przez polskich sąsiadów, nie podjął żaden inny naród w okupowanej Europie. Pomimo tego polskiego heroizmu, ataki na Polaków stają się codziennością. I co gorsza, jestem przekonany, że nie skończą się nawet w przypadku gdyby Polacy po raz kolejny ugięli się pod szantażem i (już jutro) oddaliby żydowskim hienom żądane 65 mld dolarów lub gdyby wybudowali za własne pieniądze Muzeum Historii Żydów lub gdyby przejęli w opiekę wszystkie żydowskie cmentarze pozostałe w Polsce - to i tak naród polski będzie atakowany, ponieważ w umysłach żydowskich miejsce na miłość do bliźniego zastąpił demon „złotego cielca”.
Rozmawiał: Bohdan Poręba - CDN
Izrael sięga po zaskakujące środki w walce z Iranem.
Homoseksualiści i środowiska żydowskie. Te “bojówki” chce wykorzystać rząd w Tel-Awiwie w nowej kampanii antyirańskiej. W opinii izraelskich polityków negowanie holokaustu i uciskanie mniejszości seksualnych jest bardziej niebezpieczne niż irański program atomowy? Czy środowiska homoseksualne staną się sojusznikami Izraela?
Izrael chce pokazać Europejczykom jakim niebezpiecznym krajem jest Iran. W kampanii mającej odsłonić „prawdziwą twarz” Iranu, politycy zwracają się do homoseksualistów. Ta nowa kampania izraelska skierowana przeciwko Iranowi, przybiera bardziej wyrafinowaną formę. Tel Awiw nie będzie, tak jak dotąd, podkreślał zagrożenia ze strony irańskiego potencjału atomowego. Teraz władze izraelskie skupią się na łamaniu praw człowieka i prześladowaniu mniejszości, głównie seksualnych.
- Musimy stworzyć na świecie, a przede wszystkim w Europie atmosferę , która pozwoli na ostrzejszą politykę wobec Iranu. Chodzi głównie o kroki ekonomiczne - mówi dziennikowi „Haaretz” wysoko postawiony izraelski polityk. Cały pomysł izraelskich władz opiera się na tym, że w Iranie stosunki homoseksualne są karane śmiercią.
Jednak izraelskie władze w kampanii antyirańskiej chcą się posłużyć nie tylko homoseksualistami. Liczą także na środowiska żydowskie. Mają nadzieję, że podchwycą one negowanie holocaustu i antysemityzm, o które często posądzane są władze w Teheranie.
Historia Mądrością Narodów - co wielcy i sławni mówili, pisali i postanawiali o żydach:
Diodor [30 p.n.e.-20 n.e.]: "Już doradcy i przyjaciele króla Antiocha (242-187 przed Chryst.) radzili królowi, by wytępił naród żydowski do szczętu, gdyż żydzi, jako jedyny naród na świecie, opierali się wszelkiemu zmieszaniu się z innymi narodami. Uważali wszelkie inne narody za wrogów swoich i przenosili nienawiść tą, jako dziedzictwo na dalsze pokolenia. Księgi ich święte, zawierają wrogie dla całej ludzkości i niesprawiedliwe przepisy".
Franciszek Liszt [1811-1886] znany kompozytor: "Nadejdzie dzień, gdy wszystkie narody, wśród których zamieszkują Żydzi, będą musiały podnieść kwestię wygnania ich! Kwestię rozstrzygającą między życiem i śmiercią, zdrowiem i chroniczną chorobą, spokojem i nieustanną gorączką społeczną".
Otto von Bismarck [1815-1898] w mowie z 15 maja 1847 r.: "Sądzę, że osiedleni w Poznańskiem żydzi, chociażby im dozwolono, nie pójdą wielką masą do prowincji niemieckich, gdyż nie chciałbym drażliwego użyć wyrażenia - bezmyślność charakteru polskiego pod względem dóbr doczesnych czyniła zawsze z Polski eldorado dla żydów.
W rozmowie z A.Tatiszczewem, Bismarck powiedział: "Po co Pan Bóg stworzył żydów polskich, jak nie po to, abyśmy z nich mieli służbę szpiegowską?".
Francisco Franco [1892-1975], hiszpański generał i Caudillo de Espana - Wódz Narodu Hiszpańskiego: "Nie poddawajmy się iluzji. Duch żydowski, odpowiedzialny za alians kapitalizmu na dużą skalę z marksizmem, był siłą przewodnią stojącą za tyloma antyhiszpańskimi porozumieniami rewolucyjnymi, nie zniknie stąd w ciągu jednego dnia".
M. Oudendyk, holenderski minister, w dniu 6.IX.1918 r. depeszował do rządu Anglii: "Uważam, że natychmiastowe stłumienie bolszewizmu jest jednym z najważniejszych zadań ludzkości, nie wykluczając możliwości wojny która wciąż szaleje, inaczej bolszewizm, nie stłumiony w zarodku, rozszerzy się w tej czy innej formie po całej Europie i świecie, ponieważ jego twórcami są Żydzi, którzy nie mają narodowości i których jedynym celem jest zniszczenie istniejącego porządku".
Adrian Arcand, kanadyjski lider polityczny: "Poprzez swoje (żydowskie) agencje informacyjne zatruwają wasze umysły i sprawiają, że widzicie świat nie takim, jakim jest, ale takim, jakim oni chcą, abyście go widzieli. Przez kino są wychowankami młodzieży - w ciągu dwóch godzin filmu potrafią wymazać z dziecięcego umysłu, to czego nauczyło się przez 6 miesięcy w domu czy w szkole.
(...) W komunizmie nie chodzi o nic innego, jak o zamysł żydowski, aby położyć łapę na całym świecie. Żaden inteligentny człowiek nie znajdzie nikogo prócz Żydów, kto nazwałby ten stan rzeczy 'rajem na ziemi'. Żydzi chcą wprowadzić komunizm, bo wiedzą czym on jest i co oznacza. To dlatego, że komunizm nie jest tym, o co walczono - jest żydowskim planem wymyślonym przez Żydów, propagowanym przez Żydów, finansowanym przez Żydów, sterowanym przez Żydów, przynoszącym zyski tylko Żydom. Walczyliśmy z zasłoną dymną, stworzoną przez żydowskich dialektyków i publicystów, odmawiając walki z twórcą ciągnącym zyski i manipulującym sznurkami".
Jezus Chrystus 0-33 n.e. Biblia Święta; wydawca: Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Wa-wa 1959: "Wyście z ojca diabła i pożądliwości ojca waszego czynić chcecie; on ci był mężobójcą od początku i w prawdzie nie został, bo w nim prawdy nie masz: gdy mówi kłamstwo, z swego własnego mówi, iż jest kłamcą i ojcem kłamstwa" [patrz, Jan 3, i 8, 44-48].
Tacyt ok. 55-120 n.e.: "Prawa żydowskie stoją w sprzeczności do praw wszystkich innych narodów. Pogardzanym jest u nich wszystko, co dla nas jest święte i odwrotnie: miłe jest wszystko, co w nas obrzydzenie wzbudza. Żyją ściśle zespoleni, wspierając się nawzajem, nienawidząc natomiast obcych i rozkładając ich".
Rabin S. WARSAW, Middlessex, U.K.: "Jewish Chronicle", Londyn, 23.02.1964: "Jakby nie byli wymownymi apologetami Żydzi, poganie wykazują, że Żydzi i chrześcijanie rzeczywiście wielbią tego samego Boga, taka deklaracja jest całkowicie fałszywa i bałamutna. Prawdą jest bowiem, że my uznajemy całkowitą niezgodność między tymi bóstwami i mnóstwo kazuistycznych twierdzeń nie może doprowadzić do ich utożsamienia. Chrześcijańska nauka o Trójcy jest diametralnie przeciwna pojęciu Boga Izraela, który jest niezbędnym elementem żydowskiej wiary. Z tego powodu tego rodzaju eksperymenty sztucznego bratania się są nieuczciwe i szkodliwe dla osiągnięcia wymuszonej jedności, która nie ma w rzeczywistości żadnych podstaw".
Maria Teresa [1717-1780], cesarzowa Austrii: "Nie znam gorszej dżumy dla państwa od narodu, który przez oszustwa, lichwę i umowy pieniężne przyprowadza lud do stanu żebraczego oraz wykonuje wszystkie czyny którymi uczciwy człowiek się brzydzi. Wobec tego, należy ich jak najmożliwiej od nas (odtąd) wstrzymywać i liczbę ich zmniejszać. Jesteśmy zdziwieni z istnienia nienawiści i pogardy, którymi wszystkie narody żydów traktowały. Jest to jednak nieuchronne następstwo ich [żydów] zachowania się. Huroni, Kanadyjczycy, Irokezi byli filozofami humanitaryzmu w porównaniu z Izraelitami".
Johann Wolfgang von Goethe (1749-1832), mason, największy poeta niemiecki: "Naród żydowski nigdy nie był wiele wart, jak mu to zresztą po tysiąc razy zarzucali jego wodzowie, sędziowie i prorocy. Mało posiada szlachetnych przymiotów, a wszystkie wady razem wziąwszy innych narodów. Cóż można bowiem powiedzieć o takim narodzie, który w swej wielowiekowej wędrówce znaczy tylko ślady zepsucia i wyzysku innych narodów? Nikt też się dziwić nie może, że nie mamy do Żydów zaufania i że uważamy za obowiązek strzec naszej kultury od skażenia jej przez nich".
Stanisław Staszic o przyczynach szkodliwości Żydów.
Wbrew filosemickiej propagandzie krytyka Żydów nie jest domeną ciemnogrodu.
Żydów krytykowali ludzie za których spadkobierców uważa się dzisiejsza inteligencja. Jednym z nich był Stanisław Staszic, żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku, polski działacz oświeceniowy, pisarz, publicysta, filozof, tłumacz, geograf, geolog, wychowawca, działacz społeczny, prekursor spółdzielczości, inicjator rozwoju przemysłowego i mecenas badań naukowych.
Żydzi przyczyną wielkich nieszczęść narodu polskiego
Stanisław Staszic rozpoczął swoją prace „O przyczynach szkodliwości Żydów”
stwierdzeniem że (str.4) „Do przyczyn wielkich nieszczęść narodu polskiego należą Żydzi”. Żydzi od setek lat niszczący Polskę. Innymi przyczynami zapaści cywilizacyjnej Polski były zdaniem Staszica: brak dziedzicznego tronu który prowadził do konfliktów o władze dzielących naród, brak stałej armii, nie wypędzenie Żydów z Polski, otwarte granice dla żydowskich imigrantów. Staszic uważał że (str.4) „Żydzi byli zarazą wewnętrzną, zarazą ciągle polityczne ciało słabiącą i nędzniącą”. Żydzi mieli zdaniem Stanisława Staszica osłabiać i plugawić Polskę, czynią ją krajem żydowskim.
Staszica oburzało to że Żydzi za gościnność Polaków odwdzięczyli się niszczeniem Polski.
Żydzi niszczyli polska gospodarkę
Autor pracy „O przyczynach szkodliwości Żydów” zarzucał Żydom że:
wyniszczają rolnictwo, włościan i mieszczan odbierając Polakom własność,
(str.5) „tamują w narodzie wzrost przemysłu, rękodzieła, fabryk i rzemiosła”, uniemożliwiają powstanie polskiej klasy średniej co prowadzi do zablokowania postępu i rozwoju dobrobytu w Polsce. Zdaniem Staszica Żydzi z zmonopolizowali handel, dzięki czemu niszczyli rodzący się polski przemysł, handel i rzemiosło (co miało na celu zachowanie monopolu Żydów w tych dziedzinach). Destruktywna działalność Żydów wynikała z tego że Żydzi zajmowali się tylko tym co dawało im szybki, duży i łatwy zarobek (80% Żydów zajmowało się szynkarstwem a 20% handlem lub rzemiosłem). Według Staszica Żydzi nic nie tworzyli, pasożytowali na innych i prowadzili działalność przestępczą, niszczą Polskę i Polaków, przynosili nędze i zepsucie. Żydzi szkodzili Polakom też tym że zmonopolizowali obrót kapitału, po czym uniemożliwiali niezbędny dla inwestycji i budowy dobrobytu obrót kapitałem, uniemożliwiali inwestycje w komunikacje. Żydzi byli więc barierą w rozwoju gospodarczym i budowie dobrobytu, przyczyną bankructw i nędzy Polaków. Według autora „O szkodliwości Żydów” (str.28) „Żydostwo nasze wsie uboży, a nasze miasta smrodem napycha”.
Żydzi rozpijali Polaków
Stanisława Staszica napełniało odrazą też to że Żydzi rozpijali Polaków, rozpowszechniali alkohol co prowadziło do zniszczenia społeczeństwa i władz umysłowych Polaków (refleksu, pamięci, rozwagi i kontroli nad ciałem), rozpijali nawet dzieci. Żydzi rozpijali Polaków, zdaniem Staszica, by bezkarnie Polaków okradać, by z pijani Polacy podpisywali dla siebie niekorzystne umowy i cyrografy na podstawie których Żydzi odbierali Polakom gospodarstwa. Zdaniem Stanisława Staszica doświadczenie wskazywało że szynkarze Polacy nie rozpijali Polaków tak jak Żydzi. Szynki służyły Żydom zdaniem autora „O szkodliwości Żydów” do masowego i na wielką skale niszczenia Polski i Polaków, wpędzenia włościan w nędze. Doprowadziło to do uzależnienia włościan na kresach od Żydów, pasożytowania na chłopach i wyzyskiwania chłopów przez Żydów. Rozpijanie przez Żydów ludności zostało zauważone prze Austrie i Prusy które zakazały Żydom prowadzenia szynków.
Stanisław Staszic oskarżał też Żydów o rozpowszechnianie narkotyków (opium) by uzależnić od siebie Polaków i wyniszczyć Polaków.
Żydowska bomba demograficzna
Problem Żydów, zdaniem Staszica, narastał wraz z eksplozją demograficzną Żydów. W 1772 w Polsce żyło 15.000.000 osób w tym 500.000 Żydów czyli 3,33%, w 1790 8.000.000 osób a w tym 300.000 Żydów czyli 4,16%. w 1810 odsetek Żydów wynosił 8,33%, w 1816 12,5%. Wszystkie miasta były opanowane przez Żydów w ciągu kilkudziesięciu lat (a w miastach Żydzi zmonopolizowali szynkarstwo).
Szowinistyczna tożsamość Żydowska
Zdaniem Staszica Polacy szanowali religijne tradycje Żydów podczas gdy Żydzi nie mają szacunku dla tradycji katolickich. Polacy byli tolerancyjni dla Żydów, Żydzi pełni nienawiści do nie Żydów. Żydzi szkalowali nie Żydów, kłamali na temat nie Żydów. Żydowskie szkoły wychowywały żydowskie dzieci w nienawiści do nie Żydów.
Według Staszica Żydowska kultura uczyniła Żydów niebezpiecznymi. Żydowskie małżeństwa były aranżowane przez ojców co zapewniało małżeństwom trwałość a Żydom siłę. Żydzi nie mogą utrzymywać kontaktów z nie Żydami. Judaizm nakazywał nieustanna pracę dla narodu. Judaizm pozwalał również Żydom krzywdzić i oszukiwać nie Żydów, ignorować nie Żydowskie władze. Zdaniem Staszica Żydzi tworzą państwo w państwie, zbierają podatki by przeciwdziałać rozwojowi państwa nie Żydów. Żydzi niszczyli społeczeństwo nie Żydowskie, separując się od nie Żydów i pogrążając się w ksenofobii.
Zdaniem autora „O szkodliwości Żydów” Żydzi działali tajnie i niszczyli ład społeczny (organizacje tajne są narzędziem Żydów). Żydzi od kilkuset lat niszczyli naród polski, mnożyli się i swoje dzieci wychowywali do niszczenia Polski. Zdaniem Staszica Żydzi planowali że gdy będą dostatecznie silni zapewne wystąpią przeciw nie Żydom. Postulaty samoobrony narodowej
Zdaniem Staszica Polacy muszą zwalczać Żydowskie zagrożenie. Stanisław Staszic postulował by: Polacy zwalczali Żydowskie zagrożenie i wypierali Żydów, przesiedlenie Żydów za wsi do miast, zamknąć Żydów w gettach, oddać nadzór nad gettami Polakom, spisać Żydów i nadać im nazwiska, zmusić Żydów do posługiwania się językiem polskim w sprawach urzędowych, zakazać sprzedaży alkoholu przez Żydów, nałożyć na Żydów stały obowiązek posiadania dokumentów osobistych, zatrudniać w administracji tylko Polaków, zakazać tworzenia Żydowskiej administracji. Stanisław Staszic postulował by:
zakazać Żydom pracy w instytucjach państwowych, ograniczyć role rabinów tylko do posługi religijnej (zakazać rabinom działalności poza religijnej), zakazać składania przysiąg w instytucjach Żydowskich, zakazać instytucjom Żydowskim operacji finansowych (co uniemożliwi korumpowanie władz przez Żydów), zakazać Żydom tajnej działalności. Staszic domagał się by: państwo przejęło archiwa Żydowskie, nakazano Żydom posługiwania się językiem polskim we wszelkiej dokumentacji, zmusić Żydów tylko do nauki w polskich publicznych szkołach, zakazać istnienia szkół Żydowskich, dopuścić edukacje tylko w języku polskim (prócz religii), zmusić Żydów do posługiwania się tylko językiem polskim. Stanisław Staszic uważał że: Żydzi w Polsce mogą drukować tylko po polsku, należy wprowadzić zakaz posługiwania się jidysz, państwo ma wydawać Żydom pozwolenia na dalszą naukę zawodu, zezwalać na małżeństwa tylko tym Żydom którzy nauczyli się zawodu. Staszic chciał by:
zakazano nie Żydom służby u Żydów, zezwalać Żydom po dwudziestu latach pracy w getcie na prace z gojami za zgodą administracji, po pięciu latach pracy wśród nie Żydów i małżeństwie z wyznawcą chrześcijaństw pozwolić Żydom na staranie się o pozwolenie na nabycie gruntów lub nieruchomości w celach wynajmu. Staszic domagał się: zakazu sprzedaży Żydom ziemi (by chronić szlachtę przed zniszczeniem), zakazu równouprawnienia Żydów z Polakami (równouprawnienie umożliwi Żydom zniszczenie Polski i Polaków, Żydzi przejmą własność Polaków), odebrania Żydom prawa handlu alkoholem, odebrania Żydom autonomii, deportowania Żydów do Besarabii i na Krym.
Jan Bodakowski
Bibliografia
„O przyczynach szkodliwości Żydów” Stanisław Staszic, Ostoja 2003.
Izrael: horror w szpitalach.
...tego by nie wymyslil nawet najwiekszy antysemita. Nie do wiary, a jednak prawdziwe.
Skandal. Grupa lekarzy dokonywała eksperymentów na starszych pacjentach. Część ofiar to ocalali z Holokaustu.
Testy leku pobudzającego apetyt, podczas których głodzono pacjentów, ściąganie moczu bezpośrednio z pęcherza, wielokrotne przedawkowywanie leków, ryzykowne zabiegi chirurgiczne. To wszystko działo się w dwóch izraelskich szpitalach g eriatrycznych: Kaplan Hospital w Rehowot i Hartzfeld Hospital w Gederze.
Ofiarą tych praktyk mogły paść setki osób od 67 do 102 lat. Lekarze wykorzystywali to, że wiele z nich cierpiało na starczą demencję lub zaburzenia psychiczne i nie zdawało sobie sprawy, że są wykorzystywane jako króliki doświadczalne.
W wielu przypadkach smarowano im kciuki tuszem i odbijano odcisk pod zgodą na poddanie się eksperymentom, w których wyniku część pacjentów zmarła.
Sprawa jest tym bardziej oburzająca, że część ofiar tych praktyk to ocalali z Holokaustu. Byli więźniowie obozów zagłady, w których niemieccy lekarze przeprowadzali podobne doświadczenia. Jedną z osób, które zmarły w szpitalu w Rehowot, była 83-letnia polska Żydówka Berta Wiesel. Podczas wojny trafiła do Auschwitz. Uniknęła “spotkania” z doktorem Mengele tylko dlatego, że nie przyznała się, iż ma siostrę bliźniaczkę.
- To jakaś makabra. Trudno uwierzyć, że żydowscy lekarze robili coś takiego ocalałym z Zagłady. Na pewno zajmiemy się tą sprawą - powiedział “Rz” Henryk Flug, mieszkający w Jerozolimie przewodniczący Międzynarodowego Związku Ocalałych z Holokaustu i były więzień Auschwitz.
- Niestety, w każdym stadzie znajdą się czarne owce, czasami nawet parszywe - dodał.
“Parszywe owce” to szóstka znanych lekarzy geriatrów. Jak informuje dziennik “Haarec”, policja zebrała już wystarczający materiał dowodowy, by postawić ich przed sądem i wydać zakaz wykonywania zawodu (pięciu z nich nadal leczy). Jeśli sąd uzna, że są winni, grozi im wieloletnie więzienie. Ciążą na nich bowiem między innymi zarzuty umyślnego spowodowania śmierci, znęcania się nad bezbronnymi pacjentami i utrudniania śledztwa.
W latach 2000 - 2004, gdy dokonywali swoich makabrycznych eksperymentów, lekarze ci niszczyli dotyczącą ich dokumentację. Kiedy któryś z pacjentów umierał, nie zgłaszali jego zgonu do ewidencji. Sprawa wyszła na światło dzienne w 2006 roku, gdy opisali ją reporterzy “Haarec”.
- Kiedy wpadliśmy na jej trop, byliśmy zszokowani - mówił nam wówczas jeden z dziennikarzy Jonathan Lis.
Jakie były motywy działania lekarzy? Między innymi chęć rozwoju kariery. Wyniki eksperymentów umożliwiły im bowiem napisanie serii artykułów do izraelskich periodyków naukowych. Przede wszystkim ulegli jednak pokusie pójścia na skróty. Eksperymenty medyczne na ludziach są bowiem znacznie bardziej wartościowe niż te dokonyw ane na zwierzętach.
- Niezależnie od tego, czym się kierowali, ich działania były karygodne. Sprzeniewierzyli się swojej misji, przysiędze Hipokratesa i wszelkim zasadom etyki lekarskiej. Jeżeli sąd uzna, że są winni, powinni zostać surowo ukarani - powiedział “Rz” profesor Szymon Glick, znany izraelski specjalista w zakresie etyki lekarskiej.
Piotr Zychowicz