Spacer w deszczu
Wczesnym deszczowym rankiem
Na spacer się wybrałam
O Tobie mój miły
Rozmyślać chciałam
Srebrzyste krople deszczu
Iskrzyły się wszędzie
Jakby zdziwione pytając
Co ze mną dalej będzie
Spoglądałam w niebo
Zasnute chmurami
Zastanawiając się długo
Co stało się z nami?
Patrzyłam na ptaki
W górze szybujące
Frunęły ku niebu
Wzbijając się po słońce
Kwiaty pokornie
Płatki po schylały
Wstydziły się czy użalać
Nade mną się chciały?
Nawet krzewy i drzewa
Okryte deszczu kroplami
Kłaniały się nisko
Przed mymi stopami
Pora ruszyć w powrotną drogę
Myśli swoich zebrać nie mogę
Wtem słońce zza chmury wyjrzało
Drogą prostą, szlachetną iść kazało
Wracałam do domu
W lepszym humorze
Słoneczko jasno świeciło
I ciepło było na dworze
Wtedy zrozumiałam
Nigdy Cię nie zapomniałam
Wiem , że dalej żyć muszę
A TY?? Nadal chcesz ranisz mą duszę??
margerita___23.09.2008