S. Petelicki - pozostają pytania...
ZACHOWAJ ARTYKUŁ POLEĆ ZNAJOMYM
Jeżeli śp. gen. S. Petelicki popełnił samobójstwo to aktualne pozostaje najważniejsze pytanie: Co skłoniło takiego człowieka do jego popełnienia?
Po
śmierci Grzegorza Michniewicza byłem w szoku. Nie wierzyłem i
dalej nie wierzę w jego samobójczą śmierć, czemu dałem wyraz w
dwóch swoich postach: Dramatyczne
pytania
i Śmierć
Grzegorza Michniewicza - Dlaczego?.
W
tekstach tych zadałem kilka pytań, które są aktualne w przypadku
każdej, ewentualnie samobójczej, nagłej śmierci ludzi, których
trudno byłoby podejrzewać o możliwość dokonania
autodestrukcji:
1. Dlaczego TAKI CZŁOWIEK popełnił samobójstwo?
2. Czego musiał się dowiedzieć, że NIE MÓGŁ Z TYM ŻYĆ?
3. Albo co MUSIAŁBY POWIEDZIEĆ, gdyby żył?
4.
Jakie w końcu okoliczności skłoniły go do desperackiego czynu i
czy To był TYLKO JEGO CZYN?
Po
przeszło półtora roku śmierć A. Leppera już mnie mniej dziwiła,
choć również dalej nie wierzę w jego samobójstwo. Te moje
wątpliwości zawarłem w felietonach: Policjanci,
dziennikarze to prorocy? Już wiedzą, że to samobójstwo?!
i Dlaczego
zginął A. Lepper?.
Zastanawiałem się w nich i wyrażałem zdziwienie skąd w przypadku
cokolwiek bardzo zaskakujących śmierci nasi policjanci,
dziennikarze, nasze kochane media od razu wiedzą, iż jest to
samobójstwo...
Niestety
śmierć S. Petelickiego prawie w ogóle już nie wywołała we mnie
zaskoczenia. Jest kolejną osobą, która ginie przeciwstawiając się
oficjalnej wersji przyczyn i przebiegu tragedii smoleńskiej, zamachu
smoleńskiego.
Był
człowiekiem, którego cechy i charakter nie predestynowały go w
żaden sposób do popełnienia samobójstwa. Jeżeli jednak go
popełnił to aktualne pozostają wcześniej zadane przeze mnie
pytania i jedno najważniejsze: Co skłoniło takiego człowieka do
popełnienia samobójstwa?
Dla
mnie ewentualnym wytłumaczeniem może być niemal tylko jedno:
ojcowska miłość do małego dziecka,
swojego syna, na którego tak długo czekał i którego ponoć kochał
ponad własne życie... Może od "chłopców" dostał
swoiste ultimatum: albo jego rodzina
i syn albo on... Jeżeli było to rzeczywiście samobójstwo (w co
dalej śmiem wątpić) to nie potrafię inaczej wytłumaczyć
tego czynu i braku pozostawienia przez generała listu
pożegnalnego... A możliwości i "długie ramię chłopców"
przecież znał jak nikt inny...
Cześć
jego pamięci!
Smutno
pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
Czy
PAP wiedział już wcześniej co się będzie działo i puścił
przygotowaną wcześniej wersje z kilkoma ranami postrzałowymi?
Przecież ktoś to kiedyś musiał napisać. I mieć do
tego jakieś podstawy.
Mirosław Kraszewski 19.06.2012 08:28:08
samobójstwo.
NUS 19.06.2012 09:17:49
Wprost
przeciwnie. Skłaniam się do morderstwa, ale przecież tak naprawdę
mogłoby być to samobójstwo i pozostaje pytanie: dlaczego? Co mogło
skłonić takiego twardziela do jego popełnienia?
Profil
psychologiczny S. Petelickiego i jemu podobnych jest jednoznaczny: to
naprawdę niemal nadludzie... Jeżeli było to samobójstwo to ś.p.
generał musiał podjąć tą decyzję racjonalnie, po wszechstronnej
analizie "za i przeciw". Dlatego - przy założeniu
samobójstwa, w które nie wierzę - nie znajduję innego
wytłumaczenia niż ewentualna groźba kierowana pod adresem jego
dziecka, małego synka.
Jeżeli jednak tak było to
musiał przedsięwziąć jakieś kroki dotyczące przyszłości
rodziny, sporządzenia testamentu, itd. Muszą istnieć jakieś
przesłanki dowodowe obrazujące jego przygotowanie do samobójstwa.
Jeżeli jednak ich nie ma i nie będzie, to świadczyłoby to o
zaskakującej śmierci, egzekucji, morderstwie.
Wszystkie
te śmierci ważnych ludzi i przeciwstawiających się w III RP są
zastanawiające i łączy je chyba jedno: egzekucje, mordy na
zlecenie...
Może należałoby zapytać: Kto zlecił
śmierć generała? Dla zleceniobiorcy jedną z metod jest też np.
zmuszenie "figuranta" do samobójstwa (np. grożąc mu
śmiercią jego dziecka lub kogoś bliskiego).
Jak
postąpiłaby wtedy większość z nas?
Pozdrawiam
krzysztofjaw 19.06.2012 09:37:07
- jeśli mąż idzie do garażu popełnić s. to zachowuje się co najmniej nietuzinkowo. Jeśli jednak powiedział - "kochanie, nastaw na kawkę, zaraz wracam", to inna sprawa. No i nie wiadomo, czy nie pominie tematów, które w złym świetle mogłyby postawić kogokolwiek z rodziny, np. ostra kłótnia na tematy obyczajowe albo finansowe. W końcu jest jedyną (wg dzisiejszych ustaleń) osobą, która widziała Generała tuż przed tragedią.
Mirnal 19.06.2012 10:13:16
*Dlatego
- przy założeniu samobójstwa, w które nie wierzę - nie znajduję
innego wytłumaczenia niż ewentualna groźba kierowana pod adresem
jego dziecka, małego synka. *
W ten sposób można szantażować
kilka osób dziennie. Aż dziwne, że Alkaida nie stosuje tego
wybiegu w stosunku do amer. generałów i innych dowódców - jeśli
nie wycofasz się z Iraku/Afganistanu (itp.), to zginie twój wnuk. A
jednak nie jest znany taki przypadek.
Gdyby do G. Lato wysłać
taki list, to co by zrobił? Zrezygnowałby z prezesury?
Mirnal 19.06.2012 10:27:10
Amerykańscy
generałowie mają za sobą cały aparat bezpieczeństwa a u
nas?
Pozdrawiam
krzysztofjaw 19.06.2012 10:34:37
i myślisz, że to przeszkoda dla fanatyka, aby zastrzelić kogoś z rodziny amer. generała? Ma w rodzinie kilkanaście osób (wnuki, dzieci, żona, kochanka, pasierb, świekra) i co? Nic? Żadnego zamachu? Przecież nie wszyscy są ciągle pilnowani.
Mirnal 19.06.2012 10:53:59
Polskie Radio pr I dzisiaj rano w wiadomościach podało, że gen. Petelicki strzelił sobie w usta, gen. Petelicki zginął w wyniku strzału z przyłożenia do skroni. Potwierdził to w rozmowie z nami rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura, czyżby jeszcze do dzisiejszego rana nie ustalili oficjalnej wersji? wierzyć się nie chce w taką niefrasobliwość.
Kula Lis 62 19.06.2012 11:03:23
Mam
prośbę - a właściwie apel - bądźmy poważni, szanujmy siebie -
i przestańmy powtarzać te bezczelne kłamstwa i idiotyczne bzdury
jakie serwuje nam propaganda - bo to tylko uwiarygadnia ten KIT,
który nam wciskają w sposób tak ostentacyjny, że graniczący z
jawnym napluciem w twarz.
Wszyscy wiemy, że to nie było
samobójstwo - nazywajmy więc rzeczy po imieniu.
OCZYWISTE
jest, że jeżeli ktoś został zastrzelony - to dużo, DUŻO
bardziej prawdopodobne jest, że został zamordowany - niż to że
zastrzelił się z własnej woli.
Normalne jest, że jak
ktoś znajduje zwłoki zastrzelonego człowieka - to się szuka
najpierw mordercy.
Fakt, że publicznie i jawnie można
ludziom wcisnąć taki KIT, że trup z raną postrzałową to jest
DOMNIEMANE samobójstwo - "no bo przecież żadnego mordercy nie
zastano na miejscu zbrodni" - mówi dużo więcej o nas - jako
adresatach takich absurdalnych bzdur - niż o tych, którzy za tym
stoją.
Dlatego proszę, przez szacunek dla siebie
nawzajem - nie powtarzajmy tych urągających nam bezczelnych bredni
o samobójstwie - tylko nazywajmy rzeczy po imieniu - jak normalni
ludzie:
Zastrzelono człowieka - i oczywistym pierwszym
krokiem powinno być to, że się poszukuje mordercy !!!
Bo
normalne jest, że ludzie sami się nie zabijają. Normalne jest, że
jak człowiek ginie śmiercią nienaturalną - to albo ginie w
wypadku, albo zostaje zabity, samobójstwa to jest MARGINES zgonów -
a nam wciskają bezczelnie kompletne bzdury, że w Polsce wszyscy
publicznie krytykujący "władzę" ludzie - popełniają
jeden po drugim samobójstwa !!!
Jak ktoś w to wierzy, w
ten stek oczywistych kłamstw - to niech się nad sobą POWAŻNIE
zastanowi...
Freedom 19.06.2012 11:12:05
wszystko jasne..gen.PETELICKI zginął za wiedzę o KIEJKUTACH..dokładnie za to samo za co został zamordowany LEPPER i dokładnie przez tych samych ludzi z byłych WSI ,ktorzy chronią byłych i nie tylko znanych polityków SLD i ich klony obecnie rządzące POLSKĄ,także śledztwo wszczętę przez prokuraturę jest identyczne jak tamte i już mamy wyniki ,identyczne jak wtedy oczywiscie samobójstwo ,nie mogło być inaczej..tyle że użyto broni krótkiej bo zwykły sznur nie pasował generałowi..KIEJKUTY i może nie tyle sprawa więzniów ale to co przy ,,okazji" przewożono razem z nim ,a wiedza o tym jest coraz większai to jest śmiertelne niebezpieczeństwo dla całej wierchuszki SLD ,więzniowie to małe piwo ale w te poboczne działania było zamieszanych duż o wiecej osób...
val 19.06.2012 11:12:34
potrafił
zawiązać sobie ręce i doczepić płyty chodnikowe i to zostało
uznane przez biegłych za s., to nic nas nie powinno już
dziwić.
http://nasygnale.pl/kat,1025341,title,Prokuratura-jest-pewna-Patryk-popelnil-samobojstwo,wid,14571264,wiadomosc.html?ticaid=6ea83
Mirnal 19.06.2012 11:45:19
zaczynam
Pana coraz bardziej lubić...
jedna tylko
uwaga:
"Zastrzelono człowieka"
Nie.
Tego nie możemy stwierdzić.
Ten człowiek nie żyje, został
zabity/zamordowany. Tyle i aż tyle wiemy.
A w XXI wieku
są już niezliczone sposoby na pozbawienie drugiego człowieka
życia.
P.S.
Pacz Pan jak to samobójstwo,
słowo po prostu, wbiło się już lemingom w łby.
Trzeba
przyznać, że upadlająca nasz maszyneria jest diablo
skuteczna.
pozdrawiam
karoljozef 19.06.2012 11:57:05
Jaka pewna ekspertyza dwuzwojowej do specporuczeń Ślepejkury: bez udziału osób trzecich! Niby skąd taka wiedza? Brak otarć naskórka? Brak siniaków? Brak śladów walki? Czyżby prokuratura nie zdawała sobie sprawy, że w przypadku morderstwa nie wykona tego menel z gazrurką tylko specjalista najwyższej klasy? Zachowują się jak dzieci w piaskownicy i sypia nam w oczy piachem ile się da. Bzdury, bzdury i tylko bzdury!!!! Kolejne samobójstwo popełnione w piątek lub sobotę... najwidoczniej odpoczynek i refleksja działają na nas destrukcyjnie! Cuda! A przez dwa dni ulotni sie to co mogłoby być zbyt niewygodne dla "seryjnego samobójcy".
Kula Lis 62 19.06.2012 12:27:21
"Jak
ktoś w to wierzy, w ten stek oczywistych kłamstw - to niech się
nad sobą POWAŻNIE zastanowi..."
Z psychologicznego punktu
widzenia, morderstwa popełniane przez ludzi chronionych przez
aparaty państw, są z reguły traktowane przez większość
obywateli jako zdarzenia z kategorii "to się nie mieści w
głowie", gdyż nas wychowano w przeświadczeniu, ze państwo i
jego aparat ma nam służyć ku obronie, a nie ma nas zabijać.
Niestety, ale panująca "demokracja" jest przykrywką
panującej "mafiokracji", "co widać, słychać i
czuć".
Ludzie w swej masie nie mogą w to uwierzyć, gdyż
taka świadomość nie pozwalała by im normalnie żyć. Proszę
sprawdzić jak reaguje przeciętny leming na uwagi, że może to być
morderstwo? Wyśmiewa, szydzi, utwierdzając się tym, że to on ma
rację i wszystko jest w porządku; może się oddać spokojnemu
"grillowamiu".
35stan 19.06.2012 12:30:58
>
jedna tylko uwaga:
> "Zastrzelono człowieka"
>
Nie. Tego nie możemy stwierdzić.
Słuszna uwaga, chyba
z rozpędu tak napisałem.
Powinno tam być: "Zabito
człowieka..."
Freedom 19.06.2012 12:46:43
>
Ludzie w swej masie nie mogą w to uwierzyć, gdyż taka świadomość
> nie pozwalała by im normalnie żyć.
Coś w
tym jest.
Jednak wydaje mi się, że pomiędzy snuciem domysłów
kto i dlaczego zabił generała Petelickiego - a oczywistym
wnioskiem, że NAJPRAWDOPODOBNIEJ został przez kogoś zamordowany -
jest jeszcze spora przepaść.
Rozumiem, że komuś w
głowie się nie mieści, że umoczony w to jest polski rząd - mi
też to się w głowie nie chce zmieścić - ale na Boga, to że ten
człowiek został zamordowany jest prawie pewne (nawet jeśli
fizycznie zostałby zmuszony do pociągnięcia samemu za spust - to
nadal jest to morderstwo przecież!!!)
I tego nie jestem w
stanie zrozumieć, wyjaśnić ani zaakceptować...
Freedom 19.06.2012 12:56:16
Ile jeszcze tych wzajemnie wykluczających się kłamstw jak w przypadku Smoleńska, Leppera, dr Wróbla, Sekuły, etc... ? słyszeliśmy już o kilku postrzałach, o postrzałach w plecy, o tym że ciało znajdowało się w samochodzie a pistolet leżał obok samochodu, o tym że generał wsadził sobie pistolet do ust i wystrzelił, teraz że z przyłożenia do skroni, tylko nikt nic nie mówi o osobie z którą rzekomo miał się spotkać jako ostatnią czyli o R.Sikorskim ? Cisza też o głównych podejrzanych, czyli o osobach które generał oskarżał, że przyczyniły się do spowodowania "katastrofy" jak i demontażu Polskich Sił zbrojnych ?! Czyżby zapanowała taka panika że znowu wzięli na przeczekanie aż się wszystko samo uspokoi ? A co w tej sprawie robią śledczy ,prokuratura skoro wyniki sekcji są już znane a ekspertyza chemiczna dopiero za parę tygodni ? - czyli spokojne oczekiwanie na następną ofiarę "samotnego samobójcy" może tym razem popełni jakiś błąd i ktoś przypadkowy go złapie ?
Kula Lis 62 19.06.2012 13:12:36
zszedł do swojego garażu i zastrzelił się, ale to podobno garaż wielorodzinny, wielosamochodowy - kto w takim garażu popełnia s? Podobnie jak nikt nie idzie wysypać śmieci do kibla i popełnia s. Zagadka...