WIKINGOWIE HISTORIA

DUNSKA DYNASTIA KROLOW ANGLII




p oka wikińska - kalendarium.



Daty są w wielu przypadkach przybliżone.

h ronologia Ery Wikingów 789-1085 n.e.


l asztory chrześcijańskie na Wyspach Brytyjskich



Chrześcijaństwo przybyło na Wyspy Brytyjskie z kontynentu około II wieku naszej ery, a przynieśli je tam najprawdopodobniej rzymscy niewolnicy, wśród których nauki Chrystusa były bardzo popularne. Wraz ze wzrostem popularności tej religii w społeczeństwie pierwotnych mieszkańców wysp, czyli Brytów, zaistniała konieczność kształcenia "kadr" niezbędnych do zaspokojenia potrzeb duchowych brytyjskich neofitów. Powstawać więc zaczęły najpierw prymitywne, później wraz ze wzrostem znaczenia tej religii coraz potężniejsze, skupiska zakonników (bo to z reguły oni szerzyli wiarę wśród pogan). Tak powstały pierwsze klasztory na ziemiach byłej rzymskiej prowincji jaką była Brytania. Jak wyglądały? Z reguły były lokowane na naturalnych wzgórzach, co zwiększało ich obronność, bo napady wciąż jeszcze czynnych pogan były częste. Założone na planie koła były otoczone kamiennym murem wysokości około 2 metrów. Wewnątrz znajdowały się okrągłe cele mnichów, z wyglądu trochę przypominające ule, rozmieszczone pojedynczo naokoło kaplicy, bądź krzyża stojącego pośrodku założenia. Mnisi mieszkali w celach pojedynczo, a powierzchnia na której żyli wynosiła około 4 - 5 m2. Warunki nie były więc wcale dobre, wręcz fatalne. Niosło to za sobą sporą śmiertelność wśród ich populacji, a ci którym dane było dożyć wieku starczego ( około 45 - 50 lat ) cieszyli się dużym szacunkiem. Na terenie Irlandii popularne były także budowane wewnątrz klasztorów, z reguły przy kaplicach, wysokie na 10 - 20 metrów wieże. Budowano je jako dzwonnice, ale także jako miejsca gdzie przed napadem z zewnątrz chronili się mnisi. W klasztorze takiego typu jaki tu omówiłem mieszkało od kilku do kilkuset nawet mnichów (zależnie od wielkości).

Ale dlaczego znalazła się na tej stronie w ogóle wzmianka o klasztorach? Ano dlatego, że początek obecności wikińskiej na terenie Anglii datuje się od momentu ataku w 793 r.n.e na klasztor  w Lindisfarne. I tak naprawdę właśnie mnichom zawdzięczamy wzmiankę o tym wydarzeniu, gdyż klasztory były wtedy miejscami gdzie kwitła nauka i kultura. A i na koniec może jeszcze drobne wyjaśnienie. Wszystkie kolorowe zdjęcia w tym dziale pochodzą ze strony www.mojairlandia.pl   i niestety dotyczą klaszorów iryjskich. Ale klasztory Brytanii były budowane prawie tak samo, ponieważ chrześcijaństwo przyszło tam z zachodu, czyli właśnie z Irlandii, a misjonarze byli w większości uczniami św.Patryka, który jest, jak wiadomo, patronem Zielonej Wyspy.

CELA MNISIA(Glendalough)





KLASZTOR NA ILLAUNTANNING ISLAND

KLASZTOR W MELLIFONT ABBEY













WIEZA KLASZTORNA (Clonmacnoise)

WIEZA KLASZTORMA(Glendalough)









WIEZA KLASZTORMA(Glendalough)



MAPA EXPANSJII WIKINGOW



NARODY SKANDYNAWSKIE I ICH DZIEJE

NORWEGOWIE:Wraz z wyprawami szły odkrycia geograficzne na wielką skalę. Największą rolę w tym procesie odegrali stosunkowo mało liczni Norwegowie, których Duńczycy i Szwedzi trzymali z dala od bogactw Europy. Oni właśnie najbardziej dali się we znaki Szkocji i Irlandii. Poszukując nowych terenów odkryli i zasiedlili w IX wieku (prawdopodobnie około 870 r.) Islandię. Życie nie było tam przyjemne, a sami zdobywcy byli zdziwieni niezwykłością wyspy, gdzie procesy wulkaniczne mieszały się z morzem. Prawdopodobnie dlatego właśnie jedna z zatok otrzymała nazwę Rejkiawik, czyli "parująca zatoka". Stała się ona wiele lat potem stolicą wyspy. Islandia stała się wkrótce, ze względu na niesprzyjający klimat wyspą banitów i przestępców skazanych na wygnanie.

Właśnie taki los spotkał pod koniec X wieku Eryka Rudego, który z wyroku sądu musiał opuścić Norwegię za zabicie sąsiada w sporze o ziemię. Wkrótce i tutaj ujawniła się jego niezwykła żywiołowość. Dopuścił się kolejnego morderstwa i został wygnany z własnego wygnania! Musiał udać się w inne miejsce. Do Norwegii nie mógł wrócić, więc postanowił udać się na Zachód. Wypłynął na kilku łódkach wraz z całą rodziną i inwentarzem. Wkrótce trafił na ogromną wyspę. Górowały nad nią co prawda lodowce, ale brzeg pokrywały rozlegle łąki. Po kilku latach zdecydował się na powrót do Islandii, aby sprowadzić osadników. W celach reklamowych odkryty ląd nazwał Grenlandią (Zieloną Ziemią). Wcale nie było to kłamstwo, gdyż właśnie wtedy klimat w Europie był cieplejszy i wyspa faktycznie mogła być zielona. Głównym problemem występującym na nowym lądzie, był brak drewna, podstawowego surowca do budowy łodzi. Początkowo sprowadzano je z Islandii, a nawet z Norwegii, ale już wkrótce pod wodzą syna Eryka - Leifa ruszyła wyprawa na Zachód. Skłoniło go do tego posunięcia opowiadanie Bjarniego Herjolfssona, kupca islandzkiego, który zepchnięty z kursu przez wiatr dostrzegł wybrzeże porośnięte lasem, nie zatrzymał się tam jednak, ponieważ wiózł towar. Leif postanowił sprawdzić, czy nie ma tam jakiejś ziemi lepszej do osiedlenia. Wkrótce natrafiono na całkowicie zamarzniętą Ziemię Baffina, która nie nadawała się jednak do osadnictwa. Postanowiono udać się na Południe. W ten sposób natrafiono szybko na ląd, który nazwano Vinlandią. Leif przezimował tam, po czym wrócił na Grenlandię. Cała rzecz działa się około roku 1000. W kilka lat potem odbyła się kolejna wyprawa pod dowództwem Torvalda, brata Leifa. Stał się on pierwszym w historii Europejczykiem, który miał kontakt z rdzennymi mieszkańcami Ameryki i pierwszym, który zginął z ich ręki. Podobno ostatnie jego słowa brzmiały "Zdobyliśmy piękny i bogaty kraj, ale nie będziemy mogli się nim cieszyć". Kolejnym osadnikiem był islandzki kupiec Thorfinn Karsefni, który dwa lata później wraz z trzema okrętami wyruszył na poszukiwanie Vinlandii. Wędrowcy walczyli i handlowali ze Skraelingami (bo tak nazywali Indian). Między sobą toczyli dodatkowo nieustanne boje o kobiety, których było zdecydowanie za mało. Pewnego lata obozowali na żyznej i urodzajnej ziemi, którą nazwali Hop. W tym właśnie miejscu Gudrid Thorbjarnardottir (wdowa po Thorvaldzie i żona Thorfinna) urodziła chłopca o imieniu Snorri - pierwszego Europejczyka, który przyszedł na świat w Ameryce. Po trzech latach cała wyprawa wycofała się na Grenlandię, a w końcu na Islandię, a ich odkrycia pozostały legendą. W ten sposób zakończył się okres eksploracji Nowego Świata.

D
o niedawna jeszcze podania w których zostały opisane te wyprawy były traktowane jako jeszcze jedna pozycja należąca do gatunku morskich opowieści i nie kojarzono

jej wcale z możliwością dotarcia Eryka do Ameryki. Dzięki jednak bogatym poszukiwaniom i wysiłkom archeologów i historyków udało się odkryć na wybrzeżach Kanady resztki osad normańskich. Odkrycia te zostały dokonane przez Helge Ingstada oraz jego żonę Anne Stine w miejscowości L'Anse aux Meadows leżącej na północnym krańcu Nowej Funlandii. Uważa się powszechnie, że była to baza wypadowa do eksploracji Vinlandii. W ten sposób zostało udowodnione odkrycie Ameryki na blisko 500 lat przed Kolumbem, a jej odkrywcą był Leif Erikson i to właśnie jemu powinno się stawiać pomniki! Ciągle jeszcze nie wiadomo jednak gdzie leżała Vinlandia. Najbardziej prawdopodobna lokalizacja to Zatoka św. Wawrzyńca, której klimat był cieplejszy niż obecnie. Natomiast osada Hop to prawdopodobnie dzisiejszy Nowy York, którego specyfika pokrywa się dokładnie z opisem sag.
D
ziś powszechnie uważa się, że odkrycie Ameryki było najbardziej spektakularnym wyczynem dokonanym przez Norwegów. Okazuje się, że wcale tak nie jest! Wyprawa do Ameryki to kaszka z mleczkiem w porównaniu z innym ich wyczynem. Norwegowie odkryli Szpicbergen, wyspę morską odległą od ich ziem zaledwie o 600 mil morskich. Jednak tylko szybki rzut oka na globus uświadamia nam jak niezwykły był to wyczyn. Ziemia ta leży zaledwie o ok. 1000 km od Bieguna Północnego. Na pierwszy rzut oka widać dokładnie, które przedsięwzięcie było bardziej niebezpieczne!

SZWEDZI: Podobny los, jak Norwegów spotkał Szwedów. Byli oni odcięci przez Duńczyków od swobodnych napadów na Europę, więc organizowali je głównie w basenie Morza Bałtyckiego. Nie zajmowali się jednak tylko grabieżą. Byli także kupcami, a było czym handlować. Na południu (czyli między innymi w Polsce) było dużo bursztynu i zboża, natomiast porty położone na dalekiej północy umożliwiały kontakty handlowe z Pskowem i Nowogrodem. Tam wymiana handlowa dotyczyła przede wszystkim niezwykle cennych futer. Już na początku X wieku Wikingowie (a właściwie Waregowie, bo tak właśnie ich nazywano od jednego z plemion) wpływali głęboko w głąb Dźwiny i po przetoczeniu lądem swoich łodzi wodowali je na Dnieprze. Spływając nim docierali do Kijowa i dalej na Morze Czarne i Bizancjum. Podobnym sposobem dotarli do Morza Kaspijskiego. Wpłynęli w Newę i wielkie północne jeziora, by następnie przeholować swoje okręty i zwodować je na Wołdze. Przez wiele lat naukowcy wątpili w te osiągnięcia, gdyż wydawały im się niewiarygodne. Okazuje się jednak, że znaleziska archeologiczne potwierdzają wszystko co zostało zapisane w starych ruskich kronikach. Swego czasu została nawet wysunięta teoria, że to właśnie Waregowie dali początek państwowości Polski. Przed przyjęciem w 966 r. chrztu, Mieszko I nosił imię Dago, a jest ono typowo germańskie, natomiast nazwa Kraków może pochodzić w prostej linii od drakkar, nazwy łodzi Wikingów! Te teorie nie znajdują jednak na razie potwierdzeń archeologicznych, ale zważywszy na to gdzie dotarli kupcy szwedzcy mogą one być całkiem prawdopodobne.

Wyprawy Weragów miały trochę inny charakter niż te prowadzone przez Wikingów. Wielkie miasta ruskie, jak Kijów, Nowogród czy Psków były w owym czasie głównymi ośrodkami handlu na tych terenach. Nie myślały one o wojnie i nie posiadały wielkich oddziałów wojskowych. Dla obrony własnych posiadłości często wynajmowali właśnie mieszkańców Skandynawii. Wielokrotnie zdarzało się, że wodzowie Wikingów zostawali książętami w miastach Rusi. Właśnie takim księciem był Ruryk, który stał się protoplastą wielkiej dynastii Rurykiewiczów.

DUNCZYCY: Najmniejszym terytorialnie państwem zajętym przez plemiona Normanów (głównie Jutów) była Dania, ale to właśnie ona stała się główną bazą wypadową w najazdach na tereny Europy. Książęta tam panujący byli niewątpliwie najpotężniejsi spośród wszystkich Skandynawów. Kilkakrotnie nawet wyprawiali się do Szwecji i Norwegii, które to kraje udało im się na krótki czas opanować. Duńscy książęta dokonywali bardzo często podbojów na własną rękę, nie licząc się z królem. Napadali głównie na tereny Anglii i Francji. W tychże krajach założyli swoje kolonie któreych obecność w ogromny sposób zaważyła na dalszych losach tych krajów.

WIKINSKA OBECNOSC NA TERENIE ANGLII: Momentem przełomowym w najazdach na Wyspy Brytyjskie stał się rok 866. Wtedy to do Anglii przybyła najliczniejsza z dotychczasowych armii Wikingów, zwana Wielką Armią. Były to wielkie duńskie oddziały, które po kilku latach działań przeciwko Karolingom i reszcie Europy postanowili założyć tutaj bazę wypadową. Nastąpiła zmiana dotychczasowego sposobu uderzenia. Zaprzestano sporadycznych, niewielkich ataków, na rzecz zorganizowanych wielkich kampanii. Z tego też powodu okres ten zwany jest, jako Faza Druga napaści skandynawskich na Anglię. Głównym przeciwnikiem Wikingów na wyspach stało się niezależne królestwo Wessex. O wojnach tych, długich i krwawych mówią nam dzisiaj kroniki dziejów Zachodniej Saksonii, czyli niegdysiejszego Wessexu. W tamtym okresie Anglia podzielona była na kilka niezależnych od siebie królestw: Northumbrię, Mercję, Anglię Wschodnią i Wessex, który był spośród nich najsilniejszy. W IX wieku Wessex rozpoczął wojnę w celu poszerzenia granic kosztem Południowej Saksonii (Sussexu), Kentu, Kornwalii, a także Marcji i Anglii Wschodniej. Spowodowało to, że Wikingowie w momencie lądowania byli na zaatakowanych ziemiach traktowani niemal jako sprzymierzeńcy, gdyż wolały one być pod ich protekstwem niż ulec Wessexowi. W 866 Duńczycy zawarli pokój z Anglią Wschodnią i wyruszyli do Northumbrii, gdzie rozpoczęli oblężenie Yorku, miasta założonego jeszcze przez Rzymian. Po długich i krwawych walkach ostatecznie udało im się rozgromić obrońców, zająć miasto i na tronie osadzić marionetkowego króla. Tutaj założyli swoją bazę na kilka następnych dziesięcioleci. Dwa lata później próbowali zająć Marcję. Tam nie udało im się tak łatwo i ponieśli porażkę. Wycofali się do Northumbrii, gdzie jeszcze bardziej umocnili swoją władzę, by po dwóch latach spokoju znowu przypomnieć o sobie, tym razem Anglii Wschodniej. Tutaj odnoszą sukces. W kampanii ginie tamtejszy władca, król Edmund i jego państwo dostaje się pod wikińską kontrolę w 870 r. W następnym roku Wikingowie decydują się na wyprawę na Wessex. Podzielili swoje siły na kilka części i postanowili zmierzyć się z silnymi armiami AEthelreda, jego brata Alfreda i AEthelwulfa. Wojna był najbardziej krwawa i zacięta ze wszystkich dotychczasowych stoczono pięć bitew, wykańczających dla obu stron. Jak ciężkie były to zmagania świadczy bilans strat pośród dowódców. Wikingowie stracili 9 jarlów (dowódców okrętów, a jednocześnie wysokich dowódców lądowych), Anglicy 5 hrabiów. Śmierć poniósł również AEthelwulf. Tego samego roku umiera król AEthelred, a tron po nim przejmuje brat Alfred. W czasie jego panowania dochodzi jeszcze do dziewięciu bitew. Po ich stoczeniu obie strony spłynęły krwią tak bardzo, że zgodzono się na zawarcie tymczasowego pokoju. Wojska Wikingów wycofały się do Londynu. Działania wojenne przerwano aż do roku 875, ale tym razem celem ataku była Marcja. Wojska duńskie podzielono na dwie części. Jedna z nich uderzyła na celtyckie królestwa Piktów i Strathclyde, gdy tymczasem druga pozostała na stanowiskach w środkowej Anglii. Wojska te zostały w 876 roku dotkliwie pobite przez wojska Wessexu i Wikingowie musieli cofać się w pośpiechu do Exeter, aby uniknąć całkowitej zagłady. W tym mniej więcej okresie pierwszy raz Wikingowie założyli stałe osady w Anglii. Pierwszy raz zrobiono to na północy, a w 877 r. na południu, gdzie dokonano podziału podbitej Marcji. Wessex pozostał sam. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Już w następnym roku Wielka Armia, dowodzona przez Guthurma dokonała najazdu i rozbiła wojska Alfreda. Król uciekł do Athelney, gdzie jeszcze przez kilka następnych miesięcy spływały niedobitki jego wojsk. Okazało się, że nie było ich wcale mało. Zaraz po Wielkanocy następnego roku Alfred przeprowadził błyskotliwy kontratak i tym razem to Wikingowie ponieśli klęskę pod Eddington. Wessex tryumfowało, ale Alfred wiedział, że jego wojsk nie starczy na regularną wojnę więc zdecydował się zawrzeć pokój Wedmore w Somerset w 879r. Wszyscy dowódcy duńscy zostali ochrzczeni. Zapanował błogi spokój. Guthurm wycofał się do Anglii Wschodniej, a z czasem Wikingowie zaczęli normalną, rolniczą egzystencję. W 880 roku większa część wojsk przekroczyła kanał La Manche i rozpoczęła ataki na cesarstwo Karolingów. Ten błogi spokój został przerwany dopiero w 885 r. kiedy to Guthurm zerwał porozumienie pokojowe i na czele połowy sił przeprawił się powtórnie do Anglii. Reszta sił został na kontynencie. Walki trwały cały rok i nie przyniosły rozstrzygnięcia. W związku z tym w 886 roku odnowiono postanowienia wcześniejszego pokoju i ustalono granicę angielsko - skandynawską w górę Tamizy, następnie w górę rzeki Lea, aż do jej źródeł, stąd prosto do Bedford, a potem w górę Ouse do Watling Street. Wszystkie ziemie na północ przypadły Wikingom i od tego czasu nazywane były Danelaw.

Po zawarciu rozejmu Alfred, nauczony poprzednimi doświadczeniami wybudował buhr, łańcuch umocnień umiejscowionych w południowej Anglii. Były tam usytuowane stałe garnizony wojskowe, ośrodki administracyjne i handlowe. Dawały również świetne schronienie ludności. Na sprawdzenie przydatności nie trzeba było czekać zbyt długo. W 892 roku reszta armii Wikingów, pozostająca do tego czasu we Francji została przerzucona na wyspy i rozpoczęła kampanię. Burh nie było jeszcze do końca skończone więc Normanowie mieli ułatwione zadanie. Jednocześnie rozpoczęli własne prace fortyfikacyjne, które miały chronić ziemie przez nich zdobyte. Armia duńska pod wodzą Hasteina już następnego roku wdarła sięęboko w terytorium Wessex, gdzie działania zbrojne ograniczały się tylko do niewielkich potyczek. Alfred wiedział bardzo dobrze, że Wikingowie nie mogą uderzyć całą siłą jeżeli za plecami mają jego umocnienia, bo musieliby walczyć na dwa fronty, a na taką głupotę ze strony doświadczonych wojowników nie mógł nawet liczyć. Liczył, że szturmy na burh wykrwawią Normanów. Ostatecznie jednak nie mógł dopuścić do upadku umocnień bo znaczyłoby to dla niego wielką klęskę. Skoordynował działania swoich wojsk i udało mu się wypchnąć Duńczyków w granice Walii. Normanowie kolejny raz wyszczerbili sobie zęby na Wessexie. Zostali pokonani i zmuszeni do wycofania sił z powrotem do Danelaw, następnie nawet do Northumbrii, a ostatecznie do Anglii Wschodniej. Skandynawowie zebrali swe siły w Essex. Armia która przedtem miała południowo zachodni odcinek ataku pożeglowała teraz do Sussex, aby ten kraj spustoszyć. Armie połączyły się na powrót w Lei, gdzie wzniesiona została forteca, baza wypadowa do grabieży całego regionu. Przestała ona istnieć w 895 roku, kiedy Alfred, zebrawszy wszystkie siły zablokował ją. Zmusiło to Normanów do wycofania się na północ. Ostatecznie Anglicy przechwycili lub zniszczyli całą flotę duńską, więc nie było sposobu na ewakuowanie wojsk. Była to ostateczna klęska. Wikingowie poszli w rozsypkę i w większości przyłączyli się do załogi Danelaw. W 899 roku zmarł Alfred, ale pozostawił po sobie silne i zjednoczone państwo, które nie myślało już o tym jak siebie obronić, ale jak odzyskać resztę ziem i ostatecznie wypędzić Normanów z Brytanii.

Tymczasem nastał wiek X. Na tron w Wessex po ojcu wstąpił Edward, który zaczął nękać Danelaw małymi najazdami na granicę. Przechodziły one w większe kampanie w 903, 906 i 909 roku. Wikingowie, aby utrzymać swoje panowanie na tym obszarze sprzymierzali się niejednokrotnie z niewielkimi państewkami, których władcy pretendowali do tronu. Nie pomagało to jednak. Wessex urósł w siłę i dysponował zaprawionymi w wielu wojnach żołnierzami, którzy mogli śmiało stawić czoła Wikingom. Jednocześnie z prowadzeniem ofensywy, Anglicy zabezpieczali sobie tyły rozbudowując i umacniając już istniejące forty buhr. Stworzyli w ten sposób granicę nie do przejścia. Rozbudowa umocnień nie miała jednak na celu tylko obrony przed Wikingami. Chciano zabezpieczyć się również przed najazdami Celtów. Nękani z zewnętrz byli również Duńczycy. Ich atakowali Norwegowie, wypędzeni w 902 roku z Dublina. Walka o władzę osłabiła obronę Duńczyków przed atakami Anglików. Rok 917 przyniósł zmianę na tronie Mercji. Po śmierci męża objęła go siostra Edwarda - AEthelflaed i był gotowa do współdziałania z nim w wojnie przeciwko Normanom. Już latem tego samego roku wyruszyli na północ, na spotkanie armii duńskiej pustoszącej okolicę. Do jesieni przejęto kontrolę nad całą środkową Anglią i Cambridgeshire. Następnego roku wydarto z pod władania Wikingów Anglię Wschodnią. Tego samego roku umiera AEthelflaed i Edward po kilku zabiegach przyłącza Mercję do Wessex, rozszerzając jeszcze bardziej jego granice. Duńczycy dostają z zaskoczenia kolejny cios wymierzony przez Ragnalda z Dublina. Zajmuje on York razem z przyległymi terenami. W roku 920 Danelaw ostatecznie przestaje istnieć. Wessex miał teraz pod kontrolą wszystko aż po Humber. York został teraz jedynym skrawkiem Anglii należącym do Skandynawów. Ostatecznie rozprawiono się z nim za panowania Athelstana, następcy Edwarda. W 927 r. przeprowadzono generalny atak na York. Dzięki przymierzu z Walią i Szkocją powstało królestwo o granicach podobnych do dzisiejszych. Następna wojna wybuchła dopiero 10 lat później. Doszło wtedy do przymierza dublińskich Wikingów i Celtów. te siły wspólnie zaatakowały Athelstana. Do spotkania obu sił doszło w bliżej niezidentyfikowanym miejscu zwanym Brunaburh. Bitwa która się tam wydarzyła była jedną z największych i najkrwawszych. Trwała kilka godzin bez rozstrzygnięcia. Ostatecznie Anglicy odnieśli zwycięstwo tak dobitne, że zażegnano najazdy zagrożenie prawie do końca stulecia. Późniejsze kroniki opiewały tę kampanię jako "Wielką Wojnę". Władza Anglików na północy nie była jednak jeszcze sprawą do końca przesądzoną. W 939 roku utracili ją oni na rzecz niedawno pokonanych władców Dublina. Przejęli oni władzę w Yorku. Ostatecznie Normanowie wykończyli się między sobą. Ostatni z ich królów - Eryk Krwawy Topór zginął w 954 r. w bitwie pod Stainmore i nastał spokój.

WIKINGOWIE WE FRANCJII:Data pierwszego najazdu Wikingów na cesarstwo Karolingów to rok 799. Prawie przez pół wieku następowały później sporadyczne ataki małych oddziałów na niewielkie cele. Zdarzały się one sporadycznie. Już na pierwszy rzut oka wystarczy, aby stwierdzić, że działalność Wikingów na terytorium Francji była ściśle zależna od ich aktywności w Anglii. Spokój jednych był okresem niepokojów u drugich.
Pierwsze ataki dotyczyły głównie rejonu Fryzji. Było to spowodowane usytuowaniem na tych ziemiach dwóch ważnych ośrodków handlowych - Quentovicy i Dorestadu, które były raczej słabo bronione i dostarczały bogatych łupów. Jak częste były te najazdy świadczy historia pierwszego z miast, które w ciągu zaledwie trzech lat było aż czterokrotnie niszczone, a następnie odbudowywane. Ataki nasiliły się jeszcze po roku 826 kiedy normański władca - Harald otrzymał ziemię. Po tym wydarzeniu dostał w swoje ręce świetną bazę wypadową na cały rejon i kilkakrotnie przechodził on w duńskie ręce. rejon odetchnął w roku 838, kiedy Wikingowie zmienili teren swych napadów bardziej na zachód i zaczęli nękać wybrzeża Atlantyku. Rok 840 przyniósł imperium Karolingów kolejne osłabienie. Według statutu Ludwika Pobożnego podzielono państwo pomiędzy jego synów. Byli to Lothar, Ludwik II Niemiecki i Karol II Łysy. Nie wszystkim przypadła nowa sytuacja do gustu i Francja pogrążyła się w wojnie domowej, która jeszcze bardziej ją osłabiła. Sytuacja ta nie pozostała niezauważona również przez Wikingów. Już w następnym roku pojawiły się tam dwie wielkie floty wikińskie. Jedna założyła swoją bazę na Sekwanie, druga opanowała Loarę. Niedługo później we Francji pojawiła się kolejna wielka armia, stacjonująca nad Sommą ale nie zostały rozpoczęte działania zbrojne na większą skalę. W roku 850 w ręce Rorika, brata Haralda, Frankowie oddali Dorestad w zamian za ochronę północnych granic przed najazdami. Mimo, że były one bardzo liczne, nie zagroziły jednak w najmniejszym stopniu trwałości imperium. Państwo Franków było ogromne i posiadało dobrze zorganizowany system administracyjny. Czyniło to podbój mało realnym. Mając to na uwadze głównym przedmiotem zainteresowanie wojsk Wikingów stały się miejsca łatwe do zdobycia i z zapewnionym obfitym łupem. Z tego powodu atakowano bogate klasztory, ośrodki handlowe umiejscowione głównie w rejonie Normandii i Bretanii. Gdzie indziej działalność Wikingów nie była aż tak nasilona i nie zostało po nich wiele śladów. Pewnym wyjątkiem od tej reguły może być atak dokonany na Paryż w listopadzie 885 roku. Miasta co prawda nie zdobyto, gdyż mieszkańcy schronili się na wyspie Cite`. Obroniono przed atakiem właściwie tylko to miejsce, gdyż w 886 Wikingom udaje się zdobyć most i odizolować fort broniący go. Wkrótce udało im się doprowadzić do jego upadku. Pod koniec IX wieku działalność wikińska na ziemiach francuskich osłabła, a teren podbojów przeniesiony został na Wyspy Brytyjskie.

Zapanował spokój, ale nie na długo. Wikingowie przypomnieli o swoim istnieniu już na początku kolejnego stulecia. Przez Francję przeszła kolejna fala wojny. Francja osłabiona po wojnach i ostatnich najazdach nie mogła dać sobie rady z powtarzającymi się napadami. Mając na uwadze złą sytuację państwa w 911 roku król Karol Prosty złożył dowódcy Wikingów ofertę. Miał on otrzymać na własność ziemie dotychczas podbite, pod warunkiem, że będzie bronił granic przed innymi najazdami. Göngu-Hrólfr propozycję przyjął i postanowił osiąść na ziemiach pomiędzy rzekami Epte i Risle. Do aktu nadania doszło w tym samym, 911 roku w miejscowości St Clair-sur-Epte. Początkowo nowy właściciel dotrzymywał umowy, ale już wkrótce wzięła w nim górę natura Wikinga. Nastał dla Francji czas kolejnych wikińskich napadów. Granice Normandii zostały rozszerzone. Władzę nad podbitą częścią Rollo (gdyż pod takim imieniem występował Göngu-Hrólfr we francuskich kronikach) przekazał swemu synowi - Williamowi Długi Miecz, który pomagał mu w wojnie. Normandia zyskała dzisiejszy kształt w 933 roku. Prowincja była targana wewnętrznymi walkami między osadnikami. Doszło nawet do zamordowania w 942 roku Williama. Mimo tego władza ciągle spoczywała mocno w twardym ręku. Dzięki temu udało się utrzymać jedność krainy. Nastąpił okres integracji z miejscową ludnością i pomieszania się kultur, co ujawniło się w wielu dziedzinach. Podobne walki wewnętrzne trawiły wówczas Francję. Dzięki nim nie doszło do odebrania ziem Wikingom i umocnienia się ich władzy na tym terenie. Okres największej świetności tych terenów rozpoczął się w 1066 roku za sprawą podboju Anglii.

Wroku 1014 królowi wikińskiemu Kanutowi I Wielkiemu udało się nareszcie zająć Brytanię i rozpoczął okupację tych terenów aż do 1042 r. Wtedy doszło do wielkiej rebelii Anglosasów, dzięki której udaje się go wypędzić. Na tron wstąpił Edward Wyznawca, który w testamencie zapisał swój tron (nie posiadał bowiem następcy) Wilhelmowi Bastardowi. Z tym posunięciem ostro nie zgodził się książę angielski - Harald. Rozpoczęła się wojna. Wilhelm wylądował z zaledwie 5000 żołnierzy na wyspach i zdecydował się na wydanie bitwy. Pod Hastings w 14 X 1066 r. odnosi wspaniałe zwycięstwo i wywalcza sobie w ten sposób koronę. Wtedy też zrzuca z siebie niezbyt zaszczytny przydomek (Bastard, znaczy z nieprawego łoża) i przyjmuje tytuł Zdobywcy. Po zwycięstwie nakazał spisać "Domersday Book" ("Księgę Dnia Sądu Ostatecznego") w której znalazł się dokładny opis wszystkich angielskich posiadłości. Następnie rozdzielił je pomiędzy swoich rycerzy i tak kraj został podzielony na hrabstwa, a jego dzielni wojacy zostali szeryfami. Cała ta historia ma również aspekt polski. Ojcem Kanuta był Swen Widłobrody, książę duński, natomiast matką była córka Bolesława Chrobrego, Stobrawa. Małżeństwo to zostało zawarte, aby uzyskać duńską pomoc w wojnie z Niemcami. Nie jest to jednak jeszcze koniec wyczynów dzielnych Duńczyków. W 1130 r. docierają oni bowiem na Morze Śródziemne, gdzie zakładają Królestwo Obojga Sycylii, obejmujące Sycylię i południowe Włochy. Jak silne było to państwo świadczy fakt, że Guiscard, jeden z jego królów rozpoczął na własną rękę wojnę z Bizancjum i poważnie zagroził Cesarstwu. Natomiast jego syn, Bohemund jako jeden z wodzów Pierwszej Wyprawy Krzyżowej założył latyńskie księstwo Antiochii i podobnie jak ojciec marzył o podboju Bizancjum.

WIKINGOWIE A SPRAWA POLSKA: Obecność Normanów w życiu politycznym Europy miała wiele różnych stron. Dla jednych krajów była korzystna dla innych (np. dla Francji) nie. Polska znajdowała się zdecydowanie w tej pierwszej grupie i to z kilku ważnych powodów. Normanowie co prawda dopuszczali się napaści i na nasze ziemie, ale znacznie częściej niż one odbywała się wymiana handlowa, która otwierała nam kontakty z szerokim światem. Najlepsze stosunki zawsze łączyły nas z Danią i zamieszkującym ją plemieniem Jutów. Wielokrotnie pomagali nam oni w wojnach i to nie tylko ze wspomnianymi wcześniej Niemcami, ale także z pogańskimi Słowianami. Sama ich obecność na Bałtyku już nam pomagała, gdyż związywała znaczną część sił niemieckich. Dodatkowo Stobrawa dała początek wielu dynastiom europejskim i nie bez racji była nazywana matką królów. Normanowie stanowili (jako znakomici i doświadczeni wojownicy) znaczną część wojów pierwszych Piastów, wielu z nich osiadło w naszym kraju na stałe, dając początek kilku rodom szlacheckim. W ten sposób plaga reszty Europy przyczyniła się do rozwoju gospodarczego Polski, a dodatkowo na wyspie Wolin (nazywanej wówczas Jomsborgiem) mieścił się jeden z głównych portów Skandynawów. Handel ze wszędobylskimi Normanami, poza korzyściami materialnymi, dał więc osiadłym z natury Słowianom kontakt z kulturami nieraz bardzo odległymi, chociażby z tymi znad basenu Morza Śródziemnego.

Plan miasta York w czasach wikińskich



Poczatki aktywnosci wikingow

ajazdy Wikingów na Europę pierwszy raz wystąpiły pod koniec VIII wieku. Celem ataków w przeważającej większości były klasztory, kościoły, opactwa, wielkie ośrodki handlowe i miasta, czyli wszystkie te miejsca, gdzie przy niewielkim oporze można było zdobyć pokaźne łupy. Taki stan w historii Wikingów trwał przez ponad 300 lat, ale najazdy zdarzały się jeszcze w XII wieku. Miały one jednak już wtedy inny, zupełnie odmienny charakter i miały na celu siłą nawracać pogańskich Słowian na wiarę chrześcijańską. Pomagali w tym czynnie również władcom Polski. Era napadów i łupienia krajów Europy rozpoczęła się dokładnie 8 czerwca 793 r. Wtedy to właśnie piraci z północy (dokładniej Norwegowie) napadli i złupili klasztor w Lindisfarne w pobliżu północnej Anglii. W kronikach wydarzenie to doczekało się wzmianki, która dobrze obrazuje przestrach mnichów. Napad opisywany jest w połączeniu ze straszliwymi znakami, które go ponoć miały zapowiadać i ukazały się na niebiosach. Nastała ogromna burza z wielkimi błyskawicami, w powietrzu szalały gigantyczne trąby powietrzne i latały smoki. Po tych strasznych wydarzeniach nastąpił okres głodu i napad niewiernych. Napady takie stały się wkrótce niemal codziennością i bardzo przybrały na sile. Jeszcze przed końcem VIII wieku złupili oni Ionę, wysepkę położoną na Hybrydach, w 799 r. ich ofiarą padło wybrzeże Fryzji (Holandia). Początek IX wieku wypełniały napady właśnie na te tereny, ale w 835 roku zmienił się kierunek działań. Wikingowie rozpoczęli plądrować południe Anglii i północ Francji, przerzucając się pomiędzy tymi dwoma rejonami. Czasem atakowano również Hiszpanię. W 859 dwóch wodzów normańskich - Bjorn Żelazny i Hastein przeprawili się przez Cieśninę Gibraltarską. Dostali się w ten sposób na Morze Śródziemne, gdzie pozostali całe dwa lata niszcząc i rabując kraje nad nim położone. W 862 roku powrócili nad Loarę i przez pewien czas dali spokój wodom Morza Śródziemnego. Mniej więcej w tym właśnie okresie Norwegowie odkryli Islandię i zaczęli się tam osiedlać. Stała się ona dobrym punktem wypadowym do kolejnych odkryć, które zaowocowały osadnictwem w Grenlandii i później w Vinlandii, która leżała prawdopodobnie w okolicach Zatoki św. Wawrzyńca, o czym świadczą ślady archeologiczne.

WIKINSKIE NAPADY(Zestawienie)

Zestawienie ataków Wikingów w latach 795 - 1098 autorstwa Pierre'a Barthélemy ("Les Vikings", Paris, 1988 ):

Irlandia - 43 ataki
Wyspy Brytyjskie - 51 ataki
Obszary germańskie - 11 ataki
Niderlandy - 10 ataki
Belgia - 12 ataki
Luxemburg - 1 atak
Francja - 214 ataki
Hiszpania - 9 ataki
Portugalia - 1 atak
Maroko - 1 atak
Włochy - 3 ataki
Turcja (Istambuł) - 1 atak

Razem - 347 ataków



Wikińskie pismo

Inskrypcje runiczne a życie.



Na przełomie XIII i XIV wieku życie ludzi skupiło się w pobliżu miast. Większość źródeł pisanych z tamtych lat dotyczy ważnych osobistości i wydarzeń, lecz inskrypcje runiczne były pisane przez zwykłych ludzi i traktują o ich codziennym życiu.

Drobni kupcy i rzemieślnicy wykorzystywali runy nie tylko do znakowania swych towarów, ale także do spisywania swego rodzaju "pamiętników". W tekstach które wyszły spod ich ręki odbijają się ich wspomnienia, marzenia i obawy. Inskrypcje ukazują nam też pełne spektrum myślenia ówczesnego, średniowiecznego społeczeństwa, począwszy od pogańskich obrządków a skończywszy na męczeństwie Chrystusa.

Czasami inskrypcje wyrażają uczucia pomiędzy kobietami i mężczyznami. Dobrym przykładem tego są poniższe zdania:

"Kochasz mnie? Bo ja ciebie kocham."
"Moja kochana, pocałuj mnie."
"Pocałuj mnie."
" 'Fanabelt' (ozdobny rzemień) podkreśla twą urodę."
"Ingebjorg pokochała mnie gdym był w Stavanger." itp.

Czasem tematy inskrypcji są dosyć frywolne, jak na przykład ta: "Źle czyni ten, kto przynosi napitek do 'fua'." W gwarze słowo 'fua' miało podwójne znaczenie, jako pochwa lub odbyt, i mogło sugerować homoseksualizm. ('Fua' w potocznym języku znaczyło 'lisica' lub 'lisie gówno'.). Inna inskrypcja stanowi "Kowal spał z Vigdis ze Sneldebeinene."

Krowią kość z inskrypcją runiczną datowaną na koniec XII i początek XIII wieku znaleziono w Oslo. Treść tejże inskrypcji przedstawiona jest poniżej. Runolog James Knirk twierdzi, iż runy stawiała na niej więcej niż jedna osoba, być może była ona używana jako list lub jakaś forma nośnika informacji. Uważa on też że pierwsza i czwarta linijka, chociaż może i druga, zostały napisane przez jedną osobę, trzecią  z pewnością dopisała inna osoba.

1) hversu fór mál ?at er ?ú reist i krosskirkju
(Tłumaczenie: "Co napisałeś w  'Korskirke'*?")
2) f(v)aler?a
(Tłumaczenie: "Tak jest dobrze")
3) óli er óskeyndr auk stro?inn í rassinn
(Tłumaczenie: "Bezbronny Ole jest pieprzony w dupę")
4) ??? vel fór ?at
(Tłumaczenie: "To brzmi nieźle.")

*( 'Korskirke' był kościołem w starym Oslo. Niestety nie zachował się on do dnia dzisiejszego.)

Inskrypcje runiczne takie jak "Gyda mówi, ze powinieneś już iść do domu." i "Teraz jest tu wielki hałas i zamieszanie." mówią prawdopodobnie coś o życiu jakie toczyło się w domach publicznych. Z resztą runiczna inskrypcja znaleziona w Bergen reklamuje dom publiczny prowadzony przez kobietę.

Runy germańskie



Germa
ński alfabet runiczny, składający się z 24 runów Futhark starszy był przodkiem wszystkich rodzajów pisma runicznego.

W czasie trzech stuleci u
żywania Futharku starszego kilka runów zmieniło swój wygląd. Takimi runami są:  run "s", run "e", run "j" i run "ing".

Nazwy runów germańskich i ich numerologiczne numery




Górny rząd (Numerologiczne numery 24-7)

Środkowy rząd (Numerologiczne numery 8-15)

Dolny rząd (Numerologiczne numery 16-23)

24

FE

8

HAAL

16

TYS

1

URAZ

9

NOICZ

17

BERCNA

2

THYTH

10

ICZ

18

EYS

3

AZA

11

GAAR

19

MANNA

4

REDA

12

ALGIS

20

LAAZ

5

CHOZMA

13

PERTRA

21

ENGUZ

6

GEUUA

14

EZCK

22

UTAL

7

UUINNE

15

SUGIL

23

DAAZ







Runy szwedzkie



Aż do roku 500 n.e. w Szwecji używano 24-runowego Futharku starszego. W okresie od 500 r.n.e. do 800 r.n.e. używano wielu odmian pisma runicznego które w końcu wyewulowało do postaci Futharku 16-runicznego. Pod koniec tego okresu 24-runowy Futhark został całkowicie zastąpiony przez Futharki 16-runowe.

Około roku 900 n.e. narodziły się dwa typy Futharków Shorttwigs. Jeden z nich spopularyzował się w Norwegii  i był później używany na zachodzie (Wyspy Brytyjskie). Począwszy od roku 1000 n.e. runy wypierane były stopniowo przez alfabet łaciński, jednak jeszcze w XVIII wieku spotyka się sporadycznie zapisy runiczne.



Runy norweskie



Najstarsze runy odkryte w Norwegii datuje się na 400 rok naszej ery. Bazują one na składającym się z 24 runów Futharku starszym, który z kolei wywodzi się z germańskiego oryginału. Dwa z runów Futharku starszego, a mianowicie Pertra i Eoh, odnaleźć można w każdym tekście norweskim zapisanym runicznie.

Okres od 550 do 700 roku jest okresem przejściowym, w którym stary 24 - runowy Futhark powoli ulega transformacji w  nowsze pismo runiczne składające się już    tylko z 16  runów. Pod koniec tego okresu stary Futhark 24 - runowy odchodzi całkowicie w niepamięć.

Około roku 900 w Szwecji zostaje wprowadzony nowy alfabet runiczny, zwany runami Shorttwiggs. Krótko po tym, w roku 1000 naszej ery, alfabety runiczne odmiany Futhark składające się z więcej jak 16 znaków stają się coraz bardziej popularne na obszarze Skandynawii. Coraz silniejsze są też ich związki w alfabetem łacińskim. Runy tego rodzaju były używane w Norwegii jeszcze do roku 1800.

Inskrypcje runiczne w  klepkowych kościołach norweskich.


Prawie połowa z odnalezionych w Norwegii na przełomie wcześniejszych lat inskrypcji runicznych została znaleziona w kościołach. Lecz odkąd archeologowie rozpoczęli wykopaliska w miastach, takich jak np. Bergen, zostało znalezione  tam tysiące inskrypcji pozwalających inaczej spojrzeć na życie Wikingów. Żaden z wymienionych poniżej kościołów nie został zbudowany przed 1150 r.n.e.

Kościół klepkowy w Borgrund

Na ścianach tego kościoła znajduje sie wiele inskrypcji runicznych. Dwie z nich są datowane na połowę XII wieku. Pierwsza mówi: "Tor nakreślił te runy wieczorem w dniu mszy ku czci Św.Olafa.". Druga z nich stanowi "Ave Maria".

Kościół klepkowy w Hegge 

Podczas rekonstrukcji kościoła w roku 1923 została znaleziona jedna inskrypcja runiczna: "Erling Arnson runy te skreślił."

Kościół klepkowy w Hore

Taka oto runiczna inskrypcja została wyryta na kolumnie podtrzymującej pulpit:



?a um ?at su(mar) ??? ?air bro?r allingr (o)k au?un
hokoa til kirkiu er arlinkr i(a/a).....(l) i ni?ar ose

"Tego lata gdy bracia  Erling i Audun ścinali (drzewa) na ten kościół, Earl Erling padł w bitwie pod Nidaros." (W roku 1179 Erling Skakke rzeczywiście zginął w bitwie pod Nidaros.)

Kościół klepkowy w Hoyjord

Zachował się pręt runiczny (przerobiony na różaniec).

Kościół klepkowy w Lom 

W kościele w Lom znaleziono również kilkanaście runicznych inskrypcji. Jedna z nich mówi: "Byłam tu razem z dwoma innymi mężczyznami".
Inna z nich odnaleziona w 1973 roku jest następująca:"Hovard przesyła Gudnie życzenia bożej opieki i swej własnej przyjaźni. Teraz moim życzeniem jest poproszenie o twą rękę. Jeżeli nie chcesz już być dłużej z Kolbeinem, pomyśl o swoim przyszłych planach zamążpójścia i daj mi poznać twe życzenia ich dotyczące".

Kościół klepkowy w Torpo

Jedna z inskrypcji w tym kościele głosi: "Toralf kościól ten zbudował."

Kościół klepkowy w Urnes 

Pod posadzką kościoła znaleziono kawałek drewna z inskrypcją której treść była następująca:"Arne - kapłan pragnie Ingi".

Kościół klepkowy w Uvdal

Dwa kawałki drewna pokryte runami zostały znalezione pod posadzką kościoła w 1978 roku. Na jednym z nich jest napisane:


airikar rit mer:runar

Tekst ten spisany w języku Norse mówi "Eiríkr, rít mér rúnar" co znaczy "Eirik, runy te dla mnie napisał." Druga inskrypcja jest niezrozumiała.

Kościół klepkowy w Al 
Inksrypcja runiczna mówi "Toralf zbudował ten kościół". Jest ona taka sama jak w kościele w Torpo.

Wiadomo że inskrypcje runiczne znajduja się też w kościołach w Hesby i Talgje. Katedra Nidaros w  Trondheim również je posiada.










Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wikingowie, DOKUMENT HISTORYCZNY, Wikingowie
Wikingowie ich uzbrojenie i taktyka, DOKUMENT HISTORYCZNY, Wikingowie
Mieczem i sakiewką, DOKUMENT HISTORYCZNY, Wikingowie
Else Roesdahl Historia Wikingów Gdańsk Marabut, 1996 ISBN 83 87135 09 7
Roesdahl Else Narody i cywilizacje Historia wikingow
historia wikingów
Historia książki 4
Krótka historia szatana
Historia Papieru
modul I historia strategii2002
Historia turystyki na Swiecie i w Polsce cz 4
Historia elektroniki
Historia książki

więcej podobnych podstron