evertiq.pl © Mimesis Przemysł elektroniczny | 06 kwietnia 2017
Smartcook, czyli rewolucja w gotowaniu!
Editor: Anna Lewandowska
Homo gastronomicus już niedługo zyska nowego sojusznika w staraniach o zdrowe i smaczne jedzenie. Mimesis Technology stworzyło inteligentnego asystenta gotowania.
„Gotowanie
musi wrócić do naszych domów” – to popularne hasło z
pewnością towarzyszyło pomysłodawcom Smartcooka. Wstępny
prototyp urządzenia powstał w 2014 roku. Wtedy także narodziła
się firma Mimesis Techonology, zajmująca się rozwojem i
komercjalizacją Smartcooka. – Idea, która za tym stoi, czyli
mimetyzm, pochodzi ze starożytnej Grecji, bowiem już ponad 2 tys.
lat temu zauważono, że najlepszym sposobem przekazywania wiedzy
jest właśnie naśladownictwo – mówi Michał Latacz, jeden ze
współzałożycieli spółki. Twórcy Smartcooka wyszli zatem z
założenia, że każdy może samodzielnie przygotowywać posiłki,
jeśli tylko dosłownie pokażemy mu jak.
Pora jednak
wreszcie przejść do konkretów. Czym zatem jest Smartcoook? Na
pierwszy rzut oka wygląda jak kuchenka indukcyjna, ale pełni
funkcję blatu kuchennego, wagi, interaktywnej książki kucharskiej
i nauczyciela. Sercem produktu jest oprogramowanie oraz baza wiedzy,
tworzona specjalnie na potrzeby Smartcooka. Bo Smartcook to przede
wszystkim domowy asystent, który laików nauczy gotować, natomiast
bardziej zaawansowanym kucharzom pomoże zdobywać kolejne szlify.
Jak podkreślają twórcy Smartcooka, to pierwsze na świecie
urządzenie które łączy w sobie trzy innowacje: największą na
świecie książkę kucharską. szkołę gotowania i przepisy
kulinarne przedstawiane krok po kroku w formie wideo.
-
Jedną z największych zalet Smartcooka jest autorski sposób
przekazywania treści oraz dostosowanie tempa przekazywania wiedzy do
tempa pracy użytkownika – podkreśla Wiktor Wilk, CEO oraz drugi
współzałożyciel Mimesis Technology. – Przez około 2 lata, wraz
z filmowcami i kucharzami, dopracowywaliśmy unikalny sposób
prezentacji treści i dzięki naszemu autorskiemu algorytmowi FPPL
(First Person Perspective Loop) oferujemy nową jakość. Smartcook
czeka bowiem na użytkownika, aż ten skończy wykonywać daną
czynność, dzięki czemu nie ma pośpiechu ani potrzeby pauzowania
filmu, a program przeprowadza, krok po kroku, przez cały proces
gotowania – dodaje Wilk.
Pytani o to, czy wynalazek
zyska popularność, nasi rozmówcy przywołują anegdotę o jednym z
pierwszych inwestorów, który uwierzył w Smartcooka. – Nie
posiadał absolutnie żadnej wiedzy kulinarnej, kroił cebulę razem
z łupiną. Zaprosiliśmy go na rozmowę, a przy okazji mógł
wypróbować wczesną wersję Smartcooka. Był na tyle skoncentrowany
na rozmowie, że niemal bezwiednie stosował się do wskazówek
mistrza kuchni. Dopiero po zakończeniu przygotowywania posiłku
spojrzał uważniej na talerz i zapytał ze zdziwieniem: „ To ja to
zrobiłem?” – opowiada Michał Latacz.
Właśnie
naturalność i wygoda korzystania ze Smartcooka to jeden z
priorytetów Mimesis Technology. Sterowanie urządzeniem możliwe
jest na trzy sposoby: dotykowo, gestem i oczywiście głosowo.
Smartcook znajduje się w trybie nasłuchu i gdy rozpozna swoje imię,
czeka na proste polecenia. Jednak twórcy urządzenia nie zamierzają
na tym poprzestać. – Rozwijamy interfejs NLU (Natural Language
Understanding), czyli kontekstowe rozpoznawanie mowy. Naszym
partnerem w tym przedsięwzięciu jest polska spółka VoiceLab –
mówi Michał Latacz. Celem jest to, by Smartcook był naprawdę
inteligentnym pomocnikiem, któremu można zadać każde pytanie. Jak
chociażby to, ile marchewek należy obrać do przyrządzanego dania.
©
Mimesis
Partnerzy technologiczni projektu to jedna z
mocnych stron Mimesis Technology. Zresztą przedstawiciele spółki
podkreślają, że działają w modelu open innovation i chętnie
rozmawiają na temat kooperacji z różnymi przedsiębiorstwami, bo
taka współpraca pomaga sprawnie pokonywać kolejne przeszkody
technologiczne i tworzyć unikalną wartość. Doskonałym przykładem
jest tu chociażby wspólne działanie z producentem szkła i
ceramiki, niemiecką firmą Schott, dzięki której udało się
przełamać jedną z barier technologicznych. – Ceramika, z której
korzystamy musi być niezwykle odporna. Przetestowaliśmy najpierw
wszystkie możliwe materiały, które są na rynku, ale żaden nie
okazał się odpowiedni do naszych potrzeb. Dopiero wspólnie z firmą
Schott opracowaliśmy ceramikę o ultra wysokiej twardości i
odporności na wysokie temperatury, która nadaje się także do
zastosowań w sektorze kosmicznym. Warto podkreślić, że to my
będziemy pierwszą firmą, która wprowadzi ten materiał na
światowy rynek – mówi Wiktor Wilk.
Inne firmy
współpracujące z Mimesis to Zytronic oraz Displax, a także
gdański projektant elektroniki 3City Electronics czy spółka
Unisystem, również z Gdańska. Natomiast koncern produkcyjny Flex
wspomaga Mimesis Technology w przygotowaniu urządzenia do
produkcji.
- Obecnie gotowy jest już MVP (Minimum Viable
Product) i jeszcze w tym roku zamierzamy rozpocząć sprzedaż
urządzenia. Najpierw jedynie w wersji anglojęzycznej, bo naszym
najważniejszym rynkiem będzie na początek Wielka Brytania, ale
wejdziemy jednocześnie do kilku innych dużych europejskich krajów,
czyli Niemiec, Francji, Hiszpanii i Włoch – informuje szef Mimesis
Technology. W następnej kolejności firma chce rozpocząć sprzedaż
w Stanach Zjednoczonych. Wiktor Wilk wyjaśnia, że zainteresowanie
Wielką Brytanią wynika z faktu, że kultura kulinarna w tym kraju
stoi na bardzo wysokim poziomie i widać tam bardzo duże
zainteresowanie samodzielnym gotowaniem. Smartcook odpowiada więc na
potrzeby wynikające ze współczesnych trendów. Produkt skierowany
jest do odbiorców segmentu premium, ale twórcy równocześnie
pracują nad jak największą dostępnością Smartcooka w segmencie
ofertowym.
Michał Latacz zauważa, że jedną z
możliwych ścieżek rozwoju jest partnerstwo z silnym
przedsiębiorstwem z branży AGD. Jak podkreśla, jedną z
najważniejszych cech urządzeń „smart” jest możliwość
komunikacji z innymi sprzętami. Przykładowo system zintegrowany z
piekarnikiem zdejmie z domowego kucharza konieczność włączenia w
odpowiednim momencie piekarnika i zadba o utrzymanie właściwej
temperatury.
Łączność pomiędzy urządzeniami to
jednak tylko jedna z koncepcji, bo twórcom Mimesis nie brakuje
pomysłów na to, jak dalej rozwijać Smartcooka. Oprócz
wspomnianego już rozwoju interfejsu NLU, firma zamierza także
postawić na rozwój w obszarze zdrowia. Smartcook mógłby pomóc w
utrzymaniu odpowiedniej diety, w szczególności osobom chorym lub z
alergią. Ale można przecież pójść znacznie dalej. Wystarczy
wyobrazić sobie urządzenie do noszenia, które potrafi np. zmierzyć
poziom potasu we krwi. Jeśli jest za niski, Smartcook automatycznie
podsunie przepisy np. z pomidorami i dopilnuje, byśmy zjedli
odpowiednią ilość składników właściwych dla naszego zdrowia.
- Smartcook ma być technologią przyjazną człowiekowi,
zaprojektowaną po to, by ułatwiać nam życie – podkreśla Michał
Latacz. Dlatego kolejny pomysł zakłada stworzenie w przyszłości
spółki zajmującej się integracją logistyki. Przy porannej kawie
decydowalibyśmy, co chcemy na obiad, a wracając z pracy
odebralibyśmy niezbędne składniki np. z coolomatu. Najlepiej
zawierające warzywa pochodzące od lokalnego rolnika. Na razie czas
potrzebny na skompletowanie takiego zamówienia oscyluje raczej wokół
48 godzin, ale twórcy Mimesis są przekonani, że ta sytuacja już
niedługo się zmieni.
Na razie jednak Mimesis Technology
skupia się na ostatnich optymalizacjach urządzenia przed
rozpoczęciem produkcji i przygotowuje się do kolejnej rundy
finansowania. Twórcy Smartcooka liczą na duże zainteresowanie
swoim nowatorskim produktem, . Smartcook zwyciężył w kategorii
IoT, w konkursie dla międzynarodowych startupów technologicznych
„Bringing tech&science closer to people”, którego honorowymi
patronami są UNESCO, Ministerstwo Rozwoju, Narodowe Centrum Badań i
Rozwoju oraz Krajowa Izba Gospodarcza.
Smartcooka będzie
można zobaczyć na dwóch nadchodzących wydarzeniach w Warszawie:
Hardware Massive 7 kwietnia, oraz
TEC Warszawa 2017 25 maja.