SMS-y premium rate, czyli bardzo drogie wiadomości
L oteria, prognoza pogody czy komunikat o "zablokowanym telefonie". Coraz łatwiej wpaść w pułapkę połączeń lub SMS-ów o podwyższonej stawce, tzw. premium rate.
Usługi
o podwyższonej płatności, czyli tzw. premium rate, są
wykorzystywane przez organizatorów różnego rodzaju konkursów,
loterii czy plebiscytów. Jest ich szczególnie dużo w okresie
wakacyjnym.
- Przez lata byłem odporny na różne loterie
czy inne telefoniczne konkursy. Myślałem, że nigdy nie dam się
nabrać i że jestem świadomy wszystkich zagrożeń, ale niestety
rzeczywistość okazała się brutalna - opowiada pan Marek. Nasz
czytelnik dał się nabrać na SMS premium, chcąc... go uniknąć.
Jak to możliwe? Pan Marek dostał wiadomość tekstową, że będzie
otrzymywał codzienny horoskop
za złotówkę plus VAT. Jeśli chce zrezygnować z usługi, ma
odesłać SMS o treści "nie" pod wskazany numer. Ten jeden
SMS kosztował go ponad 30 zł.
To znany trik. W obawie,
że będziemy narażeni na koszty związane z usługą, której nie
chcemy, wysyłamy SMS o podanej przez oszustów treści pod wskazany
przez nich numer. Tymczasem ta usługa, którą podobno wykupiliśmy
i teraz mamy anulować, w ogóle nie istnieje. Jest tylko wabikiem,
który ma nas nakłonić do odesłania wysoko płatnego
SMS-a.
Według Urzędu Komunikacji Elektronicznej w takich
przypadkach na podstawie numeru SMS można sprawdzić, ile tak
naprawdę będzie nas kosztowało jego wysłanie. Numery bazują
bowiem na pewnym schemacie. - Numery SMS o podwyższonej płatności
zaczynające się od cyfry siedem kosztują mniej niż 10 zł -
informuje UKE. Koszt takiej wiadomości można wydedukować na
podstawie następnej cyfry (po siódemce), która oznacza dokładną
wartość netto wysyłanej wiadomości. Jeśli będzie to cyfra dwa,
oznacza to, że za przesłanie wiadomości zapłacimy dwa złote plus
VAT. W przypadku numerów zaczynających się od cyfry dziewięć za
wysłanie wiadomości zapłacimy już ponad 10 zł. W tym przypadku
należy zwrócić uwagę na dwie cyfry po dziewiątce. Jeśli numer
zaczyna się np. od cyfr 925, oznacza to, że za przesłanie
wiadomości zapłacimy 25 zł plus VAT.
Głuche
telefony od oszustów
Oszuści
wyłudzają od nas pieniądze nie tylko na wiadomości tekstowe. Są
jeszcze głuche telefony. - Moje opłaty za telefon komórkowy
sięgały miesięcznie ok. 40 zł, z rzadka przekraczałam abonament,
dlatego kiedy zobaczyłam, że ostatni rachunek opiewa na niemal
dwukrotnie wyższą kwotę, omal nie dostałam zawału - opowiada
pani Wanda. Jakiego oszustwa padła ofiarą? Nie zdążyła odebrać
telefonu i wykonała połączenie zwrotne na nieznany sobie numer.
-
Numer wydawał się znajomy, bo zaczynał się od 22. Oddzwoniłam,
sądząc, że chce się ze mną skontaktować przyjaciółka z
Warszawy - dodaje nasza czytelniczka. Niestety dała się
nabrać.
Trik stosowany przez oszustów jest bardzo
prosty. Chcąc naciągnąć nas na dodatkowe opłaty i przy okazji
uszczknąć coś dla siebie, puszczają na nasze telefony sygnały.
Numery zwykle nie wzbudzają podejrzeń, bo zaczynają się np. od
cyfr 22, 24 lub 25, które większości z nas kojarzą się z
krajowymi numerami kierunkowymi do Warszawy, Płocka czy Siedlec.
Niestety w rzeczywistości te numery telefonów zostały
zarejestrowane w egzotycznych krajach jak np. Republika Konga, Nowa
Gwinea czy Wybrzeże Kości Słoniowej. Jeśli więc wykonamy
połączenie zwrotne, będzie ono bardzo drogie. Oszust, który
wcześniej puścił nam sygnał i nakłonił do oddzwonienia, dostaje
zwykle prowizję od połączenia i to na niej zarabia.
Sprawdź
liczbę cyfr
Jak
rozpoznać, że dzwoni do nas naciągacz, a nie wujek Stefan z
Lublina?
- Warto zwrócić uwagę na liczbę cyfr w
numerze telefonu - ostrzega Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Krajowe numery, tak stacjonarne, jak i komórkowe, mają standardowo
dziewięć cyfr. Numery międzynarodowe mają ich z reguły od 12 do
15. Sprawdzanie na wyświetlaczu telefonicznym, ile cyfr ma numer, z
którego ktoś próbował się z nami połączyć, może pomóc w
wykryciu potencjalnego zagrożenia. Jeśli nawet mamy za granicą
rodzinę czy przyjaciół, zwykle ich numery są zapisane w
telefonie, więc ryzyko nabrania się na telefon od naciągaczy jest
mniejsze. Istnieją też specjalne aplikacje na telefony komórkowe
identyfikujące numery telefonów.
Jak nie wpaść w sieci
zastawione przez oszustów wyłudzających pieniądze na połączenia
o podwyższonej płatności? - Najlepszym rozwiązaniem jest blokada
wszystkich usług o podwyższonej opłacie - mówi Anna Lewandowska z
UKE. Wystarczy zgłosić żądanie założenia takiej blokady, a
operator ma obowiązek bezpłatnie ją zainstalować.
Jeśli
od czasu do czasu korzystamy z usług premium rate, a boimy się
wysokich rachunków, możemy też ustalić limit kwotowy dla takich
usług.
Aleksandra Gruszczyńska