Tony Cliff
Stalinowski reżim - kapitalizm państwowy
Dziewięć lat temu runął Mur Berliński [Cliff napisał te słowa w 1998 r. - przyp. tłum.]. Krótko potem stalinowskie reżimy w Europie Wschodniej i Rosji poszły za jego przykładem. Pięćdziesiąt jeden lat temu, w 1947 r., doszedłem do wniosku, że stalinowski ustrój był kapitalizmem państwowym.
Napisałem parę książek rozwijających tę teorię. Ale, oczywiście, nie można być pewnym swoich własnych idei, jeżeli nie potwierdzają ich wydarzenia. Upadek stalinowskiego ustroju stworzył możliwość potwierdzenia bądź zaprzeczenia tej teorii.
Jeżeli jeden doktor mówi pacjentowi, że ma raka a inny, że ma gruźlicę, dopiero wykonanie pośmiertnego badania wyjaśni, który miał rację. Upadek stalinowskiego reżimu umożliwia wykonanie takiej sekcji zwłok. Jeżeli Rosja była socjalistycznym krajem albo jeśli stalinowski reżim był państwem pracowniczym, nawet zdegenerowanym lub zniekształconym, to upadek stalinizmu oznaczał, że miała miejsce kontrrewolucja.
Oczywiście, pracownicy broniliby państwa pracowniczego w ten sam sposób, w jaki pracownicy zawsze bronią swoich związków zawodowych, jakkolwiek prawicowe i biurokratyczne by nie były, przeciw tym, którzy próbują zniszczyć związki.
Pracownicy
wiedzą z własnego doświadczenia, że związek zawodowy, jakkolwiek
słaby, jest organizacją obrony pracowników. Pracownicy w miejscu
pracy, gdzie istnieją związki zawodowe, otrzymują wyższe płace i
mają lepsze warunki pracy niż w przypadku nieistnienia
związków.
Czy pracownicy w Rosji i Wschodniej Europie bronili
ustroju w latach 1989-91? Oczywiście, że nie. Pracownicy byli tam
zupełnie bierni. Było wówczas mniej przemocy niż podczas strajku
górników w Brytanii w latach 1984-85 r. Jedynym krajem, gdzie
ustrój broniono przemocą, była Rumunia. Ale nie był on tam
broniony przez pracowników, ale przez Securitate, tajną policję.
Po drugie, gdyby zaszła tam kontrrewolucja, ludzie z góry społeczeństwa byliby usunięci. Ale charakterystyczne dla upadku stalinowskiego ustroju było to, że ten sam personel, nomenklatura, który kierował gospodarką, społeczeństwem i polityką w czasach stalinizmu, nadal był na górze. Lata 1989-91 nie były krokiem do tyłu albo krokiem naprzód dla ludzi na górze, ale po prostu krokiem w bok.
Dlatego jasne jest, że nie było jakościowej zmiany między stalinowskim ustrojem i tym, co istnieje obecnie w Rosji i Europie Wschodniej. Jeśli obecnie nikt nie zaprzecza, że ustrój ten jest kapitalistyczny - ergo [zatem] był kapitalistyczny i przedtem.
Narodzenie państwowego kapitalizmu w Rosji
Rewolucja
Październikowa w 1917 r. wyniosła w Rosji klasę pracowniczą do
władzy. Wpływ rewolucji w skali międzynarodowej był absolutnie
ogromny. Rewolucje pracowników miały miejsce w Niemczech, Austrii,
na Węgrzech a masowe partie komunistyczne tworzyły się we Francji,
Włoszech i w innych miejscach. Lenin i Trocki byli całkowicie
przekonani, że los Rewolucji Rosyjskiej zależał od zwycięstwa
Rewolucji Niemieckiej. Bez tego, powtarzali nieustannie, jesteśmy
skazani na porażkę. Tragedią było, że Rewolucja Niemiecka
(1918-23) zakończyła się porażką. Brak rewolucyjnej partii z
doświadczonymi kadrami przesądził o klęsce rewolucji. Raz po raz
widzimy proletariackie rewolucje, które nie zakończyły się
zwycięstwem z powodu braku rewolucyjnej partii: Hiszpania i Francja
1936 r.; Włochy i Francja 1944-45; Węgry 1956; Francja 1968;
Portugalia 1974; Iran 1979; Polska 1980-81.
Porażka Rewolucji Niemieckiej w 1923 roku doprowadziła do zwrotu w kierunku pesymizmu i prawicowego przystosowania się do niego w Rosji. Stalin prowadził otwartą kampanię przeciw Trockiemu w 1923 r. Wspomagał go fakt, że Lenin był na łożu śmierci i od roku wycofany z gry. Wyjaśnienie powstania stalinizmu przez Trockiego, jako produktu odosobnienia Rewolucji Rosyjskiej i presji światowego kapitalizmu, było absolutnie poprawne. Stąd więc jego opis w tym czasie, że stalinowski ustrój to zdegenerowane państwo robotnicze, był trafny.
Jednak co stanie się, jeżeli presja światowego kapitalizmu postępuje i trwa. Czy ilość presji zmieni jej jakość?
Jeżeli
wściekły pies mnie atakuje, muszę być wobec niego symetryczny.
Jeżeli on używa przemocy, muszę użyć przemocy. Oczywiście,
moje zęby nie są równe jego, tak więc muszę użyć kija. Jeżeli
zabiję szalonego psa, koniec symetrii. Jeżeli szalony pies zabije
mnie symetria, analogicznie, zakończy się. Ale co stanie się,
jeżeli nie jestem dość silny, żeby zabić szalonego psa, on nie
jest dosyć silny żeby zabić mnie, i jesteśmy zamknięci w tym
samym pokoju przez miesiące bez końca? Nikt nie będzie widział
różnicy pomiędzy szalonym psem a mną.
Radziecki ustrój był zaatakowany przez siły zbrojne Niemiec, Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Francji, Włoch, Japonii, Rumunii, Finlandii, Łotwy, Litwy, Turcji. Te armie, razem z rosyjskimi armiami Białych, nie zdołały odnieść zwycięstwa nad Armią Czerwoną. Z drugiej strony, rewolucyjny rząd Rosji nie dał rady pokonać kapitalistycznych rządów na świecie.
Tak więc w rezultacie presja światowego kapitalizmu zmusiła stalinowski ustrój, by stawał się coraz bardziej podobny do światowego kapitalizmu. Prawa ruchu gospodarki i armii rosyjskiej były takie same, jak prawa światowego kapitalizmu.
Kiedy w 1928 r. Stalin ogłosił, że w ciągu 15 albo 20 lat Rosja dogoni rozwinięte przemysłowe państwa, to oznaczało, że w okresie jednej generacji Rosja osiągnie to, co Brytania osiągała przez ponad 100 lat rewolucji przemysłowej. W Brytanii trwało trzy wieki, by poprzez proces ogradzania pozbyć się chłopstwa, w celu ułatwienia rozwoju kapitalizmu.
W
Rosji chłopstwo było wywłaszczone w ciągu trzech lat przez tak
zwaną "kolektywizację".
Dziesiątki milionów
chłopskich rodzin zostało wywłaszczonych i zmuszonych do pracy na
kolektywnych gospodarstwach rolnych, w celu ułatwienia wyciśnięcia
od nich nadwyżek ziarna po to, by je sprzedać na rynku światowym i
kupić maszynerię, a także tanio nakarmić miliony nowych
robotników przemysłowych.
Miliony
posłano do obozów niewolników na Syberii, gułagów. Horror
kolektywizacji Stalina przypomina jeden z opisów ogradzania
przedstawionych przez Marksa w pierwszym tomie Kapitału. Pisze,
"Kapitalizm od swojego narodzenia do swojej śmierci jest
pokryty krwią i błotem."
Niewolnicza praca w Rosji
przypomina jedną z ról niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych w
oliwieniu kół amerykańskiego kapitalizmu, a także rolę handlu
niewolnikami w rozwoju kapitalizmu w Brytanii: "Ściany Bristolu
są pokryte krwią Murzynów."
Kiedy Stalin budował swoją przemysłowo-wojskową maszynę musiał rozpocząć od o wiele słabszej podstawy niż państwa, którym stawiał czoła, ale z ambicjami wcale nie mniejszymi od nich.
Jeżeli nazistowskie Niemcy posiadały czołgi i samoloty, wojskowa machineria, którą zbudował Stalin, nie mogła odzwierciedlać mocy sił produkcyjnych Rosji (w końcu, w 1928 roku chłopi nie mieli żadnych traktorów, ale drewniane pługi, sochy), ale musiała odzwierciedlać siłę Niemiec.
Industrializacja Rosji bardzo była zorientowana na budowanie przemysłu ciężkiego jako podstawy dla przemysłu zbrojeniowego.
Jedną z części badania, której dokonałem i była dla mnie nadzwyczaj interesującą, było porównanie produkcji różnych planów pięcioletnich. Znalazłem cele pierwszego, drugiego, trzeciego, czwartego i piątego planu pięcioletniego i je porównałem. (W Rosji, za Stalina, nikt nie ośmieliłby się tego zrobić.). Jeżeli chodzi o przemysł ciężki, celem dla stali w pierwszym pięcioletnim planie było 10,4 miliona ton; w drugim, 17 milionów, trzecim 28 milionów, czwartym (wynik wojny) 25,4 miliona a piątym 44,2 miliony. Wyraźnie widać, że wykres strzela stromo w górę. To samo dotyczy elektryczności, węgla, rudy żelaza i tak dalej.
Jeśli chodzi o produkty konsumpcyjne obraz jest całkiem odmienny. Na przykład produkty bawełniane: celem pierwszego roku pięcioletniego planu było 4,7 milionów metrów; drugiego 5,1; trzeciego 4,9; czwartego 4,7. Tak więc przez ponad 20 lat cel wcale nie wzrósł.
Dla produktów wełnianych obraz jest nawet bardziej fatalny. Pierwszy rok planu pięcioletniego dążył do podniesienia produkcji do 270 miliona metrów; drugi do 227; trzeci do 177; czwarty do 159. Cele obcięły produkcję przez 20 lat prawie o 40 procent.
Rosja odnosiła sukcesy w produkcji sputników, ale nie w produkcji butów.
Kapitalizm jest zdominowany przez potrzebę gromadzenia kapitału. Ford musi inwestować, inaczej będzie pobity przez General Motors. Współzawodnictwo między kapitalistycznymi przedsiębiorstwami zmusza każdego z nich do inwestowania coraz więcej, gromadzenia więcej i więcej kapitału.
Konkurencja między kapitalistami zmusza także każdego z nich do zwiększania eksploatacji pracowników. Tyrania kapitału nad pracownikami jest inną stroną medalu współzawodnictwa między kapitałami.
To samo stosuje się do stalinowskiej tyranii wobec robotników i chłopów Rosji. Ostra eksploatacja, włączając gułagi, była produktem ubocznym rywalizacji pomiędzy rosyjskim kapitalizmem i innymi siłami kapitalistycznymi, przede wszystkim nazistowskimi Niemcami.
Poczynając od 1947 r. nigdy nie użyłem słów Związek Radziecki albo ZSRR. Obydwa są całkowitym kłamstwem.
Nie było żadnych rad w stalinowskiej Rosji. We wszystkich wyborach był tylko jeden kandydat reprezentujący każdy okręg wyborczy (tak samo, jak w wyborach w nazistowskich Niemczech) i nigdy nie otrzymywał on mniej niż 99 procent głosów i nie więcej niż 100 procent, poza jednym przypadkiem. W 1947 roku, w wyborach do Rady Najwyższej, Stalin otrzymał 140 procent.
Prawda następnego dnia objaśniała: ludzie z sąsiedzkich okręgów wyborczych przybywali, żeby zagłosować na Stalina i pokazać swoje entuzjastyczne poparcie. Zwykle wynik głosowania był ogłaszany po tym, jak głosowanie miało miejsce, oprócz jednego przypadku: w 1940 roku, w referendum na Łotwie, Litwie i w Estonii traktującym o przyłączeniu do ZSRR, TASS, moskiewska agencja prasowa, popełniła błąd i oznajmiła wynik na dzień z wyprzedzeniem. Dlatego londyński Times podał wyniki zanim głosowanie się odbyło.
Nie można nazwać tego związkiem. Związek to dobrowolne stowarzyszenie. Związek między Ukrainą a Rosją nie był większy niż między Indiami a Brytanią. To było imperium, nie związek. Druga litera w ZSRR, S, oznacza socjalistyczne. Rosja nie była socjalistyczna, ale państwowokapitalistyczna. Trzecia litera, R, oznacza republiki. To nie były republiki, czyli demokracje, ale totalitarne tyranie. Czwarta litera, R, oznacza radzieckie. Rosja nie była radziecka ponieważ prawdziwe rady nie istniały w stalinowskim ZSRR.
Argumenty przeciw teorii państwowego kapitalizmu
Aby
zdyskredytować teorię państwowego kapitalizmu, wysuwane są trzy
główne argumenty. Pierwszy, że kapitalizm jest identyczny z
własnością prywatną. W Rosji środki produkcji były państwowe,
nie prywatne. Po drugie, kapitalizm nie współgra z planowaniem.
Rosyjska gospodarka była gospodarką planowaną.
Po trzecie tym, co było niezbędne w stalinowskiej Rosji, było przeprowadzenie poprzez polityczną rewolucję zmiany struktury rządowej, to wszystko, podczas gdy w kapitalizmie niezbędne jest przeprowadzenie także społecznej, nie tylko politycznej rewolucji.
Zajmiemy się każdym z argumentów z osobna.
W 1847 roku Proudhon, pokręcony francuski socjalista, napisał w swojej książce, Filozofia nędzy, że kapitalizm równa się prywatnej własności. Marks, w zjadliwej krytyce Proudhona, zatytułowanej Nędza filozofii, napisał, "Prywatna własność jest prawną abstrakcją."
Jeżeli prywatna własność jest równa kapitalizmowi, to w czasie niewolnictwa mieliśmy kapitalizm, dlatego że istniała tam prywatna własność; w czasie feudalizmu mieliśmy kapitalizm dlatego, że i tam istniała prywatna własność. Proudhona idee są misz-maszem. Forma własności jest tylko formą, nie mówi nic o treści.
Może istnieć prywatna własność przy niewolnictwie, przy poddaństwie i przy pracy najemnej. Jeżeli ktoś mówi: "Mam butelkę pełną materii", to nie mówi nam, czym ta materia jest. Może to być wino, może to być woda, mogą to być śmieci.
Ponieważ pojemnik i zawartość nie są tym samym, ta sama zawartość może być włożona do różnych pojemników. Woda może być umieszczona w butelce, w szklance, w filiżance. Jeżeli prywatna własność może zawierać niewolnictwo, poddaństwo i pracę najemną, wtedy oczywiście niewolnictwo może istnieć wraz z prywatną własnością i z własnością państwową.
Piramidy Egiptu zostały zbudowane przez niewolników. Jestem pewny, że żaden niewolnik nie powiedział do innego niewolnika: "dziękujmy niebu, że nie pracujemy dla prywatnego właściciela, ale dla Faraona, to jest państwa, które nas posiada."
W średniowieczu dominujące stosunki istniały między poddanymi mieszkający w wioskach a feudalnym panem z dworu. Istniał też wtedy inny rodzaj poddaństwa - poddani pracujący w majątku kościelnym. Fakt, że kościół nie był w posiadaniu przez prywatne jednostki nie sprawiał, że obciążenie poddanych na ziemiach kościelnych było mniejsze.
A co z drugim argumentem, że w stalinowskiej Rosji jest planowana gospodarka, podczas gdy w kapitalizmie nie ma żadnego planu?
Nieprawda. Charakterystyką kapitalizmu jest to, że jest plan w poszczególnej jednostce, ale nie ma żadnego planowania między jednostkami. W fabryce Forda jest plan.
Nie będą produkować półtora silnika do samochodu, ani trzech kół do auta. Jest centralny nakaz dotyczący tego, ile produkują silników, kół i tak dalej. Jest plan, ale jest anarchia między Fordem a General Motors. W stalinowskiej Rosji był plan dla gospodarki rosyjskiej, ale nie było żadnego planu między gospodarką rosyjską a, powiedzmy, gospodarką niemiecką.
Trzeci argument o rozróżnieniu między polityczną i społeczną rewolucją upada w sytuacji, gdy państwo jest składnicą bogactwa. We Francji w 1830 r. miała miejsce rewolucja polityczna. Monarchia została obalona, republika zawiązana.
To
nie zmieniło społecznego układu dlatego, że właścicielami
bogactwa byli kapitaliści, nie państwo.
Tam gdzie państwo
jest składnicą bogactwa, przejęcie siły politycznej od rządzących
jest przejęciem siły ekonomicznej. Nie ma żadnego podziału między
rewolucją polityczną a społeczną.
Stalinizm
zdezorientował i zdemoralizował międzynarodowy ruch klasy
pracowniczej
Kiedy Stalin przejął całkowite kierownictwo nad
rosyjskim rządem, podporządkował wszędzie partie komunistyczne do
potrzeb rosyjskiej polityki zagranicznej. Kilka przykładów.
W przededniu hitlerowskiego zwycięstwa w Niemczech, gdy Trocki wzywał do jednolitego frontu wszystkich organizacji robotniczych, aby zatrzymać nazistów, Stalin nazwał „socjal-faszystami” Socjaldemokratyczną Partię Niemiec, jak również Trockiego.
Kiedy parę lat po zwycięstwie Hitlera, francuski prawicowy premier przybył do Moskwy i podpisał sojusz między Francją a Rosją, powstała nowa melodia: komuniści mają popierać demokratyczną Francję. Później głosowali oni za wojskowym budżetem we Francji, itd.
W sierpniu 1939 r., po zawarciu paktu Hitler-Stalin, komunistyczne partie dokonały nowego zwrotu. Kiedy Polska była zajmowana od zachodu przez nazistowskie Niemcy a od wschodu przez Rosję, Mołotow, minister spraw zagranicznych Rosji, ogłosił: "jeden powiew ze Wschodu i jeden powiew z Zachodu i tego ohydnego tworu Traktatu Wersalskiego już nie ma".
To jest prawda, że Polska była ohydnym tworem. Ale Mołotow mógł dodać, że już nie było trzech milionów Żydów oraz już nie było milionów Polaków.
Nigdy nie zapomnę artykułu na pierwszej stronie w Prawdzie na 1 maja 1940 roku, który mówił o dwóch miłujących pokój narodach, narodach radzieckim i niemieckim, a były nim hitlerowskie Niemcy.
Kiedy w czerwcu 1941 roku Niemcy najechały na Rosję linia stalinowskiej partii radykalnie się zmieniła. Nieustannie w Prawdzie pojawiał się slogan: "jedynym dobrym Niemcem jest martwy Niemiec." W 1943 roku przeczytałem opowieść w Prawdzie napisaną przez Ilję Ehrenburga. Opisał on, jak niemiecki żołnierz stając naprzeciw radzieckiego żołnierza, podniósł ręce do góry i powiedział: "jestem synem kowala". To było, rzecz jasna, klasowe stwierdzenie. Jaka była reakcja radzieckiego żołnierza? Ehrenburg opisuje, że odpowiedział: "jesteś nadal cholernym Niemcem" i zabił go bagnetem.
Te zygzaki bardzo często zaskakiwały lokalnych przywódców partii komunistycznych. Kilka miesięcy po rozpoczęciu drugiej wojny światowej zostałem aresztowany i byłem w tym samym więzieniu, co sekretarz generalny Palestyńskiej Partii Komunistycznej. Kiedy wojna wybuchła myślał, że była to wojna antyfaszystowska tak, jak argumentował przez wiele miesięcy. Tak więc zdecydował na ochotnika wstąpić do armii brytyjskiej. Ale rządowe tryby posuwały się powoli i po dwóch miesiącach otrzymał odpowiedź na swoją prośbę mówiącą, że mógłby opuścić więzienie i wstąpić do armii. Ale tymczasem odkrył, że wojna nie była wojną antyfaszystowską, tak więc odmówił opuszczenia więzienia i wstąpienia do armii.
W więzieniu było czterech trockistów i zwykli byliśmy mówić, że byliśmy więźniami, ale, że Meir Slonim, sekretarz generalny, był więźniem-ochotnikiem. W praktyce zygzaki partii komunistycznej były uwidocznione na jednej z ulic Hajfy. Na jednej ścianie pojawił się slogan: "Niech żyje antyfaszystowska wojna. PCP [Palestyńska Partia Komunistyczna]"; obok niego inny slogan: "Precz z imperialistyczną wojną. PCP".
Kiedy Niemcy dokonały inwazji na Rosję w 1941 roku pojawił się inny slogan, "Precz z Hitlerem i jego potajemnym sojusznikiem, Churchillem. PCP". Krótko potem pojawił się inny slogan: "Niech żyje Armia Czerwona i jej sojusznik armia brytyjska. PCP". I wszystkie te slogany odnosiły się do jednej i tej samej wojny.
Pod koniec wojny, kiedy rewolucyjne ruchy w Europie były masowe, partie komunistyczne wykonywały politykę Moskwy polegającą na gaszeniu pożaru. W sierpniu 1944 roku francuskie podziemie, poprowadzone przez partię komunistyczną, wykopało niemiecką armię z Paryża. Maurice Thorez, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Francji, przyleciał z Moskwy i ogłosił w Paryżu: "jedna armia, jedna policja, jedno państwo." Tak oto francuskie podziemie zostało rozbrojone.
We Włoszech także był ruch oporu, prowadzony przez partię komunistyczną, której udało się przełamać panowanie Mussoliniego. Ale Togliatti, sekretarz generalny Włoskiej Partii Komunistycznej, pośpiesznie przyjechał z Moskwy i zadeklarował poparcie dla rządu sojuszników króla, którzy kolaborowali z Mussolinim, oraz generałów, którzy byli przyjaciółmi Mussoliniego.
Możemy kontynuować i dawać coraz więcej przykładów zdrady rewolucji przez partie stalinowskie w kraju jednym za drugim.
Rewolucyjny potencjał pod koniec Drugiej Wojny Światowej był o wiele większy niż pod koniec Pierwszej Wojny Światowej.
Partie stalinowskie ogrywały krytyczną rolę w zapobieżeniu temu, aby ów potencjał został zrealizowany.
Znaczenie teorii kapitalizmu państwowego
Przez
ponad 60 lat stalinizm miał masowe poparcie w międzynarodowym ruchu
klasy pracowniczej. Spychało to rewolucyjny socjalizm, trockizm, na
margines. Urok stalinizmu, jako komunizmu, był nadzwyczajnie
znaczący. Teraz, wraz z upadkiem stalinowskiego reżimu w Rosji
rzeczy się zmieniły.
W
lutym 1990 roku Eric Hobsbawm, guru brytyjskiej partii
komunistycznej, otrzymał pytanie: "w Związku Radzieckim
wygląda na to, że pracownicy obalają państwo
pracownicze."
Hobsbawm odpowiedział: "to ewidentnie
nie było państwo pracownicze, nikt w Związku Radzieckim nigdy nie
wierzył, że było to państwo pracownicze i pracownicy wiedzieli,
że nie było to państwo pracownicze."
Dlaczego
Hobsbawm nie powiedział nam tego 50 lat temu albo nawet 20 lat temu?
Krańcowe zdezorientowane ideologiczne brytyjskiej partii
komunistycznej jasno wynika ze stenogramu spotkań jej Komitetu
Wykonawczego po tym upadku.
Nina Temple, sekretarz generalny partii, powiedziała:
Myślę, że SWP miała rację, trockiści mieli rację, że nie było socjalizmu w Europie Wschodniej. I myślę, że powinniśmy byli powiedzieć to dawno temu.
Czytając oświadczenie Niny Temple należy pomyśleć, co zdarzyłoby się, gdyby papież ogłosił, że Bóg nie istnieje? Jak przetrwałby kościół katolicki? Zamieszanie wśród partii stalinowskich na całym świecie jest przytłaczające. Ci z nas, którzy ogłosili Rosję państwem kapitalistycznym o wiele wcześniej zanim nastąpił upadek stalinowskiego reżimu, zainstalowali most skierowany w przyszłość, zachowując autentyczną tradycję marksizmu, socjalizmu oddolnego.
Partie stalinowskie w skali światowej miały masowe poparcie. Stalinizm oddziaływał na wielu socjalistów, którzy uważali siebie za niestalinowskich albo nawet antystalinowskich. Piętą achillesową była nieprawidłowa koncepcja tego, czym stalinizm rzeczywiście był. Uważali Stalina za dziedzica rewolucji, a nie jej grabarza.
Tyle samo wspólnego jest między Stalinem a Październikiem, ile między kościołem katolickim z jego bogactwem i uciskiem biedoty i Inkwizycją z jednej strony, a stolarzem z Nazaretu, który przewrócił stoły lichwiarzy i powiedział: "łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”