Wolność i miłość wedle Wojtyły

Wolność i miłość wedle Wojtyły

Wolność i miłość są pojęciami, które każdy człowiek wielokrotnie słyszał, wielokrotnie sam je powtarzał i wydaje się również, że dla każdego są to lub powinny być pojęcia niezwykle istotne. Czy jednak operując nimi, przeciętny człowiek zdaje sobie w pełni sprawę ze znaczenia tych słów? Czy kryją się za nimi jakieś ogólnie znane
i ustalone „odgórnie” definicje, czy też każdy z nas tworzy te definicje samodzielnie i na własny użytek?

Wydaje się, że jeśli w ogóle zadajemy sobie trud zdefiniowania pojęcia miłości, czy też wolności, robimy to niejako „po omacku”, podkreślając ważne, w naszej ocenie, aspekty tych zagadnień, które jednak najczęściej okazują się elementami wygodnymi dla nas
i będącymi usprawiedliwieniem naszego postępowania. Tworzenie definicji istotnych
w naszym życiu pojęć staje się niestety dorabianiem wygodnej dla nas ideologii. Elementy trudne i wymagające wysiłku intelektualnego, stwierdzenia, które mogłyby w jakiś sposób zmuszać nas do zmiany postępowania, czy też „uwierać” nasze sumienia, są w tych definicjach pomijane. Nie przywiązujemy również wagi do relacji pomiędzy takimi pojęciami, jak miłość, wolność, czy odpowiedzialność. Często nie zauważamy nawet ich istnienia. W ten sposób powstają niezliczone wykładnie, wydawałoby się dobrze znanych pojęć, często w dodatku naciągane i naginane do potrzeb danej osoby czy sytuacji. Zjawisko to niesie za sobą wiele niebezpieczeństw i zagrożeń, zarówno w odniesieniu do życia jednostek, jak i całych społeczeństw. Niezwykle bowiem łatwo jest skrzywdzić kogoś w imię błędnie rozumianej miłości, czy też tłumacząc swoje postępowanie prawem do wolności.

Problem ten, przez wszystkie lata swojej działalności, wielokrotnie poruszał Karol Wojtyła. Rozważania zagadnień miłości i wolności były również podstawowymi elementami jego pontyfikatu jako Głowy Kościoła Katolickiego. W swoich wykładach monograficznych, artykułach czy encyklikach, a także prowadzonych seminariach naukowych zachęcał on do zgłębiania istoty tych pojęć. Należy podkreślić, że w całej filozofii Karola Wojtyły na pierwszy plan wysuwa się integralność pojęć miłości i wolności, a także odpowiedzialności
i solidarności. Są to zagadnienia nie tylko nierozłączne, lecz przenikające się. Integralność tych pojęć podkreślana jest w dziełach „Osoba i czyn”
1, „Miłość i odpowiedzialność”2, a także „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”3 Swoją filozofię opiera On na doświadczeniu człowieka, stawiając jego sprawczość u podstawy wolności, która z kolei jest integralną częścią miłości stajemy [...] na stanowisku, że czyn jest szczególnym momentem danym
w oglądzie - czyli doświadczeniu – osoby
4. Podstawą wolności człowieka jest więc jego zdolność do działania, ale także przede wszystkim fakt, że sam sobą może kierować i rządzić. Wynikające z posiadanej wolnej woli samostanowienie i świadomość działania człowieka jest podstawą jego wolności w możliwości pobudzania samego siebie do działania
i kierowania tym działaniem. W rozumieniu Karola Wojtyły człowiek jest nie tylko sprawcą swego działania, ale jest także jego twórcą
5 . Odrzuca on również spłycenie definicji wolności człowieka do bardzo atrakcyjnych słów „mogę – nie muszę”, podkreślając,
że elementem, który daje człowiekowi możliwość decydowania o tym, czy czegoś chce, czy też nie jest właśnie jego wola, rozumiana jako zdolność do stanowienia o sobie samym- samostanowienie osoby dokonuje się poprzez akty woli jako centralnej władzy duszy ludzkiej
6. Dokonując wyborów, człowiek powinien jednak kierować się dążeniem
do prawdy, która mówi, że wybierać - to znaczy przede wszystkim rozstrzygać o przedstawionych woli w porządku intencjonalnym przedmiotach na zasadzie pewnej prawdy. Nie sposób zrozumieć wyboru bez sprowadzenia dynamizmu właściwego woli do prawdy jako zasady chcenia. Ową prawdą ma być wskazywany przez sumienie człowieka skutek jego działania, który może przyczynić się do jego rozwoju lub też zguby moralnej- właśnie ta znana z doświadczenia moralności rzeczywistość winy, grzechu, zła moralnego tym pełniej ujawnia fakt, że w woli ludzkiej tkwi odniesienie do prawdy i wewnętrzna od niej zależność. Filozofia Wojtyły sprzeciwia się więc całkowitemu oswobodzeniu człowieka od konieczności kierowania się prawdą o dobru, którą jest w stanie poznać poprzez doświadczenie. Takie rozumienie wolności prowadzi bowiem do wolności pozornej, a w rzeczywistości poddania się popędom, nad którymi człowiek, jako istota rozumna powinien panować.

Właśnie owo samostanowienie i dokonywanie wolnych wyborów, kierując się wskazywanym przez sumienie najwyższym dobrem, Wojtyła wskazuje jako spoiwo nierozłącznie wiążące wolność człowieka z miłością zarówno w rozumieniu międzyosobowym, jak i społecznym. Uważa on bowiem, że spełnieniem wolności człowieka jest jego pełne i bezinteresowne oddanie się drugiej osobie gdzie odsłania się przed nami jako swoista struktura samo-posiadania i samo-panowania. Jedno i drugie nie oznacza jednakże zamknięcia się w sobie. Wręcz przeciwnie, zarówno samo-posiadanie, jak i samo-panowanie oznaczają szczególną dyspozycję do «daru z siebie samego», i to właśnie do daru «bezinteresownego». Tylko ten mianowicie, kto sam siebie posiada, może też siebie samego oddać - i to oddać bezinteresownie. I tylko ten, kto sobie samemu panuje, może też z siebie samego uczynić dar - i to znowu dar bezinteresowny7. Odbierane często jako rezygnacja z własnej wolności pełne ofiarowanie się i oddanie, uważa On za największy akt wolności. Wskazuje, że korzystanie z wolności bez samo-panowania i dążenia do prawdy prowadzi jedynie do zaspokajania własnych potrzeb, bez oglądania się na dobro innych, a często wręcz kosztem innych ludzi, których traktuje się jak narzędzia służące osiągnięciu własnych celów. Takie rozumienie wolności i miłości odnosi On nie tylko do relacji pomiędzy dwojgiem ludzi, ale również do relacji społecznych. Również jako nadrzędny cel podejmowanych przez jednostkę, w wyniku realizacji wolnej woli, działań wskazuje dobro drugiego człowieka,
a więc całej społeczności. Dobro bliźnich powinno być rozumiane, jako wspólne dobro, ponieważ społeczeństwo to „my”. Dobro społeczeństwa przekłada się więc na dobro jednostki. Szczególnie podkreśla ponadto pojęcie solidarności, która przejawiać ma się tym, że jednostka traktuje dobro społeczności, do której należy, jako dobro własne i angażuje
w jego realizację swój potencjał. Jeśli bowiem celem każdej jednostki będzie realizacja wyłącznie własnych potrzeb, drugi człowiek będzie jedynie konkurentem
i przeszkodą w ich osiągnięciu. Jako przeczące tej zasadzie Wojtyła wskazuje zgubne dla społeczeństwa systemy społeczno-ekonomiczne: indywidualistyczny i totalitarny, w których zaburzona jest i błędnie definiowana jako sprzeczna i opozycyjna relacja między dobrem jednostki, a dobrem społeczeństwa, bowiem w indywidualizmie chodzi o zabezpieczenie dobra jednostki przed wspólnotą, w totalizmie - jak potwierdzają różne doświadczenia historii - o zabezpieczenie się przed jednostką w imię swoiście pojętego dobra wspólnego
8. Sytuacja, w której człowiek nie potrafi opanować swoich pragnień, nie uznaje wartości drugiego człowieka i samego siebie oraz nie chce, bądź nie potrafi ofiarować samego siebie innym – nie jest zdolny do miłości, w filozofii Wojtyły określana jest mianem alienacji,
a więc wyobcowania człowieka. Przyjęcie takiej postawy prowadzi do braku możliwości pełnego przeżycia własnego człowieczeństwa, a także realizacji relacji wspólnoty
i solidarności z innymi ludźmi, wyobcowany jest zatem taki człowiek, który nie chce wyjść poza samego siebie, uczynić z siebie daru ani stworzyć autentycznej ludzkiej wspólnoty, dążącej ku swemu ostatecznemu przeznaczeniu, którym jest Bóg. Wyobcowane jest społeczeństwo, które poprzez formy społecznej organizacji, produkcji i konsumpcji utrudnia zarówno realizację tego daru, jak i budowanie tej międzyludzkiej solidarności […] Człowiek, który troszczy się wyłącznie albo głównie o to, by mieć i używać, niezdolny już do opanowywania własnych instynktów i namiętności oraz do podporządkowania ich sobie przez posłuszeństwo prawdzie, nie może być wolny: posłuszeństwo prawdzie o Bogu i człowieku jest pierwszym warunkiem wolności, pozwala człowiekowi uporządkować własne potrzeby, własne pragnienia i sposoby ich zaspokajania według właściwej hierarchii, tak by posiadanie rzeczy pomagało mu wzrastać
9.

Z pojęciem wolności Karol Wojtyła wiązał więc nierozłącznie pojęcie miłości pomiędzy dwojgiem ludzi, jak i społecznej, miłości, która jest najwyższym stopniem realizacji wolności człowieka, a także solidarności międzyludzkiej i wreszcie odpowiedzialności. Wynikająca z woli człowieka możliwość świadomego działania, którego konsekwencją jest to, czy jest on dobry albo zły, sprawia, że człowiek ponosi również odpowiedzialność za swoje czyny. To właśnie ta umiejętność świadomego kierowania samym sobą i panowania nad swoim życiem, przy pełnej świadomości konsekwencji swoich działań, sprawia, że człowiek jest wolny, a wolność tą najpełniej realizuje w miłości bliźnich.

1 K. Wojtyła, Osoba i czyn, Lublin, 1994

2 K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, Lublin 2001,

3 Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich, 1986

4 K. Wojtyła, Osoba i czyn, Lublin, 1994

5 tamże

6 tamże

7 K. Wojtyła, Osoba i czyn, Lublin, 1994

8 K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, Lublin 2001

9 Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich, 1986


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Biesaga T Godność a wolność w antropologii Karola Wojtyły
Kobierzycki T Poza Miłością i Wolnością
Jiddu Krishnamurti Wolność od znanego X Miłość
T Kobierzycki Poza Miłością i Wolnością Uzależnienie psychologiczne
Kobierzycki T. - Poza Miloscia i Wolnoscia, parapsychologia
MIŁOŚĆ PRAWDY TO WOLNOŚĆ CZŁOWIEKA czyli o poznaniu od strony religii katolickiej
Miłość to inne słowo na wolnosc, zachomikowane(1)
Sugier?rek Miłość I Wolność Poza Ciałem
Kobierzycki T Poza Miłością i Wolnością
T Kobierzycki Poza Miłością i Wolnością Syndrom uzależnienia psychologicznego
Kobierzycki T Poza Miloscia i Wolnoscia
Karol Wojtyla, Milosc i odpowiedzialnosc
Kobierzycki T Poza Miłością i Wolnością
Milosc i wolnosc poza cialem D Sugier(1)
Kobierzycki Tadeusz Poza Miłością i Wolnością Syndrom uza
Sugier Darek Miłość i wolność poza ciałem
K Wojtyla Milosc a odpowiedzialnosc
Tadeusz Kobierzycki Poza Miłością i Wolnością uzaleznienia psychologicznego
Kobierzycki poza miloscia wolnoscia

więcej podobnych podstron