"Zdaje mi się, że widzę... gdzie? Przed oczyma duszy mojej". (W. Szekspir) Zjawy, duchy, sny i wizje – określ, jaką funkcję pełnią one w dziełach literackich.
Literatura porusza wiele problemów ludzkich, opowiada o cierpieniu i nieszczęściu, o honorze i buncie wobec świata, opisuje marzenia, pragnienia, poszukiwanie szczęścia. Bohaterowie dzieł literackich szukają właściwej drogi w życiu, zastanawiają się, kim są i skąd przychodzą, gdzie jest ich kres. Pisarze opisują pracę, zabawę, walkę człowieka. Słowem, literatura ogarnia wszystkie elementy świata, które opisują cielesność i duchowość człowieka. Nieodłączną częścią życia ludzkiego jest sfera duchowa, sfera pozaziemska, o której ludzie marzą, pragną dowiedzieć się czegoś o niej, zrozumieć istnienie niewytłumaczalnych zjawisk. Dlatego literatura podejmowała również temat duchów, zjaw, snów i proroctw pragnąc przybliżyć zwykłemu człowiekowi ich ogromną potęgę i wpływ na dzieje świata. Czasem nadprzyrodzone istoty stanowią uosobienie pragnień bohaterów literackich, urzeczywistnienie ich własnej duszy.
Pomimo tego, że twórcy niektórych epok literackich, takich jak: oświecenie czy pozytywizm zaprzeczają istnieniu sfery pozaziemskiej i materii irracjonalnej, bo rozum ludzki nie jest w stanie ich pojąć, to motyw duchów, zjaw i tajemniczych snów jest bardzo częsty w literaturze.
Duchy obijają osobowość bohaterów literackich, są odzwierciedleniem ich stanów wewnętrznych: obaw, lęków, ale również marzeń i pragnień. Stanowią symbol zła lub dobra tkwiącego w ludziach. Wizje i sny są przepowiednią na "jutro". Nie należy, więc przechodzić obojętnie obok tej sfery pozaziemskiej, która jest niewidzialna dla "szkiełka i oka".
Biblia bardzo często wykorzystuje motyw proroctw. Bohaterowie Starego Testamentu to wielcy prorocy, wybierani przez Boga i naznaczani przez niego darem jasnowidzenia. Dzięki temu przepowiadali nadejście Mesjasza, lub kary, jakie rozgniewany Bóg ześle na grzeszne narody. Zdaniem proroków było przygotowywanie ludzi na nadejście Zbawiciela. Stanowili narzędzie w ręku Boga, który poprzez nich dawał ludziom dowody swego istnienia. Prorocy posiadali nadprzyrodzone moce, które zostały im ofiarowane przez Boga. Dzięki nim czynili cuda, rozmawiali z Bogiem a ludzie czynili ich swoimi przywódcami.
W Nowym Testamencie wielokrotnie pojawiają się przykłady cudów, jakie czyni Chrystus. Jednak najważniejszym tekstem wizyjnym jest Apokalipsa św. Jana. Apokalipsa to greckie słowo, które w wolnym tłumaczeniu oznacza "objawienie". Św. Jan przebywając na zesłaniu na wyspie Patos doznał wizji Sądu Ostatecznego. Dobro i Zło toczą ostateczną walkę, która rozstrzyga dzieje świata i ludzkości. Wygrywa dobry Bóg, który sądzi ludzi za ich uczynki na ziemi. Dla tych, którzy żyli w zgodzie z Bogiem czeka wieczna szczęśliwość, otwierają się dla niego "niebieskie bramy Jeruzalem". Natomiast ludzie źli są skazani na wieczne potępienie. Apokalipsa przepełniona jest licznymi symbolami i alegoriami, które badacze od wieków próbują rozszyfrować. Baranek symbolizuje Chrystusa Zbawiciela, siedmiogłowy smok, bestia i liczba 666 to znaki szatana, kobieta odziana w słońce to symbol Kościoła i Matki Przenajświętszej. Istotnym elementem wizji są czterej jeźdźcy Apokalipsy a każdy z nich symbolizuje inną klęskę: wojnę, śmierć, głód i epidemię. Ważną rolę odgrywa symbolika liczb: trzy - to symbol Trójcy Świętej, istoty doskonałej, siódemka jest cyfrą Boga, duchowości, porządku i równowagi. Apokalipsa odegrała i wciąż odgrywa wielka rolę w świadomości religijnej wielu chrześcijan, oddziaływała na twórczość artystów - malarzy i literatów, stając się przedmiotem wielu badań i interpretacji
Duchy, jak już pisałam we wstępie, są często odzwierciedleniem ludzkich stanów emocjonalnych, ich obawa i pragnień. Doskonałym przykładem takiego odbicia jest finałowy tren, kończący cały cykl żałobnych utworów Jana Kochanowskiego. Tren XIX, zatytułowany Sen jest utworem opisującym stan uspokojenia po ogromnym żalu związanym ze śmiercią ukochanej Urszulki - córki poety. We śnie przychodzi do poety matka trzymając na ręku Urszulkę. Matka pociesza syna, zapewniając, że dziecko jest szczęśliwe w niebie, bo zyskało wieczny spokój i uniknęło złych doznań na ziemskim świecie. Duch matki pomaga poecie otrząsnąć się z cierpienia i ukoić jego żal. Radzi poecie, że "czas doktór wszystkiego" a ludzkie doznania trzeba znosić godnie i z pokorą: "Ludzkie przygody, ludzkie noś".
Najsłynniejszych dramaturgiem wszech czasów jest z pewnością Wiliam Szekspir. Jego twórczość przepełniona jest obecnością sfery pozaziemskiej. Równoprawnymi bohaterami są zjawy i duchy, które determinują poczynania bohaterów, ujawniają ich słabości i zło, które jest w nich głęboko ukryte.
Jednym z najbardziej popularnych dramatów, określanym mianem "krwawej tragedii" lub "dramatu władzy" jest Makbet. Dramat ten przypomina senny koszmar. Pragnienie władzy, niezaspokojone ludzkie ambicje, tchórzostwo i nieodpowiedzialność przemieniają poukładany świat w piekło. Szekspir pisze, że zło tkwi samym człowieku, wystarczy je tylko wywołać na powierzchnię a odkryje się całą prawdę o ludzkim wnętrzu.
Makbet był człowiekiem niezwykle inteligentnym i całkowicie posłusznym swojemu władcy. Był najodważniejszym rycerzem, walczył dla chwały swego państwa. Trzy czarownice, które ukazują się Makbetowi i Bankowi na obrzeżach pola bitwy, przepowiadają im obu przyszłość. Makbet może zostać królem i choć przepowiednie są niejasne, niespójne i mało logiczne to są na tyle intrygujące, że wzbudzają w bohaterze uśpione ambicje. Bohater zaintrygowany możliwością spełnienia się jego marzeń, ślepo wierzy w przepowiednie wiedźm. Czarownice staje się symbolem uśpionego zła w Makbecie, są również symbolem zła tkwiącego w ludziach. Makbet okazuje się być człowiekiem niezwykle słabym moralnie i psychicznie.
Marzenie męża podziela również jego żona - lady Makbet. Pragnie władzy dla siebie i dla Makbeta. A skoro istnieje przepowiednia, lady chce zrobić wszystko by się ziściła. Na drodze do tronu stoi jednak obecny władca - król Duncan. Dlatego trzeba go zabić. Wymiera więc na męża wpływ, organizuje cały scenariusz zabójstwa króla, dba o wszystkie szczegóły. Jest zimna i wyrachowana, trzeźwo myśli cały czas. Pamięta o tym, aby po morderstwie wsunąć narzędzie zbrodni w ręce sług. Usuwa wszelkie dowody. Makbet waha się, jest niepewny. Po zabójstwie czuje, że już nigdy nie zazna spokoju: "Ciągle mi brzmiał w uszach ten głos: Nie zaśniesz, nie zaśniesz już więcej".
Mówi żonie o swoich wyrzutach sumienia i o strachu, jaki odczuwa. Wie,że jego winy, już nic nie jest w stanie wymazać, nie ma bowiem odwrotu z drogi zła. Makbet patrząc na swoje ręce mówi: "...Mógłżeby cały ocean te krwawe ślady spłukać z mojej ręki?" Zło rodzi kolejne zło, morderstwo wywołuje kolejne zbrodnie. Muszą, więc zginąć świadkowie zbrodni, ci, którzy podejrzewają o nią Makbeta, a potem ci, którzy stoją nowemu władcy na drodze. Sumienie nie daje o sobie zapomnieć. Makbetowi podczas uczty ukazuje się duch zamordowanego Banca. Również lady Makbet, dotąd zimna i zrównoważona zaczyna odczuwać niepokój. Na rękach widzi krwawe palmy, których nie może w żaden sposób usunąć, czuje zapach krwi: "Ciągle ten zapach krwi! Wszystkie wonie Arabii nie odejmą tego zapachu z tej małej ręki". Nocami chodzi po zamku nie mogąc zaleźć ukojenia. Obu mordercom pojawiają się zjawy zamordowanych, które tak naprawdę są zmaterializowanymi wyrzutami sumienia. Wizje te ukazują zbrodniczą naturę Makbeta i jego żony. Do czasu morderstwa rycerz bez skazy, kierujący się honorem i dobre, staje się zwykłym zbrodniarzem i kłamcą. Zbrodnia okazuje się być pułapką, z której nie ma ucieczki. Makbet staje się niewolnikiem swoich własnych namiętności. Mówi: "Nie mogę uciec. Jestem uwiązany do słupa, a więc jak ów niedźwiedź muszę walczyć z nagonką". Jego wyrzuty sumienia powoli zabijają również jego.
Szekspir podkreśla, że człowiek jest tworem skomplikowanym, który podlega stanowi swojego ducha i od niego zależy. Wszelkie duchy i zjawy są tylko symbolem duchowości ludzkiej.
Po epoce klasycyzmu, która głosiła potęgę rozumu i badała świat za pomocą racjonalnych metod, nastąpił romantyzm. W tej epoce zupełnie inaczej postrzegano świat. Romantycy widzieli go jako zbiór nieuporządkowanych elementów, których nie sposób wytłumaczyć ludzkim rozumem. Byli przekonani o istnieniu sfery pozaziemskiej, która nieustannie ingeruje w życie człowieka. Głosili potęgę snu i proroctw pojmując je jako bramy do świata duchów, niedostępnych dla ludzkiego " szkiełka i oka".
Za manifest światopoglądu polskich romantyków uważa się balladę Romantyczność Adama Mickiewicza. Narrator ballady jest równocześnie obserwatorem wydarzeń, jakie mają miejsce w małym miasteczku. Na rynku zbiera się gawiedź, która patrzy na dziwnie zachowującą się młodą dziewczynę. Karusia po śmierci ukochanego popadła w obłęd, błąkała się wśród ludzi i poszukiwała zmarłego Jasia. Teraz widzi go obok siebie i dlatego z nim rozmawia. Wśród zebranych jest również starzec, który wyśmiewa zachowanie dziewczyny, nie rozumie też ludzi, którzy akceptują takie zachowanie. Starzec jest przedstawicielem klasyków, którzy badają świat za pomocą rozumu. Jeśli coś jest niedostrzegalne dla oka, to tego po prostu nie ma. Lud modli się i wierzy dziewczynie w obecność duszy zmarłego. Po stronie gawiedzi staje również poeta, który wygłasza słowa, będące hasłem wszystkich romantyków: "Czucie i wiara silniej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i oko"; "miej serce i patrzaj w serce". Wiara prostego ludu cechuje się wielką mądrością, której nie wolno lekceważyć. Duch ukochanego Karusi jest obrazem jej pragnień. Romantycy wierzyli również, że ludzie, którzy mają dar rozmawiania ze zmarłymi nie są obłąkani, lecz specjalnie wybrani i naznaczenia, mają szczególne miejsce w społeczeństwie.
Największym dziełem wykorzystującym motyw wizji i proroctwa są Dziady cz. III autorstwa Adama Mickiewicza. Uważa się je za arcydzieło pod względem wizyjnym. Centralnym punktem utworu jest Widzenie ks. Piotra. Główny bohater Dziadów - Konrad podczas Wielkiej Improwizacji - rozmowy z Bogiem żąda "rzędu dusz ludzkich", którymi mógłby władać i które mógłby poprowadzić do wolności, żąda od Boga władzy i dialogu. Jest jednak zbyt pyszny i pewny siebie. Bóg objawia się prostemu i pełnemu pokory zakonnikowi. Kiedy ks. Piotr modli się w swojej celi, Bóg roztacza przed nim wizję umęczonej Polski. W widzeniu pierwszym ksiądz dostrzega szereg poplątanych dróg, które wiodą na północ, po nich jadą wozy, które wywożą Polaków na Sybir. "Drogi długie - nie dojrzeć - przez puszcze, przez śniegi - Wszystkie na północ!". W drugim widzeniu ksiądz dostrzega jednego człowieka, któremu udało się uciec. "Jego imię czterdzieści i cztery", jest zbawicielem narodu. W widzeniu trzecim ojczyzna jest porównana do Chrystusa, który cierpi męki i umiera dla zbawienia grzesznej ludzkości na krzyżu. Krzyż ten "ma długie, na całą Europę ramiona,/ Z trzech wyschłych ludów, jak z trzech twardych drzew ukuty...". Troje zaborów, którzy rozbijają Polskę stanowią ramiona krzyża. Rosja jawi się jako Herod, skazujący na śmierć niewinne dzieci. Francja to Piłat, który umywa ręce i przypatrując się z daleka, nie ingeruje w mękę Polski. Naród polski został wybrany do zbawienia innych narodów, do wybawienia ich z niewoli i cierpienia. Mickiewicz chciał pokrzepić naród po klęsce powstania listopadowego. Podkreślał, że ta klęska - porównana do ukrzyżowania - stanie się kiedyś zaczątkiem zwycięstwa.
Jednym z najważniejszych utworów dramatycznych polskiego teatru jest Wesele Stanisława Wyspiańskiego. Dramat ten stanowi niezwykłą wizję Polski niezdolnej do walki, ospałej w tańcu chocholim, nieprzygotowanej do odzyskania niepodległości. Wesele powstało na bazie autentycznych wydarzeń, jakie miały miejsce 20 listopada 1900 roku. Przyjaciel Wyspiańskiego, poeta młodopolski Lucjan Rydel brał ślub z Jadwigą Mikołajczykówną - chłopką, pochodzącą z podkrakowskich Bronowic. Wydarzenie to stało się dla pisarza pretekstem do postawienia Polakom ważnych pytań o kondycję moralną narodu.
Szczególną rolę w dramacie pełnią symbole i zjawy. Pojawiające się duchy - osoby dramatu są alter ego realistycznych bohaterów Wesela. Zadając niezwykle istotne pytania obnażają rzeczywisty stan przygotowania Polaków do odzyskania niepodległości. Pierwszą zjawą jest Chochoł, który ukazuje się Isi. Chochoł - słomiana pałuba, którą przykrywano różane krzewy ochraniając w ten sposób przed mrozem- symbolizuje idee odrodzenia i zmartwychwstania. Z drugiej strony jest symbolem nietrwałości, upadku i bierności. Jego pojawienie się zapowiada nadejście innych duchów, zaproszonych na wesele przez Pannę Młodą.
Dziennikarzowi objawia się widmo Stańczyka. Był to błazen na dworze króla Zygmunta Starego, który słynął ze swojej mądrości, przenikliwości i intuicji politycznej. Stańczyk jest również aluzją do obozu "stańczyków", do których należał Dziennikarz. Wytka on Dziennikarzowi zakłamanie i fałsz działania, podkreśla, że jego praca, jest "mąceniem wody", które zaciemnia historię i uczy bierności w działaniu.
Kolejna zjawa to Rycerz - Zawisza Czarny, bohater bitwy pod Grunwaldem, symbol siły i męstwa duchowego i fizycznego ukazuje się Poecie. Jest nim Kazimierz Przerwa -Tetmajer, autor dramatu Zawisza Czarny. Tetmajer to poeta - dekadent, który w swojej poezji głosi niechęć, pesymizm i brak woli do działania, a co za tym idzie: słabość najbardziej znaczącej warstwy społecznej - inteligencji. Poeta marzy o wielkich czynach, do których jest niezdolny. Rycerz wskazuje Poecie, że Polska potrzebuje wieszcza, który przypominając o dawnych losach ojczyzny, wskrzesi w narodzie siłę i wolę walki.
Widmo, które odwiedza Marysię, stanowi nawiązanie do romantycznej koncepcji miłości - przypomina uczucie, które jest w stanie przetrwać pomimo śmierci.
Do Pana Młodego - Lucjana Rydla przybywa duch Hetmana. Jest to postać Franciszka Ksawerego Branickiego, wielkiego magnata, który zdradził Polskę współpracując z carycą Katarzyną II. Wypomina Panu Młodemu zdradę swej klasy społecznej i ożenek z chłopką. Mówi: "Czepiłeś się chamskiej dziewki?!". Zjawa Hetmana ujawnia wewnętrzne rozterki Pana Młodego, który rozważa czy jego ślub z Jadwigą był tylko modą i pozorem czy rzeczywistym symbolem pojednania szlachty z chłopstwem.
Do Dziada - uczestnika powstania chłopskiego w 1846 roku przychodzi Upiór Jakuba Szeli. Dziad pomny na wydarzenia historyczne, sceptycznie podchodzi do rzekomego mariażu chłopstwa ze szlachtą. Szela - przywódca krwawej rabacji przypomina odwieczny konflikt pomiędzy tymi dwoma warstwami społecznymi, wskazuje nienawiść chłopstwa i niechęć współpracy ze szlachtą.
Ostatnia zjawa to widmo legendarnego litewskiego poety - wieszcza Wernyhory. Przybywa on do Gospodarza (Włodzimierza Tetmajera) z nakazem rozpoczęcia powstania. Wręcza mu złoty róg i złotą podkowę. Wernyhora ujawnia niegotowość Polaków do walki o wolność. Grupy społeczne są ze sobą skłócone, nie mogą się porozumieć, inteligencja jest niezdolna do walki, bo pogrąża się w marazmie i egzaltacji, poza tym pogardza chłopstwem. Zaś chłopstwo nie jest przekonane o szczerość paktu ze strony szlachty.
Kolejne duchy są obrazem cech narodowych, są spersonifikowanymi wyrzutami sumienia, myśli i marzeń Polaków, obrazują ich stany wewnętrzne. Pogrążeni w chocholim tańcu zapominają o wezwaniu Wernyhory do powstania.
Zupełnie inaczej potraktował sferę pozaziemską Stanisław Ignacy Witkiewicz w sztuce W małym dworku. Dramat ten jest nawiązaniem i parodią młodopolskiego dramatu realistycznego Tadeusza Rittnera, zatytułowanego: W małym domku. Akcja sztuki Witkacego rozpoczyna się tam, gdzie kończy się akcja dramatu Rittnera. Diapanazy Nibek - właściciel dworku, zabija swoją żonę zastając ją in flagranti ze swoim kuzynem - marnym poetą - Jęzorym Paszkowskim. Od tamtego dnia Anastazja w postaci Widma codziennie nawiedza dworek, wspólnie jada z domownikami, prowadzi z nimi rozmowy, bawi się z córkami. Bohaterowie nie reagują na widmo Anastazji strachem. Są spokojni. Jej obecność nie budzi w nich żadnego zdziwienia. Witkacy poprzez przedstawienie absurdalnej sytuacji wyśmiewa romantyczną koncepcję nadmiernej wrażliwości na nadprzyrodzony świat.
Podsumowując, chciałabym przypomnieć jak ważną rolę pełnią duchy, zjawy, sny i wizje w literaturze. Stanowią one bowiem o duchowości człowieka, o jego niezwykle bogatym wnętrzu, skomplikowanych pragnieniach i emocjach, jakie w nim tkwią. Duchy są różne, tak jak różni są ludzie, za każdym razem jednak stanowią symbol ukrytych w człowieku prawd o nim samym. Wprowadzenie irracjonalnej sfery do utworu literackiego potęguje nastrój tajemniczości i grozy. Sfera ta staje się dopełnieniem interpretacji dziejów świata i ludzkiej psychiki. Nadprzyrodzony świat pogłębia prawdy o człowieku zawarte w literaturze a ją samą czyni ciekawszą i bardziej zróżnicowaną.
Jednak pomimo licznych dzieł mówiących o duchach, człowiekowi współczesnemu wciąż trudno uwierzyć w istnienie sfery pozaziemskiej.