Z końcem 2003 roku stosunki Polsko – Rosyjskie zaczęły się pogarszać, m.in. po poparciu przez Polskę „rewolucji róż” w Gruzji, dzięki któremu władza przypadła prezydentowi Michaiłowi Saakaszwiliemu, nastawionemu prozachodnio. Polska zbliżyła państwa WNP do UE, popierając demokrację i nowe siły gruzińskie, co przeszkodziło Rosji w zachowaniu dominacji na obszarze WNP. W końcu 2004 roku w czasie kryzysu związanego z wyborami prezydenckimi na Ukrainie, Polska z Rosją stały po przeciwnych stronach. Zaangażowanie Polskich władz, m.in. prezydenta Kwaśniewskiego oraz jego poprzednika Wałęsy w pośrednictwo w sporze między siłami polityki na Ukrainie, które zaowocowało zwycięstwem Wiktora Juszczenki, na Kremlu zostały odebrane negatywnie. To znaczy Rosji zostaje odebrany teren, mający znaczenie stragiczne.
W grudniu 2004 roku zastąpiono w Rosji święto z okazji roczicy rewolucji bolszewickiej 7 listopada 1917 roku, świętem na cześć pozbycia się z Moskwy polskiego garnizonu w 1612 roku. Rozpoczęto również śledztwo dotyczące mordu katyńskiego. Kontakty polsko-rosyjskie uległy mocnemu uszczupleniu, gdyż w 2004 odbyły się jedynie 2 wizyty w Moskwie tzn. prezydenta Kwaśniewskiego w końcu września oraz ministra Cimoszewicza w listopadzie. Pozytywny jedynie okazał się wzrost obrotów handlowych o około połowę w porównaniu do zeszłego roku, tzn. w 2004 wynosił już 9,2 miliardów dolarów. Stosunki handlowe też miały swój zzgrzyt z powodu ograniczenie ze strony Rosyjskiej dostaw gazu ziemnego do Białorusi, co oznaczało redukcję dostaw również do Polski. Przy czym nas o tym nie poinformowano.
27 stycznia 2005 roku z okazji obchodów 60. Rocznicy wyzwolenia nazistowskiego Auschwitz-Birkenau, prezydent Putin przybył do Krakowa i Oświęcimia. Jednak mimo okazji prezydenci zwieńczyli wizytę tylko krótką rozmową. Kolejne tygodnie to kontrowersje na tle kwestii historycznych: 12 lutego Rosyjskie MSZ oświadczyło, że „uważa za nieuczciwe podejmowane w Polsce i innych krajach próby wypaczania wyników konferencji jałtańskiej”, a w marcu zostało zakończone śledztwo dotyczące zbrodni katyńskiej, uznając, że nie było to ludobójstwo, lecz zwykłe przestępstwo, które jest już przedawnione. W Polsce z kolei trwały debaty nad poprawnością wizyty Kwaśniewskiego w Moskwie na 60. Rocznicę zwycięstwa nad nazizmem.
Na
początku marca 2005 roku doszło do zabicia czeczeńskiego
prezydenta Asłana Maschadowa przez rosyjskie siły, co spotkało się
ze słowami krytyki ze strony polskiego MSZ, które uznało zabójstwo
za utrudnienie rozwiązania konfliktu w Czeczenii. Po tych słowach
Moskwa wyraziła swój sprzeciw. W tym samym miesiącu w sejmie
powstał plan nazwania jedneg z rond w Warszawie imieniem Dżochara
Dudajewa, przywódcy czeczeńskiego zabitego 1996 roku. Oparło się
to kolejnym sprzeciwem rosyjskiego MSZ.
Prezydent Kwaśniewski przybył do Moskwy 8 maja 2005 roku, kiedy to sytuacja między Rosją a Polską była wyjątkowo napięta a wizyta prezydenta jeszcze ją spotęgowała, gdyż Putin w swoim wystąpieniu dotyczącym zwalczania hitleryzmu nie uwzględnił zasług Polski. Prezydent Kwaśniewski nie został również zaproszony na obchody 750-lecia Kaliningradu podczas gdy na obchodach obecni byli kanclerz Niemiec Gerhard Schroder oraz prezydent Francji Jacques Chirac.
Latem 2005 roku miała miejsce tzw. wojna dyplomatów. W lipcu doszło w Warszawie do chuligańskiego pobicia dzieci rosyjskich dyplomatów. Prezydent Putin uznał ten incydent za „nieprzyjazny akt, który może być określony jedynie jako przestępstwo”. W sierpniu dwóch polskich dyplomatów oraz dziennikarz i rosyjski pracownik polskiej ambasady zostali pobici w Moskwie1.
Zmiana na szczytach władzy w Polsce jesienią 2005 roku, kiedy rząd utworzyła nacjonalistyczno-prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość, a prezydentem został jej działacz Lech Kaczyński, fatalnie odbiła się na stosunkach polsko-rosyjskich. Nowy rząd i prezydent podjęli, zapowiadaną w kampanii wyborczej „twardą” politykę wobec Rosji. W rezultacie doszło do całej serii wzajemnie nieprzyjaznych gestów i działań. W listopadzie 2005 roku Rosja nałożyła embargo na import polskich produktów zwierzęcych i roślinnych. Warszawa uznała to za akt motywowany politycznie2. Rząd PiS, (kierowany początkowo przez) Kazimierza Marcinkiewicza, wyraził zainteresowanie instalacją w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej, a następny rząd pracujący pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego, w październiku 2006 roku rozpoczął rokowania z Amerykanami na ten temat.
W atmosferze ostrych polemik Polska początkowo deklarowała wolę utrzymania dobrych stosunków z Rosją3, ale równocześnie wysyłała jasne sygnały, że Rosja musi bardzo wyraźnie traktować Polskę jako kraj równoprawny, np. prezydent Lech Kaczyński wyrażał gotowość odwiedzenia Moskwy, ale pod warunkiem, że prezydent Putin przyjedzie uprzednio do Warszawy, wyrównując dysproporcję w oficjalnych wizytach na szczeblu głów państw. Polska nasiliła krytykę podpisanego we wrześniu 2005 roku rosyjsko-niemieckiego porozumienia o budowie gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego, twierdząc, że zamierzony gazociąg (Nord Stream) omijając Polskę stanowi zagrożenie dla jej bezpieczeństwa energetycznego4. W maju 2007 roku minister spraw zagranicznych RP Anna Fotyga przemawiała już bardziej twardo, akcentując potrzebę nie doraźnej poprawy bardzo napiętych stosunków politycznych z Rosją, ale: umacniania „tradycyjnych więzi historycznych i kulturowych łączących społeczeństwa obu krajów”, czekania na zmianę „świadomości rosyjskich elit politycznych”, rozwijania bilateralnej współpracy gospodarczo-handlowej, wspierania współdziałania „polskich władz samorządowych z władzami rosyjskich regionów”, kontynuowania dialogu w sprawach historycznych i przeciwstawiania się „nieuzasadnionym próbom dyskryminowania Polski, takim jak zakaz eksportu polskich produktów mięsnych i roślinnych do Rosji”5. Takie stawianie sprawy oraz wymienianie przez odpowiedzialnego za politykę zagraniczną ministra stosunków z Rosją za stosunkami z Ukrainą nie mogło być dobrze odbierane w Moskwie.
Pomimo zaostrzenia polskiego kursu wobec Rosji, Moskwa próbowała poprawiać relacje z Polską. Świadczy o tym przyjazd w styczniu 2006 roku do Warszawy wpływowego doradcy rosyjskiego prezydenta, Siergieja Jastrzębskiego, a także wizyta ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa w październiku 2006 roku. Ostatnia odbyła się wtedy, gdy Polska; już otrzymała oficjalną propozycję amerykańską w sprawie tarczy antyrakietowej, zwróciła się do Waszyngtonu (we wrześniu 2006 roku) o pomoc w dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych, ostro krytykowała „tendencje autorytarne w Rosji”, a także gdy zapowiedziała zablokowanie na forum UE przygotowań do negocjacji z Rosją na temat nowego PCA, który miał zastąpić wygasający: w następnym roku poprzedni układ. Brak podstępu w zabiegach Polski, niewspieranyeh wówczas przez Komisję Europejską6, o uchylenie przez Rosję embarga na import z Polski mięsa i artykułów roślinnych spowodował, że w listopadzie 2006 roku Polska postawiła weto zatwierdzeniu mandatu na negocjowanie nowego układu (PCA-2)7.
Irytację Moskwy wzbudzała kontynuowana przez Polskę polityka wspierania demokratycznych przemian na obszarze państw WNP, zwłaszcza na Ukrainie i w Gruzji, oraz podejmowane wiosną 2006 roku przez Warszawę próby wzniecenia kolorowej rewolucji na Białorusi. Polska od lat była postrzegana przez Moskwę jako nieformalny lider nieprzyjaznych Rosji państw. Ten negatywny wizerunek został wzmocniony po tym jak polscy prezydenci zaczęli uczestniczyć w spotkaniach na szczycie GUAM (Gruzja, Ukraina, ¡Azerbejdżan i Mołdowa), przekształconego w kwietniu 2005 roku w Organizację na Rzecz Demokracji i Rozwoju (GUAM), a prezydent Lech Kaczyński zainicjował szczyty energetyczne z udziałem prezydentów państw (Polski, Litwy, Ukrainy, Gruzji) próbujących się uniezależnić od rosyjskich dostaw ropy naftowej i gazu ziemnego8.
Powstały po wyborach parlamentarnych (w październiku 2007 roku) nowy rząd koalicji PO-PSL podjął próbę pragmatycznego układania stosunków z Federacją Rosyjską i szczerego rozmawiania o trudnej przeszłości.III Jego pierwszą decyzją w tym kierunku było ogłoszenie w listopadzie 2007 roku mato znaczącej decyzji o wycofaniu przez Polskę weta na rozmowy Rosji na temat przystąpienia do OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Organization for Economic Co-operation and Development). Wyraził także gotowość wycofania weta dla rozpoczęcia przez UE rokowań z Rosją w sprawie nowego układu o partnerstwie i współpracy, jeśli Moskwa uchyli embargo na import polskich produktów mięsnych i roślinnych. Postanowił także wznowić zablokowany wcześniej dialog polityczny z Rosją.III W lutym 2008 roku premier Donald Tusk złożył oficjalną wizytę w Moskwie. Odbyła się ona przy ostrej krytyce opozycji (PiS) i zastrzeżeniach prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie przyniosła jakiś wyraźnych efektów, ale otworzyła drogę do odbudowy kontaktów politycznych, spotkała się z uznaniem krajów UE. W maju 2008 roku rząd Polski wyraził zgodę na mandat dla Komisji Europejskiej na rokowania z Rosją w sprawie PCA-2. W zamian Moskwa zniosła embargo na polskie mięso i produkty roślinne, jednak przebiegało to stopniowo, a polscy producenci nie mogli odzyskać wszystkich utraconych rosyjskich rynków zbytu.
W dalszym ciągu politycznym problemem dzielącym Polskę i Rosję jest stosunek Warszawy do aspiracji Ukrainy i Gruzji, Na szczycie NATO w Bukareszcie na początku kwietnia 2008 roku Polska nalegała - ku niezadowoleniu Rosji - na podjęcie decyzji o zaproszeniu w przyszłości obu państw do Sojuszu.
W sierpniu 2008 roku po wybuchu wojny w Gruzji, ze strony Polski formułowane były przez opozycyjny PiS i prezydenta ostre zarzuty wobec Rosji. Jednak rząd zajął umiarkowane stanowisko wspierając mediację podjętą przez Francję sprawującą prezydencję w UE. Następnie Polska zgodziła się włączyć swoich przedstawicieli do cywilnej misji obserwacyjnej UE w Gruzji.
Związek z polityką zaangażowania Polski na obszarze zachodniej i południowej części WNP ma podtrzymywana inicjatywa „wymiaru wschodniego UE” i działania na rzecz wzmocnienia Europejskiej Polityki Sąsiedztwa. W maju 2008 roku Polska, wspólnie ze Szwecją, przedstawiła propozycję ustanowienia „Partnerstwa Wschodniego”. Inicjatywa ta, zakładająca zwiększenie angażowania Unii Europejskiej w demokratyczną transformację Ukrainy, Białorusi, Mołdo- wy, Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu, została wstępnie zaaprobowana przez Radę Europejską w czerwcu 2008 roku, a po przedstawieniu przez Komisję Europejską zasad funkcjonowania, „Partnerstwo Wschodnie” oficjalnie proklamowano w maju 2009 roku. Stawia ono przed Polską i całą UE wyzwanie, jak promować demokrację w mniejszych krajach WNP, by nie było odbierane w Moskwie jako działania antyrosyjskie. Oznacza to, że polityczne stosunki między Polską a Federacją Rosyjską w dalszym ciągu czekają na nowe inicjatywy i rozwiązania.
Ważnym wydarzeniem w procesie odbudowy dialogu polsko-rosyjskiego był przyjazd premiera FR Władimira Putina 1 września 2009 roku na Westerplatte na międzynarodowe obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wizyta była jednak zakłócana ostrymi polemikami nacjonalistycznie nastawionych mediów i historyków obu państw na temat genezy tamtej wojny, stosunków polsko- -niemieckich w okresie przed jej wybuchem i paktu Ribbentrop-Mołotow. Putin w przeddzień przyjazdu do Gdańska wystosował list do Polaków zawierający propozycję zapomnienia o wspólnej przeszłości i propozycje pojednania i partnerskiej współpracy9. Przemawiając na konferencji prasowej i podczas uroczystości na Westerplatte zasadniczo powtórzył tezy swojego listu10, choć prezydent RP Lech Kaczyński wygłosił „twarde”, mało zręczne przemówienie zawierające akcenty antyrosyjskie. Natomiast premier Donald Tusk prowadził z Władimirem Putinem szczere rozmowy i przemawiał w duchu szukania dróg pojednania polsko-rosyjskiego. Równocześnie w trakcie uroczystości na Westerplatte Służba Wywiadu Zagranicznego Rosji zorganizowała konferencję prasową, w której padały nieakceptowane w Polsce oceny genezy wybuchu II wojny światowej. Wszystko razem stanowiło sygnał, że stosunki polsko-rosyjskie mogą się układać tak, jak proponował Putin albo tak, jak w medialnych przekazach - ostro i konfrontacyjnie.
Podczas rozmów premierzy Polski i Rosji, kierując się wspólnym dążeniem do obiektywnego, bez politycznej presji, wyjaśnienia bolesnych spraw ze wspólnej historii obu narodów, postanowili powołać dwie instytucje, jedną na terenie Polski, drugą Rosji, które będą m.in. badały kwestie zbrodni katyńskiej. Uzgodnili zaakceptowanie rekomendacji komisji ds. trudnych i otwarcie - na zasadzie wzajemności - archiwów w obu państwach. Rozmawiali także o zdynamizowaniu stosunków ekonomicznych. Odnotowali, że obroty handlowe wzrosły do ok. 20 mld USD, a Rosja wysunęła się na drugiego (po RFN) partnera handlowego Polski. Poruszyli także temat współpracy energetycznej, w tym oczekiwanego przez Polskę sfinalizowania kontraktu gazowego. Potwierdzili, że kwestia ta nie powinna być upolityczniana, a realizowana wyłącznie na zasadach dobrze pojętego wspólnego interesu11.
Po spotkaniu obu premierów podpisane zostały umowy międzyrządowe o żegludze po Zalewie Wiślanym oraz o wywozie wypalonego paliwa jądrowego z polskich reaktorów badawczych do Federacji Rosyjskiej.
W ramach wizyty premiera Władimira Putina w Polsce, po wieloletniej przerwie wznowiono, zawieszone przed 10 laty, kontakty robocze między szefami sztabów sił zbrojnych Polski i Federacji Rosyjskiej. Towarzyszący Putinowi szef sztabu generalnego FR, Nikołaj Makarów, spotkał się polskim odpowiednikiem - gen. Franciszkiem Gągorem. Obaj rozmówcy zgodzili się, że nie ma zasadniczych przeszkód do rozszerzenia dwustronnej współpracy wojskowej. Na początek postanowili rozwijać wojskową współpracę przygraniczną.
W końcu września 2009 roku w Polsce przebywała na zaproszenie Episkopatu Kościoła katolickiego delegacja Rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, złożona z mnichów z klasztoru spod Ostaszkowa. Było to pierwsze spotkanie przedstawicielu obu Kościołów, Ze strony prawosławnej wyszła inicjatywa przygotowania wspólnej deklaracji z apelem o pojednanie, na wzór słynnego listu biskupów polskich do niemieckich („Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”) z listopada 1965 roku. Przedstawiciele obu Kościołów rozmawiali o tym, jak poprawić chłodne relacje między Polską i Rosją. Rosyjska Cerkiew prawosławna jest najlepszym partnerem dla Polaków w tym dialogu, ponieważ wbrew oficjalnej państwowej linii jednoznacznie potępia zbrodnie stalinizmu.
7
kwietnia 2010 roku podczas rocznicy masakry katyńskiej, spotkało
się dwóch szefów rządów Tusk i Putin. Jednak wieści o spotkaniu
niebawem odeszły na dalszy plan z powodu katastrofy prezydenckiego
samolotu podczas próby lądowania na wojskowym lotnisku w Smoleńsku.
Katastrofa przyniosła łącznie 96 ofiar, przy czym nikt nie ocalał.
Zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona, pierwszy prezydent na
wychodźstwie Ryszard Kaczorowski, dowódcy sił zbrojnych oraz wielu
przedstawicieli parlamentu RP. Rosyjski prezydent uhonorował
wydarzenie z 12 kwietnia żałobą narodową oraz obecnością na
ceremonii pogrzebowej, czego nie zrobiła reszta przywódców
światowych. 28 kwietnia Rosja opublikowała w internecie odtajnione
dokumenty dotyczące masakry Katyńskiej; 8 maja Bronisław
Komorowski już jako prezydent Polski spotkał się z Miedwiediewem
na Kremlu, ten przekazał mu 67 tomów dokumentów odnośnie Katynia.
2
września i 28 października szef rosyjskiej dyplomacji odwiedził
Warszawę, a 29 zostało podpisane nowe porozumienie w sprawie dostaw
rosyjskiego gazu do Polski przez wicepremierów Waldemara Pawlaka i
Igora Sieczina. 4 tygodnie później Duma uznała historyczną
uchwałę „O tragedii katyńskiej i jej ofiarach”, która
uznawała morderstwa katyńskie za zbrodnie reżimu stalinowskiego.
Był to istotny manewr rosyjski ku pojednaniu państw. Następnie
dnia 6-7 grudnia Miedwiediew wizytował w Warszawie. To była
pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta od 9 lat.
Na
początku 2011 został przedstawiony przez rosyjski Międzynarodowy
Komitet Lotniczy raport dotyczący katastrowy smoleńskiej, ten cała
winę incydentu przypisał polakom. Polskie władze uznały raport za
niepełny, przy czym kontynuowały pracę nad własnym. Następne
nieporozumienie wywołało usunięcie tablicy przez Smoleńskie
władze informującej o „sowieckiej zbrodni ludobójstwa w lesie
katyńskim”, którą umieszczona została tam przez rodziny ofiar
katastrofy. Mimo to prezydenci Polski i Rosji wspólnie złożyli
wieńce w miejsce wypadku oraz oddali hołd pomordowanym w Katyniu.
29 lipca zakończono prace nad raportem dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Ten wskazywał również na przede wszystkim błędy Polaków. Raport przygotowano pod przewodnictwem ministra spraw wewnętrznych Leszka Millera. Rok póżniej zostało wszczęte postępowanie odnośnie poświadczenia nieprawdy przez komisję badającą miejsce wypadku.
4 marca 2012 rosjanie wybrali pierwszy raz na 6-letnią kadencję głowę państwa Władimira Putina. Wiadomość nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem tego faktu przez Polaków.
11 listopada 2013 Podczas Marszu Niepodległości w 2013 roku rozwżały tłum podczas zamieszek zaatakował bramę ambasady rosyjskiej w Warszawie oraz spalono budkę strażniczą . W reakcji 2 dni później kilku rosyjskich chuliganów obrzucało Polską ambasadę w Rosji petardami. Atakujący mieli również transparent z napisem: "Rosja od Warszawy do Port Arthur".
21 listopada 2013 roku to Początek Protestów na Ukrainie - ludzie wyszli na ulice Kijowa po tym, gdy prezydent Wiktor Janukowicz zapowiedział, że nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską na szczycie Partnerstwa Wschodniego. Od tamtej pory kontynuacja wydarzeń na Ukrainie doprowadziła do zbrojnej interwencji Rosji w sprawy wewnętrzne Ukrainy, co rozpoczęło falę negatywnych protestów ze strony Polskiej jak i UE oraz Stanów. Stosunki Polsko – Rosyjskie znowu bardzo się pogorszyły. Rosja jest nastawiona nieprzyjaźnie w stosunku do Polski, gdyż ta znowu stoi po przeciwnej stronie barykady.