TASMIN ARCHER - Sleeping satellite
“Śpiący satelita. “
Winię cię za poświatę księżyca na niebie.
I sen, który odszedł wraz z lotem orła.
Winię cię za księżycowe noce,
gdy zastanawiam się dlaczego,
morza nadal są suche?
Nie obwiniaj tego śpiącego satelity.
Czy polecieliśmy na księżyc zbyt wcześnie?
Czy zaprzepaściliśmy szansę?
W pośpiechu, wyścigu,
przyczyna naszej pogoni zaginęła w romantyce.
A wciąż się staramy,
uzasadnić straty...
by poczuć przedsmak największej ludzkiej przygody!
Czy nie utraciliśmy tego, czego wymaga postęp?
Osiągnęliśmy szczyt zbyt wcześnie?
Jeśli świat jest taki zielony,
więc skąd to zawodzenie pod błękitem księżyca?
Zastanawiamy się, dlaczego...
skoro Ziemię złożono w ofierze,
kosztem jej największego skarbu.
A gdy wzlecimy do gwiazd,
cóż za ogromny krok!
Czy mamy jednak to, co niezbędne,
aby unieść brzemię tego projektu?
Czy nie przeoczymy czegoś?
Niczym przy strzale w ciemno,
mijając się z celem w poczuciu przygody.