" Mistyczne miasto Boże'' czyli Żywot Matki Boskiej
według doznanych objawień
Mari z Agredy.
Wybrane fragmenty.
Powody,dla których Pan Bóg objawił mi życie
Królowej Niebios,Najświętszej Maryi Panny.
Po pirwsze-Bogu wiecznemu należy się głęboki szacunek,każda istota przez Niego stworzona
tym bardziej upakarzać i poniżać się powinna,im bardziej niezmirzony Boski Majestat zniża się do niej.
Po drugie -rodzaj ludzki ,który zapomnial o drodze Zbawienia,rozważać ma ile zawdzięcza
swej Królowej,Matce dobroci,w dziele Odkupienia;pamiętać ma także o tym ,jaką miłość i cześć ta wielka
Pani okazywała Bogu i jaką my Jej powinniśmy okazywać.Po trzecie-niechaj przewodnik mej duszy oraz świat
cały pozna mą małość i nicość,a także nikłe odwdzięcznie się za to, co otrzymałam.
Najświętsza Maryja Panna odpowiedziała mi na to:" Moja cóko,światu potrzebna jest nauka,ponieważ nie
posiada on tego pokornego uszanowania,który powinien mieć dla Pana Wszechmogącego. Z tej niewiedzy pochodzi
zuchwalstwo śmiertelników,która sprowadza surową .sprawiedliwość Bożą,kary i upokorzenia.Owładnięte niedbałością
i zaślepione ciemnością istoty ludzkie nawet nie szukają drogi Zbawienia nie umieją skorzystać z podanego im śiatła.
Nieszczęście bierze się stąd ,że brak im bojażni i pokornej czci,którą mieć powinni"
Tych i innych nauk udzielili mi Najwyższy i Krolowa Nieba,oznajmując swoją wolę co do mego dzieła-opisania życia Najświętszej Maryi Panny.Wydało mi się,że byłoby zuchwalstwem i zaniedbaniem,gdybym nie pragneła przyjąć tych nauk i wskazówek,która mi udzieliła Królowa przy objawieniu swego najświętszego życia.Wydało mi się również niesłuszne odkładanie tego dzieła na później,ponieważ Pan mi oznajmił ,że właśnie teraz jest ku temu odpowiednia pora.Wszechmogący wyrzekł do mnie te slowa;
"Moja córko!Gdy mego Syna Jednorodzonego posłałem na ziemię,świat był tak w złym położeniu jak nigdy dotąd; pozostało niewielu ludzi ,którzy mi jeszcze służyli.Natura ludzka jest ułomna .Jeżeli więc człowiek nie idzie za moim światłem i lekceważy nauki sług moich,uznając tylko sąd własny,nie zachowując przyjaźni mojej i nie przestrzega moich przykazań-wówczas sprzeniewierza się Mnie,który jestem Drogą,Prawdą i Życiem.Popada wtedy w rychło w ciemność największą,w niezmierną nędzę i rzuca się z jednej przepaśći w drugą,aż dojdzie do ztwardziałości w grzechu.
Od czasu gdy stwrzyłem świat i gdy zgrzeszył pierwszy człowiek,aż do czasu gdy ofiarowałem przykazania Mojrzeszowi,ludzie ulegli własnym złym skłonnościom i popełniali wielkie błędy i grzechy .Także po otrzymaniu przykazań nie przestrzegali ich i popełniali te same grzechy,przez co oddalili się jeszcze bardziej od drogi prawdy i światła,popadając w całkowite zobojętnienie.Mimo to w swej Ojcowskiej młości zesłałem ludziom Zbawienie wieczne i lekarstwo przeciw ich nieuleczalnym chorobom .
Wówczas miłosierdzie moje ukazało się najaśniejszym blasku; tak uczynić chcę i teraz ;pragnę wyświdczyć ludziom inne wielkie miłosirdzie,ponieważ pora jest odpowidnia.Nadchodzi godzina,w której świat poczuje się tak bardzo obciążony grzechami przez które zasłużył na sąd,że każdy będzie musiał uznać sprawidliwość mojego gniewu.W tej godzinie objawię swój gniew,sprawidliwość i litość moją ,oraz pokażę jak bardzo uzasadnione jest moje postępowanie.
TERAZ nadszedł czas, w którym okażę najpełniej moje miłosierdzie a miłość moja nie zazna spoczynku,choć obecnie świat znajduje się w najgorszym położeniu od czasu Wcielenia Słowa i choć ludzie o swoje zbawienie mało się troszczą i nie dość go szukają.
Uczynię to teraz ,gdy zbliża się koniec przemijającego życia ludzkiego ,gdy słońce czasu chyli się ku zachodowi,ciemna noc zapada dla potępionych , a dla sprawidliwych wschodzi wieczny dzień.
Teraz,gdy liczni śmiertelnicy pogrzebani są w ciemnościach nieświadomości i grzechu ,gdy sprawiedliwi cierpią ucisk ,a dzieci Boże znoszą szyderstwa.
Teraz ,gdy moje święte i Boskie prawo doznaje wzgardy wskutek
niesprawiedliwych,nienawistnych i wrogich Opatrzności układów społecznych i gdy żli najmniej zasługują na moje miłosirdzie.
Teraz,spoglądając na sprawiedliwych w tym łaskawym dla nich czasie, chcę wszystkim otworzyć bramę,aby przez nią weszli do mego miłosierdzia.Chcę im dać pochodnię,by oświecić ich w ciemnościach ślepoty;chcę im wskazać odpowiedni sposób,który pozwoli im -jeśli tylko zechcą znów odnaleźć moją łaskę.
Szczęsliwymi będą ci którzy poznają się na jego wartości ;
bogatymi ci,którzy odkryją ten skarb;rozkoszy doznają ci którzy zbadają go ze czcią i zrozumieją jego zagadki i tajemnice.
Chcę,aby śmirtelnicy wiedzieli,ile może pośrednictwo Tej,ktora stala się ocaleniem z ich grzechów ,gdy w swoim łonie dala śmiertelne życie Nieśmiertelnemu.Chcę,by ludzie cudownych dziełach spelnionych moją wszechmocną ręką,i zamkniętych w Tej czystej istocie,odnalźli zwierciadło,w którym ujrzeliby wlasną niewdzięczność.Dlatego też chcę wiele objawić z uczynionych w Matce odwiecznego Słowa cudów,które według mych najwyszych wyroków były dotąd zatajone.Nie chciałem cudów tych objawiać w początkach kościoła,ponieważ kryją one w sbie tak wzniosłe tajemnice,że wierni zajeliby się rozcząsaniem zamiast rozszeżać i umacniać wiarę oraz głosić ewangielię.W czasach,gdy przykazania oraz wiara Wcielenie i Zbawienie zaledwie zapuściły korzenie w duszach ludu,nowe cudowne tajemnice mogły by wywołać powątpiewanie i niedowerzanie.Dlatego też Słowo Wcielone powiedziało przy Wieczerzy do swoich uczniów:"jeszcze wiele mam wam do pwiedzenia,ale teraz jeszcze [tego] znieść nie możecie".Słowate odnosiły się do całego świata,niezdolnego uwierzyć w tajemnice Matki,dopuki wiara w Syna nie była utwierdzona aprzykazania nie ugruntwane.
T e r a z jednak zaszla taka potrzeba i ona to zachęca Mnie do objawienia tych tajemnic bardziej jeszcze niż gotowośćna ich przyjęcie,jaką osiągnął świat.Gdyby wszyscy ludzie chcieli Mi się przypodobać przez cheć poznania--wierzącym i czcią przepełnionym sercem--tych cudów które Matka dbroci w sobie zamyka ,oraz gdyby wszyscy starali się o pozyskanie Jej łaski --świat znalazłby ocalenie.Chcę więc ludziom postawić przed oczyma to pełne tajemnic Miasto Ucieczki: opisz je i odmaluj ,na ile krótkwzroczność ludzka pozwoli ci na to.Wolą moją jest ,aby ten opis i objaśnienie życia Najśiętszej Maryi Panny nie zawierały wyobrażeń lub rozmyślań ,lecz tylko szczerą , niezawodną prawdę.Kto więc ma uszy ku słuchaniu ,niech słucha !.Kto jest spragniony ,niech przyjdzie do tych żywych wód!.Kto pragnie światła,niechaj idzie za nim do końca!.Tak mówi Pan ,Bóg wszechmogący ".
To są słowa,ktre wówczas wypowiedział Najwyższy.