Paweł Sowiński
Komunistyczne święto w świetle relacji z obchodów 1
Maja w Polsce z lat 1948-1954.
Studium stawia sobie za cel prześledzenie zachowań aparatu partyjnego oraz
ludności wobec święta 1 Maja. Proponowana cezura czasowa (1948-1954) ma
charakter umowny i nie jest związana z przekonaniem, jakoby te daty stanowiły dla
omawianej tematyki prawdziwy przełom. Różnorodne stanowiska badawcze, jakie
ujawniają się w czasie dyskusji na temat możliwych etapów budowania systemu
stalinowskiego w Polsce, mają dla obchodów uroczystości 1 Maja raczej
drugoplanowe znaczenie. Koncepcja święta 1 Maja od samego początku rządów
komunistycznych aż do roku 1956 pozostawała spójna w swym kształcie i wymowie.
Rozprawa jest bardziej próbą opisania święta pars pro toto, niż opracowania całego
dostępnego dla tego okresu materiału źródłowego.
Ciężar pracy spoczywa na źródłach dokumentowych. Źródła partyjnej proweniencji,
przechowywane w Archiwum Akt Nowych w Warszawie oraz Archiwum Miasta
Stołecznego Warszawy, to głównie zapisy korespondencji pomiędzy Komitetem
Centralnym a terenowymi instancjami PZPR. Materiały filmowe zaczerpnięto ze
zbiorów Archiwum Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych (m. in. kroniki
filmowe, relacjonujące co roku przebieg wydarzeń). Pozostałe materiały pochodzą z
Archiwum MSWiA, gdzie korzystano z zasobu aktowego Ministerstwa
Bezpieczeństwa Publicznego.
Spora część prezentowanych informacji pochodzi z prowincji. Taka perspektywa
pozwala uchwycić nie tylko poziom deformacji narzucanych społeczeństwu idei wraz
z oddalaniem się od centrum, ale jest także przyczynkiem do badań na polską
codziennością tego okresu.
Na podstawie zebranych materiałów autor szuka dowodów na potwierdzenie głównej
tezy pracy. Jej istotą jest stwierdzenie, że Święto 1 Maja ujawnia wieloraką naturę
budowanego w Polsce systemu. Jego podstawowe wymiary nie zamykały się w
ramach ideologii marksistowskiej, bez względu na stopień adaptacji teoretycznych
założeń do miejscowych warunków. Komunizm wchodził w bardzo silne związki z
innymi tradycjami ideowymi. Rewolucja komunistyczna wykorzystuje w politycznej
praktyce zapożyczenia pochodzące np. z ideologii narodowej czy konserwatywnej.
Rozdział pierwszy poświęcony został przygotowaniom do święta oraz okresowi po
świątecznemu. Poprzez rozciągnięcie czasu przygotowań aż do miesiąca przed datą
wymarszu na trasę pochodu władze realizowały cele edukacyjne i propagandowe.
Dla większości uczestników święto miało być powtórnym kształceniem. Rewolucyjną
szkołą przeznaczoną dla tych, którzy odebrali „złe” wychowanie w
przedrewolucyjnych czasach. Ciągła mobilizacja (masówki, czyny społeczne,
współzawodnictwo pracy) i zeń wynikające społeczne napięcie służyło kontroli
zarówno przyszłych uczestników pochodu jak i jego organizatorów. 1 Maja miał
ukazać stopień panowania nad powierzonym lokalnym ogniwom partii terenem.
Dalszy fragment pracy oparty na aktach UB dotyczy fenomenu mobilizacji ludzi i
środków do zabezpieczenia święta przed wrogimi wystąpieniami ludności.
Komunizm, nie raz określany jako system mobilizacyjny, z swej natury organizował
uroczystości ogromne. Wskazywać to miało na jego zdolności witalne i siłę
oddziaływania. Święta dawały okazję do integracji władzy i skupionego wokół niej
aparatu siłowego. Dla UB 1 Maja był sprawdzianem zasięgu wpływu w opisywanej
społeczności, ale i godziną próby dla własnych szeregów.
Kolejne partie pracy odtwarzają rytuały towarzyszące przemarszowi manifestantów.
Na podstawie materiałów filmowych zrekonstruowano nie tyle przebieg manifestacji,
ile jej idealny obraz realizowany według ściśle zaplanowanego scenariusza. Pochód
przybiera formę teatru z zamkniętą przestrzenią, aktorami przebranymi w kostiumy i
zaopatrzonymi w potrzebne rekwizyty. Rola jaką mają do odegrania manifestanci,
jak i sposób w jaki przemierzają przestrzeń pochodu (taniec, marsz, przejazd na
platformach samochodowych) zostały z góry wyreżyserowane. Zachowania rytualne
opisane w tej pracy mogą być użyteczne w refleksji nad mitologią rewolucyjną.
Jednym z jej ważnych elementów stanowił mit natychmiastowej regeneracji.
Społeczeństwo przedstawiane w pochodzie oddawało przekonanie, jakie żywi wiele
ruchów rewolucyjnych, przekonanie o ostatecznym przywróceniu ładu. Nowy
porządek społeczny tchnął w zebranych nowe życie, w cudowny sposób przemienił
trupa, karykaturę społeczeństwa w zbiorowość nowoczesną, opartą o zasady
sprawiedliwego i pokojowego współżycia.
Autor omawia również ideologię święta. 1 Maja miało w symboliczny sposób
zakreślić ramy narodowej wspólnoty. Odgrodzić złych, od dobrych - czyli
uprawnionych do uczestnictwa w święcie. W ten sposób pochód 1 majowy był okazją
do manipulowania pamięcią zbiorową, stawał się paradą nienawiści wobec osób
uznanych za wrogów.
Ważnym wyróżnikiem opisywanej ideologii są ujawniające się sprzeczności w
artykułowanej przez organizatorów frazeologii. Mimo pokojowej propagandy
zarówno część manifestantów jak i władza zachęcała do zbierania sił. „Pokojowe”
święto okazuje się mieć dużo punktów stycznych z ideą wojny. Nawet jeśli ludzie
manifestujący podczas święta nie powodowali się wojennym szałem, ani też w
kategoryczny sposób nie myśleli podporządkować się nakazom obrzędowym, to
uczestnictwo w pochodzie pod bokiem czołgów i w szumie nadlatujących samolotów
tworzyło raczej bojową atmosferę.
W ostatniej części pracy uwaga autora skupiła się na ukazaniu postaw wybranych
jednostek wobec święta. Na podstawie urywków z korespondencji prywatnej
odnotowywanej przez UB dowiadujemy się czegoś o motywach uczestnictwa w
święcie, ale też i kontestacji poczynań władzy. Analizowane listy pomagają
zrozumieć, jaką rolę w postępowaniu jednostek odgrywał strach, poczucie przymusu,
co było powodem entuzjazmu albo wrogości żywionych do systemu.