(wypisy z I am That)
Nie widzę żadnej różnicy między nami. Moje życie jest
sukcesją wydarzeń tak samo jak twoje. Ale ja jestem oderwany i
widzę przemijające widowisko jako przemijające widowisko, podczas
gdy ty lgniesz do rzeczy i poruszasz się wraz z nimi.
-Dlaczego
w ogóle pojawiają się pragnienia?
NM: Ponieważ wyobrażasz
sobie, że się urodziłeś i że umrzesz, jeżeli nie będziesz
dbał o ciało. Pragnienie ucieleśnionej egzystencji jest głównym
korzeniem wszystkich kłopotów.
Wszystkie pragnienia są
złe, ale pewne są gorsze od innych.
-Jaki nowy czynnik
powinienem wziąć pod uwagę?
NM: To postawa czystego świadka,
obserwującego wydarzenia bez brania w nich udziału.
NM:
Pragnienie by żyć jest fundamentalnym pragnieniem.
- Żyjemy
bo musimy.
NM: Żyjemy bo pragniemy zmysłowego doświadczenia.
Przez stwierdzenie konieczności zmysłowego i intelektualnego
doświadczenia zawężasz swe dociekania do poszukiwań
komfortu.
-Poszukuję szczęścia, nie komfortu.
NM: Poza
komfortem ciała i umysłu, jakie jeszcze szczęście jest ci
znane?
-Jest jeszcze jakieś inne?
NM: Odkryj to sam.
Kwestionuj wszelkie skłonności i nie uważaj żadnego pragnienia
za uprawnione. Opróżnij się z posiadłości, fizycznych i
mentalnych, uwolnij od troski o samego siebie, bądź otwarty na
odkrycie.
Rozwiń postawę świadka a odkryjesz w swym
doświadczeniu, że oderwanie niesie ze sobą kontrolę. Stan bycia
świadkiem jest pełen mocy, nie ma w nim nic pasywnego.
Seks
jest nabytym nawykiem. Wyjdź poza. Tak długo jak twoja uwaga
spoczywa na ciele, pozostaniesz w niewoli jedzenia i seksu, lęku i
śmierci. Odnajdź siebie i bądź wolny.
-Jak mam
walczyć z pragnieniem? Nie ma nic mocniejszego.
NM: Wody życia
uderzają o skały obiektów, pożądanych i niechcianych. Usuń
skały przez wgląd i oderwanie i te same wody popłyną głęboko i
milcząco z wielką mocą.
Przede wszystkim chcemy
pozostać świadomymi. Zniesiemy każde cierpienie i upokorzenie by
jednak pozostać świadomymi. Jeżeli nie zwrócimy się przeciwko
temu pragnieniu doświadczania i nie puścimy zamanifestowanego
całkowicie, nie będzie ulgi, pozostaniemy w pułapce.
Ponad
wszystko cenisz siebie. Nie zaakceptowałbyś niczego w zamian za
swoje istnienie. Pragnienie by być jest najsilniejszym ze
wszystkich pragnień i odejdzie dopiero z realizacją twej
prawdziwej natury.
Konieczna jest rezygnacja ze
wszystkich pragnień, ponieważ przybierasz kształt swoich
pragnień.
Do wolności dochodzi się przez wyrzeczenie.
Wszelka posiadłość to zniewolenie.
Dlaczego tak wielki
nacisk kładziesz na uwolnienie się od wszystkich pragnień i
lęków. Czy nie są one naturalne?
NM: Nie. Są one całkowicie
kreacjami umysłu. Musisz zrezygnować z wszystkiego by poznać, że
niczego nie potrzebujesz, nawet swego ciała. Twoje potrzeby są
nierealne, a twoje wysiłki bez znaczenia. Wyobrażasz sobie, że
twoje posiadłości cię chronią. W rzeczywistości czynią cię
narażonym.
Beznamiętność, oderwanie, wolność od
pragnień i lęków, od wszelkiej troski o samego siebie, tylko
przytomność wolna od pamięci i oczekiwań – oto stan umysłu w
którym może dojść do odkrycia.
-W jak beznadziejnej
jestem sytuacji. Tak długo jak sen egzystencji trwa, pragnę by się
kontynuował. Tak długo jak pragnę by się kontynuował, sen ten
będzie trwał.
NM: Pragnienie jego kontynuacji nie jest nie do
uniknięcia.
-Mówisz mi, żebym zrezygnował ze świata,
podczas gdy ja chcę być szczęśliwy w świecie.
NM: Jeżeli
prosisz o niemożliwe, kto może ci pomóc?