Lasy,
bory, wilcze plemiona
Bieszczadzkie szczyty, korony drzew
Wśród
szumu liści, wśród wody szmeru
Nieliczni słyszą pradawną
pieśń
Pieśń o pradziejach, których moc wielka
Ukryta
jest wśród lasów i skał
Pieśń o tradycji, słowiańskiej
dumie
Która na przekór najeźdźcom trwa
Niezwyciężona
jest moc przyrody
Siła gromu, majestat skał
Niezwyciężone
są Święte Bory
I wicher, który w nich grał
Pieśń
o Wierze Starej, Swaroga Blasku,
Peruna gromie, Chorsa
poświacie
Trwających we śnie Sławii Czakramach
Stworzach
i Zduszach, pradawnej chwale
Nieliczni jeszcze, lecz
wierni Bogom Starym
Uporem swoim tradycję trzymamy
Niech
dzwony obcej wiary omijają nasze pola
Nie biją nam więcej -
my swoją siłę mamy!
Niezwyciężona jest siła
przyrody
Gromu moc, kropli wody czystej śpiew
Niezakłócony
szum dębów w Świętym Gaju
Słońce - dawca życia, Księżyc
- nocy czerń
Świętowita
cztery poważne oblicza
Zwrócone ku słowiańskiej
nacji...
Swaróg, Perun, Dadźbóg, Mokosz
Moc natury jest
z Tobą, gdy potrafisz ją docenić
Różne
regiony Sławii pradawnej
Bogów swych na swój sposób
czciły
Wielki Pan - Perun, Trzygłów - Weles
Sfera nieba,
sfera ziemi - praw natury przestrzegaj!
(Muzyka:
Grom Lorak / Tekst: Wilczyn Warszyc)
Do
Góry
Bierz
włócznię w dłoń, bierz i walcz!
Walcz jak ja, walcz jak
brat!
Walcz jak on!
Z symbolem Słońca biegniemy ku
wolności
By pomścić naszych ojców, by pomścić naszych
braci
Na ustach niesiem pieśń o męstwie i ojczyźnie
A w
rękach dzierżym miecze, sztandary i topory
Jutrzenka
swobody wita nas uśmiechem
Wschodzące teraz słońce otacza
nas opieką
Prastare dęby zaszumią nam przy boju
A kruki
rozdziobią poległych w walce wrogów
Popatrz na horyzont
i powiedz mi co widzisz
To nasi wrogowie szykują się do
walki
Są już coraz bliżej, gotuj się do starcia
Nie
lituj nikogo i rozlej psów tych krew!
I dzisiaj także
Perun nam łaskawy
Więc chwaląc jego dobroć do domu
wracamy
Odpocząć czas przyszedł, lecz czujność chowając
Bo
wróg łakomy ziemi, a my jej nie oddamy!
(Utwór instrumentalny)
Jantaru
blask mocą swą przemawia
Do wielu obcych dawnego
świata
Wikingów łodzie, rzymskie legiony
Celtyckie drogi
- żądne morskich łez
1.
Gdy
w ciemnym borze rzymska wyprawa
Po bursztynowy, słowiański
kwiat
Trafia w noc czarną, nieposkromioną
Stworza i
Zdusza idą na świat
2.
Gdy młodzi Rzymianie
służący trybunowi
Który w wyprawie swej życia widzi
cel
Schwytani krasawek-fej mocą wielką
Los ich marny
będzie... ból i śmierć
Jantaru
potęga Pomorza waleczna
Broni i sławi, walczy i żyje
Z
szacunkiem przybyły - otrzyma nagrodę
Kto krew widzi tylko -
zniszczony zostanie
3.
Bursztynem
piaski bałtyckie skąpane
Matka Natura Słowianom
szczodra...
Złota Sławii wiele pożąda głów świata
dawnego
Złoto Sławii wybranym moc dawać będzie!!!
Hej!
Wy w dole! To do Was wołamy
My góry, my skały, my częścią
krajobrazu
Patrzymy od stuleci na sławską tę krainę
Z
podziwu wyjść nie możem, my z Wami dziatwy, z Wami!
Turnie,
granie, hale, kamienie i opoki
Skały, głazy wielkie,
przepaści, kotliny
Rzeźbione my od wieków przez Bogów
wspólnych dłonie
My mocne, my twarde, trwożące lecz
przepiękne
My silne, my trwałe, my wiary nie zmienimy
My
lechickiej braci za przykład posłużymy
Turnie, granie,
hale, kamienie, opoki
Skały, głazy wielkie, przepaści,
kotliny
(Fragment
melodii ludowej z filmu "Janosik")
autorstwa Jerzego
Matuszkiewicza)
Bogów
dar to dla nas bracia
Ta pomorska nasza ziemia
Co ją
Bałtyk od północy
Z dumą płaszczem fal oblewa
Tutaj
lasy i doliny
Bory gęste zwierza pełne
Nad szczytami
drzew wysokich
Orzeł biały hen szybuje
Tutaj w mgły
tajemnej szacie
Tkwią kurhany przodków naszych
Co przed
laty krwią zrosili
Naszą ziemię ukochaną
Tutaj w
mgły tajemnej szacie
Tkwią kurhany przodków naszych!
Teraz
jeno dąb samotny
Świadkiem tamtych dni pozostał
Tu w tym
miejscu gaj był Święty
Teraz krzyż obcego Boga
I
choć wieki kłamstw i zdrady
Skryły mrokiem dawną
chwałę
Wciąż w gęstwinie starych lasów
Echa wiary
ojców z nami!
To w tej ziemi moc i piękno
Ona
źródłem życia nam i siłą
W niej dziedzictwo naszej rasy
Z
nią są my na wieki siłą
Z nią są my na wieki siłą!!!
Czy
słyszycie szept dębów w Świetych Gajach?
Czy słyszycie
ojców naszych wołanie?
Wstańcie synowie tej ziemi
Czas
przerwać 1000 lat hańby!!!
Czas
by przypomnieć zamierzchłe czasy
Gdy o potędze Sławii
legendy były
Gdy wrogowie pierzchli z pola bitwy
Gdy
walczyć mieli z pogańską watachą
Teraz niewielu nas
już pozostało
Co Bogom wciąż wierni i sile natury
Lecz
gdy huk gromu zabrzmi
Do walki rwiemy się dumnie
Czas
by znów przedrzeć dawne szlaki
Co krwią i honorem znaczone
To
my samotne wilki czekamy na sygnał
Nienawiści ogień w nas
płonie!
Ostatniej bitwy czas jescze nie nadszedł
Lecz
zemsta nasza będzie okrutna
Swastyki znak na wietrze
zawieje
Gdy semicki pies będzie konał!
Ojcowie z
dumą będą spoglądać
Że wiary naszej płomień wciąż nie
zgasł
A gdy na nas przyjdzie i koniec
Do Nawii pójdziemy
w ostanią drogę
I Niech wiatr niesie po całym
Pomorzu
Do wszystkich nieśmiertelne te słowa
Sława na
wieki Arji , sława dumnej Sławii
Sława zwycięstwu,
lechickiej Polsce!
Sława na wieki Arji , sława dumnej
Sławii
Sława zwycięstwu, lechickiej Polsce!
(Utwór instrumentalny)
Jeszcze
czyste wody toczy tu Grabowa, Uniesta i Parsęta
Jeszcze górują
na okolicą niebotyczne jodły karniszewickie
Jeszcze po niebie
szybuje majestatycznie orzeł bielik
A stare dęby dożywają w
spokoju swoich dni
Jeżeli umiesz na chwilę stanąć w
biegu życia
Da się usłyszeć bijące zielone serca
przyrody
Od Ciebie również zależy, jak długo jeszcze...