Jak zamienić lęk przed wystąpieniami publicznymi w siłę która doda Ci skrzydeł?
Poznaj 10 technik dzięki którym pozbędziesz się fobii społecznej
Swoją pierwszą mowę publiczną wygłosiłeś nago, przed salą pełną ludzi, do góry nogami. Było to tuż po urodzeniu. Przez kolejne kilka lat bez obaw domagałeś się swojego, krzyczałeś tam gdzie Ci się podobało, niezależnie od sytuacji i liczby otaczających Cię osób.
Później nadszedł czas szkoły i narzucania ram społecznych. Nauczyciele ganili Cię przy tablicy, klasa pełna dzieci wyśmiewała gdy się pomyliłeś, rodzice mówili że „nie wolno” lub „nie wypada”. I tak oto ukształtowała się fobia społeczna, z którą dzisiaj ma problemy większość dorosłych ludzi.
Można z tym żyć, ale po co? Można unikać przemawiania, zamknąć się w domu i w sobie samym. Tak robi wiele osób. Jednak umiejętność występowania przed ludźmi, to umiejętność życiowa. W końcu żyjemy w społeczeństwie... Potrzebujesz czasem wygłosić referat, przedstawić prezentację, zabrać głos w dyskusji, poprowadzić zebranie, opowiedzieć coś ciekawego grupie ludzi, zarządzać zespołem ludzi w pracy, przekazywać wiedzę...
W dzisiejszych czasach każdy biznes, dobra praca, kariera – opiera się o relacje z innymi ludźmi. Dlatego osoba, która boi się przemawiać publicznie, nie osiągnie tego mógłby osiągnąć gdyby nie miał fobii.
A teraz dobra wiadomość. Ponieważ jako dzieci, byliśmy w stanie krzyczeć nawet w wielkim tłumie ludzi, a dopiero szkoła i wychowanie wykreowały w nas fobię – to oznacza, że fobia społeczna nie jest wrodzona. Jest wyuczona. A więc można to zmienić!
Osobiście też bałem się wystąpień publicznych. Gdy w szkole przyszło mi wygłosić referat przed innymi uczniami, lub występować w jasełkach – trzęsły mi się ręce, serce mocno biło, czerwieniłem się... To tylko niektóre objawy, które można by łatwo zauważyć. Najgorsze jednak przeżywałem w swoim wnętrzu, czułem silny lęk przed odrzuceniem. Bałem się ośmieszenia, bałem się że coś nie wyjdzie, że zawalę...
Na szczęście okazało się, że istnieje wiele sposobów, aby pozbyć się irracjonalnego lęku przed wystąpieniami publicznymi. Na mnie zadziałały techniki nlp, które okazały się niezwykle skuteczne. Po rozmowach z osobami które podobnie jak ja, przeżywały w przeszłości fobię społeczną, zebrałem zebrałem kilka ciekawych metod i technik aby pomóc również i Tobie. Możesz wypróbować je na sobie aby pozbyć się fobii społecznej raz na zawsze. Masz sporo możliwości do wyboru, bo każdy z nas jest inny i na każdego działa coś innego... A więc do dzieła!
1. Wizualizacja
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z faktu, że Twój mózg nie odróżnia obrazu rzeczywistego, od wymyślonego. Jeśli przypomnisz sobie jakiś fakt z życia, scenę z filmu, dobrze zapamiętany sen okaże się, że każdy jest tak samo realny.
Możesz też sprawdzić to przez wyobrażenie sobie czegoś strasznego, przed czym uciekasz (np. pies który prawie Cię dogania i wgryza się w pośladki) – zauważysz wtedy, że Twoje serce bije szbyciej. Reakcje fizjologiczne będą miały miejsce również wtedy, gdy wyobrazisz sobie scenę erotyczną.
Fakty te wykorzystuje się na co dzień w sporcie. Prawie każdy olimpijczyk, oprócz zwykłego fizycznego treningu, ćwiczy we własnym umyśle, czyli robi wizualizacje. Mięśnie odbierają bowiem takie same sygnały nerwowe w trakcie ćwiczenia fizycznego, jak i podczas wizualizacji.
Co z tego wynika?
Poprzez wizualizacje możesz nauczyć swoje ciało odpowiedniej reakcji na bodźce. Czyli wizualizując wielokrotnie wystąpienia publiczne, widząc że wszystko jest OK, że ludzie Cię podziwiają, że jesteś wyluzowany, pewny siebie... uczysz swój mózg aby właśnie tak się zachował podczas rzeczywistego wystąpienia.
Twórz dwa rodzaje obrazów. Obrazy w asocjacji – czyli takie, w których Ty jesteś aktorem, widzisz swoimi oczami; i obrazy w dysocjacji – czyli takie, w których obserwujesz siebie z boku, widzisz jak świetnie idzie Ci występ, jak ludzie reagują na Ciebie. Możesz też wejść miedzy widownię i z tego miejsca obserwować siebie, oraz innych uczestników.
Pamiętaj, aby obrazy były jak najbardziej rzeczywiste. Wielkie, kolorowe, blisko Ciebie, w 3–D. Dołącz dźwięki, zapachy, kinestetykę. Im bardziej rzeczywisty obraz, tym lepsze i szybsze będą rezultaty.
2. Afirmacje i przekonania
Afirmacje to pozytywne stwierdzenia, którymi karmisz swoją podświadomość. Jak wiadomo, od tego w jaki sposób myślisz, zależy Twoje zachowanie. Jeśli karmisz się negatywnymi dialogami wewnętrznymi (np.: „Na pewno mnie wyśmieją ” , „Nie uda mi się”, „Zbłaźnię się”, „Co powiedzą inni”...), to będziesz zachowywał się nerwowo. Mówiąc do siebie pozytywnymi dialogami i powtarzając afirmacje, z czasem Twoja podświadomość przyjmie je za prawdziwe i tak też będziesz się zachowywać.
Na podobnej zasadzie działała propaganda. Wiadomo jest, że gdy człowiek wielokrotnie słyszy nawet nieprawdziwe stwierdzenie, wcześniej czy później uwierzy w to. Tak samo z afirmacjami. Powtarzaj sobie: Jestem świetnym mówcą. Z łatwością przemawiam do ludzi. Dam radę. Lubię przemawiać do ludzi.
Afirmowanie nie działa jak magiczna różdżka i w mig nie zmieni Cię w świetnego mówcę. Natomiast z czasem, karmiąc swoją podświadomość pozytywnymi afirmacjami, zauważysz że coraz mniej się stresujesz i robisz coraz lepsze wystąpienia publiczne!
Jeśli zauważysz w sobie negatywne przekonania, przeczytaj o Racjonalnej Terapii Zachowań.
3. Relaksacja
Dobrym sposobem na obniżenie stresu jest nauczenie się technik relaksacyjnych. Gdy nauczysz się w kilka minut relaksować swoje ciało, będziesz mógł wykorzystać to przed każdym wystąpieniem publicznym. Zachęcam też do pracy z oddechem. W internecie znajdziesz wiele technik relaksacyjnych i technik świadomego oddychania.
4. Panorama społeczna
Panorama społeczna należy do technik NLP, które raz na zawsze mogą zmienić Twój stosunek do ludzi i obniżyć lęk przed nimi. Poniżej opis ćwiczenia:
Najpierw wyobraź sobie swoje wystąpienie. Zobacz w którym miejscu i na jakiej wysokości znajdują się ludzie, do których będziesz mówić. Jakiej są wielkości? Prawdopodobnie są oni więksi od Ciebie, lub/i wyżej niż linia oczu. Być może mają złowrogie twarze. Na szczęście jest to tylko Twoje wyobrażenie.
Teraz zmień obraz. Po pierwsze spraw, aby się skurczyli :) Niech maleją, podobnie jak balon, z którego uchodzi powietrze. Zauważ, jak z każdą chwilą stają się coraz mniejsi, aż będą wielkości małych krasnali. Następnie, jeśli jeszcze znajdują się wysoko, opuść ich do samych stóp. Zobacz, że teraz ledwie dorastają Twoich pięt!
Kolejnym zadaniem dla Ciebie, jest przebranie ich w jakieś śmieszne stroje. Mogą to być ubiory klaunów, krasnoludków, smerfów... Wybierz to, co sprawia Ci więcej zabawy i śmiechu. Następnie spraw, aby zaczęli tańczyć, skakać, łapać się za nosy, targać za uszy... tutaj wykaż się fantazją i bujną wyobraźnią :)
Następnie dodaj jeszcze muzykę, która Cię rozbawia. Może to być muzyka cyrkowa lub ta ze Shreka :) Teraz złam stan, czyli pomyśl o czymś zupełnie innym. Przypomnij sobie numer telefonu lub policz, ile jest żarówek na suficie.
Następnie pomyśl z powrotem o sytuacji, czyli wystąpieniu publicznym. Jak się teraz czujesz? Jak wiele się zmieniło? Jeśli ćwiczenie zostało wykonane poprawnie, zauważysz znaczne zmiany. Jeśli nie, powtórz jeszcze raz.
5. Kotwiczenie stanów emocjonalnych
Kotwiczenie polega na powiązaniu konkretnych bodźców z emocjami/zasobami i zachowaniami, jakie chcemy wywołać na żądanie. Jest to reakcja którą przebadał w ubiegłym wieku Pawłow. Gdy naukowiec ten podawał psom jedzenie, jednocześnie zapalał żarówkę lub włączał dzwonek. Po jakimś czasie, już samo zapalenie żarówki lub dźwięk dzwonka powodował ślinienie się psów i wydzielanie soków trawiennych.
Podobnie u każdego z nas występują wyuczone reakcje na bodźce. Często jest tak, że budzimy się na dźwięk własnego budzika, a nie słyszymy przez sen innych dźwięków o podobnym natężeniu. Na widok twarzy dziecka lub dźwięków które wydaje uśmiechamy się. Słysząc muzykę przy której przeżywaliśmy stan zakochania, ponownie go przywołujemy.
Ponieważ są to reakcje wyuczone (odruch warunkowy), możemy stworzyć nowe aby na żądanie wywołać dowolny stan emocjonalny. Może to być stan pewności siebie, wyluzowania, motywacji...
Kotwicą może być dźwięk (tak jak u Pawłowa), obraz (tak jak żarówka Pawłowa), oraz bodziec kinestetyczny (dotyk, zapach, smak). Najprościej jest wytworzyć bodziec dotykowy, czyli np. złączyć dwa palce u jednej ręki, lub dotknąć palcem w konkretne miejsce na ciele.
Kotwica powinna być dyskretna – abyś mógł ją zastosować w publicznym miejscu, nieprzypadkowa - abyś nie wywoływał jej przez przypadek i powtarzalna – abyś za każdym razem dokładnie tak samo ją uruchomił. Poniżej zakładanie i wywoływanie najprostszej kotwicy punktowej:
Wybór stanu
Pomyśl jaki stan emocjonalny jest dla Ciebie użyteczny, który mógłby przydać się w przyszłości. Może to być np. poczucie pewności siebie, które wykorzystasz podczas wystąpień publicznych.
Wybór kotwicy
Wybierz miejsce na ciele które dotkniesz, lub palce które razem złączysz, lub/i dźwięk lub obraz który możesz wywołać. Ważne, aby było to charakterystyczne, powtarzalne i stosowane tylko do tego celu. Mózg wytworzy neuroasocjację między wysokim stanem emocjonalnym który za chwilę wywołasz, a czymś charakterystycznym w tej sytuacji (np. złączenie dwóch konkretnych palców u jednej z rąk, lub dotknięcie ramienia).
Wywołanie stanu (dla wspomnianej pewności siebie)
Przypomnij sobie sytuację, w której czułeś się na prawdę pewny siebie. Na pewno miałeś taką sytuację w życiu. Może być z najbliższej przeszłości, a także nawet z dzieciństwa – jeśli potrafisz to sobie dokładnie przypomnieć.
Stwórz żywy, kolorowy obraz/film tej sytuacji, zobacz w jakim był kontekście, jacy ludzie temu towarzyszyli, usłysz dźwięki, jakie tam słyszałeś, poczuj nawet zapach tej sytuacji – im więcej zmysłów poruszysz, tym lepiej. Wejdź w ten obraz, jeśli do tej pory byłeś tylko obserwatorem. W momencie kiedy emocje będą sięgały zenitu (przed samym szczytem) – załóż kotwicę (np. złóż zaplanowane wcześniej palce).
4. Złamanie stanu
Pomyśl o czymś innym, np. policz ile jest w pokoju rzeczy o kolorze czerwonym, lub przypomnij sobie nr telefonu
5. Powtórka
Możesz kilka razy wykonać dwa powyższe punkty
6. Odpalenie kotwicy Ponownie złam stan i po chwili odpal kotwicę – czyli np. złóż dwa palce, które składałeś podczas ćwiczenia. Jakie są rezultaty? Jak wielka jest zmiana emocji, wywołana samą kotwicą? Dobrze jeśli w tym ćwiczeniu pomaga druga osoba, która sprawdza Twoją fizjologię przed i po odpaleniu kotwicy. Teraz gdy znajdziesz się w sytuacji, w której potrzebujesz tego stanu (który masz zakotwiczony), wystarczy odpalić kotwicę.
Jeśli ćwiczenie wykonałeś prawidłowo, poczujesz zmianę!
7. Krąg doskonałości
Jest to kolejna technika nlp, która wywodzi się z kotwiczenia. Pozwala stworzyć pewnego rodzaju przenośną przestrzeń, będąc w której czujesz się tak jak tego pragniesz. Ponieważ krąg ten będziesz mógł nosić ze sobą, zastosujesz go wszędzie tam gdzie zechcesz!
Wystarczy, że (mentalnie) położysz go na mównicy podczas wystąpienia publicznego, na krześle na przeciwko egzaminatora lub na dywaniku u szefa! Co więcej, będziesz również mógł uruchomić wszystkie te emocje wykonując niezauważalną dla innych czynność, bez żadnych wyobrażeń.
A oto procedura w 10 prostych krokach (na przykładzie wystąpienia publicznego):
Zastanów się nad tym, co w określonym kontekście oznacza dla Ciebie „doskonałość”. Czego potrzebujesz, jakich stanów emocjonalnych chcesz użyć, aby w osiągnąć „doskonałość” w kontekście wystąpień publicznych? Nazwij je.
Wyobraź sobie przed sobą, na podłodze krąg. Do tego kręgu powkładaj (lub ponalewaj) po kolei wszystkie stany emocjonalne, których potrzebujesz. Zobacz kolor, poczuj temperaturę, zapach a nawet smak każdego ze stanów (im więcej odczuć/obrazów tym lepiej dla Ciebie). Może to być wspomniana pewność siebie, motywacja, energia do występowania, luz i opanowanie. Zobacz teraz, jak to wszystko miesza się w jedną całość. Jak wygląda teraz krąg? Czy jest jak spokojny ocean, czy wzburzone morze, albo rozpalone ognisko? Przyjrzyj się dokładnie kręgowi.
Teraz spokojnie wejdź w ten krąg i pozwól, aby te wszystkie stany i energie wypełniły Ciebie. Niech zaczną krążyć w Twoich żyłach, kanałach energetycznych, układzie nerwowym. Z każdym oddechem pozwól im wypełnić Twoje ciało i umysł jeszcze dokładniej. Możesz wyobrazić sobie jak wdychasz po kolei kolorowe emocje (lub wszystkie razem), jak z każdym oddechem rozprowadzasz je po ciele.
Załóż teraz kotwicę.
Teraz wyjdź z kręgu, pozostawiając w nim stan doskonałości i przełam stan (tzn. pomyśl o czymś zupełnie innym, np. o numerze swojego telefonu lub policz żarówki w pokoju).
Odpal kotwicę (ściśnij palec, ten sam co poprzednio i w taki sam sposób), aby wypróbować doskonałość.
Jeśli chcesz wzmocnić kotwice, wykonaj ponownie kroki od 3-6.
Teraz znajdź kontekst, w jakim chciałbyś użyć kręgu doskonałości. Wejdź do kręgu i odpal kotwicę, myśląc i przeżywając sytuację (w wyobraźni) która ma nastąpić w przyszłości. Przeżyj ją dokładnie, pamiętając o zasobach jakie Ciebie wypełniają. Pamiętaj o obrazach, abyś był z nimi w asocjacji (Ty w roli głównej, a nie jako obserwator), aby były kolorowe, wielkie, abyś słyszał dźwięki, czuł głosy, zapachy, nawet smak.
Wyjdź z kręgu i złam stan emocjonalny.
Przetestuj siebie, myśląc o sytuacji która powodowała wcześniej stres. Jak wiele się zmieniło?
Zastosowanie w przyszłych, realnych sytuacjach:
Krąg doskonałości i powiązanie z nim stany emocjonalne możesz wywoływać w następujący sposób. Po pierwsze: mentalnie umieszczenie wyobrażonego kręgu na miejscu, gdzie będziesz go potrzebował. Może to być mównica na audytorium, lub krzesło u szefa.
Drugi sposób, to odpalenie kotwicy, czyli w tym przykładzie, ściśnięcie palca na który została założona kotwica.
8. Linia Czasu
Linia czasu jest techniką, która wciąż się rozwija. Na całym świecie jak i w Polsce powstaje coraz więcej szkoleń z tego zakresu. Jej zaletą jest niezwykła skuteczność i łatwość wykonania. Pomimo, że dla osób nie znających NLP wydaje się dziwna, warto pamiętać że pracujemy z podświadomością, która nie odróżnia rzeczywistych obrazów od tworzonych w umyśle. Wykonując daną czynność w wyobraźni, uczymy się określonego zachowania również w rzeczywistości.
Technika polega na wyobrażeniu sobie linii reprezentującej nasze życie. Na linii tej rzutujemy w przeszłość i przyszłość obrazy sytuacji (rzeczywistych, albo wymyślonych) oraz emocje i wszelkie, potrzebne nam zasoby. Dzięki temu, można np. przeżyć sytuację, która dopiero się wydarzy z najbardziej korzystnymi stanami emocjonalnymi. Następstwem tego będzie znacznie lepsza reakcja gdy dana sytuacja wydarzy się w rzeczywistości.
Przeczytaj więcej o linii czasu
A oto technika linii czasu:
Pomyśl o negatywnej emocji którą często doświadczasz przy występowaniu publicznym.
Znajdź miejsce, gdzie umieścisz swoją linię czasu na ziemi, tak abyś mógł przejść na niej kilka – kilkanaście kroków.
Stań na pozycji „teraźniejszość”.
Popatrz na swoją linię czasu, i po chwili, gdy będziesz gotowy zacznij powoli iść w kierunku przeszłości (na lewo/do tyłu) aż do miejsca, gdzie ostatnio było wydarzenie wywołujące negatywną emocję. Tutaj zatrzymaj się.
Zacznij ponownie iść w tą stronę (do przeszłości), zatrzymując się w miejscach, gdzie wcześniej zdarzały się takie sytuacje. W każdym z tych miejsc zatrzymaj się na chwilkę. Zatrzymaj się w końcu w miejscu gdzie pamiętasz najdawniejszą sytuację która wywoływała tą emocję.
Znakomicie! Teraz zejdź z linii czasu i obserwuj ją przed Tobą. Niektórzy ludzie lubią wtedy patrzeć na podłogę, gdzie znajduje się linia czasu.
Zwróć uwagę na wspomnienia, i poobserwuj je z różnych pozycji percepcyjnych oraz różnych miejsc na linii czasu (mogą być to mgliste, niewyraźne obrazy, symbole, albo odczucia. Jak by nie było, wierz że to jest właśnie to, i ufaj swojemu umysłowi).
Teraz, będąc poza tymi miejscami gdzie odczuwałeś negatywne emocje, pomyśl jaki zasób, jaki stan emocjonalny byłby dla Ciebie najlepszy w tamtych sytuacjach? Może to być np. odwaga, pewność siebie, relaks, pełen luz, radość... cokolwiek co uważasz że byłoby bardziej użyteczne niż to, co odczuwałeś do tej pory!
Kiedy wybierzesz swój zasób, zakotwicz go. Dokładnie o kotwiczeniu pisałem w dziale techniki. Technika kotwiczenia w skrócie: przywołaj pożądany stan (np. przypominając sobie sytuację kiedy go odczuwałeś, z pełną asocjacją - będąc sobą). W momencie gdy emocja lub zasób osiąga maksimum - załóż kotwicę (np. ściśnij dwa konkretne palce ze sobą). Potem złam stan (policz krzesła, żarówki w pokoju, przypomnij sobie nr telefonu) i powtórz ćwiczenie. Zrób tak kilka razy.
Teraz wejdź z powrotem na linę czasu, w miejsce przed samym negatywnym wydarzeniem gdy pierwszy raz poczułeś niepożądaną emocję.
Popatrz na linię czasu, zauważając wszystkie zmiany. Może pojawiły się nowe obrazy?
Teraz odpal kotwicę, pozwól aby ciało wypełniło się energią, kolorami, uczuciami, dźwiękami które zakotwiczyłeś i wejdź w miejsce negatywnego zdarzenia.
Przejdź po linii czasu z nowymi zasobami aż do teraźniejszości.
Obróć się i zobacz jeszcze raz swoją linię czasu, reprezentującą przeszłość. Wyobraź sobie, jak zmieniają się kolory (możesz je świadomie pomalować), obrazy (możesz je pozmieniać), dźwięki i wszystko co było nieużyteczne, nieprzyjemne – na takie jakie chcesz aby były.
Złam stan
Pomyśl ponownie o przeszłych wydarzeniach, które wywoływały negatywne emocje i zwróć uwagę na zmiany. Jeśli zrobiłeś ćwiczenie prawidłowo, powinieneś mieć teraz inne emocje a w przyszłości (spotykając się z tą sytuacją, nowe zasoby!).
9. Metoda neurokinestetyczna
Metoda ta opiera się na kinestetyce, czyli uczuciach płynących z naszego ciała i ich zmianie. Ćwiczenie wykonaj wg poniższego schematu:
Pomyśl o wystąpieniu publicznym, które wywołuje stres.
Zlokalizuj uczucie stresu w organizmie. Co czujesz gdy się stresujesz? Może to być ściskanie w dołku, motylki w żołądku, uczucie gorąca, ucisk na gardle, w piersi... itp. Sprawdź co to jest i gdzie się znajduje.
Wyciągnij fizycznie ręce i wyjmij to uczucie na zewnątrz. Trzymaj przed sobą, tak abyś mógł dokładnie zbadać.
Określ wszystkie cechy charakterystyczne (submodalności) stresu, który trzymasz w rękach. Jaki ma kształt, konsystencję, gęstość, fakturę, temperaturę, kolor, zapach a nawet smak.
Teraz ugnieć tak, jak ugniata się ciasto w kulkę. Wsadź w środek kciuki, rozerwij i wywiń na drugą stronę. Zobacz jak teraz wygląda. Co się zmieniło? Jeśli coś jeszcze chcesz zmienić, zrób to! Możesz dolać lub wstrzyknąć cokolwiek zechcesz! To Twoja wyobraźnia, bądź kreatywny!
Wsadź z powrotem w to samo miejsce zmienioną już emocję.
Złam stan emocjonalny (pomyśl o czymś innym, np. policz ile kolorów jest w pokoju).
Przywołaj ponownie sytuację. Jak się teraz czujesz? Co się zmieniło?
Druga wersja ćwiczenia. Wykonaj punkty 1–4 jak wyżej
5. Wyrzuć wyjętą masę tysiąc kilometrów za sobą, gdzieś do innego świata, albo do epoki dinozaurów (przez to wyginęły...)
6. Pomyśl o czymś co bardzo lubisz, co daje Tobie siłę (najlepiej przedmiot, lub symbol). Może to być gwiazdka z nieba, kamień mocy, talizman, serduszko, słoneczko... Cokolwiek przyjdzie Tobie do głowy (wykaż się kreatywnością).
7. Wsadź w miejsce wyjęcia stresu nowy przedmiot - symbol Twojej siły.
8. Złam stan.
9. Przywołaj ponownie sytuację stresową i sprawdź, co się zmieniło.
Powtórz ćwiczenie, jeśli zmiany są niezadawalające.
10. Podwójna dysocjacja.
Będąc w dysocjacji, stajesz się obserwatorem samego siebie. Nabierasz wtedy dystansu do emocji, jakie mogłyby pojawić się, gdybyś był aktorem (zasocojowany). Metoda podwójnej dysocjacji zwiększa ten efekt i pozwala na zdystansowanie się do emocji powiązanych z fobią.
1. Wyobraź sobie, że siedzisz w kinie. Na ekranie wyświetlany jest film, w którym Ty jesteś aktorem. Widzisz siebie na ekranie podczas sytuacji, poprzedzającej zetknięcie się z bodźcem wywołującym stres (tutaj: przed samym wystąpieniem publicznym, zanim jeszcze wyjdziesz przed widownię/do ludzi).
Zatrzymaj film na 30 sekund przed bodźcem, który wywoła stres. Teraz zobacz, jak mentalnie wychodzisz z siebie i udajesz się do kabiny projekcyjnej (tam, gdzie wyświetlany jest film). Teraz widzisz jak film toczy się dalej, a Ty reagujesz w pożądany dla Ciebie sposób. Robisz świetne wystąpienie publiczne, jesteś wyluzowany, pewny siebie. Zobacz jak z łatwością radzisz sobie z tą sytuacją i film ma szczęśliwe zakończenie. Zaobserwuj też jak siedzisz w sali kinowej i z zadowoleniem oglądasz film. Zdaj sobie sprawę ze spokoju i pewności siebie.
Teraz powróć do sali kinowej, wejdź ponownie w swoje ciało i obejrzyj cały film od początku do końca. Zauważ, o ile lepiej odbierasz całą sytuację i jak się czujesz.
Następnie wstań i wejdź w ekran, stań się aktorem. Teraz Ty odgrywasz rolę samego siebie. Obejrzyj cały film od początku do końca, od końca do początku, oraz w przyśpieszeniu. Zwróć uwagę na zmianę uczuć. Przetestuj swoją reakcję na myśl o wystąpieniach publicznych, egzaminie ustnym, rozmowie kwalifikacyjnej, czy jakiejkolwiek sytuacji w której odczuwałeś stres (a którą odegrałeś w filmie).
Wyżej opisane techniki to tylko moja propozycja. Oczywiście tak jak wspominałem, nie wszystko na każdego działa. Dlatego proponuję przetestować i sprawdzić na sobie. Warto zastosować kilka technik razem, aby zadziałały mocniej.
Pozdrawiam i życzę sukcesów oraz ogromnej pewności siebie!
Marcin Kijak
PS.: Chcesz nauczyć się wystąpień publicznych aby z łatwością i luzem przemawiać do ludzi? Polecam Roberta Kozaka i jego warsztat: Sztuka Wystąpień Publicznych