Czym jest OOBE? Takie pytanie zadawane jest przez wielu, a teraz także przez Ciebie. Im więcej tych pytań, tym więcej odpowiedzi, a ta została przygotowana specjalnie dla Was...
OOBE (lub OBE) – skrót od: 'Out of Body Experience', znaczy dosłownie: 'Doświadczenie poza ciałem'. Na pewno każdy z Was słyszał już o śmierci klinicznej i o relacjach z niej płynących. To właśnie one są tymi słynnymi doświadczeniami ludzi, których dusze mimowolnie wybrały się do innego świata. Wyprawa ta jest jednak chwilowa, bo w tym przypadku nie została do końca zaplanowana, ale czy ktoś z nas myślał w ogóle o planowaniu podróży do innego wymiaru?!
Zjawisko samowolnego opuszczania ciała znane było już w czasach starożytnych, a teraz temat ten poruszany jest także wśród nowoczesnej ludności. Cała idea eksterioryzacji (egzystencji pozacielesnej) polega na oddzieleniu się duszy – skupiska myśli i emocji – od ciała fizycznego. Wówczas nasza świadomość przenoszona jest do ciała astralnego i w taki sposób mamy możliwość egzystowania w innym wymiarze. OOBE zaliczane jest na pewno do odmiennych stanów świadomości i z tym możemy z pewnością się zgodzić. Moim zdaniem jest to rodzaj egzystencji pomiędzy światem materialnym a wyższym stanem mentalnym. Podczas OOBE nasza świadomość może bez problemu przemieszczać się po płaszczyźnie fizycznej. Jednak musimy tutaj zważyć na pewną teorię pioniera w tej dziedzinie – Roberta Bruce'a – autora "Traktatu o projekcji astralnej". Stwierdził on, że im więcej człowiek będzie posiadał energii eterycznej, tym dłużej będzie utrzymywał się przy płaszczyźnie fizycznej – wszystko będzie zgadzało się z rzeczywistością. Stopniowo ciało astralne przechodzi w inny wymiar, gdzie czas i rzeczywistość nie istnieją. Największymi skupiskami energii w naszym ciele są czakry. Podczas ich stymulacji wydzielana zostaje energia potrzebna do pozacielesnej egzystencji. Praca z czakrami wymaga odpowiedniego doświadczenia teoretycznego (o tym w następnych artach), więc nie należy zabierać się do niej bez odpowiedniej wiedzy.
Istnienie poza ciałem bardzo różni się od naszego świata materialnego. Nie obowiązują tam żadne prawa fizyki, jakie ograniczają nas na ziemi. Nie musimy się tam poruszać, wystarczy że o tym pomyślimy i znajdziemy się tam, gdzie tylko zapragniemy. Tak jak i ta, większość czynności odbywa się za pomocą myśli. Gdy chcielibyśmy zobaczyć, co znajduje się za nami, to nie musimy się oglądać, ponieważ podczas projekcji posiadamy widoczność sferyczną, tzn. widzimy ze wszystkich stron naraz. Na początku jest bardzo trudno odnaleźć się w takim środowisku, ponieważ przez całe życie byliśmy przyzwyczajeni (ograniczani) do podstawowych praw fizycznego życia. Z czasem jednak można przyzwyczaić się do wszystkiego. Nawet do tego, że jesteśmy "tylko" niewidocznym ciałem, które przemieszcza się w czasie i przestrzeni. Na początku widzimy zarysy fizycznego ciała: ręce, nogi, ale kiedy przyjrzymy im się dokładniej, to rozpływają się niczym mgła. OOBE daje nam możliwość zwiedzenia miejsc, o jakich mogliśmy tylko marzyć w świecie fizycznym; możemy porozmawiać z ludźmi (a raczej z ich podświadomością), z którymi nie mieliśmy odwagi spotkać się w realnym świecie. Mamy także możliwość poznania własnego siebie, oddając naszej świadomości wolną wolę. Będzie podróżowała ona do miejsc, które będą dla niej odpowiednie, będzie poznawać ludzi, jacy będą pasowali do jej charakteru. W ten sposób możemy dowiedzieć się, co tak naprawdę drzemie w naszej świadomości.
Oczywiście definicja OOBE nie jest jednomyślna. Powyższy opis uznawany jest przez entuzjastów (czyli przez takich jak my) i w taki właśnie sposób zjawisko to jest przez nich interpretowane. Drudzy zaś – tak zwani sceptycy – uważają, że jest to nic innego jak świadomy sen. Realność wynika z tego, ze podczas świadomego snu uzyskujemy bardzo wysoką świadomość i otoczenie znajdujące się wokół nas nabiera pełnej realności. Właśnie dlatego sceptycy przyjmują, że OOBE jest wytworem naszej wyobraźni – naszego mózgu, a świadomość nie opuszcza ciała i nigdzie się nie przemieszcza.
Metod na wywołanie tego odmiennego stanu świadomości (OOBE) jest bardzo wiele, a nawet tak wiele, że można w tym wszystkim się pogubić. Najlepiej wybrać sobie jedną metodę, która pasuje nam najbardziej i za jej pomocą dążyć do wyznaczonego celu. Wymaga to jednak nie lada cierpliwości, ponieważ jest to trening wymagający ogromnego zaangażowania duchowego i poświęcenia części wolnego czasu na rozwój własnej osobowości. Każdy, kto chciałby doświadczyć takiego przeżycia, musi uświadomić sobie, że życie fizyczne jest tylko małą cząstką (jednak ważną) tego, co my nazywamy 'wiecznością'. W przeciwnym wypadku doświadczenie takie może spowodować nieodwracalne zmiany w rozumowaniu naszej rzeczywistości i doprowadzić do poważnych skutków. Największym przeciwnikiem 'doświadczenia pobytu poza ciałem' jest strach. Kiedy będziemy bali się tego, co spotkamy poza naszym ciałem, to wszystkie starania i treningi pójdą na marne. Najważniejsze to pozbycie się bariery strachu, która jest naszym największym przeciwnikiem i blokadą przed wyższymi doznaniami...
"(...) Po przekroczeniu tego punktu nie będziesz mógł już zawrócić. Zetkniesz się z rzeczywistością jakościowo zupełnie inną niż ta, w której żyjesz. Nie możesz w tej chwili przewidzieć, jaki będzie miało to wpływ na twoje codzienne życie; twoją przyszłość i cały twój światopogląd. W momencie, w którym raz "otworzyłeś" się na inną rzeczywistość, tracisz możliwość zamykania się na nią – i to niezależnie od twoich starań (...)"
Informacji takich na pewno nie zabraknie wam podczas przeszukiwania zasobów internetowych i czytania naszego pisma ;). Zamierzam zebrać ważne (coś znaczące) informacje i złożyć tak, by odpowiadały wam jak najlepiej i tak samo były zrozumiane. Poza Internetem polecam książki o tejże tematyce, m.in. trylogię R. A. Monroe'a (według mnie najlepsza pozycja), a także książki Bruce'a Moena. Nie oczekujcie, że znajdziecie coś w stylu 'Naucz się OOBE w trzy dni!', a jeżeli natraficie na takie kursy, to pewnie są one niezgodne z prawdą i pisane bez większego pojęcia o sprawie. Ludzie potrzebowali nawet lat, by nauczyć się wychodzić poza ciało, ale powiadam wam – naprawdę warte jest to zachodu..