2012 10 23 Nauczyciele mie radza sobie z uczniami

background image

Marcin Koøodziejczyk

23 pa dziernika 2012

Nauczyciele nie radz sobie z agresj uczniów

Gnojki

Precedens: nauczycielka z Suwaøk zniewa ona przez uczniów gimnazjum podczas lekcji poskar yøa si s dowi. L yli j , obna ali si ,
wychodzili z klasy, gadali przez telefony, oddawali mocz – wszystko podczas lekcji. Co si dzieje w szkolnych klasach?

W Suwaøkach gimnazjali ci i ich rodzice nauczyli si , e pani Teresa od matematyki jest funkcjonariuszem publicznym, na którego nie wolno podnosi r ki
ani gøosu. We wrze niu do szkoøy przyszli policjanci z nakazami stawienia si w s dzie dla kilkorga uczniów trzeciej klasy. Za zniewa enie funkcjonariusza
publicznego mo na trafi do wi zienia na 3 lata.

Nic niezwykøego

– Ale to jest quasi-post powanie, bo mamy do czynienia z nieletnimi – mówi Marcin Walczuk, s dzia S du Okr gowego w Suwaøkach. – W tym przypadku
nie ma mowy o przesøuchaniach, lecz o wysøuchaniach. Nie mo na te mówi o wyroku, ale o postanowieniu s du.

W suwalskim s dzie niech tnie u ywa si tak e søowa zarzuty, lepiej powiedzie : co na ksztaøt zarzutów. W ród nich: l enie nauczycielki, rozbieranie si ,
wychodzenie z klasy, rozmawianie przez telefon, oddawanie moczu – wszystko podczas lekcji. To pierwszy w Polsce przypadek, gdy nauczyciel stawia
uczniów przed s dem. Oprócz pani Teresy status pokrzywdzonego przyznano jeszcze pi ciorgu nauczycielom, chocia o to nie prosili.

W mediach sprawa suwalska porównywana jest do toru skiej sprzed 9 lat – kiedy uczniowie technikum zaøo yli na gøow nauczyciela j zyka angielskiego
kosz na mieci. Toru ska wybuchøa gwaøtownie, szybko ucichøa. Zapadøy wyroki (cho nauczyciel nie skar yø) – od 5 do 11 miesi cy robót publicznych.
Dziennikarze „NIE” opisali przypadek jednego ze sprawców tamtej afery – teraz architekta. Technikum zaprosiøo go, by wygøosiø wykøad, ale na 30 osób
w klasie søuchaøy go dwie. Byø zbulwersowany. Jak pani to wytrzymuje? – spytaø nauczycielk . Odpowiedziaøa: kochany, jeszcze dwa lata i emerytura.

Wedøug raportu CBOS z 2011 r., a 40 proc. uczniów uznaje przemoc za powa ny problem polskiej szkoøy, 19 proc. nauczycieli zgadza si z uczniami co
do powagi problemu. Przemoc to tak e obgadywanie, wy miewanie, izolowanie. W czasach przedinternetowych – gn biony przez kolegów ucze
zostawiaø opresj za sob , kiedy wychodziø ze szkoøy. Teraz opresja idzie za nim, nawet je li zdecyduje si zmieni szkoø – jeden prze miewczy filmik
w Internecie wystarczy, eby kogo zniszczy . Takie dziaøania maj ju swoje internetowe nazwy: cyberbullying i hating.

Co pi ty ucze skar y si , e doznaø psychicznej przemocy ze strony nauczyciela. A odwrotnie? Nauczyciele przyznaj – spis przewinie suwalskich
gimnazjalistów nie jest niczym niezwykøym. Tyle e o tym oficjalnie si nie mówi. Owszem, istniej w Polsce szkoøy o wysokim poziomie nauczania
i niskim poziomie agresji, z nauczycielami z pasj dla zawodu, zdolnymi dzie mi i wspóøpracuj cymi ze szkoø rodzicami. Ale istnieje te problem
„gnojków”, z którymi nikt sobie nie radzi. Gnojek – wedøug Søownika j zyka polskiego PWN – møody, wzbudzaj cy niech czøowiek.

Getta lataj cych krzeseø

– W naszej szkole jest klasa, któr w pokoju nauczycielskim nazywa si „lataj ce krzesøa” – opowiada nauczyciel historii w krakowskim gimnazjum.
Gnojki – mówi nauczyciele o tej klasie. – Wiadomo, e z tymi uczniami nie ma rozmowy. Czøowiek idzie tam po to, eby wyrecytowa materiaø do cian
i modli si , eby bezpiecznie przetrwa 45 minut. Wychodzi wypompowany psychicznie.

– Kiedy byøy w szkoøach pomysøy, eby wszystkich zøych uczniów skupia w jednej klasie, bo nawet dwóch rozrabiaków mo e zdominowa i ograniczy
mo liwo ci rozwoju tym dobrym
– mówi emerytowana nauczycielka z Warszawy. – Teraz ju tak si nie robi. Jednak w suwalskim gimnazjum to byøa
wøa nie taka klasa. W zeszøym roku szkolnym – 270 spotka pedagoga z dzie mi i rodzicami, 176 spotka wychowawcy z rodzicami, 150 spotka
psychologa z uczniami. O toru skiej klasie, osøawionej z powodu mietnika na gøowie nauczyciela, te mówiøo si , e to przemocowe getto – sami li.

Przy okazji rozmowy o gnojkach zawsze powraca temat sensowno ci powoøania gimnazjów przez rz d Jerzego Buzka w 1999 r. Wi kszo nauczycieli
opowiada, e cieszyli si , kiedy gimnazja powstawaøy – to byøo po egnanie skostniaøego, peerelowskiego systemu, krok w stron Zachodu. Dzi uwa aj ,

e reforma byøa zøym pomysøem. W 6,5 tys. polskich gimnazjów uczy si ponad 1,2 mln podrostków, którzy przychodz tam jako dzieci i przez trzy lata

prze ywaj najbardziej burzliwy okres dorastania.

– Dzieci nie zd

przez sze lat szkoøy podstawowej nawi za wi zi mi dzy sob , nie uto sami si ze szkoø , nie zaprzyja ni z nauczycielami, a ju

musz i do gimnazjum – opowiada byøy suwalski nauczyciel z podstawówki. – Ono trwa tak krótko, e w ogóle nie sposób mówi o nawi zaniu
jakiejkolwiek wi zi. Produkujemy møodych ludzi wyalienowanych ze spoøeczno ci.

– Najpierw si obw chuj , a potem zaczynaj ustala hierarchi w nowym miejscu – obserwuje krakowski historyk. – To bywa bardzo brutalne
zachowanie zarówno wewn trz grupy uczniowskiej, jak te wobec nauczycieli. Przypomina fal w wojsku, wrze.

Naprzeciw suwalskiego gimnazjum mie ci si Zespóø Szkóø Technicznych. Po korytarzach chodz ro li møodzie cy. Przychodz tu po gimnazjum,
najcz ciej grupami – rozpoczyna si budowanie hierarchii na nowo. – Aspekt wychowawczy i szacunek do nauczyciela zostaø stracony po reformie, która
powoøaøa gimnazja do ycia
– potwierdza nauczyciel tej szkoøy. W ryzach trzyma ich jedyna zasada – do 18 roku ycia trwa w Polsce obowi zek szkolny,
wi c je li kto si uporczywie miga od zaj , zostanie wyrzucony ze szkoøy. I mo e trafi do poprawczaka – tak ju bywaøo.

Tomasz Wojciechowski, psycholog, prezes fundacji Falochron, która zajmuje si zwalczaniem przemocy w szkoøach, opowiada, e gdy jad do szkoøy na
interwencj kryzysow , zwykle trafiaj na klasowego przywódc o psychopatycznym rysie – manipulatora pozbawionego emocji, oraz na kozøa ofiarnego,
któremu klasa przypisywa b dzie wszystkie zøe cechy i wy miewa , poni a .

Papierowi pedagodzy

Strona 1 z 3

Nauczyciele nie radz sobie z agresj uczniów | Gnojki - Polityka.pl

2012-11-07

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/1531695,1,nauczyciele-nie-radza-sobie-z-agres...

background image

Nie tylko uczniowie ustalaj hierarchi . W renomowanych liceach warszawskich zdarzaj si pokoje nauczycielskie, gdzie miejsca przy stole s
przyporz dkowane konkretnym osobom i nawet nieumy lne zøamanie tego kodu wywoøuje køótni . Sta y ci nauczycielscy siedz w korytarzu, bo
w drzwiach do pokoju od strony zewn trznej brakuje klamki – kto nie ma kluczyka, nie wejdzie.

– Cz sto nauczyciele s skonfliktowani – mówi Wojciechowski. – Mamy tu analogi z rodzin : je li rodzice dogaduj si i trzymaj wspólny front wobec
dziecka, dziaøaj konsekwentnie, nie b dzie dramatu. W szkole rol rodziców wobec dzieci przejmuje grono nauczycielskie jako caøo .

– Møodzi maj w sobie co takiego, e zawsze nauczyciela rozgryz – mówi historyk z Krakowa. – Jaki detektor charakterów. I albo si dogadamy, albo
b dzie wojna.

Wojna, walka – søowa weszøy do opisu szkolnej rzeczywisto ci. Podobnie jak kapitulacja. W klasie „lataj cych krzeseø” nauczyciele skapitulowali – mówi
historyk, ale prosi, eby nie podawa jego nazwiska. Klas wypchnie si ze szkoøy w przyszøym roku, a rok jako da si przem czy . Oficjalne ujawnienie
problemu byøoby przyj te przez dyrekcj jako okazanie søabo ci. A nawet donos na dyrekcj .

W przypadku pani Teresy, matematyczki z Suwaøk, padaøy – równie w telewizji – opinie, e zamiast skar y si do s du, powinna sobie ze zø klas
poradzi .

Tomasz Wojciechowski z Falochronu mówi, e silne prze wiadczenie spoøeczne, i to nauczyciel powinien sobie zawsze poradzi ze le zachowuj cym si
uczniem, bo zostaø do tego przygotowany na studiach – alienuje nauczycieli. Je li w dodatku w nauczycielskiej hierarchii trafi na przemocowego
dyrektora – czuj si bezradni:

– My l : albo jestem odpowiedzialny, albo jestem do niczego. Tak zaczyna si wypalenie zawodowe.

Do zawodu coraz cz ciej trafiaj ludzie ju na starcie w jakim sensie wypaleni, bo znale li si tam przypadkowo, uciekaj c przed bezrobociem.
Zaoczne, weekendowe studia pedagogiczne (dwa razy w miesi cu przez dwa lata) nale do najbardziej obleganych w Polsce – s wa nym ródøem
zarobku dla wielu uczelni. – Papierowi pedagodzy to dramat – przyznaje Wojciechowski. – Na trwaj cym 270 godzin kursie pedagogicznym mo na si na
przykøad dowiedzie , e eby mie spokój w klasie, nale y wyøowi klasowego lidera i si z nim dogada . To bzdura.

– Uczelnie przygotowuj nauczycieli do wykonywania zawodu w warunkach sterylnych, zakøadaj cych sytuacje idealne – mówi Andrzej Raczyøo, dyrektor
suwalskiej filii kuratorium. – Przedstawia si rzeczywisto w ten sposób, e szkoøa jest peøna uczniów, którzy czekaj na wiedz , któr poda im
nauczyciel. A co z tymi, którzy tego nie chc ?

Cz sto nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele nie chc wiedzie wi cej. Ludzie z Falochronu opowiadaj , e podczas interwencji w szkoøach zara onych
przemoc trudno im czasem zdoby uwag nauczycieli. Zdarzaj si reakcje ucieczkowe, padaj wymówki: zaraz mam autobus do domu albo: ju 20
minut mówicie, a konkretów brak. Falochron pojawia si z interwencj , cz sto – na sygnaø od rodziców dzieci. Nauczyciele oczekuj , e oto kto zrobi
porz dek za nich.

A nic nie da si zrobi bez zbudowania zaufania nauczycieli i uczniów – tylko wtedy mo na usi

i terapeutycznie przepracowa problem. Bywa, e

wobec przemocowców stosuje si ich wøasn bro – klasowego manipulatora pozbawia si wøadzy nad klas przez o mieszenie w oczach kolegów. Wtedy
zwykle wyøania si nowy lider, rozs dny, i nie ma mowy o powrocie do starego ukøadu. To proces rozøo ony w czasie.

Niewspóømierni rodzice

Pani Teresa, matematyczka z Suwaøk, jest do wiadczon nauczycielk , nie wytrzymaøa. Gdy posypaøy si wezwania na wysøuchania s dowe, nie
wytrzymali rodzice.

– Przyszli rodzice trojga – relacjonuje Gra yna Suchocka, starszy wizytator z suwalskiej filii biaøostockiego kuratorium o wiaty. – Mówili, e zdaj sobie
spraw , i ich dzieci sprawiaj trudno ci wychowawcze, ale uwa aj , e stawianie zarzutów mo e zaszkodzi w ich dalszym yciu, a kara, która ich
spotkaøa, jest niewspóømierna do przewinie .

– Rodzice s teraz bardzo roszczeniowi – mówi nauczycielka z Warszawy. – Potrafi zrobi w szkole awantur o zabranie dziecku telefonu, przez który
rozmawia na lekcji, ale z równ stanowczo ci domagaj si , aby szkoøa dziecko wychowaøa za nich.

Telefon komórkowy to powszechny gad et wszystkich szkóø, a dla nauczycieli tak e jeden z powodów utraty kontroli nad uczniem. Jak mamy
wychowywa – pytaj – je li odebrano nam narz dzia do wychowywania? Zarekwirowanie przeszkadzaj cego na lekcji telefonu mo e skutkowa wizyt
wezwanej przez rodzica policji i zarzutem dla nauczyciela o kradzie mienia.

W sprawie suwalskiej oburzeni rodzice zapewniali w kuratorium: cz sto bywamy w szkole. Bywali, bo byli przez szkoø wzywani. Zdarza si , e rodzice
cz sto usiøuj wymóc dziaøania, strasz c kuratorów. – Mówi na przykøad: albo si tym zajmiecie, albo wzywam telewizj – przyznaje jeden z kuratorów
ze redniej wielko ci miasta. – Mo na odnie wra enie, e to nie policja i s d, tylko telewizja jest najwa niejsz instancj .

I telewizja przyje d a, jak przyjechaøa do Suwaøk. W Suwaøkach to byøa sensacja – ekipa czatowaøa pod szkoø , pokazywaøa plecy uciekaj cych przed
rozmow nauczycielek, zamazane twarze rodziców tych jedena ciorga dzieci oraz same dzieci, które twierdziøy, e na lekcjach pani Teresy czasem rzuciøy
papierkiem, a najwy ej gumk . Pani Teresa si nie wypowiadaøa, ale w kr gach nauczycielskich mówiøo si , e i jej rozgøos sprawia pewn przyjemno .
Zagotowaøo si na suwalskich forach internetowych – o wszystkich uczestnikach sprawy mówiono prze miewczo: celebryci. Internauci w wi kszo ci
popierali jednak decyzj nauczycielki.

W ramach tymczasowych

S dzia Walczuk zastrzega, e w sprawach nieletnich s d nie ma wyznaczonych ram czasowych – postanowienie mo e zapa zarówno za tydzie , jak i za
kilka miesi cy. Dyrektorka suwalskiego gimnazjum dostaøa zalecenie: zorganizowa nauczycielom szkolenia z rozwi zywania problemów wychowawczych
i radzenia sobie ze stresem. Feraln klas rozbito na dwie cz ci, pani Teresa ju w niej nie uczy, ale pozostaøa w szkole.

– Dobrze zrobiøa, agresywni uczniowie nie mog my le , e wszystko ujdzie im bezkarnie – wspiera matematyczk z gimnazjum Czesøaw Wielgat,
dyrektor wspomnianego Zespoøu Szkóø Technicznych w Suwaøkach, nauczyciel z ponad 40-letnim sta em. – Nie mo emy si ba .

Strona 2 z 3

Nauczyciele nie radz sobie z agresj uczniów | Gnojki - Polityka.pl

2012-11-07

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/1531695,1,nauczyciele-nie-radza-sobie-z-agres...

background image

Podobnie Andrzej Raczyøo, dyrektor suwalskiej filii kuratorium: – Uwa amy, e nauczycielka miaøa prawo skorzysta z przysøuguj cego jej statusu
funkcjonariusza publicznego.

– Nastolatek ma w sobie co z dorosøego i co z dziecka – mówi Tomasz Wojciechowski, prezes Falochronu. – Nie mo e by tak, e podejmuje dziaøania
jak dorosøy, a kiedy przychodzi do odpowiedzialno ci, jest dzieckiem. Wa ne, eby uczy odpowiedzialno ci za czyny. Najgorsze, co mo emy teraz zrobi ,
to mówi : biedne dzieci. Bardzo dobrze, e nauczycielka zdecydowaøa si pój z t spraw do s du.

Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, z wyksztaøcenia pedagog z ponad 20-letnim do wiadczeniem wychowawcy terapeuty, b dzie obserwatorem
w suwalskim procesie gimnazjalistów, je li do niego dojdzie: – Dzieci nie mog by bezkarne. Ale odpowiedzialno musi by adekwatna. Przyjrzymy si ,
jakie byøo uwarunkowanie tej przemocy, jak do niej doszøo. Bo agresja nie zaczyna si w szkole, tylko w domu. 68 proc. polskich rodziców nie widzi innej
mo liwo ci ni wychowywanie za pomoc kar cielesnych.

Filia kuratorium w Suwaøkach i miasto jako organ prowadz cy szkoø zorganizowaøy psychologiczn grup wsparcia dla rodziców jedena ciorga dzieci
przesøuchiwanych, a raczej wysøuchiwanych przez s d. Przyszøo sze osób.

Wykonanie Javatech | Prawa autorskie © S.P. Polityka

Strona 3 z 3

Nauczyciele nie radz sobie z agresj uczniów | Gnojki - Polityka.pl

2012-11-07

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/1531695,1,nauczyciele-nie-radza-sobie-z-agres...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2012 10 23 (7)
2012 10 23 (5)
2012 10 23 Faktura wystawiona, a zapłaty brak
2012 10 23 Nie tak łatwo zarzucić szefowi dyskryminacje
2012 10 23 Anna Leszuk
2012 10 23 Znikoma szkodliwość czynu
2012 10 23 Fiskus jedną ręką właścicielom aut daje a drugą im zabiera
2012 10 23 Umorzony czynsz za lokal jest przychodem
2012 10 23 Produkt powinien być bezpieczny
2012 10 23 Czy członek zarządu może się mylić
2012 10 23 E sądy ulepszyły tylko statystyki procesu
makroekonomia, wykład 10 - 23.04.2012, Nota elegancka
2012 02 22 Żeby nauczyciel nie bał się ucznia
2013 10 15 Nauczycielka urodziła dziecko ucznia
2013 10 13 Nauczycielka urodziła dziecko swojego 14 letniego ucznia
2012 04 23 Kobiety wyznaczają sobie nowe cele życia i kariery
wyklad 2012 10 25 (Struktury systemów komputerowych)
daily technical report 2012 10 03

więcej podobnych podstron