AUGUST III
Niewielu królów elekcyjnych w RzeczyposÂpolitej byÅ‚o równie troskliwie przygotowywaÂnych do peÅ‚nienia swych funkcji monarszych, jeszcze mniej byÅ‚o równie nieudolnych. Istnieje przepaść miÄ™dzy tym, czego oczekiwano - i to nie tylko w Polsce, ale i w caÅ‚ej Europie - od Augusta III przed objÄ™ciem tronu, a tym, czeÂgo faktycznie dokonaÅ‚. ZapowiadajÄ…cy siÄ™ znaÂkomicie mÅ‚odzieniec, hoÅ‚ubiony na dworze werÂsalskim i wiedeÅ„skim, owacyjnie witany w WeÂnecji, obsypywany bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwami przez papieża, okazaÅ‚ siÄ™ wÅ‚adcÄ… miernym, gnuÅ›nym, sÅ‚aÂbo wyczuwajÄ…cym potrzeby spoÅ‚ecznoÅ›ci, nad którymi sprawowaÅ‚ swe rzÄ…dy.
Nie przeszkadzaÅ‚o mu to budzić sympatii wÅ›ród swych poddanych. Niech Å›wiadczy o tym choćby charakterystyka, jakÄ… zamieÅ›ciÅ‚ JÄ™drzej Kitowicz w swych â€Å›PamiÄ™tnikach":
â€Å›ByÅ‚ August co do ciaÅ‚a wzrostu wielkiego, a przy tym ksztaÅ‚tnego, nicht go z panów nie dosiÄ™gaÅ‚ wzrostem, tylko jeden Chodkiewicz, starosta żmudzki, lecz jak byÅ‚ wysoki, tak byÅ‚ chudy, gdy przeciwnie August byÅ‚ tuszy do wzrostu proporcjonalnej. MinÄ™ miaÅ‚ wspaniaÅ‚Ä… i zawsze wesoÅ‚Ä…, wzrok i chód powolny. Co zaÅ› do przymiotów duszy, to opisać trudno: nie wchodziÅ‚ w żadne poufaÅ‚e obcowania z panaÂmi, nie zatrudniaÅ‚ siÄ™ żadnymi interesami pubÂlicznymi, w których to dwóch okazjach wÅ‚asÂność duszy najlepiej wyszpiegować możno. ZdawaÅ‚ siÄ™ we wszystkich sprawach publiczÂnych i domowych na ministra".
I dalej: â€Å›Nie miaÅ‚a Polska i nie bÄ™dzie miaÅ‚a tak dobrego, tak wspaniaÅ‚ego i tak hojnego króla, jak miaÅ‚a Augusta III; a oraz tak nieszczęśliwego do PoÂlaków, że mu nic dobrego dla kraju (choć duÂsznie tego pragnÄ…Å‚) zrobić nie dozwolili, rwÄ…c sejmy ciÄ…gle, a wszystkÄ™ winÄ™ nieÅ‚adu i nierzÄ…Âdu stÄ…d pochodzÄ…cego na niewinnego króla skÅ‚adajÄ…c".
Te zachwyty nad królem, co â€Å›godzien wspomÂnienia sÅ‚odkiego", nie powinny budzić tylko wzruszenia ramionami. Po latach nie koÅ„czÄ…Âcych siÄ™ wojen, po peÅ‚nych niepewnoÅ›ci i naÂpiÄ™cia rzÄ…dach Augusta Mocnego nastÄ…piÅ‚ pod panowaniem Augusta III okres dÅ‚ugiego pokoÂju, który naruszyÅ‚a dopiero gospodarka obÂcych wojsk podczas wojny siedmioletniej. W poczuciu szlacheckim miejsce Wettina desÂpoty zajÄ…Å‚ Wettin dobrotliwy, który nie wtrÄ…ÂcaÅ‚ siÄ™ nadmiernie w sprawy swych poddanych, życzliwie patronowaÅ‚ wzrostowi zamożnoÅ›ci magnatów i szlachty, zapewniaÅ‚ im możliwość korzystania ze wszelkich uciech życia i rozgrzeÂszaÅ‚ od wszelkiej troski o bezpieczeÅ„stwo i przyszÅ‚ość kraju.
To wÅ‚aÅ›nie August III zafunÂdowaÅ‚ braci szlacheckiej â€Å›saskie ostatki" i wszyÂcy wielbiciele maÅ‚ej stabilizacji mogÄ… sÅ‚usznie dopatrywać siÄ™ w nim swego prekursora.
Historyków, którzy w zgoÅ‚a odmienny spoÂsób oceniajÄ… Augusta III (â€Å›wielki pasożyt staÂnu", wedÅ‚ug Szymona Askenazego), niepokojÄ… źródÅ‚a przemiany dobrze zapowiadajÄ…cego siÄ™ mÅ‚odzieÅ„ca w ociężaÅ‚ego, bezmyÅ›lnego monarÂchÄ™, jego degradacja psychiczna. Szukać ich należy chyba aż w dzieciÅ„stwie Fryderyka, taÂkie imiÄ™ bowiem otrzymaÅ‚ po urodzeniu, 17 października 1696 roku w Dreźnie. Stosunki miÄ™dzy jego rodzicami nawet na tle barokoÂwych Niemiec byÅ‚y wyjÄ…tkowo napiÄ™te, przy czym motywy osobiste przeplataÅ‚y siÄ™ z religijÂnymi i politycznymi. Matka Augusta III, KryÂstyna Eberhardyna z domu Bayreuth, byÅ‚a peÅ‚Âna luteraÅ„skiego zelotyzmu, potÄ™piaÅ‚a swego męża nie tylko za nie koÅ„czÄ…ce siÄ™ miÅ‚ostki, ale i za przyjÄ™cie â€Å›rzymskiego obÅ‚Ä™du"; sama odÂrzuciÅ‚a wszelkÄ… myÅ›l o konwersji, rezygnujÄ…c tym samym z koronacji na królowÄ… Polski.
Nadzieje na zabezpieczenie Saksonii przed wpÅ‚ywami â€Å›papistów" wiÄ…zaÅ‚a z osobÄ… jedyneÂgo syna, którego wychowywaÅ‚a w żarliwym protestantyzmie. MyÅ›laÅ‚a nawet o zamachu stanu, który odsunÄ…Å‚by od wÅ‚adzy w elektoraÂcie odstÄ™pcÄ™ i zapewniÅ‚ rzÄ…dy jej synowi, jako wyznawcy religii olbrzymiej wiÄ™kszoÅ›ci mieszÂkaÅ„ców Saksonii.
CaÅ‚kowicie odmienne plany w stosunku do swego syna snuÅ‚ August Mocny. WidziaÅ‚ w nim przede wszystkim swego nastÄ™pcÄ™ na tronie Rzeczypospolitej. ZnacznÄ… część swych rzÄ…dów w Polsce wypeÅ‚niÅ‚ też zabiegami o realizacjÄ™ tego celu: czy to próbujÄ…c zapewnić koronÄ™ synowi za swego życia, na wzór Zygmunta Starego, czy starajÄ…c siÄ™ zyskać z góry poparÂcie dla niego w czasie przyszÅ‚ego bezkrólewia. Ale byÅ‚a to tylko część marzeÅ„ Wettina. W miarÄ™ jak zapowiadaÅ‚ siÄ™ kryzys dynastyczÂny w Cesarstwie, jak wymierali mÄ™scy przedÂstawiciele rodu Habsburgów, ugruntowaÅ‚a siÄ™ daleko Å›mielsza myÅ›l: zdobycia tronu cesarÂskiego dla Wettinów. NiezbÄ™dnym krokiem w tym kierunku byÅ‚o małżeÅ„stwo z jednÄ… z arÂcyksiężniczek, których wÅ‚aÅ›nie nie brakowaÅ‚o. MogÅ‚o ono w przyszÅ‚oÅ›ci otworzyć drogÄ™ do caÅ‚oÅ›ci lub części spadku po Habsburgach i do korony cesarskiej.
Realizacja wszystkich tych planów byÅ‚a możÂliwa tylko pod warunkiem konwersji królewiÂcza. August Mocny nie zawahaÅ‚ siÄ™ przed jej przeprowadzeniem, nie oglÄ…dajÄ…c siÄ™ ani na opozycjÄ™ w Saksonii, ani na oburzenie wÅ‚adÂców protestanckich, ani na stanowisko swego syna.
W roku 1711 pod pretekstem przedstaÂwienia królewicza Piotrowi I na zjeździe w JaÂrosÅ‚awiu zabraÅ‚ go spod opieki matczynej. ZaÂczÄ…Å‚ siÄ™ okres wÄ™drówek mÅ‚odego Fryderyka po Europie: wożono go po Niemczech, FranÂcji, WÅ‚oszech, krajach habsburskich. Powoli z jego otoczenia usuwano luteraÅ„skich opiekuÂnów. ZastÄ™powali ich katolicy, głównie jezuici, jak Salerno, który za swe zasÅ‚ugi w walce o duÂszÄ™ mÅ‚odego Wettina miaÅ‚ z czasem zostać karÂdynaÅ‚em. Szczególny wpÅ‚yw na królewicza zdobyÅ‚ sobie wszakże Józef Kos, wojewoda inflancki, jeden z ciekawszych umysłów polÂskich tej doby (zachowaÅ‚ siÄ™ jego pamiÄ™tnik z odbytych wspólnie podróży). ZajÄ™ty sprawaÂmi religijnymi, nie zdoÅ‚aÅ‚ jednak, jak siÄ™ zdaje, wprowadzić wychowanka w potrzeby RzeczyÂpospolitej. Fryderyk znalazÅ‚ siÄ™ bowiem pod naciskiem biegÅ‚ych teologów, którzy podważaÂli wszystkie zasady wpajane mu przez matkÄ™ i starali siÄ™ nakÅ‚onić go do konwersji.
Fryderyk poczÄ…tkowo opieraÅ‚ siÄ™ stanowczo tym zabiegom. Przed opuszczeniem matki zÅ‚oÂżyÅ‚ jej solenne zobowiÄ…zanie, że nie odstÄ…pi od luteranizmu. Starano siÄ™ podtrzymać go w tym postanowieniu, a angielska królowa Anna, jaÂko opiekunka protestantyzmu, stworzyÅ‚a mu możliwość ucieczki, obiecujÄ…c schronienie na swym dworze. Fryderyk, jakkolwiek brzydziÅ‚ siÄ™ trybem życia swego ojca, nie zdoÅ‚aÅ‚ mu siÄ™ przeciwstawić.
UlegÅ‚ jego naleganiom i perÂswazjom jezuickiego otoczenia i 27 listopada 1712 roku potajemnie przeszedÅ‚ w Bolonii na katolicyzm. Dramatyczne okolicznoÅ›ci konwerÂsji królewicza nie mogÅ‚y wszakże pozostać bez wpÅ‚ywu na jego charakter i postawÄ™. Wiele wskazuje na to, że pociÄ…gnęły one za sobÄ… nie
tylko poczucie winy wobec matki i luteraÅ„Âskich współziomków, ale i podważyÅ‚y wiarÄ™ mÅ‚odego Wettina w swe możliwoÅ›ci. Gdy doÂdać do tego, że przez kilka lat swoboda konÂtaktów królewicza z otoczeniem byÅ‚a ograniÂczona i że jego nadzorcy usiÅ‚owali zamknąć dostÄ™p do niego ludziom i ideom niepożądaÂnym, trudno siÄ™ dziwić, że w ten sposób poÂwstaÅ‚y nawyki, znamienne dla późniejszego zaÂchowania siÄ™ Augusta III, jego podporzÄ…dkoÂwywanie siÄ™ zaleceniom doradców, wÅ›ród któÂrych szczególnÄ… rolÄ™ odgrywali odtÄ…d jezuiccy spowiednicy, oraz zamykanie siÄ™ w wÄ…skim krÄ™gu rodziny lub najbliższych powierników. W tych warunkach rozwijaÅ‚o siÄ™ we Fryderyku poczucie swej maÅ‚ej wartoÅ›ci, kompleks, który staÅ‚ siÄ™ źródÅ‚em zarówno jego obnoszonej na pokaz dumy, jak i rzadkiej biernoÅ›ci. Jeżeli naÂwet August III staÅ‚ siÄ™ gorliwym katolikiem i uznaÅ‚ racjÄ™ stanu, czy raczej racjÄ™ dynastyczÂnÄ…, która kierowaÅ‚a jego ojcem, opÅ‚aciÅ‚ to gÅ‚Ä™Âbokim defektem charakterologicznym. ZÅ‚amaÂnie postawy mÅ‚odego czÅ‚owieka przyniosÅ‚o wprawdzie doraźne korzyÅ›ci, ale z odleglejszej perspektywy daÅ‚o wyniki negatywne.
Jakkolwiek w tych okolicznoÅ›ciach caÅ‚kowiÂcie utraciÅ‚a wpÅ‚yw na syna Krystyna EberharÂdyna, nie wygasÅ‚a, lecz raczej przybraÅ‚a na sile wiążąca dawniej królewicza z matkÄ… potrzeba zależnoÅ›ci.
RolÄ™ matki w życiu Augusta III zaÂczęła odgrywać inna kobieta - Maria Józefa, córka cesarza Józefa I, zaÅ›lubiona uroczyÅ›cie po dÅ‚ugich staraniach w 1719 roku. Po przelotÂnych, o ile wiadomo, miÅ‚ostkach wÅ‚oskich, Maria Józefa caÅ‚kowicie opanowaÅ‚a mÅ‚odego męża. GórowaÅ‚a nad nim charakterem i inteliÂgencjÄ…; umiaÅ‚a sprytnie kierować jego poczyÂnaniami i inspirować zarówno samego monarÂchÄ™, jak i jego doradców. Razem tworzyli parÄ™ wyjÄ…tkowo statecznÄ…, jak na ówczesnÄ… EuropÄ™, i jeżeli nawet August nie dochowywaÅ‚ jej w taÂkim stopniu wiernoÅ›ci, jak gÅ‚osiÅ‚a fama, to wyÂjÄ…tkowo liczne potomstwo (11 dzieci) Å›wiadczy dobrze o trwaÅ‚oÅ›ci zwiÄ…zku. Inna rzecz, że jakÂkolwiek jedna z córek wyszÅ‚a za króla NeapoÂlu, druga za Delfina, a trzecia za elektora bawarskiego, nie byÅ‚o to potomstwo najbarÂdziej udane. Najzdolniejszy z synów, Fryderyk Chrystian, byÅ‚ chorowity i zmarÅ‚ równoczeÅ›nie niemal z ojcem. Ksawery, jak żaden z WettiÂnów, potrafiÅ‚ zżyć siÄ™ z polskim Å›rodowiskiem, przemyÅ›liwaÅ‚ o zmuszeniu ojca do abdykacji, ale wielkiego miru wÅ›ród Polaków nie miaÅ‚. Karol, żonaty z FranciszkÄ… KrasiÅ„skÄ…, potrafiÅ‚ pozyskać sobie carycÄ™ ElżbietÄ™ i osiąść na parÄ™ lat w Kurlandii, jednak nie byÅ‚ zdolny przeciwÂstawić siÄ™ skutecznie jej nastÄ™pcom. W koÅ„cu żaden z nich nie otrzymaÅ‚ polskiej korony.
Ostatnie dziesiÄ™ciolecie panowania Augusta Mocnego stanowiÅ‚o okres przygotowywania nastÄ™pcy do przyszÅ‚ych zadaÅ„. BraÅ‚ systematyÂcznie udziaÅ‚ w posiedzeniach tajnego gabinetu, uczestniczyÅ‚ w ważnych rokowaniach miÄ™dzyÂnarodowych, wczytywaÅ‚ siÄ™ we wskazówki, przygotowane dlaÅ„ przez najwybitniejszych ministrów saskich z Jakubem H. Flemmingiem na czele, jak rzÄ…dzić PolskÄ… i SaksoniÄ…. Jak stwierdziÅ‚ Askenazy, objawiaÅ‚ wtedy â€Å›pewnÄ… inicjatywÄ™ osobistÄ… w sprawach publicznych".
Tymczasem August II nie ustawaÅ‚ w zabieÂgach o zapewnienie tronu polskiego synowi. Unia dynastyczna Polski z SaksoniÄ…, której blask mocno przyćmiÅ‚y wydarzenia wojny półÂnocnej, nabieraÅ‚a znów rumieÅ„ców. W latach pokoju Saksonia przeżywaÅ‚a okres pomyÅ›lnoÂÅ›ci, rozwijaÅ‚ siÄ™ handel i przemysÅ‚, skarb byÅ‚ znów wypeÅ‚niony, znacznie powiÄ™kszona zoÂstaÅ‚a liczebność armii i rozbudowana dyploÂmacja.
Dla osÅ‚abionej Rzeczypospolitej, która z trudem goiÅ‚a rany zadane przez dÅ‚ugotrwaÅ‚e dziaÅ‚ania wojenne, utrzymanie zwiÄ…zku z SakÂsoniÄ… zdawaÅ‚o siÄ™ zapowiadać lepsze warunki dla zabezpieczenia swej caÅ‚oÅ›ci przed wzrastaÂjÄ…cymi apetytami sÄ…siadów, mimo zÅ‚owróżbÂnych pod tym wzglÄ™dem doÅ›wiadczeÅ„ z AugusÂtem II. Chociaż nie doszÅ‚o nigdy do trwaÅ‚ego współdziaÅ‚ania szlachty z Wettinem, nabieraÅ‚y przecież na znaczeniu fakcje magnackie, gotoÂwe do takiego współdziaÅ‚ania w imiÄ™ wzmocÂnienia paÅ„stwa, jak choćby tworzÄ…cy siÄ™ obóz Familii, który tak wiele zawdziÄ™czaÅ‚ AugustoÂwi.
W polskiej Å›wiadomoÅ›ci historycznej symÂbolicznego znaczenia nabraÅ‚a, opisana Å›wietÂnym piórem Askenazego, nocna pijacka rozÂmowa Augusta II z pruskim ministrem GrumbÂkowem, w której rzecz szÅ‚a o rozbiór RzeczyÂpospolitej. Jednostronnie naÅ›wietlony i nie wyÂjaÅ›niony do koÅ„ca ten epizod powinien wszakÂże ustÄ…pić w cieÅ„ wobec dramatycznych scen, jakie rozegraÅ‚y siÄ™ w Warszawie w dniach koÂnania króla.
Starannie przygotowany sejm styÂczniowy 1733 roku miaÅ‚ przynieść swego roÂdzaju zamach stanu i zainicjować postulowanÄ… przez FamiliÄ™ reformÄ™ paÅ„stwa. Choroba AuÂgusta II przekreÅ›liÅ‚a te plany i daremnie CzarÂtoryscy koÅ‚atali do drzwi Å‚ożnicy monarchy, który zmożony niemocÄ…, nie chciaÅ‚ już sÅ‚yszeć o żadnych sprawach publicznych. Nie zamysÅ‚y rozbiorcze, ale wÅ‚aÅ›nie ten niedoszÅ‚y sejm i nie zrealizowane reformy staÅ‚y siÄ™ jakby ostatnim posÅ‚aniem ojca dla syna, klamrÄ… spinajÄ…cÄ… ich panowania. Ileż to razy za Augusta III najrozÂsÄ…dniejsze plany wzmocnienia paÅ„stwa miaÅ‚y rozpadać siÄ™ wraz z sejmami, a monarcha nie umiaÅ‚ siÄ™ zdobyć na żadne energiczniejsze dziaÂÅ‚anie. ZresztÄ… zarówno w Polsce, jak i w SakÂsonii August III i jego doradcy nie zdoÅ‚ali wyÂkroczyć poza wzory, ustalone za panowania Mocnego króla, i dopiero Å›mierć nieudolnego wÅ‚adcy umożliwiÅ‚a zapoczÄ…tkowanie reform w obu paÅ„stwach.
W bezkrólewiu roku 1733 możliwoÅ›ci elekÂcyjne Wettina przedstawiaÅ‚y siÄ™ poczÄ…tkowo jak najgorzej. Już od dawna przeciwko dalszeÂmu powiÄ…zaniu Rzeczypospolitej z SaksoniÄ… wystÄ™powaÅ‚y Rosja, Prusy i Austria. ObawiaÂno siÄ™, by przez kolejne elekcje w Polsce nie uzyskali Wettinowie sukcesji tronu, która moÂgÅ‚a z nich uczynić równorzÄ™dnych rywali z HoÂhenzollernami i Habsburgami. Toteż trzy dwoÂry myÅ›laÅ‚y o caÅ‚kowicie od nich zależnym kanÂdydacie.
Sytuacja ulegÅ‚a zmianie, gdy z pretenÂsjami do tronu wystÄ…piÅ‚ otwarcie StanisÅ‚aw LeÂszczyÅ„ski. Antykról z 1704 roku, marionetka w rÄ™ku Karola XII, czÅ‚owiek, który swÄ… karieÂrÄ™ MitycznÄ… rozpoczÄ…Å‚, trzeba to wyraźnie poÂwiedzieć, od zdrady, teraz, po latach emigracji, jako teść króla francuskiego stawaÅ‚ siÄ™ symboÂlem ruchu narodowego, który jako cel postaÂwiÅ‚ sobie uniezależnienie Rzeczypospolitej od obcych. TkwiÅ‚ w tym paradoks historii, o tyle tragiczny, że z kolei StanisÅ‚aw, okrzykniÄ™ty przez olbrzymiÄ… wiÄ™kszość wyborców szlachecÂkich królem, miaÅ‚ spaść do roli narzÄ™dzia w rÄ™Âku dyplomacji Wersalu, która wykorzystaÅ‚a jeÂgo prawa do korony polskiej dla wytargowaÂnia zdobyczy terytorialnych dla Francji.
Powodzenie kandydatury StanisÅ‚awa otwoÂrzyÅ‚o drogÄ™ do porozumienia miÄ™dzy WettiÂnem a jego dotychczasowymi przeciwnikami. Za cenÄ™ poważnych ustÄ™pstw, jak uznanie sanÂkcji pragmatycznej odsuwajÄ…cej na rzecz córek Karola VI córki Józefa I od pretensji do dzieÂdzictwa habsburskiego czy przekazanie stolca książęcego w Kurlandii faworytowi carycy AnÂny Bironowi, za zobowiÄ…zanie siÄ™ do przestrzeÂgania wolnoÅ›ci polskich, elektor saski uzyskaÅ‚ poparcie Wiednia i Petersburga.
Do RzeczypoÂspolitej wkroczyÅ‚y wojska rosyjskie i pod ich osÅ‚onÄ… niezbyt liczna grupa zwolenników WetÂtina, zapewne niewiele ponad 1000 ludzi, w miesiÄ…c niemal po elekcji StanisÅ‚awa okrzykÂnęła we wsi KamieÅ„, na prawym brzegu WisÅ‚y, 5 października 1733 roku królem Augusta III.
ByÅ‚a to niemal dosÅ‚ownie powtórzona, tyle że tym razem na rzecz Wettina, sceneria z 1704 roku; nawet zawiÄ…zana dla poparcia Augusta III konfederacja przybraÅ‚a nazwÄ™ warszawsÂkiej.
Tym razem jednak to antykról miaÅ‚ utrzyÂmać siÄ™ na tronie. Zwolennicy StanisÅ‚awa nie zdoÅ‚ali oprzeć siÄ™ przewadze wojsk saskich i rosyjskich; August III zostaÅ‚ już 17 stycznia 1734 roku uroczyÅ›cie koronowany wraz z maÅ‚ÂżonkÄ… w Krakowie. Wprawdzie Francuzi i ich sprzymierzeÅ„cy wygrali wojnÄ™ na zachodzie, zadowolili siÄ™ wszakże rychÅ‚o kompromisem, który zachowywaÅ‚ dla StanisÅ‚awa tytuÅ‚, a AuÂgustowi przyznawaÅ‚ koronÄ™ polskÄ…. RozwiÄ…zaÂnie takie uznaÅ‚ również sejm pacyfikacyjny, zwoÅ‚any w 1736 roku, jedyny, jaki doszedÅ‚ za Augusta III.
W spoÅ‚eczeÅ„stwie, które Å›wieżo przeżyÅ‚o zryw walki o niezależność, pozycja wprowaÂdzonego wbrew woli wiÄ™kszoÅ›ci w oparciu o obce siÅ‚y wÅ‚adcy musiaÅ‚a być sÅ‚aba, nawet jeżeli w toku wojny opowiadali siÄ™ po jego stronie coraz liczniejsi magnaci. Niepewny loÂjalnoÅ›ci swych polskich poddanych, tym wiÄ™kÂszym zaufaniem darzyÅ‚ August III saskich doÂradców. SpoÅ›ród nich, obok spowiedników, jak księża Guarini czy Liegeritz, najwiÄ™kszymi wpÅ‚ywami cieszyÅ‚ siÄ™ poczÄ…tkowo powiernik i faworyt z czasów mÅ‚odoÅ›ci Aleksander Józef SuÅ‚kowski. Gdy wskutek intryg musiaÅ‚ on opuÅ›cić dwór, miejsce jego zajÄ…Å‚ zdolny dorobÂkiewicz, Henryk Briihl.
Nie cieszyÅ‚ siÄ™ on dobrÄ… sÅ‚awÄ… ani u współÂczesnych, ani u potomnych. Czy na pewno sÅ‚uÂsznie? Historycy nie wypowiedzieli w tej spraÂwie jeszcze ostatniego sÅ‚owa. KarierÄ™ polityczÂnÄ… rozpoczynaÅ‚ w koÅ„cowych latach panowaÂnia Augusta II, wykorzystujÄ…c walki miÄ™dzy koteriami ministrów dla powolnego skupiania w swym rÄ™ku coraz wiÄ™kszej wÅ‚adzy. PrzyczyÂniÅ‚ siÄ™ znacznie do objÄ™cia tronu polskiego przez Augusta III: staÅ‚ siÄ™ wówczas osobistoÅ›ÂciÄ… pierwszoplanowÄ… i wkrótce pozbyÅ‚ siÄ™ zrÄ™Âcznie wszelkich konkurentów.
OdtÄ…d brylowaÅ‚ otoczony przez miernoty, obdarzony zaufaÂniem króla, kierujÄ…c politykÄ… dworu tak w SakÂsonii jak i w Polsce aż do swej Å›mierci w 1763 roku - szczególnym trafem nastÄ…piÅ‚a ona w parÄ™ tygodni po zgonie Augusta III. W tych warunkach wiele zależaÅ‚o od jego osobistych zdolnoÅ›ci, energii, wyczucia sytuacji. Nie byÅ‚ politykiem szczęśliwym, chociaż trudno nie przyznać mu pewnej zrÄ™cznoÅ›ci, zwÅ‚aszcza gdy siÄ™ pamiÄ™ta, że byÅ‚ pierwszym ministrem w paÅ„Âstwie tylko drugorzÄ™dnym. Nie umiaÅ‚ jednak realizować dalekosiężnych planów, nie doceÂniaÅ‚ również dokonujÄ…cych siÄ™ zmian zarówÂno w obu poÅ‚Ä…czonych uniÄ… personalnÄ… paÅ„Âstwach, jak i u ich sÄ…siadów.
ByÅ‚ tradycjonaliÂstÄ…, niechÄ™tnym nowoÅ›ciom, sprawnie dziaÅ‚ajÄ…Âcym w ramach okreÅ›lonej rutyny, ale bezradÂnym, gdy musiaÅ‚ oderwać siÄ™ od niej. Na niego spada też znaczna część odpowiedzialnoÅ›ci za niepowodzenia polityki królewskiej.
ZresztÄ… po zaÅ‚amaniu siÄ™ wielkich planów, po 1745 roÂku Briihl coraz wiÄ™cej uwagi poÅ›wiÄ™caÅ‚ korzyÅ›Âciom osobistym czy swego najbliższego otoczeÂnia, nawet gdyby miaÅ‚a ucierpieć na tym racja stanu. ByÅ‚ to fatalny wzór dla magnatów polÂskich, hoÅ‚dujÄ…cych i bez tego prywacie. Ale nieprzypadkowo wÅ‚aÅ›nie koteria, powstaÅ‚a woÂkół jego ziÄ™cia, marszaÅ‚ka nadwornego Jerzego Mniszcha, nie miaÅ‚a sobie równych, jeÅ›li choÂdziÅ‚o o zbieranie â€Å›okruszyn ze stoÅ‚u paÅ„skieÂgo>,. ..
Postawa taka byÅ‚a szczególnie uderzajÄ…ca w zestawieniu z nowymi tendencjami, jakie zaÂczynaÅ‚y wówczas nurtować spoÅ‚eczeÅ„stwo polÂskie. WÅ‚aÅ›nie na czasy panowania Augusta IIl przypadÅ‚ rozwój wczesnego OÅ›wiecenia w RzeÂczypospolitej, a wiÄ™c kierunku, który zakÅ‚adaÅ‚ racjonalnÄ… organizacjÄ™ paÅ„stwa i spoÅ‚eczeÅ„Âstwa, rozwój gospodarczy, podniesienie ogólÂnego poziomu kulturalnego. Wtedy to StaniÂsÅ‚aw Konarski zainicjowaÅ‚ reformÄ™ szkolniÂctwa, bracia ZaÅ‚uscy kÅ‚adli podwaliny pod rozÂwój nowoczesnej nauki, a pisarze polityczni coraz Å›mielej upominali siÄ™ o reformy spoÅ‚eczÂne i polityczne.
CaÅ‚y ten żywy ruch umysÅ‚owy odbywaÅ‚ siÄ™ wszakże poza dworem królewÂskim. Wprawdzie to Andrzej StanisÅ‚aw ZaÅ‚uski byÅ‚ kanclerzem wielkim koronnym przy AuguÅ›Âcie III przez pierwsze, mÄ…drzejsze, dziesiÄ™cioÂlecie jego panowania. Później Jerzy Mniszech protegowaÅ‚ pijarów, nie zmienia to jednak ogólnego obrazu biernoÅ›ci dworu pod tym wzglÄ™dem.
August III okazywaÅ‚, zwÅ‚aszcza we wspomÂnianym pierwszym dziesiÄ™cioleciu, pewne zroÂzumienie dla potrzeby reformy RzeczypospoliÂtej (głównie dla spraw fiskalno-wojskowych), nieco uwagi poÅ›wiÄ™caÅ‚ sprawom gospodarÂczym: wÅ‚aÅ›nie za jego panowania rozpowszeÂchniÅ‚y siÄ™ w ekonomiach królewskich wzory oparte na doÅ›wiadczeniach saskiej kameraliÂstyki. Natomiast wychowanek Józefa Kosa okazywaÅ‚ minimalne zainteresowanie polskÄ… kulturÄ…. Może zresztÄ… nie starczyÅ‚o mu na to czasu: jeżeli pominąć okres wojny o tron polÂski i wojny siedmioletniej nie przebywaÅ‚ na zieÂmiach polskich razem wziÄ…wszy dÅ‚użej niż dwa lata, głównie podczas sejmu i rad senatu.
NieÂchÄ™tnie opuszczaÅ‚ ulubione Drezno; nawet poÂlowania w polskich borach nie pociÄ…gaÅ‚y tego zapalonego myÅ›liwego i strzelca bardziej, niż wybijanie napÄ™dzanej mu w parkach zwierzyny czy celowanie do psów, Å›ciÄ…ganych wykÅ‚adaÂnym Å›cierwem na podwórce paÅ‚acowe.
A przecież sztuka należaÅ‚a do nielicznych namiÄ™tnoÅ›ci tego wÅ‚adcy. ByÅ‚ prawdziwym znawcÄ… plastyki, szczególnie malarstwa wÅ‚oÂskiego, i galeria drezdeÅ„ska zawdziÄ™cza mu niejeden ze swych wspaniaÅ‚ych nabytków. UwielbiaÅ‚ także muzykÄ™, przede wszystkim operÄ™ wÅ‚oskÄ…: byle usÅ‚yszeć gÅ‚os ulubionej Å›pieÂwaczki, rezygnowaÅ‚ z dyskusji z Fryderykiem II w najważniejszych sprawach paÅ„stwowych.
Niepomiernie siÄ™ też gorszyÅ‚, że Polacy nie wyÂpeÅ‚niali szczelnie zafundowanego im w WarÂszawie opernhausu. Sprowadzani przez niego malarze, architekci, muzycy uÅ›wietniali dwór w Dreźnie. Do Warszawy zaczÄ…Å‚ ich Å›ciÄ…gać, gdy musiaÅ‚ osiąść w niej na ostatnie lata swego życia po zdobyciu Drezna przez Prusaków. Toteż jego wpÅ‚yw na gusta Polaków byÅ‚ niewÄ…tÂpliwie mniejszy niż wpÅ‚yw jego ojca. Jedynie stół monarszy, bogaty i wymyÅ›lny - do obiaÂdu podawano mu ponoć nie mniej niż dwaÂdzieÅ›cia potraw - imponowaÅ‚ szlachcie. Wielu staraÅ‚o siÄ™ go naÅ›ladować, toteż w przysÅ‚owie poszÅ‚o powiedzenie:
â€Å›JadÅ‚em dzisiaj jak król polski"
Naśladowano też przepych i luksus, którym lubił się otaczać.
Nie nowinki, ale tradycje sarmackie mogÅ‚y wiÄ™c w tym królu, który nawet po polsku nie mówiÅ‚, choć siÄ™ chÄ™tnie po polsku nosiÅ‚, znaÂleźć swego patrona.
Polityka wewnÄ™trzna Augusta III w RzeczyÂpospolitej byÅ‚a Å›ciÅ›le zwiÄ…zana z potrzebami sytuacji miÄ™dzynarodowej. Król byÅ‚ o tyle zaÂinteresowany reformami, o ile uÅ‚atwiÅ‚yby one wykorzystanie Polski dla jego dynastycznych planów. Toteż przejawiaÅ‚ pewnÄ… inicjatywÄ™ pod tym wzglÄ™dem tak dÅ‚ugo, jak dÅ‚ugo realiÂzacja tych planów zdawaÅ‚a siÄ™ leżeć w graniÂcach jego możliwoÅ›ci, czyli gdzieÅ› po lata
1746-1748. Później sprawy wewnÄ™trzne RzeÂczypospolitej poruszaÅ‚y go o tyle, o ile mogÅ‚y zaważyć na przygotowywanej przez niego sukÂcesji tronu dla jednego z synów.
Kanonem w polityce miÄ™dzynarodowej byÅ‚o dla Augusta III oparcie siÄ™ o RosjÄ™. ByÅ‚ jej sojuÂsznikiem wiernym i wytrwaÅ‚ym; żaden z królów polskich nie może siÄ™ z nim równać pod tym wzglÄ™dem. Oparcie, jakie znajdowaÅ‚ na dworze petersburskim, zapewniaÅ‚o mu stosunkowo spokojne panowanie w Polsce, a także oÅ›mielaÂÅ‚o do wystÄ…pieÅ„ przeciwko Austrii czy Prusom, zwiÄ…zanych z perspektywami spadku po HabÂsburgach. W przeciwieÅ„stwie do RzeczypospoliÂtej, która trzymaÅ‚a siÄ™ bezbronnej neutralnoÅ›ci wobec wielkich konfliktów europejskich, SaksoÂnia zostaÅ‚a wciÄ…gniÄ™ta w wir walki o hegemoniÄ™ w Å›rodkowej Europie. W miarÄ™ możnoÅ›ci dwór drezdeÅ„ski staraÅ‚ siÄ™ wszakże i w tym wypadku współdziaÅ‚ać z Petersburgiem. ZnajdowaÅ‚o to swe odbicie i w polityce polskiej Wettina.
Już w czasie wojny rosyjsko-tureckiej z lat 1736-1739, do której wÅ‚Ä…czyÅ‚a siÄ™ i Austria, pojawiÅ‚y siÄ™ projekty wykorzystania w niej takÂże siÅ‚ polskich. SÅ‚użyć temu miaÅ‚a m.in. przyÂgotowana na zlecenie sejmu pacyfikacyjnego wielka reforma skarbowo-wojskowa, opracoÂwana starannie przez komisjÄ™ kierowanÄ… przez prymasa Teodora Potockiego.
Gdy jednak za reformÄ… opowiedziaÅ‚ siÄ™ zarówno król, jak i dwory petersburski i wiedeÅ„ski, udaremniÅ‚a jÄ… opozycja, zrywajÄ…c sejm w 1738 roku. Pod hasÅ‚ami obrony niezależnoÅ›ci kraju i jego poliÂtyki sparaliżowali w ten sposób poczynania dworu ci wszyscy, którzy zostali pominiÄ™ci przy obsadzie urzÄ™dów po wstÄ…pieniu na tron Augusta III, przede wszystkim obóz Familii, który najbardziej zawiódÅ‚ nadzieje Wettina podczas bezkrólewia.
Ale wkrótce okazaÅ‚o siÄ™, że mianowany hetmanem wielkim koronnym za dostatecznie wczesne odstÄ…pienie sprawy StanisÅ‚awa Józef Potocki nie zamierza dotrzyÂmać wiernoÅ›ci Augustowi i wdaje siÄ™ w przygoÂtowywanie konfederacji, której celem byÅ‚aby detronizacja Wettina przy pomocy tureckiej czy szwedzkiej. W rezultacie ani o reformie, ani o udziale Polski w wojnie nie mogÅ‚o już być mowy.
UdziaÅ‚ Polski w wojnie z TurcjÄ… nie leżaÅ‚ zresztÄ… w jej interesie. Inaczej przedstawiaÅ‚a siÄ™ sytuacja, gdy rozpoczęła siÄ™ wojna o ÅšlÄ…sk. Po Å›mierci cesarza Karola VI w 1740 roku August III, mimo akceptacji sankcji pragmatycznej, jak kilku innych wÅ‚adców czekaÅ‚ tylko na doÂgodnÄ… sposobność, by wystÄ…pić w imieniu swej małżonki z pretensjami do schedy.
OkazjÄ™ po temu daÅ‚o zagarniÄ™cie ÅšlÄ…ska przez Fryderyka II. Dwór drezdeÅ„ski, który już poprzednio toÂczyÅ‚ w Petersburgu rokowania co do możliwoÂÅ›ci przejÄ™cia korony czeskiej, wahaÅ‚ siÄ™ teraz, czy wiÄ™ksze korzyÅ›ci przyniesie udzielanie poÂmocy Marii Teresie, zaatakowanej także przez męża drugiej córki Józefa I, elektora bawarÂskiego, czy wystÄ…pienie po stronie Fryderyka II. W koÅ„cu August III daÅ‚ siÄ™ wciÄ…gnąć w soÂjusz z Prusami.
W efekcie nie uzyskaÅ‚ obiecaÂnych Moraw i Górnego ÅšlÄ…ska, armia saska poniosÅ‚a dotkliwe straty, a Fryderyk II wytarÂgowaÅ‚ dla siebie w pokoju wrocÅ‚awskim prawie caÅ‚y ÅšlÄ…sk, nie oglÄ…dajÄ…c siÄ™ na swego sprzyÂmierzeÅ„ca. CaÅ‚kowita dezorientacja zapanoÂwaÅ‚a w Rzeczypospolitej. WÅ‚Ä…czenie ÅšlÄ…ska do Prus byÅ‚o jak najbardziej sprzeczne z jej intereÂsem, zwiÄ™kszaÅ‚o poważnie zagrożenie ze strony niebezpiecznego sÄ…siada, nie kryjÄ…cego siÄ™ z pretensjami do ziem polskich.
Podyktowane wzglÄ™dami dynastycznymi stanowisko króla uniemożliwiaÅ‚o wszakże zajÄ™cie zdecydowaneÂgo stanowiska wobec wojny Å›lÄ…skiej. DezorienÂtacjÄ™ pogÅ‚Ä™biaÅ‚o zwiÄ…zanie siÄ™ obozu Potockich z dworem berliÅ„skim. W rezultacie nie doszÅ‚o do żadnej interwencji Rzeczypospolitej w chwiÂli, gdy rozstrzygaÅ‚y siÄ™ losy dzielnicy, stanowiÄ…Âcej ongiÅ› część paÅ„stwa polskiego.
Poniewczasie opamiÄ™taÅ‚ siÄ™ dwór drezdeÅ„ski. Pozostawienie ÅšlÄ…ska w rÄ™ku pruskim groziÅ‚o rozpadem unii personalnej polsko-saskiej. AuÂgust III wykonaÅ‚ wiÄ™c nowÄ… woltÄ™ politycznÄ… i zwiÄ…zaÅ‚ siÄ™ z AustriÄ…, by w zamian za udzieleÂnie jej pomocy przeciwko Fryderykowi II uzysÂkać obietnicÄ™ wykrojenia mu korytarza przez ÅšlÄ…sk, który zapewniaÅ‚by swobodnÄ… komuniÂkacjÄ™ Drezna z WarszawÄ…. ByÅ‚ to rzadki ~moÂment, kiedy interesy Augusta III i RzeczyposÂpolitej staÅ‚y siÄ™ niemal zbieżne; za wzmocnieÂniem siÅ‚ militarnych Polski i wÅ‚Ä…czeniem jej do walki przeciwko Prusom opowiadaÅ‚y siÄ™ przy tym sojuszniczki Wettina - Rosja i Austria.
Wspólnie z FamiliÄ…, która już wczeÅ›niej zwiÄ…ÂzaÅ‚a siÄ™ z Augustem III, obóz dworski przygoÂtowaÅ‚ plany nowej reformy na sejm 1744 roku. Mimo wyjÄ…tkowo szerokiego poparcia, jakie zdobyÅ‚ dwór dla tych planów, i tym razem nie zdoÅ‚ano ocalić sejmu od zerwania. Intryga i pieniÄ…dze pruskie i francuskie przeważyÅ‚y. Ale sprawa nie byÅ‚a jeszcze przegrana.
Z poÂczÄ…tkiem roku 1745 August III jako elektor saski zawarÅ‚ w Warszawie ukÅ‚ad sojuszniczy z AngliÄ…, HolandiÄ… i AustriÄ… przeciwko PruÂsom. Do traktatu zapraszano również PolskÄ™ i RosjÄ™, obiecujÄ…c pierwszej Prusy Książęce w zamian za odstÄ…pienie Rosji części Ukrainy czy BiaÅ‚orusi. W tajnym artykule sprzymierzeÅ„Âcy zobowiÄ…zywali siÄ™ pomóc Augustowi III we wzmocnieniu wÅ‚adzy królewskiej w RzeczyposÂpolitej.
UkÅ‚ad pozostaÅ‚ wszakże nie zrealizoÂwany, gdy August III daÅ‚ siÄ™ znów uwieść mrzonkom o koronie cesarskiej, wakujÄ…cej po Å›mierci Wittelsbacha. Gdy Wettin oddawaÅ‚ siÄ™ bezpÅ‚odnym marzeniom, Fryderyk II rozbijaÅ‚ wojska austriackie i saskie w drugiej wojnie Å›lÄ…skiej. ZakoÅ„czyÅ‚ jÄ… w Dreźńie, po pogromie wojsk saskich, pokojem powtarzajÄ…cym warunÂki pokoju wrocÅ‚awskiego. August III ponowÂnie wyszedÅ‚ z wojny z pustymi rÄ™kami.
Nie pomogÅ‚o zbliżenie z FrancjÄ… pod koniec wojny sukcesyjnej austriackiej ani późniejsze próby szukania znów oparcia w Anglii. PrysÅ‚y sny o pierwszym miejscu Wettinów w CesarÂstwie.
Nie powiodÅ‚y siÄ™ także próby reform, podejmowane przy pomocy Familii na sejÂmach 1746 i 1748 roku. Gdy wzrastaÅ‚o znaczeÂnie koterii Mniszcha, jako głównego oparcia dla obozu dworskiego, w Familii ugruntowyÂwaÅ‚o siÄ™ przekonanie, że nie we współdziaÅ‚aniu z Augustem III, ale w walce z nim, na drodze zamachu stanu możliwa jest jakakolwiek reforÂma paÅ„stwa. DoprowadziÅ‚o to w koÅ„cu do zerÂwania z królem i przejÅ›cia Czartoryskich do bezwzglÄ™dnej opozycji.
Tymczasem koszta prowadzonych wojen oraz polityka handlowa Fryderyka II podważyÅ‚y prosperujÄ…cÄ… poprzednio gospodarkÄ™ SakÂsonii. WzrastaÅ‚o jej zacofanie w stosunku zarówÂno do Prus, jak i do Austrii, gdzie potrzeby militarne zmusiÅ‚y dwór do podjÄ™cia gÅ‚Ä™bszych przeobrażeÅ„ wewnÄ™trznych. Na prowadzenie takiej polityki nie byÅ‚o stać Drezna. W rezulÂtacie w latach pięćdziesiÄ…tych istniaÅ‚a już wielÂka rozbieżność miÄ™dzy potencjaÅ‚em militarnym Saksonii i jej sÄ…siadów. PoczÄ…tek wojny siedÂmioletniej, kiedy znienacka zaatakowana SakÂsonia padÅ‚a ofiarÄ… najazdu pruskiego, a armia jej kapitulowaÅ‚a w Pirnie, definitywnie zepÂchnęła elektorat miÄ™dzy drugorzÄ™dne kraje Rzeszy. Zarazem katastrofa militarna Saksonii przekreÅ›laÅ‚a nadzieje na utrzymanie siÄ™ unii perÂsonalnej polsko-saskiej.
Było znów ironią losu, że ostateczna decyzja w tej sprawie miała zapaść w Petersburgu. Jak długo żyła Elżbieta, August III mógł liczyć na poparcie; zgodziła się ona nawet na osadzenie w Mitawie królewicza Karola, co stanowiło dobrą zapowiedź dla wettińskiej sukcesji tronu w Polsce.
ObjÄ™cie wÅ‚adzy przez Piotra III i przez KatarzynÄ™ II nie tylko zaważyÅ‚o na wyÂniku wojny siedmioletniej, ale i na dalszych loÂsach zwiÄ…zku polsko-saskiego. WÅ‚adcy ci nie czuli siÄ™ niczym zwiÄ…zani wobec Wettinów. Karol musiaÅ‚ opuÅ›cić KurlandiÄ™, zaÅ› tron AuÂgusta III zachwiaÅ‚ siÄ™ w posadach, gdy KataÂrzyna II godziÅ‚a siÄ™ udzielić poparcia poczynaÂniom Familii.
Niepowodzenia jedno za drugim sypaÅ‚y siÄ™ na króla. Nie mógÅ‚ siÄ™ nawet radzić żony: poÂzostaÅ‚a w Dreźnie zdobytym przez Prusaków, by osÅ‚aniać kraj przed bezwzglÄ™dnoÅ›ciÄ… FrydeÂryka II, i zmarÅ‚a tam w 1757 roku.
Czy przebyÂwajÄ…c osamotniony na zamku warszawskim, przebudowanym przez Jakuba FontanÄ™ wedÂÅ‚ug jego życzeÅ„, zastanawiaÅ‚ siÄ™ kiedyÅ› nad biÂlansem swego panowania? Czy też wystarczaÅ‚y mu nadal prostackie zabawy z bÅ‚aznami i strzyżenie figurek z papieru? OdciÄ™ty od otoÂczenia wprowadzonym przez siebie surowym, wzorowanym na Wiedniu ceremoniaÅ‚em dworÂskim, byÅ‚ chyba równie daleki od zrozumienia wÅ‚asnych bÅ‚Ä™dów. Tak jak nie zdobyÅ‚ siÄ™ na przyznanie do swej sÅ‚aboÅ›ci przed matkÄ…...
Może znajdÄ… siÄ™ kiedyÅ› historycy, którzy bÄ™ÂdÄ… umieli nanizać Å‚aÅ„cuch dążeÅ„, życzeÅ„, osiÄ…Âgnięć nawet, rzucajÄ…cych na Augusta III jaÅ›Âniejsze Å›wiatÅ‚o. Na razie starajmy siÄ™ tylko wyÂtÅ‚umaczyć, jak ksztaÅ‚towaÅ‚a siÄ™ jego osoboÂwość, która tak fatalnie zaciążyÅ‚a na losach Rzeczypospolitej.
Bo nie od dworu królewskieÂgo padaÅ‚ blask na te ponure czasy, kiedy PolÂska staÅ‚a siÄ™ karczmÄ… zajezdnÄ… dla obcych wojsk, gdy gospodarkÄ™ kraju rujnowaÅ‚y potoki monety faÅ‚szowanej przez Fryderyka w drezÂdeÅ„skiej mennicy, burzyli siÄ™ niepomiernie uciÂskani chÅ‚opi, rwaÅ‚y siÄ™ sejmy i sejmiki, gdy paÅ„Âstwo znalazÅ‚o siÄ™ na skraju anarchii.
Po zawarciu pokoju w Hubertsburgu AuÂgust III natychmiast powróciÅ‚ do Saksonii. PrzeżyÅ‚ tam jeszcze kilka pogodnych miesiÄ™cy, oddajÄ…c siÄ™ ulubionym rozrywkom. ZmarÅ‚ naÂgle 5 października 1763 roku w Dreźnie.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
2 Polska za Augusta IIIZygmunt III NieznanyAUGUST II NieznanySTANISLAW AUGUST PONIATOWSKI Nieznanydokonania i porazki jana iii so Nieznany (2)MOduł III nauka i wiedzaUMOWA SPOLKI Nieznany00110 9942b2b7d9e35565ed35e862c Nieznanywięcej podobnych podstron