hymny dies irae

background image

Jan Kasprowicz

Hymny

Dies Irae

Trba dziwny dwik rozsieje,

ogie skrzepnie, blask ciemnieje,

w proch powróc wiatów dzieje.

Z drzew wiecznoci spadn licie

na Sdziego straszne przyjcie,

by wiadectwo da Psalmicie…

A ty, psalmisto Paski, nastrój harf swoj

ju na ostatni ton!

Grzech krwi czarn dusz plami…

Bez obrocy staniem sami —

któ zlituje si nad nami?

Kyrie elejson!…

O Boe! Ty bd nasz ask i obron!

Kyrie elejson!

O Gowo, owinita cierniow koron,

gasncym wieki wieków spojrzyj na nas okiem!

O spojrzyj na nas z tej guszy,

która swym tchnieniem gbokiem

ogarnia wiatów bezmiary,

a któr ty wypeniasz swych bólów ogromem,

o Gowo, owinita cierniow koron!

aobna drogo nieochybnej kary,

broczcej we zach i przy jków wtórze

w ten pozbawiony koca

Paskiego gniewu dzie,

w którym w poarach spokojnego soca

szataskim chichotem pon

wiee, niezwide róe

background image

grzechu i winy!

Na ich purpurze

osiad pospny i siny

tej Koniecznoci cie,

z której przepastnej gbiny,

z ona, penego niweczcych tchnie,

nad boskiej woli zomem

wyrosy zabójcze kwiaty

w Paskiego gniewu nieskoczony dzie…

A Ewa jasnowosa, matka gwiazd i ziemi,

upaja si ich woni, schylona nad niemi.

Kyrie elejson!

Przez ciebie w proch nicoci wracaj Twe wiaty,

o Boe miosierny, zmiuj si nad nami!

Od Twego drzewa oderwany li,

pdzi duch ludzki i naprzód i wstecz,

niby gar kurzu, porwana cyklonem:

przed nim i za nim pomienisty miecz

iskrzy si ostrzem czerwonem;

przed nim i za nim wstaj z swych cmentarzy

upiory wieków, naznaczone sromem

winy i grzechu,

i kln i bluni i pacz,

jcz i sycz i dysz

nieustajc rozpacz,

od szaleczego zamieraj miechu

w ten Paskich gniewów nieskoczony dzie…

O Gowo, owinita cierniow koron,

Ty, co rozpierasz Swej mki ogromem

pier Koniecznoci! O Gowo,

której renice, jako dwie pochodnie

dogasajce, pon

nad krt, pust, nieskoczon drog

i gasn, gasn, a zgasn nie mog,

zawrzyj Swe oczy nad nami,

nie patrz na bole i zbrodni!…

background image

Jedno jest tylko w przestworzach widomem,

jedno w zachodniej pomienieje zorzy

nad pomiennymi falami

wiekuistego ywota

i nigdy w ciemni grobu si nie zoy

i nigdy cikich stóp swych nie poruszy,

by i i i i i

poza granice duszy —

jedno jest tylko Jednem,

grzmicym miedzian surm archanioa

ponad pokole pokoleniem biednem

w Paskiego gniewu nieskoczony dzie:

wielki, wszechmocny Ból.

O Boe miosierny, zmiuj si nad nami!

Niech aska Twoja winy nam odpuci…

A ty swe skronie tul

do zimnych opok, do strzaskanych grani,

sterczcych smutnie nad gardem czeluci,

i pacz…

Surma jczy, surma woa!

Gin w chmurach wirchów czoa;

waem mcych mgie dokoa

nieznany oddech miota,

jakie potworne, dzikie ksztaty tworzy

i po dolinach rozpdza ich stada

i znów je skupia w przepastnej otchani

i ku niebiosom wyrzuca ich kb

i w jakie czarne rozsnuwa cauny

ten niewidzialny, dreszcz budzcy Tkacz

i cik, mokr t przdz pokrywa
wszystko, co jest…

O biada!…

Biada!… Pier wiatów przed chwil tak ywa,

kona pod strasznym ciarem…

Olbrzymy wierków padaj strzaskane;

las si pooy na skalisty zrb;

background image

we kosówek, wyprywszy ciaa

w kurczach miertelnych, drtwiej bezwadne;

wrzos na granitów podcielisku szarem

spezn na wieki;

kozice strom oblepiy cian

i patrzc trwonie w bezmierny, daleki,

w ten nieskoczony chaos mgie i cieni,

runy w lebny grób…

Rozkrzyuj silne ramiona

i paznokciami wpij si w twardy gaz

i odwró oczy od onej przestrzeni,

w której rozsadza horyzontów krace

ta Gowa, w cier uwieczona!

Nie patrz, gdzie siada jasnowosa Ewa,

wygnana z raju na wieczysty czas,

majca zbrodni u swych biaych stóp,

wieczycie arta pomienist dz

winy i grzechu…

O duszo, pena mioci,

a któr nieustanne szarpi niepokoje!

Paskiego gniewu zwali si ju dzie!

Trombita Sdu nad tob rozbrzmiewa

piorunn moc archanielskich tchnie

w Paskiego gniewu nieskoczony dzie…

Niechaj mnie sdz,

niechaj mnie karz —

tak, mnie, Adama, com na barki swoje

zabra z Ogrodu to nadludzkie brzemi

przygniatajcej winy

i wieki wieków pn si z tym ciarem
ku wiekuistej wyy

i zblad nie miem odwróci si twarz

tam, ku tym zmrokom, co zalegy ziemi,

tam, ku piekielnej przeczy,

na której siada jasnowosa Ewa

z padalcem grzechu u swych biaych stóp…

background image

Miliardy krzyy,

opromienione okrgami tczy,

z padolnych Styksów powstaj gbiny

w Paskiego gniewu nieskoczony dzie

i rosn, rosn w jaki straszny las,

co wierzchokami swych bolesnych drzew

przeszywa wszystkie mgy

i wszystkie blaski, które lni nad mgami,

wypywajce z Wszechmocy Istnienia.

O Boe miosierny, zmiuj si nad nami!

Twojego gniewu nadszed wielki czas,

gos ju zagrzmia hiobowy,

niebios wal si posowy,

z owinitej cierniem Gowy

rzek i morzem pynie ciepa krew,

w rzek i morze krwi jej ból si zmienia…

W wityni boej zamilk wity piew,

ju si zasona rozdara na dwoje,

mur si ju wali i skaa ju pka…

A krew w tych morzach, w tych czerwonych rzekach

cia si w ciemny lód…

Kyrie elejson!

Ogromna, niesychana, wiekuista mka,

z nieprzygasymi oczyma,

milczca, cicha i, jak zmierzch, poblada,

na wklsych skroniach siada,

na wpóotwartych powiekach

i na wydtych piersiach tych olbrzymich cia,

które do krzyów przybia

nielitociwa Do…
W kleszczach je swoich trzyma,

wpija si w kty ust,

ramiona w kabk gnie

drczca wieki niezmoona sia

i, jak miertelny sza,

zastygy, skamieniay w godzinie konania,

background image

swoim ciarem si wgniata

w zwide, z przepasek odsonite brzuchy

i biodra spaszcza, kolana rozsuwa

i pokrzywione, czarne palce nóg,

pokrytych sieci fioletowych y,

w zamarych kurczach wydua…

O grozo wiata!

O widma, pynce w dal,

w ten przestwór lepy i guchy,

w wilgotny, mgawy py,

w te ciemne wntrza bezsonecznych bry,

w potworne gmachy nadszczytowych chmur!

Jeszcze nie zapia kur,

a na piekielnej przeczy,

nad dnem Styksowych otchani,

siedzi pod zomem niebotycznej grani

pramatka Grzechu, jasnowosa Ewa,

z gadzin zdrady u swych biaych stóp.

Kyrie elejson!

Straszny przed nami otworzye grób…

I pyn, pyn te milczce krzye

razem z ruchomym, wielkim trzsawiskiem,

które sw rdzaw kau oblewa

mczeskie drzewa.

Wszystko, co byo dalekim i bliskiem,

co opadao w niedojrzan gb

i w niedojrzane wznosio si wye,

teraz tym wielkim, grzskim bagnem pynie

w Paskiego gniewu ostatniej godzinie…

Kyrie elejson!
wiaty pochania nieprzebyty mu,

wiaty, od boych odepchnite bram.

A spod korzeni jadowitych zió,

spod kp sitowia i trzciny i traw,

z rowów, przepadlisk, wdolców i jam,

pokrytych opalowym szkliwem zgniych wód,

background image

zaczyna wypezywa mij skbiony pód:

czarne pijawki, zielone jaszczury

wij si naprzód wpaw

i oplataj krgami liskiemi

mczeskich krzyów smutne miliardy,

z bagnistej wyrose ziemi,

zapade w bagnisty ka…

I oto gowy swoje, dziwne, ludzkie gowy,

wiecce trupim tuszczem zókych, ysych czó,

o szczkach, otulonych kbem czarnych bród,

kad na onach tych pomarych cia…

I skone, mtne oczy podnosz do góry

ku ich schylonym skroniom…

I biodra opasawszy w lubienym ucisku,

zwilgotniaymi usty

szepcz im sowa rozpusty…

O Boe miosierny, zmiuj si nad nami!

W królestwie mierci staje nagi sza.

W niedocignionym bysku

tchnienie ywota przenika

to, co od wieków zagaso…

W Paskiego gniewu ostatniej godzinie

krew wiea pynie

z odrywajcych si od krzyów rk,

z odrywajcych si od krzyów nóg…

I Gowa, owinita cierniow koron,

ta Gowa, która przestwór wypenia bezbrzeny,

podnosi cikie powieki i patrzy…

Jaka to orgia dzika!

Jaki to chaos mk!

Kyrie elejson!

Id na si zmartwychwstali,

ogniem wojny wiat si pali,

tumy w krwawej brodz fali!

Adamie potpiony, zwró si z strasznych dróg!

Zawinij na swym krzyu, sterczcym w niebiosa,

background image

i nie patrz, gdzie w spokoju Ewa jasnowosa,

piekielny zajwszy próg,

do rozpustnego przytula si gada!

O biada! —

Id na si zmartwychwstali —

w oku mciwy skrzy si gniew,

rozpaczy kurcz wypra rozchylone wargi,

kroplisty pot oblewa policzki zapade,

kudy wosów zlepia gsta krew.

Z wyciem hien, z rykiem lwów,

z psów szczekaniem, z reniem koni,

które cugli nie zaznay,

kajc, jczc, groc, klnc,

poszarpane miecc skargi,

pdzi tuman ludzkich dz.

Ten upada, ten si broni,

temu do cisna krta,

ten si w swojego brata paznokciami wry,

a tamten zby szczerzy, poszarpawszy rami,

a ten olbrzyma rk pochwyci dwie nogi

i rozdar na dwie szczypy tuów Heraklowy

i w ciemn rzuci bezde, w Sdu straszn noc…

A z par szklanych, martwych kul,

rozsadzajcych oczodoy,

biegnie bez koca, bez koca, bez koca,

gnajc przed sob bratobójczy huf,

niemy i guchy Strach…

Zakryj bdne renice, cigany Adamie!

Nad tob tam! u szczytu

zocistowosa Ewa!

Jej grzechu ciar zgniót ci, stane wpó drogi

Zakryj bdne renice i na wieki wieków

rzu si w przepastny leb!…

Enoch i Eliasz z proroczymi ksigi

przyszli obwieci szalonemu wiatu

Paskiego gniewu moc.

background image

Lecz nim zdoali rozedrze swój paszcz,

nim gos wytrysn z przepenionych on,

padli w zamcie spadajcych gwiazd,

zgali, jak soca,

na to wzniecone w przedpocztkach bytu,

aeby zgasy… Amen.

Szum si wielki sta dokoa,

kiedy surma archanioa

na Ostatni Sd zawoa.

Gos rozlega si ponury,

jak grzmot leci zotopióry,

z dolinami równa góry.

Dry strwoona wiatów dusza,

a on gbie mórz wysusza,

koci wieków w grobach rusza.

Gwiazdy z orbit wytrcia

archanielskiej trby sia,

ju rozwara si mogia.

Id na si zmartwychwstali,

ogniem buntu wiat si pali,

tumy w krwawej brocz fali.

Z wyciem hien, z rykiem lwów,

kajc, jczc, groc, klnc

pdzi tuman ludzkich dz…

A On,

potne ono, przepotnych on,

Jasno jasnoci,

Zmrok zmroków,

aska ask i gniewów Gniew,

stan nad skonem ywota

i, rk pooywszy na gowie Boleci,

na niezmierzonej, cierniem opasanej Gowie,

wypeniajcej wszechwiatów przestwory,

rozpocz Sd.

Bij pioruny,

a nad pioruny idzie Jego zew!

background image

Ogrom bytu byskawic wszystkich nie pomieci,

a Jego wiato zota

strzela nad peni, nad ogniste uny

byskawicowych potoków…

Czym jestem wobec Ciebie, ja, com z rajskich woci

zabra z sob, wygnaniec, t amic win

i teraz gin,

od Wschodu do Zachodu tuacz nieszczliwy,

pod nieuchronnych wyroków

w pocztkach dnia i nocy wzniesionym obuchem?!

Stop Swoj zoye na pokole grzbiecie

i sdzisz! Kyrie elejson!

Paczów i jków suchasz niesyszcym uchem

i sdzisz! Kyrie elejson!

Na mk wieków patrzysz niewidzcym okiem

i sdzisz! Kyrie elejson!

Niewiasta z rozpaczliwym krzykiem rodzi dzieci,

Ty jego dusz grzechu oblewasz hyzopem

i sdzisz! Kyrie elejson!

Wichr idzie po rozdroach westchnieniem gbokiem

ku Twojej wyy,

modlitwy niesie krwawe, przybite do krzyy,

Ty sdzisz! Kyrie elejson!

A kto mnie stworzy na to, aebym w tej chwili,

odziany potpienia podart aob,

kawaem kiru, zdjtym z mar Twojego wiata,

wi si i czoga przed Tob,

i martwym, osupiaym z przeraenia okiem

strasznego Sdu wyawia pomienne,

wiat druzgocce rozkazy?

A kto mi kaza patrze na te czarne gazy,

rozpadajce si na gruz pod moc

Twojego gniewu, przeraliwy Boe —

na gazy te, gdzie straszny owoc Twego drzewa,

zocistowosa Ewa,

do piersi pier padalca tuli obnaon?…

background image

O Gowo, przepasana cierniow koron!…

Któ si nad dol zlituje sieroc,

nad moj dol,

której, Boe, Twe rce, z kajdan nie wyzwol?

Kyrie elejson!

Patrzaj!… Kyrie elejson!
Ona sw bia do

kadzie na jego skro —

na trupi, zapadnit, zóka skro zlenia…

Kyrie elejson!

I podczas, gdy Swe Sdy sprawiasz Ty, o morze

niewyczerpanych gniewów,

ona swym okiem patrzy w jego oczy —

omdlewajcym okiem!

Kyrie elejson!

Jej nagie uda dr,

palcami rozczesuje zoto swych warkoczy

i fal zocistych wosów

osania jego nago i pieci i pieci

ustami czerwonymi blado jego ust.

Kyrie elejson!

Wowe jego krgi opasuj biodra

rozlubienionej Boleci,

a ona, wyprywszy swe rozpustne ciao,

nienasyconym oddycha pragnieniem.

Kyrie elejson!

Na onie jej spocza czarna, lnica broda

rozpalonego Szatana,

co wiat umierajcy okry swoim cieniem,

a ona,

w zbrodniczych pieszczot rozdawaniu szczodra,

zamkna w drce go biodra,

w nabiege dz ramiona…

Kyrie elejson!

M dusz pali wieczna, niezamknita rana!

Któ mi lekarstwo poda?

background image

Ojcze rozpusty! Kyrie elejson!

Nic, co si stao pod sklepem niebiosów,

bez Twej si woli nie stao!

Kyrie elejson!

O ródo zdrady! Kyrie elejson!

Przyczyno grzechu
i zemsty i rozpaczy szaleczego miechu!

Kyrie elejson!

Sd, Sprawiedliwy!

Krusz wiatów posady,

rozegnij wielki poar w tlejcej iskierce,

na popió spal Adama oszukane serce

i pacz!

Z nim razem pacz, kamienny, lodowaty Boe!

Niech Twa surma przeraliwa

echem paczu si odzywa

nad pokosem Twego niwa…

Dwujzycznego smoka,

Szatana o trzech grzbietach zwalczy w wielkim boju

archanio paski, Micha, i zgin w otchani. Amen.

I sta si koniec wiata… O chwilo spokoju!

Zgas pomienny gos proroka,

i wiecznoci noc gboka

nieprzejrzan jest dla oka.

A ja, wygnaniec z Raju, tuacz nieszczliwy,

zesany, aby kona, na te ziemskie niwy,

i patrze, jak pod zomem niebotycznej grani

usiada matka mierci, Ewa jasnowosa,

pieszczca wa Grzechu, posyam w niebiosa,

opade nad wiecznoci tajemniczym mrokiem,

to moje wiekuiste, nieprzebrzmiae: Amen!

Amen!

W umarych bytów milczeniu gbokiem

sycha jedynie Amen, moje straszne Amen.

O Boe miosierny, zmiuj si nad nami!

Kyrie elejson!

background image

Przede mn przepa, zrodzona przez win,

przez grzech Twój, Boe!… Gin! gin! gin!

Amen.

A có powstanie ponad nicociami,

gdzie ongi byy wiaty

i Ja, w ch ycia bogaty,
a dzi w umarych postawiony rzdzie?

Niech nic nie bdzie!

Amen!

Bo có by moe, jelim ja zagin?…

Na wszystko mrok nicoci nieprzebyty spyn —

Amen.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dies Irae
Dies Irae, Polski
DIES IRAE
DIES IRAE, utwory poetyckie
kasprowicz - poezje1, Wpływ symbolizmu na poezję Jana Kasprowicza (Krzak dzikiej róży, Dies irae)
Kasprowicz Dies irae Interpretacja
Jan Kasprowicz Dies Irae
Mozart Requiem Dies Irae
Jan Kasprowicz Dies Irae
DIES IRAE
Kasprowicz Jan DIES IRAE
dies irae 2
12 151 159 Practical Tests of Coated Hot Forging Dies
Dies Domini id 135754 Nieznany
Hymn Chin - Singapuru, 03. Hymny państwowe - teksty
Hymn Grenady, 03. Hymny państwowe - teksty
Hymn Macedonii, 03. Hymny państwowe - teksty
Hymn Gabonu, 03. Hymny państwowe - teksty

więcej podobnych podstron