Kasprowicz Dies irae Interpretacja

INTERPRETACJA I ANALIZA „DIES IRAE” JANA KASPROWICZA

"Dies irae" Jana Kasprowicza jest utworem, który dał początek cyklowi hymnów ukazujących się od kwietnia 1899 roku w krakowski "Życiu". Nazwę "Hymny" dotyczącą całej serii nadał Kasprowicz dopiero w 1922 roku, ale dużo wcześniej ludzie zaczęli tak ją określać. Początkowo utwór "Dies irae" znalazł się w tomie "Ginącemu światu". Tytuł zbioru doskonale oddawał charakter epoki. Koniec XIX wieku wywoływał pesymistyczne a nawet katastroficzne nastroje, gdyż podsumowywał miniony czas. Przełom stuleci wywoływał wtedy przeczucie końca świata. Dlatego każdy człowiek (nawet ten, który w to nie wierzył) robił podsumowanie swojego życia, zastanawiał się nad ewentualną karą za grzechy. W takiej właśnie pesymistycznej i dekadenckiej aurze Kasprowicz pisał "Hymny".

"Hymny" są niezwykle ekspresyjnymi utworami. Według Jana Józefa Lipskiego wyprzedzają dojrzałą niemiecką poezję ekspresjonistyczną, której wpływy w poezji polskiej są zauważalne dopiero od około 1910 roku. Pierwsze hymny Kasprowicza przywołują tradycje wschodnie i odwołują się do hymnu wedyckiego, co było zgodne z młodopolskim zainteresowaniem Wschodem. Fascynacja kulturą Indii miała związek z założeniami filozofii Artura Schopenhauera, które postulowały ucieczkę od otaczającej rzeczywistości w Nirwanę (niebyt). Istotny jest także wpływ religii chrześcijańskiej, który można zauważyć w hymnach.

Cały zbiór hymnów wyraża przeraźliwy strach poety spowodowany kryzysem wartości, upadkiem relacji międzyludzkich i zerwaniem więzi, która łączyła ludzi z Bogiem. To przeświadczenie o kryzysie unaocznia się w katastroficznym widzeniu świata, charakterystycznym także dla utworów Lucjana Rydla i Jerzego Żuławskiego (również noszących tytuł "Dies irae"). Później katastrofizm pojawiał się w literaturze polskiej kilkakrotnie: po pierwszej wojnie, przed drugą wojną i w jej trakcie oraz w drugiej połowie lat pięćdziesiątych.

Tytuł hymnu - "Dies irae" - tłumaczy się jako dzień gniewu i jest zapożyczony z Apokalipsy Świętego Jana, gdzie oznacza dzień Sądu Ostatecznego. Już pierwszy werset utworu odwołuje się do biblijnego obrazu trąb anielskich, które wieszczą początek końca świata:

"I pierwszy zatrąbił.

A powstały grad i ogień - pomieszane z krwią,

i spadły na ziemię."

Obraz przedstawiony przez Kasprowicza nie jest kopią biblijnej wizji. Tam Sędzią jest Chrystus, tutaj sam Bóg, miejsce zbawionych, którzy towarzyszą Sędziemu, zajmują miliardy krzyży.

Przywołany fragment kolędy Franciszka Karpińskiego "Bóg się rodzi" potęguję nastrój przerażenia i grozy, gdyż stanowi on opis nadnaturalnych zjawisk przyrodniczych, które zapowiadają tajemnicze i niesamowite zdarzenie. Jest nim nadejście Sędziego. Opis tego wydarzenia występuje także w "Psalmie 96", ale tam nie budzi lęku i przerażenia, ponieważ miejsce tych negatywnych uczuć zajmuje wiara w sprawiedliwość i łagodność Boga. Jednakże "Dies irae" daje obraz zgoła odmienny: Sąd Ostateczny budzi lęk i przerażenie ludzi, którzy są bezbronni w obliczu gniewu Pana. Mimo to ciągle mają nadzieję na łagodne potraktowanie przez sądzącego ich Boga.

Bóg jest przedstawiony w utworze dwojako: jako Głowa owinięta cierniową koroną i Sędzia, który będzie sprawiedliwie sądził ludzi. Pierwszy wizerunek jest symbolem Chrystusa, który z powodu grzechu ludzi zaznał cierpienia. Teraz ponownie doświadcza męki, gdyż ludzie odwrócili się od Boga. Świat przedstawiony jako cykliczne następstwa zdarzeń sugeruje, że człowiek nie potrafi się nauczyć na własnych błędach. Pan po raz drugi nie ześle Swego Syna, aby zbawił ludzi, ponieważ oni nie potrafią wykorzystać danej szansy. Bóg zostaje Sędzią, który nie będzie pobłażał ludzkim słabościom.

W hymnie występuje zjawisko polifonii - autor wprowadza cztery podmioty liryczne. Wybijającym się na pierwszy plan jest Adam, który bezpośrednio mówi o swoich przeżyciach i odczuciach. Adam przede wszystkim wysuwa oskarżenia, które są skutkiem uczucia bezradności w stosunku do otaczającego zła. Z własnej woli poddaje się osądowi, ale jednocześnie skarży się na zbyt ciężkie do udźwignięcia brzemię grzechu, które stało się jego udziałem:

"Niechaj mnie sądzą,

niechaj mnie karzą -

tak, mnie, Adama, com na barki swoje

zabrał z Ogrodu to nadludzkie brzemię

przygniatającej winy."

Głos drugiego podmiotu lirycznego należy do Pańskiego Psalmisty, który snuje apokaliptyczne wizje. Jednocześnie jest on przewodnikiem chóru i może być utożsamiany z występującym na końcu utworu Prorokiem. Tworzy on obraz niekończącego się dnia gniewu Pańskiego. Ukazuje śmierć przyrody i proroków Starego Testamentu - Enocha i Eliasza oraz upadek archanioła Michała w otchłań. Następnie pokazuje nierozłączne współistnienie śmierci i miłości oraz zagłady i odrodzenia. Umarłe ciała łączą się w miłosnym uścisku z płodem żmij, pijawek i jaszczurów. Inna wizja Psalmisty zawiera obraz Ewy siedzącej nad dnem Styksowych otchłani z wężem oraz Boga, który rozpoczyna Sąd. Ewa jest symbolem grzechu, zaś sądzący ludzi Bóg symbolizuje karę, która spotka grzeszników łamiących Boże przykazania.

Trzeci podmiot liryczny jest przykładem liryki chóralnej i to on nadaje utworowi hymniczny charakter, gdyż tworzy tło muzyczne. Wypowiedzi jego autorstwa są błaganiami adresowanymi do Boga lub Chrystusa kryjącego się pod obrazem Głowy owiniętej cierniową koroną. Pieśń chóru jest dwuczęściowa: pierwsza zawiera apostrofy skierowane do Chrystusa, które w pewnej chwili milkną ("W świątyni bożej zamilkł święty śpiew"). Temu nagłemu ucichnięciu chóru towarzyszy rozdarcie się zasłony, która w świątyni jerozolimskiej oddziela Miejsce Święte od Miejsca Najświętszego. Zgodnie z chrześcijańską tradycją rozdarcie oznacza ponowne przyjście Jezusa na Sąd Ostateczny, czyli Paruzję.

Druga część "Dies irae" zawiera przerażającą wizję zmartwychwstania. Wpływ na wyobrażenie Proroka mają pieśni chóru. Oba obrazy tworzone przez podmioty liryczne są podobne: chór opisuje drzewo wieczności tracące liście, Psalmista również mówi o umierających drzewach. Pieśni chóru zapowiadają i wprowadzają objawienie Proroka oraz je komentują. Wypowiedzi podmiotów nakładają się na siebie i trudno je wyodrębnić. Pieśń chóru zawiera dwie wizje: agonii Chrystusa:

"z owiniętej cierniem Głowy

rzeką i morzem płynie ciepła krew,

w rzekę i morze krwi jej ból się zmienia"

oraz gromadę zmartwychwstałych, którzy rozpaczają nad własnym losem i są przerażeni gniewem Boga, przeciwko któremu się buntują:

"Idą na się zmartwychwstali -

w oku mściwy skrzy się gniew,

łkając, jęcząc, grożąc, klnąc,

pędzi tuman ludzkich żądz."

Czwartym podmiotem lirycznym jest nieokreślony głos zwracający się do Psalmisty ("A ty, psalmisto Pański, nastrój harfę swoją"), do Adama ("Zakryj błędne źrenice, ścigany Adamie!") oraz do Boga ("Sądź, Sprawiedliwy!"). Obecność tego podmiotu można interpretować trojako. Głos przede wszystkim zwraca się do Adama będąc jego mentorem w chwili końca świata. Być może zatem jest to wewnętrzny głos Adama wypływający z jego świadomości i pokazujący mu brak sensu jakiegokolwiek działania, konieczność zaniechania nadziei na zbawienie:

"Adamie potępiony, zwróć się z strasznych dróg!

Zawiśnij na swym krzyżu, sterczącym w niebiosa".

Według drugiej interpretacji głos mógłby należeć do Szatana, który powoduje ludzkie zwątpienie w Boże dzieło i ukazuje je jako pełne mąk i grzechów. Szatan burzy Boski porządek świata, a zwraca uwagę na nieludzkie zasady egzystencji i przeznacza człowiekowi jedynie cierpienie. Za taką koncepcją przemawiają oskarżycielskie słowa podmiotu lirycznego skierowane wprost do Boga:

"Sądź, Sprawiedliwy!

na popiół spal Adama oszukane serce

i płacz!

Z nim razem płacz, kamienny, lodowaty Boże!"

Według trzeciej interpretacji tajemniczy głos należałby do Psalmisty. Wtedy jego zadaniem byłoby podszywanie się pod Proroka i modyfikowanie jego wizji, aby nakłonić człowieka do sprzeciwiania się Bogu.

Cztery podmioty liryczne nakładają się na siebie i ze sobą współgrają, co wskazuje na polifoniczny charakter "Dies irae". Słowa poszczególnych podmiotów są trudne do wyodrębnienia, wypowiedzi zazębiają się i dlatego niemożliwe jest ustalenie granic między nimi. Jest to spowodowane tym, że podmioty zapożyczają wzajemnie swoje właściwości stylistyczne - na przykład Adam powtarza kwestię chóru: "Kyrie elejson!".

Hymn zawiera subiektywne doznania i przeżycia postaci występujących w utworze, jednakże można się również dopatrzyć obiektywizmu. Jest nim Chrystus, czyli prawda, którą ludzie próbują sprawdzić w swoim życiu. Sama istota ofiary Zbawiciela pozostaje niezmienna, zmienia się tylko jej rozumienie. Pod jego wpływem Adam pogrąża się w rozpaczy, ponieważ widmo Chrystusa majaczy wysoko nad nim tak, że nie ma szans go dosięgnąć. Dlatego Bóg nie wydaje się być kimś bliskim, ale dalekim, obojętnym na los własnych dzieci. Podczas Sądu wszyscy ludzie są skazywani na ten sam wyrok niezależnie od moralności poszczególnych jednostek i popełnionych przez nie grzechów. Powodem tego jest to, że Sędzia tak naprawdę niczego nie słyszy i nie widzi, choć obserwuje i słucha:

"Stopę swoją złożyłeś na pokoleń grzbiecie

i sądzisz! Kyrie elejson!

Płaczów i jęków słuchasz nie słyszącym uchem

i sądzisz! Kyrie elejson!

Na mękę wieków patrzysz nie widzącym okiem

i sądzisz! Kyrie elejson!

niewiasta z rozpaczliwym krzykiem rodzi dziecię,

Ty duszę jego grzechu oblewasz hyzopem

i sądzisz! Kyrie elejson!"

W dniu Sądu Ostatecznego Adam obserwuje Ewę siedzącą z wężem u swoich stóp. Kobieta przypomina posąg, pozostaje w bezruchu. Dlatego całe poczucie winy spada na barki Adama. Ewa zostaje nazwana matką Śmierci. Autor umieszcza kobietę nad dnem Styksowych otchłani, co nasuwa skojarzenia z mitologiczną Persefoną - symbolem śmierci wedle tradycji starożytnej Grecji. Postać Ewy łączy w sobie zarówno miłość jak i śmierć. Miłosna scena z wężem symbolizującym Szatana łączy jego trupią głowę z kobiecym łonem czyli symbolem początku życia. Jest to metaforyczne przedstawienie tezy, że to, co poczęte z miłości, rodzi się, aby potem odejść. Płodzenie życia jest równoznaczne z pomnażaniem śmierci. Nowonarodzeni od początku są naznaczeni grzechem pierworodnym, człowiek jest skazany na występki przeciwko Bogu z powodu własnej niedoskonałości.

W pewnej chwili oskarżycielski głos nazywa Boga Ojcem rozpusty, ponieważ stworzył niedoskonałych, grzesznych ludzi, czyli pozwolił na rozmnażanie się zła na ziemi, mimo że jako Wszechmocny mógł do tego nie dopuścić. Wąż i grzeszna Ewa jedynie wykonują Jego wolę. W momencie, gdy Bóg kładąc rękę na Głowie Chrystusa rozpoczyna sąd, Ewa kładzie swą ręką na głowie węża i zaczyna akt płodzenia. Ta scena łączy dwa nierozerwalne aspekty egzystencji: ofiara śmierci jest niezbędnym warunkiem powstania życia.

W hymnie Adam odwraca się od Ewy, co może być interpretowane jako zerwanie z grzeszną naturą. Podkreśla to również samoświadomość mężczyzny, samodzielność podejmowanych przez niego decyzji, indywidualizm. Cierpienia Adama są głównie duchowe - wynikają ze świadomości śmierci i grzechu oraz niespełnionych pragnień. Wierzy on, że uda mu się pokonać ludzką niedoskonałość poprzez pokonanie własnych słabości i odłączenie się od Ewy:

"Nie patrz, gdzie siadła jasnowłosa Ewa,

wygnana z raju na wieczysty czas,

mająca zbrodnię u swych białych stóp,

wieczyście żarta płomienistą żądzą

winy i grzechu".

Obraz świata poddanego Sądowi Ostatecznemu w "Dies irae" różni się od tradycyjnych przekazów: jest to wyłącznie rzeczywistość ludzi potępionych, brak natomiast ludzi zbawionych, gdyż obserwujemy go z perspektywy człowieka potępionego. Świat nie ulega zniszczeniu - jest nieśmiertelny jak Bóg. Natura jest wieczna i stale się odradza. Ale dla ludzi Sąd oznacza ostateczny koniec, gdyż stają się uczestnikami świata umarłych. Orszak, który tworzą, jest przepełniony nienawiścią i buntem, żalem i wstydem, poczuciem beznadziei i trwogą. Według mnie taka postawa symbolizuje drogę egzystencji, którą człowiek może sobie wybrać. Adam jest egoistą, który dąży do własnego zbawienia, jego przeznaczeniem jest życie w potępieniu. Jest bezsilny w stosunku do Bożych zamierzeń i wyroków, które są dla człowieka tajemnicą. Śmierć rasy ludzkiej jest dla niego równoznaczna z końcem istnienia wszystkiego:

"A cóż powstanie ponad nicościami,

gdzie ongi były światy

i Ja, w chęć życia bogaty,

a dziś w umarłych postawiony rzędzie?

Niech nic nie będzie!

Amen.

Bo cóż może być, jeślim ja zaginął?..."

W hymnie Kasprowicz odwołał się do żywej wśród symbolistów i ekspresjonistów techniki wiersza wolnego. "Dies irae" ma wyraźnie zaznaczoną budowę stroficzną, choć strofy są różnej długości. Pisząc wiersz wolny autor zastosował tradycyjne systemy wersyfikacyjne: sylabiczny, sylabotoniczny i toniczny. Jana Kasprowicza uważa się za twórcę polskiego tonizmu, co podkreślił Tadeusz Peiper nazywając go wielkim odnowicielem polskiej rytmiki poetyckiej.

System sylabiczny może obrazować fragment "Dies irae" od wersetu 38 do 42:

_ _/ _ _ _ _/ _ // _/ _ _/ _ _/ _

_ _/ _ _ _ _/ _ // _ _/ _ _ _/ _

_/ _ _ _/ _

_ _/ _ _/ _ _/ _ // _ _/ _ _ _/ _

_ _/ _ _ _ _/ _ // _/ _ _/ _ _/ _

Odstępstwem od reguły jest w tej strofie werset trzeci, który pełni rolę refrenu: "Kyrie elejson!", więc wykluczając go jako wyjątkowy, można stwierdzić sylabiczny charakter strofy. Cztery wersy są trzynastozgłoskowe ze średniówką po siódmej sylabie. Średniówka z reguły jest mocna, podkreślona użyciem przecinka. Rymy występują tylko w dwóch pierwszych wersach, dlatego nie można wskazać żadnej konkretnej zasady, według której byłyby użyte.

System sylabotoniczny występuje na początku hymnu, w wersetach od 1 do 66:

_/ _ _/ _ // _/ _ _/ _

_/ _ _/ _ // _/ _ _/ _

_/ _ _/ _ // _/ _ _/ _

_/ _ _/ _ // _/ _ _/ _

_/ _ _/ _ // _/ _ _/ _

_/ _ _/ _ // _/ _ _/ _

Wersety mają tę samą długość, mają po osiem sylab. Średniówka występuje zawsze po czwartej sylabie. Wersety są zbudowane z czterech trochei. Zastosowano rymy żeńskie, dokładne, niegramatyczne, brzmieniowe, układ rymów to: a a a b b b. Każdy werset ma cztery zestroje akcentowe. Wszystko to świadczy o sylabotonizmie tych fragmentów utworu. Podobna budowę ma fragment od wersu 9 do 11.

Charakter toniczny ma fragment utworu od wersetu 184 do 189:

_/ _ _ _/ _ _/

_/ _ _ _/ _ // _ _/ _

_ _/ _ _/ _ // _ _/ _

_/ _ _ _/ _ // _ _ _/ _ _/ _

_ _/ _ _/ _ // _ _ _/ _ _/ _

_ _/ _ _/ _ // _ _ _/ _ _/

Trzy pierwsze wersy mają po trzy zestroje akcentowe, pozostałe po cztery. Długość wersów nie jest równa - wynosi od sześciu do jedenastu zgłosek. Rymy występują tylko w środkowych wersetach, więc jest to raczej zjawisko przypadkowe. W dłuższych wersetach średniówka występuje po piątej sylabie.

Nie wszystkie strofy tworzą konkretny system wersyfikacyjny. Niektóre strofy mają różną ilość wersów - od pięciu do trzynastu, różne są także ilości zestrojów akcentowych. Rymy występują rzadko. Zwrotki w większości są otwarte.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jan Kasprowicz Dies Irae
Jan Kasprowicz Dies Irae
kasprowicz - poezje1, Wpływ symbolizmu na poezję Jana Kasprowicza (Krzak dzikiej róży, Dies irae)
Kasprowicz Jan DIES IRAE
Dies Irae
Dies Irae, Polski
DIES IRAE
DIES IRAE, utwory poetyckie
Mozart Requiem Dies Irae
hymny dies irae
DIES IRAE
dies irae 2
Z cha�upy, J Kasprowicz interpretacjax
Interpretacja treści Księgi jakości na wybranym przykładzie
Praktyczna interpretacja pomiarów cisnienia
Komunikacja interpersonalna w 2 DO WYSYŁKI
KOMUNIKACJA INTERPERSONALNA 7
Jadro Ciemnosci interpretacja tytulu

więcej podobnych podstron