162
Co zły duch może zniewolić w człowieku
Najpierw trzeba mocno podkreślić, że zasadniczo ochrzczeni są
zachowywani przez Boga od takich ataków diabelskich, które prowadzą
do zniewolenia czy opętania, oczywiście poza wypadkami dopustu
Bożego dla wydoskonalenia człowieka. Zatem dzieci i młodzież
wychowani w rodzinie chrześcijańskiej winni być ochronieni od zła, co
nie przekreśla jednak ich wolnej woli.
Niestety, w wypadku, gdy przodkowie (szczególnie rodzice)
byli uwikłani w sprawy demoniczne, okultystyczne lub trwali uparcie w
grzechach czy uprawiali bałwochwalstwo, ich dzieci, choć ochrzczone,
mogą już od poczęcia doświadczać mocniejszych ataków Złego i
skłonności do zła. Zazwyczaj w wypadku, gdy małe dziecko lub
nastolatek interesuje się satanizmem czy mocno wchodzi w analogiczne
zło, od początku pasjonuje się złem, trzeba zazwyczaj upatrywać
początków tego w życiu przodków lub we wcześniejszym okresie życia
człowieka.
Trzeba przy tym dopowiedzieć, że nie chodzi o dziedziczenie
osobistych grzechów przodków, bo dziecko jedynie rodzi się w stanie
grzechu pierworodnego. Chodzi raczej o możliwość dziedziczenia „stanu
ciała” zniewolonego mniej lub bardziej przez demona, analogicznie
do dziedziczenia cech ciała czy chorób fizycznych i psychicznych.
Nie należy mylić grzechu osobistego (wymagającego wolnej decyzji
osobistej danego człowieka), grzechu pierworodnego (który jest stanem
oddzielenia od Boga) i zniewolenia (czy opętania), które nie musi być
związane bezpośrednio z winą osobistą zniewolonego.
Zresztą już stan grzechu pierworodnego jest otarty na działanie
złego, stąd Kościół poprzedza udzielanie chrztu egzorcyzmem
chrzcielnym, nawet w wypadku dzieci zrodzonych ze świętych
małżonków chrześcijańskich. Władza rodzicielska nad dzieckiem dana
rodzicom przez Boga pozwala ich zdecydować o chrzcie swego dziecka,
ale też może być nadużyta i rodzic (rodzice) mogą poświęcić dziecko
demonom, przekląć je lub porzucić (choćby tylko duchowo), a wtedy
zły duch może nawet opętać dziecko.
Według tradycji chrześcijańskiej złe duchy nie mogą oddziaływać
163
na ducha ludzkiego, to znaczy na jego duchowe „ja”, umysł i wolę,
a jedynie może na nie wywierać nacisk przez oddziaływanie na sfery
psychosomatyczne: wyobraźnię, rozum (myśli powstające na bazie
pracy mózgu), uczucia, sfery pożądawcze, zmysły i ciało. Z nauki
Ojców Kościoła i teologów wynika, że dusza nie może zostać „opętana”
ani pozbawiona wolności, chociaż jej władza nad ciałem może być
ograniczona lub uniemożliwiona przez ducha, który by opętał człowieka
(por. św. Augustyn, De sp. et an., 27; św. Tomasz z Akwinu, In II Sent.,
d. VIII, Q. i...).
Sposoby działania złego ducha
Pokusy to zwykły sposób działania złych duchów również wobec
wierzących, którzy nie są zniewoleni czy opętani. Całkowita wolność
od pokus jest darem Boga dla nielicznych na szczytach świętości (np.
przypadek św. Jana od Krzyża). Pokusy mogą pochodzić nie tylko od
złych duchów, lecz także z ciała (z ludzkiej natury nieuporządkowanej,
skażonej po grzechu pierworodnym) i od świata. Demon rzadko atakuje
wprost, a raczej wykorzystuje to, co w człowieku jest nieuporządkowane:
najczęściej demon rozpala pokusy pochodzące z ciała i od świata,
wzmacnia pożądliwości i przyśpiesza, by człowiek podjął szybko złą
decyzję, idąc za wzmocnioną pokusą. Rzadko działa tylko przez zmysły
zewnętrzne (smak, dotyk, powonienie, wzrok, słuch). Najczęściej
oddziałuje na wyobraźnię, uczuciowość i podsuwa też złe myśli.
Obsesja to szereg pokus o wiele gwałtowniejszych i bardziej
długotrwałych, wyrażających się np. m.in. w obsesyjnych myślach
połączonych często z koszmarami sennymi i próbami samobójczymi.
Demon może działać na wzrok przez jakieś omamy wzrokowe
w formie wizji czy to odrażających czy kuszących. W słuchu może
wywoływać wrażenie nieznośnego hałasu lub sprawia, że człowiek
słyszy bluźnierstwa lub nieprzyzwoite, bezwstydne słowa. Przez zmysł
dotyku może wywoływać doznania uderzeń, pobicia lub też uścisków
pociągających do grzechu. Może też stwarzać omamy smakowe i
węchowe w formie kuszących do zła zapachów. Często są to omamy
zmysłów jak halucynacje, a nie wytwory materialne. Należy je odróżnić
164
od halucynacji mających przyczynę w chorobie psychicznej czy
fizycznej.
Obsesyjny atak demona na władze psychiczne (wyobraźnię,
pamięć, uczuciowość, myśli) może wyrazić się w natrętnych obrazach,
trudnych do odrzucenia, pomimo wysiłków, którym towarzyszy silny
zamęt, gniew, agresja lub silne pożądanie, czy wreszcie zniechęcenie
i rozpacz. Te stany trzeba odróżnić (co nie jest łatwe) od chorobliwej
nerwicy natręctw, nerwicy lękowej, fobii czy depresji. W stanie
obsesji demonicznej człowiek odczuwa wręcz niemoc (znów różną od
chorobliwej astenii), ciężar w sercu (różny od depresji, nie dający się
leczyć), jakby ciemności ogarniały wyobraźnię i myśli.
Jeśli wykluczona jest choroba fizyczna czy psychiczna, a pokusy
(napaści) są nagłe, gwałtowne i długotrwałe, to jest to efekt działania
złego ducha. Może on działać szczególnie mocno na jedną lub kilka sfer
psycho-fizyczno-zmysłowych. Możemy wówczas mówić o zniewoleniu
jakiejś sfery (zmysłów, części ciała, władz psychicznych). Przez taki atak
z zewnątrz, obsesję zły duch zniewala w pewnym stopniu, powodując
silną, uporczywą skłonność do popełniania grzesznych aktów jak w
nałogu, choć nie każdy nałóg jest wynikiem zniewolenia demonicznego.
Może powodować też kłopoty ze zdrowiem, sprawami materialnymi,
uczuciami, pożądaniami i wobec rzeczy świętych powodować drżenie
ciała.
Ataki demona mogą też przybierać postać opresji, czyli ciosów
i nękań diabelskie z zewnątrz przez przedmioty (przesuwanie się
przedmiotów, poruszanie nimi, spadanie rzeczy na osobę cierpiącą).
Nieraz obsesja diabelska może być tak silna, że można ją nazwać
„oblężeniem diabelskim”, w którym „szatan trwa przy osobie, którą
oblega, jak dowódca trwa przy placówce, którą coraz ciaśniej otacza
swoimi wojskami; nie ma on jednak żadnej władzy stałej i trwałej nad
ciałem osoby obleganej (co zdarza się tylko w opętaniu); po skończeniu
okresu oczyszczenia zły duch bez egzorcyzmów, bez nakazu sam
przerywa oblężenie i odchodzi” (G.B. Scaramelli, Direttorio mistico,
tr. V, c. 7, nr. 76). Oczywiście w tym ostatnim wypadku chodzi o
„oblężenie diabelskie” z dopustu Bożego dla wydoskonalenia i
oczyszczenia człowieka, szczególnie w nocy ciemnej zmysłów, w
biernym oczyszczeniu, które rozpoznajemy po trzech znakach podanych
165
przez św. Jana od Krzyża. Jeśli jest to z dopustu Bożego, to egzorcyzmy
mogą nic nie pomóc, a co najwyżej wspierać człowieka w wytrwałości i
cierpliwości aż do czasu ustąpienia napaści demona. Uczynki grzeszne
popełnione w obsesji bez pełnej zgody i przyzwolenia przez osobę
postępującą w życiu duchowym nie są grzechami ciężkimi.
W innych wypadkach obsesji należy podejmować wytrwałą walkę
z pokusami, uciekać się o pomoc do Boga i prosić o wstawiennictwo
Świętych i Aniołów, korzystać z sakramentów i sakramentaliów, w
tym nawet z egzorcyzmu większego, sprawowanego przez kapłana-
egzorcystę.
Opętanie diabelskie – Oprócz działania złego ducha z zewnątrz w
formie pokus, obsesji czy opresji, może on zaatakować ciało człowieka
od wewnątrz i przejąć nad nim kontrolę, do czego dochodzi w opętaniu.
Wtedy demon nie tylko przeszkadza człowiekowi w swobodnym
posługiwaniu się swoimi władzami cielesnymi czy psychicznymi, lecz
nawet sam mówi i działa przez opętanego, tak że on sam nie może
temu przeszkodzić, a nawet czasem traci świadomość tego, co się z nim
dzieje. Demon działa bezpośrednio na członki ciała, wykonując nimi
różne ruchy i działa pośrednio na władze wewnętrzne w takim stopniu,
w jakim zależą one od ciała. Działanie demona w stanie opętania nie jest
zawsze takie samo, lecz odróżniamy stan napadu (rzucanie się, wybuchy
wściekłości, agresji, bluźnierstw, nienawiści, przejawy nadnaturalnej
mocy), i stan spokoju, kiedy wydaje się, że demon się wycofał, choć
pozostają jakieś dolegliwości (w ciele czy psychice), których nie można
wyleczyć.
Opętanie jest częściej karą niż próbą oczyszczającą, choć w
historii Kościoła znamy przypadki opętania dopuszczonego przez
Boga dla wydoskonalenia Świętych lub osób mających szczególe
powołanie wynagradzające (bł. Eustachia z Padwy, bł. Maria od Jezusa
Ukrzyżowanego). Zatem opętanie może zdarzyć się w celu oddania
Bogu chwały (np. przez zmuszanie złego ducha do wyznania ustami
opętanego np. Bóstwa Chrystusa czy do bicia pokłonów krzyżowi
Chrystusa przez ciało opętanego), lub jako kara za grzechy, albo dla
poprawy grzesznika, czy wreszcie dla naszego pouczenia i objawienia
przez uwolnienie mocy przychodzącego królestwa Bożego (por. m.in.
166
św. Bonawentura, In II-um Sent., dist. VIII, part. II, q. 1).
Opętanie trzeba odróżnić od padaczki czy choroby psychicznej,
w której też mogą być przejawy agresji, wściekłości, bluźnierstw.
To rozróżnienie jest nieraz bardzo trudne, a nieraz demon może
wywoływać choroby nerwowe, halucynacje, objawy schizofreniczne
i fobie. Może też wzmocnić istniejącą chorobę. Rozeznanie wymaga
współpracy egzorcysty dobrze zaznajomionego z psychopatologią
i wierzącego psychiatry, mającego też wiedzę demonologiczną.
Znakami rozpoznawczymi opętania obok mówienia obcymi językami,
ujawnianiem rzeczy ukrytych mogą być nadludzkie przejawy mocy,
nieskuteczność leków i sprawdzonych metod leczenia. W takich
wypadkach konieczne są często długotrwałe egzorcyzmy, trwające
wiele godzin, dni, nawet miesięcy.
Opętanie doskonałe – stan, w którym ofiara jest pod całkowitą
kontrolą zła, że nie wysyła na zewnątrz żadnych sygnałów czy oznak,
że jest opętana. Nie reaguje na widok symboli religijnych czy wobec
wody święconej. Pozbawiona swej woli, której choćby częściowe
przyzwolenie jest konieczne do skutecznego egzorcyzmu, jest kuszona
do śmierci, by połączyć się z księciem ciemności w jego królestwie.
Zainfekowanie przez szatana miejsca i przedmioty (a nawet
zwierzęta) to miejsca, w których sprawowano ryty satanistyczne,
kultyczne, spirytystyczne seanse, gdzie dokonywano zabójstw lub
popełniono samobójstwo… Przebywanie w tych miejscach może
spowodować napaść złego ducha. Kościół dodaje egzorcyzm prosty w
rytuale, który służy m.in. uwalnianiu takich miejsc i rzeczy.