Robert Surma,
Dowody istnienia Boga, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
Dowody istnienia Boga
© Copyright by Robert Surma, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
Wydanie drugie, poprawione: wyd. 3bird Projects, Tychy 2009.
Przedmowa
Problematyka istnienia Boga była podejmowana już na początku historii człowieka. Chyba
żaden z filozofów nie pominął tego zagadnienia czy to broniąc postulatu o istnieniu Boga, czy to
krytykując go, czy też całkowicie negując fakt istnienia Stwórcy. Wielu filozofów było zdania, że
rozum, jako przedmiot boskiego stworzenia, nie może prowadzić do wniosków sprzecznych z
prawdą objawioną, a wręcz przeciwnie - musi być z nią zgodny i służyć do wspomagania jej
racji.
I tak, średniowiecze było okresem, gdzie po raz pierwszy, w sposób dojrzały, wykreowano
tezy dowodowe, chociaż ich kamieniem węgielnym były już wywody pierwszych filozofów
greckich.
Oczywiście nie obyło się bez krytyki. Trzeba jednak zauważyć, że owe ataki, choć jak
najbardziej potrzebne dla zachowania filozofii w dobrej kondycji i zdrowiu, nie podważyły
jednoznacznie tez dowodowych. Wykazywano bowiem tylko, że tezy nie spełniają warunków
tautologii; nie wykazano zaś, że są kontrtautologiami. Dlatego nazwanie ich "dowodami" ma
charakter umowny. Nikt też nigdy nie sądził, że mogą one być przyczyną nawrócenia się
jakiegoś człowieka. Służą raczej do umocnienia wiary już wierzącego, a ateistom pokazują, że
wcale nie tak łatwo rzec: "Nie ma Boga!". Racjonalne rozpatrywanie istoty Boskiej ma
oczywiście tylko wartość filozoficzną, nie religijną! Biblijny Bóg żąda od człowieka raczej
uczucia, wierności, miłości - i właśnie takie wartości są wyraźnie przez Niego gloryfikowane. "Ty
wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą... i drżą" (Jak. 2:9).
Bóg filozofów jest bytem, który już z racji swojej definicji jest istotą najdoskonalszą,
niezłożoną, konieczną. Dowodząc więc Jego istnienia, filozofowie wychodzą z założenia, że w
świecie realnym nie istnieje nieskończoność. Twierdzenie to jest punktem wyjścia większości
tez.
Kolejność zebranych poniżej dowodów jest dowolna; w nawiasach umieszczono imiona
prekursorów, twórców i kontynuatorów przedstawianego dowodu.
Dlaczego nie istnieje nieskończoność?
Wszystkie części świata są ze sobą powiązane (materia, ruch, czas, przestrzeń). Albo
wszystkie są stworzone, albo wszystkie są wieczne.
Wieczne trwanie byłoby wiecznym stwarzaniem, czyli wiecznym niszczeniem i stwarzaniem.
Więc powstawanie i przemijanie odbywałoby się w tym samym momencie, co jest absurdem.
Ukierunkowanie na jakiś cel, wyklucza nieskończoność. Tylko to, co powstało może mieć
jakiś cel; co nie powstało jest bezcelowe (bo skoro jest wieczne, nigdy do celu nie dojdzie).
Skoro jednak istnieje cel, więc nie istnieje nieskończoność.
Czas, który już minął, nie może być uznany za nieskończony, ponieważ wówczas w każdym
minionym momencie, czas nieskończony byłby miniony i przez to przeszłość przestałaby być
realną wielkością. Czas jest realną wielkością, a wielkości realne są skończone.
Jeżeli definicje idą w nieskończoność to niemożliwe byłoby poznanie czegokolwiek. Możemy
jednak poznawać, więc istnieje skończoność w definiowaniu.
1
Przypisywanie Bogu istnienia jest z filozoficznego punktu widzenia niepoprawne. Istnienie bowiem znaczy trwanie w czasie i
przestrzeni. To, co istnieje, ma zatem swój początek i będzie miało swój koniec. W filozofii więc, zwykło się przypisywać Bogu bycie
(termin bezczasowy), zaś istnienie - wszystkim pozostałych rzeczom stworzonym w czasie i przestrzeni. Niemniej, w języku polskim
trudno byłoby uznać zwrot „
Dowody bycia Boga” za zrozumiały i zgrabny - stąd tytuł w obecnym brzmieniu. W dalszej części tekstu
również będzie pojawiać się słowo „istnienie” w swoim nieostrym znaczeniu. Uprasza się więc Czytelnika o wzięcie tego faktu pod
uwagę.
1
Robert Surma,
Dowody istnienia Boga, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
Nieskończoność jest niepodzielna - nie ma wielkości ani wielości. Jeżeli jednak jest
niepodzielna to nie jest nieskończona. Poza tym, jakakolwiek część nieskończonego wzięta -
byłaby nieskończona. Ale ta sama rzecz nie może być wielokrotnie nieskończona!
Jeżeli jeden element jest nieskończony, wtedy byłby zagładą dla innych elementów (po-
chłonąłby je).
Gdyby cząstki były nieskończenie podzielne, tym samym nieskończenie wielkie (w
porównaniu do siebie samych)! Rzeczy są jednak skończenie wielkie (co wszyscy widzimy),
więc nieskończony podział nie istnieje.
Gdyby ilość przyczyn i skutków była nieskończona, to nie byłoby nigdy ani przyczyny, ani
skutku.
Gdyby istniała nieskończona podzielność, wtedy wszelki ruch byłby niemożliwy. Ruch
istnieje, co przeczy nieskończonej podzielności
Każde ciało ma ograniczenie, ale nieskończoność tego nie posiada, a więc nie może istnieć
w ciele.
Gdyby Wszechświat był nieskończony, to w każdej części byłby nieskończony (gdyż każda
część nieskończoności jest również nieskończona). Części są jednak skończone więc i całość też
musi być skończona.
To, co jest największe jest skończone; bo to jest największe, co nie może być przewyższone.
Jeżeli nie byłoby ani największego, ani najmniejszego, więc nie byłoby tym samym także nic
pośrodku - czyli nic by nie było! Zatem nieskończoność nie istnieje.
Poza tym, jeżeli nie ma ani największego, ani najmniejszego - wtedy jakakolwiek rzecz w
stosunku do jakiejkolwiek innej mniejszej od niej, byłaby nieskończenie wielką. Rzecz
nieskończenie wielką można przewyższyć (bo tylko największego nie można przewyższyć). To,
co przewyższa nieskończoność musi być od niej większe, ale nic takiego nie może istnieć, skoro
nieskończoność jest nieskończona. Zatem idea nieskończoności nie może być prawdziwa.
Jeżeli próżnia i miejsce są nieskończone, to musi również i ciało być nieskończone; albowiem
w dziedzinie rzeczy nieskończonych między móc być a być, nie ma żadnej różnicy.
Jeżeli istnieje "punkt", to aby się poruszyć musi najpierw przejść połowę swojej wielkości, a
przecież jest niepodzielny (nieskończenie mały)!
Zetknąć się myślą z każdym składnikiem ciała znaczy tyle, co liczyć, przeto możliwe byłoby
zliczyć mnogość nieskończoną (gdyby ciało składało się z nieskończonej ilości elementów) w
czasie ograniczonym, co jest niemożliwe.
Jeżeli punkt jest nieskończenie mały, to w przypadku stykania się z innym punktem,
musiałby stykać się z nim albo całą powierzchnią, albo częścią powierzchni. Jeżeli całą, to byłby
z nim tożsamy, jeżeli częścią - to miałby części, a więc byłby skończony.
Ciąg przyczyn nie może iść w nieskończoność, bo to, co jest wcześniejsze, jest bliższe
pierwszemu - inaczej nic nie jest wcześniejsze.
Gdyby moc Boga była nieskończona, to wynikałoby z tego w sposób nieunikniony, że nie
znałaby Ona samej siebie, jako że to, co nieskończone, ze swej natury nie daje się ogarnąć
myślą.
Gdyby moc Boga była nieskończona, to czy mógłby On stworzyć kamień tak ciężki, iż sam
2
Oczywiście, mowa tutaj o tzw. paradoksach Zenona z Elei.
2
Robert Surma,
Dowody istnienia Boga, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
nie byłby go w stanie podnieść? Jeśli nie byłby w stanie stworzyć takiego kamienia - Jego moc
trzeba by uznać za skończoną. Jeśli byłby w stanie stworzyć taki kamień... ale nie mógłby go
podnieść - Jego moc należałoby uznać również za skończoną.
Autorzy: Demokryt, Pitagoras, Arystoteles, Jan Duns Szkot, Lewi ben Gerson, Zenon z Elei, Orygenes, George Berkeley,
Thomas Hobbes.
Dowody
Przyczyna (Ex ratione causae efficientis)
Zabierz punkt, a nie będzie linii. Zabierz Boga, a nie będzie stworzenia. Ale nie na odwrót!
Nie mogę pojąć, aby istniał ten zegarek, a nie było zegarmistrza
Wszelki byt jest albo przyczyną, albo jest uprzyczynowiony. Byty uprzyczynowione mają
swoją przyczynę, a ta z kolei swoją. Łańcuch przyczynowy nie może jednak iść w
nieskończoność. Musimy dojść do pierwszej przyczyny, czyli Boga.
Rzeczy cielesne nie istnieją trwale, lecz są zmienne; więc właściwie nie są, ale bywają! Ale
pierwsza przyczyna nie może być zmienna (nie może „bywać”); musi być absolutnie istniejąca -
czyli niecielesna. Jest nią więc Bóg.
Jeżeli Pierwszy Byt jest możliwy, to istnieje. Jeżeliby ten Pierwszy Byt nie istniał, musiałby
mieć przyczynę swego nieistnienia, ale skoro on jest pierwszą przyczyną, zatem istnieje.
Pierwsza przyczyna jest w swoim istnieniu nieskończona, a będąc taką, jest w sposób
nieskończony doskonała, a więc musi być inteligencją
Stawanie się i ruch muszą zakładać stabilne podłoże, które upatrujemy w niezmiennym
bycie. Niezmienny jest tylko niematerialny Bóg, zatem musi on koniecznie być.
Autorzy: Parmenides, William Paley, Valentin Weigel, Wolter, Jan Duns Szkot, Dominik Gundissalvi, Tomasz z Akwinu,
Becheje Ibn Pakuda, Abraham Ibn Daud, Grzegorz z Nazjanzu, Ryszard ze św. Wiktora, Jan Damasceński, Majmonides,
Bernard z Clairvaux, Wilhelm z Owernii.
Zakład Blaise'a Pascala
Założenie o istnieniu Boga i działanie tak jakby On istniał, staje się myśleniem racjonalnym
(a nawet ekonomicznym). Rozważmy prawdopodobieństwo:
a) Bóg istnieje = 50%
b) Bóg nie istnieje = 50%
W kontekście tego prawdopodobieństwa, istnieją cztery możliwe postawy (wybory) człowieka:
1) Bóg nie istnieje i człowiek żyje tak, jakby on nie istniał (prowadzi hulaszczy tryb życia) →
zyskujemy tylko ok. 70-80 lat przyjemnego życia i nic nie tracimy;
2) Bóg nie istnieje, ale człowiek żyje tak, jakby istniał (prowadzi bogobojne, pełne
wyrzeczeń życie) → tracimy ok. 70-80 lat możliwego przyjemnego życia i nic nie
zyskujemy;
3) Bóg istnieje, ale człowiek żyje tak jakby nie istniał (prowadzi hulaszczy tryb życia) →
zyskuje ok. 70-80 lat przyjemnego życia, ale traci wieczność (nieskończoność); bilans
zysków i strat: ∞ - 80 lat = ∞ (człowiek traci więc nieskończoność, zyskuje zaś nic... bo
skoro 80 lat nie zmienia wyniku odejmowania, to jest niczym; nieskończoność minus
skończoność, to nadal nieskończoność);
4) Bóg istnieje i człowiek żyje tak, jakby istniał (prowadzi bogobojny, pełny wyrzeczeń tryb
3
William Paley przedstawił w 1803 roku argument, iż istnienie projektu świadczy zawsze o istnieniu projektanta. Niemożliwe jest
zatem przypadkowe powstanie zegarka... o ileż bardziej niemożliwe jest przypadkowe powstanie życia na Ziemi. Zob. W. Paley,
Natural Theology; or, Evidences of the Existence and Attributes of the Deity, Cambridge University Press 2009.
4
Należy zauważyć, że w tej wypowiedzi, przyjmuje się akurat realne istnienie nieskończoności.
3
Robert Surma,
Dowody istnienia Boga, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
życia) → traci ok. 70-80 lat możliwego przyjemnego życia, ale zyskuje wieczność...
Jednak gdyby podejść do tego matematycznie: ∞ - 80 lat = ∞ (to zyskuje wszystko, a
nie traci nic, bowiem jeśli te 80 lat wyrzeczeń nie zmieniają wyniku działania
matematycznego, co są niczym, żadną ilością).
Podsumowując: Zakładając, że Bóg istnieje, możemy zyskać wszystko i nic nie tracimy;
przegrywając zaś, nic nie zyskujemy, ale też niewiele tracimy.
Poruszyciel (Ex motu)
Wszystko na świecie znajduje się w ruchu. Jedna rzecz jest poruszana przez drugą, a ta
znowu przez poprzednią. Szereg poruszycieli nie może jednak iść w nieskończoność. Musimy
dojść do pierwszego poruszyciela, do Boga.
Nie może być pierwszego ruchu, ponieważ uczynienie pierwszego ruchu byłoby też ruchem;
tak samo jak nie może być ostatniego ruchu, bo zniszczenie ostatniego ruchu też byłoby
ruchem. Musi więc być pierwszy poruszyciel (sam nieruchomy).
Autorzy: Averroes, Tomasz z Akwinu, Arystoteles, Jan Damasceński, Aleksander z Hales, Dominik Gundissalvi,
Majmonides.
Droga stopni (Ex gradibus perfectionis / Ex existentia mundi)
Istnieje na świecie hierarchia doskonałości. Coś może być dobre albo lepsze. To lepsze musi
się bardziej zbliżać do najlepszego. Hierarchia doskonałości nie może postępować w
nieskończoność. Musimy dojść wreszcie do bytu najdoskonalszego.
Czy człowiek jest najdoskonalszą istotą w hierarchii doskonałości? Jest nią biorąc pod uwagę
znane mu stworzenia. Ale skoro nie może dokonać wszystkiego, czego pragnie, nie jest
wszechmocny (najdoskonalszy). Musi więc uznać istotę wyższą od siebie, która jest
najdoskonalsza w hierarchii.
Pojęcie bytu doskonałego nie może pochodzić ode mnie samego, niedoskonałego. Musi więc
ono pochodzić od bytu doskonałego i nie może mnie w tym mniemaniu oszukiwać, bo wtedy
byłby to byt niedoskonały.
Autorzy: Platon, Anzelm z Canterbuty, Kandyd z Fuldy [?], Tomasz z Akwinu, Aleksander z Hales, René Descartes,
Boecjusz.
Droga celów (Ex gebernatione rerum)
Wszystko dąży do jakiegoś celu. Musi więc istnieć cel ostateczny, do którego wszystko dąży.
Poza tym byty nierozumne nie mogą sobie wyznaczyć celu ostatecznego. Musi więc istnieć byt,
który nadaje cel.
Nie ma żadnych granic w zaspokajaniu człowieka. Człowiek dąży więc do nieskończoności. A
cel w nieskończoności to Bóg. Człowiek już z natury nie może dążyć do celów niemożliwych,
więc cel w nieskończoności (Bóg) istnieje.
Autorzy: Platon, Tomasz z Akwinu, Jan Duns Szkot, Lewi ben Gerson.
Droga porządku
Uporządkowanie świata gwarantuje tego, kto go uporządkował.
Poza tym, w świecie wszystko jest czemuś podporządkowane. Jednak ciąg hierarchii rządów
nie może iść w nieskończoność. Musimy dojść do bytu, któremu wszystko jest
podporządkowane i który nie jest niczemu podporządkowany - czyli Boga.
Autorzy: Grzegorz z Nazjanzu, Jan Damasceński, Tomasz z Akwinu.
4
Robert Surma,
Dowody istnienia Boga, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
Byt konieczny, który nie może nie być (Ex possibili et necessario)
Bóg musi z konieczności istnieć. Wszystko inne może być stworzone, ale Bóg sam siebie nie
może stworzyć. Musi więc być.
Świat składa się z substancji i właściwości. Właściwości nie są wieczne, więc substancja też
nie jest wieczna. Musiała więc być stworzona - i z tego wynika konieczność istnienia Boga.
Wszystkie byty na świecie są przypadkowe (bo nie istniały, zaczęły istnieć i mogą nie
istnieć). Każdy byt możliwy (który nie istnieje w sensie absolutnym) ma przyczynę. Więc musi
istnieć byt konieczny - Bóg.
W Bogu istota i istnienie są tożsame. Istnienie poszczególnych istot domaga się przyczyny
nadającej tym istotom istnienie, a taką przyczyną jest istota identyczna z istnieniem.
Z istoty rzeczy stworzonych nie wynika, że muszą istnieć, zaś istota Boga implikuje Jego
bycie.
Rzecz absolutnie prosta (a taką rzeczą jest Bóg już z racji definicji) nie byłaby absolutnie
prosta, gdyby różniła się od swego istnienia. Wobec tego to, co absolutnie proste nie może nie
być.
Skoro idei prostych umysł w żaden sposób nie może sam w sobie utworzyć, to muszą one
być wytworem rzeczy
Niemożliwością jest stwierdzić, że Bóg nie jest. Jeżeliby istniała na początku nicość
(esencjalna), to trzeba by ją określić jako "nicość", tzn. odnieść ją do jej przeciwieństwa. Jeżeli
przypisalibyśmy "nicości" takie atrybuty, jak: ciemność, niebycie, niemyślenie, itd. - wtedy
automatycznie określamy jej przeciwieństwo takimi atrybutami, jak: światłość, myślenie, bycie,
itd. Więc żeby istniała nicość, siłą rzeczy musi być Bóg.
Nicość nie może wytworzyć bytu, więc istnieje coś odwiecznego, najpotężniejszego i
rozumnego [bo wiedza nie może powstać z niebytu]
Nie mogła też istnieć nicość egzystencjalna, bo ona nie istnieje (jej „naturą” jest to, że nie
jest).
Nie mógł też na początku istnieć chaos, gdyż jest w nim przynajmniej jeden porządek - ten,
że jest chaosem. Poza tym, jeżeli z chaosu wyłonił się porządek, to chaos musiał mieć potencję
owego porządku, która nie była chaotyczna; czyli chaos nie byłby wtedy chaosem.
Gdyby na początku istniała sama tylko potencja, to ona sama musiałaby być aktualna. Tak
więc byt aktualny i konieczny zawsze poprzedza potencję!
Autorzy: Arystoteles, Anzelm z Canterbury, Dominik Gundissalvi, Josef Ibn Caddik, Al-Farabi, Tomasz z Akwinu,
Awicenna, Wilhelm z Owernii, Ryszard Fishacre, Majmonides, John Locke.
Bóg w umyśle człowieka (Ex cogitari)
Problem świata można rozwiązać dlatego, że człowiek ma naturalną potrzebę poznania
prawdy. Naturalna potrzeba nie może jednak kierować się na coś, co jest z zasady nieosiągalne.
Wszelka rzecz pochodzi od nas samych
. Nie można komuś przedstawić słowami takiej
rzeczy, której ktoś uprzednio nie przeżył
. Nie można więc przekazywać i „zarażać” ideą Boga,
gdyż każdy ma tą ideę w sobie przeżytą.
5
Nawiązanie do koncepcji Johna Locke'a.
6
Koncepcja Johna Locke'a.
7
Nawiązanie do platońskiej teorii idei.
8
Nawiązanie do koncepcji Augustyna z Hippony, a także Edmunda Husserla.
5
Robert Surma,
Dowody istnienia Boga, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
Bóg jest bytem, od którego nic większego nie możemy pomyśleć
. Gdyby Bóg był
pozbawiony istnienia rzeczywistego poza myślą, wtedy byłby niedoskonały, bo można by było
pomyśleć byt doskonalszy od niego, taki, który posiada istnienie. A to jest sprzeczne z pojęciem
Boga!
Wierzymy więc Boże, [...] że jesteś czymś, ponad co nie można pomyśleć nic większego. A
to, ponad co nie można pomyśleć nic większego, na pewno nie może znajdować się tylko w
myśli. Gdyż jeśli jest w umyśle, to można także pomyśleć, że jest w rzeczywistości, a zatem jest
czymś więcej, niż tylko czymś pomyślanym. Gdyby więc „coś, ponad co nie można pomyśleć
nic większego”, istniało tylko w myśli, to można byłoby pomyśleć coś większego ponad to,
ponad co nie można pomyśleć nic większego. To zaś jest oczywiście niemożliwe. Zatem to,
ponad co nie można pomyśleć nic większego, istnieje niewątpliwie zarówno w myśli, jak i w
rzeczywistości
Człowiek nie może pomyśleć nic, czego by nie było. Może, owszem, pomyśleć: "Różowy słoń
w trampkach". Ale pojęcie to składa się ze: słonia, koloru różowego, trampek (które to rzeczy,
każda z osobna, istnieją). Bóg zaś nie jest bytem złożonym, lecz prostym. Zatem trwanie w
umyśle idei prostej jest zarazem dowodem jej istnienia.
Nie można wyobrazić sobie bytu, który posiadałby nieistnienie, bo wtedy w sposób
mimowolny i konieczny myślimy o takim bycie, jako o istniejącym.
Istoty Boga nie można pojąć bez Jego bycia - są sobie równe. Prawdziwość zdania „Bóg jest”
wynika z sensu jego podmiotu.
Mówić, że Bóg jest Bogiem, to tyle, co mówić, że On jest
Każde pojęcie istnieje tylko dzięki temu, że jest ono pojęciem istniejącej rzeczy.
Nie można pomyśleć, że Boga nie ma, bo jeżeli On nie istnieje, to nie jest Bogiem. Mówiąc
więc, że coś nie jest, nigdy nie myślimy o Bogu.
Autorzy: Platon, Augustyn z Hippony, Anzelm z Canterbury, Lewi ben Gerson, Parmenides, René Descartes,
Bonawentura, Friedrich von Schelling, Wilhelm z Owernii, Robert Surma.
Droga miłości (Ex amari)
Jeżeli miłość istnieje to musi być kierowana na jakiś konkretny obiekt. Jednakże człowiek nie
jest, lecz ciągle się staje (trwa tylko punktową chwilę). Więc nie możemy kochać kogoś przez
cały czas, gdyż wtedy w rzeczywistości kochalibyśmy różne osoby, więc obiekt naszej miłości
byłby nieokreślony i niekonkretny, a więc nie byłaby to miłość. Możemy kochać tylko to, co się
nie zmienia, co jest ciągle takie samo - a takim obiektem prostym jest jedynie Bóg. Jeżeli więc
istnieje miłość, to istnieje Bóg.
Poza tym, miłość zakłada osobę godną miłości - a taką osobą jest tylko Bóg.
Autorzy: Heraklit z Efezu, Platon, Augustyn z Hippony, Robert Surma.
Postulat moralny
Całkowita zgodność woli z prawem moralnym jest doskonałością. Możliwa ona jest tylko przy
nieskończonym postępie ku całkowitej zgodności. Nieskończony postęp zakłada nieskończone
istnienie, czyli nieśmiertelną duszę. Musi również istnieć szczęśliwość (tkwiąca w dobru)
9
Łac. „
Deus est ens quo maius nihil cogitari possit”.
10 „
Ergo Domine, [...] credimus te esse aliquid quo nihil maius cogitari possit. [...] Et certe id quo maius cogitari nequit, non potest esse
in solo intellectu. Si enim vel in solo intellectu est, potest cogitari esse in re; quod maius est. Si ergo id quo maius cogitari non
potest, est in solo intellectu; id ipsum quo maius cogitari non potest, est quo maius cogitari potest. Sed certe hoc esse non potest.
Existit ergo procul dubio aliquid quo maius cogitari non valet, et in intellectu et in re”. Zob. Anzelm z Canterbury, Monologion.
Proslogion, wyd. PWN, s. 145.
11 „
Si Deus est Deus, Deus est”.
6
Robert Surma,
Dowody istnienia Boga, wyd. 3bird Projects, Katowice 1994.
odpowiednia do owej moralności (tj. przyczyna adekwatna temu skutkowi), tzn. Bóg, jako
niezbędny dla umożliwienia najwyższego dobra.
Autor: Immanuel Kant.
Określoności bytu (Ex concrescari)
Jeżeli ktoś uważa, że Bóg nie jest, to myśli przecież, że nie jest coś określonego,
konkretnego. Ale to, co nie jest nie może się odznaczać określonością i konkretnością.
Jeżeli coś nie jest, to nie jest COŚ - a będąc „czymś”... jest!
Na jakiej podstawie mówisz, że na przykład kamień, samochód, ołówek - nie są Bogiem? Czy
nie na tej, że porównujesz je z Bogiem (w swoim umyśle) i wtedy dopiero orzekasz, że to a to
nie jest Bogiem!?
Autor: Robert Surma.
Dowód negatywny (Ex negationis)
Czy Bóg nie jest? Niemożliwe jest to, czego przeciwieństwo jest koniecznie prawdziwe. Nie
jest zaś konieczne, aby Bóg nie istniał.
Albo pojmujesz, czym jest Bóg, albo nie pojmujesz. Jeżeli pojmujesz i masz Jego pojęcie, Bóg
jest; jeśli zaś nie pojmujesz, to na jakiej podstawie orzekasz, o tym, czego nie pojmujesz?
Jeżeli coś nie jest, to niczemu się nie przeciwstawia, więc z fałszu może wynikać wszystko.
Jeżeli żadna prawda nie może być poznana, to to twierdzenie samo, również.
Jeżeli idea Boga, którą nam wpoiła natura, może być nieprawdziwa, to również idea
nieistnienia Boga może być nieprawdziwa!
Autorzy: epikurejczycy, Sextus Empiryk, Robert Surma.
7