Ten tekst powstał dzięki wpłatom 4450 regularnych Darczyńców OKO.press. Dołącz i wykup
Abonament na wolność słowa.
Prof. Łętowska: To blef, że grożą gigantyczne odszkodowania za wprowadzenie
stanu klęski żywiołowej
5 KWIETNIA 2020
+ 34k
P
olitycy partii Jarosława Gowina twierdzą, że nie można wprowadzić stanu klęski
żywiołowej, bo państwo zbankrutuje - rzekomo będzie musiało wypłacić rmom
gigantyczne odszkodowania. Prof. Ewa Łętowska: To blef, szwindel, interesowna
manipulacja, by obrzydzić stan klęski żywiołowej. Nie ma szans na tak duże
odszkodowania
O konieczności wprowadzenia stanu klęski żywiołowej do walki z epidemią koronawirusa od tygodni
mówią wybitni prawnicy i sędziowie. Od niedawna ten argument podnosi też opozycja. Stan klęski
żywiołowej to jeden z trzech przewidzianych w
stanów nadzwyczajnych, który wprowadza się
jak w kraju dzieje się źle.
Konstytucji
Gdyby władza PiS go wprowadziła, to musiałaby działać zgodnie z ustawą o stanie klęski żywiołowej i z
Konstytucją. Dziś walczy z epidemią poprzez uchwalane przez siebie specjalne przepisy i niekonstytucyjne
rozporządzenia.
PiS nie chce wprowadzać stanu klęski żywiołowej, bo wtedy zgodnie z Konstytucją musiałby odłożyć
majowe
prezydenckie.
wybory
Mówi się też o dwóch innych powodach. Gdyby taki stan rząd ogłosił, to musiałby zarządzaniem
kryzysowym podzielić się z samorządami lokalnymi. Musiałby też wypłacać obywatelom i rmom
odszkodowania za straty spowodowane wprowadzanymi ograniczeniami, np. za zamknięcie hoteli,
restauracji, ograniczenia w transporcie, czy za zakaz przemieszczania się.
OKO.press opisało co się wydarzy, gdyby PiS wprowadził stan klęski żywiołowej lub stan wyjątkowy, który
daje prawo do mocnych ograniczeń praw obywatelskich i demokracji.
Strona OKO.press używa plików cookies zgodnie z warunkami
Pozostając na stronie akceptujesz te warunki.
OK
Pojawiają się też anonimowe głosy polityków partii Jarosława Gowina (pozostaje w koalicji z PiS, ma 18
posłów), że jeśli zostanie ogłoszony stan klęski żywiołowej, to
może zbankrutować, bo będzie musiała
wypłacić gigantyczne odszkodowania zagranicznym koncernom.
Polska
Przeczytaj także:
Albo wybory 10 maja i jeden kandydat opozycji, albo rozmowy z Gowinem. Analizujemy
za i przeciw
5 KWIETNIA 2020
To ma być argument na przekonanie opozycji, by jednak poparła pomysł Gowina zmiany Konstytucji i
przedłużenia kadencji Andrzeja Dudy o dwa lata.
W sobotę 4 kwietnia pisała o tym wyborcza.pl. Taki powód nie ogłaszania stanu klęski żywiołowej przez PiS
podawała też część prawników.
Nie zgadza się z tym prof. Ewa Łętowska. W rozmowie z OKO.press tłumaczy, że gigantyczne
odszkodowania to mit i pokazuje, że rmy nie będą mogły łatwo się ich domagać.
To szwindel i manipulacja
Mariusz Jałoszewski: Stan klęski żywiołowej pozwoliłby PiS-owi legalnie zwalczać epidemię
koronawirusa oraz legalnie ograniczać prawa obywatelskie. Pojawia się argument, że PiS nie ogłasza tego
stanu m.in. z powodu wysokich odszkodowań jakie musiałby płacić rmom i obywatelom za
ograniczenie wolności oraz praw obywatelskich.
Prof. Ewa Łętowska, sędzia TK w stanie spoczynku, była Rzeczniczka Praw Obywatelskich, była sędzia
NSA: – W tej chwili pewne środowiska opowiadają, że jak zostanie wprowadzony stan klęski żywiołowej, to
Skarb Państwa będzie musiał wypłacić milionowe odszkodowania kapitalistom.
Tyle tylko, że na podstawie ustawy z 2002 roku o odszkodowaniach za ograniczenie praw obywatelskich z
powodu wprowadzenia stanów nadzwyczajnych,
wielomilionowe odszkodowania w ogóle nie są możliwe.
Te pogłoski to czysta, interesowna manipulacja – o czym powiem dalej – mająca obrzydzić samą ideę
formalnego ogłoszenia stanu klęski żywiołowej.
Ta ustawa o odszkodowaniach wydana na podstawie art. 228 ust. 4 Konstytucji [przepis ten daje możliwość
wprowadzenia odszkodowań za straty spowodowane stanami nadzwyczajnymi – red.] odnosi się do
wszystkich trzech stanów nadzwyczajnych [wojennego, wyjątkowego i klęski żywiołowej – red.] i
przewiduje rekompensatę w mniejszym rozmiarze, niż to wynika z sytuacji „normalnej”, gdy takiego stanu
nie ogłoszono.
Jest to rozwiązanie klasyczne: stany nadzwyczajne nakazują odstępstwo od normalnie obowiązującej
Podaj dalej:
zasady pełnej rekompensaty szkód. Bo stany nadzwyczajne, to taki państwowy stan wyższej konieczności,
nieuchronnie zmuszający do ograniczenia wolności i praw.
Ustawa ta wyłącza jednak możliwość żądania rekompensaty za utracony zysk. Nie
obejmuje także rekompensaty za zmienioną sytuację rynkową, np. ograniczone
możliwości kontaktów z zagranicą, porwane łańcuchy zaopatrzenia, konieczność
przejścia na pracę zdalną itd.
Trzeba odróżniać, co jest następstwem samej epidemii (tego nikt nie rekompensuje), a co jest następstwem
ograniczeń, które mogą być wprowadzone na podstawie art. 233 ust. 3 Konstytucji [przepis ten mówi jakie
prawa obywatelskie mogą być ograniczane w czasie stanu klęski żywiołowej – red.]. Chodzi na przykład o
ograniczenie prawa wolności gospodarczej, własności, prawa do przemieszczania się, wolności pracy, czy
prawa do wypoczynku.
Odszkodowania za to w ogóle nie są pomyślane jako za straty biznesowe, tylko za rekwizycje jakiegoś
konkretnego składnika majątkowego, posłużenie się cudzym mieniem itp. Ta ustawa z 2002 roku jest dość
ogólnikowa i przez to kon iktogenna. Co niestety spowoduje wybuch nadziei i równie szybkie
rozczarowanie.
To załóżmy, że rząd nagle zechce walczyć z epidemią zgodnie z prawem i wprowadzi stan klęski
żywiołowej. Kto i jak będzie decydował o wypłacie tych odszkodowań?
Ustawa z 2002 roku określa, że wnioski o odszkodowanie maja być składane do wojewody. I on jakieś
groszowe odszkodowanie pewnie da, a jak się komuś to nie spodoba, to będzie mógł pójść do sądu
powszechnego. Sądy bez doświadczenia w takich sprawach będą te sprawy mieliły z trudem.
Wyliczenie straty będzie się przerzucać na biegłych. I widzę już te procesy ciągnące się latami. Firmy na
tych procesach nic nie ugrają. Bo przecież różnica między wartością rmy po kryzysie i przed epidemią,
nie jest tylko konsekwencją wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, ale samej epidemii.
Mówienie więc, że nie można wprowadzić stanu klęski żywiołowej, ponieważ grożą
„gigantyczne odszkodowania” to szwindel.
Tym bardziej, że sytuacja obecna, gdy mamy stan nadzwyczajny de facto, bez jego wprowadzania, jest z
punktu widzenia odszkodowań paradoksalna.
W stanach „normalnych”, a podobno taki teraz mamy, należy się pełne odszkodowanie, obejmujące też
doznaną stratę, ale również utracony zysk.
Czyli ci, co straszą odszkodowaniami, powinni chyba bardziej straszyć utrzymywaniem status quo. Ale to
też teoria. Bo co prawda zakres odszkodowań jest tu większy niż przy stanach nadzwyczajnych, ale dostać
je jeszcze trudniej. Wymaga się tu koniecznie stwierdzenia bezprawności aktu, który jest źródłem szkody.
Samo wprowadzenie stanu nadzwyczajnego to akt normatywny, który ewentualnie mógłby kontrolować
Trybunał Konstytucyjny. Ale przecież nikt nie kwestionuje, że te akty są celowe.
Zamiast tego są uchwalone teraz nowe przepisy tzw. ustawy „wirusowej” oraz seria rozporządzeń ministra
zdrowia i innych dziwnych, kompletnie poza wszelkim trybem podejmowanych aktów: jakichś
porozumień trzech organów, decyzji przedsiębiorstw jak Lasy Państwowe [wprowadziły zakaz wstępu do
lasu – red.], wypowiedzi medialnych i konferencji prasowych, które nie są źródłem prawa.
Można teraz, np. na potrzeby procesów o odszkodowania, domagać się oczywiście stwierdzenia ich
bezprawności. I pewnie byłyby do tego podstawy, tylko w praktyce nikomu bym nie radziła tego robić, bo
czas i perspektywa sukcesu bardzo wątpliwe [Trybunał Konstytucyjny jest obsadzony głównie sędziami
wybranymi przez PiS – red.].
Dlatego argument o „gigantycznych odszkodowaniach”, jako nieuchronności wiążącej się
z wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej, uważam za blef.
Dziś mamy taką sytuację. Jeden polityk chce zrobić wybory prezydenckie 10 maja, drugi polityk chce je
przesunąć zmieniając Konstytucję, a opozycja chce wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.
Ale zmiana Konstytucji jest szaleństwem. Więc co robią politycy z partii, która chce ją zmienić? Mówią, że
to jedyne rozwiązanie, bo nie można wprowadzić stanu klęski żywiołowej. I jednocześnie rozgłaszają, że na
przeszkodzie są wielomiliardowe odszkodowania. To ma być ich alibi.
Dlaczego Pani zdaniem jest zły pomysł Gowina zmiany Konstytucji, po to by wydłużyć kadencję
Andrzeja Dudy o dwa lata?
Bo zmusza do niekonstytucyjnej zmiany Konstytucji w czasie trwającego de facto stanu nadzwyczajnego
[Konstytucja zabrania zmieniania Konstytucji w czasie stanów nadzwyczajnych – red.].
Jeśli nie będzie takiej zmiany Konstytucji, to PiS mówi, że 10 maja zrobi głosowanie korespondencyjne
dla wszystkich dorosłych Polaków. Czy wynik takich wyborów będzie łatwy do podważenia?
Tak. A sam pomysł uważam za szyderstwo nie tylko z Konstytucji, ale i z demokracji, i z obywateli.
Jeśli więc nie ma szans, by kontrolowany przez PiS Trybunał Konstytucyjny podważył legalność
uchwalanych i wprowadzanych obecnie przepisów, to może będą to robić sądy powszechne? Przecież
mogą kontrolować przepisy do walki z wirusem w ramach rozproszonej kontroli konstytucyjności
przepisów. To otworzyłoby rmom furtkę do odszkodowań.
Nie polecałabym tej drogi. Takie zadanie może sądy przerosnąć i nie należy im tego powierzać. Jedyny
skutek to będzie wzrost hejtu na sądownictwo. Tak jak był hejt na nauczycieli z nieudolnego e-learningu.
Czyli w praktyce zamknięte rmy nie mają szans na odszkodowania, gdy zostanie ogłoszony stan klęski
żywiołowej? Ciągle generują straty, bo muszą płacić czynsze, różne opłaty i pensje pracownikom. To stałe
koszty, które uszczuplają ich majątek.
Obawiam się, że na drodze odszkodowawczej niewiele się osiągnie. Na całym świecie w takim wypadku
idzie się raczej drogą pomocy osłonowej, proponując ryczałty zapomogowe, repartycje strat. Nikt nie
upiera się przy odszkodowaniach.
A co z obywatelami? Po ogłoszeniu stan klęski żywiołowej też będą mogli na podstawie tej ustawy
domagać się odszkodowań za utratę pracy i dochodów? Albo za utratę mieszkań lub samochodów, bo jak
stracą dochody, to przestaną spłacać raty?
Nie. Za nieszczęście, za epidemie nie należy się odszkodowanie, tylko ewentualnie pomoc.
Czy rmy i obywatele mogliby pozwać Państwo za nieogłoszenie stanu klęski żywiołowej? Wszak wiele
rozwiązań z tego stanu już funkcjonuje.
Słyszałam o takich pomysłach, to raczej seminaryjne ćwiczenia. Niestety prawo odszkodowawcze jest
ułomne. Nadaje się do przerzucenia ciężaru szkody z poszkodowanego na sprawcę, ale nie zadziała, gdy
wszyscy i samo państwo są dotknięci wspólnym nieszczęściem.
Przeczytaj także:
Tarcza Antypracownicza. 16 mln pracujących nie dostaje od rządu nic – poza rachunkiem
do zapłacenia
3 KWIETNIA 2020
Wtedy trzeba się uciec do innych mechanizmów repartycyjnych. U Niemców to się nazywa Aufopferung
[poświęcenie – red.], czyli ponosi się szkodę we wspólnym interesie. I wspólnie wszyscy otrzymują jakieś
ryczałtowe, ułamkowe rekompensaty.
Co grozi władzy za niewprowadzenie stanu klęski żywiołowej? Jak i kogo będzie można za to rozliczyć w
przyszłości?
Za głupstwa królów płacą ich narody… Mieliśmy już tego próbkę z reprywatyzacją, reformą rolną,
+ 34k
Za głupstwa królów płacą ich narody… Mieliśmy już tego próbkę z reprywatyzacją, reformą rolną,
dekretami warszawskimi, mieniem zabużańskim itd. [doszło do wypaczenia idei reprywatyzacji i nadużyć,
bo wszystkie rządy przez 30 lat nic z tym nie zrobiły – red.].
Czy jest inny sposób na wyjście z obecnego klinczu politycznego i na odłożenie wyborów
prezydenckich, niż tylko poprzez wprowadzenie stanu klęski żywiołowej?
Stan klęski powinien być wprowadzony, ponieważ już mamy faktyczne ograniczenia o niejasnych
podstawach prawnych, z niejasnym zakresem ich obowiązywania i niejasnymi gwarancjami dla obywateli.
Co gorzej, to wszystko jest wprowadzane bez budowania siatki współpracy z samorządami do czego
zobowiązuje ustawa o klęsce żywiołowej.
Interpretacja obecnych zakazów zależy od woli tego, kto je egzekwuje i jak interpretuje przepisy.
Pojawił się pomysł, żeby wprowadzić stan klęski żywiołowej, ale bez możliwości odszkodowań.
Pozwoliłoby to odłożyć wybory bez konsekwencji nansowych dla Państwa. Odszkodowania zostałyby
zlikwidowane poprzez nowelizację ustawy z 2002 roku. O takim pomyśle napisała w niedzielę 5 kwietnia
wyborcza.pl.
Co za pomysł? „Nowelizacja” to pusta nazwa. Niby jak miałaby być ta ustawa znowelizowana? To tylko
kolejne grzebanie bez sensu w ustawodawstwie. Sztuka dla sztuki, aby udać, że coś się robi.
Bo przecież na kolanie nikt nie napisze przyzwoitej ustawy repartycyjnej. Co to za pomysł, by po prostu
wykreślić przepisy o odszkodowaniu? A przeczytał autor tego pomysłu art. 228 ust 4 [mówi on o tym, że
ustawa może określić zasady wypłaty odszkodowań za ograniczenia w stanach nadzwyczajnych – red.]?
To pomysł jak w dowcipie: wprowadzić kcyjną kozę, a potem, aby się pozbyć kcyjnej, rozwalić też
stajenkę.
OKO pilnuje, by wybory były zgodne z Konstytucją.
Dzięki Twojemu wsparciu.
Komentarze
Udostępnij:
Mariusz Jałoszewski
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r.
dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”,
„Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Przeczytaj także:
Już Kaczyński nam zrobi wybory! PiS uchwalił głosowanie pocztowe. Gowin pomógł PiS
6 KWIETNIA 2020
Grożą nam wybory nie fair. Samo głosowanie nie wystarczy, by uznać je za demokratyczne
Grożą nam wybory nie fair. Samo głosowanie nie wystarczy, by uznać je za demokratyczne
5 KWIETNIA 2020
Siedlecka: Szaleńcze mutacje wyborczego wirusa w PiS
5 KWIETNIA 2020
Lubnauer: Kaczyński zderzy się z gniewem społecznym. Gowin czuje pismo nosem?
2 KWIETNIA 2020
Po buncie Gowina będzie rząd techniczny? Leszczyna: Odsunąć PiS od władzy warto nawet z
diabłem
2 KWIETNIA 2020
PKW ostrzega: Wybory prezydenckie nie mogą narażać zdrowia i życia Polaków
27 MARCA 2020
Komentarze
Andrzej Maciejewicz
Mamy sytuację patową. Pani prof Łętowska stwierdza, że zmiana Konstytucji i przedłużenie kadencji prezydenta
jest niemożliwa w czasie stanów nadzwyczajnych. Pan Zoll natomiast stwierdza, że przedłużenie kadencji
obecnego prezydenta jest teraz możliwe, warunkiem zachowania rygorów Konstytucyjnych. Czyżby zapomniał o
epidemi?
Chyba dalsza dyskusja na ten temat stała się bezcelowa.
Adam Ostrowski
Dlatego stan klęski aby uniknąć wyborów w maju.
A później spokojnie się dogadywać
Andrzej Maciejewicz
Z kim? Z przestępczą ma ą?
Odpowiedz
Andrzej Kolasa
Zarówno pani profesor jak i pan profesor ma rację. Wynika to z tego że mówią o dwóch różnych wariantach
i sytuacjach. Pani Łętowska mówi o tym że w stanach nadzwyczajnych a pan Zoll że teraz. A gwoli ścisłości
obecnie nie mamy ogłoszonego stanu nadzwyczajnego chociaż w praktyce w takim się znajdujemy i to jest ta
aberracja do jakiej doprowadzili rządzący.
Anna Karnicka
Pani Łętowska NIE STWIERDZA ze zmian Konstytucji jest w czasie stanu nadzwyczajnego możliwa. Przeciwnie.
Powiada, ze ci którzy tak twierdzą, proponują coś niekonstytucyjnego p. Maciejewicz albo nie czytał ze
zrozumieniem, albo manipuluje
Andrzej Maciejewicz
Proszę nauczyć się czytać. Piszę wyraznie "nie możliwa". Albo przestać chlać, wąchać, lub walić w żyłę.
Małgorzata Bronicka
Andrzej Maciejewicz użył sformułowania "nie jest niemożliwa". Logicznie oznaczałoby to "jest możliwa".
Komentarz o chlaniu, wąchaniu itd jest nie do przyjęcia.
Andrzej Maciejewicz
z kontekstu wynika, że pytam o sprzeczność opinii Zolla z opinią Łetowskiej.
Andrzej Maciejewicz
W poście napisałem "niemożliwa". W dyskusji pomyłkowo "nie możliwa". Może to przeszkadza w ocenie
treści. Za pomyłkę przepraszam. Nie ja użyłem pierwszy słów o niezrozumieniu manipulacji.
Pan Piotrowski
I wyjściem, bo widzę, że nie czytałeś ze zrozumienie, jest ogłoszenie Stanu Nadzwyczajnego. Który i tak
nieformalnie obowiązuje.
Roman Mus
W chaosie, tj. w mętnej wodzie najlepiej łowi się duże ryby. I tu widzę działalność dla swoich – dużo, a reszta może
dostać polizać lizaka. Gdyby wprowadzono wszystko zgodnie z przepisami, to byłoby trudniej, co dla tej zgrai nie
niemożliwe.
Jerry Juszczak
Ta zgraja , to zapewne POKO, czerwony chłam i najobrzydliwszy ruski twór jakim jest konfederacja ?
Josef Papug
Z kontekstu jasno wynika, że chodzi o władzę. Z opisu zachowań – też. U władzy jest PiS + etc.. To jest
więc ta zgraja.
Co do pańskiego opisu partii opozycyjnych – rozumiem emocje, sam również uważam np. PiS za
"odrażających neonazistów". Muszę jednak skorygować merytoryczną uwagę o Rosji i Konfederacji. Ta
mała partia jest zbędna Rosji, gdy ma aktualnie u władzy w Polsce swoją agenturę, przetykaną dla
dekoracji "pożytecznymi idiotami".
Jerry Juszczak
Łętowska obrzydła kreatura reprezentująca starą nomenklaturę, rzeczniczka praw ubeków lepiej niech
zamilknie.
Matiola Pigoń
A ja mam wrażenie że chodzi tylko o prezesa SĄDU NAJWYŻSZEGO. PiS wprowadzi stan klęski jak tylko
wybiorą swojego prezesa co jak przylegają sparaliżuje sądownictwo aby sprawy zawsze szły jak należy wg
pisu.
Brat Maupy
Zgadzam się w 100% – tu chodzi jedynie o panią Gersdorf! W stanie klęski żywiołowej nie jest możliwa
zmiana na stanowisku I prezes SN, a to kluczowe stanowisko do stwierdzenia ważności wyborów
prezydenckich.
Obawiam się jednak, że PiS igra z ogniem i wszystko może się skończyć kryterium ulicznym
Andrzej Kolasa
A dlaczego stanowisko I Prezes SN byłoby kluczowym? Tak moim zdaniem nie jest. Już o tym
pisałem ale przypomnę. Parcie przez PiS, a konkretnie przez prezesa partii do zmuszenia Polaków
do głosowania 10 maja wynika z oceny, że to ostatni moment, aby kandydat zjednoczonej prawicy
mógł wygrać. Bo nie ulega wątpliwości, że z chwilą ustąpienia epidemii i trwającego wciąż kryzysu
gospodarczego, rządzący będą się musieli wytłumaczyć z coraz bardziej widocznych zaniedbań na
polu ochrony zdrowia, jak i braku adekwatnej do sytuacji reakcji ratującej upadający system
gospodarczy. Większe wsparcie dla gospodarki mogłoby być tylko wtedy, gdyby dawało PiSowi
wyraźne efekty sondażowe i wyborcze. Jednak bene cjentem tego wsparcia byłaby głównie klasa
średnia (10-12 mln obywateli) dotychczas dojona i poniewierana przez PiS. Natomiast
wyprodukowana przez rządzących armia ok 5 mln nieaktywnych zawodowo plus część emerytów
(ok7 mln) niewiele by na tym bezpośrednio skorzystało, bo żyje z "plusów" i zasiłków, a to są głosy
wyborcze. Dlatego PiS tak wzbrania się przed wprowadzeniem stanu nadzwyczajnego, który by
spowodował, że zapominamy na czas trwania o wyborach. Reasumując celem PiS jest zadziałać tak,
aby władzy nie utracić, a za szkody i złe przygotowanie państwa do walki z epidemią i zapaścią
gospodarczą obarczyć możliwie jak najbardziej opozycję.
Aleksander P.
Napisz coś o Piotrowiczu pisi trollu.
Wiesław Ikswereizej
J.Juszczak, a Pan kto jest? Niech Pan pokaże swój "dorobek" by tak traktować Panią Profesor? Ale wyłącznie
merytoryczny, bez obrażania kogokolwiek. Zdrowia życzę
Zibi Ka
A jeśli cała ta akcja jest pozorowana? Może chodzi o Sąd Najwyższy… Komu kończy się kadencja z dniem 30
kwietnia? Co zmienia w tym temacie stan wyjątkowy… Nie o wybory tu chodzi… Obym nie miał racji…
Brat Maupy
Też mam takie zdanie: 1 maja stan klęski żywiołowej i przesunięcie wyborów. Teraz różni politycy biją pianę,
bo kolanowirus odwrócił ich uwagę od celu zasadniczego, czyli stanowiska I prezes SN.
W P
Uważam, że ten wywiad jest absurdalny. Ogóle założenia sprowadzają się do tego, że nie byłoby odszkodowań, bo
sędziowie sobie z tym nie poradzą, haha;-)
Aneta Wiewiórowska
Obawiam się, że nie zrozumiał/a Pan/Pani wywiadu. Proponuje ponowną lekturę.
Nat alia
Ja też odniosłam takie wrażenie, jak W P. Jak inaczej interpretować zdania "[wojewoda] jakieś groszowe
odszkodowanie pewnie da, a jak się komuś to nie spodoba, to będzie mógł pójść do sądu powszechnego.
Sądy bez doświadczenia w takich sprawach będą te sprawy mieliły z trudem. (…) I widzę już te procesy
ciągnące się latami." na pytanie "To załóżmy, że rząd nagle zechce walczyć z epidemią zgodnie z
prawem i wprowadzi stan klęski żywiołowej. Kto i jak będzie decydował o wypłacie tych odszkodowań?"?
Rozumiem, że cała idea jest taka, że w stanie normalnym potencjalne odszkodowania są wyższe niż w
stanie nadzwyczajnym i dlatego nie powinno być obawy o "gigantyczne odszkodowania", ale… no właśnie
– nie powinno. W wypowiedziach pani prof. ciągle przewijają się przypuszczenia.
Dodawanie komentarzy jest możliwe tylko dla zalogowanych użytkowników.
Masz cynk?
Ujawniamy nadużycia władz: korupcję, afery, nielegalne wydatki
publiczne
Prześlij informacje na
lub skorzystaj z szyfrowanej skrzynki Sygnał
WIĘCEJ
NA SKRÓTY
NASZE TEMATY
1%
PODATKU
Przekaż 1 % na niezależne dziennikarstwo!
KRS 0000620036
Copyright © 2016 - 2020. Made with love by OKO.press team. All Rights Reserved.