made by koperek©
Jan Kochanowski napisał ponad trzysta fraszek, tworzył je przez całe swoje życie - poczynając
od wczesnych, łacioskich foricoeniów poprzez fraszki dworskie - do czarnoleskich. Pod koniec życia
zebrał je w trzech księgach, liczących łącznie około trzysta utworów i wydał drukiem
w roku 1584 w krakowskiej Drukarni Łazarzowej. Pisane w rozmaitych okolicznościach,
stanowią swoisty pamiętnik liryczny poety. Około pół setki można wywieźd bezpośrednio
z antologii greckiej. W każdej z nich możemy odnaleźd cząstkę poety- jego życia
( tzw. autobiograficzne) lub przemyśleo i refleksji na temat świata i ludzi. Te krótkie i często
żartobliwe utwory, wbrew pozorom często dotyczą spraw bardzo poważnych i ważnych.
Są pisane w myśl filozofii stoickiej, epikurejskiej, horacjaoskiej i chrystiaoskiej. Mówi się, że poeta
stworzył własną odmianę fraszek.
Fraszki Kochanowskiego cechuje duża różnorodnośd tematyczna. Osobną grupę stanowią
fraszki refleksyjne, wyrażające przemyślenia na tematy egzystencjalne, poszukujące prawdy ogólnej
(np. "O żywocie ludzkim", „Modlitwa o deszcz”, „O mądrości”). Podmiot liryczny staje się w nich
filozofem, mędrcem, który próbuje opisad prawa rządzące światem, na który patrzy z dystansem,
zarówno z pozycji horyzontalnej jak i wertykalnej. Liryka osobista we fraszkach (np. „Do Magdaleny”,
„Do Anny”, „Do Jędrzeja”, „Do Jana”) śmiało prezentuje subiektywne doznania podmiotu lirycznego,
który obnaża się duchowo przed odbiorcą. Jest to zgodne „z zasadniczą tendencją indywidualizmu
renesansowego”.
Obraz przemyśleo autora na temat relacji Bóg- człowiek możemy odnaleźd we fraszce
„ O żywocie ludzkim” * Wieczna Myśli, któraś jest dalej niż od wieka]. Poeta kreuje w niej Boga jako
obojętnego na sprawy ludzkie, śmiejącego się ze stworzonych przez siebie istot. Wytyka człowiekowi,
że zapomniał o swoim Stwórcy i zajmuje się samym sobą w świecie doczesnym, zamiast pomyśled
o tym, co będzie po śmierci. Dziwi się, że takie myśli przychodzą człowiekowi do głowy dopiero,
kiedy wstrząśnie nim śmierd kogoś innego.
Kochanowski wiele swoich fraszek poświęcił wadom systemu politycznego („ O doktorze hiszpanie”),
postawom społeczeostwa i wyolbrzymianiu niektórych cech, charakterystycznych dla naszego narodu
lub poszczególnych jego warstw społecznych. Porusza problem zepsucia duchowieostwa,
na przykład we fraszce „Na kapelana”, gdzie wyśmiewa nieróbstwo i rozpicie kleru lub we fraszce
„Na Ojca Świętego”, gdzie wytyka księżom ich brak zachowywania celibatu i posiadanie dzieci.
Kolejnym problemem, ukazanym przez Kochanowskiego jest dewocja i fałszywa pobożnośd
społeczeostwa, we fraszce „ Na nabożną”, krótkiej, lecz jakże treściwej- bohaterka liryczna
jest pobożna i nie grzeszy, ale często się spowiada, co oczywiście przeczy jedno drugiemu.
Fraszka „Na heretyki” dla równowagi wyśmiewa innowierców, nazywanych wówczas heretykami.
Zarzuca im obłudę
„Jeśli zła w oczu waszych msza i procesyja, aza lepsze łakomstwo i ta ambicyja?”
i zepsucie wcale nie mniejsze niż wśród duchowieostwa Kościoła Katolickiego
„Chwalisz, jako w twym zborze dobrze nauczają, a przedsię tam się ciśniesz, kędy dawają”.
Kochanowski pisze też o ludziach poczciwych, skromnych, którzy wstydzą się rozgłosu,
gdyż nie widzą w sobie niczego nadzwyczajnego, godnego uznania:
made by koperek©
„To też wiedzcie, że drudzy swej się chwały wstydzą,
Podobno, że chwalnego w sobie nic nie widzą.”
Są ludźmi dobrymi, nie chcą sławy i chwały, ponieważ jej nie potrzebują do szczęścia.
Uczciwym ludziom wystarcza to, co posiadają.
W kolejnym utworze z cyklu „fraszki o fraszkach”, pod tytułem „Na fraszki” (II 39) poeta
przestrzega, że nadmierne spożywanie alkoholu jest szkodliwe dla zdrowia, hazard przynosi więcej
strat niż zysków
„Pijaostwo zbytnie zdrowiu szkodzi;Gra też częściej z utratą niż z zyskiem przychodzi”
a brak nadziei na odwzajemnioną miłośd sprawia wielki ból, „suszy barzo kości”.
Częstym bohaterem fraszek jest sam pisarz, o czym świadczą fraszki autobiograficzne.
Właśnie w tych krótkich utworach tak bardzo widoczna była filozofia epikurejska. Właśnie
hasło Horacego, jako zapewne wielkiego wzorca poety, „carpe diem”, było bardzo wyraźnie
ukazane. Dla człowieka renesansu liczyła się dobra zabawa, biesiada do rana i żarty, co potwierdza
fraszka „ O doktorze Hiszpanie”. Jednak cała zabawa, pieniądze i inne dobra ziemskie dla na nic się
zdadzą artyście odrodzenia, jeśli nie będzie mu dopisywało zdrowie. We fraszce „Na zdrowie”
Kochanowski twierdzi:
„Że nic nad zdrowie,
Ani lepszego,
Ani droższego”.
Kolejną fraszką, którą można zaliczyd do autobiograficznych jest fraszka "Do gór i lasów",
która
prezentuje
zarazem
model
życia
typowy
dla
renesansowych
humanistów.
Mimo, że biografia poety jest - jak na tamte czasy - stosunkowo przeciętna i nie wyróżnia się niczym
niezwykłym wśród życiorysów innych humanistów, to można w niej znaleźd całe bogactwo przeżyd
i doznao, jakie towarzyszą człowiekowi w czasie jego ziemskiego życia. Pojawiają się tu wspomnienia
odbytych podróży, kolejne wizerunki samego poety - jako żaka, rycerza, dworzanina.
Pojawia się tu też pytanie o nieznaną przyszłośd i zbliżającą się starośd, względem której poeta nie
czuje jednak lęku czy obawy - podmiot liryczny ma niezawodną, nawiązującą do hasła
epikurejczyków, receptę na życie:
"A ja z tym trzymam, co kto w czas pochwyci".
Nie ma wątpliwości, że Kochanowski jednak „wielkim poetą był”. Większośd treści,
zawartych w jego krótkich, żartobliwych fraszkach sprawdza się również w dzisiejszych czasach.
Są
one
bardzo
różnorodne,
dotyczą
dworskiego
życia,
miłości,
przyjaciół,
a nawet postawy człowieka wobec świata. Ukazuję postawę typowo renesansową, a wyrażającą się
w nowym pojmowaniu życia, w nowym widzeniu przyrody, w głoszeniu optymistycznej radości życia.