Dlaczego nigdy nie dowiemy się prawdy o Smoleńsku?
Jak pokazała historia nigdy nie udało się Polsce wyegzekwować od Rosji prawdy na temat Katynia.
Oczywiście przyznali się, że było to robotą Stalina, lecz nigdy nie udostępnili dokumentów naszym
historykom. Pytanie nasuwające się, dlaczego nigdy nie przekazano nam dokumentów w sprawie
Katynia jest bardzo proste. Dowiedzielibyśmy się zbyt wielu szczegółów i poznali nazwiska
wykonawców wyroku na oficerach Wojska Polskiego. Upublicznienie takich dokumentów
skompromitowałoby Rosję i pokazało w bardzo złym świetle na świecie. Podobnie jest ze Smoleńskiem,
nigdy nie otrzymamy dokumentacji z tej katastrofy oraz nie zostanie ujawniona prawda. Od kilku dni w
mediach słyszy się o wojnie Polsko- Polskiej. Prawda jest taka, że emocje nic nie pomogą. Polska
przez taki kraj jak Rosja, traktowana jest jak Kazachstan czy Gruzja, czyli jako państwa posiadające
bardzo słabą gospodarkę na zerowym poziomie rozwoju, oraz nic nie znaczącą pod względem siły
armię. Polska oprócz niewyparzonej buzi, nie ma żadnych argumentów, które przekonałyby Rosję do
przekazania czarnych skrzynek, przesłuchania kontrolerów, przekazania do Polski wraku czy też
rozmów kontrolerów z Moskwą. Interesy Rosji oparte są głównie na sprzedaży surowców typu gaz, ropa
naftowa, których Polska potrzebuje, a ich brak zatrzymałby i doprowadziłby do ruiny całą gospodarkę.
Dlatego to Polska jest i musi być poddana stronie Rosyjskiej, aby nam dalej sprzedawali gaz i ropę.
Natomiast polskie interesy w Rosji są żadne, dlatego rosyjska gospodarka nie odczułaby tego,
gdybyśmy zerwali z nią stosunki handlowe. Tą słabą stroną jest Polska, która jest uzależniona od Rosji.
Takie mocarstwo jak Rosja liczy się tylko z tymi, z którymi prowadzi wielkie interesy i osiąga z tego
tytułu ogromne dochody. Najbardziej widoczne jest to po ostatnich wydarzeniach z rurociągiem po dnie
Bałtyku, czy ominięciem Polski jeśli chodzi o transport towarów ze wschodu za zachód.
Te agrumenty mówią same za siebie. Dlatego zamiast atakować Pana premiera Tuska, zastanówmy
się dlaczego od roku 1989 rozwijało się przywileje socjalne a nie armię. Dzisiaj, aby mieć coś do
powiedzenia, należy być silnym militarnie lub gospodarczo. Najwidoczniejsze jest to na przykładzie
Korei Północnej czy Chin. Korea Północna nie jest krajem o silnym rozwoju gospodarczym, ale posiada
bardzo silną armię i to stawia ją na takiej pozycji, aby mocarstwa światowe liczyły sie z Koreą Północną
i nie rozmawiały tak jak obecnie Rosja z Polską. Natomiast przykładem siły gospodarczej są Chiny,
które poprzez dostarczenie ogromnych dochodów wielu krajom na świecie, mimo swojego ustroju
politycznego prowadzą interesy z takimi krajami jak USA, któremu to nie przeszkadza. Przykładem
chłopców do bicia jest Irak czy Afganistan. Państwa posiadające słabą armię i bardzo słabą gospodarkę
zostały zaatakowane i przejęte przez USA. Lecz Iran kraj silny militarnie nie pozwolił sobie na to i nie
pozwoli grozić , czy traktować się jak chłopiec do bicia. Polska dla Rosji jest takim chłopcem , kraj nie
ma silnej armii ani gospodarki. Gospodarka Polski uzależniona jest od dostawców surowców typu gaz
czy ropa oraz od zachodnich inwestorów. Dlatego musimy się słuchać takich państw jak Rosja, Niemcy
czy USA, bo gdyby wycofali swój kapitał z naszego rynku, doszłoby do katastrofy. Dlatego nie ma
najmniejszego sensu złościć sie i wymagać od rządów Tuska, aby się postawił Rosji, bo nie ma się
czym postawić. Bez wątpienia polityka zagraniczna Polski oparta jest na poddaństwie i uśmiechaniu się
do chlebodawców. Nie liczmy na to, że kiedykolwiek dowiemy się prawdy o Smoleńsku. Tylko ludzie
niemądrzy mogą liczyć na jakiekolwiek uczciwe wyjaśnienie sprawy. Najpierw należy rozbudować i
wzmocnić armię, tak jak to robią inne, liczące się na świecie państwa. Co roku należy sukcesywnie
powiększać liczebność armii, modernizować i dozbrajać ją, abyśmy mieli kartę przetargową w
negocjacjach z takimi krajami jak Rosja. Jeśli tego nie wprowadzi się w życie, to obecna polityka Polski
skończy się tragicznie. Polska na dzień dzisiejszy nie ma nic, handel, usługi oraz produkcja, czyli 90%
gospodarki narodowej opartej jest na kapitale zachodnim a nie krajowym.
Serwis www.echoroztocza.cba.pl
poniedziałek, 31 styczeń 2011