NOWENNA
POMPEJAŃSKA
Małgorzata Pabis
Grażyna Kich
Księgarnia MilionTalentow.pl
3
Księgarnia MilionTalentow.pl
3
Małgorzata Pabis
Grażyna Kich
NOWENNA
POMPEJAŃSKA
Księgarnia MilionTalentow.pl
5
Projekt okładki
Łukasz Sobczyk
Skład
Andrzej Witek
Korekta
Anna Kendziak
Marlena Pawlikowska
Zdjęcia na okładce
fot. za www.catholictradition.org
fot. César Díaz/sxc.hu
ISBN 978-83-7569-312-6
© 2012 Dom Wydawniczy „Rafael”
ul. Dąbrowskiego 16
30-532 Kraków
tel./fax 12 411 14 52
e-mail: rafael@rafael.pl
www.rafael.pl
Księgarnia MilionTalentow.pl
5
Wprowadzenie
O rzewne, o tajemnicze paciorki czarne moje,
To na nich troski moje, radości ukochania,
I cały żar modlitwy (...).
(ks. Jan Twardowski, Budzić nadzieję...)
Żyjemy w czasach ostrej i często nieusprawiedli-
wionej krytyki ludzi Kościoła. Obiektem szczegól-
nego zainteresowania opinii publicznej, do czego
niewątpliwie przyczyniają się środki masowego
przekazu, stają się przede wszystkim kapłani. To ich
najbardziej dotykają niesłuszne zarzuty, przejawy
prymitywnego antyklerykalizmu, niekiedy zwią-
zane z kalkulacjami politycznymi i pragnieniem
wzbudzenia niechęci społeczeństwa do Kościoła.
Czasy te przypominają okoliczności, w których
żył i dążył do świętości bł. Bartolo Longo, założy-
ciel słynnego sanktuarium Matki Bożej Różańco-
wej w Pompejach. Wówczas, podobnie jak dzisiaj,
nasilał się sceptycyzm i antyklerykalizm. W tym
Księgarnia MilionTalentow.pl
6
7
trudnym czasie stał się on narzędziem Opatrzności
dla obrony wiary chrześcijańskiej i otwartego jej
wyznawania. Odznaczał się prostą wiarą, katechi-
zował mieszkańców doliny pompejańskiej, doko-
nywał niezliczonych dzieł miłosierdzia, odmawiał
różaniec przed cudownym obrazem Madonny. Stał
się krzewicielem różańca i fundatorem sławnego
sanktuarium Matki Bożej Pompejańskiej.
Z różańcem w ręku mówił on 11 marca 1905 roku:
„Ożyw swoją ufność w Najświętszej Dziewicy Ró-
żańcowej... Winieneś mieć wiarę Hioba! Święta
Matko uwielbiona, w Tobie składam wszelkie moje
strapienie, wszelką nadzieję, wszelką ufność”. Jego
przesłanie jest aktualne także dzisiaj. Błogosławio-
ny Bartolo Longo swoim osobistym nawróceniem
dał świadectwo tej duchowej siły, która przemienia
wnętrze człowieka i sprawia, że potrafi dokonywać
rzeczy wielkich, zgodnych z Bożym planem. Jego
nawrócenie, połączone z odkryciem prawdziwego
oblicza Boga, jest dla nas wymownym świadectwem.
Wielu ludzi wciąż wkracza na jego drogę. Gromadzą
się w miejscach szczególnie sprzyjających wspólnej
modlitwie – w dalekim sanktuarium Matki Bożej Ró-
żańcowej w Pompejach, ale i w pobliskiej Kaplicówce
podczas comiesięcznych nabożeństw różańcowych.
Na tym wyjątkowym wzgórzu stoi krzyż, pod którym
17 lat temu, 22 maja 1995 roku, modlił się Jan Paweł II.
Księgarnia MilionTalentow.pl
7
Wtedy Ojciec Święty powiedział pamiętne słowa:
„Nasza Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudny-
mi problemami społecznymi, gospodarczymi, a tak-
że politycznymi. Trzeba je rozwiązywać mądrze
i wytrwale. Jednak najbardziej podstawowym pro-
blemem pozostaje sprawa ładu moralnego. Ten ład
jest fundamentem życia każdego człowieka i każ-
dego społeczeństwa. Dlatego Polska woła dzisiaj
nade wszystko o ludzi sumienia!”. Wzywał nas do
czujności po to, aby nasze sumienia nie ulegały de-
moralizacji, aby nie poddawały się prądom moralne-
go permisywizmu, aby umiały odkryć wyzwalający
charakter wskazań Ewangelii i Bożych przykazań,
aby umiały wybierać, pamiętając o Chrystusowej
przestrodze: „Cóż bowiem za korzyść stanowi dla
człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?
Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją du-
szę?” (Mk 8,36-37).
Jedną z form czuwania jest modlitwa, szczególnie
różańcowa. Różaniec jest modlitwą kontemplacyjną
dostępną dla wszystkich: dorosłych i małych, świec-
kich i duchownych, światłych i mniej wykształco-
nych. Jest duchową więzią z Maryją, która jedno-
czy z Jezusem. Matka Boża pomaga się do Niego
upodobnić, podzielać Jego uczucia i postępować
tak jak On. Różaniec jest duchową bronią w wal-
ce ze złem, z wszelką przemocą, w walce o pokój
Księgarnia MilionTalentow.pl
8
9
w sercach, rodzinach, społeczeństwie i na świecie.
Różaniec to wyjątkowa modlitwa Kościoła i ducho-
wy oręż dla każdego z nas.
„Pokażcie mi chrześcijan, którzy dobrze odmawia-
ją różaniec, a zdobędę świat” – mówił św. Pius X.
Każdy znajdzie w tajemnicach różańca odpowied-
nią i dobrą naukę dla uświęcenia się w warunkach,
w jakich żyje. Jakże pięknie mówił na temat różańca
papież Jan XXIII: „O błogosławiony różańcu Ma-
ryi! Ileż doznaje się słodyczy, gdy się widzi, jak
cię wznoszą ręce niewinnych, ręce świętych kapła-
nów, dusz czystych, ludzi młodych i starszych, tych
wszystkich, którzy oceniają wartość i skuteczność
modlitwy; gdy cię biorą do rąk niezliczone rzesze
jako symbol i jako sztandar, będący znakiem zwy-
cięstwa pokoju w sercach, pokoju dla wszystkich
ras ludzkich”. Różaniec pomaga nam na wiele spo-
sobów w tym, abyśmy byli mocni w wierze, stali
w miłości, radośni oraz wytrwali w nadziei. Jedno-
czy rodziny i niesie pokój dla świata.
Niezliczone są łaski z nieba, które otrzymano wsku-
tek tej modlitwy. Dobrze się stało, że zostaną zebrane
liczne i bardzo wymowne świadectwa, które mówią
o potędze modlitwy różańcowej zanoszonej do Boga
przez wstawiennictwo Matki Bożej Różańcowej
z Pompejów. Opublikowanie ich na pewno przyczy-
ni się do ożywienia kultu Matki Bożej Różańcowej
Księgarnia MilionTalentow.pl
9
i rozszerzenia modlitwy różańcowej. Świadectwa te
ukażą dobitnie, jak przedziwny w swoich dziełach
jest Bóg!
Pięknie pisał w komentarzu do przywoływane-
go tu już we fragmencie wiersza Różaniec ks. Jan
Twardowski: „Matka Boska Różańcowa uczy nas
wytrwałej i cierpliwej modlitwy, która przypomina
kołatkę do Jej drzwi. Jakim cudem jest modlitwa
różańcowa. Mówimy słowa i czasem, gdy ogarnia
nas znużenie, możemy wcale ich nie rozumieć (...).
Wypowiadamy tajemnice, księgi myśli, a nawet nie
zastanawiamy się, bo rozum nam ucieka. Jednak,
pomimo to, nawet poza myślą trzymamy się Matki
Bożej za palec, za rękę, za pierścionek na jednym
palcu, za trzewik. Trzymamy się Matki Bożej i to
jest urok tej modlitwy. Słowa wszystkie nie wypo-
wiedzą, myśl również Boga nie ogarnie, więc po-
zostaje nam cierpliwość i wytrwałość trzymania się
Matki Bożej”.
Serdecznie gratuluję Paniom Małgorzacie Pabis
i Grażynie Kich tego ze wszech miar trafnego re-
dakcyjnego pomysłu i życzę im jego realizacji.
Czytelnikom życzę, by dzięki lekturze tej książki
umocnili w sobie miłość do Matki Bożej Różańco-
wej i do modlitwy różańcowej. Niech modlitwa ró-
żańcowa podtrzymuje nas i niesie przez dole i nie-
dole naszego życia. Niech wszystkich wspomaga
Księgarnia MilionTalentow.pl
10
11
wstawiennictwo bł. Bartolo Longo i bł. Jana Pawła
II. Zachęcam również serdecznie wszystkich Czy-
telników do ofiarowania modlitwy różańcowej w in-
tencji papieża, biskupów, kapłanów oraz o nowe po-
wołania kapłańskie.
bp Tadeusz Rakoczy
Bielsko-Biała, 20 kwietnia 2012 r.
Księgarnia MilionTalentow.pl
11
Nowenna
nie do odparcia
P
ompeje leżą na południu Włoch, w Kampanii,
nieopodal Neapolu. Słyną z odkopanego przez
archeologów, w pełni zachowanego pogańskiego
miasta, które zostało przysypane popiołem wul-
kanicznym i zalane lawą po wybuchu Wezuwiusza
24 sierpnia 79 roku. W miejscowości tej, tuż obok
starożytnego pompejańskiego amfiteatru, znajdu-
je się obecnie przepiękne sanktuarium Matki Bo-
żej Różańcowej – miejsce, do którego przybywają
pielgrzymi z całego świata.
Założycielem pompejańskiego sanktuarium był
bł. Bartolo Longo (1841-1926). Mimo że pochodził
z bardzo pobożnej rodziny, jako młody student pra-
wa porzucił Kościół i zaczął brać udział w licznych
w dziewiętnastowiecznych Włoszech antyklerykal-
nych wiecach, a także angażować się w praktyki spi-
rytystyczne i okultystyczne. Wszedł w te praktyki
Księgarnia MilionTalentow.pl
12
13
tak głęboko, że miał nawet zostać okultystycznym
„kapłanem”. Wyniszczał ciało dziwacznymi postami
i umartwieniami. W szybkim czasie okultyzm wy-
cieńczył go nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim
psychicznie. Bartolo zaczął wyglądać i zachowywać
się jak człowiek obłąkany. Pewnego dnia wydawało
mu się, że słyszy głos swego zmarłego ojca nakła-
niającego go do powrotu do Kościoła. Słowa ojca
wyrwały go z duchowego letargu. Zbawienną rolę
w duchowym przebudzeniu młodego człowieka
odegrał również jego nauczyciel katolik, profesor
Vincenzo Pepe oraz włoski dominikanin ojciec Al-
berto Radente, od wielu lat zajmujący się zwalcza-
niem ruchów satanistycznych i okultystycznych. Pod
wpływem zatroskanych o jego duszę przyjaciół Bar-
tolo zrozumiał wkrótce, że okultyzm i spirytyzm są
„labiryntami błędów i obłudy”. Przestał brać udział
w spirytystycznych seansach, co więcej – zaczął
zwalczać te praktyki.
W legowisku upiorów
Bartolo nawrócił się i zaczął pałać chęcią zadość-
uczynienia za swoje grzechy. Pewnego październi-
kowego dnia 1872 roku, podczas długiego spaceru,
znalazł się w miejscu zwanym przez okolicznych
chłopów Arpaia (legowisko upiorów). Błagał Boga
o światło, o wskazówkę, co ma czynić, by odpokuto-
wać za swoje grzechy i uspokoić sumienie. Usłyszał
Księgarnia MilionTalentow.pl
13
wtedy w swoim sercu niezwykłe słowa: „Jeżeli
pragniesz spokoju duszy i kiedyś jej zbawienia, roz-
szerzaj nabożeństwo różańca świętego, bo ten, kto
to czyni, nigdy nie zginie. Tak obiecała Matka Boża
św. Dominikowi”. Bartolo klęknął wtedy i zaczął się
modlić: „Jeżeli Twoja obietnica, Matko, jest prawdzi-
wa, to na pewno odzyskam upragniony spokój su-
mienia i będę zbawiony, bo nie opuszczę tej krainy,
dopóki nie rozszerzę Twego nabożeństwa różańco-
wego stąd jak najdalej” – przyrzekł Matce Bożej. Jak
powiedział, tak zrobił.
Szansę na zbawienie dostrzegł w służbie Ewange-
lii, a przede wszystkim – zgodnie ze słowami, któ-
re usłyszał – w żarliwym odmawianiu i krzewieniu
modlitwy różańcowej. Bartolo, pod wpływem ojca
Radenta, zaczął także studiować dzieła św. Toma-
sza z Akwinu i został dominikańskim tercjarzem.
Religia i pełnienie dzieł miłosierdzia zaczęły go co-
raz bardziej fascynować. Porzucił karierę adwokata
i udał się do Neapolu, by szerzyć wiarę wśród miesz-
kańców podmiejskich slumsów.
Wychowawca
Kolejnym punktem zwrotnym w życiu młodego
prawnika było spotkanie z bogatą wdową – hrabi-
ną Marianną de Fusco. Bartolo znalazł w niej brat-
nią duszę, został wychowawcą jej synów, a potem
– jako administrator jej włości – wyjechał w okolice
Księgarnia MilionTalentow.pl
14
15
Pompejów. To, co tam zastał, bardzo nim wstrząsnęło.
Zobaczył tłumy nędzarzy-analfabetów, wegetujących
pospołu z bydłem w lichych „norach” i żyjących jak
poganie, niemoralnie i bez znajomości najprostszych
zasad chrześcijaństwa. Bartolo postanowił zbliżyć tych
ludzi do Boga, a przede wszystkim nauczyć ich mo-
dlitwy różańcowej. Pielgrzymując od chaty do chaty,
rozdawał biedakom różańce, uczył ich najprostszych
modlitw, zorganizował im także loterię. Do pomocy
zaprosił wybitnego kaznodzieję i... muzykantów.
Krzewiciel różańca
W okolicach Pompejów Bartolo znalazł mały za-
puszczony kościółek. Postanowił go odnowić i uczy-
nić centrum prowadzonej przez siebie ewangelizacji.
Początki nie były łatwe – spotykał się z drwinami
i obojętnością. Stopniowo sytuacja zaczęła się jed-
nak zmieniać, a do świątyni przychodziło coraz wię-
cej wiernych. Miejscowy biskup wysłał tam trzech
misjonarzy, którzy przez niemal dwa tygodnie głosili
ludowi rekolekcje. Zaowocowały one wieloma po-
wrotami do Boga i moralną odnową dusz.
Bartolo Longo założył w tym czasie Bractwo Różań-
cowe. Zadaniem należących do Bractwa wiernych
było codzienne odmawianie modlitwy różańcowej.
Bartolo zapragnął wówczas mieć w ołtarzu kościółka
wizerunek Matki Bożej Różańcowej. Ojciec Radente
podarował mu stosowny obraz, zakupiony za grosze
Księgarnia MilionTalentow.pl
15
od neapolitańskiego handlarza starzyzną. Obraz był
duży, ale podarty, brudny i niezbyt ładny. Został
jednak odrestaurowany i wkrótce zasłynął wieloma
niezwykłymi łaskami. Zaczął przyciągać tłumy piel-
grzymów. W ciągu 30 lat liczba członków Bractwa
zwiększyła się do pięciu milionów.
Nie minęło wiele czasu, a mały kościółek zaczął pę-
kać w szwach. Longo – na chwałę Królowej Różańca
Świętego – dzięki intensywnym zabiegom o środki
finansowe, wzniósł wówczas znacznie większą bazy-
likę. Jej budowę ukończono w 1887 roku.
Włoski prawnik nie poprzestał jednak na stworzeniu
sanktuarium – jego kolejnymi dziełami było między
innymi założenie sierocińca, domu opieki dla dzie-
ci, których rodzice odbywali kary więzienia, oraz
żeńskiego zgromadzenia zakonnego. Longo założył
również warsztaty, w których dzieci uczyły się przy-
datnych do uczciwego życia rzemiosł – w otoczeniu
bazyliki powstały między innymi drukarnie, fabryki,
szwalnie, hafciarnie.
Błogosławiony
Operatywność Bartolo i jego poufałość z hrabiną
sprawiały, że zawistni ludzie zaczęli brać go na języ-
ki. Papież Leon XIII, który był przyjacielem Longa,
poradził mu, by ożenił się z wdową-hrabiną. Longo
wziął ślub, ale jego stosunki z żoną pozostały takie
Księgarnia MilionTalentow.pl
16
17
jak dawniej – jedynie przyjacielskie. Udawało mu się
również odpierać pomówienia dotyczące spraw finan-
sowych.
Bartolo Longo ostatnie lata swego życia przeżył, mo-
dląc się nieustannie w ciasnej klitce w budynku za-
łożonego przez siebie sierocińca. On, który obracał
niegdyś milionowymi sumami, umierał nie posia-
dając dosłownie nic – wszystko przekazał bowiem
Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty Jan Paweł II be-
atyfikował go w Rzymie 26 października 1980 roku.
Owoce modlitwy
Za przyczyną Matki Bożej Pompejańskiej wyproszo-
no wiele cudów i łask. Cudownie uzdrowiona zosta-
ła między innymi matka Bartola Longa oraz pewien
sparaliżowany jezuita. Jedno z takich uzdrowień
– nieuleczalnie chorej Fortunaty Agrelli z Neapolu
– przyczyniło się do powstania trwającej przez 54 dni
Nowenny pompejańskiej, zwanej „nowenną nie do od-
parcia”. Fortunacie ukazała się pewnego dnia Matka
Boża. „Zwracałaś się do Mnie różnymi tytułami i za-
wsze otrzymywałaś Moje łaski. Teraz wzywasz Mnie
tytułem, który jest Mi najmilszy: «Królowa Różańca
Świętego», dlatego nie mogę odmówić twojej prośbie.
Odpraw trzy nowenny, a otrzymasz wszystko” – po-
wiedziała Maryja. Podczas drugiego objawienia Mat-
ka Boża dodała: „Ktokolwiek pragnie uzyskać u Mnie
Księgarnia MilionTalentow.pl
17
względy, powinien odprawić trzy nowenny różańco-
we z prośbą i trzy nowenny z podziękowaniem”.
Jak odprawiać
Nowennę pompejańską
1. Dzień, w którym rozpoczyna się Nowennę pom-
pejańską, należy zaznaczyć w kalendarzu.
2. Nowenna pompejańska trwa 54 dni. Każdego
dnia odmawia się trzy części różańca świętego.
Jeśli ktoś chce, może odmawiać cztery części
– z tajemnicami światła.
3. Przed rozpoczęciem trzech części różańca mówi
się: „Ten różaniec odmawiam na Twoją cześć,
Królowo Różańca Świętego”.
4. Na samym początku należy dodać swoją intencję.
5. Przez 27 dni odmawia się część błagalną Nowen-
ny pompejańskiej. Codziennie, po ukończeniu
trzech części różańca, odmawia się modlitwę:
„Pomnij, o miłosierna Panno Różańcowa z Pom-
pejów, jako nigdy jeszcze nie słyszano, aby kto-
kolwiek z czcicieli Twoich z różańcem Twoim
pomocy Twej wzywający, miał być przez Ciebie
opuszczony. Ach, nie gardź prośbą moją, o Mat-
ko Słowa Przedwiecznego, ale przez święty Twój
różaniec i przez upodobanie, jakie okazujesz dla
Twej świątyni w Pompejach, wysłuchaj mnie do-
brotliwie. Amen”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
18
19
6. Przez pozostałe 27 dni odmawia się część dzięk-
czynną Nowenny pompejańskiej. Po ukończeniu
trzech części różańca, odmawia się modlitwę:
„Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Całe
moje życie poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy,
będę rozszerzał/a cześć Twoją, o Dziewico Ró-
żańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twej pomo-
cy wezwałem/am , nawiedziła mnie łaska Boża.
Wszędzie będę opowiadał/a o miłosierdziu, które
mi wyświadczyłaś. O ile zdołam, będę rozszerzał/a
nabożeństwo do różańca świętego. Wszystkim
głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną,
aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufa-
niem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat
wiedział, jak jesteś dobrą, jaką masz litość nad
cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się
do Ciebie. Amen”.
7. Każdą z trzech części różańca świętego, kończy-
my trzykrotnym westchnieniem do Matki Bożej:
„Królowo Różańca Świętego, módl się za nami”.
Wytrwałość na modlitwie jest znakiem wiary
człowieka. Modlitwa ta sama w sobie jest do-
brem, przez które modlący się nie tylko prędzej
czy później otrzyma od Boga dary, o które błaga,
ale może dojść do zrozumienia rzeczy istotniej-
szych, dotyczących swego życia.
Księgarnia MilionTalentow.pl
19
Nowenna
różańcowa
całego życia
K
siądz prałat Władysław Zązel, od ponad trzy-
dziestu lat proboszcz parafii Kamesznica
w diecezji bielsko-żywieckiej, w swoim życiu za-
wsze dostrzega dyskretną obecność Maryi. Nie-
ustające pragnienie sławienia Jej Imienia sprawia,
że pod jego stopami ziemia staje się maryjna.
Patrząc dziś na swoje życie, ks. Władysław cytuje
słowa innego kapłana, Władysława Bukowińskiego,
aresztowanego przez NKWD, zesłanego do Kazach-
stanu, który nigdy nie przerwał pracy duszpaster-
skiej: „Wszędzie, gdzie byłem, widziałem głęboki
sens tego, że tam się znalazłem”.
– Ja także widzę ten sens, a to dzięki Matce Bo-
żej – wyznaje dziś ks. Władysław, a o roli modlitwy
Księgarnia MilionTalentow.pl
20
21
różańcowej mówi tak: – Z Matką Bożą Pompejańską
wiąże się moje powołanie kapłańskie, choć dla mnie
wówczas nie nazywała się pompejańska. Pochodzę
z Dębna Podhalańskiego, niewielkiej wioski w powie-
cie nowotarskim. Od szkoły podstawowej marzyłem,
aby zostać księdzem. To jakoś za mną szło. Pamiętam
swoją podróż do księży pallotynów do Wadowic po
siódmej klasie, by prosić o przyjęcie. To były jeszcze
czasy głębokiej komuny i akurat wtedy rozwiązano
to małe seminarium i trzeba mi było po wakacjach
starać się o przyjęcie do liceum ogólnokształcącego
w Nowym Targu. Byłem synem gazdy, trzeba było po-
magać w gospodarstwie i nie było wiele czasu na na-
ukę. Wstawało się rano o trzeciej, co by jeszcze parę
owiec ostrzyc i o siódmej wsiadać w autobus i jechać
do Nowego Targu. Nie było łatwo. Czasem dwója
wpadła. Czworo nas chodziło do szkoły. Przy jednej
lampie naftowej, przy jednym stole wszyscy odrabiali
lekcje, bo to jeszcze były czasy, kiedy u nas, w Dęb-
nie, nie było elektryczności. Mnie z nauką schodziło
najdłużej. Więc gdy przyszedł czas przygotowania
się do matury, razem z kolegą Kazkiem Świerczkiem
wiedzieliśmy, że będzie to niełatwy egzamin dojrzało-
ści. Ten kolega gdzieś usłyszał, może w Krakowie, bo
chodził jakiś rok do małego seminarium księży pija-
rów, o nowennie, w której przez 54 dni odmawia się
różaniec. Zaczęliśmy już od 1 września, pilnując jeden
drugiego. „Zmówiłeś? Zmówiłeś?”. Nieraz było cięż-
ko, bo spać się chciało. Po 54 dniach tak nam to już
Księgarnia MilionTalentow.pl
21
weszło w krew i tak organizowaliśmy czas, że przez
całą klasę maturalną odmawialiśmy Nowennę pompe-
jańską – wspomina kapłan, dodając że inni koledzy
obiecywali sobie, że jak zdadzą maturę, to na komer-
sie popiją. Władysław Zązel doszedł do wniosku, że
jeżeli Matka Boża wyprosi mu taką łaskę zdania ma-
tury, nie wypije ani kropli alkoholu.
„Zdoł...”
– Podchodząc do matury, postawiłem też taki zakład:
„Panie Boze, jak chces, cobym księdzem został, to
spraw, zebym maturę zdoł”. Zdałem tę maturę i potem
już nie miałem wątpliwości: Pan Bóg chce, żebym został
księdzem. Gdy szedłem do matury, tata mnie uspokoił:
„Zdos, to zdos, a nie, to nie, robić i jeść jest co”. Uwolnił
mnie od wyrzutów sumienia. Widział, że się uczyłem.
Robiłem, co mogłem – opowiada ks. Zązel.
O tym, że modlitwa, którą co dzień odmawia, nazy-
wa się Nowenną pompejańską, dowiedział się dopie-
ro jako ksiądz na parafii w Kamesznicy.
– Ale różaniec odmawiałem i odmawiam cały czas.
To już zostało. Poszło się do seminarium, to dalej się
odmawiało i aż do dzisiaj. Taka nowenna na całe ży-
cie. Odmawiam ją już 50 lat! – wyznaje.
Kapłan podkreśla, że kiedy wstępował do semina-
rium, to w podaniu napisał, że chciałby sławić Imię
Matki Bożej, której opiekę czuje na każdym kroku.
Księgarnia MilionTalentow.pl
22
23
– Matka Boża sama mi w tym pomaga, bo tytuł
wezwania każdej parafii, w której pracowałem, był
związany z Matką Bożą. W Jordanowie, dziś już ko-
ronowane, sanktuarium Matki Bożej; w Zakopanem
– parafia Najświętszej Rodziny przy Krupówkach;
w Gdowie – parafia Narodzenia Najświętszej Maryi
Panny. Kiedy w 1976 roku przybyłem do Kameszni-
cy, dwie tutejsze kaplice miały wezwania Matki Bo-
żej: Szkaplerznej na Grapce i Matki Bożej Królowej
Świata w Górnej Kamesznicy. Miejsce pod nowy
kościół parafialny wskazał książę kard. Adam Sa-
pieha. Starania o budowę przerwała wojna, a w cza-
sach PRL-u uzyskanie zgody władz nie było łatwe.
W czerwcu 1978 roku przyjechał do Kamesznicy
ks. kard. Wojtyła. Zwierzyłem się mu, że jest wnie-
sione podanie, ale gdzie ten kościół stawiać? Czy je-
den budować, czy dwa? Kardynał Wojtyła powiedział
mi wtedy: „Jak trzeba dwa, to buduj dwa”. Zawróciło
mi się w głowie, ale po pięciu latach, gdy przyszły
czasy Solidarności, zaczęliśmy bez zezwolenia za-
lewać fundamenty pod wieżę przyszłego kościoła
w Kamesznicy Górnej. To przyspieszyło zezwolenie
na budowę. Po długich kłopotach z jednego zezwo-
lenia powstały dwa kościoły pod wezwaniem Maryi
i plebania. Widzę w tym spełnienie mojej obietnicy
wobec Matki Najświętszej, którą złożyłem tuż po
maturze – wspomina ks. Władysław, pełniący już
niemal 30 lat funkcję kapelana Związku Podhalan,
więc i w tej roli służy Gaździnie Podhala, jak nazwał
Księgarnia MilionTalentow.pl
23
Matkę Bożą Ludźmierską papież Jan Paweł II, gdyż
to Ona jest patronką związku. Jej figurka jest rów-
nież w Kamesznicy u górali żywieckich.
Jako diecezjalny duszpasterz trzeźwości ks. Włady-
sław jest przekonany, że to również Matka Boża Pom-
pejańska natchnęła go i dała możliwość działania
w sprawie trzeźwości narodu. Ksiądz Władysław, pa-
rafrazując Jej słowa z Kany Galilejskiej: „Synu, umiaru
nie mają”, zauważył, że na tym polu żniwo wielkie, ale
robotników mało, lecz nie może ich zabraknąć, bo jak
mawiał bł. Bronisław Markiewicz: „Polska albo będzie
trzeźwa, albo jej wcale nie będzie”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
24
25
Umiłowali
Nowennę
pompejańską
B
óg zawsze zdumiewa człowieka, a kiedy ten
jest otwarty na Jego wołanie i gotowy na przy-
jęcie propozycji, okazuje się ona wielką niespo-
dzianką. Wystarczy zacząć działać, reszty dokona
On. Na Śląsku Cieszyńskim Pan Bóg znalazł takie
serca, które posłuszne Jego natchnieniom realizu-
ją wezwania Matki Bożej do odmawiania różańca.
Od września 2002 roku członkowie Apostolstwa
Dobrej Śmierci diecezji bielsko-żywieckiej modlą
się i rozpowszechniają Nowennę pompejańską nie
tylko w Polsce, ale i na świecie. Jak do tego doszło,
opowiada pani Lidia, wówczas naczelnik Wydziału
Kultury Sportu i Turystyki Starostwa Powiatowego
w Cieszynie, oraz pan Tadeusz, niegdyś wicestarosta
Księgarnia MilionTalentow.pl
25
powiatu cieszyńskiego. Sercem pracują dla ratowa-
nia dusz, a ich pragnienia są pragnieniem Boga sa-
mego. Chcą bowiem, aby Matka Boża Pompejańska
znalazła swoje stałe miejsce w ich diecezji, aby po-
wstały polskie Pompeje.
Tadeusz
– Rzadko sięgałem po różaniec – mówi pan Tadeusz.
– W okresie studiów w Krakowie byłem zaangażowa-
ny w działalność duszpasterstwa akademickiego. Tam
też zetknąłem się z Odnową w Duchu Świętym. Bliski
był mi więc dar języków, dar modlitwy spontanicznej,
bardzo lubiłem się modlić psalmami i trwać w ciszy
przed Najświętszym Sakramentem – ale nie różaniec!
Byłem przekonany, że to modlitwa nie dla mnie, że
prosta, nudna, monotonna. Dopiero w 2000 roku
odkryłem moc różańca. Zainspirowała mnie do tego
książka-modlitewnik dominikanina ojca Stanisława
Marii Kałdona, która przypadkowo wpadła mi w ręce
w katolickiej księgarni. Tytuł Nowenna do Najświętszej
Maryi Panny Różańcowej z Pompei – o wyproszenie
łask w sprawach bardzo trudnych wskazywał, że jest
adresowana do mnie, ponieważ szukałem wsparcia,
skutecznej modlitwy w ówczesnej mojej sytuacji ży-
ciowej – opowiada pan Tadeusz, dodając że po przej-
rzeniu książeczki, okazało się, iż w nowennie odma-
wia się różaniec, dlatego mężczyzna zrezygnował z jej
kupna. Myśl o książce nie dawała mu spokoju. – Po
Księgarnia MilionTalentow.pl
26
27
kilku dniach wróciłem do księgarni i kupiłem tę książ-
kę, a jej lektura otworzyła moją duszę na inną prze-
strzeń i czas. Byłem zafascynowany Nowymi Pompeja-
mi, postacią Bartola Longa, który z kapłana szatana stał
się apostołem różańca, słowami obietnicy Matki Bożej:
„Kto szerzy różaniec, ten będzie zbawiony”. Wpatrywa-
łem się w wizerunek Matki Bożej Pompejańskiej, który
coraz bardziej mi się podobał. Dowiedziałem się, że jest
znany na świecie, że łask wymodlonych w tym sanktu-
arium przed tym obrazem jest bardzo wiele. Problem
miałem tylko z odmawianiem różańca. Dokładnie pa-
miętam, że 7 lutego 2001 roku odmówiłem pierwszą
w swoim życiu pełną jedną tajemnicę różańca. Później
coraz częściej sięgałem po tę modlitwę i odkrywałem
całe jej piękno. W 2001 roku również odmówiłem
pierwszą całą Nowennę pompejańską i... spełniła się
moja prośba! – wyznaje mężczyzna.
Pan Tadeusz wiele czytał i odkrył, jaka niesamowita
moc tkwi w tej modlitwie. Dowiedział się, że wiel-
kie zwycięstwa: Lepanto w 1571 roku, bitwa pod
Chocimiem w 1620 roku czy Odsiecz Wiedeńska
w 1683 roku, były zwycięstwami wyproszonymi
w modlitwie różańcowej!
– Uświadomiłem sobie, że w Lourdes, Gietrzwałdzie
czy Fatimie Maryja trzymała w ręku różaniec i usilnie
prosiła o jego odmawianie. Kiedy już na własnej oso-
bie doświadczyłem mocy różańca, kiedy zmieniłem
zdanie na jego temat, kiedy miałem codzienny kontakt
Księgarnia MilionTalentow.pl
27
z różańcem, nadszedł dzień 11 września 2002 roku.
Jechaliśmy samochodem z panią Lidią, naczelnik
Wydziału Kultury, w służbowej sprawie. Pani naczel-
nik w drodze opowiadała o pielgrzymce, na którą się
wybierała, wspomniała też o Pompejach. Zdałem so-
bie wtedy sprawę, że nieprzypadkowo pielgrzymi ze
Skoczowa nawiedzą to miejsce. Dostrzegłem w tym
Boży plan, głębszy sens: różaniec – ulubiona modli-
twa Papieża; Pompeje – światowe sanktuarium różań-
cowe; Skoczów – miasto, do którego pielgrzymował
w 1995 roku Jan Paweł II – opowiada pan Tadeusz.
Mężczyzna zaczął wtedy opowiadać o sanktuarium,
Nowennie pompejańskiej, historii tej modlitwy i wie-
lu doznanych łaskach. Gorączkowo przekonywał pa-
nią Lidię, żeby sama podjęła natychmiast tę modli-
twę i przekonała do niej jak najwięcej osób, jako że
jest osobą charyzmatyczną, zelatorem Apostolstwa
Dobrej Śmierci. Również w tym dniu pan Tadeusz
rozpoczynał swoją drugą nowennę. Bardzo pragnął
ją skończyć 7 października, w święto Matki Bożej
Różańcowej i jego marzeniem było, aby modliło się
jak najwięcej osób, bo kto szerzy różaniec...
Lidia
– Nigdy nie zapomnę tej podróży, tym bardziej, że
11 września jest dniem moich urodzin – opowiada
pani Lidia. – Dziękuję Bogu za ten błogosławiony
dzień – dodaje.
Księgarnia MilionTalentow.pl
28
29
Jak wyznaje kobieta, ten dzień zapoczątkował inten-
sywne lekcje z przewodniczką Maryją, aby kochać
bardziej w bliźnim Jej Syna i pozwolić Bogu wkro-
czyć w jej życie i działania.
– Kiedy opowiadałam w czasie tej drogi, że jadę zo-
baczyć Pompeje, odkopane stare miasto, które znisz-
czył wulkan, nic nie wiedziałam o sanktuarium. Pan
Tadeusz był zdziwiony, że nie znam słynnego miejsca
związanego z kultem Matki Bożej Królowej Różań-
ca Świętego. Nie znałam też Nowenny pompejańskiej.
Kiedy pan Tadeusz przymuszał mnie do odprawienia
tej nowenny, myślałam, że zrezygnuję z dalszej jazdy.
Nie chciałam podejmować nowych zobowiązań mo-
dlitewnych, trudnych, odpowiedzialnych przed Bo-
giem. Od lat codziennie chodziłam na Eucharystię,
prowadziłam działalność apostolską w Apostolstwie
Dobrej Śmierci i misyjną. Jako członek róży różańco-
wej odmawiałam codziennie jedną dziesiątkę różańca
i miałam z tym problem. Broniłam się i argumentowa-
łam, że mam obowiązki rodzinne, już sporo modlitw
odmawiam, a jako naczelnik wydziału mam także
wiele trudnych spraw i wiele wyjazdów. Wydawało mi
się to niemożliwe, żeby jeszcze odmawiać trzy części
różańca. Pocieszałam się w duchu, że jak dojedziemy
i zacznie się narada, on skończy wreszcie o tym mó-
wić. Myliłam się. Szef firmy, poważny biznesmen, sam
okazał się zainteresowany nowenną i po zakończeniu
narady rozmowy zeszły w końcu na Pompeje – wspo-
mina pani Lidia, dodając że powoli oswajała się z myślą
Księgarnia MilionTalentow.pl
29
o codziennym różańcu, a nawet zawstydziła się swoją
wcześniejszą postawą, gdyż od rodziców otrzymała
w posagu staranne katolickie wychowanie. W drodze
powrotnej, trochę przerażona, zdecydowała, że roz-
pocznie tę nowennę. Zostało jeszcze zorganizować lu-
dzi, aby modlitwa rozpoczęła się w większym gronie.
Więcej ludzi, większa siła modlitwy. – Zadzwoniłam
do różnych znanych mi osób. Zdumiona usłyszałam,
że strzeliłam w dziesiątkę, bo jest im bardzo potrzebny
ratunek i pomoc Maryi, aby rozwikłać swoje osobiste
czy też zawodowe problemy – mówi zelatorka Apo-
stolstwa Dobrej Śmierci, wyznając od razu, że sama
była zszokowana, bo od zaraz Nowennę pompejańską
podjęło wówczas jednocześnie 27 osób. Wśród nich
byli lekarze, właściciele firm, osoby pełniące ważne
funkcje w administracji rządowej i samorządowej oraz
inni, którzy zwykle narzekali na brak czasu. – Pamię-
tam studentkę, chyba czwartego roku, która, dziękując,
powiedziała mi: „Nie wiem, co bym zrobiła, gdybym
wówczas nie otrzymała tej propozycji odmawiania
nowenny. Byłam już na krawędzi wytrzymałości psy-
chicznej”. Po jej odmówieniu zrozumiałam, że serce
napełnione modlitwą przemienia się w miłość i ema-
nuje pokojem – opowiada pani Lidia.
Po rozmowie z panem Tadeuszem centralnym
punktem pielgrzymowania do Pompejów było
sanktuarium Królowej Różańca Świętego, akurat
w czasie rozpoczynającego się Roku Różańca, który
ogłosił papież Jan Paweł II.
Księgarnia MilionTalentow.pl
30
31
– To nie przypadek, ale Opatrzność Boża sprawiła, że
rok później uczestniczyliśmy w Pompejach w uro-
czystościach kończących obchody Roku Różańca
Świętego. Te wszystkie wydarzenia Boże, a szcze-
gólnie obecność w tym samym czasie w Pompejach
Jana Pawła II, utwierdziły mnie w przekonaniu, że
nie wystarczy mówić Maryi, że się Ją kocha, ale że
trzeba dla Niej coś więcej zrobić, aby poszerzał się
i umacniał łańcuch dobra; że należy angażować się
i dążyć do rozwoju Jej kultu w formie Nowenny pom-
pejańskiej – zaznacza kobieta.
Pani Lidia trwa w nowennie od 2002 roku. – Sercem
ją umiłowałam. Doświadczam owoców tego potężne-
go narzędzia Bożego Miłosierdzia. Często spotykam
ludzi, którzy mówią: „To niemożliwe, aby odmawiać
codziennie trzy części różańca”, ale wielu z nich po róż-
nych doświadczeniach chwyta się tej nowenny jak koła
ratunkowego. Weźmy do ręki różaniec, nie marnujmy
czasu na bezużyteczne rozmowy, bo jak mówi Pan Je-
zus: „Z każdego bezużytecznego słowa, które wypo-
wiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu” (Mt 12,36)
i zaraz dodaje: „Bo na podstawie słów twoich będziesz
uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz po-
tępiony” (Mt 12,37) – podkreśla pani Lidia.
Polskie Pompeje
Od tego czasu krąg odmawiających Nowennę pompe-
jańską zaczął się szybko rozszerzać. Mocne wsparcie
Księgarnia MilionTalentow.pl
31
przyszło ze strony dominikanina ojca prof. Stanisława
Kałdona i kapłanów: dziekana skoczowskiego ks. pra-
łata Alojzego Zubera i dyrektora krajowego Apostol-
stwa Dobrej Śmierci ks. Antoniego Żebrowskiego
MSF. W 2007 roku biskup bielsko-żywiecki Tadeusz
Rakoczy pobłogosławił ich staraniom o propago-
wanie nowenny. Do tej pory rozprowadzili w róż-
nej formie, głównie poprzez czasopisma katolickie
wśród rodaków w kraju i za granicą, ponad tysiąc
ulotek, a poprzez stronę internetową zainteresowali
Polonię w świecie. W 2008 roku Apostolstwo Dobrej
Śmierci ze Skoczowa otrzymało od ks. bp. Tadeusza
Rakoczego kopię cudownego obrazu z Pompejów.
Członkowie Apostolstwa gromadzą się przed nim na
modlitwie różańcowej, łącząc się w tym samym cza-
sie z wszystkimi odmawiającymi nowennę, tworząc
wspólnie różańcowe pogotowie modlitewne. Spoty-
kają się zawsze drugiego dnia miesiąca w zabytkowej,
cudownie położonej kaplicy na skoczowskiej Kapli-
cówce, gdzie stoi papieski krzyż przeniesiony z lotni-
ska w Muchowcu. To miejsce jest również nieprzy-
padkowe, bowiem 22 maja 1995 roku Ojciec Święty
Jan Paweł II odprawił na tym wzgórzu Mszę Świętą
ku czci św. Jana Sarkandra, a w liście apostolskim
Rosarium Virginis Mariae wskazał, że nigdzie drogi
Chrystusa i Maryi nie jawią się tak ściśle złączone
jak w różańcu. Przypominał, że nie ma takiego pro-
blemu: prywatnego, społecznego, narodowego, któ-
rego z pomocą różańca nie można się rozwiązać.
Księgarnia MilionTalentow.pl
32
33
– Pan Bóg wybiera zawsze najprostsze i najdoskonal-
sze rozwiązania, a od nas oczekuje jedynie wytrwało-
ści, ufności i zgody – cnót, których wzorem jest Ma-
ryja. Modlitwa różańcowa wyrywa nas z duchowego
rozleniwienia. Mimo rozlicznych obowiązków nie
mamy już problemu z czasem, którego niespodzie-
wanie jest dosyć, by podejmować kolejne nowenny
– mówią pani Lidia i pan Tadeusz, prezentując im-
ponującą księgę próśb i podziękowań do Matki Bo-
żej Różańcowej z Pompejów na Kaplicówce.
Księgarnia MilionTalentow.pl
33
Rozmowa
z ks. Alojzym Zuberem,
proboszczem parafii
świętych apostołów
Piotra i Pawła w Skoczowie
Proszę powiedzieć, jak wyglądał przez ostatnie lata
rozwój kultu Matki Bożej Pompejańskiej i Jej no-
wenny w Skoczowie.
Przez ten okres 10 lat krzewienia przez Apostolstwo
Dobrej Śmierci Nowenny pompejańskiej i związa-
nych z nią nabożeństw pompejańskich Królowa
Różańca Świętego z Pompejów mocno wrosła w die-
cezję bielsko-żywiecką, tworząc historię Jej kultu,
a poprzez promocję w rożnych dostępnych mediach
katolickich obiegła kraj i świat. Mówią o tym infor-
macje, które otrzymujemy. Dzięki szerokiej dystry-
bucji przez centralę Apostolstwa Dobrej Śmierci
w Górce Klasztornej również w świecie dostępne
są foldery w języku ukraińskim i angielskim. Wier-
ni modlitwie różańcowej, inspirowani pouczeniami
Najświętszej Panienki z Pompejów, jak się modlić,
Księgarnia MilionTalentow.pl
34
35
aby otrzymać potrzebne łaski, sprawiły, iż tysiące,
a może setki tysięcy odpowiedziało na głos serca
i rozpoczęło odprawianie pięćdziesięcioczterodnio-
wego nabożeństwa zwanego Nowenną pompejańską.
Z Maryją i przez Maryję modlili się i modlą, odma-
wiając codziennie trzy, a nawet cztery części różań-
ca świętego, nie tylko kiedy dotyka ich dramatyczna
sytuacja. Również jako ludzie praktykujący miłość,
w duchu modlitwy różańcowej błagają o łaski dla lu-
dzi, którzy zatracili już sens życia.
Kiedy pozna się troszkę to, co dzieje się w Skoczowie,
nie trudno się zorientować, że to wypraszanie łask
jest bardzo skuteczne...
Potwierdzeniem celowości i skuteczności naszych
działań na rzecz krzewienia tej szczególnej formy
modlitwy różańcowej, Nowenny pompejańskiej, są
otrzymywane świadectwa osób, które obdarzone zo-
stały szczególnymi łaskami.
Wszędzie ludzie doznają wielu łask i cudów za przy-
czyną Królowej Różańca, a szczególnie przed cu-
downym obrazem, którego bł. Bartolo Longo nazwał
„Narzędziem do realizacji jednego z największych
zamierzeń Bożego Miłosierdzia”. Ufni jesteśmy sło-
wom Pani Różańcowej wypowiedzianym 3 marca
1884 roku: „Ktokolwiek pragnie uzyskać wzglę-
dy, powinien odprawić trzy nowenny różańcowe
Księgarnia MilionTalentow.pl
35
–z prośbą i trzy nowenny różańcowe z podzięko-
waniem, a otrzyma wszystko". Tymi słowami Ma-
ryja dała początek nabożeństwu, które polega na
odmawianiu codziennie trzech części różańca przez
54 dni, zwanemu „nowenną nie do odparcia”.
Warto zainwestować czas w odprawianie tej nowen-
ny, gdyż wszyscy, którzy odmawiali ją z ufnością,
przekonali się, że jest rzeczywiście „nowenną nie do
odparcia”. Ta modlitwa różańcowa zrodziła owoce
poprzez rozwój różnych form nabożeństw także tu,
w Skoczowie.
Na Kaplicówce w Skoczowie odprawiane są nabo-
żeństwa pompejańskie...
Z tego przepięknego wzgórza papież Jan Paweł II
wołał niegdyś o ludzi sumienia: „Być człowiekiem
sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sy-
tuacji słuchać swojego sumienia i jego głosu w sobie
nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymaga-
jący; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać
je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy
na zło (...) podnosić się z własnych upadków, ciągle
na nowo się nawracać”. Na skoczowskim wzgórzu
Papież błogosławił też nasze Stowarzyszenie i do de-
legacji niosącej dary powiedział znamienne słowa:
„Jak dobrze, że jest Apostolstwo Dobrej Śmierci, bo
moje życie chyli się ku końcowi”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
36
37
Wspólnota i wielu czcicieli Maryi zostało wiernych
papieskim orędziom z tego wzgórza. Jan Paweł II
swym życiem i modlitwą różańcową wskazywał ca-
łemu światu Maryję jako nieomylną przewodniczkę
do Jezusa. Czciciele Maryi, szczęśliwi, że mogą stą-
pać po ziemi, na której stanął Namiestnik Chrystusa,
gromadzą się przed cudownym wizerunkiem Kró-
lowej Różańca z Pompejów na Kaplicówce każdego
drugiego dnia miesiąca, począwszy od 2 sierpnia
2008 roku. Modlą się, powierzając Jezusowi przez
Niepokalane Serce Maryi swoje rodziny, losy Oj-
czyzny i świata. Po różańcu uczestniczą gorliwie we
Mszy Świętej odprawianej w asyście wielu kapłanów
w intencji kanonizacji Jana Pawła II oraz innych, za-
pisanych w księgach: dziękczynnej i błagalnej.
Kolejna inicjatywa to Święta Noc Modlitwy...
Tak jak w Pompejach, tak i tu, na naszej Kapliców-
ce zwanej przez wielu czcicieli górą Tabor, dwa razy
w roku odbywa się Święta Noc Modlitwy. Zapocząt-
kowana została ona w sanktuarium Królowej Różań-
ca w Pompejach pod koniec XIX wieku. Poprzedza
wielką uroczystość różańcową 8 maja i pierwszą
niedzielę października. Przez całą noc odprawiane
są tam modlitwy, śpiewane hymny i pieśni. Niezli-
czone tłumy wypełniają świątynię. Mają tylko jedno
pragnienie: pomodlić się przed obliczem Matki Bo-
żej w wybranym przez Nią miejscu cudownych łask.
Księgarnia MilionTalentow.pl
37
W te dwie noce mają miejsce nie tylko nadzwyczajne
uzdrowienia ciała, ale przede wszystkim uzdrowie-
nia duszy. Owocem wspólnych modlitw jest nawró-
cenie serc – największy cud ze wszystkich. O faktach
tych można się dowiedzieć z książki pod tytułem
Cuda i łaski autorstwa samego Bartola Longa, które-
go papież Jan Paweł II wyniósł w 1980 roku do chwa-
ły ołtarzy, ogłaszając błogosławionym.
Wzorem tych wydarzeń w Pompejach i szczęśliwi, że
Matka Boża Pompejańska upodobała sobie miejsce
w kaplicy św. Jana Sarkandra na Kaplicówce w Skoczo-
wie, od 2011 roku, dwa razy w roku trwamy na adoracji
i Świętej Nocy Modlitwy. Setki rozmodlonych serc wiel-
bi Boga. Przez kilkanaście godzin modlitwa, niczym
woń kadzidła, wznosi się ku niebu przez serce Maryi.
Przez całą noc w modlitwach, śpiewach, hymnach łą-
czymy się z osobami modlącymi się w stolicy Królowej
Różańca Świętego, w Pompejach, oraz odmawiającymi
Nowennę pompejańską w kraju i na świecie. W czasie
czuwania odprawiane są dwie Msze Święte: o półno-
cy i w południe. Na zakończenie Eucharystii w sposób
uroczysty czytana jest Suplika bł. Bartola Longa.
Wiem, że owoce tych spotkań są zaskakujące...
„Żebrałam w tę noc, z pełnym zaufaniem, o uwol-
nienie od ducha nienawiści i niewiary w rodzinie”
– mówiła Karolina. Owoce były natychmiastowe.
Księgarnia MilionTalentow.pl
38
39
Choć dzieliła je duża odległości, na adorację i Mszę
kończącą czuwanie przyjechała mama i jej siostra.
„Jak to możliwe? – pytała Maryję uczestniczka nocy.
– Mimo bolesnej dyskopatii czuwałam bez bólu i bez
tabletki tyle godzin. Niosła mnie Boża moc; zmienia
się stan mego ducha; Ty mnie wzywasz do odmawia-
nia nowenny i zachęcasz; «Rzuć się w moje ramio-
na, a znajdziesz czas na różaniec; uwierz, a będziesz
jeszcze chodzić po wodzie»”.
„Wąska jest droga na Kaplicówkę, ale szeroka dla du-
cha” – po wielu godzinach czuwania radością dzielili
się młodzi ludzie: Iza, Lucyna i Rafał.
To wspólne wołanie miłości i wiary w Pompejach
i Skoczowie odbiło się zapewne potężnym echem we
wszystkich częściach świata, gdziekolwiek żyją wier-
ni czciciele Matki Bożej Pompejańskiej.
Przybądź po łaski dla siebie i twoich bliskich. Ko-
lejna Święta Noc Modlitwy na Kaplicówce odbędzie
się 6-7 października 2012 roku. Królowa Różańca
Świętego czeka!
Proszę jeszcze opowiedzieć o Pompejańskich Dniach
Skupienia...
Rozwijający się ruch pompejański, którego głównym
trzonem są członkowie Apostolstwa Dobrej Śmier-
ci, stworzył potrzebę spotkań jego uczestników, po-
trzebę pogłębiania wiedzy religijnej i umiejętności
Księgarnia MilionTalentow.pl
39
przeciwstawiania się tak licznym zagrożeniom
współczesnego świata, Kościoła, rodziny i każdego
człowieka. Od 2009 roku w ostatnią sobotę sierpnia
czciciele Matki Bożej spotykają się kościele Mat-
ki Bożej Królowej Polski w Pogórzu na corocznych
Pompejańskich Dniach Skupienia. Na spotkania
przybywa około 300 czcicieli Matki Bożej Pom-
pejańskiej reprezentujących kilkadziesiąt parafii.
Oprócz wiernych z diecezji bielsko-żywieckiej za-
cnymi uczestnikami są wierni archidiecezji katowic-
kiej, krakowskiej i diecezji opolskiej.
W czasie spotkań oprócz Eucharystii, sprawowanej
przez kilku kapłanów, adoracji Najświętszego Sakra-
mentu, modlitwy Anioł Pański, Koronki do Miłosier-
dzia Bożego i modlitwy różańcowej, odbywają się
konferencje głoszone przez wybitnych duszpasterzy.
„Przyjeżdżamy tu do Pogórza – mówi wielu uczest-
ników – bo jesteśmy duchowo bardzo związani
z Królową Różańca z Pompejów, to wielka Orędow-
niczka u Jezusa. Jej Syn wciąż żyje i wstawia się za
nami u Ojca, a i Ona przedstawia Mu podobnie na-
sze wezwania. Bóg pełen miłosierdzia nie odmawia,
przecież niczego kochającym Go dzieciom”.
Dlaczego, zdaniem Księdza, ta nowenna, tak wyma-
gająca i czasochłonna, tak porywa dziś ludzi i budzi
entuzjazm wiary i ufności?
Księgarnia MilionTalentow.pl
40
41
Są przynajmniej dwa powody. Wielu wiernych odma-
wiających nowennę doświadcza łask, o które błaga Je-
zusa przez Królową Różańca Świętego, ale i odkrywa
piękno wytrwałej modlitwy różańcowej. Przez to w ich
sercach budzi się entuzjazm wiary i cnota nadziei.
Warto może wspomnieć jeszcze o łaskami słynącym
nabożeństwie piętnastu sobót poprzedzających uro-
czystość Królowej Różańca Świętego...
Zwyczaj odprawiania nabożeństwa piętnastu sobót,
które Kościół zatwierdził i obdarzył odpustami, wy-
wodzi się z Francji i sięga XVII wieku.
W dniu 16 października 2002 roku papież Jan Paweł II
wprowadził tajemnice światła. Od tego momentu
można odprawiać nabożeństwo dwudziestu sobót.
Czciciele Królowej Różańca Świętego przez piętna-
ście względnie dwadzieścia kolejnych sobót przygo-
towują się do odebrania obfitych łask w dniu Jej uro-
czystości, to jest w pierwszą niedzielę października.
Praktyka piętnastu sobót obejmuje udział w Euchary-
stii (do pełnego uczestnictwa potrzebna jest spowiedź
i Komunia Święta) oraz rozpamiętywanie wraz z Mat-
ką Bożą życia, męki i chwały Jezusa Chrystusa, pogłę-
bione w każdą kolejną sobotę przez odmówienie całego
różańca lub przynajmniej jednej części, których całość
stanowi ewangeliczną historię naszego zbawienia.
Księgarnia MilionTalentow.pl
41
Nabożeństwo to rozpowszechniło się na całym świe-
cie głównie za sprawą apostoła różańca, bł. Bartola
Longa, którego szczególny charyzmat oparty był na
natchnieniu, jakie usłyszał w głębi serca: „Kto szerzy
różaniec, ten jest ocalony”. Wskazywał on skutecz-
ną drogę wszystkim potrzebującym, proszącym jego
modlitewnego wstawiennictwa: „Chcesz otrzymać
łaskę? Odpraw nabożeństwo piętnastu sobót”.
Tu, na Kaplicówce, zamierzamy zapoczątkować na-
bożeństwo piętnastu sobót różańcowych w inten-
cji kapłanów i rodzin, jakże dzisiaj zagrożonych we
współczesnym świecie.
Kaplicówka cieszy się dziś tym, że znajdują się tu re-
likwie bł. Bartola Longa...
Wielkim, wymodlonym przez wiernych darem było
otrzymanie 2 lipca 2011 roku z pompejańskiego
sanktuarium Królowej Różańca Świętego relikwii
pierwszego i drugiego stopnia bł. Bartola Longa,
oddanego Apostoła Maryi, budowniczego bazyliki
Różańcowej w Pompejach i krzewiciela Nowenny
pompejańskiej.
Sanktuarium św. Jana Sarkandra w Skoczowie cie-
szy się także specjalnym przywilejem papieskim...
Księgarnia MilionTalentow.pl
42
43
Tak. Święta Penitencjaria Apostolska dekretem
z 16 października 2011 roku – na mocy specjalnych
pełnomocnictw papieża Benedykta XVI – zezwala
wiernym zgromadzonym w sanktuarium św. Jana
Sarkandra w Skoczowie na uzyskanie odpustu zupeł-
nego drugiego dnia każdego miesiąca oraz 8 maja.
W dokumencie czytamy między innymi: „Peniten-
cjaria Apostolska, dla wzrostu pobożności wiernych
i zbawienia dusz, na mocy specjalnych pełnomoc-
nictw (...) Benedykta XVI z Bożej Opatrzności Pa-
pieża, na usilne prośby niedawno przedłożone przez
Przewielebnego i Czcigodnego Tadeusza Rakoczego,
biskupa bielsko-żywieckiego, ze względu na Boskie
skarby Kościoła zezwala na uzyskanie odpustu zu-
pełnego wszystkim i każdemu z wiernych, jak i du-
szom wiernym przebywającym w czyśćcu (co
przez
modlitwę wstawienniczą może być udzielone), jeśli
tylko prawdziwie żałują, po spowiedzi i pokrzepie-
ni Komunią Świętą sanktuarium św. Jana Sarkandra
w Skoczowie pobożnie nawiedzą i tamże pobożnie
będą uczestniczyć w podjętych na chwałę św. Jana
Sarkandra czynnościach, albo przynajmniej przez
należyty okres czasu będą zajmować się pobożny-
mi rozważaniami, włączając Modlitwę Pańską, Skład
Apostolski, wezwania do Maryi Dziewicy i św. Jana
Sarkandra:
a) dnia 2. każdego miesiąca,
b) 8 maja”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
43
Modlący się w tym sanktuarium w sposób szczegól-
ny polecają Maryi kapłanów. Dlaczego?
Już prawie cztery lata szczególną troską i modlitwą
objęci są na tym wzgórzu kapłani, bo jakże dzisiejszy
świat staje się brutalny wobec zastępców Chrystusa
na ziemi, a jakże lud wierzący potrzebuje nieustan-
nych znaków ich obecności i posługi. Tu powstają
piękne inicjatywy, aby grupy osób modliły się No-
wenną pompejańską za swoich kapłanów i osoby
konsekrowane. Te wezwania nie idą w zapomnienie,
lecz wiele już osób, grup, modli się przez 54 dni, ota-
czając nas „różańcowymi perłami”, aby złe moce nas
nie dosięgły.
Niejako podsumowując tę rozmowę, chcę zapytać,
dlaczego – Księdza zdaniem – to właśnie w Skoczo-
wie tak pięknie rozwija się kult Matki Bożej z Pom-
pejów?
Królowa Różańca Świętego z Pompejów przyby-
ła, idąc przez wzgórza, góry, doliny, rzeki na wzgó-
rze sarkandrowskie do kaplicy św. Jana Sarkandra
w Skoczowie. Do kaplicy wielkiego męczennika za
wiarę przybyła 1 czerwca 2008 roku, gdzie wówczas
– 13 lat temu – stanął Namiestnik Chrystusa papież
Jan Paweł II, pielgrzym, apostoł różańca świętego.
Z tego miejsca rozciąga się przepiękna panorama
gór, które – jak mówią piewcy beskidzcy – powstały
Księgarnia MilionTalentow.pl
44
45
z uśmiechu Boga. Wybrała miejsce uświęcone obec-
nością dwóch wielkich świętych oddanych bezgra-
nicznie Bogu, miejsce wyjątkowej urody. Bliżej Jej
z tego miejsca do różnych parafii w kraju. Już dwu-
krotnie pielgrzymowała do sąsiedniej archidiecezji
katowickiej: do Sióstr Miłosierdzia w Katowicach i do
parafii Matki Bożej Wniebowziętej w Radlinie Bier-
tułtowach, by jako Matka i Przewodniczka umocnić
życie wiary, zawrócić z drogi błądzących i towarzy-
szyć słabym, aby nie ustali w drodze ku Bogu. Zawsze
stała u stóp krzyża i bez względu na wszystko wierzy
w nas, w nasze ciągłe nawracanie się.
Wielki wpływ na rozwój tego kultu w Skoczowie ma
życzliwa postawa naszego ks. bp. Tadeusza Rakocze-
go, ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej, który
w 2008 roku podarował Apostolstwu Dobrej Śmier-
ci w Skoczowie obraz Królowej Różańca Świętego
z Pompejów wniesiony na Kaplicówkę w czasie pro-
cesji diecezjalnej ku czci św. Jana Sarkandra 1 czerw-
ca 2008 roku.
Godna podkreślenia jest także aktywność ludzi
świeckich, a zwłaszcza zelatorki diecezjalnej apostol-
stwa Lidii Greń-Wajdzik. Jako moderator diecezjalny
muszę podkreślić, iż od lat trwa dobra współpraca
w krzewieniu nowenny na cały świat z ks. Antonim
Żebrowskim, dyrektorem krajowym Apostolstwa
Dobrej Śmierci, ks. Romanem Siatką duszpaste-
rzem krajowym odpowiedzialnym za współpracę
Księgarnia MilionTalentow.pl
45
redakcyjną i
medialną, zespołem redakcyjnym
„Gościa Niedzielnego”, a zwłaszcza z Aliną Świeży-
-Sobel – dyrektorem oddziału „Gościa Niedzielnego”
w Bielsku-Białej, redakcją miesięcznika rodzin kato-
lickich „Cuda i Łaski Boże”, redakcją Beskidzkiego
Radia Katolickiego „Anioł Beskidów”, z ks. Jackiem
Pędziwiatrem, wicedyrektorem radia, oraz zespołem
redakcyjnym portalu ox.pl, z szefem firmy Wojcie-
chem Tatką i administratorem strony www.pompe-
janska.pl Kazimierzem Chrapkiem. Dziękuję za tę
współpracę.
Dziękuję za rozmowę.
Księgarnia MilionTalentow.pl
46
47
Dotknięci
Tajemnicą
Z
astanawiałam się kiedyś, czy Kaplicówkę
w Skoczowie może jeszcze czekać podobne
wzniosłe wydarzenie jak wizyta na tamtejszej zie-
mi w 1995 roku Jana Pawła II. Otóż tak! 2 lipca
2011 roku w znaku relikwii pierwszego stopnia za-
witał do Kaplicówki wielki apostoł różańca świę-
tego, bł. Bartolo Longo. Jego przybycie w trzecią
rocznicę nabożeństw pompejańskich w Skoczowie
i dziewiątą rocznicę krzewienia Nowenny pompe-
jańskiej było niezwykłym momentem dla wspól-
noty Apostolstwa Dobrej Śmierci. Jej członkowie
stanowią bowiem trzon potężnej rodziny skupio-
nej w różańcowej wspólnocie w kraju i za granicą.
Wyjątkowy gość
Nigdy nie zapomnę rekolekcji adwentowych prowa-
dzonych w duchu Nowenny pompejańskiej. Blisko
Księgarnia MilionTalentow.pl
47
trzy lata temu rekolekcje w naszej parafii prowadził
dominikanin ojciec Stanisław Maria Kałdon, pro-
fesor Uniwersytetu im. kard. Stefana Wyszyńskiego
w Warszawie. Rozpoczynając rekolekcje, donośnym
głosem wołał: „Błogosławiony Bartolo Longo, przy-
bądź do Skoczowa, módl się tu z nami na rekolek-
cjach i zostań tu z Pompejańską Panią w Skoczowie”.
Usłyszał, przyjechał i pozostał tu wśród tych, którym
Maryja Królowa z nieba ociera łzy, odejmuje troski
i koi ludzkie cierpienia.
Niezwykły scenariusz związany z przywiezieniem do
Skoczowa – w tak krótkim czasie od podjęcia starań
– relikwii błogosławionego nie był pisany z pewno-
ścią ludzką ręką. Już sama osoba, która przywiozła
z Włoch relikwie bł. Bartola wraz z certyfikatem,
była wyjątkowa: brat Ciro Vitiello, dyrektor Zgroma-
dzenia Braci Szkolnych w Rzymie.
W czasie spotkania w parafii z ks. prałatem Alojzym
Zubrem i dziennikarzami brat Ciro, pokazując re-
likwie, mówił o historii, która wiąże się z nim, jego
rodziną i bazyliką Różańcową w Pompejach. Ciro od
dziecka mieszkał z rodzicami tuż za murami bazy-
liki Królowej Różańca Świętego w Pompejach. Jego
ojciec całe życie pracował w bazylice na stanowisku
konserwatora. Na uwagę zasługuje fakt, że Angelo
Tortora, krewny tej rodziny z poprzednich pokoleń,
przywiózł z Neapolu do Pompejów na furze oborni-
ka znacznych rozmiarów zniszczony obraz Królowej
Księgarnia MilionTalentow.pl
48
49
Różańca Świętego. Bartolo Longo kupił go w tym
dniu za przysłowiowe grosze. Był to pierwszy wizeru-
nek Królowej Różańca Świętego, jaki zapisał się w hi-
storii kościoła w Pompejach, późniejszej bazylice. Od
pierwszych dni obraz ten zasłynął cudami, które mają
miejsce po dziś dzień. Cuda udokumentowane są set-
kami tysięcy wotów umieszczonych na wewnętrznych
ścianach bazyliki i w znajdującym się tam muzeum.
Angelo był też jedną z tych osób, która przy boku Bar-
tola Longa, bardzo angażowała się w prace związane
z budową bazyliki i gorliwie krzewiła nabożeństwa
różańcowe w dolinie pompejańskiej.
Dzień 2 lipca 2011 roku zapisał się w naszej księdze
jako dzień niezwykły.
– Dla mnie – mówił Brat Ciro – to wieczór niepowta-
rzalny, wieczór błogosławiony na skoczowskim wzgó-
rzu. Zrozumiałem tego wieczoru, że bazylika w Pom-
pejach i ta kaplica św. Jana Sarkandra w Skoczowie są
połączone łańcuchem gorących serc, serc zjednoczo-
nych z Sercem Jezusa i Niepokalanym Sercem Maryi.
To miejsce wprost tętni pompejańską antyfoną. Nie
przypuszczałem, że wpiszę się do historii tego wzgórza,
na którym stanęła Pani z nieba w wizerunku Królowej
Różańca Świętego w towarzystwie św. Jana Sarkandra
i błogosławionych: Bartola Longa i Jana Pawła II. Ni-
gdy nie przypuszczałem, że jest takie drugie miejsce
modlitwy Nowenną pompejańską, gdzie modlił się też
Księgarnia MilionTalentow.pl
49
papież Jan Paweł II. To, co mnie tutaj spotkało, prze-
szło moje wyobrażenia – dodał wzruszony.
Różańcowy ratunek
„Relikwie to widzialny znak obecności błogosławio-
nego w Skoczowie – mówił uczestnik nabożeństwa.
– Bartłomiej Longo już w roku 2000 zrobił na mnie
wrażenie. Spójrzmy: koniec XIX wieku był czasem,
gdy ludzie uważali, że myśl ludzka osiągnęła najwyższy
poziom. Wszystkie naukowe dokonania miały swe ko-
rzenie w tamtym wieku, okresie najszybszego rozwoju
nauki oraz pojawienia się nowych prądów w sztuce.
Fryderyk Nietzsche ogłosił śmierć Boga. Socjaliści two-
rzyli nową wizję: aż do bólu zracjonalizowanego świata.
Wiara upadła, a ludzi dzierżących w dłoniach różańce
uważało się za średniowieczny relikt, który jakimś cu-
dem przetrwał do progu XX wieku”.
Niezwykłe losy życia
To właśnie w tamtym czasie przypomniał o nie-
ustającej sile i mocy różańca młody włoski adwokat
Bartolo Longo. Mimo że został ukształtowany przez
ówczesne światopoglądy, mimo starannego katolic-
kiego wychowania pogrążył się w modnym wówczas
okultyzmie, doszedł aż do całkowitej nędzy ducho-
wej, zostając kapłanem satanistą. Zagorzała modli-
twa dwóch jego przyjaciół: dominikanina i profesora
Księgarnia MilionTalentow.pl
50
51
uniwersytetu, uprosiła mu łaskę zawrócenia z drogi
szatana i sprawiła, że stał się gorliwym apostołem
różańca świętego. Niezwykłe losy jego życia zafascy-
nowały mnie, ale i utwierdziły w tym, że Maryja to
potężna orędowniczka u Swego Syna Jezusa, ratująca
nawet zaprzysiężoną duszę kapłana satanisty. Zrozu-
miałam w pełni, że różańcem zawsze się zwycięża
i zwycięstwo przychodzi przez Maryję.
Duchowa warownia
Gdy relikwie bł. Bartola Longa stanęły na ołtarzu
w skoczowskiej Kaplicówce, zrozumiałam wielkość
jego świętości, jego całego dzieła, gdzie na gruzach
antycznych Pompejów zbudował nowe miasto z po-
tężną bazyliką różańcową.
To dowód, że tam, gdzie dociera Bóg, tam nawet
zakwitnie pustynia. Tego wieczoru znów w uszach
zabrzmiały mi znamienne słowa papieża Benedyk-
ta XVI, które wypowiedział podczas pobytu w Pom-
pejach: „Pompeje to Cytadela Maryi i Miłości”. Tak,
cytadelą Maryi i Miłości staje się każdego drugiego
dnia miesiąca nasza Kaplicówka w Skoczowie.
Tętniąca modlitwa
„To cudne, że święci przybywają do Skoczowa – mó-
wiła uczestniczka nabożeństwa. – Obecność relikwii
orędownika Matki Bożej Różańcowej z Pompejów
Księgarnia MilionTalentow.pl
51
na Kaplicówce jest wielkim znakiem naszych czasów
dla tego miejsca. Czuję wielką wdzięczność dla Boga
w Trójcy Przenajświętszej i Maryi za ten dar dla nas.
Teraz możemy jeszcze pełniej korzystać z życiodajnego
źródła miłosierdzia Bożego, wypraszając łaski przez
wstawiennictwo Matki Bożej Pompejańskiej oraz tak
wyjątkowych błogosławionych: Jana Pawła II i Bartola
Longa, a szczególnie też św. Jana Sarkandra. Oby każ-
da chwila spędzona w tym wyjątkowym miejscu przy-
czyniała się do naszego uświęcenia”.
Wzruszona Maria mówiła: „W bracie Ciro widzia-
łam autentycznego świadka pięknej i czystej miłości
do Maryi. Jestem przekonana, że Maryja delegowała
go do tego miejsca ze specjalną misją”.
Wielu czcicieli Maryi mówiło: „Tu dzieją się zawsze
na tych nabożeństwach pompejańskich nadzwyczaj-
ne Boże wydarzenia. Jesteśmy szczęśliwi, że tak się
dzieje, że Kaplicówka tętni modlitwą”.
Odczytać znaczenie
Zastanawiam się, dlaczego z takim pośpiechem przy-
był do Skoczowa ten adwokat Maryi, wielki budow-
niczy dzieł Bożych w Pompejach, żarliwy krzewiciel
różańca wyniesiony na ołtarze w 1980 roku przez
papieża Polaka. Wyczuwam w tym wydarzeniu ja-
kąś tajemnicę. I myślę, że aby ją poznać trzeba nam
mocno zahaczyć o niebo swoje serce, umysł, duszę
Księgarnia MilionTalentow.pl
52
53
i z wysoka, oczami przemienionymi przez łaskę, pró-
bować odczytać jego sens. Nieśmiało pytam patronów
tego miejsca, czy tu mają powstać Polskie Pompeje?
Lidia Wajdzik
Księgarnia MilionTalentow.pl
53
Módlmy się...
O
ziemi cieszyńskiej Gustaw Morcinek napisał,
że jest w swoim pięknie podobna do uśmie-
chu młodej, zamyślonej dziewczyny. Ten malow-
niczy zakątek polskiej ziemi miał jednak trudne
i burzliwe dzieje.
Cieszyna, stolicy regionu, nie ominęły zniszczenia
wojenne, pożary, zmiany reżimów, państw i systemów
politycznych. Zostawiły one ślad w jego architekturze
i atmosferze. Z dziejami miasta zamieszkałego przez
Polaków, Niemców, Żydów, a nawet Węgrów, rozdzie-
lonego granicą państwową na rzece Olzie, od niepa-
miętnych czasów – jak twierdzą cieszyńscy starzyko-
wie – związana jest Matka Boża. Jej obraz w kościele
św. Marii Magdaleny, ozdobiony papieskimi korona-
mi 7 października 1997 roku, od 2002 roku spogląda
z ołtarza głównego. W tej parafii od blisko 20 lat służy
Matce Bożej i ludziom ks. prałat Henryk Satława.
– Cieszyn nie jest jednolity wyznaniowo. Od wie-
lu pokoleń społeczności katolików i ewangelików
Księgarnia MilionTalentow.pl
54
55
egzystują obok siebie z zachowaniem pełnej tole-
rancji i z wzajemnym poszanowaniem odmienno-
ści. Katolicy szczególnie troszczyli się o kult Matki
Bożej: Wspomożenia Wiernych, Częstochowskiej,
z Lourdes, Nieustającej Pomocy, a teraz Matki Bożej
Cieszyńskiej – mówi ks. Henryk. – Świadczą o tym
liczne posągi, obrazy, ołtarze poświęcone Matce Bo-
żej wewnątrz kościoła. Dostrzegam działanie Bożej
Opatrzności, że o Nowennie pompejańskiej dowie-
działem się w czasie, kiedy ks. bp Tadeusz Rako-
czy wynosił nasz kościół do godności sanktuarium
Matki Bożej Cieszyńskiej. Pomyślałem sobie, jakby
to było pięknie, gdyby zamiast do Pompejów moż-
na było jechać do ziemi cieszyńskiej. Zacząłem sze-
rzyć taką nowennę – „cieszyńską” (tak ją nazwano
z racji odmawiania wszystkich czterech tajemnic).
Przekazywałem ludziom, zachęcałem szczególnie
w trudnych sytuacjach życiowych. W konfesjonale,
w rozmowach duchowych, kiedy rozeznawałem, że
ludzie nie radzą sobie z problemami małżeńskimi,
rodzinnymi, zdrowotnymi. Najpierw sprawdziłem
ją na sobie. Ponieważ rezultat był dla mnie fascynu-
jący, podpowiadałem ludziom: proś, przystępuj do
Komunii jak najczęściej w tym czasie, bo stan łaski
uświęcającej jest szalenie ważny. A potem dziękuj
przez trzy nowenny i wtedy znów porozmawiamy
– opowiada ks. Satława, dodając że sam tę nowennę
odmawiał kilka razy w ważnych dla siebie sprawach.
– Jestem prezesem Stowarzyszenia „Dziedzictwo”
Księgarnia MilionTalentow.pl
55
św. Jana Sarkandra mającego w swej pieczy cztery
szkoły katolickie, których też jestem rektorem. Szko-
ły wówczas dopiero się rodziły i napotykałem wiele
problemów. Za pomocą tej nowenny Pan Bóg sam
poustawiał wszystkie sprawy tak, że ja do dzisiaj
zbieram tego owoce – mówi kapłan.
Uwolniony z nałogu
Druga sprawa, o której opowiada ks. Satława, doty-
czyła jego samego, dlatego jest dla niego najbardziej
czytelnym znakiem.
– Bardzo dużo paliłem. Byłem nałogowym palaczem
wiele lat. W domu rodzinnym wszyscy palili. Mama,
tata, rodzeństwo, całe górnicze środowisko. Po odmó-
wieniu Nowenny pompejańskiej z dnia na dzień rzu-
ciłem papierosy. Wcześniej próbowałem kilka razy
rzucić i nie umiałem sobie z tym dać rady. Moja wola
była zbyt słaba. Pewnego dnia wstałem, popatrzyłem
na rozpoczętą paczkę i od tego czasu nie palę. Nawet
gdy poczuję dym wychodzę z takich miejsc. Zawdzię-
czam to Matce Bożej. Jestem o tym przekonany. Na
stare lata człowiek zmądrzał, ale nie sam, i to jest moje
doświadczenie – podkreśla kapłan.
Nawiązując do samej Nowenny pompejańskiej, mówi,
że samo jej odmawianie wymaga od człowieka ofiary.
Jak zaznacza, dzięki tej nowennie człowiek nie mar-
nuje czasu.
Księgarnia MilionTalentow.pl
56
57
– Jest wiele osób mających sporo czasu, a jakby im
podpowiedzieć, żeby się modlili za Polskę? Gdyby
rzesze ludzi, którzy marnują ogromne ilości czasu
przed telewizorem i zaczynają żyć antybożym świa-
tem namówić do różańca, by cuda działy się same.
Im więcej będziemy się modlić, tym bardziej Boży
i ludzki świat będziemy tworzyć. Pan Bóg daje nam
życie, abyśmy przygotowali się do wieczności, do
nieba, nie do piekła – przekonuje duszpasterz.
Księgarnia MilionTalentow.pl
57
Łaska zamiast
laboratorium
H
istoria, którą pragnę się podzielić, wiąże się
z moją siostrą Joanną, mieszkającą w Ka-
nadzie. Tam poznała swojego męża Krzysztofa.
W Polsce wzięli ślub i wyjechali już jako małżon-
kowie do Toronto. Z zainteresowaniem czekali-
śmy na wieści, kiedy powiększy się rodzina i kto
z nas jako chrzestny pojedzie za ocean na chrzci-
ny. Niestety, ta nowina zza oceanu nie nadchodzi-
ła. Tłumaczyliśmy sobie, że małżonkowie przyjęli
styl życia rodziny amerykańskiej – praca, biznes,
a dziecko później – rozpoczyna swoje świadectwo
pan Jerzy.
Sprawa miała się jednak inaczej. Okazało się, że są
poważne przeszkody uniemożliwiające poczęcie
dziecka. Nastąpił długi proces leczenia i ciągłe próby
oraz potęgujące się pragnienie potomstwa.
Księgarnia MilionTalentow.pl
58
59
Pragnienie dziecka
– W rozmowach telefonicznych zauważyliśmy, że
dla siostry i szwagra jest to ciężar, którym chcą się
podzielić – opowiada mężczyzna. – Bardzo smut-
ny był moment, w którym lekarz prowadzący i cały
sztab medyczny rozłożyli ręce, mówiąc że nic więcej
nie są w stanie zrobić. Nierozwiązany problem kłócił
się z niesłabnącym pragnieniem potomstwa. Lekarz
też to widział i czuł, dlatego bardzo nieśmiało pod-
suwał propozycję metody in vitro. Przygotowania
do tej decyzji rozciągały się w czasie. W tym okresie
małżonkowie rozważali również możliwość adopcji.
– Coraz częściej w rozmowach telefonicznych od-
czuwaliśmy problem, wobec którego nie można zo-
stać obojętnym. Dlatego też moja żona Urszula za-
proponowała odmówienie w tej intencji Nowenny
pompejańskiej. Decyzja została podjęta natychmiast.
Zaprosiliśmy do modlitwy oczywiście małżonków
i kilka osób z rodziny – wyznaje pan Jerzy.
„Chyba jestem w stanie błogosławionym”
W tym czasie ze strony lekarza trwały przygotowa-
nia do zastosowania metody in vitro.
– Wewnętrzny głos w sercu mojej siostry wyraźnie
mówił „nie” tej metodzie. Modlitwa biegła rów-
nocześnie z wstępnym ustalaniem terminów ba-
dań. Zbiegło się to ze świętami Bożego Narodzenia
Księgarnia MilionTalentow.pl
59
w 2007 roku. Wtedy też kończyliśmy pięćdziesię-
cioczterodniową nowennę. Z racji ogólnego przezię-
bienia mojej siostry pierwsze podejście do in vitro
przesunięto na luty 2008 roku – opowiada pan Jerzy.
Okres świąteczno-noworoczny to czas składania so-
bie życzeń. Wśród styczniowych życzeń zza oceanu
zabrzmiał nieśmiały głos: „Chyba jestem w stanie
błogosławionym”. Tej nieśmiałości towarzyszyła ra-
dość i obawa, aby to była pewność i aby nikt tego
spod serca nie wykradł.
W lutym lekarz, który telefonicznie przypomniał
o terminie kolejnej wizyty, słyszał: „Nie ma potrze-
by, panie doktorze, jestem w stanie błogosławionym”.
Badania, oczywiście, to potwierdziły.
Dojrzały owoc
Owoc modlitwy dojrzewał przez dziewięć miesięcy.
12 października 2008 roku urodził się Mateuszek,
owoc cudu Bożej miłości.
– Stając wobec tego wydarzenia, zastanawiamy się,
jak dziękować Bogu? Jak się odwdzięczyć? W słowach
piosenki śpiewamy: „Nie umiem dziękować Ci, Panie,
bo małe są moje słowa, zechciej przyjąć moje milcze-
nie i naucz mnie życiem dziękować”. Niech to świa-
dectwo będzie wyrazem wdzięczności Bogu za Jego
wierność i za to, że wysłuchuje wszystkich naszych
próśb zgodnych ze Swoją wolą – mówi pan Jerzy.
Księgarnia MilionTalentow.pl
60
61
Wielka łaska
N
iezwykle ciekawe i wzruszające jest świadec-
two pani Ireny ze Śląska. Jak sama wyznaje,
wielka łaska Boża dotknęła jej rodzinę.
– We wrześniu 2008 roku miałam sen. Śniło mi się,
że mój brat się powiesił. Natychmiast się obudziłam.
Była godzina 3.00 nad ranem. Pomyślałam, że coś
takiego może się zdarzyć. Brat nie chodzi do kościo-
ła, jest samotnym, zakompleksionym człowiekiem.
Przyszła mi też zaraz myśl, że jedynie, co mogę zro-
bić dla brata, to rozpocząć odmawianie Nowenny
pompejańskiej w jego intencji – rozpoczyna opo-
wieść pani Irena.
Jak wyznaje, miała świadomość, że nie jest wytrwała
w modlitwie. Wcześniej wielokrotnie próbowała od-
mówić nowennę, ale już po kilku dniach zrezygno-
wała z odmawiania całego różańca.
– Szukałam partnera do modlitwy. Wierzyłam, że ra-
zem będzie nam łatwiej wytrwać 54 dni na modlitwie
Księgarnia MilionTalentow.pl
61
różańcowej. Spytałam męża, czy zgodzi się odma-
wiać ze mną trzy części różańca za pieniądze. Mówi-
łam: „Za każdy dzień zapłacę ci 10 złotych. Zgodził
się” – opowiada pani Irena.
Mąż pani Ireny jest człowiekiem uzależnionym i po kilku
dniach wspólnej modlitwy wrócił do kolegów i alkoholu.
– Tego dnia różaniec odmawiałam sama za sie-
bie i za męża. Wieczorem rozmowa z mężem była
krótka: „Koniec z płaceniem za wspólną modlitwę.
Jak nie chcesz, to nie musisz się modlić”. Ku moje-
mu zdziwieniu odpowiedział: „Nie chcę pieniędzy,
a różaniec pompejański będę odmawiał codzien-
nie” – wspomina kobieta i dodaje: – Nowennę pom-
pejańską w intencji brata rozpoczęliśmy 8 września,
w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Po
jej zakończeniu brat poinformował nas, że zna do-
skonale sanktuarium w Pompejach, które miał oka-
zję nawiedzić podczas pobytu we Włoszech. Zaraz
rozpoczęliśmy kolejną nowennę w intencji ciężko
chorej mamy, bardzo cierpiącej, a szczególnie nie-
spokojnej w nocy. Modlitwa mamę bardzo zmieniła
i wyciszyła. Pokochaliśmy tę formę rozmowy z Panią
Różańcową i kolejną nowennę odprawialiśmy już za
nas samych. Ja modliłam się za męża, a mąż za mnie.
Potem małżonkowie modlili się Nowenną pompejań-
ską za synów.
– Mąż za syna Piotra, a ja za syna Pawła. W styczniu do-
szły dodatkowe modlitwy: dwie cząstki różańca – jedna
Księgarnia MilionTalentow.pl
62
63
za dzieci nienarodzone, a druga za wnuki. Czytamy też
codziennie Pismo Święte. Przez cały okres odmawia-
nia różańca mąż spotkał się z kolegami na piwie ze trzy
razy, ale zawsze przed wyjściem odmawiał cały różaniec
– wspomina pani Irena, podkreślając że w jej domu stał
się cud. – Wiem, że to owoce modlitwy pompejańskiej.
Królowo Różańca Świętego z Pompejów, dziękujemy
Ci i błagamy: módl się za nami! A my pozostaniemy już
do końca z modlitwą różańcową – zapewnia.
Księgarnia MilionTalentow.pl
63
Mikołaj żyje
– Jestem matką Mikołaja. W sierpniu 2007 roku,
niespodziewanie w 26. tygodniu ciąży nastąpił po-
ród. Urodziłam syna. Był maleńki, ważył 825 gra-
mów. Po urodzeniu otrzymał tylko jeden punkt
w skali Apgar. Nie potrafił samodzielnie oddychać.
Do tego doszło zapalenie płuc. Wystąpiła ogólna
infekcja organizmu. Stan zdrowia naszego synecz-
ka był krytyczny, a lekarze nie ukrywali, że utrzy-
manie przy życiu tak małego dziecka jest prawie
niemożliwe. Mówili, że może gdzieś w Ameryce to
się zdarza, ale nie u nas. Radzili, by przygotować
się na najgorsze – opowiada pani Joanna.
Rodzice mówią, że na początku nie mieli wiele na-
dziei... Słyszeli jedynie tragicznie brzmiące diagnozy
lekarskie i widzieli maleńkie ciałko, w które wkłu-
tych było wiele igieł podłączonych do urządzeń me-
dycznych.
Księgarnia MilionTalentow.pl
64
65
– Targał nami lęk, a w sercu rodziło się pytanie,
czy nasz synek będzie żył? Pocieszeniem było to, że
Mikołaj w szpitalu został ochrzczony – opowiadają
rodzice chłopca.
„Zabieg się udał”
Kiedy Mikołaj kończył pierwszy miesiąc życia, lekarz
poinformował rodziców, że konieczny będzie jeszcze
zabieg na sercu. Chłopca przewieziono ze szpitala
w Bielsku-Białej na oddział kardiologii dziecięcej do
Opola. Zabieg się udał.
– Byliśmy już silni duchem, bo od prawie trzech tygo-
dni gorliwie odmawialiśmy w cztery osoby Nowennę
pompejańską, zwaną też „nowenną nie do odparcia”.
Czułam, że Królowa Różańca Świętego z Pompejów
czuwa i pochyla się nad naszym syneczkiem leżącym
w inkubatorze. Znakiem, że Maryja słyszy naszą
modlitwę, był dzień, w którym skończyliśmy część
błagalną nowenny. Tego dnia lekarz poinformował
nas, że nastąpił przełom i znaczna poprawa zdrowia
Mikołaja. Po zakończeniu Nowenny pompejańskiej
w duchu wiedzieliśmy, że nasz maleńki syneczek
wróci do domu – wyznaje mama chłopca.
Mikołaj jest dziś dzieckiem pogodnym i wesołym.
Po chorobie nie ma śladu.
– Ogromnie radujemy się naszym synkiem. Chociaż
pani doktor powiedziała, że jest to sukces medycyny,
Księgarnia MilionTalentow.pl
65
my jednak wiemy, że to Pani Różańcowa ratowała.
Dziękujemy Pani Pompejańskiej za wstawiennictwo
i uproszenie u Pana Jezusa cudu życia dla naszego
syna Mikołaja – mówią szczęśliwi rodzice.
Księgarnia MilionTalentow.pl
66
67
Uratowana
od magii
P
ani Krystyna od wielu lat zajmowała się magią
i ezoteryką. Nagle, niespodziewanie, w jej ży-
cie wkroczyła Nowenna pompejańska. Stało się to
w momencie, gdy jej małżeństwo niemal się roz-
padło. Dziś swoją modlitwę ofiarowuje w intencji
uratowania swojego małżeństwa i łaskę wierności
dla męża w czasie separacji.
Kobieta kilkanaście lat zajmowała się magią, kar-
tami, wróżeniem. Uczyła się nawet w dwuletniej
szkole ezoterycznej. W tym czasie jej małżeństwo
psuło się. W pewnym momencie konieczna była se-
paracja. Zależało jej na mężu, dlatego chciała za po-
mocą magii sprowadzić go znów do siebie. Szukała
na to sposobu. I właśnie wtedy w jej sercu pojawiła
się myśl, że musi się modlić modlitwą za małżeń-
stwa w kryzysie. Niedługo po tym ktoś opowiedział
jej o Nowennie pompejańskiej. Nie wahała się, choć
Księgarnia MilionTalentow.pl
67
– jak sama mówi – nigdy nie modliła się tak długo.
Od razu porzuciła też magię.
– Czuję, że toczy się o mnie jakaś walka: Zło chce
zwalczyć Dobro. Zdarzyło mi się kilka razy, że pod-
czas odmawiania modlitwy czułam się, jakbym mia-
ła gorączkę. Uczucie to mijało, kiedy kończyłam się
modlić – wyznaje kobieta i dodaje, że choć nie wie,
czy jej małżeństwo zostanie uratowane, to już dziś
widzi łaski, jakie spłynęły na nią wraz z tą modlitwą.
– Rzuciłam magię i poczułam spokój. Wiem, że tyl-
ko modlitwa może mi pomóc i tego będę się trzymać
– podkreśla pani Krystyna.
Księgarnia MilionTalentow.pl
68
69
Cud życia
P
ewnego dnia pani Iza z Warszawy otrzymała fol-
der z modlitwą różańcową. Zapoznała się z nim
i z przerażeniem stwierdziła, że nie znajdzie czasu na
odmawianie trwającej blisko dwa miesiące nowenny,
gdyż codziennie odmawia już wiele innych modlitw,
na które przeznacza sporo czasu. W tragicznej sytu-
acji chwyciła jednak za różaniec i uprosiła dla swojej
rodziny konieczne jej łaski... Wydarzyło się to do-
słownie trzy dni po zetknięciu się z nowenną.
Pani Iza odłożyła nowennę do szuflady, z myślą, że
być może w przyszłości sięgnie po nią. Nieoczekiwa-
nie otrzymała od synowej okropną wiadomość.
– Synowa poinformowała mnie, że wraz z mężem,
a moim synem zamierzają się rozwieść. W tym mo-
mencie miecz boleści przeszył moje serce. Przecież
dwa miesiące temu stanęli na ślubnym kobiercu w ko-
ściele św. Anny w Warszawie. Wyprawili huczne wese-
le dla ponad stu osób. Zapowiadała się dla tego związ-
ku piękna perspektywa... Tymczasem moce złego,
Księgarnia MilionTalentow.pl
69
mimo pobłogosławionego małżeństwa, zamanifesto-
wały swoją siłę. Nawet teraz, kiedy myślę o tym, moje
ciało przeszywają dreszcze, bo przecież mogło dojść
do tragedii ich duszy – opowiada pani Iza.
„Sięgnij po nowennę”
Wtedy kobieta usłyszała w sercu słowa: „Sięgnij po
Nowennę pompejańską, przecież to sama Matka Boża
poprzez tę modlitwę różańcową przyszła do ciebie
z ratunkiem”.
– Z ogromną miłością sięgnęłam po tę broszurkę jak
po los z pewną wygraną z mocami złego. Ogarnę-
ła mnie radość: przecież to jest właśnie to, czego tak
bardzo potrzebuję, jedyny ratunek w tej tragicznej sy-
tuacji rodzinnej. Pomyślałam, że jestem szczęściarą.
Sama Matka Boża Różańcowa przychodzi mi z pomo-
cą. Wzięłam do ręki różaniec i z wielką miłością oraz
pokorą stanęłam do modlitwy. Obawiałam się, że nie
podołam wszystkim modlitwom, jakie sobie narzuci-
łam. Tymczasem na odmawianie modlitw z ogromną
łatwością znalazłam czas, i co więcej z utęsknieniem
oczekiwałam poranka, by móc rozpocząć cztery czę-
ści różańca świętego – wspomina kobieta.
Stał się cud
W pięćdziesiątym trzecim dniu nowenny stał się cud.
– Otrzymałam wiadomość telefoniczną od syna
przebywającego na dalekiej wyspie, położonej na
Księgarnia MilionTalentow.pl
70
71
Oceanie Atlantyckim. „Mamo, zostaniesz babcią!”
– wołał uradowanym głosem. Cieszyłam się, a łzy
szczęścia zalewały mi całą twarz. Przyznam się, że
intencją tej nowenny było pojednanie, miłość, zgoda
w ich małżeństwie. Niepojęta jest miłość Matki Bo-
żej. Maryja dała mnie, synowej i synowi więcej niż
prosiłam. Bo cóż może być wspanialszego niż cud
życia. Już urodził się zdrowy wnuczek, a w małżeń-
stwie ich panuje miłość i zgoda – wyznaje pani Iza
i dodaje: – Skończyłam nowennę, ale nie umiem jej
zaprzestać, aż do dziś. Ciągle ją ponawiam, i pona-
wiam, i tak już pozostanie. Poszerzyłam tylko in-
tencję o rozwój duchowy wnuczka i jego rodziców,
a także modlę się w intencjach Matki Bożej: za Ko-
ściół Jej Syna. Od tego czasu serce moje nieustannie
śpiewa na chwałę Pana: „O cuda, cuda, cuda niepo-
jęte. Cóż Ci się, Jezu, spodobało we mnie, żeś z tronu
chwały zszedł w mej duszy ciernie...”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
71
Powróciła
do zdrowia
– Z wielką radością, ale i z wielkim wzruszeniem
pragnę zaświadczyć o bezgranicznym Miłosier-
dziu Bożym oraz potężnym wstawiennictwie Matki
Najświętszej przez modlitwę różańcową. Właśnie
przez orędownictwo Matki Najświętszej Pompejań-
skiej zostałam uzdrowiona z ciężkiej choroby, która
zaczęła się nieoczekiwanie, wcześniej nie dając żad-
nych objawów – rozpoczyna swoje świadectwo pani
Renata.
Była niedziela, 29 marca 2009 roku. Rano panią Re-
natę obudził niewyobrażalny ból głowy. Miała wra-
żenie, że wokół jej głowy zaciska się metalowa ob-
ręcz, która miażdży czaszkę i mózg. Do tego doszła
wysoka gorączka i wymioty. Stan jej zdrowia pogar-
szał się z minuty na minutę...
Księgarnia MilionTalentow.pl
72
73
„Mamo, umieram”
– Wołałam: „Dzwoń po pogotowie!”. Najpierw mama
zadzwoniła po moją siostrę, prosząc ją o natychmia-
stowy przyjazd. Powiadomiła też najbliższą rodzinę
i znajomych o mojej nagłej chorobie, błagając o go-
rącą modlitwę w mojej intencji. Przyjaciółka powia-
domiła o moim stanie diecezjalną zelatorkę Apo-
stolstwa Dobrej Śmierci, która akurat w tym dniu
na Mszach Świętych w kościele pod wezwaniem
św. Bartłomieja w Hażlachu mówiła o tym stowa-
rzyszeniu. Wiem, że prosiła wszystkich ludzi zgro-
madzonych na Mszy Świętej o modlitwę za mnie
i o właściwą diagnozę lekarzy. Mateczka Boża nie
pozostała obojętna na prośby wszystkich modlących
się i już działała – opowiada kobieta.
Siostra natychmiast wezwała pogotowie. Przyjechał
lekarz z pielęgniarką. Lekarzowi pacjentka zdążyła
jeszcze powiedzieć, jak się nazywa i jakie przyjmu-
je leki. Wcześniej powiedziała do mamy: „Mamo,
umieram, a nie jestem wyspowiadana”. Mama z prze-
konaniem odpowiedziała: „Nie Bój się, Matka Boża
cię nie opuści i wyspowiadasz się w szpitalu”.
Zapalenie opon mózgowych
Lekarz, widząc błyskawiczny rozwój choroby, ze
wstępną diagnozą udaru mózgu skierował panią Re-
natę do szpitala śląskiego. W czasie przejazdu karetką
Księgarnia MilionTalentow.pl
73
nastąpiła niewydolność oddechowa. Pacjentka trafiła
natychmiast na odział intensywnej terapii. Potworny
ból głowy, wysoka gorączka sprawiały, że wprowadzo-
no ją w śpiączkę farmakologiczną.
– Chyba bym tego bólu nie wytrzymała – wspomina.
Badanie tomografem komputerowym wykazało zaka-
żenie. Diagnoza lekarska zabrzmiała tragicznie: pneu-
mokokowe zapalenie opon mózgowo -rdzeniowych.
Pogotowie modlitewne działało, obejmując coraz
większe obszary.
– Na oddziale intensywnej terapii toczyła się walka.
Podłączono mnie do maszyny podtrzymującej ży-
cie. Lekarz informował bliskich o nikłych szansach
na przeżycie. Stan się pogarszał. Miałam wysoki po-
ziom glukozy i gorączkę przekraczającą 40 stopni
Celsjusza. Lekarze bezradnie rozkładali ręce. Mówi-
li, że trzeba czekać i się modlić. Organizm nie bronił
się, nie było żadnej odporności. Nie działały anty-
biotyki. Wyniki badań były przerażające. Lekarze nie
wiedzieli, kiedy się wybudzę, a jeśli to nastąpi, jakie
będą skutki i czy nie będę tak zwaną roślinką – mówi
pani Renata.
Jak huragan
Sztab modlitewny trwał, wszyscy modlili się z ufno-
ścią, przyjmowali Komunię Świętą w intencji kobie-
ty i nie tracili nadziei. Modlitwa zaczęła przybierać
Księgarnia MilionTalentow.pl
74
75
rozmiary huraganu. Modlili się: kapłani, siostry za-
konne, krewni, przyjaciele, znajomi i nieznajomi.
Wszyscy błagali Pana Boga przez Maryję Różańco-
wą o ratunek dla pani Renaty, o ile jest to zgodne
z wolą Bożą. Płynęły prośby do św. Jana Sarkandra
o wstawiennictwo, odmówiony został Telegram do
św. Józefa, a także wiele, wiele osób podjęło Nowennę
pompejańską.
– Jedna z moich znajomych, członkini Apostolstwa
Dobrej Śmierci z Łazisk, pani Gienia, znalazła dziesięć
pań, które modliły się za mnie, odprawiając pięćdzie-
sięcioczterodniową Nowennę pompejańską – mówi
kobieta, dodając że Msze Święte w jej intencji odpra-
wiane były w Krakowie, Bagnie i Skoczowie.
– Jednego dnia wezwano moją siostrę, którą poinfor-
mowano o beznadziejnym stanie mojego zdrowia. Sio-
stra smarowała mnie wodą od Cudownego Dzieciątka
Koletańskiego i św. Józefa z Krakowa. Dzień później,
we wtorek, w kościele Matki Bożej Różańcowej na
Górnym Borze w Skoczowie prowadzący comiesięczne
nabożeństwo o uzdrowienie ks. proboszcz Piotr Kocur
wylosował jako pierwszą karteczkę z moim imieniem
i prośbą o modlitwę wstawienniczą o łaskę zdrowia.
Dla mnie jest to znak, że Matka Boża Różańcowa czu-
wała nade mną, iż cała wspólnota wraz z księdzem
modliła się za mnie. Modły zostały wysłuchane, gdyż
nastąpiła lekka poprawa – wyznaje pani Renata.
Księgarnia MilionTalentow.pl
75
Wymodlona pomoc
Przełom nastąpił po modlitwie różańcowej i po od-
prawieniu Mszy Świętej z prośbą o zdrowie 2 kwiet-
nia na Kaplicówce w Skoczowie. Zaczęły działać an-
tybiotyki, poprawiały się wyniki.
– Wybudziłam się w pierwszą sobotę miesiąca,
w wigilię Niedzieli Palmowej. Na początku nie roz-
poznawałam moich bliskich, rozchwiana była rze-
czywistość i pamięć. W niedługim czasie zobaczy-
łam przy moim łóżku osobę, za którą przed chorobą
odmawiałam Nowennę pompejańską. To właśnie
ona była najbliżej mnie podczas choroby, opiekując
się mną, wspierając i oddając mi całe swoje serce.
Modląc się wcześniej za nią, Maryja właśnie ją po-
stawiła tak blisko mnie. Tak, wymodliłam ją sobie
– podkreśla.
Poprawa następowała bardzo szybko, wróciła pa-
mięć. Pierwszą rzeczą, o którą pacjentka poprosiła
pielęgniarkę, był różaniec.
– Miałam wrażenie, że jest wpleciony w kroplówki,
że jest w zasięgu ręki, jednak nie mogłam dosięgnąć
krzyżyka. Poprosiłam pielęgniarkę, aby podała mi
ten różaniec. Zdziwiona poinformowała mnie, że
nie ma tu, na OIOM-ie, różańca. Moja siostra tak-
że to potwierdziła. A ja wciąż widziałam różaniec
wśród kroplówek – wyznaje.
Księgarnia MilionTalentow.pl
76
77
Szybka poprawa
Na dalsze leczenie pani Renata trafiła już na oddział
neurologiczny. Poprawa następowała tu bardzo szyb-
ko. Z pomocą rehabilitantów zaczęła stawiać pierw-
sze kroki. Pomimo bólu, cierpienia, doświadczała
każdego dnia ogromu miłości, czułości i wsparcia.
Pan Bóg postawił na jej drodze bardzo dobrych leka-
rzy i wspaniałe pielęgniarki oraz wielu bardzo, bar-
dzo dobrych ludzi.
– Moje dochodzenie do zdrowia zbiegło się z przeży-
waniem Wielkiego Tygodnia i świąt Zmartwychwsta-
nia Pańskiego. Wiem, że to nie przypadek, że mogłam
w takiej formie autentycznie uczestniczyć z Chrystu-
sem i Maryją w Jego drodze krzyżowej, zwycięstwie
śmierci i szatana, w Jego zmartwychwstaniu. Potęga
modlitwy okazała się taka silna, że dzięki niej otrzy-
małam łaskę dalszego życia i po trzech tygodniach
od rozpoczęcia choroby o własnych siłach, w stanie
ogólnie dobrym wyszłam ze szpitala. Już w szpitalu
apostołowałam, dając przykład wyzdrowienia dzię-
ki wielkiej modlitwie wspólnotowej. Potwierdziła się
skuteczność odprawianej Nowenny pompejańskiej.
Folderek, zawierający jej treść, ofiarowałam młodej
dziewczynie chorej na padaczkę, a także matce pię-
ciorga dzieci chorej na stwardnienie rozsiane – mówi,
dodając: – Dziś proszę wszystkich, aby nigdy nie tra-
cili nadziei, wbrew wszystkiemu, i aby bezgranicznie
zaufali Bogu i Matce Najświętszej. Niech nieustannie
Księgarnia MilionTalentow.pl
77
trwa modlitwa, choć czasem wydaje się, że nie ma już
ratunku i nawet tracimy wiarę. Niech moje świadec-
two będzie nadzieją dla wszystkich chorych, smut-
nych, nieszczęśliwych. Bóg wysłuchuje zawsze wszyst-
kich próśb, ale musimy się zawsze zgadzać z Jego wolą
– kończy swoje świadectwo kobieta.
Księgarnia MilionTalentow.pl
78
79
Dar modlitwy
E
wa Mach z różańcem nie rozstaje się od dziecka.
– Moja mama była w żywym różańcu i tej modlitwy
mnie nauczyła. Pochodzę spod Częstochowy, więc Mat-
ka Boża zawsze była i jest mi bardzo bliska. Moja mama
ofiarowywała Jej wszystkie swoje sprawy i ja za jej przy-
kładem też tak czynię – wyznaje dziś blisko osiemdzie-
sięcioletnia kobieta, dodając że obecnie już od kilku lat
każdego dnia, odmawia Nowennę pompejańską.
– Już dawno słyszałam o tej nowennie, ale jakoś nie
mogłam się zebrać i napisać do Skoczowa, żeby mi ją
przysłali. W końcu miesięcznik „Cuda i Łaski Boże”
napisał o tej szczególnej modlitwie. Pokserowałam tę
modlitwę tam zamieszczoną, sama zaczęłam się modlić
i rozdaję ją innym – opowiada pani Ewa.
Księgarnia MilionTalentow.pl
79
Łaski
Jak wyznaje kobieta, dzięki tej codziennej wytrwałej
modlitwie udało jej się wymodlić wiele łask.
– Mój wnuczek Maciuś urodził się z chorym sercem.
Groziła mu operacja, a obeszło się bez niej i dziś jest
zdrowym chłopcem. Dwie moje córki miały proble-
my ze zdrowiem. Wydawało się, że może być groźnie,
a ja nie odpuszczałam różańca i wciąż się modliłam.
Wszystko przeszło. Wiem, że to łaska wymodlona
za wstawiennictwem różańca – podkreśla pani Ewa,
dodając że wciąż ma nowe intencje i ciągle się mo-
dli. – Każdego dnia wstaję o trzeciej w nocy i dwie
godziny odmawiam Nowennę pompejańską. Od go-
dziny 5.00 do 6.00 czuwam, bo jestem w Honorowej
Straży Najświętszego Serca Pana Jezusa, a potem do
godziny 7.00 odmawiam już „normalne” pacierze.
Nawet gdybym chciała coś zmienić, odpocząć, to nie
ma szans, intencja bowiem goni intencję. Ciągle ktoś
przychodzi i prosi o modlitwę, więc się modlę, bo
jest mi z tym dobrze. Robię to z wielką przyjemno-
ścią. Wiem, że to też dar od Pana Boga – podkreśla
Ewa Mach.
Księgarnia MilionTalentow.pl
80
81
Umowa o pracę
– Muszę się podzielić radosną wiadomością – mówi
przez łzy szczęścia pani Teresa. – Pompejańska Kró-
lowa Różańca Świętego wstawiła się za nami u swo-
jego Syna Jezusa. Pan zesłał łaski, o które prosiłam,
odmawiając nowennę różańcową – wyznaje.
Dwudziestopięcioletni wnuk pani Teresy ma rodzi-
nę, rocznego synka. Trudno było mu znaleźć pracę,
a jak już ją dostał, to na miesiąc lub dwa. Jego rodzi-
nie brakowało pieniędzy.
– Sytuacja ta spędzała mi sen z oczu. Otrzymałam
ulotkę Nowenna nie do odparcia. Chwyciłam się kur-
czowo różańca. Wołałam: „Maryjo, ratuj! Pomóż
znaleźć pracę mojemu wnukowi”. Pamiętam, był to
drugi dzień nowenny dziękczynnej. Wnuk powie-
dział mi: „Babciu, mam pracę...”. Łukasz cieszył się,
a ja z nim. To dziwne... „Jak to się stało – mówili do
niego pracownicy – że otrzymałeś tu pracę? Przecież
szef nie planował nowych przyjęć”. Jeszcze większe
Księgarnia MilionTalentow.pl
81
było moje zdziwienie, gdy skończyłam część dzięk-
czynną nowenny, ponieważ wnuk przyniósł umowę
zawartą z pracodawcą na dwa lata. Długo będę no-
wenną dziękować..., dziękować Maryi – podkreśla
szczęśliwa babcia.
Pani Teresa, która sama wymodliła łaskę dla swo-
jej rodziny, postanowiła innym mówić o Nowennie
pompejańskiej jako recepcie na rozwiązanie zawiłych
życiowych problemów.
Księgarnia MilionTalentow.pl
82
83
Ocalony
z wypadku
6
sierpnia 2010 roku pan Bartek wracał samo-
chodem z Warszawy, gdzie pracował, do ro-
dzinnego domu w Lubrańcu. W miejscowości
Zawada w gminie Kowal na drogę wtargnął dzik
i kierowca, chcąc uniknąć zderzenia, wpadł w po-
ślizg (droga była mokra po deszczu) i uderzył lewą
stroną pojazdu w drzewo. Po tym wypadku stan
zdrowia pana Bartka był bardzo ciężki. Uratowała
go modlitwa – Nowenna pompejańska.
W wyniku odniesionych obrażeń pan Bartek stra-
cił przytomność. Na miejscu zdarzenia natychmiast
znaleźli się dobrzy ludzie, którzy nie tylko wezwali
służby ratunkowe, ale sami bardzo skutecznie rato-
wali ofiarę wypadku.
– Mężczyzna, którego udało mi się odnaleźć i osobi-
ście mu podziękować, zabezpieczył mój samochód,
Księgarnia MilionTalentow.pl
83
odłączając między innymi akumulator, dzięki czemu
zapobiegł powstaniu pożaru. Natomiast kobieta, której
danych nikt nie zna, więc podziękować jej, niestety, nie
mogę, do czasu przyjazdu karetki pogotowia w fachowy
sposób podtrzymywała moją głowę, abym nie udusił
się własnym językiem. Te osoby pomogły ratownikom
wydobyć mnie z samochodu – opowiada mężczyzna.
Kolejny wypadek
Z miejsca wypadku karetka zabrała pana Bartka do
włocławskiego szpitala. Jednak nie udało im się tam
dojechać, ponieważ we Włocławku ktoś wymusił
pierwszeństwo i... nastąpił wypadek. Po pacjenta
przyjechała druga karetka, którą dotarł do szpitala.
– Zaniepokojona moim przedłużającym się powro-
tem do domu mama zaczęła do mnie dzwonić, ale
ja już, niestety, nie odebrałem tego telefonu. Po pew-
nym czasie policjant, który był na miejscu zdarzenia,
widząc że dzwoni mama, odebrał i poinformował ją
o moim wypadku. Rodzice i brat natychmiast udali się
do szpitala. Ja leżałem nieprzytomny na izbie przyjęć.
Rodzina usłyszała wtedy, że mój stan jest bardzo cięż-
ki, a właściwie beznadziejny – wspomina mężczyzna.
Śpiączka
Poza drobnymi otarciami pan Bartek doznał przede
wszystkim stłuczenia pnia mózgu. Lekarze w celu
Księgarnia MilionTalentow.pl
84
85
oceny poziomu przytomności pacjenta stosują ska-
lę Glasgow w przedziale 3-15 punktów. Pan Bartek
w pierwszych minutach otrzymał trzy punkty. Do-
piero po podaniu leku stwierdzono, że ma tych punk-
tów cztery. Jednak to w dalszym ciągu nie rokowało
niczego dobrego. Zabrano pacjenta na oddział inten-
sywnej terapii, wprowadzając go na trzy doby w stan
śpiączki farmakologicznej. Rodzina dowiedziała się,
że trzeba czekać i nic więcej zrobić nie można.
– Rzeczywiście, z medycznego punktu widzenia nie
można było wiele, natomiast z religijnego można było
prosić o cud, bo tak to określają ci, którzy widzieli mnie
i patrzą na mnie teraz. Już następnego dnia po wypad-
ku w mojej rodzinnej parafii w Lubrańcu o godzinie
7.00 odprawiono pierwszą Mszę Świętą w mojej inten-
cji. Później odprawiono kolejne w wielu kościołach. Moi
najbliżsi docierali do wszystkich księży, których znali,
prosząc ich o modlitwę za mnie. Sierpień to miesiąc pie-
szych pielgrzymek, więc moja rodzina, wiedząc że ktoś
idzie do Częstochowy, prosiła, aby podczas pielgrzymko-
wego trudu jak i przed tronem Jasnogórskiej Pani modlił
się o mój powrót do zdrowia. Msze w mojej intencji od-
prawiane były także w innych sanktuariach maryjnych:
w Licheniu, Brdowie, Oborach – wyznaje pan Bartek.
Krąg modlitwy
Rodzina, sąsiedzi, bliżsi i dalsi znajomi spotyka-
li się w rodzinnym domu pana Bartka i trwali na
Księgarnia MilionTalentow.pl
85
modlitwie. Powstał również krąg osób, które przez
48 godzin modliły się za niego w swoich domach,
każdy po jednej godzinie.
– Mój stan się nie zmieniał. Lekarze mówili, aby się
przygotować na najgorsze. Po trzech dobach śpiączki
farmakologicznej nie wybudzałem się i nadal pozosta-
wałem nieprzytomny, nie dając żadnych oznak życia.
Mojej rodzinie ktoś przypomniał o nowym bł. ks. Je-
rzym Popiełuszce, którego beatyfikację ogłoszono do-
kładnie dwa miesiące przed moim wypadkiem, czyli
6 czerwca 2010 roku. Udali się więc oni do parafii pod
wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej we Włocław-
ku, gdzie Bracia Pocieszyciele z Getsemani wznoszą
sanktuarium męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Tam także moja rodzina spotkała się z bardzo ciepłym
przyjęciem i zapewnieniem Braci Pocieszycieli o mo-
dlitwie. Również w tym kościele odprawiono Msze
w intencji mojego powrotu do zdrowia. Często rodzi-
na, wracając ode mnie ze szpitala, jechała właśnie do
tego kościoła, prosząc braci o otwarcie i możliwość
modlitwy – mówi mężczyzna.
„Cuda i Łaski Boże”
W sierpniu 2010 roku miesięcznik „Cuda i Łaski
Boże” poświęcony był Nowennie pompejańskiej.
– Jedna ze znajomych mojej rodziny po jego prze-
czytaniu natychmiast zaczęła odmawiać tę nowennę
Księgarnia MilionTalentow.pl
86
87
w mojej intencji. Przekazała również miesięcznik
moim najbliższym i także oni rozpoczęli odmawia-
nie Nowenny pompejańskiej w intencji mojego po-
wrotu do zdrowia. Odmawiali także Telegram do
św. Józefa, prosząc opiekuna Pana Jezusa o przywró-
cenie mnie do życia. Do wspomnianego wcześniej
błogosławionego kapelana Solidarności modlono
się także poza parafią pod wezwaniem Matki Bożej
Fatimskiej we Włocławku, między innymi litanią do
bł. ks. Jerzego Popiełuszki i modlitwą za jego wsta-
wiennictwem – opowiada mężczyzna. – Nie sposób
jest mi nawet wymienić, za czyim pośrednictwem
proszono Pana Boga o mój powrót do zdrowia. Był
wśród nich na pewno późniejszy błogosławiony pa-
pież Jan Paweł II – dodaje.
Powrócił do życia
Po niecałych trzech tygodniach pan Bartek odzyskał
przytomność. Na początku odzyskiwał świadomość
tylko na krótkie chwile, potem na coraz dłuższej. Po-
wracały kolejne funkcje życiowe. Trzy miesiące po
wypadku mężczyzna wrócił do domu o własnych si-
łach z 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Byd-
goszczy, gdzie był rehabilitowany.
– Dziś jeszcze nie pracuję, cały czas się rehabilituję,
odwiedzam po kolei wszystkie te miejsca, w których
modlono się w mojej intencji, aby podziękować
Księgarnia MilionTalentow.pl
87
Panu Bogu za to „drugie” życie. Lekarze, którzy
teraz widzą moją dokumentację medyczną i mnie,
pytają, ile lat temu był ten wypadek, albo co ja ta-
kiego robię, że jestem w takiej formie. Dla mnie te
pytania utwierdzają mnie tylko w jednym: dla Boga
nie ma rzeczy niemożliwych i jestem żywym przy-
kładem cudu – mówi wzruszony. – Dopiero niedaw-
no uświadomiłem sobie, że 6 sierpnia, czyli w dzień
mojego wypadku, Kościół obchodzi uroczystość
Przemienienia Pańskiego. Przed wiekami Jezus za-
prowadził apostołów Piotra, Jakuba i Jana na górę
Tabor. Tam przemienił się wobec nich: „... twarz Jego
zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak
światło” (Mt 17,2). Obok Niego pojawiły się czcigod-
ne postaci Mojżesza i Eliasza. W tej samej chwili ze
„świetlanego obłoku” dał się słyszeć głos Ojca: „To
jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodoba-
nie, Jego słuchajcie!” (Mt 17,5). Dwa tysiące lat póź-
niej Kościół z taką samą mocą powtarza, że Chrystus
jest światłością świata! Jego światło każdego dnia na-
daje nowy sens naszej egzystencji. Myślę, że Pan Bóg
chce na moim przykładzie pokazać nam wszystkim
ogromną moc modlitwy. Dziś staropolskim: „Bóg za-
płać”, serdecznie dziękuję tym wszystkim, którzy tak
skutecznie modlili się za mnie, jak również wspierali
moich najbliższych w trudnych chwilach. Dziękuję
również tym wszystkim, którzy podpowiadali moim
najbliższym za czyim pośrednictwem i gdzie można
Księgarnia MilionTalentow.pl
88
89
się jeszcze modlić. Moja rodzina chętnie korzystała
z takich podpowiedzi i to wszystko zaowocowało
wyproszeniem u Boga cudownego przywrócenia
mnie do zdrowia – dodaje.
Księgarnia MilionTalentow.pl
89
Sen powrócił
W
maju 2011 roku swoje świadectwo uzdro-
wienia złożyła w Skoczowie pani Maria.
Napisała w nim między innymi:
„Bogu w Trójcy Jedynemu, Ojcu, Synowi, Ducho-
wi Świętemu i Królowej Różańca Świętego składam
dziękczynienie i błogosławię tę chwilę, w której po-
znałam Nowennę pompejańską. Było to na począt-
ku marca, informacja była bardzo skromna. Mimo
tego postanowiłam, że zdobędę Nowennę pompe-
jańską i dzięki Królowej rozpoczęłam się modlić już
w kwietniu”.
W maju pani Maria wzięła udział w nabożeństwie
do Królowej Różańca Świętego – Świętej Nocy Mo-
dlitwy w Skoczowie. „Wspaniałe przeżycie, którego
doznałam na Kaplicówce. Choruję i moja choroba
nie pozwalała mi spać w nocy już od półtora roku,
nawet jednej godziny. Po powrocie do domu z czu-
wania na Kaplicówce, około trzeciej nad ranem,
Księgarnia MilionTalentow.pl
90
91
zasnęłam i do tej pory każdą noc przesypiam. Dzię-
kuję Królowej Różańca Świętego i Opatrzności Serca
Jezusowego za ten cud. Nadal gorąco proszę Nowen-
ną pompejańską i mam wielką nadzieję na uwolnie-
nie mnie od pozostałych dolegliwości związanych
z chorobą nowotworową, zabliźnienie ran i powrót
do zdrowia”.
Pani Maria zapewnia wszystkich, którzy chcieli-
by się modlić Nowenną pompejańską a boją się, czy
na przykład znajdą na to czas bądź czy Matka Boża
na pewno przyjdzie im z pomocą: „Nie lękajcie się,
że nowenna trwa 54 dni. Podaj dłoń Maryi i razem
z Nią się módl! Ona poprowadzi cię sama. Zoba-
czysz, że po skończonej nowennie nie będziesz po-
trafić już bez niej żyć i zapragniesz obecności Maryi
w swoim życiu.
Zapewniam cię, że czas poświęcony na odmawianie
nowenny jest błogi i błogosławiony, i sprawia, że je-
steś bardziej zorganizowany i wbrew pozorom masz
o wiele więcej czasu niż przed jej rozpoczęciem”
– podkreśla czcicielka Maryi.
Księgarnia MilionTalentow.pl
91
O modlitwie
różańcowej
K
siądz Przemysław Sawa, prezbiter diecezji
bielsko-żywieckiej, doktor teologii dogma-
tycznej, dyrektor Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewange-
lizacji świętych Cyryla i Metodego w Bielsku-Białej,
rekolekcjonista, wykładowca, egzorcysta tak pisze:
„O różańcu napisano i powiedziano wiele. Mimo
tego można odnieść wrażenie, że często jest on nie-
zrozumiany. By go właściwie rozumieć i praktyko-
wać, należy mieć wiarę w obecność Maryi w życiu
Kościoła. Różaniec w swej zewnętrznej formie jest
prostą modlitwą. Jednak nie chodzi w nim przecież
jedynie o odmówienie odpowiedniej ilości słów, ale
o medytację, wejście w obecność Bożą, więź z Oj-
cem przez Jezusa Chrystusa. Jest to możliwe jedynie
w Duchu Świętym, który wprowadza modlącego się
w rzeczywiste doświadczenie Boga.
Księgarnia MilionTalentow.pl
92
93
Różaniec jest modlitwą chrystologiczną i chrysto-
centryczną. Należy przez to rozumieć fakt, że Jezus
Chrystus, wcielony Syn Boży, jest jedynym Zbawicie-
lem, jedyną drogą do Ojca. To On wysłużył łaski, On
jest obecny w swoim Kościele, On objawił prawdę
o Bogu, jest Tym, który się wstawia za swoim ludem.
To właśnie Jezus Chrystus jest dobrą nowiną dla
świata – „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna
swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego
wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16).
Tej perspektywy wiary nigdy nie wolno utracić. Wy-
rażają to również modlitwy maryjne, bo w Zdrowaś,
Maryjo w centrum stoi imię Jezusa – „i błogosławio-
ny owoc żywota Twojego, Jezus”.
Oprócz tego chrystocentryzmu należy postrzegać
różaniec jako modlitwę maryjną. Samo łacińskie
słowo rosarium (różaniec) oznacza „ogród różany”.
Kolejne pozdrowienia Maryi stanowią swoisty dar
róż, który Kościół składa z wdzięczności za wiarę
Bogurodzicy, ucząc się od Niej przyjęcia zbawienia.
Ta maryjność różańca jest wyrazem obecności Ma-
ryi w życiu Kościoła, w którym pełni posługę wsta-
wienniczki, pocieszycielki, nauczycielki. Ten wymiar
nie może jednak w żaden sposób pomniejszać roli
Jezusa Chrystusa.
Różaniec jest wreszcie modlitwą biblijną. Stano-
wi bowiem rozważanie poszczególnych wydarzeń
związanych z dziełem zbawienia. Kolejne rozważane
Księgarnia MilionTalentow.pl
93
tajemnice, osnute wokół konkretnych perykop biblij-
nych, są prawdziwą szkołą medytacji, ewangelizacji
i katechizacji. Często jednak właśnie to jest słabym
punktem w praktykowaniu różańca. Niejednokrot-
nie ogranicza się jedynie do zapowiedzenia tajem-
nicy. To nie modlitwa do Maryi jest najważniejsza,
ale medytacja słowa Bożego. Odmawianie modlitwy
staje się akompaniamentem refleksji biblijnej, jej
tłem, a nie celem samym w sobie.
Warto też zwrócić uwagę na to, że wymawiając Po-
zdrowienie Anielskie, człowiek modli się wprost sło-
wem Bożym, a słowo Boże uzdrawia, bo przynosi
Bożą obecność w życie człowieka. Powtarzanie na-
tchnionych słów anioła przynosi przemianę w życiu
człowieka. Trzeba więc wciąż pragnąć słowa Bożego,
wierzyć w jego moc, zgodnie z obietnicą: „... słowo,
które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bez-
owocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem,
i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa” (Iz 55,11).
Jest to jednak wszystko możliwe tylko dzięki Ducho-
wi Świętemu, który jest źródłem naszej wiary, modli-
twy, działania. To On ocenił Maryję i poczęła Syna
Bożego, to On był Jej światłem i siłą. Również osoba
rozpoczynająca modlitwę winna być świadoma wła-
snej ograniczoności, słabości. Zaproszenie Ducha
Świętego u progu modlitwy, uwielbienie Go jest klu-
czem do głębokiego spotkania z Bogiem i owocnej
medytacji.
Księgarnia MilionTalentow.pl
94
95
Trzeba wreszcie stwierdzić, że różaniec jest modli-
twą uświęconą tradycją, ale jest również praktyką
nieobowiązkową i nie można jej traktować jako pod-
stawowej wizytówki katolicyzmu. Stanowi on pro-
pozycję, drogę, której słuszność potwierdza swoim
autorytetem Kościół, ale nie może stawać na równi
z liturgią, sakramentami czy Biblią.
Powyższe stwierdzenia stanowią nieodzowne tło
mówienia o charakterze różańca pompejańskiego
jako tak zwanej „nowenny nie do odparcia”. Trzeba
wspomnieć, że prośba jest wyrazem wiary, miłości
i zaufania. Tylko ten, który w Bogu pokłada nadzieję
i doświadcza własnej ograniczoności, będzie wołał
do Boga w rozmaitych intencjach. Konieczne jest też
przebaczenie. Jego brak stanowi przeszkodę w Bo-
żym działaniu, uzdrowieniu wewnętrznym i fizycz-
nym, doświadczeniu miłości Bożej.
Różaniec pompejański stanowi okazję do kształto-
wania wytrwałości w modlitwie. Trud 54 dni wytę-
żonej modlitwy jest okresem mocnego formowania
postawy zawierzenia Bogu. Jednocześnie dni te są
okazją do oczyszczenia serca, motywacji, doskonale-
nia woli. Duch Święty ukazuje również w tym okre-
sie prawdziwy sens modlitwy, intencji, rzeczywisto-
ści. Dokonuje się to poprzez doświadczenie przez
modlącego się własnej słabości, walki duchowej,
zniechęcenia i odrodzenia. Człowiek doskonali tym
samym własną wolę i uszlachetnia decyzje.
Księgarnia MilionTalentow.pl
95
Od dziecka doświadczałem różnych form modlitwy,
szczególne znaczenie zawsze miała i ma nadal Biblia.
To właśnie słowo Boże prowadzi mnie ku całemu
bogactwu życia Kościoła. Od czasów liceum bliska
mi była duchowość chrześcijańskiego Wschodu,
później uczyłem się modlitwy Jezusowej. Obok tego
doświadczenie i praktykowanie modlitwy chary-
zmatycznej dopełnia powołanie chrześcijańskie do
uwielbienia Boga. Uczyłem i uczę ludzi modlitwy
prośby, wynikającej właśnie z adoracji (uwielbienia)
Pana. W tym kontekście zapoznałem się z praktyką
różańca pompejańskiego. Najpierw byłem bardzo
krytyczny. Duch Święty jednak ukazał mi piękno tej
trudnej modlitwy. W jednym roku odprawiłem kil-
ka pięćdziesięcioczterodniowych nowenn. Doświad-
czyłem radości i znużenia, a moje życie stało się
bardziej medytacyjne. Różaniec traktuję jako zapro-
szenie Bogurodzicy do modlitwy, zgodnie z obietni-
cą Jezusa: „Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię
moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). Bóg wie-
le mi pobłogosławił przez tę praktykę. Owocem
duchowym jest żarliwsza adoracja eucharystyczna
i modlitwa uwielbienia, jak również modlitwa wsta-
wiennicza nad zniewolonymi czy chorymi”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
96
97
Dostała drugą
szansę
S
andra Berus ma zaledwie 23 lata. W 2011 roku
ciężko zachorowała. Diagnoza była straszna:
ziarnica złośliwa.
– Miałem iść odwiedzić Sandrę. Nie wiedziałem,
co mam jej w tej sytuacji powiedzieć. Przecież ta
dziewczyna miała 21 lat i małe dziecko. W końcu
pomyślałem, że zbiorę ludzi i będziemy w intencji
Sandry odmawiać Nowennę pompejańską. I tak zro-
biłem. Poszedłem do Sandry i powiedziałem jej, że
nie wiem, co będzie, ale będziemy się modlić. Po-
tem zjedliśmy ciastko, wypiliśmy kawę i ruszyliśmy
z modlitwą – rozpoczyna opowieść ks. Dariusz Dą-
browski, filipin, proboszcz z Gostynia.
Sandra Berus wspomina, że choroba rozpoczęła się
bardzo niewinnie.
Księgarnia MilionTalentow.pl
97
– Na nogach zaczęły mi się pojawiać siniaki, ale że
pracowałam wówczas jako kasjerka, nie bardzo się
tym przejmowałam. Myślałam, że tu czy tam się ude-
rzyłam. W końcu jeden z sińców zaczął rosnąć i co-
raz bardziej mi dokuczać. Poszłam więc do lekarza,
a ten, kiedy mnie zbadał, powiedział, że to rumień
guzowaty. Przez trzy miesiące leczył mnie sterydami,
a to jeszcze bardziej zaostrzyło chorobę – opowiada
pani Sandra.
Ziarnica złośliwa
W końcu kobieta trafiła na oddział onkologiczny do
Poznania, gdzie lekarz postawił prawidłową diagno-
zę: ziarnica złośliwa. Niestety, przeprowadzone ba-
dania potwierdziły słowa lekarza.
– Na początku nie wiedzieliśmy, którego stopnia jest
ta choroba. Po badaniach okazało się, że to ostatnie
stadium choroby – podkreśla pani Sandra.
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia kobieta
dostała się na chemię. Potem, co dwa tygodnie brała
kolejną dawkę. Wzięła ich aż czternaście...
Nowenna pompejańska
Ksiądz Dariusz Dąbrowski wspomina, że bardzo
ciężko było mu pójść do Sandry. Co powiedzieć
Księgarnia MilionTalentow.pl
98
99
młodej dziewczynie, matce, która może niebawem
umrzeć? Czuł, że musi zrobić coś, co młodej kobiecie
da nadzieję... Lekarze dawali jej pięćdziesiąt procent
szans na przeżycie. Tylko albo aż pięćdziesiąt...
– Przypomniałem sobie wtedy o Nowennie pompe-
jańskiej i jej skuteczności. Mam w sobie takie prze-
konanie, że Pan Bóg błogosławi tylko duże projekty,
małe zostawia nam samym do realizacji. Od razu
więc wszedłem na spotkanie grupy modlitewnej,
gdzie opowiedziałem o Sandrze i poprosiłem o włą-
czenie się ludzi w nowennę. Od razu zgłosiło się
osiem osób, w tym jeden mężczyzna, który nie wie-
dział, na czym ona polega. Gdy się dowiedział, że
każdego dnia trzeba odmówić trzy części różańca,
powiedział: „Ale wdepnąłem, ale słowo się rzekło...”
– opowiada z uśmiechem ks. Dariusz.
Kiedy kapłan przyjechał do chorej, dał jej różaniec
z Ziemi Świętej i powiedział o swoim pomyśle. Od
razu do pierwszej ósemki modlących się dołączyła
sama Sandra i jej bliscy, którzy znaleźli kolejne oso-
by chętne do modlitwy. Jednym z modlących się był
czternastoletni Kamil, brat pani Sandry.
– To nie było takie łatwe, ale modliłem się każde-
go dnia za siostrę. Gdyby dziś trzeba było podjąć
ten trud, na pewno ponownie zacząłbym się modlić
– powiedział nam chłopiec.
Księgarnia MilionTalentow.pl
99
Fala różańcowa
Choroba młodej mamy zjednoczyła na modlitwie
blisko czterdzieści osób. Modlili się bliscy Sandry,
kapłani, studenci, parafianie ze Świętej Góry, nawet
z dalekiej Bydgoszczy i Koronowa. Wielu z nich nie
znało Sandry. Po prostu modlili się, poświęcali około
godzinę dziennie dla kogoś, kto potrzebował pomocy.
– Ta modlitwa, ta świadomość, że są ze mną ludzie,
że modlą się za mnie, dawała mi ogromne wsparcie
i pomoc – wyznaje pani Sandra. – Każdego dnia, na-
wet wtedy, gdy brałam chemię i było mi ciężko, tak
się organizowaliśmy, że odmawiałam różaniec. Kie-
dy sama nie dawałam rady, zawsze był ktoś, kto się
modlił ze mną – dodaje.
– Na tej modlitwie przeżywaliśmy różne chwile,
także zwątpienia. Choć początkowo nie było żadnej
poprawy, fenomenem było to, że Sandra była goto-
wa na każdą dawkę chemii. Nigdy nie było żadne-
go opóźnienia – opowiada ks. Dariusz. – W święto
Matki Bożej z Lourdes Sandra przyjęła sakrament
namaszczenia chorych. Modliliśmy się w jej intencji
na cośrodowej nowennie, odprawialiśmy Msze Świę-
te z prośbą o jej uzdrowienie. Nowenna pompejańska
była jakby środkiem, sprawdzonym sposobem na
umocnienie naszej wiary w to, że zawsze możliwy
jest cud – tłumaczy filipin.
Księgarnia MilionTalentow.pl
100
101
Poprawa
Pewnego dnia, już po zakończonej Nowennie pom-
pejańskiej, ks. Dariusz otrzymał wiadomość, że pani
Sandra ma znacznie lepsze wyniki.
– Ja nie wierzę w Boga łatwych rozwiązań – podkre-
śla ks. Dariusz. – Nie każda historia tak się kończy,
ale wiem, że każda czegoś nas uczy. Ze zdziwieniem
patrzę na to, co Pan Bóg daje nam każdego dnia, jak
nas prowadzi – dodaje.
Historia Sandry i Nowenny pompejańskiej nie jest
jedyna.
– Po tym, jak zachorowała Sandra i jak zwarliśmy
szeregi, okazało się, że pewien pan jest bardzo cho-
ry na nerki. Konieczna była transplantacja. Pod
dużym wpływem córki chorego, znowu spora gru-
pa ludzi – tym razem około pięćdziesięciu osób
– zaczęła odmawiać Nowennę pompejańską. Po jej
zakończeniu wszyscy spotkali się na Mszy Świętej
dziękczynnej. Dzisiaj jako wielką łaskę tej modli-
twy odczytują fakt, że dawcą nerki może być jego
żona... Wielka jest siła wspólnej modlitwy i przyno-
si zaskakujące rozwiązania – podkreśla ks. Dariusz
Dąbrowski. Dowodem na te słowa niech będzie i to,
że kiedy pisaliśmy to świadectwo, otrzymaliśmy
wiadomość, że pani Sandra spodziewa się przyjścia
na świat drugiego syna...
Księgarnia MilionTalentow.pl
101
Modlitwa mat-
ki ocaliła go od
śmierci
P
ani Bronisława w pierwszy dzień świąt Wiel-
kanocnych 2010 roku kończyła odmawianie
Nowenny pompejańskiej w intencji swojego syna.
„Jak co roku, poszliśmy razem na rezurekcję o świ-
cie, a potem zjedliśmy wielkanocne śniadanie. Po
jego zakończeniu wybrałam się z córkami na cmen-
tarz, na grób męża. Mój syn tego poranka został
w domu, gdyż chciał oglądać telewizję. Na cmentarz
chciał iść później. Na stole paliła się mała świeczka,
paschalik. Nie gasiłam go, bo przecież w domu był
syn. Nie wiedziałam jednak, że on chciał się nieco
zdrzemnąć” – napisała w swoim świadectwie pani
Bronisława.
Księgarnia MilionTalentow.pl
102
103
W drodze powrotnej z cmentarza kobieta powie-
działa do córek, aby nie rozpraszały jej rozmową, bo
chce skończyć różaniec. Ostatnią dziesiątkę kończy-
ła, będąc przy kościele.
„Wtem moje córki pobiegły, a ja nie wiedziałam, o co
chodzi. Okazało się, że w naszym domu jest pożar.
Dziewczyny z daleka zobaczyły dym. Jak później się
okazało, od paschalika zapalił się stół, w którym wypa-
liła się wielka dziura. Kiedy tam dotarłyśmy, w miesz-
kaniu było czarno od dymu i sadzy. Syn wtedy twardo
spał, coś go jednak obudziło. Gdy zaczął się dusić, ogień
sam zgasł” – czytamy w świadectwie kobiety.
Półprzytomny mężczyzna pootwierał okna. „Gdy
zobaczyłam, co się stało, byłam przerażona, ale nie
powiedziałam ani słowa, choć zazwyczaj w podob-
nych sytuacjach wpadam w panikę. Tego, co działo
się potem, nie da się opisać: wietrzenie, sprzątanie,
smród i swąd spalenizny. Najważniejsze było jednak
to, że mój syn żył. Wieczorem uklękliśmy wszyscy
razem i ze łzami w oczach dziękowaliśmy Matce Bo-
żej za ratunek. Jestem przekonana, że to Ona ugasiła
pożar i obudziła syna” – wyznaje pani Bronisława.
Księgarnia MilionTalentow.pl
103
Uratowane
małżeństwo
N
iezwykle wzruszające świadectwo ocalenia
małżeństwa przed rozpadem daje Teresa
i Maksymilian. Młodzi małżonkowie podkreślają,
iż trudno im znaleźć właściwe słowa, by podzięko-
wać Matce Bożej, że była z nimi w bardzo trudnym
dla nich czasie.
„My, Twoje dzieci, które przez dwa lata nie wypusz-
czały Twego łańcucha ratunkowego z ręki, Twojego
świętego różańca, modląc się Nowenną pompejań-
ską, dziękujemy Ci za to, że cudownie wyratowałaś
nasze małżeństwo od zguby! Wówczas, kiedy pewni
ludzie zastawili na nas kłamliwą pułapkę, pomówi-
li, przekreślili naszą przyszłość, Ty – NIEPOKALA-
NA – nadeszłaś prędko z ratunkiem. Nie dałaś dłu-
go naśmiewać się z Twych dzieci! Kiedy źle życzący
nam zafundowali nam sądy, Ty nie opuściłaś wraz ze
swym Synem Jezusem, a naszym Królem” – czytamy
Księgarnia MilionTalentow.pl
104
105
w świadectwie złożonym w Polskich Pompejach
w maju 2011 roku.
Małżonkowie wyznają, że pięć lat temu, 27 kwiet-
nia, odeszła do Pana ich dopiero co narodzona có-
reczka. „Uczyłaś nas, jak przeżyć ten dramat. Gru-
bo ponad pięć lat trwaliśmy w ciągłym sądowym
utrapieniu, a Ty przyszłaś z nieba z ratunkiem wła-
śnie w tym samym dniu i o tej samej godzinie (pięć
lat później). Właśnie 27 kwietnia o godzinie 14.30
tego roku byliśmy w sądzie i wtedy nas wyzwoliłaś
z tych niezawinionych sytuacji. Ty nauczyłaś nas,
jak przebaczyć tym ludziom, którzy tak nas zranili.
Do śmierci pragniemy służyć Tobie i Twemu Syno-
wi i dziękować chcemy! Dziękujemy Ci za łaskę, że
mogliśmy przez wszystkie godziny adorować Twoje-
go Syna i uczestniczyć w Mszach Świętych w czasie
trwania tej cudnej majowej Świętej Nocy Modlitwy
na Kaplicówce w Skoczowie. Już dzisiaj błagamy
Cię o to, abyśmy mogli tu znowu przyjechać na taką
Świętą Noc zaplanowaną przez organizatorów z 1 na
2 października przed Twoim wizerunkiem, Królowo
Różańca Świętego z Pompejów, w kaplicy św. Jana
Sarkandra w Skoczowie. Skarb nosimy w glinianych
naczyniach, dlatego ponownie błagamy: nie opusz-
czaj, lecz wspomagaj w każdej życiowej decyzji, aby
zawsze była zgodna z wolą Bożą i natchniona Bożym
Duchem. Królowo Różańca Świętego, módl się za
nami!” – napisali w świadectwie małżonkowie Tere-
sa i Maksymilian.
Księgarnia MilionTalentow.pl
105
Syn słyszy
P
ani Danuta odmawia różaniec każdego dnia.
Należy do Żywego Różańca. W sytuacjach naj-
trudniejszych, jakie zdarzają się w jej rodzinie,
sięga po Nowennę pompejańską. Wie, że ta modli-
twa zawsze przynosi upragnione owoce...
– Pewnego dnia wieczorem przyszedł do mnie mój
syn i poprosił, bym zrobiła mu zastrzyk. Jestem eme-
rytowaną położną, więc dla mnie to żaden problem.
Okazało się, że syn ma zapalenie ucha środkowego
i konieczny jest antybiotyk – rozpoczyna opowieść
pani Danuta.
Mijały dni, a lekarstwo nie pomagało. W uchu poja-
wiła się ropa i sytuacja stawała się coraz poważniej-
sza. Lekarz wypisał skierowanie do szpitala...
– Syn nie chciał iść na oddział, a było coraz gorzej.
Bałam się o niego, więc nie widząc już innego ra-
tunku, powiedziałam, że zaczynam odmawianie
Nowenny pompejańskiej. Wiedziałam, że Maryja mu
pomoże – opowiada kobieta.
Księgarnia MilionTalentow.pl
106
107
Już po kilku dniach przyszła poprawa. Po pewnym
czasie syn pani Danuty zaczął słyszeć i stan zapalny
w uchu mijał.
– Nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogłoby być
inaczej – mówi pani Danuta. – Dziś już kończę od-
mawiać nowennę w intencji syna, a po chorobie nie
ma śladu. Muszę powiedzieć, że codziennie budzi-
łam się wcześnie rano, gdzieś koło godziny 5.00, żeby
zdążyć z wszystkimi modlitwami jeszcze przed Mszą
Świętą. Zdarzyło mi się trzy razy, że ktoś bił w ścianę,
a raz słyszałam dzwoniący dzwonek, właśnie około
godziny 5.00. Wiedziałam, że to pobudka na modli-
twę. Mój anioł czuwał i nie pozwolił, bym zaspała na
nowennę. Wiem, że to ogromna łaska, za którą co
dzień dziękuję Panu Bogu – kończy swoje świadec-
two kobieta.
Księgarnia MilionTalentow.pl
107
Pomoc
w rozeznaniu drogi
P
ani Renata – jak sama wyznaje – doświadczyła
cudownej opieki Maryi wielokrotnie. – Ma-
ryja ochrania płaszczem macierzyńskiej miłości
wszystkich, którzy się do niej zwracają – podkreśla
kobieta.
Pani Renata zaczęła odmawiać Nowennę pompejań-
ską pod koniec 2008 roku. Pierwsza nowenna była
w intencji znalezienia odpowiedniej pracy i pomyśl-
nego napisania pracy doktorskiej. „Był to czas, kie-
dy akurat zostałam bez pracy, a jeśli chodzi o pracę
naukową, to miałam zamiar ją kontynuować, ale
nie miałam ani koncepcji, ani środków na jej reali-
zację. Początkowo po odmówieniu nowenny nic się
nie zmieniło, ale po jakimś czasie dostałam propo-
zycję pracy na uczelni, a potem stworzyłam kon-
cepcję pracy doktorskiej, która spodobała się mojej
pani promotor i uzyskała akceptację na zebraniu
Księgarnia MilionTalentow.pl
108
109
pracowników katedry. Poza tym praca, którą wyko-
nuję, jest pracą na godziny, nie na etat, co daje mi
większą swobodę, tak potrzebną podczas pisania
doktoratu. Moja praca naukowa ma zawierać wyniki
badań 100 firm. Ze względu na fakt, iż firmy niechęt-
nie udzielają jakichkolwiek informacji, miałam po-
ważne obawy, jak to się uda. Tymczasem na targach
okazało się, że wszystkie firmy, poza jedną, w której
konieczna była zgoda dyrektora naczelnego, wypeł-
niły ankiety i zgodziły się na dalsze, dokładniejsze
badania” – zaświadcza pani Renata, dodając że na
pewno pomogła jej w tym wszystkim Matka Boża.
Pani Renata podkreśla, iż odmawia także Nowennę
pompejańską w innych intencjach i może stwierdzić,
że Maryja pomaga podejmować właściwe decyzje
nie tylko zawodowe, ale również osobiste. Ważne,
zwłaszcza dla młodych osób, jest rozeznanie powo-
łania. Jeśli jest to powołanie do małżeństwa, istotne
jest, by nie popełnić błędu w wyborze tej właściwej
osoby. „Ja dzięki Nowennie pompejańskiej, dokładnie
dwa dni po jej zakończeniu, otrzymałam łaskę do-
strzeżenia w konkretnej osobie tego, co w normal-
nych okolicznościach jest niemożliwe do zobacze-
nia, jeśli się z kimś nie mieszka, a tylko spotyka się
z sobą. Te fakty oznaczały koniec naszej znajomości,
ale dziś z perspektywy czasu wiem, że uniknęłam
wielkiego zła. Szatan niejednokrotnie podsyła rożne
osoby, by nas zniszczyć. Wiem, że Maryja cały czas
mnie prowadzi. Polecam Nowennę pompejańską. To
Księgarnia MilionTalentow.pl
109
Maryja depcze głowę węża, każde Zdrowaś... to nasz
wkład w budowanie cywilizacji miłości” – czytamy
w świadectwie pani Renaty.
Księgarnia MilionTalentow.pl
110
111
Łaska
macierzyństwa
P
ani Joanna z mężem przez ponad dwa lata sta-
rała się o dziecko.
„Po miesiącach chodzenia do lekarza postanowiłam
na jakiś czas przerwać leczenie i całkowicie zaufać
Bogu i Matce Najświętszej... Jakiś czas temu w koście-
le znalazłam ulotkę z Nowenną pompejańską i posta-
nowiłam ją odmawiać! W trakcie odmawiania części
dziękczynnej dowiedziałam się, że jestem w stanie
błogosławionym! Matka Najświętsza mnie wysłucha-
ła! Obecnie jestem w szóstym tygodniu... i teraz mo-
dlę się o zdrowie dla mojego maleństwa” – czytamy
w świadectwie pani Joanny.
Księgarnia MilionTalentow.pl
111
„Idź tak...”
P
ani Anna mieszka w Chicago już blisko trzy-
dzieści lat. Zdobyła wykształcenie, pracę w są-
downictwie, ma wspaniałą rodzinę. Była niedziel-
ną katoliczką, nie angażowała się w życie parafii,
daleka była od przejawiania jakichkolwiek form
gorliwości w życiu religijnym. Do czasu...
Jakiś czas temu pani Anna zapoznała się z Nowenną
pompejańską. Ulotkę, którą dostała od rodziny odło-
żyła do szuflady, twierdząc że nie będzie jej potrzebna.
– Kto by tak wiele modlił się na różańcu... – mówiła.
Dziś przyznaje, że wówczas już nawet nie bardzo pa-
miętała, jak się go odmawia. Niespodziewanie w jej
życiu pojawił się ogromny problem i wówczas się-
gnęła po schowaną do szuflady ulotkę. Od razu za-
częła się modlić wszystkimi częściami różańca. Było
to dokładnie 1 października 2010 roku.
Kobieta modliła się w domu, przed pracą, w koście-
le, w czasie odpoczynku, w drodze do pracy. Od
Księgarnia MilionTalentow.pl
112
113
pierwszych dni modlitwy Maryja zmieniała jej my-
ślenie. Zaczęła wzrastać duchowo. Dzień rozpoczy-
nała od uczestnictwa we Mszy i Komunii Świętej.
Dziwne słowa
Niezapomniany dla pani Anny był dwudziesty siód-
my dzień odmawiania Nowenny pompejańskiej bła-
galnej. W tym bowiem dniu nieznany jej kapłan
pochylił się nad nią w ławce i powiedział: „Idź tak...!
Jesteś w połowie drogi”.
Te słowa zapadły jej głęboko w serce. Rozważała je
i dzieliła się nimi z bliskimi. Jak wyznaje, wydarzenie
to umocniło i rozbudziło w niej pragnienie trwania
na modlitwie Nowenną pompejańską.
Kobieta wyznaje także, że podczas odmawiania mo-
dlitwy końcowej, czuła, że ma krzewić Nowennę
pompejańską w Ameryce. Prosiła więc Maryję, aby
podpowiedziała jej, co ma robić, aby modlitwą ró-
żańcową „zarazić” jak najwięcej ludzi na tym kon-
tynencie.
– Pomóż mi, Maryjo, kieruj mną! – wołała.
Odmawiając nowennę, Anna zauważyła, że stała
się innym człowiekiem. Odnalazła bliskość Jezusa
i Jego Matki Maryi. Pani Anna zrozumiała, że Bóg
zajmie się jej intencją i rozwiąże według Swojej mą-
drości. Kobieta wyznaje, że z Nowenną pompejańską
Księgarnia MilionTalentow.pl
113
pozostanie już do końca życia. Dziś nowenną modlą
się także jej koleżanki z pracy. Pani Anna mówi:
– Nie przypuszczałam, że ta mała ulotka o Nowen-
nie pompejańskiej, która dotarła z Polski, zawiera tak
drogocenne wskazówki modlitwy różańcowej, która
przemienia nie tylko modlących się, ale i tych, za
których się modlimy. Chwała Panu!
Księgarnia MilionTalentow.pl
114
115
Amputacji nie było
W
śród wielu łask wymodlonych za pomocą
Nowenny pompejańskiej znajduje się i taka:
„Jestem osobą schorowaną i cierpiącą. Mój stan
zdrowia zawierzyłam Matce Bożej Pompejańskiej,
odmawiając „nowennę nie do odparcia”. Okrutne
cierpienia, jakie spadły na moją mamę, sprawiły, że
przerwałam nowennę w mojej potrzebie i rozpo-
częłam na nowo ją odmawiać w jej intencji. Mama
z bólu nie spała całymi nocami, a lekarze orzekli,
że konieczna jest amputacja nogi. Zaczęłam gorli-
wie modlić się na różańcu i błagać Królową Różań-
ca Świętego o ratunek dla mamy. Ogromna radość
ogarnęła nas, kiedy ustąpiły bóle, mama mogła już
spokojnie spać, a do amputacji nogi nie doszło. Od-
mawiałam z dziecięcą ufnością tylko jedną nowennę,
a Maryja mnie wysłuchała i uprosiła u Syna potrzeb-
ną łaskę zdrowia dla mamy. Nie umiem dziękować
Ci, Panie, i Tobie, Różańcowa Pani”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
115
Uzdrowiona
Michalinka
W
lecie 2010 roku trzyletnia Michalinka, któ-
ra mieszka w Norwegii, ciężko zachorowa-
ła. Jej mama błagała czcicieli Matki Bożej z Pom-
pejów, aby modlili się za jej córkę. Pisała: „Stan
zdrowia córeczki jest krytyczny”. Zaznaczyła też,
że sama już modli się Nowenną pompejańską
w intencji córki. „Pomóżcie mi ratować dziecko!”
– błagała pani Agnieszka.
Matka Michalinki odezwała się ponownie po miesiącu.
– Było to 17 września. Późnym wieczorem otrzy-
małam esemesa, w którym zatroskana matka pisa-
ła: „Stan zdrowia mojego dziecka jest nadal cięż-
ki.” Akurat byliśmy we Włoszech. Na drugi dzień
uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w sanktuarium
Królowej Różańca Świętego w Pompejach. Na ołta-
rzu przed Jej wizerunkiem kładłam wagony próśb,
Michalinkę też, jej rodziców, lekarzy i lekarstwa,
którymi ją leczono. Błagałam Królową Różańca, aby
Księgarnia MilionTalentow.pl
116
117
swoim błogosławieństwem objęła ich wszystkich.
Odpisałam matce, bardzo się wzruszyła – opowiada
pani Lidia.
2 listopada przyszedł kolejny esemes. Matka Micha-
linki napisała: „Pragnę podziękować Maryi Królo-
wej i wszystkim, którzy modlili się o uzdrowienie
mojej trzyletniej Michalinki, która czuje się coraz
lepiej, wręcz świetnie! Nie rozstaję się z Nowenną
pompejańską, właściwie nie potrafię tego wszystkie-
go ująć w słowa. Dziękuję z całego serca”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
117
Świadectwo
szczęśliwej matki
S
yn pani Aleksandry, Kubuś, urodził się 29 paź-
dziernika 2009 roku z wodniakami jądra. Le-
karze stwierdzili, że nie obejdzie się bez interwen-
cji chirurga.
– Od lutego jeździliśmy na konsultacje do Zabrza, aby
sprawdzić czy wodniaki się wchłonęły. Niestety, za-
wsze okazywało się, że się nie zmniejszały. W czerwcu
chirurg zdecydował, że gdy Kubuś skończy roczek,
będzie konieczna operacja. W sierpniu dowiedziałam
się o Nowennie pompejańskiej. Od 1 września rozpo-
częłam modlitwę z prośbą: „Mateńko Najukochańsza,
pomóż, aby mojemu synowi wchłonęły się wodniaki
jąder” – opowiada pani Aleksandra.
Pod koniec października zatroskani o zdrowie syna
rodzice udali się do lekarza, aby się umówić na
Księgarnia MilionTalentow.pl
118
119
operację. Jakże wielkie było ich zaskoczenie, gdy chi-
rurg stwierdził, że wodniaki się wchłonęły.
– To dzięki nowennie do Matki Bożej z Pompejów
mój syn uniknął operacji. Dziękuję Maryi za ten
cud! – wyznaje szczęśliwa mama.
Księgarnia MilionTalentow.pl
119
Odnalazła
powołanie
P
ani Aneta dzięki Nowennie pompejańskiej od-
nalazła swoje powołanie. O tej niezwykłej mo-
dlitwie dowiedziała się z „Gościa Niedzielnego”.
Jak wyznaje, do jej podjęcia zachęciły ją w sposób
szczególny przedstawione na łamach pisma świa-
dectwa. Pomyślała, że skoro osoby posiadające
rodzinę, a więc mające ogrom obowiązków, są
w stanie odmawiać trzy lub cztery części różańca
świętego codziennie, to może również i ona – oso-
ba bez zobowiązań, mieszkająca z rodzicami. I tak
się zaczęło...
Pani Aneta, już od dawna zastanawiała się nad swo-
im powołaniem. „Wiem, że jest to tajemnica i nie
każdy z nas od razu wie, jaką drogą podążyć. Mam
tu na myśli wybór stanu, a nie zawód. Wola Boża nie
zawsze, a może nie dla każdego jest łatwa w rozezna-
niu. Potrzeba naprawdę dużo modlitwy i otwarcia się
Księgarnia MilionTalentow.pl
120
121
na światło Ducha Świętego. Ja o własnych siłach nie
potrafiłam tego dokonać. Postanowiłam więc odmó-
wić nowennę w intencji rozeznania mojego powoła-
nia” – rozpoczyna swoje świadectwo pani Aneta.
Powołanie do... świętości
Któregoś dnia odmawiania nowenny kobieta pomy-
ślała, że każdy ma powołanie do świętości. Nie trze-
ba się więc martwić, którą drogę wybrać: czy ma to
być małżeństwo, czy też samotność. Ważne jest, żeby
tak kierować swoim życiem, aby się zbawić.
– Nasunęła mi się refleksja, że w niebie „dali mi wol-
ną rękę” i nikt nie oczekuje ode mnie deklaracji, co
dalej z moim życiem. Mam żyć tak, by dążyć do świę-
tości, a reszta sama się ułoży. Tuż po odprawieniu
nowenny, a było to 1 stycznia 2009 roku, przystąpi-
łam do spowiedzi świętej. Kapłan sam poprowadził
rozmowę o powołaniu życiowym, mimo że o nic go
nie pytałam, ale przecież w konfesjonale działa sam
Pan Jezus. Dowiedziałam się wtedy, że trzeba dać
Panu Jezusowi czas i może warto byłoby pojechać na
rekolekcje – wspomina pani Aneta.
Jakiś czas po tym kobieta odwiedziła księdza, u któ-
rego pisała pracę maturalną z religii. – Zapytałam
wprost: „Proszę księdza, jak rozeznać swoje powo-
łanie?”. To, co wtedy usłyszałam, na zawsze pozo-
stanie w mej pamięci i sercu. Ksiądz powiedział:
Księgarnia MilionTalentow.pl
121
„Jeżeli będziesz miała powołanie do zakonu, to po
prostu tam wstąpisz. Bóg pokieruje i będziesz wie-
działa, które zgromadzenie wybrać. Jeżeli twoim po-
wołaniem jest małżeństwo, to też będziesz to czuła:
patrząc na mężczyznę będziesz wiedziała, że to on
właśnie ma być ojcem twoich dzieci. Ale wtedy uwa-
żaj na emocje i uczucia. One utrudniają obiektywny
osąd sytuacji. Trzeba odczekać, aż emocje opadną,
i wtedy spokojnie podjąć decyzję”.
To, co powiedział ksiądz, utwierdziło mnie w prze-
konaniu, że moje dotychczasowe myślenie było
słuszne. Nic na siłę, na wszystko jest czas i pora.
Potrzebowałam widać potwierdzenia z zewnątrz.
Potrzebna mi też była modlitwa: Nowenna pompe-
jańska, aby to wszystko dobrze zrozumieć. Teraz je-
stem bardzo szczęśliwa, wszystko widzę w zupełnie
innym świetle – wyznaje pani Aneta.
Księgarnia MilionTalentow.pl
122
123
Świadectwa łask
P
ani Agnieszka od kilkunastu lat mieszka
w Monachium. W swoim życiu wielokrotnie
doznała łaski dzięki Nowennie pompejańskiej.
– Na początku marca 2009 roku dowiedziałam się,
że mój dwudziestotrzyletni brat zawarł znajomość
z dziewczyną, która po prostu chciała zajść w ciążę
i jak najszybciej wyrwać się z domu rodzinnego. Nie
akceptowaliśmy tej znajomości. Nic nie pomaga-
ły nasze argumenty. Okazało się później, że była to
znajomość bez miłości, czystości i piękna przyjaźni.
Zaznaczam, że jesteśmy rodziną katolicką, głębo-
ko wierzącą. Z moją mamą próbowaliśmy prawie
wszystkiego, aby oczy Pawła otworzyły się i aby sta-
nął w prawdzie. Bezskutecznie. Sytuacja po ludzku
nie była możliwa do rozwiązania. Z pomocą przy-
szedł nam artykuł z „Gościa Niedzielnego” o No-
wennie pompejańskiej, „nowennie nie do odparcia”
– opowiada pani Agnieszka.
Księgarnia MilionTalentow.pl
123
Jeszcze w marcu 2009 roku kobiety podjęły szturm do
nieba i już po pięciu dniach Paweł zaczął powoli rozu-
mieć, o co mamie właściwie chodzi. Po zakończeniu
nowenny kontakt z dziewczyną zerwał całkowicie.
– Drugim cudem dla nas było to, że w momencie,
kiedy podjęłam modlitwę nowenną za brata, zaszłam
w ciążę. Nadmieniam, że od trzech lat staraliśmy się
o drugie dziecko, ale, niestety, bez efektu. Lekarz su-
gerował leczenie hormonalne, na które się nie zgo-
dziłam. Niestety, po siedmiu tygodniach poroniłam
to dzieciątko. Wierzę jednak głęboko, że „nowen-
na nie do odparcia” podoba się Panu i Jego Matce”
– wyznaje pani Agnieszka.
Księgarnia MilionTalentow.pl
124
125
Medulloblastoma
P
ani Cecylia pod koniec sierpnia 2007 roku
rozpoczęła pielgrzymkę po Europie z Apo-
stolstwem Dobrej Śmierci, zorganizowaną przez
parafię pod wezwaniem świętych apostołów Pio-
tra i Pawła w Skoczowie. Celem pielgrzymowania
była Irlandia, kraj św. Patryka.
– Zaraz w pierwszym dniu współorganizatorka piel-
grzymki rozdała folder zawierający szczegółowe in-
formacje związane z „nowenną nie do odparcia”, czyli
Nowenną pompejańską. Wyjaśniła wszystkim pielgrzy-
mom, jak bardzo skuteczne jest odmawianie tej no-
wenny w różnych trudnych sprawach, jakie niesie nam
życie – rozpoczyna swoją opowieść pani Cecylia.
Przez cały czas trwania pielgrzymki jej uczestnicy
odmawiali codziennie trzy części różańca (radosną,
bolesną i chwalebną), każdy w swoich intencjach.
– Ja rozpoczęłam odmawiać nowennę w inten-
cji czteroletniej Wiktorii. Dziewczynka w lipcu
Księgarnia MilionTalentow.pl
125
2006 roku zachorowała na raka: guz w mózgu o na-
zwie medulloblastoma, który zdarza się raz na mi-
lion przypadków, właściwie nie do wyleczenia. Po
operacji guza (wycięto go w 3/5 wielkości), wystąpił
przerzut na kręgosłup. Ogniska raka były w trzech
miejscach! – wspomina kobieta.
Dziecko jest zdrowe
Pani Cecylia modliła się bardzo gorąco, prosząc Pana
Jezusa o łaskę powrotu do zdrowia małej Wiktorii
za wstawiennictwem Matki Najświętszej. Nowennę
odmawiała przez 54 dni i zakończyła ją 24 paździer-
nika 2007 roku.
– Po dziesięciu dniach od zakończenia odmawiania
nowenny zadzwonił do mnie prosto z kliniki w Kato-
wicach uradowany ojciec Wiktorii. „Wiesz – powie-
dział – przed chwilą lekarze specjaliści prowadzący
Wiktorię przedstawili mi wyniki badań... Ustąpiła
pozostała część guza mózgu, usunęły się również
ogniska raka na kręgosłupie. Lekarze byli zdumieni”
– snuje swoją opowieść pani Cecylia. Medycy wprost
mówili, że tylko cud uratował Wiktorię.
Nowennę pompejańską odmawiała również mat-
ka Wiktorii. Niewątpliwie zadziałał tu Bóg przez
pośrednictwo świętych, między innymi św. Józefa
Bilczewskiego i Królowej Różańca Świętego z Pom-
pejów. Cała rodzina Wiktorii modliła się w intencji
Księgarnia MilionTalentow.pl
126
127
wyzdrowienia Wiktorii. Również wiele osób, które
nie znały Wiktorii, modliło się w jej intencji Nowen-
ną pompejańską.
Wiktoria dziś jest zdrowa i cieszy się pełnią życia.
– Jestem przekonana, że Najświętsza Panienka do-
brotliwie wysłuchała naszych próśb i udowodniła, że
Nowenna pompejańska jest faktycznie „nowenną nie
do odparcia – kończy swoje świadectwo pani Cecylia
z Bielska-Białej.
Księgarnia MilionTalentow.pl
127
Kurs został
zaliczony
P
ani Anna z Konina opowiada, jak Matka Boża
z Pompejów pomogła znaleźć szkołę dla jej
córki.
– Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, więc zaczęłam
odmawiać Nowennę pompejańską. Dziś już mogę
dziękować za otrzymaną łaskę. Dla mnie to znak nie-
ustannej opieki Matki Najświętszej nie tylko w kie-
rowaniu ku wiecznemu szczęściu, ale i w troskach
życia codziennego – wyznaje kobieta.
Pani Anna opowiada, że jej córka, by móc uczyć
w szkole, musiała po studiach uzupełnić kwalifikacje
pedagogiczne w studium podyplomowym. Na skutek
długotrwałej choroby straciła jednak jeden semestr
nauki, a w następnym roku okazało się, że z powodu
małej liczby uczestników studium szkoła zawiesiła za-
jęcia tej specjalizacji na czas bliżej nie określony.
Księgarnia MilionTalentow.pl
128
129
– Ponieważ ponad połowę nauki córka miała już za
sobą, sytuacja była bardzo trudna, tym bardziej, że
nauka była w tej szkole płatna, na co złożyły się wy-
rzeczenia całej rodziny. Sytuacja wydawała się bez-
nadziejna. Same straty i rozczarowania – opowiada
stroskana mama. – Zaczęłam w tej intencji odma-
wiać „nowennę nie do odparcia” i Matka Boża wska-
zała rozwiązanie. Znalazłam przez internet (szukając
zupełnie czegoś innego) szkołę, w której można było
kontynuować przerwaną naukę. Do tego taniej, bli-
żej domu i w krótszym wymiarze czasu. Córka za-
liczyła kurs oceną bardzo dobrą, a my wiemy, że to
wszystko dzięki ufnej modlitwie i wstawiennictwu
Matki Najświętszej – dodaje wdzięczna pani Anna
z Konina.
Księgarnia MilionTalentow.pl
129
Sarkoidoza
2
grudnia 2009 roku niezwykle wzruszające
świadectwo w szczególnym miejscu – w ka-
plicy św. Jana Sarkandra na wzgórzu Kaplicówka
w Skoczowie – dał pan Jerzy. Stojąc przed zebrany-
mi w świątyni ludźmi, powiedział:
– Kaplica jest mi szczególnie bliska, gdyż jednym
z jej budowniczych w latach dwudziestych XX wieku
był pradziadek mojej żony Andrzej Zdonek, miesz-
kający przy ulicy Stalmacha w Skoczowie. Bliski jest
mi również obraz Królowej Pompejańskiej, który też
zapisał się w kronice dziejów mojej rodziny. Otóż
2 czerwca 2008 roku w czasie uroczystości odpusto-
wych ku czci św. Jana Sarkandra moja córka Paulinka
niosła w procesji do poświęcenia przez księdza bi-
skupa obraz Królowej Różańca Świętego z Pompe-
jów. Nie przypuszczałem wtedy, że tak szybko przyj-
dzie mi i mojej rodzinie wzywać Jej orędownictwa.
Tak, tu przed Twoim wizerunkiem, Królowo Ró-
żańca, pragnę wyrazić podziękowanie za Twoje
Księgarnia MilionTalentow.pl
130
131
orędownictwo u
Syna i
powiedzieć wszystkim
obecnym na nabożeństwie, a przez media i światu,
o moim powrocie do zdrowia za Twoją przyczyną!
Leki nie działały
Jak to wszystko się stało? Choroba przyszła nagle.
Najpierw spuchła mi jedna noga. Lekarz zapisał serię
antybiotyków. Niestety, leki nie zadziałały. Na doda-
tek po kilku dniach spuchła mi druga noga. Ból był
tak dokuczliwy, że traciłem siły i w ogóle nie mogłem
chodzić. Do ubikacji chodziłem na kolanach. Później
przy pomocy kul z trudem poruszałem się po miesz-
kaniu. Trafiłem do szpitala. Wykonano wiele badań
i zabiegów. Wyniki wykluczały przypuszczalne cho-
roby. Lekarz prowadzący skierował mnie na bada-
nia specjalistyczne do szpitala wojewódzkiego. Tam
postawiono diagnozę: sarkoidoza. Zacząłem czytać
o tej chorobie w internecie, poznawałem chorych nią
dotkniętych i wtedy uświadomiłem sobie, jak niedo-
skonała jest nauka o człowieku i o jego chorobach.
W przypadku sarkoidozy niewiele wiadomo, skąd się
w ogóle bierze i jakie należy zastosować leki, aby ją
skutecznie wyleczyć. Czekała mnie terapia sterydowa,
nieobojętna dla organizmu, lub cierpliwe czekanie, aż
choroba być może ustąpi sama. Cały czas zażywałem
środek przeciwbólowy. Bez niego nie mogłem nor-
malnie funkcjonować ani się poruszać. Równolegle
Księgarnia MilionTalentow.pl
131
próbowałem innych metod leczenia. Pojechaliśmy
nawet do sióstr boromeuszek w Stryszawie koło Żyw-
ca. Siostra przepisała mi terapię ziołową.
Prezent urodzinowy
Gdy kupowałem te zioła w aptece, a było to dzień
przed moimi czterdziestymi urodzinami, które wy-
padły dokładnie w niedzielę Miłosierdzia Bożego,
moja żona spotkała się z animatorką Nowenny pom-
pejańskiej. Wracała akurat do domu z nocnego czu-
wania w Krakowie-Łagiewnikach. Ze łzami w oczach
przedstawiła jej nasze problemy. Pani Lidia wraz z za-
przyjaźnionymi osobami z tak zwanego „pogotowia
modlitewnego” bez chwili zastanowienia postanowi-
ła podjąć najbardziej skuteczną terapię: Nowennę do
Matki Bożej Pompejańskiej. Nowennę bez wahania
rozpoczęła także moja żona Barbara, a za jej przykła-
dem i ja. Wiem też, że wiele z was tu obecnych orędo-
wało u Maryi Nowenną pompejańską. Jestem przeko-
nany, że ustąpienie choroby po pół roku jest owocem
modlitwy różańcowej armii ludzi. Tak, nasza wspólna
modlitwa zjednoczyła nas i została wysłuchana. Ja zaś
cieszę się obecnie dobrym zdrowiem. O tym, że Kró-
lowa Różańca Świętego wysłuchuje, mówią słowa mo-
dlitwy kończącej różaniec: „... jako nigdy nie słyszano,
aby ktokolwiek z czcicieli Twoich z różańcem Twoim
pomocy Twej wzywający, miał być przez Ciebie, Mat-
ko Boża Pompejańska, opuszczony...”.
Księgarnia MilionTalentow.pl
132
133
Nie stracony czas
Niedawno usłyszałem słowa wypowiedziane przez
pewnego kardynała: „... nigdy nie wróci się zmarno-
wany czas. Za ten czas i za miłość będziemy kiedyś
rozliczeni!...”. Tak, to prawda, pomyślałem. W czasie
odprawiania nowenny doświadczyłem wielu szcze-
gólnych chwil. Na przykład, aby nie marnować cza-
su, czekając w poczekalni do gabinetu lekarskiego,
odmawiałem na mojej małej dziesiątce różaniec.
Siedząca obok siostra zakonna również odmawiała
różaniec, który miała zawieszony przy habicie. Sio-
stra zapewne nie wiedziała o mojej modlitwie, ale
poprzez nasze wspólne orędownictwo była mi bar-
dzo bliska. Oboje wiedzieliśmy, że w tym oczeki-
waniu nie jesteśmy sami, dało się wyraźnie odczuć
obecność Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Wie-
działem, że czas spędzony w oczekiwaniu na poradę
lekarza nie był czasem straconym. Nowenna uświa-
domiła mi, ile czasu marnujemy codziennie na różne
niepotrzebne rozmowy, czynności, niewnoszące ni-
czego cennego w nasze życie.
Dzięki nowennie, którą kontynuuję w intencjach
bliskich czy dalszych mi osób, codziennie bliżej je-
stem Matki Bożej i ludzi, za których tę nowennę od-
prawiam. Stojąc w kolejce na poczcie, w sklepie czy
na stacji benzynowej, odmawiam różaniec. Tak, ta
modlitwa daje mi pokój, wyciszenie, usuwa zdener-
wowanie, pośpiech i pozwala z innej perspektywy
Księgarnia MilionTalentow.pl
133
popatrzeć na ludzi. Jadąc samochodem, też wyko-
rzystuję czas na odprawianie nowenny. Wiem, że
rozmawiam z Maryją o Jej Synu, odmawiając po-
szczególne tajemnice. Nie jestem zatem sam i dro-
ga mija mi szybciej. Teraz codziennie wykorzystuję
wolne chwile i różne okazje na odprawianie nowen-
ny zwanej „nowenną nie do odparcia”. I, o dziwo, za-
wsze znajduję czas na wyhamowanie, wyciszenie się
i na refleksję w tak bardzo zabieganej dzisiejszej co-
dzienności. Przez modlitwę poznaję głębiej wartość
miłości, radości i pokoju.
Królowo Różańca Świętego, módl się za nami!
Księgarnia MilionTalentow.pl
134
135
Spis treści
Wprowadzenie ...........................................................5
Nowenna nie do odparcia ......................................11
Nowenna różańcowa całego życia .........................19
Umiłowali Nowennę pompejańską ..........................24
Rozmowa z ks. Alojzym Zuberem,
proboszczem parafii świętych apostołów
Piotra i Pawła w Skoczowie ................................33
Dotknięci Tajemnicą ................................................46
Módlmy się... ............................................................53
Łaska zamiast laboratorium ...................................57
Wielka łaska ..............................................................60
Mikołaj żyje ..............................................................63
Uratowana od magii .................................................66
Cud życia ...................................................................68
Powróciła do zdrowia ..............................................71
Księgarnia MilionTalentow.pl
135
Dar modlitwy ............................................................78
Umowa o pracę .........................................................80
Ocalony z wypadku ..................................................82
Sen powrócił ..............................................................89
O modlitwie różańcowej .........................................91
Dostała drugą szansę ................................................96
Modlitwa matki ocaliła go od śmierci ..................101
Uratowane małżeństwo...........................................103
Syn słyszy ..................................................................105
Pomoc w rozeznaniu drogi ....................................107
Łaska macierzyństwa .............................................110
„Idź tak...” .................................................................111
Amputacji nie było ..................................................114
Uzdrowiona Michalinka .........................................115
Świadectwo szczęśliwej matki ................................117
Odnalazła powołanie ..............................................119
Świadectwa łask .......................................................122
Medulloblastoma ....................................................124
Kurs został zaliczony ...............................................127
Sarkoidoza ...............................................................129
Księgarnia MilionTalentow.pl