List Władysława Gomułki z 6 II 1971
do I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka
Do VIII Plenum KC PZPR
na ręce I Sekretarza KC PZPR
tow. Edwarda Gierka
Szanowni Towarzysze!
Z uwagi na stan mego zdrowia, które nie pozwala mi na wzięcie udziału w pracach
VIII Plenum KC PZPR zwracam się do Plenum z następującym oświadczeniem:
W dniu 5 lutego b.r. doręczono mi materiał na VIII Plenum KC PZPR zatytułowany
"Ocena wydarzeń grudniowych i wynikające z niej wnioski". W materiale tym w
sposób opaczny i niezgodny z prawdą przedstawiono szereg okoliczności i moje
postępowanie w czasie tych wydarzeń. W szczególności nie odpowiada prawdzie,
jakoby decyzja o użyciu broni została podjęta jednoosobowo przeze mnie. Decyzja
ta została podjęta kolektywnie przy udziale ttow. Cyrankiewicza, Spychalskiego,
Moczara i innych członków kierownictwa, po zreferowaniu sytuacji w Gdańsku przez
b. ministra Spraw Wewnętnmych tow. Świtalę i tow. Mocząca. Z przedstawionego
obrazu sytuacji wynikało, że w starciach z demonstrantami zostało zabitych dwóch
funkcjonariuszy Milicji (w tym 1 zlinczowany) a kilkudziesięciu milicjantów zostało
rannych. Tłum miał szturmować gmach Komendy Wojewódzkiej MO, który został
podpalony. Na zapytanie odnośnie użycia gazów łzawiących padła odpowiedź, że
gazów już zabrakło, oraz że zostaną dostarczone z rezerw innych Komend
Wojewódzkich. Na zapytanie, dlaczego milicja nie użyła broni w obronie własnej
padła odpowiedź (Iow. Świtały tow. Pietrzaka ) że "nie było decyzji politycznej". Na
zapylanie czy Komendy MO posiadają instrukcje Ministerstwa w jakich
okolicznościach mają prawo użycia broni - nie otrzymałem konkretnej odpowiedzi.
Instrukcji takiej MSW nigdy nie opracowało i nie wydało. W tej sytuacji zająłem
stanowisko. że w obliczu brutalnego gwałcenia porządku publicznego,
masakrowania milicjantów, palenia gmachów publicznych itp. należy użyć broni
wobec napastników, przy czym strzelać należy w nogi. Nikt z obecnych nie wysunął
jakichkolwiek zastrzeżeń. Tow. Cyrankiewicz dopełnił moją propozycję wnioskiem,
aby w Gdańsku ogłosić stan wyjątkowy i godzinę milicyjną. Zostało to również
przyjęte.
W trakcie posiedzenia i bezpośrednio po posiedzeniu przyszły informacje, że tłum
oblega gmach KW Partii w Gdańsku, że gmach ten się pali, wewnątrz zaś znajdują
się żołnierze KBW oraz pracownicy. Za chwilę komunikuje mi tow. Cyrankiewicz
(który odebrał telefon), że żołnierze znajdujący się wewnątrz palącego się gmachu
KW chcą rzucić w ogień amunicję i opuścić palący się gmach wraz z pracownikami.
Wówczas wyraziłem pogląd, żeby zastosować wobec tłumu gazy łzawiące
rozprowadzane przy pomocy helikopterów. Tow. Cyrankiewicz przedłożył tę
propozycję tow. Jaruzciskiemu, do którego jednocześnie się zwrócił o polecenie
jednostce wojskowej stacjonującej w Gdańsku przyjścia z pomocą oblężonym w
gmachu KW. Odrzuciłem propozycję przekazaną mi przez tow. Cyrankiewicza, aby
dla rozpędzenia tłumu użyć samolotów ponaddźwiękowych. które miały nad tłumem
przebijać barierę dźwięku. Wychodziłem bowiem z założenia, że pociągnie to za
sobą masowe wysadzanie i rozbicie okien.
2) Z informacji MSW o wydarzeniach w Gdańsku wysnułem wniosek, że są one
niepełne i niedokładne. W związku z tym, a także wobec podjęcia decyzji o
przesunięciu do Gdańska jednostek wojskowych (dywizji) z Elbląga i Koszalina
zaproponowałem powołanie w Gdańsku ośrodka polityczno - operacyjnego w
następującym składzie: tow. Kociołek z ramienia Biura Politycznego. tow. Korczyński
z ramienia wojska, tow. Słabczyk z ramienia MSW, tow. Karkoszka I sekretarz KW w
Gdańsku oraz Komendant Wojewódzki MO w Gdańsku . Ośrodek ten miał za zadanie
opracować skoordynowany plan działania, podejmować decyzje we własnym
zakresie odnośnie wszystkich spraw dotyczących sytuacji w Gdańsku łącznie z
użyciem broni i udzielać Władzom Centralnym sprawdzonych informacji. Dla
udzielenia pomocy temu ośrodkowi, zwłaszcza przy opracowywaniu planu działań
wojska i MO udał się do Gdańska szef sztabu generalnego WP gen. Chocha , który
wraz z Ministrem Jaruzelskim oraz Ministrem Świtałą brał udział w posiedzeniu
członków Biura i Sekretariatu, na którym ośrodek ten na moją propozycję został
powołany.
3) Nie odpowiada prawdzie zawarte na Str. 6 materiału stwierdzenie, że "Obok
powołanego decyzją tow. Gomułki lokalnego sztabu kierowania akcją (...) na
Wybrzeże zostali dodatkowo delegowani przez I Sekretarza KC członkowie BP ttow.
Zenon Kliszko i Ignacy Loga-Sowiński. Nikogo nie delegowałem. Wyjechali z własnej
inicjatywy. Nie wydawałem też poleceń żadnemu z nich, dotyczących kierowania
akcją, gdyż dla tego celu została powołana wymieniona wyżej 5-osobowa grupa
towarzyszy.
4) Tendencyjne i nieścisłe jest również zawarte na str. 6 materiału zdanie o treści
następującej: "Fakt pośpiesznego użycia wojska w szerokiej skali (...)
charakteryzuje szczególnie dobitnie postawę tow. Gomułki ". Użycie wojska było
koniecznością. Ale nie ja bytem inicjatorem wezwania wojska do Gdańska. Jeszcze
przed posiedzeniem w dniu 15 grudnia ub. r., na którym zapadła decyzja o
konieczności użycia broni, tow. Cyrankiewicz powiadomił mnie, że zwrócił się już do
tow. Jaruzelskiego z poleceniem, aby przerzucił do Gdańska dywizję stacjonującą w
Elblągu, czego miał domagać się tow. Kociołek. Również na wniosek tow.
Cyrankiewicza (który uważałem za słuszny) została przerzucona do Trójmiasta
dywizja WP stacjonująca w Koszalinie. W tej sprawie tow. Cyrankiewicz w mojej
obecności dzwonił do tow. Jaruzelskiego .
5) Ani czas, ani obecny stan mego zdrowia nie pozwala rai na ustosunkowanie się
do innych bezpodstawnych zarzutów podniesionych przeciwko mnie w materiale na
VII Plenum rozesłanym członkom KC. W oparciu o ten materiał Plenum nie może
ocenić prawidłowo mojej działalności. Żywię nadzieję, że po upływie 2-3 miesięcy
będę mógł stanąć przed Komitetem Centralnym Partii, ustosunkować się do
wszystkich zarzutów i oskarżeń, które zostały przeciwko mnie podniesione, zdać
rzetelnie sprawę z mojej działalności i mojego postępowania. O to się zwracam do
Komitetu Centralnego Partii, jako jeden z jej członków. Oskarżony ma prawo
obrony. Wyrok nie może być wydany bez wysłuchania oskarżonego.
Z tego względu widziałem się zmuszony odrzucić złożoną mi w dn. 30 stycznia b.r.
przez tow. Cyrankiewicza propozycję (patrz: zaL do dok. nr 38). abym zrzekł się
mandatu członka Komitetu Centralnego, gdyż w przeciwnym razie na VIII Plenum
mogę zostać pozbawiony tego mandatu. Nikt chyba nie pomyśli, że będę walczył o
mandat członka KC. Obecnie nie chcę jednak zrzec się tego mandatu dlatego, iż
oznaczałoby to zrzeczenie się prawa do obrony przed niesłusznymi lub wręcz
bezpodstawnymi zarzutami i oskarżeniami, które podnoszone są przeciwko mojej
osobie. Chodzi przy tym o coś więcej niż o moją osobę. Chodzi o normalne,
statutowe prawo członka partii, o partyjne postępowanie wobec niego.
W przekonaniu, że te prawa członka partii zostaną mi zachowane pozostaję z
partyjnym pozdrowieniem
Władysław Gomułka