Łyska Krzysztof 60 lat Wojskowego Instytutu Łączności 2011r

background image

Referat dr. in

ż

. Krzysztofa Łyska – dyrektora WIŁ

60 LAT WOJSKOWEGO INSTYTUTU Ł

Ą

CZNO

Ś

CI

Szanowni Pa

ń

stwo!

W bie

żą

cym roku Wojskowy Instytut Ł

ą

czno

ś

ci obchodzi jubileusz 60-lecia swego

istnienia.

Fakt ten skłania do refleksji i wspomnie

ń

o historii oraz kolejnych pokoleniach, które na

przestrzeni sze

ść

dziesi

ę

ciu lat uczestniczyły w tworzeniu, transformacji oraz działalno

ś

ci

naukowo-badawczej Wojskowego Instytutu Ł

ą

czno

ś

ci, czyni

ą

c go dzisiaj znan

ą

w kraju i

za granic

ą

placówk

ą

naukowo-badawcz

ą

.

Pocz

ą

tki Instytutu si

ę

gaj

ą

roku 1951, kiedy to w dniu 18 marca zostało wydane

zarz

ą

dzenie organizacyjne szefa Sztabu Generalnego nr 077/Org., nakazuj

ą

ce dowódcy

okr

ę

gu wojskowego sformowanie z dniem 1 maja 1951 roku Poligonu Naukowo-

Badawczego Ł

ą

czno

ś

ci w Zegrzu, przemianowanego 18 marca 1954 roku na Poligon

Naukowo-Badawczy Sprz

ę

tu Ł

ą

czno

ś

ci.

Głównym zadaniem nowej placówki było badanie i doskonalenie sprz

ę

tu ł

ą

czno

ś

ci

znajduj

ą

cego si

ę

w wyposa

ż

eniu Sił Zbrojnych RP. Ju

ż

w pierwszym statucie placówki

zadania te zostały sprecyzowane i sformułowane jako badania polowe i laboratoryjne

ś

rodków ł

ą

czno

ś

ci, prace badawcze nad doskonaleniem wyposa

ż

enia, badania nad

wykorzystaniem cywilnej aparatury ł

ą

czno

ś

ci na potrzeby wojska, opracowywanie

wymaga

ń

taktyczno-technicznych dotycz

ą

cych nowego sprz

ę

tu ł

ą

czno

ś

ci oraz

opracowywanie instrukcji eksploatacji.

Pierwszym komendantem Poligonu został ppłk Ku

ź

ma Topolniak, oficer radziecki. Jego

nast

ę

pcami byli: ppłk Alfred

Ś

miotanko oraz pułkownicy: Tadeusz Niewiadomski, Bernard

Mie

ń

kowski, Tadeusz Gaj, Zdzisław Walicki, Marian Krutki, Wojciech Oszywa, Marek

Sucha

ń

ski.

Pocz

ą

tki istnienia Poligonu wi

ą

zały si

ę

z trudno

ś

ciami w stworzeniu zespołów o

odpowiednich kwalifikacjach – były to bowiem wczesne lata powojenne. Podj

ę

to wówczas

decyzj

ę

o powołaniu do wojska absolwentów uczelni cywilnych i techników, którzy – po

przeszkoleniu wojskowym – zasilili szeregi korpusu oficerskiego. W wyniku tej decyzji

pojawili si

ę

u nas młodzi porucznicy, a w

ś

ród nich: Szymon Firkowicz – pó

ź

niejszy

profesor PAN, Tadeusz Gaj – pó

ź

niejszy komendant, Janusz Molski – pó

ź

niejszy profesor

i zast

ę

pca komendanta ds. naukowych, Arkadiusz Góral – pó

ź

niejszy profesor WAT.

background image

2

Niebawem, bo w lutym 1951 roku, po przeszkoleniu w Szkolnej Kompanii Oficerów

Rezerwy V Pułku Ł

ą

czno

ś

ci (znanej pod skrótem SKOR) do powstaj

ą

cego Poligonu

została skierowana grupa techników ł

ą

czno

ś

ci.

Zostali oni zaanga

ż

owani do konstrukcji w

ę

złów ł

ą

czno

ś

ci dla ró

ż

nych szczebli

dowodzenia, od dywizji do frontu. Starsze pokolenie do dzisiaj pami

ę

ta nazwy tych

pierwszych w

ę

złów o kryptonimach: DUKAT, KARAT, AGAT i FLORET. Wdra

ż

ano je do

produkcji w warsztatach ł

ą

czno

ś

ci w Zegrzu lub w stołecznym przemy

ś

le.

Mimo to Poligon w dalszym ci

ą

gu odczuwał braki kadrowe, ale rysowały si

ę

nowe

mo

ż

liwo

ś

ci zdobycia specjalistów wojskowych, bowiem w lipcu 1951 roku została

utworzona Wojskowa Akademia Techniczna, a w niej fakultet wojsk ł

ą

czno

ś

ci (pó

ź

niejszy

Wydział Elektroniki). Na studia do WAT trafiali absolwenci szkół

ś

rednich po maturze, ale

równie

ż

studenci drugiego i trzeciego roku fakultetów wojskowych politechnik (znanych

pod nazw

ą

kompanii akademickich). Po uzyskaniu dyplomów in

ż

yniera byli kierowani do

jednostek wojskowych.

W tym samym czasie przybyli do Poligonu pierwsi absolwenci fakultetu wojsk ł

ą

czno

ś

ci

Wojskowej Akademii Technicznej oraz absolwenci Wojskowej Akademii Ł

ą

czno

ś

ci w

Leningradzie.

Byli w

ś

ród nich: mjr Tadeusz Niewiadomski i kpt. Bernard Mie

ń

kowski – pó

ź

niejsi

komendanci oraz kpt. Stanisław Kukacki – pó

ź

niejszy zast

ę

pca komendanta ds. naukowo-

badawczych, a nast

ę

pnie dyrektor Instytutu Tele- i Radiotechnicznego w Warszawie.

Wymienieni przedstawiciele kadry in

ż

ynieryjno-technicznej to pionierski zaci

ą

g przy

tworzeniu od podstaw Poligonu, pó

ź

niejszego Instytutu. Głównie dzi

ę

ki ich determinacji i

wysiłkowi wojskowa placówka badawcza stan

ę

ła na mocnych podstawach i kolejne

pokolenia specjalistów mogły pchn

ąć

j

ą

na tory nowoczesnych technologii i systemów

teleinformatycznych szeroko stosowanych w wojsku.

W grudniu 1954 r. funkcj

ę

komendanta obj

ą

ł wspomniany ju

ż

mjr Tadeusz

Niewiadomski – posta

ć

wybitna, znakomity specjalista i sprawny organizator prac

badawczych. Dzi

ę

ki swojej niespo

ż

ytej energii i pasji tworzenia ukształtował bardzo

pr

ęż

ne zespoły badawcze i wprowadził Poligon na nowe wody współpracy naukowej z

placówkami cywilnymi – politechnikami i instytutami bran

ż

owymi.

Zainicjował on i nadzorował realizacj

ę

wa

ż

nego obszaru bada

ń

dotycz

ą

cych utajniania

sygnałów dalekopisowych, w wyniku których powstało pierwsze urz

ą

dzenie utajniaj

ą

ce

BOCIAN. Zespołem konstruktorów urz

ą

dzenia bezpo

ś

rednio kierował mjr Jan Majka. Były

to narodziny jednej z głównych specjalno

ś

ci Instytutu, stanowi

ą

cych dzisiaj nasz

ą

wizytówk

ę

.

background image

3

Wtedy te

ż

powstał pierwszy w Polsce b

ę

bnowy aparat telekopiowy słu

żą

cy do

przesyłania rysunków i druków o formacie A-5. Zespołem konstruktorów tego aparatu

kierował m.in. kpt. Jan Paczóski – pó

ź

niejszy z-ca komendanta ds. naukowo-badawczych.

Zarówno urz

ą

dzenie utajniaj

ą

ce BOCIAN, jak i aparat telekopiowy zostały z du

ż

ym

powodzeniem wdro

ż

one do produkcji i przez szereg lat były eksploatowane w wojsku.

Wymienione tematy bada

ń

ilustruj

ą

trudny proces „przebijania si

ę

” prac naukowo-

badawczych obok dominuj

ą

cego kierunku prac do

ś

wiadczalno-konstrukcyjnych. Proces

ten znalazł swe odbicie w dokonywanych zmianach nazwy placówki. W 1958 roku Poligon

został przekształcony w O

ś

rodek Badawczy Sprz

ę

tu Ł

ą

czno

ś

ci, a w 1965 – na mocy

uchwały Rady Ministrów – w Wojskowy Instytut Ł

ą

czno

ś

ci. Omówione fazy osi

ą

gania

statusu instytutu odzwierciedlały now

ą

jako

ść

prowadzonych bada

ń

, dzi

ę

ki którym

placówka stawała si

ę

wiod

ą

cym o

ś

rodkiem rozwoju techniki systemów ł

ą

czno

ś

ci

wojskowej.

Wa

ż

nym zapleczem do

ś

wiadczalno-konstrukcyjnym Instytutu jest pion wdro

ż

e

ń

i

produkcji do

ś

wiadczalnej. Utworzony w 1962 roku jako Zakład Produkcji Do

ś

wiadczalnej,

po 10 latach został przemianowany na Zakład Do

ś

wiadczalny. Pocz

ą

tkowo głównym jego

zadaniem była produkcja urz

ą

dze

ń

specjalnych (utajniaj

ą

cych), ale z biegiem czasu ten

asortyment poszerzał si

ę

, m.in. o produkcj

ę

nowych wzorów sprz

ę

tu dla wojska, których

produkcja w przemy

ś

le byłaby niecelowa z uwagi na krótkie serie produkcyjne.

W pa

ź

dzierniku 2003 r. Zakład Do

ś

wiadczalny oraz Wojskowy Instytut Ł

ą

czno

ś

ci

zostały poł

ą

czone w jeden organizm.

W swojej historii Instytut uczestniczył w badaniach i projektowaniu trzech generacji

sprz

ę

tu ł

ą

czno

ś

ci, wykorzystuj

ą

cych kolejno technik

ę

lampow

ą

, półprzewodnikow

ą

oraz

układy scalone i mikroprocesory.

Pierwsza generacja sprz

ę

tu, tworzona w technice lampowej w latach 50. i 60.,

zaowocowała m.in. wspomnianymi ju

ż

telegraficznymi urz

ą

dzeniami utajniaj

ą

cymi i

aparatami telekopiowymi oraz urz

ą

dzeniami zdalnego sterowania do radiostacji.

Na lata 60. i 70. przypadał okres tworzenia sprz

ę

tu drugiej generacji, wykorzystuj

ą

cego

układy półprzewodnikowe, dostarczane przez krajowy przemysł elektroniczny.

W technologii półprzewodnikowej została opracowana nowa wersja urz

ą

dze

ń

utajniaj

ą

cych, w tym do urz

ą

dze

ń

transmisji danych. Wówczas te

ż

powstała nowoczesna –

jak na owe czasy – radiostacja krótkofalowa KANIA, stanowi

ą

ca nast

ę

pnie powód

rozczarowa

ń

zespołu konstruktorów kierowanego przez pó

ź

niejszego komendanta płk.

Tadeusza Gaja.

background image

4

Okazało si

ę

bowiem,

ż

e z przyczyn politycznych wdro

ż

ono do wojska jej radziecki

odpowiednik – radiostacj

ę

R-140, a nasze krajowe opracowanie mogło wej

ść

tylko do

kroniki WIŁ.

W tym okresie nie tylko tworzono nowe opracowania, ale równie

ż

prowadzono prace

modernizacyjne starszego sprz

ę

tu. Jako przykład takiego działania mo

ż

na wymieni

ć

modernizacj

ę

w latach 60. radiostacji krótkofalowej R-118, w której znacznie poprawiono

parametry odbiornika radiowego i zaprojektowano nowy system antenowy do pracy na

falach jonosferycznych w ruchu.

Wyrazem naukowego presti

ż

u Instytutu był udział w 1966 roku ppłk. dr. in

ż

. Janusza

Molskiego, pó

ź

niejszego profesora, w ekspedycji naukowej Polskiej Akademii Nauk na

Antarktyd

ę

, gdzie prowadził badania górnych warstw atmosfery (magnetosfery) pod k

ą

tem

ich wykorzystania w dalekosi

ęż

nej ł

ą

czno

ś

ci radiowej.

Pod koniec lat 70. rozpocz

ą

ł si

ę

okres tworzenia urz

ą

dze

ń

trzeciej generacji,

wykorzystuj

ą

cych układy scalone i mikroprocesory.

Na pocz

ą

tku lat 80. podj

ę

to w Instytucie prób

ę

opracowania rodziny radiostacji pola

walki pod kryptonimem TUBEROZA. Zespołem konstruktorów kierował płk dr in

ż

.

Grzegorz Dowejko. W 1985 roku wyprodukowano parti

ę

prototypow

ą

radiostacji UKF

szczebla batalionu o mocy 5 W. Była to pierwsza radiostacja, która – oprócz analogowego

w

ą

skopasmowego kanału – posiadała kanał cyfrowy do transmisji mowy (16 kbit/s). W

1988 roku uruchomiono seryjn

ą

produkcj

ę

tych radiostacji i ponad 1000 sztuk przekazano

do eksploatacji w wojsku.

W latach 80. podj

ę

to prace nad polowym zintegrowanym systemem ł

ą

czno

ś

ci cyfrowej

STORCZYK.

Z jego realizacj

ą

ś

ci

ś

le wi

ąż

e si

ę

praca wielu osób, bowiem tworzyły go du

ż

e

interdyscyplinarne zespoły. Nie sposób wymieni

ć

wszystkich, dlatego pozwol

ą

Pa

ń

stwo,

ż

e przypomn

ę

tylko kilka nazwisk: płk. Zdzisława Walickiego i płk. Wojciecha Oszyw

ę

ówczesnych komendantów Instytutu – oraz prof. Mariana D

ą

browskiego, płk. Zbigniewa

Miarzy

ń

skiego, płk. Aleksego Kostrzew

ę

, ppłk. Franciszka Witosa.

Warto pami

ę

ta

ć

,

ż

e rezultaty programu STORCZYK s

ą

wykorzystywane do dzisiaj w

firmie Transbit, zało

ż

onej przez byłych pracowników WIŁ i dostarczaj

ą

cej do dzi

ś

du

ż

e

ilo

ś

ci sprz

ę

tu ł

ą

czno

ś

ci do SZ RP.

Oprócz prac konstrukcyjnych i modernizacyjnych Instytut prowadził badania, które

zaowocowały wynikami na najwy

ż

szym

ś

wiatowym poziomie w wybranych dziedzinach

techniki.

background image

5

Jedn

ą

z najwa

ż

niejszych jest kryptograficzna ochrona informacji, zapocz

ą

tkowana – jak

wspomniano – jeszcze w połowie lat 50. Obecnie ju

ż

trzecie pokolenie konstruktorów

tworzy systemy kryptograficznej ochrony informacji dla naszych sił zbrojnych. Dzisiaj

podstawowe systemy utajniania eksploatowane przez SZ RP wywodz

ą

si

ę

z laboratoriów

naszego Instytutu.

Na pocz

ą

tku lat 80. w Wojskowym Instytucie Ł

ą

czno

ś

ci wyodr

ę

bniła si

ę

nowa dziedzina

bada

ń

– kompatybilno

ść

elektromagnetyczna, w której prowadzono prace dotycz

ą

ce

ochrony informacji przed przenikaniem elektromagnetycznym. Liderami w tej dziedzinie

byli płk dr in

ż

. Józef Pawelec (dzisiaj ju

ż

profesor) i płk dr in

ż

. Władysław Aloksa.

Opracowano wówczas specjalne wymagania dotycz

ą

ce ochrony przed przenikaniem i w

ś

lad za nimi m.in. metody ograniczania emisji ujawniaj

ą

cych oraz wytyczne konstrukcyjno-

technologiczne, dotycz

ą

ce ograniczenia przenikania elektromagnetycznego informacji.

Utworzone zostało laboratorium kompatybilno

ś

ci elektromagnetycznej, które jest

akredytowane przy Polskim Centrum Akredytacji i uznawane przez Słu

ż

by Ochrony

Pa

ń

stwa.

Wi

ę

kszo

ść

ze zgromadzonych dzisiaj osób uczestniczyła w obchodach 50-lecia WIŁ i z

pewno

ś

ci

ą

zauwa

ż

yła,

ż

e od tamtych dni zaszło w Instytucie wiele zmian personalnych i

organizacyjnych.

Jak ju

ż

wspominałem, w 2003 r. Zakład Do

ś

wiadczalny został wł

ą

czony w struktury

WIŁ i od tej pory pionem wdro

ż

e

ń

i produkcji do

ś

wiadczalnej kieruje pan dr in

ż

. Edmund

Wirkus, zast

ę

pca dyrektora.

W 2005 r. zako

ń

czono budow

ę

i uruchomiono komor

ę

bezechow

ą

, jedn

ą

z

najwi

ę

kszych w Polsce.

W 2006 r., po powrocie z Pary

ż

a, gdzie przez trzy lata reprezentowałem stron

ę

polsk

ą

w IPO programu TACOMS Post 2000, rozpocz

ą

łem prac

ę

w WIŁ jako główny specjalista.

W tym samym roku pan dr Jan Latek postanowił odej

ść

ze stanowiska zast

ę

pcy dyrektora

do spraw naukowo-badawczych i po

ś

wi

ę

ci

ć

si

ę

bezpo

ś

redniemu udziałowi w projektach

badawczo-rozwojowych. Od tamtej pory, jako główny specjalista, kieruje projektem

KAKTUS. O skali tego zadania niech

ś

wiadczy fakt,

ż

e warto

ść

umów podpisanych w

zwi

ą

zku z jego realizacj

ą

przekroczyła ju

ż

100 mln zł.

Po decyzji dr. Latka ówczesny dyrektor, dr Marek Sucha

ń

ski uczynił mnie swoim

zast

ę

pc

ą

do spraw naukowo-badawczych.

W 2009 r., po 18 latach kierowania Instytutem, dr Sucha

ń

ski nakłonił mnie do udziału w

konkursie na stanowisko dyrektora WIŁ i w efekcie z dniem 01.08.2009 roku zostałem

przez Ministra Obrony Narodowej mianowany dyrektorem.

background image

6

Na zwolnione przeze mnie stanowisko zast

ę

pcy dyrektora do spraw naukowo-

badawczych powołałem ówczesnego kierownika zakładu I, dr. in

ż

. Marka Ró

ż

yckiego.

Doktor Marek Sucha

ń

ski pracuje obecnie w WIŁ jako główny specjalista, kieruje bardzo

wa

ż

nym dla Instytutu projektem TURKUS, o którym jeszcze b

ę

dzie mowa, oraz

kontynuuje swój rozwój naukowy w dziedzinie cognitive radio.

Minione dziesi

ę

ciolecie to pocz

ą

tek XXI wieku, pocz

ą

tek formalnej obecno

ś

ci Polski w

NATO i Unii Europejskiej, rozwój globalizacji. Te fakty nie pozostały bez wpływu na

sposób i kierunki działania Instytutu. Jednym z przykładów niech b

ę

dzie organizowana w

latach 90. ubiegłego wieku przez WIŁ konferencja RCMCIS, która w 2006 r. została

przekształcona w MCC (Military Communications and Information Systems Conference) –

konferencj

ę

mi

ę

dzynarodow

ą

, która odbywa si

ę

obecnie na przemian w Polsce i w jednym

z krajów NATO, ci

ą

gle rozwija si

ę

i jest ju

ż

jednym z wi

ę

kszych wydarze

ń

tego typu w

Europie. Przedstawiciele Instytutu uczestnicz

ą

w pracach grup roboczych NATO, Panelu

IST NATO, projektach prowadzonych pod egid

ą

EDA. Dzi

ę

ki tym działaniom WIŁ jest

rozpoznawalny na arenie mi

ę

dzynarodowej. W tym kontek

ś

cie warto wspomnie

ć

o dobrze

rozwijaj

ą

cej si

ę

współpracy z natowsk

ą

agencj

ą

NC3A oraz z niemieckim instytutem FKIE.

Warto podkre

ś

li

ć

,

ż

e nie byłoby tych osi

ą

gni

ęć

bez osobistego zaanga

ż

owania i

kontaktów prof. Marka Amanowicza i dr. Marka Sucha

ń

skiego.

Ostatnia dekada w historii WIŁ zaznaczyła si

ę

realizacj

ą

du

ż

ych projektów

w tradycyjnych dla nas dziedzinach, takich jak projektowanie polowych systemów

ł

ą

czno

ś

ci, kryptografia, kompatybilno

ść

elektromagnetyczna, jak i du

żą

aktywno

ś

ci

ą

w

nowych obszarach, takich jak walka elektroniczna oraz C4ISR, czyli systemy wsparcia

dowodzenia oraz zobrazowania pola walki.

Do wa

ż

nych

osi

ą

gni

ęć

Instytutu w dziedzinie projektowania polowych systemów

ł

ą

czno

ś

ci

nale

ż

y

szerokopasmowy system ł

ą

czno

ś

ci KROKUS,

realizowany w latach

2000-2006. Jest to mobilny system ł

ą

czno

ś

ci, zapewniaj

ą

cy usługi zintegrowane i

multimedialne (obraz, dane i głos), gwarantuj

ą

cy jako

ść

usług dzi

ę

ki zastosowanym

nowoczesnym technikom IP, ISDN, ATM. Jego wa

ż

n

ą

cech

ą

jest interoperacyjno

ść

z

innymi eksploatowanymi systemami ł

ą

czno

ś

ci (publicznymi, resortowymi i polowymi).

Aby zapewni

ć

zgodno

ść

systemu KROKUS z najnowszymi standardami NATO, WIŁ

uczestniczył w realizacji mi

ę

dzynarodowego programu TACOMS-Post 2000, w którym

zyskał sobie opini

ę

firmy dostarczaj

ą

cej swoje opracowania zawsze na wysokim poziomie

i w terminie.

background image

7

Niestety, ze wzgl

ę

dów pozamerytorycznych KROKUS nie został wdro

ż

ony do SZ RP,

stał si

ę

natomiast do

ś

wiadczeniem nie daj

ą

cym si

ę

przeceni

ć

z punktu widzenia wzrostu

kompetencji zespołów badawczych Instytutu.

Kolejnym wa

ż

nym osi

ą

gni

ę

ciem WIŁ z obszaru projektowania polowych systemów

ł

ą

czno

ś

ci jest zintegrowany w

ę

zeł ł

ą

czno

ś

ci TURKUS, realizowany w latach 2009-2010 w

ramach projektu celowego, finansowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa

Wy

ż

szego, przy dofinansowaniu ze

ś

rodków własnych WIŁ.

TURKUS integruje ró

ż

ne podsystemy ł

ą

czno

ś

ci i zapewnia realizacj

ę

poł

ą

cze

ń

wewn

ą

trz oraz pomi

ę

dzy oddalonymi stanowiskami dowodzenia i kierowania

ś

rodkami

walki. System TURKUS jest mobilnym taktycznym w

ę

złem ł

ą

czno

ś

ci

ś

wiadcz

ą

cym

szerokie spektrum usług, od telefonii poprzez ró

ż

norodne usługi transmisji danych do

wideokonferencji wł

ą

cznie, zarówno w trybie jawnym, jak i utajnionym. Ponadto system

TURKUS oferuje szeroki zakres usług transmisyjnych od radiodost

ę

pu VHF i HF poprzez

dost

ę

p WLAN, a

ż

do ł

ą

czno

ś

ci radioliniowej i satelitarnej. Podczas ubiegłorocznych targów

MSPO w Kielcach walory systemu TURKUS doceniła Rada Programowa Nagrody

DEFENDER, przyznaj

ą

c mu to wyró

ż

nienie za nowoczesno

ść

przyj

ę

tych rozwi

ą

za

ń

.

Obecnie s

ą

prowadzone działania zmierzaj

ą

ce do wdro

ż

enia opracowanego obiektu do

produkcji, a nast

ę

pnie do Sił Zbrojnych RP.

Wspomniana przez mnie kabina bezechowa stanowi znakomite zaplecze do bada

ń

w

dziedzinie kompatybilno

ś

ci elektromagnetycznej. Dzieło pana dr. Grzegorza Biesa

kontynuuje dr Ireneusz Kubiak, od 2004 roku kierownik Zakładu Kompatybilno

ś

ci

Elektromagnetycznej, w którym oprócz wielu bada

ń

na potrzeby certyfikacji i konstrukcji

urz

ą

dze

ń

produkowanych przez WIŁ zrealizowano dwa projekty celowe oraz wydano

monografi

ę

pt. Elektromagnetyczne bezpiecze

ń

stwo informacji.

Powodem do dumy były i s

ą

dla nas osi

ą

gni

ę

cia w dziedzinie kryptografii. Jeste

ś

my

jedyn

ą

w kraju firm

ą

, która jest w stanie dostarczy

ć

na rynek urz

ą

dzenie kryptograficzne

zaprojektowane od podstaw we własnym zakresie. Dzi

ę

ki staraniom poprzedniego

kierownictwa Instytut rozpocz

ą

ł prace nad budow

ą

urz

ą

dze

ń

utajniaj

ą

cych dla sieci ISDN,

sieci radiowych i sieci IP. Wszystkie te urz

ą

dzenia s

ą

obecnie w trakcie certyfikacji.

Kolejnym produktem z tej grupy b

ę

dzie opracowanie systemu elektronicznej dystrybucji

materiałów kryptograficznych.

Ponadto dr Marek Le

ś

niewicz zaprojektował sprz

ę

towy generator ci

ą

gów losowych,

wielokrotnie przewy

ż

szaj

ą

cy swoimi parametrami wszystkie inne

ś

wiatowe rozwi

ą

zania.

Nie tylko jest on w stanie generowa

ć

dane setki razy szybciej, ale jako jedyny ma

matematyczny dowód poprawno

ś

ci działania.

background image

8

Wygenerowane przez niego ci

ą

gi maj

ą

parametry zgodne z obliczeniami teoretycznymi

na poziomie 10

-11

. Dokładny opis mo

ż

na znale

źć

w monografii dr. Marka Le

ś

niewicza pt.

Sprz

ę

towa generacja ci

ą

gów losowych.

W roku 2006 z inicjatywy Instytutu zostało utworzone Konsorcjum Operacji

Sieciocentrycznych KOS,

w składzie: WIŁ – lider konsorcjum, Asseco Polska SA,

Akademia Obrony Narodowej, OBR Centrum Techniki Morskiej, Przemysłowy Instytut

Telekomunikacji i Wojskowa Akademia Techniczna.

W 2007 roku

konsorcjum

KOS

przyst

ą

piło do realizacji projektu badawczego zamawianego pt.

Zaawansowane metody i

techniki tworzenia

ś

wiadomo

ś

ci sytuacyjnej w działaniach sieciocentrycznych.

Celem

projektu był rozwój metod i technik wspieraj

ą

cych proces osi

ą

gania przez polskie siły

zbrojne zdolno

ś

ci do działa

ń

w

ś

rodowisku sieciocentrycznym poprzez tworzenie

bezpiecznych i efektywnych mechanizmów pozyskiwania, analizy i współdzielenia

informacji, tworzenia zasobów wiedzy oraz ich skutecznego wykorzystania. Prace

badawcze obejmowały szerokie spektrum problemów proceduralnych oraz technicznych.

Tak nowatorska i zło

ż

ona tematyka wymagała dysponowania odpowiednim zespołem,

którego stworzenia podj

ą

ł si

ę

prof. Marek Amanowicz, obecny kierownik Zakładu

Systemów C4I.

Opis uzyskanych wyników zawarto w monografii pt. Zaawansowane

metody i techniki tworzenia

ś

wiadomo

ś

ci sytuacyjnej w działaniach sieciocentrycznych

wydanej w roku 2010. Praktyczne rezultaty projektu zostały zaprezentowane na

ć

wiczeniach CWIX 2010 oraz umo

ż

liwiły poł

ą

czenie systemów informatycznych

pochodz

ą

cych z ró

ż

nych pa

ń

stw podczas przedsi

ę

wzi

ę

cia demonstracyjnego CAP DEMO

w ramach Wielonarodowego Eksperymentu MNE6.

Całkowicie nowym do

ś

wiadczeniem w historii WIŁ s

ą

prace realizowane w latach 2007-

2010 w konsorcjum z Wojskow

ą

Akademi

ą

Techniczn

ą

, których celem było zbudowanie

nowoczesnego zautomatyzowanego systemu rozpoznawczo-zakłócaj

ą

cego KAKTUS.

System ten jest przeznaczony do prowadzenia walki elektronicznej w zakresie

rozpoznania elektronicznego i obezwładniania (przeciwdziałania) elektronicznego. Zadania

rozpoznawcze systemu KAKTUS obejmuj

ą

pozyskiwanie informacji o składzie i dyslokacji

elementów ugrupowania przeciwnika oraz o charakterze jego bie

żą

cych działa

ń

. W

zakresie przeciwdziałania system KAKTUS słu

ż

y do prowadzenia ofensywnych działa

ń

elektronicznych polegaj

ą

cych na emitowaniu zakłócaj

ą

cej energii elektromagnetycznej na

cz

ę

stotliwo

ś

ciach pracy urz

ą

dze

ń

odbiorczych przeciwnika. Spełnia on wymagania

współczesnego

pola

walki,

zapewnia

interoperacyjno

ść

z

narodowymi

zautomatyzowanymi systemami dowodzenia (ZSD) oraz z analogicznymi systemami

dowodzenia NATO.

background image

9

Od listopada 2010 r. s

ą

kontynuowane prace nad wdro

ż

eniem obiektów modułu

operacyjnego systemu KAKTUS.

W konsorcjum z firm

ą

Elbit WIŁ uczestniczy w budowie wielosensorowego systemu

rozpoznania i dozorowania, który ma by

ć

dostarczony do MON na potrzeby misji w

Afganistanie jeszcze w tym roku.

Omówiony przeze mnie dorobek Instytutu znalazł uznanie w Ministerstwie Nauki i

Szkolnictwa Wy

ż

szego. W 2010 r. WIŁ otrzymał 1., najwy

ż

sz

ą

kategori

ę

za lata 2005-2009

w procesie oceny polskich jednostek naukowych.

Obecnie działalno

ść

naukowo-badawcz

ą

w Instytucie prowadzi trzech profesorów, 23

doktorów

oraz 62 pracowników in

ż

ynieryjno-technicznych. Nale

ż

y tu podkre

ś

li

ć

,

ż

e

podnoszenie kwalifikacji naszych pracowników uległo szczególnej intensyfikacji z inspiracji

płk. prof. Wojciecha Oszywy, gdy w latach 80. ubiegłego wieku pełnił funkcj

ę

komendanta

Instytutu. Pracownicy naukowo-badawczy WIŁ co roku prezentuj

ą

swoje osi

ą

gni

ę

cia na

presti

ż

owych konferencjach krajowych i zagranicznych, a tak

ż

e na łamach szeregu

czasopism naukowych.

Szanowni Pa

ń

stwo!

W przyszło

ść

wchodzimy z du

ż

ym dorobkiem i jednocze

ś

nie stoimy przed nowym

wyzwaniem – budowy nowoczesnego zintegrowanego systemu dowodzenia, kierowania,

ł

ą

czno

ś

ci i informatyki oraz rozpoznania i walki radioelektronicznej.

Nie mogliby

ś

my sprosta

ć

tym zadaniom, gdyby nie zgromadzony kapitał w postaci

potencjału intelektualnego i materialnego. W ci

ą

gu ostatniej dekady, po zapa

ś

ci lat 90.,

zatrudnili

ś

my w Instytucie wielu absolwentów uczelni technicznych. Przekazali

ś

my tym

młodym ludziom do

ś

wiadczenia pracowników naukowo-badawczych poprzednich

generacji. Dzisiaj te relatywnie młode zespoły badawcze stanowi

ą

nasz atut i sił

ę

.

Podobnej regeneracji musieli

ś

my podda

ć

nasz

ą

infrastruktur

ę

materialn

ą

, tzn. aparatur

ę

i obiekty, w których prowadzimy badania i produkcj

ę

. Udało si

ę

to w du

ż

ej mierze dzi

ę

ki

pomocy uzyskanej z MNiSzW. To wszystko pozwala nam by

ć

konkurencyjnymi w grze

rynkowej, której regułom jeste

ś

my systematycznie poddawani.

Pragn

ę

zatem wyrazi

ć

przekonanie,

ż

e nie roztrwonili

ś

my dorobku poprzednich pokole

ń

pracowników WIŁ. Wiemy bowiem doskonale,

ż

e wiedzy i do

ś

wiadczenia w prowadzeniu

prac badawczych nie zdobywa si

ę

w jednym pokoleniu. Dlatego te

ż

na zako

ń

czenie

swego wyst

ą

pienia pragn

ę

wyrazi

ć

podzi

ę

kowanie byłym pracownikom Instytutu za

przyj

ę

cie zaproszenia i udział w obchodach jubileuszu 60-lecia.

background image

10

Dzi

ę

kuj

ę

równie

ż

serdecznie wszystkim naszym dostojnym Go

ś

ciom. Pa

ń

stwa

przybycie na nasz

ą

uroczysto

ść

traktujemy jako wyraz uznania dla dokona

ń

Instytutu.

Chciałbym podzi

ę

kowa

ć

tak

ż

e Komitetowi Organizacyjnemu za przygotowanie

dzisiejszej uroczysto

ś

ci.

Z tej tak doniosłej okazji wszystkim Pa

ń

stwu

ż

ycz

ę

wielu satysfakcjonuj

ą

cych osi

ą

gni

ęć

w pracy zawodowej i

ż

yciu osobistym, wytrwało

ś

ci w realizacji wszelkich planów, zdrowia,

szcz

ęś

cia i samych pogodnych dni, a w dniu dzisiejszym miłych spotka

ń

i udanej zabawy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Raport z audytu17.05.2010, Wojskowy Instytut Lotnictwa
C.60 lat WHO, Zdrowie publiczne, W. Leśnikowska - Ścigalska - ĆWICZENIA I sem, cz. I
twarz dla kobiety w wieku 60 lat, Technik usług kosmetycznych, Projekty
Wykład 3, Firmy farmaceutyczne – analiza 60 lat
dla kobiety w wieku 60 lat, projekty
Raport z audytu17.05.2010, Wojskowy Instytut Lotnictwa
Jak owce baz pasterza 60 lat sede vacante
60 lat muzealnictwa kolejowego Szz 1991 06
Skrzypczak Danuta Akta wojskowych instytutów i biur tech 1915 1939
Rzadkowolska, Magdalena Działalność Wojskowego Instytutu Naukowo Wydawniczego w Łodzi w latach 1945
Piękna rocznica 60 lat tradycji i doświadczeń biura projektów przemysłu cementowego, wapienniczego i
Poradnik dobrej żony 60 lat później
2013 AON 60 lat udziału WP w misjach pokojowych

więcej podobnych podstron