21.12.2011
Radio likwiduje krakowski chór
Wczorajsza próba chóru zamieniła się w gorącą dyskusję Fot. Anna Kaczmarz
Chór Polskiego Radia w Krakowie, który inaugurował w Brukseli polską prezydencję w Unii Europejskiej, na jej koniec jest... likwidowany.
- To bardzo smutna wiadomość - mówi Wojciech Kilar, kompozytor, którego utwory chór nagrywał wielokrotnie. - Ten znakomity zespół to kawał polskiej muzyki i polskiej historii.
Przygnębiające, że w kraju, który nie błyszczy dobrami materialnymi, likwiduje się kulturę, będącą naszą jedyną narodową identyfikacją.
Zgodnie z harmonogramem uchwała o likwidacji i powołanie likwidatora zostanie podjęta 28 grudnia. Od 1 stycznia konta zespołu mają zostać zablokowane, a wszystkie finansowe
operacje będą prowadzić przedstawiciele zarządu radia. 19 stycznia rozpoczną się grupowe zwolnienia. 49 osób, w tym 43 śpiewaków najwyższej klasy, straci pracę, a zespół
będący symbolem doskonałości, polską wizytówką wokalnej jakości, przestanie istnieć.
Zarząd Polskiego Radia SA, który decyzję o likwidacji motywuje ekonomią, czyli spadkiem o 30 proc. wpływów z abonamentu, od wielu miesięcy poszukiwał ratunku dla zespołu.
Rozwiązaniem mogło być współfinansowanie instytucji przez inne podmioty. Podobnie jak finansowana jest Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, na
budżet której składają się: Ministerstwo Kultury (najwięcej), zarząd radia oraz miasto Katowice (najmniej, ale w zamian za to miasto buduje zespołowi siedzibę).
Jak poinformował nas Radosław Kazimierski, rzecznik Polskiego Radia SA, wiceprezes Jolanta Wiśniewska rozmawiała zarówno z prezydentem Krakowa, jak i marszałkiem
Małopolski, proponując współfinansowanie zespołu. - W obu przypadkach spotkała się z odmową - mówi rzecznik Radosław Kazimierski. - Lokalne władze nie były zainteresowane
zespołem. Jako argument podawano, że w Krakowie istnieją już dwa chóry i kolejny nie jest potrzebny - dodaje.
- Likwidacja to piekielny pomysł, to oburzające. Mam nadzieję, że władze Krakowa jednak coś zrobią w tej sprawie - mówi Krzysztof Penderecki, kompozytor. - Chór Polskiego
Radia jest jednym z najlepszych zespołów w Polsce - twierdzi.
Choć uchwała jest intencyjna i można ją odebrać niczym wołanie o ratunek lub jako ostatnią próbę poszukiwania partnera do współfinansowania zespołu, likwidacja chóru wydaje
się przesądzona.
Mało prawdopodobne jest bowiem, że do 28 grudnia znajdzie się ktoś, kto przynajmniej w połowie będzie w stanie udźwignąć koszt prowadzenia zespołu. A potrzebuje on około 2
mln zł rocznie.
Chórzyści w szoku
Wczorajsza próba zespołu nie odbyła się, a wokaliści siedzieli osłupiali. Nie chcieli wierzyć, że zespół przestaje istnieć. Mówili, że to "obrzydliwy" prezent na święta. Byli
rozgoryczeni, bo nie mieli świadomości, że zarząd radia chce rozwiązać chór. Jeszcze na początku grudnia otrzymali zapewnienie, że zespół nie jest zagrożony. Uwierzyli.
- Zespoły muzyczne buduje się latami. Do czego to zmierza? Państwo, zezwalając na taki krok, zabija kulturę i naszą tożsamość narodową - mówi Lucyna Szramik, sopranistka.
W poniedziałek w Warszawie na kolegium redakcyjnym w Polskim Radiu SA poinformowano dyrektora chóru, że zarząd podjął uchwałę intencyjną o likwidacji zespołu.
- Byłem zaszokowany. Decyzja budzi przerażenie. Instytucja, która powinna stanowić niepodważalną wartość, tonie w niemocy decyzyjnej. To typowe łatanie nami dziury
budżetowej - mówi Aleksander Małkiewicz, p.o. dyrektora Chóru Polskiego Radia w Krakowie.
Zgromadzeni na kolegium dyrektorzy innych instytucji muzycznych będących częścią Polskiego Radia SA postanowili zaprotestować i napisali list do ministra kultury oraz
marszałka województwa małopolskiego, w którym wyrażają głębokie zaniepokojenie możliwością likwidacji z powodów finansowych istniejącego od ponad 60 lat Chóru PR w
Krakowie. "Apelujemy, aby w oczekiwaniu na pozytywne rozwiązania legislacyjne dotyczące abonamentu w duchu wytycznych ostatniego kongresu, ministerstwo wsparło wysiłki
Polskiego Radia do umożliwienia dalszej działalności Chóru PR". Pod listem podpisali się dyrektorzy: Joanna Wnuk-Nazarowa z NOSPR, Agnieszka Duczmal z "Amadeusa",
Łukasz Borowicz z POR, Aleksander Małkiewicz, p.o. dyrektora Chóru PR w Krakowie oraz Małgorzata Małasz-ko-Stasiewicz, p.o. dyrektora Programu 2 PR.
Zarząd Polskiego Radia już od kilku lat twierdzi, że nie stać go na utrzymanie tylu zespołów muzycznych i sukcesywnie rezygnuje przynajmniej z części ich finansowania, dzieląc się
obowiązkami z innymi podmiotami. - To udało się w NOSPRze w Katowicach czy w Poznaniu. Wiem, że w sprawie Polskiej Orkiestry Kameralnej toczą się rozmowy z
przedstawicielami województwa mazowieckiego. Tylko w Krakowie się to nie udało. Kilkanaście lat temu zlikwidowano świetną orkiestrę radiową, a teraz chór - mówi prof.
Stanisław Krawczyński, rektor AM w Krakowie, który sprawuje opiekę artystyczną nad zespołem.
Jolanta Wiśniewska, wiceprezes Polskiego Radia, odbyła rozmowy z prezydentem Krakowa i marszałkiem województwa małopolskiego, proponując współfinansowanie, lecz
niestety spotkała się z odmową.
- Nad Krakowem wisi fatum. Inne miasta walczą o swoją kulturę, a Kraków nie. To tu została zlikwidowana doskonała "Radiówka", tu Capella Cracoviensis została okrojona. Czy
coś przeklętego jest w tym mieście? Mam nadzieję, że władze Krakowa jednak coś zrobią w tej sprawie - komentuje nam Krzysztof Penderecki.
- Jedyne, co nas odróżnia od świata, to kultura. Jeżeli jesteśmy krajem niepodległym, to właśnie dzięki wartościom duchowym, jak religia i sztuka. Likwidacja tak doskonałego
chóru jest fatalnym rozwiązaniem. Możemy jedynie ubolewać, że mamy takie władze - mówi Wojciech Kilar.
Chór PR w Krakowie jest jednym z najlepszych zespołów w Polce. Słynie m.in. z wielu prawykonań i nagrań pod dyrekcją takich mistrzów, jak Witold Lutosławski, Henryk Mikołaj
Górecki czy Krzysztof Penderecki.
Dyrekcja i śpiewacy postanowili walczyć, bo nadzieja w nich jeszcze nie umarła. Wczoraj do premiera trafił list z prośbą o pomoc, przygotowywana jest także akcja poparcia dla
zespołu.
Artyści postanowili, że próby będą się odbywały według planu, bo chór ma przecież swoje zobowiązania koncertowe - i krajowe, i zagraniczne.
Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
Portal „Dziennik Polski” wraz ze wszystkimi treściami będącymi jego elementami składowymi - w szczególności internetowe wydanie „Dziennika Polskiego” i treści będące jego
elementami składowymi - podlegają ochronie prawnej na podstawie międzynarodowego i polskiego prawa autorskiego. Jakiekolwiek korzystanie z utworów, o których mowa
powyżej, przekraczające dozwolony użytek osobisty (uregulowany w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych) wymaga wyraźnej zgody Wydawcy - Polski Dom
Radio likwiduje krakowski chór | Dziennik Polski
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kultura/1199333-radio-...
1 z 2
2011-12-25 18:33
Ogłoszenia
Motoryzacja
Nieruchomości
Praca
Sklepy internetowe
Ogłoszenia pozostałe
Turystyka
NaszeMiasto
Wiadomości
Polskatimes
Samochody
Piłka nożna
Program TV
Dziennik Bałtycki
Dziennik Zachodni
Dziennik Łódzki
Kurier Lubelski
Gazeta Krakowska
Gazeta Wrocławska
Głos Wielkopolski
Express Ilustrowany
Grosik24
Medialny Sp. z o.o., które z tytułu praw autorskich jest podmiotem uprawnionym do wydania takiej zgody.
http://www.viamot.hyundai.pl
Wielka wyprzedaż Hyundai!
Ekstra rabaty do 19900 zł! Samochody od ręki w Viamot! Zobacz więcej…
Radio likwiduje krakowski chór | Dziennik Polski
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kultura/1199333-radio-...
2 z 2
2011-12-25 18:33