John William Waterhouse - Hylas i nimfy
Ich nazwa wywodzi się od greckiego słowa, które dosłownie oznacza:„dziewczyna”.
Według mitologii są to istoty wiecznie młode i długowieczne (nie nieśmiertelne). Do
ich rasy należą tylko przedstawicielki płci pięknej, które poszczycić się mogą
niezwykła urodą i wdziękiem. Ciała ich są smukłe i zgrabne, włosy długie, a twarze o
delikatnych rysach. Zazwyczaj kolor ich skóry odpowiada „białej rasie”, lub jest
bardziej bladawy. Odziane są w zwiewne suknie, często przyozdabiane kwiatami, lub
nie noszą żadnego odzienia. Z charakteru są to istoty: beztroskie, figlarne,
uwodzicielskie, ale także: delikatne i bardzo wrażliwe. Nade wszystko kochają
przyrodę i opiekują się nią; a także znane są z zamiłowania do wszystkiego co
piękne. Miłują się także we śpiewie i muzyce.
Witold Pruszkowski "Nimfy wodne"
W zależności od tego jakie miejsca zamieszkują różni się od siebie nazwą i zakresem
swych obowiązków:
-okeanidy- zamieszkują oceany
-nereidy-mieszkanki mórz
-oready- zamieszkują góry i skały
-lejmoniady- mieszkanki łąk i opiekunki kwiatów
I ostanie dwa gatunki nimf, wcześniej wspomniane przeze mnie:
-driady- mieszkanki lasów i ich opiekunki
-hamadriady- nimfy zamieszkujące konkretne drzewo, opiekując się nim i będąc
związane z nim na całe życie.
Jeśli zaś chodzi o ich stosunek do ludzi to jest ona jak najbardziej przyjazny.
Zwłaszcza tyczy się to nimf rzecznych i lejmoniad. Często same nauczają ludzi śpiewu
i muzyki, a także mogą ofiarować im ich najcenniejszy dar- jasnowidzenie.
Same nimfy nie stronią zatem od ludzkiego towarzystwa, a zwłaszcza męskiego.
Lubią flirtować z młodzieńcami i uwodzi ich. Z nimi też wiążą się w związki i mają
potomstwo. :D Według mitologii greckiej często zdarzało się iż były kochankami
bogów, lub były opiekunkami małych: bogów lub herosów.
Na koniec wspomnę o jeszcze innych istotach, pokrewnym nimfom. Miałam poświecić
im osobny artykuł, ale ze względu na oczywiste podobieństwo dam je tutaj. Chodzi
mi oczywiście o słowiańskie rusałki.
Rusałki- Witold Pruszkowski
Jak już nieco zasugerowałam są to stworzenia będące odpowiednikiem
wspomnianych nimf. Według podań ludowych zamieszkiwały: jeziora i rzeki.
Podobnie jak ich „krewniaczki” były to beztroskie dziewczęta przepięknej urody i
długich włosach. Na głowach nosiły wianki, a ubrane były w powłóczyste białe
suknie. Zdarzało się także iż nie nosiły nic.
W odróżnieniu od nimf, nie były zbytnio rozmowne, ani tak bardzo przychylnie
nastawione do ludzi. Ich zwyczajem były nocne tańce przy świetle księżyca i śpiewy.
Według niektórych legend pilnowały też ukrytych skarbów. Inną formą spędzania
przez nich czasu było przesiadywanie na gałęziach jawora- ich ukochanego drzewa.
Słowiańskie rusałki „rodziły” się na kilka sposobów:
- rusałką mogła zostać dziewczyna, która nigdy jeszcze się nie zakochała. Jeżeli w
nocy napotkała się na pochód rusałek, przyłączała się do nich i zostawała z nimi na
zawsze. Nigdy już bowiem nie mogła powrócić do swych bliskich.
- drugim sposobem była śmierć młodej dziewczyny poprzez utopienie
Rusałki były szczególnie „niebezpieczne” dla młodych mężczyzn. Wabiły ich swoim
przepięknym śpiewem, a później albo topiły albo zatańcywały na śmierć.