Mit „dopasowania seksualnego”
Księgarnia Izajasz – Książki Jacka Pulikowskiego
Mit „dopasowania seksualnego”
Zjednoczenie cielesne bez więzi psychicznej i duchowej staje się jedynie namiastką, by nie
powiedzieć karykaturą jedności, przynoszącą, co prawda doraźną przyjemność, lecz w
dłuższej perspektywie czasowej rodzącą zawód i frustrację.
Dopasowanie "seksualne"
Tego pojęcia używa się zwykle w całkowitym oderwaniu od jedynego kontekstu, w którym
posiada ono ważny, głęboki i pozytywny sens. Kontekstem tym jest pełna, ludzka, wierna i
wyłączna oraz płodna w zamierzeniu, i dozgonna miłość małżeńska. W tym sensie dopasowanie
małżeństwa w sferze płciowości jest długotrwałym - bo rozciągającym się na całe życie - procesem.
Dopasowanie to jest tylko jednym (choć przyznaję, że ważnym) z wielu elementów budowy
jedności dwojga osób - Komunii małżeńskiej.
Rosnące poczucie jedności cielesnej może być przyczyną prawdziwej głębokiej radości (nie tylko
doraźnej przyjemności) jedynie wówczas, gdy jest w harmonii ze wzrastającą jednością psychiczną
i duchową. Słowem, jest elementem jedności dwojga oddanych sobie całkowicie i trwale osób jako
stworzeń cielesno-psychiczno-duchowych. Zjednoczenie cielesne bez więzi psychicznej i
duchowej staje się jedynie namiastkę, by nie powiedzieć karykaturę jedności, przynoszącą co
prawda doraźną przyjemność, lecz w dłuższej perspektywie czasowej rodzącą zawód i
frustrację. Ostatecznie, współżycie li tylko cielesne rozbija więzi zamiast oczekiwanego dość
powszechnie ich pogłębiania. Uczy tego doświadczenie tysięcy ludzi zawiedzionych w swych
nadziejach na osiągnięcie szczęścia poprzez działania płciowe poza terenem małżeństwa.
Dopasowanie przedślubne
Bardzo często młodzi (dodajmy zwłaszcza mężczyźni) uzasadniają potrzebę przedślubnego
współżycia koniecznością sprawdzenia "dopasowania seksualnego". Motywacje wydają się być
Księgarnia Izajasz – Książki Jacka Pulikowskiego
logiczne: "bo przecież tyle małżeństw rozpada się z powodu niedopasowania w tym względzie. A
my chcemy być trwałym związkiem, więc musimy to sprawdzić. Przecież jest to lepsze niż
męczenie się przez całe życie lub rozwód!". W tym pozornie spójnym wywodzie są poważne błędy
i pułapki.
Błędem zasadniczym jest złudzenie, że można jednym aktem (dodajmy - w złych warunkach - a
więc aktem niszczącym) sprawdzić przebieg procesu, który normalnie trwać powinien przez całe
życie. Ponadto "przedmiotem" sprawdzania jest drugi człowiek, który w przypadku negatywnego
wyniku testu jest odrzucany, dodajmy w stanie trwale uszkodzonym "na śmietnik"! W ten sposób
wolno testować materię, nigdy człowieka! Akt, który nie tylko grozi, ale niechybnie owocuje
zniszczeniem, a więc krzywdą, nie jest aktem miłości. Przecież istotą miłości jest troska o dobro
drugiego i właśnie ochrona przed złem i krzywdą.
Młodym, zaślepionym przez nie kontrolowane uczucia i opanowanym egoistyczną chęcią albo
nawet żądzą doznania cielesnego trudno jest uwierzyć, że współżycie może być krzywdą.
Przeciwnie, twierdzą że jest to dowodem miłości i wzajemnego oddania. Można im pomóc
zrozumieć pułapkę, w którą wpadli (zresztą pułapkę zastawioną precyzyjnie i z premedytacją przez
dorosłych zarabiających na demoralizowaniu młodych), stosując znany z psychologii zabieg
myślowy: Młody człowieku, czy na pewno chciałbyś, by kiedyś, za dwadzieścia lat, twoja córka
dawała takie "dowody miłości" swej sympatii czy nawet narzeczonemu? Czy na pewno z czystym
sumieniem polecałbyś jej taką drogę "rozwoju miłości?" Czy byłbyś całkiem spokojny,
dowiadując się o przedślubnym współżyciu swego dziecka i czy wystarczyłoby ci jego
stwierdzenie, że "oni przecież się kochają"?
Jakie dopasowanie?
Często młodych mówiących o konieczności dopasowania seksualnego pytam, o jakie
dopasowanie chodzi? Człowiek jest bytem cielesno - psychiczno - duchowym.
Czy zatem chodzi o dopasowanie cielesne, fizyczne? O to, czy pasują do siebie rozmiarami
narządów rozrodczych? To sprawdzenie byłoby podobne do sprawdzania, do których drzwi w
mieście pasuje znaleziony na ulicy klucz. Już w małym miasteczku znalezienie "odpowiedniego"
zamka do klucza graniczyłoby z cudem. Z dopasowaniem rozmiarów narządów rozrodczych sprawa
Księgarnia Izajasz – Książki Jacka Pulikowskiego
ma się jednak diametralnie inaczej. Otóż zostaliśmy tak cudownie stworzeni, że pod tym względem
każdy mężczyzna pasuje do każdej kobiety. Co więcej, rozmiary narządów rozrodczych nie mają
praktycznie żadnego wpływu na przeżywanie doznania (receptory bodźców u kobiety umieszczone
są na samym wejściu do pochwy). Tak więc, bez sprawdzania, pod tym względem pasujecie do
siebie! To sprawdzenie niczego nie daje.
W tym miejscu młodzi, zwykle lekko zbici z tropu, mówią: "że nie, że raczej chodzi o
dopasowanie takie bardziej psychiczne". Odpowiadam: "Bez sprawdzania wiadomo, że nie
pasujecie". Żaden mężczyzna pierwotnie nie pasuje do żadnej kobiety. Dopasowanie psychiczne
jest długotrwałym procesem (trwającym lata), który dokonywać się może jedynie wówczas,
gdy zapewnione są odpowiednie warunki. Chodzi tu głównie o tzw. komfort psychiczny, czyli
brak jakiegokolwiek lęku zwłaszcza po stronie kobiety. Kobieta bowiem, ze względu na fakt, że
to ona ponosi wszystkie biologiczne skutki współżycia (stan błogosławiony, trud rodzenia,
karmienie piersią) ma znacznie więcej oporów psychicznych przed współżyciem w
nieodpowiednich warunkach.
"Odpowiedniość" warunków może sprawdzić każda dziewczyna czy kobieta według swego
subiektywnego odczucia, pytając siebie, czy takie warunki poleciłaby z czystym sumieniem swej
córce, gdyby ona za ileś lat znalazła się w analogicznej sytuacji. Dodajmy, że współżycie dokonane
w psychicznie złych warunkach nie tylko nie zbliża psychicznie, ale jest krokiem wstecz na drodze
do dopasowania. Współżycie przedślubne jest krokiem poważnym i trzeba potem w trudzie
jego negatywne skutki w małżeństwie odrabiać. Nie rozumieją tego liczne małżeństwa, które
napotykają na trudności w procesie dopasowania seksualnego, nie zdając sobie sprawy, z tego, że
trudności zostały spotęgowane przedwczesnymi "próbami". Zamiast znajdować przyczynę w
swoich uprzednich (lub nawet bieżących) niszczących działaniach oraz przystąpić do żmudnej
naprawy szkód poprzestają na oskarżaniu współmałżonka np. o oziębłość płciową. Tylko nieliczni
przyjmują do wiadomości, że oziębłość płciowa żony jest wynikiem "historii" jej złych przeżyć
w dziedzinie płciowości. Zatem mąż piszący w sprawie rozwodowej: "oziębłość płciowa żony"
raczej powinien napisać: "swoim dotychczasowym działaniem na polu płciowości pracowicie
doprowadziłem żonę do oziębłości płciowej, w związku z czym proszę o rozwód". Tak więc mit
dopasowania przez przedślubne współżycie jest bujdą, która niestety sieje spustoszenie wśród
Księgarnia Izajasz – Książki Jacka Pulikowskiego
młodych, i jest przyczyną wielu poważnych, a zupełnie niepotrzebnych trudności w małżeństwie.
Nie piszę o dopasowaniu duchowym przez współżycie pozamałżeńskie, bo takiego postulatu nie
stawiają nawet najbardziej zagorzali i bezczelni agitatorzy "wolności seksualnej".
Tak więc, zachęta do sprawdzania dopasowania seksualnego przed ślubem jest sprytnym i
perfidnym kłamstwem wyprodukowanym przez siły zła i nieczystości. Szatan nie znosi czystości,
bo jest ona wypełnieniem woli i planu Stwórcy i prowadzi do pełni szczęścia człowieka. Jeśli
naprawdę i na serio chcesz być szczęśliwym zarówno tu na ziemi, jak i w wieczności, krocz
drogą czystości i unikaj wszelkiej nieczystości. Co prawda, droga ta nie jest łatwa w
dzisiejszym zdemoralizowanym świecie, lecz, po pierwsze, innej drogi do prawdziwego
szczęścia po prostu nie ma, a po drugie, nikt nam nie obiecywał, że najwyższe szczęście osiąga
się łatwo. Przeciwnie, skażeni grzechem pierworodnym, skazani jesteśmy na trudności. Jednak
dzięki własnemu trudowi, dzięki łasce płynącej z odkupienia przez Jezusa, dzięki Miłosierdziu
Bożemu i dzięki łaskom sakramentalnym, które mamy w zasięgu ręki, mamy realne szanse na pełen
sukces:
Czystość = Świętość = Szczęście!
Księgarnia Izajasz – Książki Jacka Pulikowskiego
Chcesz mieć wszystkie konferencje
pana Jacka Pulikowskiego
na jednej płycie DVD?
Księgarnia Izajasz – Książki Jacka Pulikowskiego