Naprawa przerywającej/niedziałającej dmuchawy.
Objawy:
a) dmuchawa nie działa ale nic się nie spaliło
b) dmuchawa przerywa
c) dmuchawa działa lub nie w zalezności od temperatury
d) dmuchawa czasami osiąga wieksze obroty a czasami mniejsze, np. w wyniku podskoku na
nierowności drogi
Problemem jest źle wykonana złaczka wysokopradowa idąca do dmuchawy. W wyniku przepływu
dużego prądu zasilającego silnik nagrzewa się na styku. Przyspiesza to utlenianie i doprowadza do
pogorszenia jakości styku i tak w kółko aż rezystancja bedzie na tyle wysoka ze sterownik odetnie
zasilanie silnika. Połączenie to można łatwo sprawdzić za pomocą ... ręki.
Odsuwamy fotel pasażera maksymalnie do tyłu. Kladziemy się głową w dół na fotelu wciskając sie
pod schowek. Nad naszą głową jest tekturowa oslonka - ciagniemy ja a odpadnie, jest zamocowana
na rzepy. Pod nią znajdziemy osłonę żarówki, dmuchawę i jesli wsadzicie głowę odpowiednio
głeboko - również sterownik dmuchawy. Schowany jest za nią, tuż przy wykładzinie podlogowej i
nie widać go kucając w okolicy drzwi, naprawdę trzeba tam wsadzić głowę. Ma kolor niebieski,
widać tylko obudowę, metalowy radiator ukryty jest w komorze dmuchawy. Wchodzą do niego dwa
grube przewody i trzy cienkie. Właczamy dmuchawę na jakieś niezerowe obroty i ruszamy wtyczką
z grubymi przewodami. Jesli dmuchawa ożyje - mamy winowajcę. Ruszać nalezy solidnie - samo
popychanie palcem zazwyczaj nic nie da. Ja musiałem to solidnie szarpać.
Widok ogólny sterownika:
W wersji ekstremalnej ilośc ciepła która wydziela się na popsutej złaczce może doprowadzić do
stopienia plastiku i gniazdo razem z wtyczką respolą się razem. Taka sytuacja byla u mnie. Jesli
wtyczki z grubymi przewodami nie da sie wyjąc (pamiętając o wyjęciu niebieskiego zabezpieczenia
i nacisnięciu jezyczka) to czeka nas równiez wymontowanie przewodu. Odpinamy go od silnika
dmuchawy i odkrecamy dodatkową śrubę mocującą dużą wtyczkę w okolicy wentylatora. W ręku
zostanie nam sterownik i wystający z niego przewód zakończony dwoma wtyczkami.
W platikowej obudowie sterownika na krawędzi widać wgłębienia na śrubokręt - po dwa z kazdej
strony. Wkladamy coś cienkiego i obudowa odpanie sama. UWAGA. Nalezy to zrobić z
wyczuciem. Otwieranie tego plastiku na siłę powoduje ze płytka z elementami w środku zostanie
naciągnieta, a jej jedynym mocowaniem są nogi tranzysotrów które łatwo polamać. Więc delikanie,
plastikowy dekielek odpadnie sam. Kłopot może natomiast stanowić sytuacja gdy okolice wtyczki
stopily się. Znowu - nie szarpać, tylko wyciąć, np. wiertłem.
W środku pozostaną dwa grube kołki. W ich okolicy może być dużo nadtopionego plasiku i/lub
uszkodzona termicznie płytka. Czyscimy i sztukujemy scieżki.
Poniewaz w moim wypadku sterownik stopił wtyczkę nie pozostało mi nic innego jak zalutowac
druty na stałe. Po usunięciu i oczyszczeniu stykow oryginalne kable zostaly wlutowane i
zabezpieczone koszulkami termokurczliwymi.
Jesli wtyczki wam nie stopilo, to mimo wszystko polecam zalutowanie na stałe. Wtyczka raz
przegrzana już nie będzie miala takeigo styku jak nowa i szybko popsuje się znowu.
Powodzenia.