11
1
wiêta czy grzesznica?
Pierwsza dama
W
ewangeliach Nowego Testamentu rozmaite towarzyszki Jezusa są wy−
mieniane siedmiokrotnie
1
. W sześciu z tych list Maria Magdalena poja−
wia się jako pierwsza. Na pierwszym miejscu siódmej listy znajduje się matka
Jezusa
2
, a w innych przypadkach Maria Magdalena bywa wspominana sama
3
.
Jej relację z Jezusem opisuje się zwrotem „usługiwała mu”
4
*.
Po raz ostatni Maria Magdalena występuje w ewangeliach jako pierwsza oso−
ba, która rozmawiała z Jezusem po Jego zmartwychwstaniu
5
.
Z literatury wczesnochrześcijańskiej wyraźnie wynika, że Maria Magdalena
zajmowała szczególne miejsce w życiu Jezusa i sercach Jego towarzyszy. Póź−
niej jednak hierarchowie Kościoła uznali ją za nierządnicę. Do takiego wniosku
doprowadziło ich odczytanie fragmentu Nowego Testamentu, w którym jest na−
zwana „grzesznicą”
6
**.
Zdaniem hierarchów oznaczało to, że była rozwiązła. Jednak z kolejnego wer−
setu ewangelii dowiadujemy się, iż Maria Magdalena, kobieta najwyraźniej po−
ważana, „usługiwała Mu [Jezusowi] ze swego mienia”.
W Ewangelii według świętego Jana Maria Magdalena występuje jako bliska
towarzyszka matki Jezusa, wraz z nią obecna podczas ukrzyżowania. Wcześniej
DDDDDDD
DDDDDDDDDDDDDD
* Wszystkie cytaty według Biblii Tysiąclecia (przyp. tłum.).
** Według Biblii Tysiąclecia: „(…) kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od
słabości” (Łk 8,2) (przyp. tłum.).
12
znajdujemy stwierdzenie, że Jezus „miłował” Marię Magdalenę
7
. Dlaczego więc
Kościół zwrócił się przeciwko tej oddanej Jezusowi kobiecie i przez wiele stuleci
oczerniał jej imię? Czy duchowni naprawdę uważali każdą grzesznicę za kobietę
nierządną, czy może, postępując w ten sposób, starali się ukryć jakąś inną prawdę?
Na kolejnych stronach zajmiemy się całym dziedzictwem Marii Magdaleny –
jej obrazem w Biblii, obecnością w ewangeliach niekanonicznych, jej życiem
w relacjach kronikarzy, jej pozycją w Kościele i nauce, jej przedstawieniami
w świecie sztuk pięknych i jej znaczeniem dla dzisiejszego świata.
Niezwykłe w pozycji Marii Magdaleny jest to, że choć w dziejach chrześci−
jaństwa pełniła rolę wspierającą, okazuje się jedną z ich najważniejszych posta−
ci. W jednej z ewangelii niewłączonych do Nowego Testamentu Maria Magda−
lena jest nazywana tą, która wiedziała wszystko o Jezusie, tą, którą Chrystus
„kochał bardziej niż innych uczniów”, apostołką, która wiedzą, wizją i świado−
mością znacznie przewyższała świętego Piotra.
Odnowa
Po raz pierwszy spotkałem się z Marią Magdaleną w latach 80. Byłem wtedy
właścicielem studia renowacji obrazów i konsultantem do spraw konserwacji
Fine Art Trade Guild (Stowarzyszenia Marszandów Sztuki) w Londynie. Do
mojego studia trafił obraz zatytułowany Pokutująca Maria Magdalena, XVIII−
−wieczne płótno z bolońskiej szkoły Franceschiniego Marcantonia. Podczas po−
przedniej próby renowacji obraz został niewprawnie naciągnięty na inne płótno,
z którego należało go teraz zdjąć (patrz il. 3 i 4).
W ramach kursu konserwacji malarstwa, który prowadziłem w owym czasie,
dokładnie opisałem proces renowacji tego obrazu. Artykuł ukazał się w „Guild
Journal”. Interesowały mnie jednak głównie fizyczne aspekty renowacji, a nie
tematyka dzieła. Dopiero później, kiedy po ukończeniu prac oglądałem zdjęcia,
zacząłem się zastanawiać nad pewnymi cechami obrazu. Maria Magdalena zo−
stała na nim przedstawiona z klejnotami i lustrem – a jednak w tytule nazwano
ją pokutnicą, co wydało mi się niekonsekwentne. Jedną ręką unosiła do góry
włosy, w drugiej trzymała perłowy kolczyk, wyglądała na zadowoloną i nic nie
sugerowało, że odbywa pokutę. Skąd więc ten tytuł?
Kiedy zbadałem pochodzenie obrazu, okazało się, że tytuł zapisany w doku−
mentach – Pokutująca Maria Magdalena – jest określeniem typu przedstawie−
DDDDDDD
13
nia, a nie został nadany przez twórcę. Dla malarza jego dzieło było po prostu
stylizowanym portretem Marii Magdaleny.
Nazwy typów przedstawień są powszechne w świecie sztuki, gdyż artyści,
chociaż zazwyczaj podpisywali swoje dzieła, przeważnie nie opatrywali ich ty−
tułem. Tytuły nadawali obrazom właściciele, galerie i marszandzi – i to takie,
które może nigdy nie przyszłyby do głowy ich autorom. Dobrym przykładem
jest Mona Lisa Leonarda da Vinci, która pod tym imieniem zasłynęła w świecie
angielskojęzycznym, ale we Francji (gdzie należy do zbiorów Luwru) nazywa
się ją La Joconde, a we Włoszech – La Gioconda. (Wrócimy jeszcze do tego
fascynującego renesansowego arcydzieła). Inny, bardziej współczesny przykład
to obraz Jamesa Whistlera zatytułowany przezeń Kompozycja w szarości i czer−
ni, który po śmierci artysty stał się powszechnie znany jako Matka.
Obrazy przedstawiające Jezusa, choć często nie poddają się klasyfikacjom,
zwykle zalicza się do kilku kategorii. Pierwszą jest temat „Boże Narodzenie”,
który dzieli się na podtypy: „Pokłon pasterzy” i „Pokłon Trzech Króli”. Kolejne to
portrety „Madonny z Dzieciątkiem” oraz sceny „Odpoczynku podczas ucieczki do
Egiptu”, a następnie wyobrażenia „Ofiarowania w Świątyni” i wiele momentów Jego
misji, aż do „Ukrzyżowania”, „Zmartwychwstania” i „Wniebowstąpienia”.
Istnieją także romantyczne portrety Jezusa, takie jak jego przedstawienie z la−
tarnią na obrazie Williama Holmana Hunta Światłość świata (1853) oraz Tłocz−
nia wina Johna Spencera Stanhope’a (1864). Tematy te jednak wywodzą się
również z tradycji ewangelii: „Ja jestem światłością świata” (J 8,12) i „Ja jestem
prawdziwym krzewem winnym” (J 15,1). Większość wyobrażeń Chrystusa na−
wiązuje do ważnych wydarzeń opisanych w ewangeliach, ale w przypadku Ma−
rii Magdaleny jest inaczej. Wiele z jej popularnych przedstawień – wśród nich
te, które ilustrują tajemniczy temat „pokutującej Marii Magdaleny” – nie ma nic
wspólnego z historią znaną z Nowego Testamentu.
Większość twórców sztuki religijnej na którymś etapie swojej kariery arty−
stycznej wykonała portret Marii Magdaleny. Jej postać wyobrażano w rzeźbie,
witrażu i wielu innych technikach. Maria Magdalena jest jedną z najczęściej przed−
stawianych bohaterek biblijnych. Znamy wiele jej portretów pod krzyżem czy przy
grobie. Ulubionym tematem artystów była dramatyczna scena opisana w Ewange−
lii według świętego Jana (J 20,17), w której padają słowa Noli me tangere
8
*.
Ponadto istnieją liczne przedstawienia Marii Magdaleny pokutującej lub
skruszonej, które nie mają związku ze zdarzeniami opisywanymi w Biblii. Maria
* Według Biblii Tysiąclecia: „Nie zatrzymuj mnie (…)”, jednak bardziej poprawne
tłumaczenie brzmi: „Nie dotykaj mnie” (przyp. tłum.).
14
Magdalena siedzi zazwyczaj sama przy toaletce lub w grocie na pustyni, a towa−
rzyszą jej takie rewizyty, jak lustro, świeca, klejnoty, czaszka i księga.
Klejnoty i lustra, które zyskały popularność w XVII−wiecznym malarstwie
barokowym i we włoskiej szkole zapoczątkowanej przez Lukę Giordano, sym−
bolizowały odrzucenie przez Marię Magdalenę ziemskiej próżności. Jako prze−
ciwstawienie występują świeca i księga, które podkreślają znaczenie światła i wie−
dzy, a także czaszka (patrz il. 2), przypominająca o nieuniknionej śmierci.
Ulubiony przez artystów i najczęściej obecny w przedstawieniach Marii Mag−
daleny jest flakon z wonnym olejkiem, który odróżnia jej postać od pozostałych,
zwłaszcza gdy wyobrażono ją obok innej kobiety. W Ewangelii według święte−
go Marka (Mk 16,1) czytamy, że Maria Magdalena przybyła wraz z kobietami
do grobu Jezusa, przynosząc wonności, jednak flakon nie jest nawiązaniem do
tej sceny. Pojawia się on w najbardziej poruszającym momencie, kiedy to – na
krótko przed ukrzyżowaniem – Maria Magdalena namaszcza głowę i stopy Je−
zusa w domu Szymona w Betanii.
Wbrew konwencjom historycznym i odwiecznej tradycji ludowej Kościół rzym−
ski przez długi czas utrzymywał, że Maria Magdalena−grzesznica nie jest tą samą
osobą, która namaściła Jezusa. Teolodzy twierdzili, że Jezus nie mógłby zostać
namaszczony przez grzesznicę. Odniosę się do tego w odpowiednim czasie, ale
już teraz – aby podważyć powszechne przekonanie – muszę powiedzieć, że
w Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 7,37–38) czytamy, iż pierwszego
namaszczenia dokonała w domu Szymona faryzeusza „kobieta, która prowadzi−
ła (…) życie grzeszne”.
Mówiąc o drugim namaszczeniu Jezusa – w domu Szymona trędowatego – Jan
(J 11,2) podkreśla, że dokonała go ta sama kobieta. Szymon faryzeusz i Szymon
trędowaty to ta sama postać, podobnie jak – co znacznie ważniejsze – Maria−
−grzesznica i Maria z Betanii. Uznawał to papież Grzegorz I (590–604), byli o tym
przekonani artyści i kronikarze, wreszcie w 1910 roku potwierdziła ten fakt The
Catholic Encyclopedia (Encyklopedia katolicka)
9
.
Dlatego właśnie alabastrowy flakon stał się znakiem rozpoznawczym Marii
Magdaleny w sztuce. Artyści umieszczali go na jej przedstawieniach niezależ−
nie od ich tematyki: na płótnach wyobrażających ukrzyżowanie czy zmartwych−
wstanie, na portretach pokutującej Marii Magdaleny, na wspólnych przedsta−
wieniach Magdaleny z Martą z Betanii i na wyobrażeniach namaszczenia
Mesjasza.
Przedstawienia Marii Magdaleny dzieli się na dwie kategorie: „Maria Magda−
lena u stóp krzyża” (wraz ze scenami „Zdjęcia z krzyża”) i „Maria Magdalena
przy grobie” (wraz z „Opłakiwaniem”, „Zmartwychwstaniem” i Noli me tange−
15
re), natomiast przedstawienia rytualnego namaszczenia należą do kategorii „W do−
mu Szymona”. Istnieje także wiele portretów znanych jako „Maria Magdalena
z alabastrowym flakonem” oraz przedstawień „Jezusa w domu Marty”. Równie
wiele powstało portretów „Pokutującej Marii Magdaleny” i „Skruszonej Marii
Magdaleny”, które nie są oparte na wątkach biblijnych. Inne przedstawienia –
jak „Maria Magdalena w Prowansji”, „Maria Magdalena unoszona przez anio−
ły” oraz rozmaite sceny z „Jezusem i Marią Magdaleną” – nie mają nic wspólne−
go z kanonem ewangelii. Stosuje się niekiedy inne klasyfikacje, ale, ogólnie
rzecz biorąc, mamy do czynienia z około tuzin tematów, a w ich ramach – z ty−
siącami przedstawień.
Maria Magdalena pojawiła się w kalendarzu świętych dopiero w 1969 roku,
kiedy za jej dzień uznano 22 lipca. Dzień Marii Magdaleny świętowano na Za−
chodzie od VIII wieku, a w samej tylko Anglii istnieje 187 starych kościołów
pod jej wezwaniem
10
, jednak jej status kanoniczny został sformalizowany dopie−
ro w XX wieku – chociaż Mszał Rzymski (decydujący o kształcie liturgii w Ko−
ściele rzymskokatolickim) wciąż zaprzecza, jakoby Maria Magdalena i Maria
z Bretanii były tą samą osobą.
Zmiana kanonicznego statusu Marii Magdaleny z 1969 roku opierała się na
założeniu o jej pokucie, która – jak uznano – trwała wystarczająco długo, aby
być skuteczna. Najwyraźniej Maria Magdalena pokutowała za to, że była pro−
stytutką – chociaż w żadnym z tekstów Nowego Testamentu nie znajdujemy na to
potwierdzenia. Wróciliśmy więc do pytania postawionego już wcześniej: dlaczego
Kościół postanowił poniżyć Marię Magdalenę? Wydaje się, że hierarchów musia−
ły zaniepokoić jakieś fakty związane z jej obecnością w życiu Jezusa. Niebawem
okaże się, że tak było w rzeczywistości, choć fakty te stały się niepokojące tylko
dlatego, że Kościół przybrał formę instytucji opartej na celibacie i dominacji męż−
czyzn. A to z kolei wynikło z obaw, że wpływy Marii Magdaleny mogą w jakiś
sposób zaszkodzić owemu sztucznie utworzonemu chrześcijaństwu.
Siedem z³ych duchów
Aby uzasadnić oczernianie Marii Magdaleny i uczynić z niej byłą nierządni−
cę, pokutującą za swój grzech, teolodzy powiązali jej osobę z inną postacią z ewan−
gelii, z którą nie miała nic wspólnego. Było to potrzebne do wyjaśnienia prze−
miany Marii Magdaleny−grzesznicy w towarzyszkę matki Jezusa. Za jedyne
DDDDDDD
16
możliwe wytłumaczenie teolodzy uznali przebaczenie przez Jezusa haniebnych
grzechów Marii Magdaleny. W Nowym Testamencie pojawia się niewymienio−
na z imienia kobieta, której Jezus wybaczył rozwiązłość i z którą utożsamiono
Marię Magdalenę. Jan (J 8,1–11) opisuje niewiastę, „pochwyconą na cudzołó−
stwie”. Jezus nie potępił jej, lecz nakazał: „Idź, a od tej chwili już nie grzesz!”
Chociaż nie istniał żaden związek między tą postacią a Marią Magdaleną, Ko−
ściół postanowił je utożsamić – i w ten sposób Maria Magdalena, jako winna
cudzołóstwa, mogła potem odpokutować swój grzech.
Posłużono się fragmentem z Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 7,37–49),
w którym grzeszna kobieta namaszcza stopy Jezusa w domu Szymona faryze−
usza. Jezus powiedział jej: „Twoje grzechy są odpuszczone”. Jednak Jan w swej
ewangelii stwierdza wyraźnie, że Maria z Betanii i kobieta, która pierwsza na−
maściła Jezusa, są tą samą osobą. Fabrykując okoliczności „pokuty” Marii Mag−
daleny, Kościół przyjął, iż Maria Magdalena jest Marią z Betanii. Sens temu
postępowaniu odbiera fakt, że w każdym innym względzie duchowni zaprze−
czali, jakoby były tożsame, wbrew niepozostawiającym wątpliwości słowom Jana.
Później sprawa jeszcze się skomplikowała. Od kwietnia 1969 roku, kiedy ofi−
cjalnie uznano Marię Magdalenę za świętą, Mszał Rzymski rozstrzyga, że ist−
niały trzy różne Marie: Maria−grzesznica, Maria z Betanii i Maria Magdalena.
A więc kobieta, która została kanonizowana, nie była wcale „pokutującą” Marią
Magdaleną! Pojawia się więc pytanie: dlaczego Marię Magdalenę uczyniono
patronką pokutujących za grzechy?
Decyzja z 1969 roku zbliża Kościół zachodni do ortodoksyjnego Kościoła
wschodniego, który od dawna utrzymywał, że w ewangeliach występują trzy
Marie. Zwraca jednak uwagę fakt, że na każdej z ikon przedstawiających Marię
Magdalenę trzyma ona alabastrowy flakon. Pozostaje to w sprzeczności ze
wschodnią doktryną, zgodnie z którą Maria Magdalena i Maria z Betanii nie są
tożsame.
Co sądzą na ten temat protestanci? Wszystko zależy od tego, kogo zapytamy
o zdanie. Sprawa Marii Magdaleny ogromnie się skomplikowała – w rozumie−
niu zarówno katolików, jak i protestantów. Maria Magdalena stanowi ogromny
problem, bo, niezależnie od tego, jakie doktrynalne strategie się zastosuje, aby
zmanipulować jej pozycję, wszystkie są skazane na samozniszczenie, gdyż Ma−
rii Magdaleny nie sposób na siłę dopasować do szuflady, do której nie przynale−
ży. Nie można także jej zignorować, ponieważ ewangelie wyraźnie mówią o jej
bliskich związkach z Jezusem i Jego rodziną.
Choć Marię Magdalenę wielokrotnie – i bezpodstawnie – próbowano obcią−
żyć występkiem prostytucji, w ewangeliach znajdujemy tylko jedną wzmiankę
17
o przypisywanych jej grzechach. Chodzi tu o informacji z Ewangelii według
świętego Łukasza (Ł 8,2), która została powtórzona przez świętego Marka (Mk
16,9). Łukasz pisze, że Maria była tą, „którą opuściło siedem złych duchów”,
a Marek, że tą, „z której [Jezus] wyrzucił siedem złych duchów”. Nie ma tu
żadnych aluzji do cudzołóstwa czy prostytucji. Co więc oznaczają te słowa?
Kim lub czym są owe „złe duchy”?
W 591 roku papież Grzegorz I wygłosił historyczne kazanie, w którym po−
twierdził prawdziwość Janowego stwierdzenia (J 11,2), że Maria−grzesznica i Ma−
ria z Betanii to ta sama osoba. Wypowiedział się także na temat siedmiu złych
duchów, twierdząc, że symbolizują one siedem grzechów głównych. Tym sa−
mym papież sugerował, iż Maria Magdalena była winna pychy, chciwości, za−
zdrości, gniewu, nieczystości, łakomstwa i lenistwa – wszystkich siedmiu naj−
gorszych występków! To prawdziwy cud, że zdołała jakoś dojść do siebie (a drugi
cud, że Grzegorz nie oskarżył jej o popełnienie wszystkich grzechów śmiertel−
nych!).
Rozważając kwestię siedmiu złych duchów, musimy wziąć pod uwagę zna−
czenie greckiego imienia Maria (wywodziło się z egipskiego Mery, „ukochana”,
i było równoznaczne z hebrajskim Miriam). Z Egiptu znamy także imię Mery−
amon („Ukochana Amona”) i Merytaton („Ukochana Atona”). W Europie imię
Maria przybrało też formy Mary i Marie.
Na przełomie er w kulturze grecko−egipskiej Maria było nie tyle imieniem, ile
określeniem pewnej godności. Dlatego właśnie w otoczeniu Jezusa, jak wynika
z Nowego Testamentu, znajdujemy kilka Marii. Autor apokryficznej Ewangelii
Filipa pisze: „Trzy chodziły z Panem zawsze (…) Jego siostra, Jego matka i Jego
małżonka były wszystkie Mariami”
11
. Imię Maria było używane w ówczesnych
zakonach, tak jak jest używane dzisiaj, gdy zakonnice dodają je przed imieniem
nadanym na chrzcie, by stać się siostrą Marią Teresą czy siostrą Marią Urszulą.
Ewangelista Marek (M 6,3) nazywa Jezusa „synem Marii”, ale w prawidłowym
tłumaczeniu określenie to brzmi „syn kobiety, która była Marią”.
Marie wychowywano w czystości, zamknięte w klasztorach i poddawane spe−
cjalnym świętym rytuałom. Obowiązywały je surowe reguły postępowania – aż
do chwili, gdy ktoś zapragnął je poślubić. Do tego czasu nad Mariami sprawo−
wał władzę najwyższy kapłan, nazywany „siódmym złym duchem”. Kapłani ci,
tworzący hierarchię od pierwszego do siódmego, pozostawali w symbolicznej
opozycji do innych siedmiu kapłanów, reprezentujących siedem świateł menory
(siedmioramiennego świecznika). Siedmiu „złych duchów” miało obowiązek
chronić czystość Marii i czuwać nad jej zachowaniem – podobnie jak „adwokat
diabła”, który podczas procesów kanonizacyjnych w Kościele katolickim badał
2 Tajemnice Marii Magdaleny
18
żywoty kandydatów na świętych w poszukiwaniu wad i grzechów. W momen−
cie zamążpójścia władza „siedmiu złych duchów” nad Mariami ustawała, czyli,
innymi słowy, przestawał ich dotyczyć obowiązek zachowania celibatu
12
. Kiedy
zatem „siedem złych duchów” opuściło Marię Magdalenę, zdjęto z niej symbo−
liczne więzy, aby mogła poślubić mężczyznę.
Spucizna Marii Magdaleny
Skoro zajmujemy się imionami, powinniśmy przyjrzeć się bliżej imieniu Mag−
dalena. Czasami bywa zapisywane Magdalen, a w różnych krajach Europy przy−
brało formę Maddalena i Madeleine. Powszechnie uważa się, że imię to pocho−
dzi od nazwy miasta Magdala, która z kolei wywodzi się od słowa migdal, czyli
„wieża”. Nie ma jednak podstaw, by sądzić, że Maria Magdalena mieszkała
w Magdali. Wiemy tylko, że przyłączyła się do Jezusa w Galilei (czyli na północ
od dzisiejszej Hajfy).
Magdala, której mieszkańcy trudnili się rybołówstwem, leżała nad Jeziorem
Galilejskim, na północ od Tyberiady. Słynąca także z farbiarstwa i tkactwa, była
w czasach Jezusa bogatym, tętniącym życiem ośrodkiem handlu. O Magdali
wspomina Mateusz (Mt 15,39), chociaż w niektórych wydaniach Biblii jej na−
zwę zapisano jako Magadan. W starszej Ewangelii według świętego Marka (Mk
8,10) nazwa miasta brzmi Dalmanuta
13
. Dziś nie znajdziemy w tym miejscu po−
zostałości imponujących budowli, jedynie fragmenty brukowanej drogi, ruiny
rzymskich łaźni i fundamenty budynków. Zubożała, pozbawiona dawnej świet−
ności Magdala nosi obecnie nazwę el−Medjel.
Mieszkańcy Magdali zajmowali się też przerobem ryb. W Talmudzie miasto
określane jest dłuższą, ale bardziej odpowiednią nazwą: Magdal Nunaiya, czyli
„Wieża Ryb”. Historyk Józef Flawiusz, zarządca Galilei w okresie nieudanego
powstania Żydów przeciwko Rzymianom w 66 roku n.e., pisząc o Magdali, używa
jej greckiego miana, Tarychea. W Wojnie żydowskiej Flawiusz podaje, że w I wie−
ku n.e. w Magdali mieszkało około 40 000 ludzi
14
. Około 6500 zginęło w walce
z rzymskimi oddziałami pod dowództwem Flawiusza Tytusa
15
.
Wiele miejsc wspomnianych w ewangeliach pojawia się pod różnymi nazwa−
mi, co może prowadzić do nieporozumień. Powodem tych oboczności jest wie−
lojęzyczna tradycja; te same miejsca nazywano po hebrajsku, grecku, syryjsku
lub po łacinie, a czasem w sposób opisowy, zgodnie z lokalnym zwyczajem.
DDDDDDD
19
Kraina ewangelii
Morze Śródziemne
Sydon
Tyr
Cezarea Filipowa
Kafarnaum
Betsada
Kana
Cezarea
Jaffa
Jerycho
JEROZOLIMA
Betlejem
Qumran
Betania
Gaza
FENICJA
GALILEA
DEKAPOLIS
SAMARIA
PEREA
JUDEA
IDUMEA
góra Hermon
Jezioro Semechonitis
PANEAS
ULA
THA
ITUREA
GAULANITIS
Jezioro Galilejskie
góra Tabor
góra Gerizim
Morze Martwe
Jor
dan