Kurs Samokontroli Umyslu
część 1/9
Samokontrola Umysłu
(czyli jak zacząć swoja przygodę z rozwojem duchowym)
Rozwój duchowy - od czego zacząć? Na to najbardziej powszechne i
najczęściej zadawane pytanie pomoże Ci ten właśnie kurs "Samokontroli
umysłu". Jest on wzorowany na książce Jose Silvy "The Silva Mind Control
Method". Kurs poprowadzi Cię stopniowo i powoli przez wszystkie
najważniejsze zagadnienia ezoteryki i pokaże praktyczne metody ich
wykorzystywania.
1. Odmienne stany świadomości. (wprowadzenie do transu)
Czym są tak zwane stany świadomości? Są to stany w jakich znajduje się
nasz umysł. Zachodzą w nim procesy elektromechaniczne, które można
zmierzyć za pomocą aparatury EEG. Pokazuje on nam częstotliwość fal
mózgowych. Zostały one podzielone na 4 oddzielne stany świadomości
umysłu
BETA - częstotliwość fal mózgowych od 14 do około 21 Hz
Ten zakres częstotliwości charakteryzuje najzwyklejszy, całkowity stan
przytomności umysłu. Człowiek jest wtedy skupiony na świadomości
zewnętrznej, odbiera bodźce z otoczenia za pomocą swoich pięciu zmysłów:
wzroku, słuchu, smaku, dotyku i węchu.
ALFA - częstotliwość fal mózgowych od 7 do 14 Hz
Gdy fale mózgowe obniżą się do poziomu nieznacznie niższego od 10 do 14
Hz, większość ludzi zapada w sen. Charakteryzuje on wewnętrzne poziomy
aktywności umysłowej, spokój, odpoczynek, inspirację, twórczość,
przyspieszone gojenie ran, koncentrację, lepsze przyswajanie materiału,
pamięć, percepcję pozazmysłową. Towarzyszy przede wszystkim medytacji i
lekkiemu snu. W tym stanie znajdujemy się zawsze na krótko przed
zaśnięciem i zaraz po przebudzeniu, a także czasem w chwilach głębokiego
zamyślenia lub skupienia. Mamy wtedy pełny dostęp do obydwu półkul
mózgowych, co znaczenie wspomaga wizualizację i wyobraźnię.
THETA - częstotliwość fal mózgowych od 4 do 7 Hz
Jest to częstotliwość towarzysząca nam zwykle przez większą część snu.
Świadomość może wtedy funkcjonować tylko w jednym wymiarze, który
charakteryzuje głębsze poziomy medytacji i koncentracji. Będąc świadomym,
przy tej częstotliwości fal mózgowych, mamy możliwość kontroli fizycznego
bólu, a w niektórych przypadkach nawet krwawienia. Często ludzie w szoku
miewają takie "nadprzyrodzone” zdolności, jednak ich nie kontrolują.
DELTA - częstotliwość fal mózgowych od około 0,5 do 4 Hz
Jest to podobno ten stan nieświadomości, który towarzyszy m.in. głębokiemu
snu.
część 2/9
2. Trans (wprowadzenie do medytacji)
Skoro zapoznałeś się już ze stanami świadomości, czas wyjaśnić na czym
polega trans. Jak już wiadomo większość ludzi potrafi utrzymywać
świadomość tylko w stanie Bety. My jednak nauczymy się nie tracić (na
początek) świadomości podczas przechodzenia ze stanu Beta w stan Alfa. I
takie utrzymywanie świadomości w Alfie (czy tez Thecie) nazywamy transem
(lekkim i głębszym).
Na początek proponuje robić ćwiczenia rano zaraz po przebudzeniu.
Częstotliwość fal mózgowych jeszcze wtedy nie podnosi się aż do Bety więc
łatwiej osiągnąć oczekiwany stan świadomości Alfa.
Ćwiczenie - Trans
Połóż się wygodnie na plecach, zamknij oczy (zaleca się skierowanie gałek
ocznych w górę, z niewyjaśnionych przyczyn pomaga to w uzyskaniu alfy).
Rozluźnij wszystkie mięśnie po prostu koncentrując się na nich przez
chwilkę (począwszy od mięśni stóp w górę aż po mięśnie na twarzy). Gdy już
będziesz całkiem rozluźniony zacznij odliczać od 100 do 1 (odstępy powinny
być mniej więcej dwusekundowe, bądź odliczaj wraz z wydychanym
powietrzem. Dobrze jest zgrać odliczanie z oddechem i skupić się na tych
dwóch rzeczach). Jeśli twoją uwagę cos rozproszy nie denerwuj się i skup się
z powrotem na liczbach (tam gdzie skończyłeś).
Jeżeli twoje skupienie było odpowiednie z pewnością osiągnąłeś oczekiwany
stan Alfa. Po czym go poznać? Po lekkim paraliżu ciała (możesz nawet nie
odczuwać swoich rak czy nóg), drętwienie kończyn, ciężkość ciała. Przy
nagłym spadku częstotliwości fal można także odczuć fale kinestatyczne
(uczucie latania, bądź falowania). Jest to bardzo przyjemne uczucie za
pierwszym razem jednak z czasem staje się już czymś normalnym i nie
zwraca się już tak na to uwagi.
Pierwsze ćwiczenie, czyli liczenie wstecz od stu do jednego, należy przerabiać
codziennie rano przez dziesięć dni. Przez następne dziesięć dni licząc od
pięćdziesięciu do jednego, potem od dwudziestu pięciu do jednego, od
dziesięciu do jednego, aż wreszcie przez ostatnie dziesięć dni od pięciu do
jednego. Za każdym razem gdy dojdziemy do 1 i uzyskamy alfe dobrze by
było w myślach powiedzieć sobie zdanie "Za każdym razem gdy dojdę do 1
uzyskam oczekiwany stan świadomości". Ma to na celu przyzwyczaić nasz
umysł do tego by szybciej wchodzić w trans. Powtarzanie tego zdania w
końcu wytworzy w podświadomości swoisty sygnał odruchu warunkowego.
Przy odliczaniu twój umysł automatycznie "zrozumie" co się dzieje i przejdzie
w Alfe.
część 3/9
3. Wizualizacja
Zadowolony efektami lekkiego transu (alfy)?. Jeśli tak to możemy przejść
dalej bo to dopiero namiastka tego co można osiągnąć. Teraz nasuwa się
pytanie co robić gdy już jesteśmy w transie. Już na samym początku
powinniśmy ćwiczyć wizualizacje. Im bardziej szczegółowo będziemy sobie
wyobrażać różne rzeczy i im bardziej będziemy to czuć tym lepsze efekty
będziemy uzyskiwać. Żeby było łatwiej posłużymy się „ekranem wyobraźni”.
To będzie twoja przestrzeń do tworzenia własnych myślokształtów. Ekran
powinien być duży i staraj się nie stawiać go w przestrzeni pomiędzy
powiekami lecz dalej. Pamiętaj, że twoja wyobraźnia widzi wszystko dookoła
(to trudne na początku ale do wyobrażenia). Na początek zwizualizuj sobie
jakiś prosty przedmiot. Jabłko czy inny owoc bądź cokolwiek prostego. Za
każdym razem po osiągnięciu stanu alfa, pozostawaj z jednym obrazem.
Będziesz go mógł zmienić podczas następnej sesji. Koncentracja powinna
polegać na stworzeniu obrazu z jak największą dokładnością - w trzech
wyiarach, w kolorze, że wszystkimi szczegółami. Obraz powinien zdominować
całą uwagę. Nie myśl o niczym innym.
Początkowo, gdy podczas wykonywania ćwiczeń inne myśli będą przychodziły
do głowy, należy być wyrozumiałym i cierpliwym. Myśli takie należy po
prostu spokojnie ignorować i odsuwać, po czym powrócić do obrazu na
ekranie. Napięcie lub irytacja spowoduje natychmiastowy wzrost
częstotliwości fal mózgowych w kierunku beta. (Owe myśli które same się
pchają to dowód na to, że nie masz nad nimi kontroli. Twój umysł to potężne
narzędzie, a lepiej takie samemu kontrolować).
*Polecam także w wolnych chwilach poćwiczyć koncentracje bardzo prostymi
ćwiczeniami opisanymi tutaj
Taki oto stan koncentracji, nazywany medytacją, znany także jako stan
szczęśliwej ciszy umysłu, głębokiego, trwałego wewnętrznego spokoju. Jest to
bardzo ciekawe i niezwykłe przeżycie, w którym głębsze zakamarki umysłu
stają się nagle dostępne dla naszej świadomości. Po pewnym czasie
zaczynamy jednak traktować to jako rzecz naturalną, oczywistą. Podniecenie
mija. W takim momencie wielu ludzi zaprzestaje ćwiczeń. Jednak to nie
koniec naszej wędrówki. Dopiero medytacja daje nam tysiące różnych
możliwości i warto kształtować się dalej w tym kierunku.
część 4/9
4. Medytacja dynamiczna
Koncentrację na danym obiekcie nazywamy medytacją bierną. Możemy
stosować wiele różnych technik by ją osiągnąć. Koncentracja na jabłku
opisana wyżej była tylko przykładem do ćwiczenia wizualizacji, a wraz z tym
uzyskania biernej medytacji Możecie także skupiać się na dźwiękach takich
jak np. "RAZ" wypowiadanym głośno lub w myślach lub na biciu własnego
serca bądź także na muzyce. Wszystkie te sposoby lub ich kombinacje będą
w stanie wprowadzić nasz umysł w stan spokojnej, biernej medytacji.
Teraz nauczymy się wykorzystywać więcej możliwości stosując medytację
dynamiczną. Medytację, która pozwoli nam pokonywać codzienne przeszkody
w naszym życiu i w rozwiązywaniu drobnych bądź większych problemów.
Ćwiczenie 1
Pomyśl o jakiejś przyjemnej sytuacji która wydarzyła się niedawno. Spróbuj
przypomnieć sobie w skrócie cale to wydarzenie. Teraz wprowadź się w stan
alfy i wyświetl cale to zdarzenie na ekranie wyobraźni. Postaraj się
przypomnieć dokładnie cały obraz sytuacji jakie wiązały się z nim zapachy
dźwięki oraz twoje odczucia.
Ćwiczenie to ma za zadanie ukazać jak dużą różnice można odczuć
przypominając sobie taka sama sytuacje w Becie oraz Alfie. W stanie
rozluźnienia korzystamy z obu półkul mózgowych co dużo mocniej
oddziaływuje na naszą wyobraźnię oraz pamięć. Tego typu ćwiczenia możemy
później wykorzystywać w bardzo praktyczny sposób. Pomyśl o jakimś
drobiazgu, na przykład o kluczykach do samochodu lub innej rzeczy, której
odnalezienie wymaga nieco wysiłku. Czy kluczyki są w kieszeni płaszcza, na
biurku, czy też zostały w drzwiach samochodu?.......Nie jesteś
pewien?......Więc rozwiążmy ten problem za pomocą medytacji dynamicznej.
Ćwiczenie 2
Wprowadź się w stan alfa i cofnij w myślach do momentu, gdy ostatni raz
miałeś kluczyki w ręku, by jeszcze raz "przeżyć" ten moment. Następnie
posuwaj się powoli w czasie, jeżeli klucze są tam, gdzie zostały przez ciebie
pozostawione, z łatwością powinieneś je odnaleźć (Inny problem, bardziej
skomplikowany i wymagający zastosowania wysublimowanej techniki,
zaistnieje w wypadku, kiedy ktoś je stamtąd zabrał).
Następny przykład wykorzystania medytacji może sprawić większe problemy.
Tutaj musimy wykazać się dużą cierpliwością, zaparciem i przede wszystkim
wiarą. Postaramy się powiązać ze sobą dwa zdarzenia - jedno rzeczywiste i
drugie wyobrażone. Następnie wykorzystując medytację sprawimy że
wydarzenie wyobrażone stanie się wydarzeniem rzeczywistym. Żeby nam się
udało musimy pamiętać o pewnych prawach:
Prawo pierwsze - Trzeba pragnąć, aby zdarzenie wyobrażone stało się faktem.
Życzenie takie, jak "chciałbym, aby pierwsza osoba, którą spotkam na ulicy,
wycierała sobie nos", jest tak trywialne i bezużyteczne, że nasz umysł go po
prostu nie przyjmie. Życzenia tego typu mają bardzo małe szansę na
realizacje. O wiele większe szansę mają jednak życzenia takie, jak "mój
dyrektor będzie dzisiaj dla mnie o wiele przyjemniejszy", "klient będzie
bardziej skłonny kupić oferowany towar" lub "zadanie lub czynność, która
normalnie jest bardzo nudna, tym razem sprawi mi dużo satysfakcji". Cele
tego typu prawdopodobnie będą w stanie wywołać w nas wystarczającą
motywację.
Prawo drugie - Należy wierzyć, że dane zdarzenie może mieć miejsce. Jeżeli
nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że zdarzenie, którego pragniemy, może
rzeczywiście dojść do skutku, umysł będzie pracował przeciwko nam.
Prawo trzecie - Trzeba oczekiwać, że dane zdarzenie nastąpi. Dwie pierwsze
zasady są proste i pasywne. Trzecia wymaga działania, dynamiki. Można
pragnąć czegoś i wierzyć, że jest to możliwe, a mimo to nie oczekiwać, że
zdarzenie takie nastąpi. Naszym zadaniem jest wiara w to co chcemy
osiągnąć i musimy oczekiwać takiej sytuacji jaką sobie wyobraziliśmy.
Prawo czwarte - Nie możesz stworzyć problemu. Nie dlatego, że ci nie wolno,
po prostu jest to niemożliwe. To podstawowe, nadrzędne prawo.
Podczas medytacji nie wyjdą żadne próby zaszkodzenia jakiejś osobie. Za
przykład możemy wziąć zły humor nauczyciela/szefa. Z jakiegoś powodu
atmosfera w szkole/pracy jest napięta i chcemy aby na następny dzień
humor naszych "ofiar" poprawił się.
Ćwiczenie 3
Na ekranie wyobraźni dokładnie odtwórz ostatnie wydarzenie, które wiąże się
z problemem. Przeżyj je przez chwilę powtórnie. Przesuń teraz całą scenę na
prawo od ekranu i wprowadź na ekran inną scenę, tę, którą chcesz, aby
nastąpiła jutro. W scenie tej nauczyciel/szef i cale jego otoczenie jest w
znakomitym humorze. (Jeśli znasz powód złego humoru możesz spróbować
wyobrazić sobie jego dobre rozwiązanie). Przesuń teraz całą scenę ponownie
na prawo od twojego ekranu i z lewej strony wprowadź na ekran następną
scenę. Tym razem wyobraź sobie nauczyciela/szefa w doskonałym nastroju,
szczęśliwego, miłego i uprzejmego dla wszystkich. Tak jak poprzednio, scena
ta powinna być jak najwyrazistsza, jak gdyby zdarzenia te rzeczywiście wokół
ciebie się rozgrywały. Pozostań przez chwilę z tą sceną. W pełni ją odczuj.
Nie jest powiedziane ze stosując taką metodę wydarzenia zawsze dojdą do
skutku. Niemniej jednak prędzej czy później zauważycie, że niektóre sytuacje
zaczynają się spełniać. Możecie pomyśleć że to zwykły przypadek, jednak
praktykując medytację przypadki będą się stopniowo mnożyć, a gdy
zaniechacie praktyk nagle liczba przypadków zacznie maleć. Później, gdy
wzrosną wasze umiejętności, zauważycie, że jesteście w stanie wierzyć w
zaistnienie zdarzeń coraz mniej prawdopodobnych. Z upływem czasu i w
miarę stosowania praktyki rezultaty waszych medytacji będą was coraz
bardziej zdumiewać.
część 5/9
5. Pamięć - przyspieszona nauka
Powinienem tutaj wspomnieć o poprawie pamięci. W jaki sposób wykorzystać
"zakładki" by szybciej zapamiętywać i kojarzyć pewne rzeczy. Jednak nie
będę się powtarzał od razu odsyłam do 2 wcześniej napisanych artykułów
Sekrety super-pamięci cz.1 oraz Sekrety super-pamięci cz.2 (zalecam się z
nimi zapoznać - www.pozacialem.spojrzenie.com.pl).
Teraz zajmiemy się czymś co może bardzo ułatwić życie, a mianowicie o
przyswajaniu materiałów o wiele szybciej niż dotychczas. Istnieją dwa
sposoby na przyspieszoną naukę. Metodą 3 placów oraz poprzez medytacje
bierną. Oczywiście obie metody bazują na alfie. Jak już wiemy w alfie nasza
koncentracja poprawia się, korzystamy z obu półkul mózgowych co znacznie
podnosi nasze możliwości pamięciowe. Najpierw opisze metodę 3 palców, co
według Silvy jest metodą prostszą, jednak ja tak nie uważam. Polega ona
bowiem na wytworzeniu następnego odruchu warunkowego w naszym
umyśle. Chodzi o to, żeby po złączeniu 3 palców umysł automatycznie
przeszedł w alfę, w każdym momencie, gdziekolwiek się znajdujemy,
cokolwiek robimy. Już samo wytworzenie takiego odruchu łączy się z
wieloma ćwiczeniami co może zniechęcić wiele osób. Jednak nie to jest
najgorsze. Otóż łączy się to z uzyskiwaniem alfy z zachowaniem wielu
czynności. które wykonujemy w becie. Ruch, mowa, zmysł wzroku
(odbieranie obrazu przez mózg) - to wszystko sprawia ze nasza częstotliwość
fal mózgowych diametralnie wzrasta do bety. Oczywiście jest to do
opanowania. Jednak wymaga wiele wysiłku i pracy. Niemniej jednak opiszę
ćwiczenie tej techniki i zachęcam do jej nauki, ponieważ po jej opanowaniu
cokolwiek będziemy chcieli przyswoić do wiadomości pójdzie nam szybciej niż
się spodziewamy.
Ćwiczenie - Technika 3 palców
Wprowadź się w stan biernej medytacji (alfa). Następnie powiedz sobie w
myślach, bądź na głos następujące zdanie: "W momencie gdy złączę palce w
ten sposób (tu należy złączyć trzy palce - kciuk, palec wskazujący oraz palec
środkowy) w celu, który jest dla mnie ważny, natychmiast osiągnę poziom
umysłu potrzebny do osiągnięcia tego celu".
Ćwiczenie to trzeba powtarzać kilka razy dziennie przez nie mniej niż 2
tygodnie. Jeśli jednak zauważysz ze twój umysł osiąga alfę już wcześniej
możesz zakończyć ćwiczenia.
Gdy już opanujecie tą technikę możecie ja wykorzystywać podczas słuchania
wykładu na uczelni bądź czytania jakiegoś podręcznika. Dzięki świadomemu
operowaniu na poziomie alfy szybciej przyswoicie słyszany, czy czytany
materiał. Później o wiele łatwiej jest odtworzyć ten materiał w becie, a jeszcze
łatwiej a alfie.
Teraz opisze drugą metodę (według Silvy trudniejszą, według mnie
łatwiejszą), czyli wykorzystanie lepszej koncentracji w medytacji biernej. Jeśli
masz jakiś materiał który musisz wykuć na pamięć musisz go najpierw
nagrać na taśmę (no wiem ze trochę z tym zachodu ale jak masz komputer i
mikrofon to równie dobrze możesz nagrać sobie na kompie). Chodzi o to ze
podczas biernej medytacji musisz słyszeć tekst. I najlepiej gdyby to był twój
własny głos (może też Ci czytać jakiś kumpel, czy ktoś z rodziny ale
powtarzam że najlepiej skupiać się na własnym głosie).
Ćwiczenie - przyspieszona nauka poprzez medytację
Na początek nagraj cały tekst, który chcesz opanować. I nie rób tutaj
konkursu szybkiego czytania....tekst ma być nagrany powoli i wyraźnie.
Teraz wejdź w stan biernej medytacji puść taśmę bądź odtwórz na
komputerze (zalecam mieć palec już na przycisku play na magnetofonie, czy
myszce, żebyście potem na ślepo palcem nie machali po całym pokoju, a
otwarcie oczu i szukanie przycisku może spowodować powrót do bety). Teraz
gdy już odtwarzany jest cały tekst musicie skupić na nim całą swoją uwagę
(jeżeli ktoś ma pamięć wzrokową proponuje w tym czasie utworzyć sobie
obraz kartki czy podręcznika gdzie jest cały materiał na swoim ekranie
wyobraźni. Nie próbujcie jednak na siłę wyobrażać sobie tekstu bo w tym
czasie przestajecie się skupiać na tym co najważniejsze czyli słuchaniu
taśmy).
To ćwiczenie proponuje powtarzać 2 razy po czym robić dość długą przerwę,
później znów 2 ćwiczenia.
część 6/9
6. Twórczy sen
W samokontroli umysłu sny to bardzo poważna sprawa. Nie można koło tego
tematu przejść obojętnie. Do tej pory zajmowaliśmy się rozwiązywaniem
problemów tylko za pomocą medytacji. Teraz posuniemy się o krok dalej i
postaramy się zrozumieć nasze sny. Po co? Sny to składowisko wszystkich
naszych pragnień oraz rozwiązań sytuacji z jakimi borykamy się na co dzień.
Dzięki snom możemy poznać (nieznaną do tej poty) część siebie. Sen to
odpowiedz na nasze życie.
Droga interpretacji i poznania swoich snów jest jednak długa i trzeba temu
poświęcić trochę czasu. Pierwszą i niezbędną rzeczą jaką trzeba zrobić to
założyć dziennik snów. Często pada pytanie: Czy ten dziennik jest tak
naprawdę potrzebny? TAK. Dlaczego? Otóż dziennika nie zakładasz po to
żeby zapisać tam swój sen, a następnie rzucić go w kąt i niech leży do
następnego ranka. Po to zapisujesz swoje sny by szukać powiązań, symboli,
motywów.....po to by łatwiej je interpretować z naszą obecna sytuacją. Teraz
proste ćwiczenie.
Ćwiczenie - Zapamiętywanie snów
No nic prostszego....po prostu przed zaśnięciem powtórz sobie kilka razy w
myślach bądź na głos "Chcę zapamiętać sen. Będę pamiętać sen". Dla
lepszego efektu proponuje wejść w alfę i powiedzieć powyższe zdanie. Nasze
słowa maja wtedy większe znaczenie.
Zaraz po przebudzeniu (jeżeli tylko coś pamiętasz) zapisz to w dzienniku. Nie
czekaj z tym, ponieważ większość snu zapomnisz. Tutaj pada wiele pytań że
mimo przeprowadzanych ćwiczeń wiele osób nie pamięta snów. To dlatego że
sen zapisuje się w stanie świadomości w jakim go mamy. Gdy się budzimy i
przechodzimy automatycznie w alfę i dalej betę nie pamiętamy snu bo
prawdopodobnie jest on zapisany w innym stanie świadomości. Zaleca się
zaraz po obudzeniu nie otwierać oczu. To pomaga w utrzymaniu
odpowiedniego stanu aby pamiętać sen i dzięki uzyskanej świadomości
"przepisać" go do bety.
Teraz gdy już będziemy mieli kilka snów w naszym dzienniku musimy zacząć
się zastanawiać co one oznaczają. Każdy sen ma jakieś znaczenie. Trzeba
tylko umieć wyciągnąć ze snu to co najważniejsze. Często zdarza się tak ze
cały sen jest mało ważny, pojawia się w nim tylko jeden nadzwyczaj istotny
symbol bądź motyw. Trzeba nauczyć się samemu je znajdować i
interpretować. Nikt inny niż my sami nie zdołamy najlepiej podporządkować
snu do naszej ówczesnej rzeczywistej sytuacji. Zdaje sobie sprawę z tego że
większość nie ma na początku żadnego punktu zaczepienia, od czego zacząć i
co mogą oznaczać różne rzeczy we śnie. Dlatego polecam zapoznanie się z
artykułem o interpretacji snów. Znajdziecie tam wiele wskazówek, które
powinny wam pomóc w początkowym stadium interpretacji Kurs
Interpretacji Snów
Gdy już będziemy na tyle dobrzy w zapamiętywaniu naszych snów (a jest ich
5 w ciągu jednej nocy) oraz ich interpretacji można posunąć się o krok dalej.
Tym razem postaramy się samemu wygenerować sen, który da na odpowiedź
na dręczący nas problem.
W czasie medytacji przed snem przemyśl wymagający rozwiązania problem.
Powinien być to problem, który rzeczywiście leży Ci na sercu, a jego
rozwikłanie wymaga uzyskania jakiejś informacji lub rady. Pamiętaj, że
głupie pytania wywołują głupie odpowiedzi. Następnie zaprogramuj się
używając następujących słów "Pragnę mieć sen zawierający informacje, które
pomogą mi w rozwiązaniu problemu, który mam na myśli. Taki sen mi się
przyśni, zapamiętam go i zrozumiem". Gdy wstaniesz rano zanalizuj sen i
staraj się zrozumieć jego znaczenie w kontekście postawionego wcześniej
problemu.
część 7/9
7. Potęga Twoich słów - afirmacje
Nadszedł czas na chwilę odpoczynku od ćwiczeń. Samoanaliza i przemyślenia
nad własnymi słowami to jedyne co będzie tu potrzebne.
Posłużę się tutaj przykładem z Silvy. Dajmy wspólnie ponieść się wyobraźni i
wczujmy się w następującą sytuację. "Stoisz w kuchni i w ręku trzymasz
świeżą, wyjętą właśnie z lodówki cytrynę. Jest zimna i lekko porowata. Spójrz
na jej powierzchnię, na żółtą skórkę. Jest woskowożółta, a na zwężeniach
obu wierzchołków - zielona. Lekko ściśnij i wyczuj jej elastyczność i wagę.
Teraz podnieś ją do nosa i powąchaj. Nic nie pachnie tak jak cytryna.
Przekrój ją na pół i znów powąchaj. Zapach jest o wiele intensywniejszy.
Wgryź się zębami w jej miąższ pozwalając, aby sok pociekł dookoła ust. Nic
nie ma takiego smaku jak cytryna". W tym momencie jeśli wyobraźnia Ci
służy, ślina powinna napłynąć Ci do ust.
Zastanówmy się teraz dlaczego tak się stało. Na nasze gruczoły ślinowe
zadziałały same słowa, które były zaledwie odzwierciedleniem naszej
wyobraźni. Czytając je nasz mózg mimo woli odebrał to jakbyś naprawdę
trzymał w ręku tą cytrynę. Wniosek z tego taki, iż słowa mają znaczącą moc
w naszym życiu codziennym, nie tylko odzwierciedlają rzeczywistość ale
także ją tworzą.
Powyższy przykład jednak niczego złego, ani dobrego nie wywoła w naszym
życiu fizycznym, jest tak jakby neutralny. Do czego zmierzam..... ano do tego,
że każde nasze zdanie wpływa na nasz organizm, na nasze życie w sposób
poprawiający je bądź też nie, a także w wielu przypadkach pogarszający.
Ile to razy powtarzamy sobie zdania typu: "Rzygać mi się chce na to
wszystko", "Ta cała sytuacja przyprawia mnie o ból głowy", "Mam to wszystko
w d...", "Wszystko mnie boli", "Nic mi się nie chce".... itd. Te wszystkie zdania
nasz mózg odbiera i możecie być pewni, że robi wszystko aby spełnić wasze
"prośby". Nie mówię tutaj o sytuacji, kiedy powiemy o bólu głowy, to
natychmiast on nastąpi, niemniej jednak owe nastawianie sprzyja jego
rozwojowi. Zdanie "Boże jak to boli", gdy się skaleczymy stanowi subtelne
zaproszenie prawdziwego bólu. Następny przykład... witanie się dawnych
znajomych i bardzo powszechne odpowiedzi na pytanie "Jak się masz?",
"Dziękuję, nie mogę narzekać", "Nie ma co narzekać", "Nie najgorzej". Tutaj
jest pewien haczyk, ponieważ nasz mózg nie rozumie słowa "NIE". Wiec teraz
skreślcie to słówko z naszych przykładowych odpowiedzi i zobaczcie jak
"piękne" samopoczucie serwujemy samym sobie. Wniosek z tego taki, ażeby
uważać na to co mówimy, a raczej JAK mówimy. Anglicy jednak nie mają
problemów przynajmniej z witaniem się, na pytanie "Jak się masz?"
odpowiadają "w porządku". Porównując oba przypadki widzimy, że intencje
są te same jednak skutki będą odwrotne.
Z tego wynika, że prawie na każdym kroku pogarszamy swoja sytuacje. Jak
sobie pomoc? Po pierwsze jak już wspominałem trzeba uważać na dobór
słów. To że znaleźliśmy się aktualnie w złej dla nas sytuacji nie oznacza, że
musimy się jeszcze "dobijać" na własną prośbę. Po drugie afirmacje można
wykorzystać w równie łatwy sposób by sobie pomóc. Po prostu codziennie
powtarzaj sobie kilka razy na głos zdanie "Z każdym dniem czuję się coraz
lepiej i lepiej". By polepszyć efekt słów proponuje wypowiadać te zdanie raz
lecz w stanie biernej medytacji. Na poziomach alfa i theta słowa nabierają
jeszcze większej mocy.
część 8/9
8. Przełamanie woli
Na pewno każdy z nas ma jakieś niechciane nawyki, których nie może się
pozbyć (palenie papierosów, jedzenie niezdrowych i tuczących potraw,
dłubanie w nosie). Mimo wielu prób, postanowień, decyzji oraz wyrzeczeń
nasza wola potrafi być nieugięta. Samokontrola Umysłu daje szansę na jej
pokonanie i pozbycie się dręczących nawyków.
Postanowienie - słowa, maja marne szanse zwyciężyć z naszą wolą, jednak
razem z wyobraźnią, wola może być bardzo skutecznie stłumiona.
Wyobraźnia skupia się od razu na celu i osiąga to, do czego dąży. W
poprzednich rozdziałach bardzo dużą wagę przykładaliśmy do ćwiczenia
wyobraźni, umiejętności tworzenia na głębszych poziomach umysłu obrazów
jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistości. Jeżeli będziesz w stanie
pobudzić swoją wyobraźnię wiarą, pragnieniem oraz oczekiwaniem i
jednocześnie tak ją wyćwiczyć, że będziesz w stanie "widzieć" swój cel,
"odczuć" go, "usłyszeć", "wyczuć" jego smak, jego dotyk, wtedy osiągniesz to,
do czego dążysz.
Opiszę tutaj dwa najbardziej powszechne problemy, nadwaga oraz palenie
papierosów. Zacznijmy od nadwagi. Po pierwsze jeśli chcemy się jej pozbyć
musimy znać jej przyczynę. Czy to przez przejadanie się, czy przez brak
ćwiczeń fizycznych, a może jedno i drugie. Po drugie musimy wiedzieć
dlaczego chcemy schudnąć. Czy dlatego że nadwaga zagraża Twojemu
zdrowiu, czy chociażby dla tego żeby być atrakcyjniejszym. Oba te powody są
wystarczające. Następną rzeczą jaką trzeba zrobić to analiza korzyści. Jest to
dość ważna czynność także zastanów się dokładnie nad wszystkimi
możliwymi korzyściami. Możesz to rozłożyć pod kontekstem swoich zmysłów.
Wzrok - Znajdź zdjęcie, na którym wyglądasz tak, jak chciałbyś wyglądać
teraz. Dotyk - Wyobraź sobie, jak gładka po zrzuceniu wagi będzie skóra na
twoich rękach, udach, brzuchu. Smak - Wyobraź sobie smak potraw, które
będą stanowić twoje nowe menu. Zapach - Wyobraź sobie zapach jedzenia,
które będziesz spożywać. Słuch - Wyobraź sobie, co powiedzą znajomi, na
zdaniu których ci zależy, gdy zauważą twój sukces. Ostatnią czynnością jest
dodanie to tego wszystkiego emocji. Wyobraź sobie, jak dumny i pełen wiary
w siebie jesteś wyglądając tak, jak pragniesz. Czynnik ten pogłębi twoją
wizualizację.
Ćwiczenie 1
Wprowadź się w stan alfa. Przywołaj swój ekran wyobraźni i na tym ekranie
wyobraź sobie siebie z taką sylwetką, jaką masz obecnie. Następnie wymaz
ten obraz i z lewej strony wprowadź obraz (na przykład ze starej fotografii)
takiego siebie, jakim chciałbyś być. Kiedy przypatrujesz się swojemu
nowemu „ja”"po"taraj się w myślach wykonywać kilka prostych czynności i
wczuć się jak najlepiej, w każdą sytuację. Co czujesz schylając się, by
zawiązać sobie sznurowadło". Wchodząc po schodach? Wkładając ubrania,
które teraz są za ciasne? Spacerując w kostiumie kąpielowym po plaży?
Bez pośpiechu kolejno wczuj się w te sceny używając wszystkich pięciu
zmysłów w opisany wcześniej sposób. Następnie w myślach, przejrzyj listę
potraw, które będziesz jadł. Zanalizuj nie tylko co, lecz również ile będziesz
jeść. Powiedz sobie w myśli, że ta dieta daje ci wszystko, czego twój organizm
potrzebuje do normalnego funkcjonowania i ze nie będzie sygnalizował przez
uczucie głodu, że chce więcej. Powtarzaj to ćwiczenie dwa razy dziennie.
Zauważ że podczas ćwiczenia ani razu nie koncentrowaliśmy się na
potrawach jakich nie powinno się jeść. Pamiętaj, że gdy chcesz czegoś
uniknąć najlepiej będzie w ogóle o tym nie myśleć. Na przykład wizualizacja,
w której wyrzucamy niechciane potrawy do śmietnika da nam całkiem
odwrotny efekt niż chcemy. Koncentrowanie się w jakikolwiek sposób na
nich bardziej zwiększy tylko na nie apetyt.
Trzeba pamiętać ze cel wybrany w programie odchudzania powinien być
realistyczny. Nie spodziewajcie się niemożliwego tak samo jak nie próbujcie
czegoś niemożliwego. Wiadome jest ze z dnia na dzień nie zrzucicie 20 kilo. W
czasie ćwiczeń stare nawyki nie odejdą od razu i na pewno będzie się chciało
sięgnąć do starego jadłospisu. Staraj się w takich momentach użyć techniki
3 palców i w myślach stanowczo powtórzyć zdanie, że Twój nowy jadłospis
daje Ci wszystko czego potrzeba do normalnego funkcjonowania organizmu.
Pora przejść do drugiego nałogu jakim jest palenie papierosów. Jak wyżej
analizujemy przyczyny i powód dla którego chcemy zerwać z nałogiem.
Następnie bardzo dokładnie przemyślmy listę korzyści.
Ćwiczenie 2
Wprowadź się w poziom alfa i na ekranie wyobraźni wyświetl siebie w
sytuacji, w której masz zwyczaj zapalać pierwszego papierosa. Wyobraź
sobie, jak wykonujesz z uczuciem całkowitego rozluźnienia i swobody
wszystkie - oprócz palenia - czynności, które normalnie stanowią twoją
codzienną rutynę od tego momentu do końca następnej godziny. Jeżeli jest to
na przykład okres pomiędzy 7.30 a 8.30 rano, powiedz do siebie w myśli
"Pomiędzy 7.30 i 8.30 jestem teraz i pozostanę byłym palaczem. Sprawia mi
przyjemność pozostawanie byłym palaczem podczas tej godziny. Jest to dla
mnie łatwe i przyzwyczajam się do tego".
Kontynuuj to ćwiczenie do czasu, kiedy świadomie będziesz się czuł zupełnie
swobodnie w przeciągu pierwszej godziny wolności od codziennego papierosa.
To samo powtórz teraz, przesuwając czas zapalenia pierwszego papierosa o
kolejną godzinę, potem o jeszcze jedną godzinę i tak dalej. Postępuj powoli.
Narzucanie zbyt szybkiego tempa jest niezasłużoną karą dla organizmu, co
nie jest sprawiedliwe, gdyż to umysł, a nie organizm, wprowadził cię w ten
nałóg.
część 9/9
9. Poprawa zdrowia - samo-leczenie
Wielu ludzi zastanawia się czy to naprawdę działa. Czy można samemu i
świadomie pozbyć się bólu. Odpowiedz brzmi jak najbardziej tak. Zależy to
oczywiście jeszcze od tego co nam dolega. Przede wszystkim nie nastawiajmy
się na cudowne uleczanie wszelkich chorób. To co możesz zdziałać na
początku to przyspieszenie procesu gojenia. Jednak mowa tu o naprawdę tak
szybkim procesie, że nie raz może nas zadziwić.
Opiszę tutaj 2 metody samo-leczenia. Pierwszą dam taką jak opisał to Silva
bez żadnych zmian. Technikę samo-gojenia ćwiczymy w sześciu łatwych
etapach.
Etap pierwszy:
Rozpoczynamy w stanie beta. Pomyśl o sobie jako o osobie pełnej miłości i
przebaczenia. Potraktuj miłość jako cel sam w sobie. (Ma to za zadanie
wydobyć z nas jak najwięcej emocji, które są bardzo ważne)
Etap drugi:
Wejdź w stan alfa. Jak wcześniej wspomniałem, już sam fakt rozluźnienia
stanowi duży krok w kierunku samo-gojenia, gdyż w stanie alfa
zneutralizowana jest negatywna praca umysłu - złość i poczucie winy -
organizm jest w stanie robić to, do czego natura go stworzyła, tj. regenerować
się.
Etap trzeci:
Omów w myśli pierwszy etap. Wyraź w słowach chęć, abyś dzięki
"uporządkowaniu myśli" oraz stosowaniu pozytywnych zwrotów i słów był w
stanie myśleć pozytywnie i stać się kochającą, przebaczającą osobą.
Etap czwarty:
Wyobraź sobie chorobę, która ci dolega. Należy użyć do tego ekranu
wyobraźni, na którym zobaczysz i wczujesz się w dolegliwość. Taka analiza
powinna być dość krótka. Celem jej jest skupienie uzdrawiających energii w
rejonach, w których są potrzebne.
Etap piąty:
Szybko wymaz obraz swojej dolegliwości i wyobraź sobie całkowite
wyzdrowienie. Wczuj się w uczucie wolności i szczęścia płynące z
doskonałego zdrowia. Przytrzymaj ten obraz, naciesz się nim, naciesz się
świadomością, że zasługujesz na doskonale zdrowie i ze w tym idealnym
stanie znajdujesz się w całkowitej harmonii z prawami przyrody.
Etap szósty:
Wychodząc z alfy kończ powiedzeniem do siebie "Z każdym dniem i pod
każdym względem jest mi coraz lepiej, lepiej i lepiej".
Jest to sposób powiedziałbym bardziej na ogólną poprawę zdrowia bądź też
na pozbycie się przewlekłej choroby. Gdy jednak macie różne codzienne
dolegliwości typu ból w jakimś miejscu ciała (najczęściej spotykane ból głowy
czy kręgosłupa) proponuje użyć medytacji, która bardziej skupia się na celu,
który chcemy osiągnąć.
Ćwiczenie - samo-leczenie
Wejdź w alfę. Następnie zwizualizuj sobie miejsce, które Cię boli.
Koncentracja musi być naprawdę duża, nie pozwól żeby rozpraszały Cię
poboczne myśli. Jako ognisko bólu wizualizujemy czerwoną kulę. Zobacz i
poczuj jak wyciągasz ją swoimi rękami (np. z pleców jeśli to ból kręgosłupa).
Skup teraz całą uwagę na bólu (czerwona kula). Myślami staraj się aby
stawała się coraz mniejsza (nie za szybko), aż zniknie całkowicie. W tym
momencie „poczuj” jak "hodzi (nawe" jeśli fizycznie wciąż on dokucza)
postaraj się to poczuć, zwizualizuj na chwilkę siebie pełen radości i bez
żadnych bólów. Następnie w miejsce czerwonej kuli stwórz kulę niebieską
(bądź inny kolor, jednak pozostań przy jednym). Tym razem powoli ją
powiększaj, aż do rozmiarów wcześniejszej kuli czerwonej. Gdy będzie
dostatecznie duża, "włóż" ją swoimi rękami z powrotem w plecy. W tym
momencie "poczuj" ulgę, jak by ból w ogóle nie istniał. Pozostań chwilę z
obrazem, gdy jesteś pełen zdrowia.
W obu ćwiczeniach nie ma limitu. Co przez to rozumieć ? Wykonujcie je tak
często, jak tylko możecie. Im więcej takich ćwiczeń tym lepszym zdrowiem
będziecie się cieszyć.
Tym sposobem dotarliśmy do końca (skróconego) Kursu Samokontroli
Umysłu. Mam nadzieję że kurs ten pomógł Wam równie dobrze jak mnie i
kończąc go nie kończycie swojej podróży z rozwojem duchowym. Jest jeszcze
wiele do odkrycia i poznania, a droga stoi przed wami otworem.
autor:
Voolf (mailto:voolf@op.pl)
Zapraszamy na
www.spojrzenie.com.pl