50
3/2001
HI−FI
− Zespoły głośnikowe 1000−1500 zł
JMlab
CHORUS 706
D
D
D
D
D
wa lata temu firma Jmlab zro−
biła generalne porządki, wy−
cofując wszystkie starsze kon−
strukcje, wprowadzając w su−
mie ok. dwudziestu nowych modeli w
pięciu seriach zajmujących różne puła−
py cenowe − od dołu oferty −
Tantal,
Opal, Cobalt, Electra, Utopia. Wszystko
wskazywało na to, że taka konfiguracja
oferty zostanie utrwalona na dłużej, choć
pewnie będziemy obserwować modyfi−
kacje i wymiany poszczególnych modeli,
albo nawet wszystkich, w ramach każdej
z pięciu rodzin. Ale chyba coś nie do
końca zagrało na nisko− i średniobudże−
towym odcinku frontu tej wspaniałej
ofensywy − zaskakująco wcześnie wyco−
fano całe armie
Tantal i Opal, i właśnie
w ich miejsce wprowadzono świeżą for−
mację
Chorus.
706 to jedna z trzech klasycznych
konstrukcji podstawkowych − “środko−
wa”. Mniejsza od niej to
705 (z 14−cm
nisko−średniotonowym), większa to
707
(z 18−cm nisko−średniotonowym). W
706
zastosowano głośnik kalibru 16cm, w
różnych konfiguracjach stosowany w wie−
lu innych Chorusach. W każdym modelu
serii pracuje natomiast taki sam głośnik
wysokotonowy (oczywiście poza sub−
wooferem), z wklęsłą kopułką z folii tyta−
nowej.
Głośnik tego typu (choć występujący
w różnych odmianach) to najmocniejszy
znak szczególny wszystkich konstrukcji
JMlaba. Jak wiadomo, JMlab to w zasa−
dzie drugie imię Focala − stworzone na
użytek konstrukcji zespołów głośniko−
wych, podczas gdy pierwsze firmuje sa−
me głośniki. W takich przypadkach ma−
my albo do niedawna mieliśmy najczęś−
ciej do czynienia z pełną samowystar−
czalnością − wszystkie stosowane głoś−
niki pochodziły z własnej produkcji. Ale
Chorus to hasło dla całego chóru nowych zespołów
głośnikowych JMlaba. Jest to liczebnie największa część oferty
francuskiego producenta, zajmująca jednocześnie bardzo szeroki zakres
cenowy. Ale przecież wydawało się, że katalogi firmy już wcześniej były
kompletne, i pełne propozycji wielu różnych serii, dostosowanych do
różnych wymagań i możliwości finansowych miłośników odwróconej
kopułki. Czy Chorusy po prostu dalej powiększają wybór, a JMlab chce
umacniać swoją pozycję na rynku metodą ilościową?
czasy się zmieniają. Europejscy specja−
liści głośnikowi od dawna produkują naj−
lepsze przetworniki na świecie, ale nie−
stety coraz częściej okazują się one
zbyt drogie, aby mogły zostać użyte w
najtańszych zespołach głośnikowych u
innych producentów (samych zespołów
głośnikowych). Na nieco bardziej uprzy−
wilejowanej pozycji były firmy takie jak
JMlab, które wykorzystywały własne głoś−
niki. Ale globalizacja spowodowała, że
również tej rangi producenci oszczędza−
ją, kupując głośniki do najtańszych kon−
strukcji na Dalekim Wschodzie. Stało się
to faktem również w przypadku JMlaba.
Ale gdzie? Przecież nie w przypadku
odwróconej kopułki wysokotonowej, a
głośniki nisko−średniotonowe mają rów−
nież charakterystyczne dla Focala mem−
brany poliglasowe, i kosze o znanym “kwa−
dratowatym” obrysie. Ale jest to pewne −
właśnie tych głośników, a w każdym ra−
zie ich istotnej części, nie wyprodu−
kowano we Francji, ani w ogóle w Euro−
pie, ale najprawdopodobniej w daleko−
wschodnim oddziale Peerlessa. Świad−
czy o tym konstrukcja kosza (poza jego
zewnętrznym pierścieniem, który jak się
okazuje, może być w produkcji dowolnie
modyfikowany), znanego z tak popular−
nych modeli, jak serie m i mX Tannoya,
Millennium JPW, Cresta KEF−a, HB
Heybrooka. A w tym teście jeszcze PSB.
A membrana poliglasowa? No cóż, mo−
że jeździ w tę i z powrotem, a może i
ona jest produkowana przez zdolnych
Hindusów, a może jednak głośniki są
składane we Francji. W każdym razie z
zewnątrz wszystko wygląda po staremu
i bardzo focalowsko. Nie, przepraszam,
wcale nie po staremu, bowiem wykona−
nie skrzynki jest lepsze, wyraźnie este−
tyczniejsze, niż w przypadku Tantali.
Sądzę, że właśnie siermiężny wygląd
poprzedników Chorusów mógł w dużym
stopniu przyczynić się do ich porażki.
Nie ma tutaj żadnego cudowania, ale wy−
konanie można uznać ogólnie za przy−
jemne dla oka. Dotępne wersje kolorys−
tyczne winylowej okleiny − czarna, cze−
reśniowa, Calvados (?). Maskownica roz−
pięta jest na plastikowej kratce.
Dzięki wykonaniu frontu z MDF−u
(grubość 18 mm), możliwe było wykona−
nie zaokrąglenia na przednich krawę−
dziach. Pozostałe ścianki to płyta wióro−
wa. Wewnątrz skrzynki jest dodatkowe
pionowe wzmocnienie.
Otworowi bass−reflex nadano formę
szczeliny, nie jest to jednak tutaj wyra−
zem żadnej szczególnej filozofii, ale po−
dyktowane zostało ograniczeniem miej−
sca na przedniej ściance − w większych
Chorusach, gdzie się ono pojawia, ot−
wór natychmiast zamienia się w okrągły.
51
3/2001
50
55
60
65
70
75
80
85
90
10
100
1000
10000
Cz ęstotliw oś ć w Hz
Ci
śnienie w dB
4−omowe mini−
mum przy częstotliwości 200Hz jedno−
znacznie określa impedancję znamionową
Chorusa
(rys. 1
rys. 1
rys. 1
rys. 1
rys. 1). Efektywność napięciowa
87dB w przypadku znamionowo 4−omowe−
go zespołu tej wielkości to wartość bliska
przeciętnej, choć nie pokrywająca się z de−
klaracjami producenta (89,5dB), który rów−
nież mydli oczy co do impedancji znamio−
nowej (jakoby 8 omów, choć jednocześnie
dowiadujemy się, że minimum wynosi 3,6
oma; jak ma zinterpretować taki zestaw in−
formacji normalny użytkownik?).
Strojenie przeprowadzono dość nisko,
minimum amplitudy głośnika widać przy
35Hz (rys. 2
rys. 2
rys. 2
rys. 2
rys. 2), a maksimum ciśnienia z ot−
woru nawet jeszcze niżej, przy 30Hz, i choć
nie oznacza to rozciągnięcia efektywnego
przetwarzania do tej częstotliwości − mamy
tam spadek już −12dB względem maksimum
przy 150Hz, to jednak przy odpowiednim
ustawieniu w pomieszczeniu, dzięki łagod−
nemu spadkowi do owych 30Hz, możemy
spodziewać się ich “słyszalności”.
Zakres średnio−wysokotonowy nie jest
specjalnie wygładzony (rys. 3
rys. 3
rys. 3
rys. 3
rys. 3), ale +/− 3 dB
można złapać. Trochę cofnięte jest prze−
jście między średnicą a wysokimi, które z
kolei są na samym skraju pasma lekko wy−
eksponowane, dzięki czemu pojawiająca
się pod małym kątem strata ciśnienia nie
jest jeszcze problematyczna.
Jak widać na rys. 4
rys. 4
rys. 4
rys. 4
rys. 4, wyeksponowaniu
najwyższych tonów (na osi głównej) towa−
rzyszy w zakresie niskich podobne podbi−
cie okolic 150Hz. Można powiedzieć, że
wszelkie nierównomierności utrzymywane
są w granicach przyzwoitości, i decydujące
zdanie o sposobie dostrojenia
Chorusów
mogą mieć testy odsłuchowe.
Laboratorium
Rys. 4 − charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, złożona z pomiarów sinusoidą i MLS.
*
*
*
*
*
wg danych producenta
Impedancja znamionowa [
Ω
]
4
Efektywność (2,83V/1m) [dB]
87
Rek. moc wzmacniacza
*
[W]
20−60
Wymiary (WxSxG)[cm]
37x20x26
Chorus 706 to głośnik w ofero−
wanej jakości przetwarzania
bardzo nierówny, co nie znaczy,
że bardzo niedobry − ale właśnie dys−
proporcja między jego zaletami a...
jedną wadą była dla mnie mocno od−
czuwalna. Piętą achillesową
706 jest
bas − dudniący, pohukujący, w sumie
męczący. Nie będzie więc można na−
rzekać na jego niedostatek w średnim
i wyższym podzakresie, ani na zmięk−
czony charakter, można też doszuki−
wać się niezłego rytmu... w sumie jed−
nak, na tle zakresu średnio−wysokoto−
nowego, a także lepszego − lepiej wy−
równanego − przetwarzania niskich
częstotliwości przez niemal wszyst−
kich konkurentów, JMlab specjalnie
się tutaj nie popisał. A szkoda, że nie
sięgnął choćby wyników dobrych w
tym zakresie, bo wyżej na skali częs−
totliwości jest już dobrze lub bardzo
dobrze. Średnie i wysokie tony są po−
prawnie zespolone, wystarczająco
przejrzyste, świeże, zróżnicowane,
nie nazbyt wygładzone i ugrzecznio−
ne, o dość naturalnych barwach, bar−
dzo dobrej gradacji dynamiki − dobrze
zaznaczane detale mają swój waż−
ny udział w całości, ale są właściwie
wkomponowane w główny nurt, brzmie−
nie nie jest ani nadmiernie rozdrobnio−
ne, ani sklejone. Wysokie tony − najzu−
pełniej w porządku. Bez specjalnych
wyostrzeń, neutralnie, ale też swo−
bodnie i bez zaokrąglenia.
Ponadto dobra przestrzenność, wy−
raźne lokalizacje.
Wydaje mi się, że indywidualne
wybory zależeć będą w największej
mierze od oceny samego basu i jego
wpływu na całość wrażeń. Komuś ten
bas może się spodobać, komu innemu
nie, ale jeśli ktoś potrafi się skupić na
pozostałej części pasma, i “odłączyć”
bas (ja nie), cieszyć się powinien bar−
dzo dobrą średnicą i górą. Ja w czasie
słuchania “domowego” już raczej nie
lubię się skupiać.
HI−FI
− Zespoły głośnikowe 1000−1500 zł
WYKONANIE i KOMPONENTY:
typowe dla
współczesnych konstrukcji tej klasy cenowej
OCENA:
dobra
+
LABORATORIUM:
dobra efektywność, ale przy
4−omowej impedancji, dobre ogólne
zrównoważenie
OCENA:
dobra
BRZMIENIE:
dobra dynamika, naturalny zakres
średnio−wysokotonowy, męczący wyższy bas
OCENA:
dobra
Cena
(za parę) [zł]
1350,−
Dystrybutor:
A−MAR AUDIO
CHORUS 706
DOBRA
OCENA KOŃCOWA:
R
ys. 2 − źródła niskich częstotliwości,
pomiar sinusoidą w polu bliskim
Rys. 3
−
zakres średnio−wysokotonowy, na osi 0
0
, 15
0
i 30
0
,
w płaszczyźnie poziomej, pomiar MLS.
Rys. 1 − charakterystyka modułu impedancji.
Zwrotnica
Zwrotnica elektryczna to układ filtrów,
dzielących sygnał biegnący od wzmacniacza
między poszczególne głośniki zespołu, wys−
pecjalizowane w przetwarzaniu pewnej części
pasma akustycznego. Sposób filtrowania − filt−
rami niższego czy wyższego rzędu, czyli o
łagodnych lub bardziej stromych zboczach,
zależny jest zarówno od rodzaju stosowanych
przetworników (niektóre z nich wymagają zde−
cydowanego tłumienia rezonansów występu−
jących poza założonym dla nich pasmem
przenoszenia, charakterystyki innych pozwa−
lają stosować bardzo proste filtry jednoele−
mentowe lub wyeliminować je w ogóle, głośni−
ki wysokotonowe muszą być jednak zawsze
podłączane poprzez filtr, aby nie były przecią−
żane), jak też od ogólnej koncepcji i pewnych
cech, jakie chce nadać konstruktor (np. umie−
jętnie stosowane filtry 1. rzędu poprawiają
charakterystyki fazowe, ale zawsze powodują
problemy z charakterystykami kierunkowymi).
Nie ma filtrów idealnych, dobra zwrotnica to
taka, która dobrze uwzględnia wymagania i
możliwości konkretnych głośników. Nie należy
poddawać się sloganom wywyższającym je−
den ogólny ich rodzaj nad inny. Ponieważ licz−
ba elementów zwrotnicy zależy od jej rodzaju,
na tej podstawie nie można oceniać jej jakoś−
ci. Bardziej jednoznaczna jest kwestia klasy
samych jej komponentów − kondensatory poli−
propylenowe są bez wątpienia lepsze od elek−
trolitycznych, a cewki powietrzne od rdzenio−
wych. W konstrukcjach niskobudżetowych nie
można oczekiwać samych najlepszych kom−
ponentów, dobrze więc chociaż, gdy konden−
sator polipropylenowy znajduje się w filtrze
głośnika wysokotonowego (jest tam elemen−
tem szeregowym i istotnie wpływa na jakość
dźwięku).