Jan Paweł II NIEWYGODNE FAKTY PONTYFIKATU

background image

Jan Paweł II - NIEWYGODNE FAKTY PONTYFIKATU





Drodzy Katolicy. Nie jestem świadkiem Jehowy, lewakiem, komuchem, ani też byłym
pracownikiem UB, czy też takowej osoby potomkiem. Nie identyfikuję się z żadną formacją
polityczną w kraju... a zatem proszę sobie darować wszelkie inwektywy i epitety.
Przedstawione poniżej fakty są obiektywne i choć mogą one wydać się szokujące dla fanów
JP2, to są one prawdziwe. Każdy może je samodzielnie zweryfikować, jeśli tylko zechce.
Zachęcam... myślenie nie boli <<

Poniższy tekst jest obszerny, ale wart tego, aby poświęcić mu kilka minut. Zapraszam do
czytania.

JP2 stał się w Polsce niekwestionowanym autorytetem od wszystkiego i dla niemal
wszystkich. Okazuje się nim w dziedzinie poezji, dramatu, pedagogiki, poczucia humoru,
moralności, filozofii i wielu innych. Ten "John Travolta Ducha Świętego" zdobył sobie
uznanie wszystkich, którzy chcą uczestniczyć w życiu publicznym. Ten, kto ośmieliłby się
publicznie poddać w wątpliwość zasługi papieża Polaka musiałby liczyć się z surową
reprymendą. Czy jednak rzeczywiście JP2 jest dla Polaków tak wielkim autorytetem, jak
pompatyczne są ich wiernopoddańcze deklaracje? Przecież rzadko który katolik w Polsce
przeczytał choćby jedno dzieło papieża, a niemal każdy deklaruje znajomość nauczania JP2.

Religijność Polaków, jak mówił JP2, to wielka, szeroka rzeka, ale rzeka płytka, bardzo płytka.
Słowa te szczególnie zyskują na swojej dosadności, jeśli rzekomego fana papieża zapyta się o
niuanse jego nauk. W Polsce JP2 jest jedną z ikon kultury masowej, jego fenomen zaś da się
streścić w trzech słowach: Joannes Paulus Superstar. I chyba nikt już nie zdoła zliczyć
stawianych mu pomników, przyznawanych honorowych obywatelstw, ulic nazywanych jego
imieniem, szlaków turystycznych wytyczonych śladami jego wędrówek, rozmaitych izb
pamięci, czy pojawiających się niczym grzyby po deszczu tablic upamiętniających miejsca, w
których postała jego noga. Wizerunek papieża prześladuje nas dosłownie na każdym kroku,
od znaczków pocztowych począwszy, a na różnego rodzaju szczególnie kiczowatych
gadżetach skończywszy. Swego czasu jeden z polskich banków detalicznych, wychodząc
naprzeciw społecznemu zapotrzebowaniu, zaoferował swoim klientom kredyt i lokatę
"Pielgrzym".

Niektórzy duchowni w kraju nie czekając na werdykt B16, już się zachowują tak, jakby JP2
był już świętym, m.in. ojciec Jan Góra, który w swoim ośrodku rekolekcyjnym w Lednicy
wystawia bogaty zestaw relikwii papieskich, jak choćby parkiet z rezydencji biskupów
krakowskich, po którym stąpał JP2, okno papieskie (nie to, przez które Wojtyła wyglądał, ale
podobne), wiosło z kajaka, czy kalosze, w których chodził Wojtyła. Góra podobno chciał
odlać stopy papieża, ale było to dla Karola Wojtyły zbyt wiele i Górę pogonił, choć na co
dzień Jego Świętobliwość bardzo go lubił.

Na tym wszakże to szaleństwo bynajmniej się nie kończy. Ta swoista papieżomania nie
ominęła nawet swym zasięgiem przemysłu cukierniczego, gdyż swego czasu wadowicka
kremówka doczekała się przypisania jej przymiotnika "papieska". Jednakże nawet najbardziej
modlitewni amatorzy łakoci bardziej preferują jej klasyczne oblicze, ponieważ ów

background image

"świętobliwy" odpowiednik uchodzi w ich opinii za zbyt mdły.

Według watykańskich statystyk aż 80 proc. światowych katolików żyje poniżej granicy
ubóstwa i Kościół uzyskuje od nich tylko 2 proc. swoich dorocznych wpływów w wysokości
395 miliardów dolarów. Nic dziwnego, że JP2 postanowił zupełnie odciąć się od biedoty i
uwagę stolicy apostolskiej skierować wobec majętnych grup i kategorii społecznych.
Jakkolwiek taka polityka Watykanu przyniosła większe wpływy do kasy Państwa
Kościelnego, ale za to z drugiej strony przyniosła bardzo niekorzystny bilans w wymiarze
społecznym, na który składają się m.in. kurcząca się liczba kandydatów na księży w
seminariach duchownych, wyludniające się kościoły, czy ignorowanie przez wiernych
stanowiska Kościoła wobec aborcji, in vitro, homoseksualizmu, rozwodów i antykoncepcji.

Z całą pewnością ani Episkopat, ani prokatolickie media w Polsce nie przedstawiają nam
obiektywnie pontyfikatu JP2, o czym wie każdy, kto swojej opinii nie kształtuje na podstawie
głosu płynącego z ambony, lecz poprzez własną inicjatywę poznawczą.

Poniżej przedstawiam ważniejsze fakty dotyczące pontyfikatu JP2, które w Polsce są tematem
tabu.

1. Zatajanie pedofilstwa duchownych. Ochrona przestępców seksualnych w Kościele

Jednym z głównych zarzutów, który obciąża pontyfikat Karola Wojtyły, to zatajanie
pedofilstwa duchownych. JP2 oraz długoletni szef Kongregacji Nauki i Wiary, kard.
Ratzinger wymagali bezwzględnego respektowania postanowień tajnego do niedawna
dokumentu.

Tajna instrukcja autorstwa sekretarza Kongregacji Nauki i Wiary, kard. Alfreda Ottavianiego
Instructio de modo procedendi in causis sollicitationis, znana również pod nazwą Crimen
sollicitationis, podpisana w 1962 roku przez papieża Jana XXIII, zakazująca ujawniania
przypadków pedofilii pod groźbą klątwy dla ujawniających i nakazującą skłanianie ofiar do
milczenia też pod groźbą klątwy. W myśl litery opracowania należy ponadto niezwłocznie
otoczyć opieką księdza, oskarżonego o seksualne wykorzystywanie małoletniego i przenieść
go do innej parafii. Skandal seksualny musi być opanowany i pójść w zapomnienie.
Dokument zakazuje współpracy w tych sprawach z władzami śledczymi, nakazuje niszczenie
dowodów przestępstw. Buntownicy i osoby, które do niego doprowadziły, zneutralizowani i
ukarani. Skutkiem tego, zaszczuta rodzina ofiary musi opuścić miejscowość, w której
mieszka, albowiem za sprawą agitacji z ambony, jest ona przedmiotem ostracyzmu ze strony
wspólnoty lokalnej.

30 kwietnia 2001 roku JP2 ogłasza List apostolski motu proprio Sacramentorum sanctitatis.
List ten ustalił wyłączność kompetencji Kongregacji Nauki Wiary w przypadkach
wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych oraz, łącznie z dokumentem Ad
exsequendam ecclesiasticam legem wydanym 18 maja 2001 roku, określił normy
proceduralne dla tych przypadków. Oznacza to, że sprawy pedofilii i molestowania w
Kościele mają być rozpatrywane "za zamkniętymi drzwiami" i wszystkie dowody mają być
tajne przez 10 lat od momentu osiągnięcia przez ofiarę pełnoletniości - co powoduje
przedawnienie sprawy i uniemożliwia wyciągnięcie konsekwencji finansowych wobec
Kościoła. Ponadto w myśl litery listu duchowny postawiony zostaje w sytuacji konfliktu
lojalności. Jako obywatel zobowiązany jest do powiadomienia organów ścigania, ale
papieskie zalecenia de facto nakazują mu zachowanie takiej wiedzy w tzw. sekrecie

background image

papieskim, równoznacznym z tajemnicą spowiedzi.

Okres pontyfikatu JP2, to seria zatajania pedofilstwa duchownych. Ten problem był jedną z
głównych przyczyn tego, że społeczeństwa takich krajów jak Francja czy Irlandia wy¬raźnie
odeszły od religii. We Francji skala zjawiska jest na tyle wysoka, że na pedofila mówi się
zwy-czajowo "proboszcz".

Problem jest poważny. Według zamówionego i sfinansowanego przez amerykańskich
biskupów raportu John Jay College na temat molestowania nieletnich w Kościele Katolickim
z około 94607 księży w USA pomiędzy 1950 a 2002, o wykorzystywanie nieletnich było
oskarżonych 4127, czyli mniej więcej 4,3%. Odszkodowania dla ofiar sięgnęły już 2 mld do-
larów! W 2003 roku grupa adwokatów przygotowała nawet projekt uznania Kościoła katolic-
kiego za organizację działa¬jącą jak struktury mafijne i jego delegalizację.

20 maja 2009 roku opinią publiczną wstrząsnął Raport Ryana, obrazujący skalę przestępstw
seksualnych duchownych na nieletnich w Irlandii. Prace komisji sędziego Seana Ryana trwały
dziesięć lat. W tym czasie przeanalizowano dokumenty i przesłuchano świadków na temat
około 250 instytucji wychowawczych, prowadzonych przez kościół katolicki. W liczącym
2600 stron raporcie komisja, opierając się na poznanych materiałach, dotyczących 30 tysięcy
dzieci, które przewinęły się przez szkoły i przytułki kościelne, zarzuca członkom tych
instytucji nie tylko molestowanie i terror psychiczny, ale także zbiorowe gwałty, bicie i
sadystyczne znęcanie się nad swymi podopiecznymi. Szczegóły zeznań wielu świadków są
tak wstrząsające, że można by pomyśleć, iż dotyczą hitlerowskich zbrodni na Żydach. W ślad
za tym skojarzeniem zresztą prasa irlandzka ukuła określenie "irlandzki holocaust". Parzenie
wodą i ogniem, biczowanie i kopanie, wielokrotne gwałty, zmuszanie do niewolniczej pracy,
wielogodzinne klęczenie to tylko niektóre z metod wychowawczych, stosowanych przez
księży i siostry zakonne wobec wychowanków. Na archiwalnych filmach, wyświetlanych w
telewizji, nie zarejestrowano oczywiście tego procederu, ale widać na nich kilkuletnie dzieci,
tak przestraszone i zdyscyplinowane, że nie sposób nie zadać sobie pytania o przyczyny
takiego stanu.

2. Kontrowersyjne wyświęcenia

O wątpliwym autorytecie Wojtyły świadczyć również mogą kontrowersyjne procesy
beatyfikacyjne i kanonizacyjne, których dokonał:

- Pius IX, który jest dla większości historyków symbolem czarnego wstecznictwa. Jako
ostatni władca Państwa Kościelnego zapisał się okrucieństwem. Jako następca św. Piotra
odgrodził Kościół od zmieniającego się świata, jako katolik sprzyjał przymusowemu
nawracaniu Żydów. Kiedy odbił swoje ziemie po buncie ludowym i proklamowaniu republiki,
srogo się zemścił na "buntownikach". Pojmanych patriotów ścinano i rozstrzeliwano. Prośby
o ułaskawienie odrzucał, powtarzając osławione "nie możemy i nie chcemy". Wydał
encyklikę, w której potępiał postęp, liberalizm i nowoczesną cywilizację. To on ogłosił, że
papież jest nieomylny. Kiedy odprawiano mszę, na której proklamował tą bzdurę, zdarzyło się
coś zastanawiającego: w Bazylikę Św. Piotra uderzył piorun!

- Alojzij Stepinac, chorwacki kardynał, hitlerowski kolaborant. Arcybiskup Stepinac przez
cztery lata masakr współpracował z ustaszami. Po wojnie został skazany na 16 lat więzienia
za popieranie ustaszowskiego ludobójstwa i udział w spisku antypaństwowym. Wyszedł na
wolność po 5 latach. Został następnie mianowany przez papieża kardynałem. JP2, papież-

background image

antykomunista, w 20-lecie swego pontyfikatu wyświęcił kardynała-faszystę, uczynił zeń
chorwackiego patriotę i męczennika komunistycznego dyktatu. Kościół zatroszczył się o to,
by wybielić wizerunek Stepinaca. W Encyklopedii PWN możemy dziś przeczytać, że
"protestował jednak przeciwko prowadzonej przez ustaszy polityce eksterminacji Serbów,
Żydów i Cyganów oraz organizował pomoc dla prześladowanych". Na długoletnie więzienie
został więc skazany ot tak, za nic, aby mógł zostać męczennikiem.

- Jose de Anchieta (beatyfikacja 1980), jezuita, który głosił dewizę: "Miecz i żelazny pręt to
najlepsi kaznodzieje". Odpowiedzialny za ludobójstwo Indian Ameryki Południowej w XVI
w. JP2 wynosząc go na ołtarze, nazwał go "apostołem Brazylii, wzorem dla całej generacji
misjonarzy".

- Jan Sarkander, zasłynął przez swoją działalność kontrreformacyjną. Katolicy w Czechach,
będący w mniejszości, chcąc podnieść swoją pozycję społeczną starali się o wsparcie wojsk
papiesko-cesarskich. Jan Sarkander napisał w tej sprawie list do polskiego króla Zygmunta III
Wazy, prosząc o zbrojne wsparcie czeskich katolików. Prośba została spełniona i do Czech
wysłano lisowczyków, którzy palili i rabowali, a ostatecznie też przyczynili się do rozbicia
szlachty czeskiej, w bitwie pod Białą Górą, po której wymordowano wziętych do niewoli
jeńców czeskich. Papież Pius IX ogłosił Sarkandera błogosławionym w 1859. 21 maja 1995,
w Ołomuńcu JP2 kanonizował go, co negatywnie odebrali Czesi, również katolicy.

- Josemaría Escrivá de Balaguer, założyciel i pierwszy prałat Opus Dei. Escrivá był określany
przez starych członków Opus Dei jako megaloman, pronazista, antysemita, zarozumialec,
łatwo wpadający w gniew i kłamliwy, związany ponadto z reżimem frankistowskim. Nie było
to jednak przeszkodą dla JP2, który wręcz go czcił, by pośpiesznie go beatyfikować, co było
kontrowersyjne nawet dla samego Kościoła. "Droga" - książka napisana przez Escrivę mówi:
"Być posłusznym to droga bezpieczna. Być ślepo posłusznym przełożonemu to droga do
świętości". Zdaniem wielu byłych członków, Opus Dei cechują metody działania,
werbowania i formacji, bardzo podobne do metod niektórych znanych z manipulacji sekt
religijnych. Samo Opus Dei miało szerzyć i narzucać poprzez politykę, doktrynę katolicką.
Jak stwierdził JP2: "jedyną organizacją kościelną całkowicie mi wierną jest Opus Dei" (El
Pais, 16.08.2001). JP2 beatyfikował Escrivę 19 maja 1992 roku, a 6 października 2002 roku,
w 27 lat po śmierci, kanonizował.

- Matka Teresa z Kalkuty, jej działalność została przereklamowana ona sama zaś
charakteryzowała się bardziej gwiazdorstwem niż miłosierdziem. Należy zacząć od tego, że w
Kalkucie są dużo skuteczniejsze instytucje charytatywne - Związek Kobiet Bengalu czy
Ratownicy Kalkuty. O Matce Teresie mówiono, że była katolicką fanatyczką, która chrzciła
nieświadomych nędzarzy na siłę, zanim umarli. Umierającym w cierpieniach odmawiano
pomocy lekarskiej, a nawet podawania środków przeciwbólowych bowiem Matka Teresa
uważała, że cierpienie jest piękne (niemiecki "Stern" z 1998 roku). Pisarka z Lipska Else
Bushheuer włączyła do swojej książki "Calcutta - Eilenburg - Chinatown" swój pamiętnik, w
którym pisze o przytułku Matki Teresy w którym pracowała: "Kobiety czołgają się po
kamiennej podłodze jak dżdżownice, ze czterdzieści naraz, jak zwierzęta, półnagie, oblepiając
się brudem, z ogolonymi głowami. "Nieważne co robimy, jeśli robimy to z miłością" -
powiedziała Matka Teresa. Ale tu nie ma śladu miłości. "Gdybym miała aparat, zrobiłabym
teraz zdjęcie i wysłała je do Amnesty International". Londyński lekarz Arouop Chatterjee
interesujący się jej działalnością wylicza kłamstwa i manipulacje Matki Teresy. Twierdzi np.,
że jednym z głównych celów ośrodków, które Misjonarki Miłości prowadzą jest nawracanie
ludzi na katolicyzm. Oskarża też Misjonarki Miłości o brudną działalność finansową

background image

(pieniądze mające iść na cele charytatywne idą na cele polityczne itp.). Obłudę Matki Teresy
(i preferowanie bogatych) ma ukazywać fakt iż w Irlandii w 1996 roku, przed referendum
agitowała przeciwko prawu dopuszczającemu rozwody, natomiast przyjaźniąc się na z
księżną Dianą. poparła jej rozwód, mówiąc: "to dobrze, że już po wszystkim. I tak nikt nie był
szczęśliwy" (Ladies Home Journal). Fanatycznie walczyła z aborcją. Krytykę prasy
sprowadziła na nią jej reakcja w sprawie tysięcy kobiet z Bangladeszu gwałconych przez
pakistańskich żołnierzy. Te, które przeżyły usłyszały od niej zamiast pocieszenia jedynie
moralne treści potępiające aborcję. Christopher Hitchens (brytyjski dziennikarz) twierdzi, że
część datków, ofiarowanych przez darczyńców na budowę ośrodków medycznych, Matka
Teresa przeznaczała na cele misjonarskie. Od czasu filmu Hitchensa zakonnice nie
rozmawiają z niekatolickimi dziennikarzami. JP2 beatyfikował ją 19 października 2003 roku.

- W 1990 r. JP2 ogłosił Piusa XII sługą bożym i rozpoczął jego proces beatyfikacyjny. W
maju 2007 r. Komisja kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w liczbie
13 członków jednomyślnie opowiedziała się za beatyfikacją Piusa XII. W grudniu 2007 r.
papież B16 zadecydował o wstrzymaniu procesu beatyfikacyjnego Piusa XII. W tym miejscu
można zapytać, dlaczego tak się stało? Biografia Piusa XII nie pozostawia złudzeń. Kard.
Eugenio Pacelli, a późniejszy Pius XII przychylnie był nastawiony do narodowo-katolickich
rządów gen. Francisca Franco w Hiszpanii oraz Antonia Salazara w Portugalii. Ze względów
politycznych dobre stosunki utrzymywał również z dyktatorem Włoch Benito Mussolinim
oraz z ks. Tiso rządzącym na Słowacji, a także z Ante Paveliciem. Był również gorącym
zwolennikiem linii politycznej Hitlera. Wydatnie wspomagał wodza III Rzeszy w realizacji
jego ekspansywnych planów, których kulminacją była II wojna światowa. Pius XII nigdy nie
wyraził jednoznacznego potępienia wojennej agresji i ogromu nieszczęść, jakie przyniosła
zwyrodniała i obłędna ideologia faszyzmu, realizowana przez Hitlera z brutalnością i
wymiarem, jakiej nie znał świat. Hierarchowie rzymskiego Kościoła dawali swoje
błogosławieństwo armiom hitlerowskim, ruszającym na podbój świata, niosąc zagładę
milionom ludzi, w większości katolikom. Tuż przed końcem wojny i po jej zakończeniu,
Watykan (kierując się prawdopodobnie "miłosierdziem") ukrywał, a następnie organizował
ucieczki z Europy zbrodniarzy hitlerowskich, chroniąc ich przed odpowiedzialnością za
popełnione zbrodnie na ludzkości. Lista zarzutów pod adresem Piusa XII jest znacznie
szersza. Można zatem się zastanowić, jakiego aspektu świętości dopatrzył się JP2 w Piusie
XII? Bez komentarza.

3. Siewca HIV/AIDS

Kolejne zarzuty pod adresem JP2, to poparcie dla krwawych dyktatorów, kierowanie do
kobiet napomnienia, by rodziły poczęte przez gwałt i upośledzone genetycznie dzieci lub
bezwzględny zakaz stosowania prezerwatyw, również tam, gdzie epidemia AIDS przybiera
zatrważające rozmiary zagrażające wyniszczeniem całych narodów (w tej kwestii
wypowiedział się niegdyś Carlo Caffara, kierownik Papieskiego Instytutu ds. Małżeństwa i
Rodziny, mówiąc: jeśli zainfekowany wirusem HIV małżonek nie jest w stanie zachować
dożywotniej pełnej wstrzemięźliwości, lepiej będzie jeśli zainfekuje swą żonę, niżby miał
stosować prezerwatywy, albowiem uszanowanie wartości duchowych, takich jak sakrament
małżeństwa, należy przedłożyć nad dobro życia).

Każdego roku nauki JP2 w kwestii seksualizmu człowieka, przyczyniają się do śmierci
dziesiątków, a może setek tysięcy ludzi, zakazując katolikom używania prezerwatyw. Podczas
gdy miotane przez niego groźby są przez większość wiernych w pierwszym świecie uważane
za kompletny nonsens i ignorowane, w krajach, w których w praktyce nie ma dostępu do

background image

alternatywnych źródeł informacji, gdzie kobiety korzystają z niewielu praw, każde papieskie
potępienie stosowania środków antykoncepcyjnych skazuje tysiące ludzi na chorobę i śmierć.

Nie ma wątpliwości, papieżowi leżał na sercu los chorych na AIDS. We Włoszech publicznie
obejmował cierpiących na tę śmiertelną chorobę ludzi, a w San Francisco ucałował zarażone
wirusem HIV dziecko. Na nieszczęście milionów ludzi, papież wykorzystywał tą siłę, by
nieść śmierć.
Uczenie ludzi bezpiecznych form współżycia seksualnego to zdaniem Watykanu
"niebezpieczna i niemoralna polityka, mająca oparcie na błędnej teorii, w myśl której kondom
może skutecznie zabezpieczać przez zarażeniem się AIDS".

Wychowanie seksualne, zwłaszcza w odniesieniu do epidemii AIDS, jest zdaniem Kościoła
ciężkim nadużyciem. W roku 1995, gdy jeden z francuskich biskupów wezwał nosicieli
śmiertelnego wirusa, by używali prezerwatyw, papież bezzwłocznie usunął go z
zajmowanego stanowiska. We wrześniu 1999 roku Watykan wykorzystał swój szczególny
status w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ do zablokowania po raz kolejny programu planowania
rodziny i zapobiegania AIDS.

W Afryce żyje około 122 milionów katolików. We wszystkich krajach, które odwiedzał
papież, tłumaczył wiernym, że jedyną akceptowalną formą planowania rodziny jest ścisłe
przestrzeganie abstynencji seksualnej. Nigeryjczykom powiedział, że wyzyskiwanie ludzi
ubogich i niewykształconych stanowi przestępstwo przeciwko "boskiemu dziełu".
Tymczasem sam wykorzystywał ludzką biedę i niewiedzę, by tym skuteczniej przekonywać
do rezygnacji ze stosowania prezerwatyw oraz upowszechniać wśród mas "watykańską
ruletkę".

Ponadto w okresie szalejącej epidemii AIDS wysyłał tysiące misjonarzy, głównie do Afryki,
którzy zamiast rozdawać prezerwatywy, rozdawali różance i nakłaniali Murzynów do
wstrzemięźliwości, co zakrawa na paranoję. Efektem jest miliony osieroconych, głodnych
dzieci z wirusem HIV od urodzenia. Kilka poważnych organizacji próbowało go postawić
przed Międzynarodowym Trybunałem w Hadze pod zarzutem zbrodni przeciw ludzkości, ale
pozwu nie przyjęto, bo był głową państwa watykańskiego.

Wielu afrykańskich biskupów zdaje sobie sprawę z tego, że stanowisko poprzedniego jak i
obecnego papieża jest absurdalne i prywatnie, bez zbędnego rozgłosu, stara się zmniejszyć
wpływ Magisterium na postępowanie kobiet i mężczyzn w swoich krajach. Jednocześnie
jednak biskupi ci doskonale rozumieją, że w odróżnieniu od hierarchów w wielu bogatszych
krajach, są całkowicie uzależnieni od watykańskich dotacji. Wiedzą dobrze, że oni sami i ich
kościoły będą mogły przetrwać tylko pod warunkiem, że będą dokładnie wykonywać
papieskie polecenia. Tak więc w Zambii, Malawi, Kenii, Tanzanii i Ugandzie - w krajach, w
których odnotowuje się największą w świecie liczbę zachorowań na AIDS, biskupi zakazują
wiernym stosowania prezerwatyw. Najgorętsi zwolennicy papieża posuwali się wręcz do
sugestii, że kondomy sprzyjają zarażeniu się AIDS, selektywnie przepuszczając wirusa przez
mikrootwory w lateksowej powłoce.

Każda publiczna wypowiedź biskupów cofa nas w czasie o kilka lat, niwecząc skutki wielu lat
edukacji społecznej na temat AIDS i sposobów zapobiegania zarażeniu. Mężczyźni szukający
wymówek dla swoich niebezpiecznych praktyk seksualnych chętnie powołują się na kościelne
nauczanie. Ludzie, którzy używają kondomów, oficjalnie temu zaprzeczają, przez co wiedza o
bezpiecznym seksie szerzy się wolniej niż epidemia.

background image


4. Papież szowinista, nie rozumiejący potrzeb i oczekiwań społecznych we współczesnym
świecie, ślepy na problemy małżeństw

JP2 uwłaczał godności człowieka ingerując w intymną sferę jego życia seksualnego. Wydany
za jego pontyfikatu nowy katechizm i poradnik dla spowiedników wdziera się do sypialni
małżonków, piętnuje jakieś radosne gry i figle, bo seks ponoć nie służy do zabawy, lecz
stanowi "misterium przekazywania życia". Następne miliony wpędzone w kompleksy, czasem
powodujące rozpad małżeństwa. Odsuwał od sakramentów ludzi rozwiedzionych, praktycznie
usuwając ich ze wspólnoty wiernych i opróżniając kościoły. Piętnował wszelkie formy
wspomagania czy sztucznego zapłodnienia. Parom mającym trudności w prokreacji oferował
zaproszenie do cierpienia "męki krzyża".

Był zażartym przeciwnikiem aborcji. Nie można odmawiać prawa do aborcji kobiecie, której
odmawia się prawa do antykoncepcji. To już tylko krok do praw obowiązujących w Sudanie
czy w Etiopii, gdzie kobietę można ukamienować, jeśli np. urodzi nieślubne dziecko.

Był przeciwnikiem badań genetycznych, które mogą wyeliminować u człowieka skłonność do
chorób dziedzicznych. Widział w tym "ingerencję w plan boży". Sprzeciwiał się badaniom na
komórkach macierzystych. Był także przeciwnikiem badań prenatalnych. Nie chciał przyjąć
do wiadomości, że dawniej kobiety częściej roniły, bo natura sama powodowała wydalenia
nieprawidłowo rozwijającego się płodu. Dziś takie ciąże sztucznie się podtrzymuje i przy
braku dostępu do badań prenatalnych rodzi się tysiące dzieci ułomnych lub zroślaków.

Interesował się nadmiernie życiem seksualnym wiernych, ale za mało życiem seksualnym
kleru. W notoryczne afery molestowania nieletnich przez księży ingerował zbyt późno i
zawsze próbował zatuszować `te sprawy'. Paetza z Poznania zwolnił ze stanowiska bez
wyjaśnień i podania przyczyn. Arcybiskup Law z Bostonu, notoryczny pedofil, na skutek
zasądzonych odszkodowań spowodował bankructwo kilku diecezji i zajęcie kościołów przez
komorników. W nagrodę został "karnie" przeniesiony do Watykanu i już jako kardynał
odprawił jedną z mszy żałobnych za duszę papieża, mimo protestów rodzin pokrzywdzonych.

JP2 postrzegał rolę kobiety w Kościele katolickim i społeczeństwie w sposób tradycyjny.
Uważał, że głównym miejscem jej pracy powinien być dom a głównym zajęciem opieka nad
dzieckiem, ponieważ jak mawiał: "dziewictwo i macierzyństwo to dwa szczególne wymiary
spełniania się kobiecej osobowości". Papież w swoim stanowisku względem pozycji
społecznej kobiet, wyraźnie nawiązywał do hitlerowskiego modelu kobiety, czyli 3 x K :
kinder, kuche, kirche (niem. dzieci, kuchnia, kościół).

5. Bliskie związki JP2 z Opus Dei

Poważnym zarzutem może być fakt, ze doprowadził do wzrostu znaczenia Opus Dei. Zresztą
jego sympatie do tej organizacji wcale nie dziwią, jeśli wziąć pod uwagę to, ze został
papieżem dzięki wydatnej pomocy Opus Dei oraz CIA. Wielu postronnych wprawił w
osłupienie, gdy następnego dnia po konklawe położył się krzyżem przy grobie Escrivy
(założyciela Opus Dei). Podczas gdy inni papieże, m.in. Jan XXIII, podchodzili do Opus Dei
z ostrożnością i sceptycyzmem, uchylając się od kanonicznego dowartościowywania tego
stowarzyszenia, JP2 od samego początku swojego pontyfikatu udzielał mu poparcia i wspierał
jego dążenie do umocnienie swoich wpływów w Kościele. W homilii wygłoszonej w hołdzie
Josemarii Escrivie, "wzorowemu kapłanowi", papież wspomniał o dobrach materialnych,

background image

których Opus Dei nie zaniedbuje, choćby dlatego, że działa wśród możnych i bogatych. Nie
ma powodu, by potępiać posiadanie dóbr materialnych, "jeśli używa się ich właściwie, ku
chwale Stwórcy i w służbie braciom".

6. JP2 jako agent CIA

Związki JP2 z CIA nie budzą żadnych wątpliwości. Od początku pontyfikatu papież był
jednym z trybów w machinie do walki z komunizmem. Doniesienia te zostały potwierdzone
w filmie dokumentalnym BBC przez takie niezaprzeczalnie wiarygodne osoby jak m.in.
generał Vernon Walters, były zastępca dyrektora CIA i Richard Allen, doradca ds.
bezpieczeństwa prezydenta Reagana. Walters opowiedział, w jaki sposób JP2 został
zwerbowany do współpracy z CIA i "Białym Domem", podczas gdy Allen chwalił
współpracę pomiędzy przywódcą Kościoła katolickiego i jedynym mocarstwem światowym.
Określił ją jako "najwspanialszą tajną operację naszych czasów".

Film, o którym mowa, zatytułowany "Rywale w drodze do raju", pokazany przez BBC w serii
"Everyman", nie ogranicza się wyłącznie do pontyfikatu JP2. Ukazano w nim historię
powiązań Kremla z Watykanem od wybuchu rewolucji komunistycznej w Rosji aż po czasy
współczesne. W filmie jest również mowa o podejrzanych transakcjach między Stolicą
Apostolską a Hitlerem i Mussolinim. Porozumienie, które w swoim czasie określano jako
pakt antykomunistyczny, w rzeczywistości miało gwarantować milczenie Kościoła w sprawie
inwazji na Polskę i zagłady ludności żydowskiej.

Film nie pozostawia wątpliwości. W omawianym okresie Kościół Katolicki wielokrotnie
angażował się w ryzykowne gry polityczne. Już z pierwszych scen dowiadujemy się, że po
rewolucji bolszewickiej papież Benedykt XV wysłał do Rosji dwóch arcybiskupów, by odbyli
tajne negocjacje z Leninem. Dalej następuje szczegółowe omówienie antykomunistycznych
układów z Hitlerem i Mussolinim. W ich wyniku papież Pius XII nie sprzeciwił się inwazji na
Polskę, która w tamtym okresie nie była krajem komunistycznym. Jeszcze bardziej
zaskakujące wydaje się ujawnienie, jak blisko JP2 współpracował z Ronaldem Reaganem, nie
tylko we wspólnej walce ze światowym komunizmem, ale np. m.in. w zwalczaniu opozycji
przeciwko kosztownemu programowi "wojen gwiezdnych" wśród przywódców Kościoła
katolickiego.

Rewelacje ujawnione w filmie stanowią potwierdzenie sensacyjnych doniesień zawartych w
biografii papieża z roku 1996. W książce "Jego Świątobliwość Jan Paweł II i nieznana
historia naszych czasów", jej autorzy, Carl Bernstein i Marco Politi, przedstawili szczegóły
godnego napiętnowania przymierza pomiędzy supermocarstwem i głową Kościoła
katolickiego, mającego na celu najpierw obalenie komunizmu, a potem walkę z terroryzmem
w Ameryce Łacińskiej i krajach muzułmańskich.

7. Antagonista teologii wyzwolenia

Co jeszcze można o nim powiedzieć. Zwalczał teologię wyzwolenia w Ameryce Łacińskiej,
czyli tzw. Kościół ubogich, który odżegnuje się od bogatych, a działa w imieniu i na rzecz
ubogich. Zatrzymując się przy tym nurcie, swego czasu dość głośna była sprawa
salwadorskiego duchownego Arnulfa Romero, który niedługo po wybraniu Wojtyły na
papieża przybył do Watykanu prosząc o wstawiennictwo papiestwa, by uzyskać pomoc dla
cywilnych ofiar toczącej się wojny domowej. Romero przedstawił papieżowi cale mnóstwo
dowodów, m.in. wymowne w swojej treści zdjęcia zamordowanych oraz umierających z

background image

głodu kobiet (często uprzednio zgwałconych) i dzieci. JP2 zbył Romero prośbą, by dążył do
ugody z reżimem i nie podejmował żadnych nieprzewidzianych działań. Niespełna rok
później, ci sami ludzie, z którymi Wojtyła nakazał się pogodzić, zabili Romero podczas mszy.

8. Fiskalizm Watykanu za pontyfikatu JP2

Wielu zarzuca Watykanowi za pontyfikatu JP2 skrajny fiskalizm. A tu lwia część dochodów
płynęła (i wciąż płynie) z zysków uzyskanych ze sprzedaży środków antykoncepcyjnych,
produkowanych przez Instituto Farmacologico Serono, który wypuszcza na rynek niezwykle
dochodowy preparat o nazwie "luteolas". Na marginesie należy wspomnieć, ze pigułkę
antykoncepcyjną wynalazł Amerykanin, Stanley Rock (nomen omen skala, opoka!),
praktykujący... katolik.

Swoją drogą trzymając się kurczowo średniowiecznych dogmatów, Kościół potrafi bez żalu
pożegnać logikę, bo występując przeciw antykoncepcji sam przyczynia się do wzrostu liczby
aborcji! Innym intratnym źródłem dochodów były procesy beatyfikacyjne oraz
kanonizacyjne. A tych za pontyfikatu było co nie miara. Zresztą same liczby mówią same za
siebie: w latach 1000-1980 kanonizowano ok. 420 osób. JP2 w czasie swojego pontyfikatu
kanonizował ok. 500 osób. Naświęcił więcej niż wszyscy pozostali papieże razem wzięci. W
nieco ponad dwie dekady dokonał tego czego inni nie dokonali w tysiąc lat.

9. Pozorny ekumenizm JP2

Nie brakuje głosów krytyki w kwestii polityki ekumenicznej JP2. Ekumenizm papieża nie był
szczery, o czym świadczy deklaracja "Dominus Jesus", której wymiernym skutkiem jest np.
gwałtowne pogorszenie stosunków z hinduizmem. Deklaracja spotkała się z gwałtownym
protestem przedstawicieli większości Kościołów, czemu nie można się dziwić, gdyż nie
można mówić o ekumenizmie, gdy wydaje się jednocześnie akty utrzymujące, że Kościół
katolicki stoi ponad wszystkimi innymi.

Dobre stosunki z anglikanami zaprzepaściła reakcja papieża na wprowadzenie kapłaństwa
kobiet w tamtejszym Kościele. Całkowitą klęskę poniósł JP2 w kontaktach z Cerkwią
Prawosławną. Polityka zmierzająca do tzw. ewangelizacji ludności na terenie Rosji, Białorusi
i Ukrainy prowadziła do nasilającego się konfliktu z Kościołem prawosławnym, zwiększenia
nacjonalizmu i w rezultacie do szkodliwej i wzrastającej wrogości pomiędzy
społeczeństwami.

Na stosunki watykańsko-żydowskie niekorzystnie wpłynęła niedawna beatyfikacja Piusa IX,
który był "aktywnym antysemitą" (np. słynny casus porwania dziecka żydowskiego, które
wychował na katolickiego księdza), a Żydów nazywał "psami". Przeprosiny za antysemityzm
zostały odebrane przez środowiska żydowskie na ogół jako nieszczere i dwuznaczne.

Nawet w stosunkach z protestantami, z którymi relacje są względnie dobre, nie obywa się bez
zgrzytów. JP2 wyrażał swoje potępienie kapłaństwa kobiet oraz liberalnej teologii.

Ciekawostką można nazwać pokazowy "ekumenizm" nadwiślański w czasie pielgrzymki
papieża w czerwcu 1999 r. Otóż w Drohiczynie urządzono ekumeniczną mszę, w której wzięli
udział m.in. prawosławny arcybiskup Sawa i ewangelicki biskup Jan Szarek. Usadzono ich na
krzesłach, podczas gdy papież siedział na olbrzymim (dwumetrowym) tronie, z którego
nawoływał do jedności chrześcijan. Ekumenizm ekumenizmem, ale każdy musi znać swoje

background image

miejsce.

Natomiast co do pielgrzymek, to w głównej mierze miały one jeden określony cel - w
żargonie naukowym często określa się go mianem "prania mózgu". Papieskie tournee po
niemal wszystkich krajach świata było w rzeczywistości przedsięwzięciem czysto
politycznymi, mającym na celu osłabienie tkanki społeczeństw świeckich i umocnienie
pozycji watykańskiej teokracji.

Wraz ze swymi urzędnikami aktywnie włączył się w dezintegrację Jugosławii. Podczas
swojej pielgrzymki w 1994 roku do Zagrzebia, wzmocnił nacjonalistów chorwackich, którzy
w 1995 roku zaatakowali Serbów w Krajinie, mieszkających tam od wieków, zmuszając ich
do ucieczki. Pośrednio przyczynił się więc do straszliwej życiowej tragedii całych setek
tysięcy ludzi w środkowej Europie.
Nigdy w sposób wiarygodny nie przeprosił za zbrodnie popełnione przez Kościół katolicki. W
swojej homilii dotyczącej wyznania win i prośby o przebaczenie przyznał co prawda, że
Kościół katolicki jest współodpowiedzialny za podział chrześcijaństwa, stosowanie
przemocy, lecz jednocześnie zaznaczył, że dopuszczano się tego w służbie prawdy.
Następnie, w znacznie mocniejszych słowach opisał winy popełnione przeciwko
chrześcijanom. Przeprosiny były więc pozorne.

10. JP2 niczym Ludwik XIV. Władca absolutny

Kolejnym poważnym zarzutem wysuwanym przeciw Wojtyle jest umocnienie absolutyzmu w
Watykanie. JP2 nie tylko nie zdobył się na decentralizację władzy kościelnej, lecz zrobił
wszystko, by umacniać centralizm i absolutyzm w Kościele. Ogłosił na przykład, że kościelne
przepisy kanoniczne są rozkazami Boga. Częstokroć wzmacniał tradycję zrównywania
papieskich decyzji z mocą samej Biblii. Tak uczynił 12 listopada 1988 r., gdy podczas
kongresu na temat teologii etycznej Opus Dei, ogłosił, że poglądy etyczne zawarte w
encyklice "Humanae vitae" staną się od tej chwili częścią doktryny katolickiej. Etyka
encykliki została zrównana z takimi naukami Biblii jak zmartwychwstanie czy odkupieńcza
śmierć Jezusa. Papież uczynił to prawdopodobnie w odpowiedzi na słaby stopień akceptacji
względem niektórych rozwiązań przyjętych w encyklice.

Aby uzmysłowić sobie, jak mizernie wypada w tej kwestii JP2, wystarczy przypomnieć jego
poprzednika, Jana XXIII, który zawsze był przeciwny najwyższej mocy papieskich
rozporządzeń. Papież ten mawiał, że nigdy nie będzie przemawiać "ex cathedra", chcąc w ten
sposób osłabić dogmat o nieomylności papieskiej. W przeciwieństwie do Jana XXIII, JP2
wprowadził wewnętrzną cenzurę w Kościele (w "Instrukcjach dotyczących pewnych
aspektów wykorzystywania społecznych środków przekazu" z 30 marca 1992 r.). Odtąd
wszyscy kapłani i zakonnicy obowiązani są przedstawiać do wcześniejszego sprawdzenia
specjalnej "komisji do spraw wiary" przy episkopatach krajowych książki i publikacje, które
zamierzają wydać.

Proponowana pozycja jest badana i jeśli uzyska zgodę na publikację, zawiera specjalną
adnotację "za zgodą Kościoła". Pisarze i wydawcy katoliccy, którzy naruszą te instrukcje,
narażą się oprócz upomnienia, na surowe sankcje.
Działania centralistyczne umocniło wydanie nowego Katechizmu powszechnego. Nowy
kodeks traktuje nieakceptowanie niektórych nauk papieskich jako przestępstwo (kanon 1371,
nr 1). Zapis ten wprowadzony został do kodeksu w ostatniej chwili na życzenie papieża, bez
żadnej konsultacji z międzynarodową komisją, która opracowała nowy kodeks.

background image


11. Karol Wojtyła niegodny papieskiego imienia swojego poprzednika, Jana Pawła I

Wielce niegodnym było przybranie przez Wojtyle imienia swojego poprzednika, Jana Pawła
I. Gdyby nie przedwczesna śmierć "Uśmiechniętego papieża", dziś Kościół z dużym
prawdopodobieństwem wolny byłby od wszelkiej patologii, która go powoli zżera. Jako
jedyny papież wierzył w Kościół ubogi i dla ubogich, i od chwili wyboru opracowywał plany
zmian organizacyjnych i personalnych. Był orędownikiem samoopodatkowania się Kościoła i
przekazywania zgromadzonych funduszy na cele charytatywne. Był zwolennikiem akceptacji
instytucji rozwodu i konkubinatu, a także liberalizacji stanowiska Kościoła względem
sztucznych środków regulacji narodzin. O Albino Lucianim można by jeszcze wiele mówić.
Niestety, ale dla wewnętrznych frakcji działających w Watykanie (m.in. loża masońska P2)
oraz dla kręgu osób związanych z Bankiem Watykańskim, Jan Paweł I był bardzo
niewygodny. Fakt, iż jego pontyfikat trwał tylko 33 dni jest wielce sugestywny.

Jego następca dal się poznać jako ortodoksyjny dogmatyk, szowinista, marionetka w ręku
Opus Dei, zwolennik reżimów dyktatorskich w Ameryce Południowej i Afryce, oponent
teologii wyzwolenia. Wizja świata Jana Pawła II dotycząca rozwiązania problemów
społeczno-politycznych i gospodarczych współczesnego świata była anachroniczna i
całkowicie utopijna.

12. JP2 - inne niechlubne fakty z pontyfikatu

Wyrazem bezradności JP2 było jego odwołanie się do Miłosierdzia Bożego jako panaceum na
bolączki współczesności. Ponadto żaden papież nie decyduje przecież od kiedy i w jakim
zakresie ma funkcjonować Miłosierdzie Boże. Była to więc ucieczka JP2 w świat chciejstwa i
ułudy.

Twierdził stanowczo, że demokracja bez wartości przeobraża się totalitaryzm. Jednocześnie
mówił, że prawdziwe są tylko wartości katolickie. Błąd już na poziomie filozofii szkoły
średniej. To oczywista demagogia. Nie dziwię się, że już od początku pontyfikatu w
piśmiennictwie Zachodu JP2 był uznawany za miernego filozofa i ideologa. Wykreowany
obraz JP2 jako intelektualisty, erudyty i poligloty kłóci się z wizerunkiem człowieka, który
sam odmawiał i innych namawiał do odmawiania różańca i rozlicznych modlitw, zamiast
wnikliwej refleksji nad wiarą w swoich codziennych uczynkach.

Co więcej, powołał w Watykanie specjalną kongregację do spraw egzorcyzmów, fascynował
się organizacją Opus Dei, której członków mianował "jezuitami nowego tysiąclecia".
Doprowadził do niemal całkowitego zamknięcia się na dialog z teologami.

Był autorem wyniszczającego konfliktu z jezuitami, najpotężniejszym zakonem w Kościele,
którego nie lubił i zwalczał. Także dlatego w świecie uznawano go za miernego filozofa o
mentalności wiejskiego proboszcza.

Współczesną cywilizację liberalnej demokracji bezustannie nazywał cywilizacją śmierci. Tak
skrajnego języka Kościół nigdy nie zastosował nawet do faszyzmu, nazizmu i bolszewizmu.
Wyraźnie nie doceniał wagi indywidualnej wolności. Będąc instytucjonalnym konserwatystą
wyraźnie ograniczał na ten temat dyskusję w Kościele i w uczelniach, w których Kościół ma
wpływy. Wymagał by wszyscy podążali za nim jak za wodzem. Cechował go wyraźny
autokratyzm i szalenie niebezpieczny autorytaryzm, który w Polsce nie zaowocował żywym

background image

autorytetem moralnym lecz bałwochwalczym kultem wokół jego osoby.

Ludzie nie rozumieją, że Kościół całą moralność poświęca dla celów swojej władzy. Papież
zdołał zmusić wiernych do uprawiania kultu pięknych słów, marzeń i nadziei. A jako ze miał
talent aktorski oraz swadę, to umiejętnie zasiewał dogmatyzm w sercach bezkrytycznych mas.
Kościół w XX w. miał niepowtarzalną szansę, aby odnaleźć się w globalizującym się świecie,
bez uszczerbku dla swych elementarnych zasad doktrynalnych. Tą szansą był wybór Albino
Lucianiego na papieża - Jana Pawła I. Jednak jego przedwczesna śmierć po zaledwie 33
dniach pontyfikatu, była jednocześnie gwoździem do trumny dla Kościoła, który powoli
zmierza ku swemu upadkowi. Jako jego następcę wybrano ortodoksyjnego dogmatyka o
zaletach i umiejętnościach interpersonalnych, które stanowiły idealne narzędzie dla
popleczników Wojtyły, czyli Opus Dei i CIA. Dla tych pierwszych był on gwarantem
uzyskania szerokich wpływów m.in. politycznych (zauważalne dziś w Polsce) i
ekonomicznych. Dla tych drugich - narzędziem do walki z ZSRR podczas Zimnej Wojny oraz
"pośrednikiem" intratnego handlu bronią z reżimami dyktatorskimi, z którymi JP2 trzymał
sztamę.

Zakłamanie, tak wszechobecne podczas pontyfikatu naszego papieża, towarzyszyło aż do jego
ostatnich dni, albowiem prawdziwa data śmierci, to 31 marca, a nie 2 kwietnia. Ten fakt jest
również wielce sugestywny.
Jestem przekonany, że wielu Polaków, którzy śledzili w mediach doniesienia o agonii JP2
nabrało mocnych wątpliwości co do dnia zgonu papieża. Bardzo zastanawiającym było m.in.
to, że 31 marca późnym wieczorem planowane było wystąpienie rzecznika watykańskiego
Joaquima Navarro Vallsa, który miał podać informacje o stanie zdrowia papieża. W tym celu
telewizje przerwały swoje programy, aby na żywo mieć łączność z Watykanem. Navarro
Valls jednak nie wyszedł do dziennikarzy.

Inną kwestią, która mogła wzbudzić zaskoczenie, to wydarzenia które miały miejsce w dniu 2
kwietnia. Każdy kto w telewizji śledził na żywo meldunki z Watykanu, mógł zaobserwować
coś zastanawiającego. Od godzin przedpołudniowych na Plac św. Piotra kursowały pojazdy
dostawcze, zwożąc sprzęt oświetleniowy. Sytuacja ta wywołała nawet konsternację wśród
dziennikarzy relacjonujących wydarzenia. Jak się późnym wieczorem okazało, oświetlenie to
pozwoliło operatorom śledzić reakcje i zachowania tłumu zgromadzonego na Placu św. Piotra
przed i po ogłoszeniu wiadomości o śmierci papieża. Bez komentarza...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WYJĄTKOWY PONTYFIKAT, Katecheza, Jan Paweł II
Jan Paweł II Kalendarium pontyfikatu
Jan Paweł II 25 kluczowych wydarzeń pontyfikatu
Jan Paweł II – 100 najważniejszych wydarzeń pontyfikatu
Jan Pawel II poza protokolem Wielki pontyfikat male anegdoty
Psalm 38, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Orędzie do młodych 2004, Jan Paweł II
Psalm 4, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 10, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 85, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Psalm 51, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Homila Pelplin 6 czerwca 1999, Wychowanie i szkoła-Duchowość, Jan Paweł II
Psalm 30, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
psalm 46, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Jak LOLEK został Papieżem, Katecheza, Jan Paweł II
Psalm 79, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
JPII, Jan Paweł II, Scenariusze
Psalm 39, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI

więcej podobnych podstron