304 305


Fronda - Archiwum - Nr 06 TABLE.main {} TR.row {} TD.cell {} DIV.block {} DIV.paragraph {} .font0 { font:7.5pt "Arial", sans-serif; } .font1 { font:8.0pt "Arial", sans-serif; } .font2 { font:9.5pt "Arial", sans-serif; } .font3 { font:10.0pt "Arial", sans-serif; } .font4 { font:12.5pt "Arial", sans-serif; } .font5 { font:10.0pt "Times New Roman", serif; } #divMenu {font-family:sans-serif; font-size:10pt} #divMenu a{color:black;} #divMenu a:visited{color:#333333;} #divMenu a:hover{color:red;} self.name = 'dol' /******************************************************************************** Submitted with modifications by Jack Routledge (http://fastway.to/compute) to DynamicDrive.com Copyright (C) 1999 Thomas Brattli @ www.bratta.com This script is made by and copyrighted to Thomas Brattli This may be used freely as long as this msg is intact! This script has been featured on http://www.dynamicdrive.com ******************************************************************************** Browsercheck:*/ ie=document.all?1:0 n=document.layers?1:0 ns6=document.getElementById&&!document.all?1:0 var ltop; var tim=0; //Object constructor function makeMenu(obj,nest){ nest=(!nest) ? '':'document.'+nest+'.' if (n) this.css=eval(nest+'document.'+obj) else if (ns6) this.css=document.getElementById(obj).style else if (ie) this.css=eval(obj+'.style') this.state=1 this.go=0 if (n) this.width=this.css.document.width else if (ns6) this.width=document.getElementById(obj).offsetWidth else if (ie) this.width=eval(obj+'.offsetWidth') // this.left=b_getleft this.obj = obj + "Object"; eval(this.obj + "=this") } //Get's the top position. function b_getleft(){ if (n||ns6){ gleft=parseInt(this.css.left)} else if (ie){ gleft=eval(this.css.pixelLeft)} return gleft; } /******************************************************************************** Checking if the page is scrolled, if it is move the menu after ********************************************************************************/ function checkScrolled(){ if(!oMenu.go) { oMenu.css.top=eval(scrolled)+parseInt(ltop) oMenu.css.left=eval(scrollex)+parseInt(llef) } if(n||ns6) setTimeout('checkScrolled()',30) } /******************************************************************************** Inits the page, makes the menu object, moves it to the right place, show it ********************************************************************************/ function menuInit(){ oMenu=new makeMenu('divMenu') if (n||ns6) { scrolled="window.pageYOffset" ltop=oMenu.css.top scrollex="window.pageXOffset" llef=oMenu.css.left } else if (ie) { scrolled="document.body.scrollTop" ltop=oMenu.css.pixelTop scrollex="document.body.scrollLeft" llef=oMenu.css.pixelLeft } var sz = document.body.clientWidth; if(!sz) sz = window.innerWidth-20; oMenu.css.width=sz oMenu.css.visibility='visible' ie?window.onscroll=checkScrolled:checkScrolled(); } //Initing menu on pageload window.onload=menuInit; ROMAN HONET PODNIECAJĄCE ZESTAWY -POZORNE ASOCJACJE alicja zanadto nieokreślone kształty nie oznaczałynic. proust spalał się jak najtańsza świeczka kiedy pośpiesznie emigrowała z ramionwynalazku henry'ego forda prosto w objęcia kuzynki, wąsaty szofer trzaskał kruchymi drzwiami i wypuszczał ciepłą kierownicę z rąk. różowa wańka-wstańka podniecała, karmel sączył się z rozgrzanych łyżek, rok? może napiętnowany przez śmierć premiera albo migrenę królowej, w każdym razie lipiec i mocny alkohol, napęczniały od słońca asfalt, ażurowe bluzki panien roztropnych i nierozsądnych, znów śniła mi się twoja matka alicjo - mówił anemiczny wuj emil oblizując koślawe palce, nic nie nabierało znaczenia; biedronki zdychały pośród rozrzuconych w trawie złotych i srebrnych monet, potem zaborczy enola gay, louis de funes umierał na zawał serca, a może nie było jej wtedy albo była zbyt prawdziwa żeby uwierzyć w tę iluzję hazardu i odpryskującej z paznokci farby, proroctwo o mięsie białym i delikatnym. nic nie nabierało znaczenia tylko kiedy biegła przez ten smarkaty świat, tę noc o metalicznym smaku szyn kolejowych, ściskała mocno pięści, bo wszystkie cienie, nagle wyrwane z ciemności, wytykały ją palcami, niewyraźnie yaterland ze starannie wy preparowany mi jelitami podają nas na blaszanym talerzu, odprowadzają nas zgwałcone gryzetki, bezzębne dziąsła wilhelma II, a my obijamy się o siebie jak liście zewsząd wyrastają otwarte wnętrza list do janalechonia wieczór zmięty jak skórzane okładki starychksiążek, sierpień, na cmentarzu za oknem stara kobietawskrzesza białaczkę córki, w takich chwilach miedźbywa gorzka, aż trudno uwierzyć, że tak gorzka, kiedyczuję tylko ciepłe owale monet; na ścieżkachzardzewiałe rowery, słodka, tępa rdza w płucach (jakieto szczęście, że nie jestem wdową w tej sukniani w tym małym kościele), a ty? powiedz, co z tobą,w new yorku, chicago, w spazmach świateł toronto,co czujesz potrącany przez kobiety o wyświechtanychtyłkach, w metrze, w burdelu, na autostradachzapewne prosto do nieba, co czujesz oblężony przezpochlapane kawą tapety, rano, w niedzielę, kiedy wszyscyjadą do lasu i spośród kęp wilgotnych paprociwyłuskują czerwone krople poziomek i są jak zwykleodporni na światło, wieczór, brzęk monet, gorzkoumierać w ciemności, błogosławione; żarliwy greffvalentin, płaskie dna butelek, eutanazja dla chorychna grypę, przestrzeń i czas. dzień blisko i światło,światło Roman Honet 304 FRONDA PRZEDWIOŚNIE 1996 FRONDA PRZEDWIOŚNIE 1996 305 « Poprzednie  [Spis treści]  Następne » _uacct = "UA-3447492-1"; urchinTracker();

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
304 305
304 305
304 305
305 12
304 307
16 (305)
13 (304)
305 10
16 (304)
304 34
305 11

więcej podobnych podstron