Wplyw telewizji na psychike dzi Nieznany (2)


Wpływ telewizji na psychikę dzieci

Anna Wiechetek





Telewizja coraz częściej szkodzi życiu rodzinnemu. Odbywa się to przez propagowanie fałszywych wartości i wzorów postępowania, rozpowszechnianie pornografii i obrazów brutalnej przemocy, przez wpajanie moralnego relatywizmu i religijnego sceptycyzmu. Negatywny wpływ ma przedstawianie bieżących wydarzeń i problemów w sposób celowo wypaczony, a także przez zachwalanie fałszywych wizji życia, które sprzeciwiają się zasadzie wzajemnego szacunku i miłości.

Negatywne obrazy telewizyjne najbardziej oddziałują na małe dzieci. Młodzi telewidzowie są podatni na wszelkie wpływy, nie odróżniają fikcji od rzeczywistości i nie mają krytycznego dystansu do odbieranych treści, które zakłócają ich prawidłowy rozwój emocjonalny, poznawczy i społeczny.





Myślą telewizorem




Lata dziewięćdziesiąte przyniosły w telewizji ekspansję tego co złe, głupie i prymitywne. Nadawcy i twórcy programów, chcąc przyciągnąć jak największą widownię, odwołują się do coraz niższych instynktów. Szklany ekran dostarcza gotowych treści, które najczęściej nie wymagają myślenia i dokonywania wielu wyborów. Rozleniwione w ten sposób dziecko odzwyczaja się od potrzeby koncentracji uwagi, samodzielnego i abstrakcyjnego myślenia, krytycyzmu i podejmowania refleksji. Telewizja dostarcza gotowych obrazów, które są bezkrytycznie przyjmowane, a następnie powielane. Zupełnie inaczej jest, gdy sami rodzice przekazują dziecku pewne informacje, opowiadają mu różne historie, baśnie i bajki. Słuchanie i rozumienie ich przez dziecko wymaga określonej aktywności intelektualnej i wyobrażania sobie czegoś, porządkowania słyszanych faktów, uogólniania i syntezy.

Setki badań wykazały, że dzieci stale narażone na oglądanie obrazów przemocy w mediach są bardziej skłonne ją stosować. Uczą się obserwując innych, a mass media, dostarczając wzorców, pozwalają im na taką obserwację. W telewizji bardzo często prezentowane są negatywne, amoralne, agresywne wzorce zachowań. Treść programów oglądanych przez widzów wpływa na zakres ich wiedzy, sposoby wartościowania zjawisk, postawy, zainteresowania, styl życia i wzory konsumpcji.

Zbyt częste oglądanie telewizji opóźnia rozwój mowy. Dzieci mają trudności z wysławianiem i coraz rzadziej kontaktują się z rodzicami i rówieśnikami.





Groźna fikcja




Dzieci oglądając telewizję, naśladują bohaterów filmowych i identyfikują się z nimi. Nierzadko następuje internalizacja, czyli przyswojenie świata wartości prezentowanych postaci. Oglądanie przez młodych widzów programów pełnych grozy, przemocy i gwałtu zakłóca ich prawidłowy rozwój emocjonalny, poznawczy i społeczny. Pokazywane na ekranie sceny tortur, zabójstw, morderstw wywołują u dzieci stany lękowe i agresję. Brutalna rzeczywistość telewizyjna jest źródłem rozdrażnienia i nerwowości, napięć emocjonalnych oraz braku poczucia bezpieczeństwa. Niemożność rozładowania napięć podczas oglądania telewizji powoduje ich kumulację, zaburza zachowanie dziecka. Może nastąpić gwałtowne wyładowanie emocjonalne, a nawet stępienie wrażliwości na silne bodźce.

Znane są przypadki, gdy młodzi telewidzowie, chcąc przekonać się, czy sceny przedstawione w filmie są prawdziwe, podejmowali próby sprawdzania swoich możliwości. Przykładem może być tutaj chłopiec, który próbował skakać ze skały jak Batman. Rezultat okazał się tragiczny. Coraz częściej zdarzają się przestępstwa popełniane przez nieletnich według wzoru oglądanego na ekranie telewizji. Im dziecko oglądające telewizję jest młodsze, tym więcej wzorców z niej czerpie i tym większy ma ona wpływ na jego zachowanie.

Jeżeli dziecko, które zachowuje się agresywnie i osiąga w ten sposób zamierzony cel, ma poczucie winy, to będzie dążyć do przyjęcia stanowiska, że inaczej się nie da i agresja może być środkiem do realizacji zamierzenia. Eliminuje w ten sposób poczucie winy. Służyć temu mogą obrazy bohaterów telewizyjnych - wspaniałych, podziwianych, "szlachetnych" i "dobrych" - stosujących przemoc bezkarnie.

Niektóre sceny filmowe wywołują u dziecka uczucie lęku i strachu, a nawet groźne urazy psychiczne. Niebezpieczne dla rozwoju dziecka jest pokazywanie na bliskich planach ludzi atakowanych przez dzikie zwierzęta, morderstw, napadów i walk. Pokazywane stosunkowo często w telewizji sceny tortur i zabójstw, patologicznie pojętej miłości, masakr wojennych, krwawych bójek mogą u dzieci wywołać stany napięcia i agresji.

Częste oglądanie obrazów przemocy powoduje desentyzację (odwrażliwienie). Ofiary przemocy przestają budzić współczucie, a agresja nie wydaje się niczym złym.

Twórcy programów telewizyjnych w walce o oglądalność starają się pokazywać wydarzenia spektakularne, wstrząsające i niezwykłe. W telewizji występuje nadreprezentacja agresji w stosunku do rzeczywistego stanu rzeczy. Współczesny telewidz z trudem odnajdzie program o prawdziwej miłości, przyjaźni i bezinteresowności, zaś cywilizacja śmierci, zła, pornografii, agresji i przemocy jest na porządku dziennym. Sceny pornograficzne, nieskromne pokazywanie ludzkiego ciała, przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka negatywnie wpływają na psychikę dziecka, powodując zaburzenie jego osobowości. Pewne sposoby zachowania, mówienia, prezentowane w telewizji, są często zapamiętywane przez dzieci i później naśladowane.





Przemoc na ekranie




Pod koniec 2000 roku w czterech polskich stacjach telewizyjnych (TVP 1, TVP 2, Polsat i TVN) zarejestrowano w ciągu tygodnia 3.160 scen przemocy (od bijatyk i strzelanin po okrutne tortury i zabójstwa). Zatem w ciągu godziny w jednym programie polskiej telewizji prezentowanych jest średnio pięć brutalnych obrazów, w których ginie jedna osoba. Najwięcej scen przemocy emituje telewizja Polsat, przez tydzień zarejestrowano ich aż 1.401. W TVN - 961 scen, TVP 1 - 479, TVP 2 - 318.

Tak sytuacja przedstawia się w Polsce. Natomiast w Stanach Zjednoczonych emituje się rocznie 400 miliardów scen przemocy, z tego 20 miliardów to sceny pornograficzne. Statystyczne dziecko w Stanach Zjednoczonych rozmawia codziennie z rodzicami 5,5 minuty, co daje w ciągu tygodnia 38,5 min. Przed telewizorem spędza tygodniowo 1.680 minut, czyli 4 godziny dziennie. W momencie ukończenia szkoły podstawowej dziecko ma zarejestrowanych w pamięci około 28 tysięcy ekranowych morderstw i zabójstw, zaś do osiemnastego roku życia aż 200 tysięcy. W ciągu roku spędza w szkole 900 godzin, zaś przed telewizorem 1.500. Widać zatem wyraźnie, kto i w jaki sposób wychowuje młode pokolenie.





Okrutni i bezwzględni




W jednym z toruńskich gimnazjów przeprowadziłam badania nad wpływem obrazów przemocy, emitowanych w telewizji na agresywne zachowania dzieci, w grupie pięćdziesięciu 14-, 15-letnich dzieci. Na pytanie, ile godzin dziennie oglądasz telewizję, jedynie 7 z 50 osób odpowiedziało, że mniej niż 2 godziny, 13 - od 2 do 3 godzin, 19 - od 3 do 5 godzin, a aż 11 osób powyżej 5 godzin. Oznacza to, że aż 86 proc. dzieci ogląda telewizję ponad 2 godziny dziennie, z czego co czwarte ponad 5 godzin dziennie.

Analiza wyników wykazała, że aż 96 proc. dzieci ogląda filmy tylko dla dorosłych, w tym 70 proc. ogląda je często. Tyle samo dzieci nie wyłącza telewizji w trakcie scen wywołujących u nich strach i lęk. Na pytanie, czy oglądasz filmy brutalne typu "Rambo", 86 proc. przyznało, że tak, w tym 72 proc. często. Konsekwencją oglądania tego typu produkcji jest często nieświadome identyfikowanie się, naśladowanie bohaterów zachowujących się w sposób okrutny i bezwzględny. Wiele dzieci przyznało, że imponują im bohaterowie takich filmów jak: "Rambo", "Sara", "Terminator", "Nice", "Matrix". Jeden z chłopców napisał, że imponuje mu Sylvester Stallone w "Rambo", m.in. dlatego że "zabija tych, którzy chcą go zabić".

Rezultatem oglądania takich filmów jest używanie wulgarnego słownictwa, do czego przyznało się 80 proc. ankietowanych. 76 proc. dzieci odpowiedziało, że kłóci się z rodzicami, nauczycielami bądź znajomymi. Widać zatem wyraźnie, jak często aspołeczne i niemoralne wzorce z filmu przenoszone są do codziennego życia. 62 proc. dzieci wdaje się w bójki, 44 proc. naśladuje sposoby walki bohaterów filmowych, 40,8 proc. miewa agresywne fantazje, 54 proc. grozi osobie, która je rozzłościła. Pytania badające zachowania lękowe wykazały, że 54 proc. dzieci ma problemy z zasypianiem, poza tym 24 proc. miewa nocne koszmary.





Trzeba rozmawiać




Ustawa o radiofonii i telewizji z 29 grudnia 1992 roku stwierdza, że audycje nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym. "Zabronione są audycje lub inne przekazy zagrażające fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi niepełnoletnich, w szczególności zawierające treści pornograficzne lub w sposób nieuzasadniony i nadmierny eksponujące przemoc. Audycje lub inne przekazy, które mogą zagrażać fizycznemu, psychicznemu i moralnemu rozwojowi niepełnoletnich, inne niż wyżej wymienione, nie mogą być rozpowszechniane między godziną 6.00 a godziną 23.00" - podkreśla ustawa (art. 18, p. 1-5).

Znając prawo, można się na nie powoływać i reagować w sytuacjach zagrożenia, domagając się takiej kultury rozrywki, która będzie służyła rozwojowi młodego pokolenia.

Trzeba rozmawiać z dziećmi na temat obejrzanych programów. Rozmowa z dorosłym może stać się okazją do twórczego myślenia, oceny oglądanych treści, ukazania dziecku nielogiczności zdarzeń na ekranie (np. gdy bohater postrzelony, torturowany, a w końcu przejechany walcem wychodzi cało z opresji, choć z logicznego i medycznego punktu widzenia powinien zginąć). Ważna jest ciepła atmosfera w kontakcie z dzieckiem, aby czuło się bezpieczne, kochane i wartościowe. Jeśli mu ją zapewnimy, nie musimy się obawiać, że poczuje się odrzucone, gdy np. zabronimy mu oglądać jakiś program w telewizji. Wtedy również możemy się spodziewać, że samo będzie chciało dzielić się z nami spostrzeżeniami i wrażeniami.

Najgorszym z przyzwyczajeń jest bezkrytyczne oglądanie programów po kolei. A przecież winno ono wynikać z mądrego wyboru; niezbędna jest zatem rozmowa rodziców z dziećmi na temat programu i pomoc w wyborze wartościowych audycji. Ważne są również przyjęte w rodzinie zasady wyboru i doboru programów. Konieczna jest rozmowa na tematy poruszane w oglądanych programach, szczególnie gdy przekazywane treści są niejednoznaczne moralnie i mogłyby wywołać niepokój u młodych ludzi. Czasem wypada wyłączyć telewizor, nie dlatego że program jest zły, lecz dlatego że są inne rzeczy, ważniejsze, do zrobienia.

Dlatego rodzice nie tylko muszą sami korzystać z telewizji w sposób rozważny, ale powinni też czynnie kształtować w swoich dzieciach nawyki w tej dziedzinie, by zapewnić ich zdrowy rozwój osobowy, moralny i religijny.







Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wplyw wojny na psychike ludzka Nieznany (4)
wplyw totalitaryzmu na psychike Nieznany (5)
wplyw telewizji na dziecko
wpływ wojny na psychikę człowieka (na wybranych przykładach) (5)
Wpływ wojny na psychikę ludzką Omów temat, odwołując si~7C6
Wpływ telewizji na rozwój dziecka(1)

więcej podobnych podstron