211
Iwona Zuziak *
MARTWE PRZESTRZENIE
LIFELESS SPACES
Miasto to przestrzeń zorganizowana, której tkankę stanowi zbiór budowli obiektów architektury i przestrze-
ni między nimi: placów, ulic, obiektów zielonych parków. Po nich użytkownik porusza się ścieżkami, zmie-
rzając do celów. Można wyodrębnić dwa rodzaje ścieżek: ścieżki wyboru i ścieżki konieczności. Ścieżki
wyboru wiodą człowieku ku celom, które ze względu na wyróżniające je cechy przyciągają, zmuszają do
zatrzymania się, wzbudzają ciekawość. Ścieżki konieczności natomiast prowadzą do miejsc, które są nie-
odzowne na danym etapie życia. Są w przestrzeni miasta miejsca, do których nikt nie podąża lub jeśli nawet
do nich dotrze nie ma ochoty się w nich zatrzymać. Brak bowiem w ich strukturze elementów niezbędnych
dla zaspokojenia całego wachlarza potrzeb człowieka, w sferze zarówno potrzeb biologicznych, kulturo-
wych, społecznych jak i transcendentnej istoty bytu. To martwe przestrzenie.
Słowa kluczowe: miasto, przestrzeń, plac, ulica, społeczny, biologiczny, transcendentny, ścieżka, cel
The City is an organized network that intertwines architectural objects with streets, piazzas and parks where
its inhabitant can travel from one area to another using either the route of his own choice or another one
propelled by a pure necessity. The routes of choice allow a resident to move towards attractive destination
which, by their nature offer a chance to pause and initiate curiosity. The routes chosen out of Necessity steer
towards ordinary destination that are however indispensable during the life journey. There are places in the
cityscape where nobody chooses to travel, and palces that are easy to abandon if found on the journey. It is
not because their structure prevents any form of activity. Such places not able to fulfill the needs of human
existence, from the very basic ones to cultural and spiritual. They are lifeless ,enclaves within the cityscape&
Keywords: cityscape, city, place, streets, lifeless, spiritual, rout, nature, inhabitant, cultural, chosen, lifeless
Architektura nie może istnieć bez zrozumienia Miasto to przestrzeń zorganizowana, w której ar-
muzyki, chitektoniczne byty wyznaczają jego miasta cha-
gdyż ona sama jest muzyką, rakter, w której zawarta jest jakość życia mieszkań-
jest harmonią, którą się widzi. ców. W tej zorganizowanej przez człowieka dla niego
Witruwiusz samego przestrzeni bytowej i kulturowej, są miejsca
* Zuziak Iwona, dr hab. art. mal. arch., Politechnika Krakowska, Wydział Architektury, Samodzielny Zakład Rysunku,
Malarstwa i Rzezby.
212
wyznaczone przez linie szlaków jej użytkowników, Giedion pisząc o przestrzeni przedstawia idę
i punkty do których zmierzają. miasta ogrodu pełnego parków, kąpielisk, obiektów
Przestrzeń ta i szlaki ewoluowały, układając się kulturotwórczych, w których tęsknota człowieka za
szachownicę mniej lub bardziej uporządkowanych przyrodą i kulturą zostanie zaspokojona.
przestrzeni. ...piękne.
W historii miast, ruchliwość i częstotliwość prze-
mieszczania się człowieka, długość tych szlaków Jednak gdyby w kształtowaniu współczesnych
zmieniała się wraz z rozwojem cywilizacyjnym. miast kierowano się ideami wymyślonymi, czy też
Zmienia się skala i relacje między człowiekiem przemyślanymi przez ludzi tworzących teorie i idee,
a strukturą przestrzeni, która z czasem jest trudna mielibyśmy miasta idealnie, niemalże utopijne, któ-
do ogarnięcia zarówno w sensie funkcjonalno-orga- rych istnienie nie wynika z uwarunkowań czynnikami
nizacyjnym jak i ekonomiczno-prawnym. takimi jak: mechanizmy rynkowe, ekonomiczne czy
też potęga pieniądza, co szczególnie staje się za-
Coraz większa populacja ludzkości zamieszkuje grożeniem powstałym w dobie powszechnej Globa-
miasta, człowiek miejski i człowiek z zewnątrz za- lizacji. W każdym razie urzeczywistnienie marzeń
mieszkujący tereny nie zurbanizowane zbliżają się o idealnym mieście wydaje się być trudniejszym ce-
do siebie. Te dwa światy stworzone na jego użytek, lem niż urzeczywistnienie wymarzonego obiektu ar-
z niego wszak się wywodzą tak jak ON jest częścią chitektonicznego.
natury, której wpływ implikuje wszelkie jego działa- Jeśli jednak są marzenia i idealiści, warto choćby
nia, od samego początku istnienia w łańcuchu ewo- w ułamku ich zrealizowane postulaty dostrzec i pie-
lucji. lęgnować.
Miasta jako wytwory myśli ludzkiej są dzięki tej Oskarowi Niemeyerowi założenia takiego nie uda-
myśli związane z naturą. W tej ciągłości przyczyn ło się spełnić w całości, ale jego Brasilia, miasto bę-
i skutków człowiek jako istota rozumna ma coraz więk- dące po dziś dzień nową stolicą Brazylii, powstała
sze wymagania, gdzie kategorią najbardziej ludzkich w połowie XX wieku i jest ucieleśnieniem nowego
potrzeb jest piękno. kierunku myślenia o mieście, w którym ulice będą
Witruwiusz w swoim dziele O architekturze ksiąg szerokie i nowoczesne... domy będą pełne wdzięku
dziesięć niejako skazuje twórców architektury na a życie prawdziwą przyjemnością. Tak powstało mia-
wieczną powinność: Jest powinnością architekta by sto z całą pełnią funkcji zaspokajających jego wszel-
budynek, który projektuje był trwały, użyteczny i pięk- kie potrzeby, począwszy od mieszkania, poprzez
ny. Dziś ta myśl wydaje nam się oczywistością, tak kulturę, sztukę, zabawę i całą gamę doznań, których
jak piękno architektury w każdym jej przypadku nie człowiek jako część przyrody potrzebuje w formie
zawsze jest oczywistością. dostępu do terenów zielonych, parków i akwenów
W tym pięknie zawiera się wszystko co jest wodnych.
harmonijne, więc nie tylko forma, ale zapach, kolor,
możliwość swobodnego oddychania słowem przy- Kontynuacja pięknych idei jest jednak bardzo trud-
jazne środowisko miejskie, w którym człowiek może na w zderzeniu z realiami i brutalnością świata, po-
czuć się wolny i szczęśliwy w tej swoistej koegzy- wstałą na bazie dynamicznych przemian ekonomicz-
stencji przestrzeni miejskiej i jej Twórcy. nych, prowadzących w prostej linii do pogłębiania
213
się kontrastów społecznych, które sprzyjają powsta- mieszkaniec miasta, bądz np. przyjezdny-turysta.
waniu niebezpiecznych patologii. Tak też możemy Stąd wziął się pomysł na podział wynikający z ko-
dalej myśleć o ideach, ale tu powstaje pytanie: jak nieczności i z wyboru.
człowieczeństwo ma ewoluować w kierunku ideal-
nym, skoro człowiek jest istotą tak bardzo ułomną Z chwilą gdy przychodzi nam dokonać wyboru
i od początku jego istnienia nie może sobie z własną miejsca w mieście do którego zmierzamy, w więk-
ułomnością poradzić. szości przypadków kierujemy się do miejsc atrakcyj-
nych, przyciągających nas swoim powabem, metafi-
Może w naszej pierwotności przenikania się z przy- zycznym pięknem, miejsc znanych. Tradycyjnie są
rodą jest jakiś klucz? to obiekty pomniki architektury sakralnej, lub też te,
które dopiero odkrywamy. Dokonujemy wyboru dzię-
Gdyby człowiek odczuwał większy lęk przed ki informacji o ich i istnieniu, jak i ciekawości dla no-
wszechświatem, miałby większy szacunek do swoich wości, które nie zawsze są wyeksponowane przez
współtowarzyszy na tym świecie, mógłby spokojnie media ... nie zawsze też są silnym, czy też działają-
oddychać tym co dała mu Ziemia, na której przyszło cym skalą obiektem, ale mogą być ciekawym for-
mu żyć. Może w fazie projektowania miast, należało- malnie zapisem myśli architekta.
by okazać więcej pokory dla przyrody? Niech by nie-
zorganizowana przyroda wkroczyła w obręb miasta, Ścieżki wyboru, o których szlaku sami decyduje-
las w środek miasta i łąka ze strugą wody tam my, wiodą nas do obiektów kultu, nauki kultury i sztu-
człowiek mógłby nieskrępowanie odpoczywać. To ki, rozrywki, i handlu. Bardzo istotnym celem wędró-
oczywiście kolejna idea, ale możliwa tylko do czę- wek stała się na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci
ściowej realizacji, wszak gdyby nie było idei, świat sztuka, co jest odbiciem zmiany w strukturze zna-
stałby się nudny i nieznośny! czeń i wartości bytu człowieka. Na scenie miasta
pojawiają się, ogrody sztuki muzea, miejsca kon-
Trzeba jednak wrócić myślami do realności, do frontacji różnych współcześnie pojawiających się
miast, w których są miejsca wywołujące pozytywne postaw twórczych, gdzie różnice między dziedzina-
uczucia i miejsca obojętne. mi sztuki: malarstwem, architekturą, rzezbą, muzyką,
Człowiek porusza się w przestrzeni miasta w pew- coraz bardziej ulegają zatarciu. Te właśnie muzea,
nym celu, przy czym cele można mnożyć i nie jest czy też przestrzenie teatru sztuki, coraz bardziej dy-
celem tych rozważań wymienianie ich wszystkich. namicznie wkraczają w tkankę miasta. Stają się one
Porusza się jednak szlakami, którym służą ciągi ko- celami finalnymi ścieżek wyboru i to niezależnie od
munikacji pieszej, komunikacji miejskiej (masowej) tego, jak postrzegany jest w kategoriach estetycz-
i komunikacji indywidualnej: samochód, motocykl nych sam obiekt wyboru.
i rower. Szlaki te nazwijmy umownie ścieżkami dzie- Jeśli bowiem siedzibą muzeum jest budynek post-
ląc je na dwie kategorie: industrialny, sam w sobie nie będący wybitnym dzie-
1) ścieżki konieczności, łem architektonicznym, to swoją nazwijmy to tre-
2) ścieżki wyboru. ścią zyskuje wartość i staje się celem. Z całego
spektrum celów wyłonił się cel, będący niewątpliwie
Obydwa rodzaje ścieżek są oczywiście uwarun- konsekwencją zmian kulturowych oraz poziomu edu-
kowane celami, w kierunku których podąża człowiek- kacji i świadomości współczesnego człowieka.
214
W tym właśnie zawiera się pozytywny efekt roz- sków. Jest to swoistego rodzaju manipulacja pod-
woju współczesnych społeczeństw. świadomością. Tak więc tego rodzaju ścieżka wybo-
Jest jednak bardziej niepokojący symptom po- ru jest niechlubną konsekwencją gospodarki rynko-
trzeb społecznych, istniejemy niejako w opozycji do wej, uderzającą najbardziej klasy niżej uposażone,
wyżej omówionego. a może i też mniej świadome? Stają się te miejsca
Nie zawsze wybór wiedzie do pomników archi- sposobem na spędzanie czasu.
tektury: katedr, teatrów, sal koncertowych, muzeów
czy choćby okazałych siedzib władz państwowych Z całym szacunkiem dla Le Corbusiera, ale to
parlamentów, czy też spełniających oczekiwania przywodzi na myśl maszyny do mieszkania pozba-
współczesnego człowieka parków kultury (paryskie wione indywidualnych cech. Jego nowatorska idea
parki Parc de la Villette, Parc Montsoursis, Parc de była na wskroś humanistyczna, nie miała na celu
Belville). Cele do których zmierzają ścieżki wyboru, degradacji środowiska stworzonego dla człowieka,
zazwyczaj niezależnie od funkcji posiadają zespół a raczej miała mu ułatwić życie, zrewolucjonizowała
atrakcyjnych cech, przy czym kategorie atrakcyjno- system budownictwa, ale też doprowadziła do uprze-
ści nie zawsze są jednoznacznie pozytywne. mysłowienia na ogromną skalę architektury miesz-
kaniowej. Z czasem mimo dobrych intencji autora,
Koniec XX wieku jest czasem ogromnej eksplozji idea ta skutkowała tym, z czym borykamy się do
obiektów zwanych Centrami Handlowymi, które za- dzisiaj: z wielką płytą niechlubnym reliktem prze-
częły funkcjonować w przestrzeni miejskiej jako miej- szłości.
sca docelowe nie tylko mieszkańców miast, ale też
ludzi z zewnątrz miasta. Dla wielu stały się sposo- Z kolei amerykanizacja architektury, czyli pojawie-
bem na spędzanie czasu, niestety też z wyboru. Ten nie się wieżowców, skierowała użytkownika miast
rodzaj turystyki handlowej jest zjawiskiem stosun- w stronę wież widokowych, bo były one widoczne
kowo nowym. Dawniej bowiem ludzie spędzali czas i charakterystyczne przez swoją skalę, a ciekawość
na targowiskach, rynkach, co wynikało z konieczno- ogarnięcia wzrokiem całego miasta wynosiła ludzi
ści, dziś natomiast jest wyborem dla pewnej grupy na coraz wyższe piętra. Wieżowce-dominanty, coraz
społecznej. bardziej dogęszczane stały się lasem, w którym jed-
nostka jest zagubiona, a forma architektoniczna traci
To konsekwencje rozwoju społeczeństwa w kie- indywidualność i ginie w owej nieuporządkowanej
runku konsumpcyjnym. Istnieje zatem konflikt mię- przestrzeni, nie dając szansy użytkownikowi możli-
dzy kulturą a cywilizacją. wości identyfikacji miejsca.
Tak więc budynki-wieżowce z powodu pewnego
Obecnie z racji znaczenia jakiego nabrały Centra rodzaju unifikacji, mimo starań architektów by nada-
Handlowe, stały się one dobrym kąskiem dla wielu na im cech indywidualnych, bywają monotonnym, acz
projektantów. Zewnętrzność tych obiektów ma pew- użytecznym molochem. Z pewnością wynika to z tego,
ne cechy indywidualne, wszak to gra o rynek, na- że miasta-metropolie straciły ludzką skalę, stały się
tomiast wnętrza ze swoimi pasażami handlowymi, maszynami do współczesnego egzystowania.
sprytnie zmuszające do kuszenia klienta poprzez cho- Aby dojść do wybranego celu, człowiek musi
dzenie w kółko, operują bezideowymi schematami, odnalezć tę ścieżkę wyboru, staje się bezimiennym
których celem jest osiągnięcie jak największych zy- wędrowcem, który wędrując odkrywa nowe cele.
215
Ścieżki konieczności to ścieżki prowadzące do z jej zorganizowania, ale dlatego, że w swojej struk-
celu, do którego człowiek musi podążać w codzien- turze nie zawierają elementów niezbędnych dla za-
nej swojej wędrówce do miejsc pracy, a tym samym spokojenia całego wachlarza potrzeb swoich użyt-
po środki do życia, do szkół, do uczelni, do obiek- kowników, w sferze zarówno potrzeb biologicznych,
tów służby zdrowia, urzędów i instytucji komunalnych. kulturowych, społecznych jak i transcendentnej istoty
Nie znaczy to, że te miejsca nie mogą stanowić atrak- bytu.
cyjnych punktów w przestrzeni miasta, które bardzo To martwe przestrzenie.
często są celem samym w sensie atrakcyjności
dotyczy to także obiektów przemysłowych, które jako Te martwe przestrzenie są niejako pozbawione
miejsca pracy są celem koniecznym. Czasem obiekt pewnego rodzaju interakcji użytkownika z przestrze-
przemysłowy niebezpiecznie góruje nad miastem, jest nią, której czasem trudny do wytłumaczenia brak,
charakterystyczny w jego krajobrazie, nie wzbudza powoduje niechęć do zatrzymania się właśnie w niej.
jednak sympatii i nie jest powodem do dumy, często
jednak dzięki niemu możemy odnalezć drogę do Puste małe placyki Wenecji posiadają tak wielki
celu... urok, że człowiek zatrzymując się tam ma ochotę
w ciszy i samotności przycupnąć na ławeczce, gdzie
Są jednak w przestrzeni miasta miejsca, do któ- być może odkryje w sobie poetę. Jest sam, ale prze-
rych nikt nie podąża lub jeśli nawet do nich dotrze strzeń wokół nie jest martwa, ona w jakiś niewytłu-
nie ma ochoty się w nich zatrzymać. Nie dlatego, że maczalny sposób gra.
nie ma tam żadnej formy aktywności wynikającej ...to fenomen genius loci.
BIBLIOGRAFIA
Battista A. L., Ksiąg dziesięć o sztuce budowania, Warsza- M. Misiągiewicz, Architektoniczna geometria, DjaF, Kraków
wa 1960. 2005.
R. Arnheim, Sztuka i percepcja wzrokowa, Wyd. Słowo/Ob- E. Panofsky, Studia z historii sztuki, PiW, 1971.
raz Terytoria, Gdańsk 2004. B. Van Merkel, Niepoprawni wizjonerzy, Warszawa 2000.
A. Franta, Reżyseria przestrzeni, Wyd. Politechniki Krakow- Z. Zuziak, O tożsamości urbanistyki, Wyd. Politechniki Kra-
skiej, 2004. kowskiej, Kraków 2008.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
ulotka Morze MartweBudka Suflera Martwe morzeMartwe morze Budka SufleraMartwe morze Budka Suflera txtMorze MartweListy martwego człowieka 1986 DVDRip XviD RUS Napisy PL7 miareczkowanie do martwego punktuulotka sól karnalitowa z Morza MartwegoMartwe geny na emalię zębówSandemo Margit Saga O Ludziach Lodu 24 Martwe WrzosyLusterko samochodowe bez martwego punktuMartwe drewno w lesie ocena zapasu i propozycje postępowaniaListy martwego czlowieka (1986)więcej podobnych podstron