Opracowano nowy, skuteczniejszy test na raka prostaty
Naukowcy z uniwersytetu w Surrey opracowali nowy test umożliwiający wykrywanie raka
prostaty na wczesnym etapie choroby. Opisują go w publikacji "Clinical Cancer Research".
Naukowcy ustalili, że w moczu mężczyzn chorych na raka prostaty występuje białko EN-2, które
wytwarzają tylko rakotwórcze komórki rakowe występujące w prostacie.
Wysoki poziom EN-2 sugeruje, iż nowotwór jest agresywny i pacjenta należy szybko zoperować.
Niski poziom można monitorować unikając operacji, której skutkiem może być impotencja i
utrata kontroli nad czynnościami fizjologicznymi.
Test na białko EN-2 wykrywa 60-70 proc. przypadków zachorowań. Tylko u 4 proc. badanych
test wykrył raka, którego faktycznie nie było (tzw. fałszywe pozytywy).
Dotychczas stosowany test krwi tzw. PSA jest znacznie mniej skuteczny. Wykrywa średnio
mniej niż 40 proc. zachorowań, a proporcja fałszywych pozytywów przekracza 50 proc.
"Technologia zastosowana przy teście jest bardzo prosta i sprowadza się do umieszczenia
dodatkowej aparatury w przychodni lekarskiej" - powiedział telewizji Sky prof. Hardev Pandha,
który prowadził nad nim badania.
Dr Richard Morgan, który także pracował nad testem uważa, że obok innych testów i analizy
klinicznych objawów choroby nowotworowej, nowy test jest ważnym krokiem w wykrywaniu
najbardziej rozpowszechnionej odmiany raka u mężczyzn w zaawansowanym wieku.
Tim Sharp z organizacji The Prostate Project, która sfinansowała badania zaznacza, że wczesna
diagnoza ma kluczowe znaczenie w walce z rakiem prostaty. "Szansa na wyleczenie choroby na
wczesnym etapie sięga 80 proc., na późnym zmniejsza się do 20 proc." - dodaje.
Rak prostaty jest najbardziej rozpowszechnioną odmianą raka u mężczyzn. W W. Brytanii
umiera na nią 10 tys. mężczyzn rocznie. Niewykluczone, że test znajdzie powszechne
zastosowanie w medycynie prewencyjnej w okresie 12-18 miesięcy.(PAP)