LIKANTROPIA I WAMPIRYZM
Likantropia (od [lýkos], lupus — wilk; [ánthropos], homo — człowiek, inaczej wilkołactwo) - pierwotnie
wiara w zdolność przekształcania się niektórych ludzi w zwierzęta, zwłaszcza w wilki, występująca w
wierzeniach ludowych.
Etymologię tego terminu wywodzi się również od Likaona, króla Arkadii, który, zgodnie z Przemianami
Owidiusza, został przemieniony w drapieżnego wilka. Była to kara bogów za to, że ośmielił się podać ludzkie
mięso (należące do jego własnego syna) władcy Olimpu, Zeusowi.
Mianem tym w psychiatrii określa się chorobę psychiczną polegającą na przekonaniu chorego, że zmienił się w
zwierzę. Chory na likantropię naśladuje wydawane przez wyobrażone zwierzę dźwięki lub odgłosy, a także jego
wygląd bądź zachowanie.
Duchowe i nadprzyrodzone aspekty likantropii
Likantropia bywa czasem mylona z reinkarnacją, choć istotnie się od niej różni. Zwierzę jest bowiem w
likantropii drugą, równorzędną formą żywej istoty ludzkiej, natomiast w reinkarnacji jest tylko naczyniem dla
duszy zmarłego. Zdarza się także, że za formę likatropii uznaje się wampiryzm - jest to również błędne,
ponieważ wampir zachowuje w większości legend postać ludzką, lub przynajmniej posiada ludzką głowę, poza
tym zaś jest istotą należącą do świata umarłych. Niektóre źródła przypisują wampirom zdolność przemiany w
zwierzę (nietoperza, wilka), jednak nie jest to element stały.
Nawet jeśli spróbujemy ograniczyć pojęcie likantropii do przemiany żywego człowieka w wilka, okaże się mimo
wszystko, że termin ów obejmuje zadziwiająco wiele wierzeń i jest stosowany w sposób mało konkretny.
Przemiana może być zależna od woli człowieka lub nie; może mieć charakter przemijający lub stały; może jej
ulegać sam człowiek lub też jego sobowtór; zdarza się, że przemianie ulega jedynie dusza, która wychodzi z
ciała, pozostawiając je w stanie głębokiego transu, sama zaś wyrusza na krwawe łowy. Zdarza się, że zwierzę
jest jedynie posłańcem człowieka - może to być zwykłe stworzenie lub chowaniec, którego związek z
właścicielem objawia się tym, że zranienie doznane przez zwierzę jest współodczuwane przez niego.
Zjawiska takie jak współodczuwanie, przemiana w formę zwierzęcą lub też posiadanie i posyłanie chowańca
(niezależnie od tego, czy jest on prawdziwy, czy żyje w sferze duchowej), przypisywane bywają również
czarownikom płci obojga - wątek ów występuje niezależnie od rejonu geograficznego. Likantropia jest również
w popularnych przesądach przypisywana czarownicom, z tym że zwykle jest ona mimowolna i okresowa (np. w
czasie pełni księżyca).
Według pierwotnych wierzeń z regionów północnej i centralnej Ameryki, zachodniej Afryki i Australii oraz
innych części świata, wchodzący w dorosłość mężczyzna pozyskuje ducha opiekuńczego. W niektórych
plemionach indiańskich młody człowiek zobowiązany jest zabić zwierzę, o którym śnił podczas inicjacyjnego
postu; jego pazury, skórę lub pióra chowa do małego woreczka, który staje się jego "lekami". "Leki" powinien
on otaczać szczególną troską i nie wolno mu ich zgubić, ponieważ nie da się uzyskać następnych. Zgodnie z
wierzeniami zachodniej Afryki w związek opiekuńczy wchodzi się poprzez więzy krwi, które są na tyle silne, że
śmierć, która dotknęła zwierzę, zabiera również cżłowieka i vice versa. W innych rejonach świata posiadanie
ducha opiekuńczego jest przywilejem czarownika. Wierzenia związane z przemianą ciała są niezwykle
popularne w Afryce, w której moc przemiany przypisywana jest całym społecznościom zamieszkującym
określone tereny. Według legend, mieszkańcy Banana potrafią z pomocą magii zmieniać się w leopardy, a do
magicznych zabiegów używają ludzkich płodów. Co ciekawe, pod postacią zwierzęcia nie wolno im skrzywdzić
człowieka, gdyż grozi im wówczas, że już nigdy nie wrócą do ludzkiej postaci. Zwykle przemianę w zwierzę
postrzega się raczej jako element towarzyszący szkodliwej magii i akceptuje się, że w następstwie przyjęcia
postaci bestii mogą zginąć ludzie.
Trudno ściśle rozgraniczyć likantropię jako zmianę kształtu od posiadania ducha towarzyszącego lub
totemicznego zwierzęcia. Wegług wierzeń plemienia
, chowaniec posiadany przez czarownika to w
rzeczywistości przemieniony człowiek. Gdy czarownik znajduje ludzkie zwłoki, i może utrzymać to w
tajemnicy, odprawia nad nimi czary, w wyniku których trup ożywa i przyjmuje formę zwierzęcą - hieny, sowy
lub, najczęściej, dzikiego kota. Stworzenie takie staje się posłusznym narzędziem swego pana, który często
używa go, by sprowadzać choroby i śmierć na swoich wrogów.
Formy zwierzęce
Termin likantropia w ścisłym znaczeniu odnosi się do przemiany w
, jednak bywa używany w sensie
ogólnym, do określania przemiany w jakiekolwiek zwierzę. W tradycji greckiej napotyka się termin kynantropia
(od Kynior,
), w Indiach i na wyspach azjatyckich najczęściej mówi się o przemianie w
, w północnej
Europie w
(zobacz też
), w Japonii w
(lub odwrotnie, gdyż w tradycji japońskiej lisy
mają zdolności dowolnych zmian postaci), w Afryce jest to
, a czasem i
, w Północnej
Afryce spotyka się też opowieści o przemianie w
. Widać zatem wyraźną tendencję do tego, by
bohaterem legend czynić najpopularniejsze mięsożerne zwierzę zamieszkujące na danym terenie. Zdarza się
jednak i tak, że opowiada się o przemianie w jakiś pośledniejszy gatunek drapieżcy, lub nawet w zwierzę
zupełnie nieszkodliwe, jak np.
. Innym ciekawym przypadkiem jest
legenda o przemianie z
Likantropia w Ameryce Północnej
W wielu lokalnych kulturach pojawia się wątek szamana lub wojownika, który może przyjąć kształty zwierzęce.
Gatunek zwierzęcia różni się zależnie od regionu, na przykład na Wielkich Równinach najczęściej jest to kojot.
We współczesnych opowieściach w kontekście likantropicznym często wymieniany jest
, występujący
w wierzeniach ludu
, ponieważ według legend mogli przemieniać się w niego ludzie. Stare opowieści
są jednak pod tym względem niejasne.
Likantropia w Europie
Zdecydowanie najpopularniejszą formą zwierzęcą w Europie jest wilk, choć na północy dominują legendy o
przemianie w niedźwiedzia. W legendach starogreckich napotyka się też wzmianki o formie psiej.
Likantropia w Afryce
W rejonie Abisynii moc przemiany przypisuje się jedemu z zamieszkałych tam plemion. Podobnie jak w wielu
innych częściach świata moce magiczne przypisuje się tam
- plemię to zajmuje się zresztą tradycyjnie
pracą z żelazem i gliną.
Przemiana w tygrysa we wschodnich Indiach
Mieszkańcy centralnych części
wierzą, że człowiek posiada trzy dusze: inosa, angga i tanoana. Inosa
to substancja życia - można wykryć ją w żyłach i tętnicach i jest podarowana człowiekowi przez jedną w
wielkich sił natury, zwykle wiatr. Angga odpowiada za intelektualną stronę egzystencji, jej siedlisko jest
nieznane, po śmierci zaś odchodzi ona do świata podziemnego, zabierając ze sobą niematerialne ciało (inosa
natomiast powraca do natury, z której wzięła swój początek). Tanoana jest cząstką boską człowieka i po jeg
ośmierci wraca do swego pana, Poewempala boeroe. Podczas snu wydostaje się z ciała i przekazuje śpiącemu to,
co widzi, szepcząc mu do ucha i wywołując marzenia senne. Według innych relacji, tanoana to substacja, dzięki
której człowiek może żyć, myśleć i działać; tanoana ludzka, roślinna i zwierzęca ma tę samą naturę. Ludzka
tanoana może być wzmocniona przez wpływ cudzych dusz; jeśli tanoana długo przebywa z dala od ciała lub
ulega zniszczeniu, jej właściciel umiera. Tej właśnie duszy przypisuje się cechy likantropiczne.
Inne ludy zamieszkałe na tych terenach wierzą, że "wnętrze" człowieka może przyjąć formę kota, dzikiej świni,
małpy, jelenia lub innego zwierzęcia, potem zaś na powrót przyjąć formę ludzką; zjawisko to nazywają lamboyo.
Różnica między tanoana a lamboyo jest dość trudna do określenia, różnią się też opowieści dotyczące właściwej
natury przemiany w zwierzę. Niektóre z nich uznają moc transformacji za zesłaną przez bogów, według innych
zaś wilkołactwo jest po prostu zaraźliwe - można się go nabawić jedząc pożywienie pozostawione przez
wilkołaka lub nawet kładąc głowę na tej samej poduszce; czasem nawet wystarczy dotkąć krwi. Oczywiście
likantropia jest uleczalna: należy pocierać pierś i brzuch chorego, jakby usiłując coś stamtąd wyjąć. Gdy
wilkołak wypija lekarstwo na swoją przypadłość, opuszcza go ona pod postacią węży i robaków. Likantropa
można rozpoznać po pewnych znakach na ciele: oczy ma rozbiegane, podbiegłe cieniem; śpi niespokojnie a ust
wylatują mu świetliki. Jego usta pozostają czerwone mimo żucia
, a jego język jest długi. Czasem dodaje
się też stojące dęba włosy.
Niektóre formy lamboyo można odróżnić od zwykłych zwierząt po tym, że biegają one bez obawy między
ludzkimi siedzibami; człowiek przemieniony w bawoła ma tylko jeden róg, zaś świnia-przemieniec potrafi
przekształcić się w mrowisko, zwisające z drzewa. Niektóre przekazy twierdzą, że likantrop nie zamienia się w
zwierzę sam, a jedynie posługuje się posłańcem. Lamboyo najchętniej atakuje samotne ofiary, gdyż nie lubi być
widziamy przez osoby postronne. Gdy ofiara czuje się senna i traci przytomność, lamboyo przybiera postać
człowieka (choć jego ciało spoczywa w domu)i tnie ją na kawałki, rozwłóczając je po okolicy. Zabiera wątrobę,
zjada ją, zaś resztę ciała z powrotem zbiera razem, liże swym długim językiem i łączy z powrotem w jedną
całość. Gdy napadnięty odzyskuje przytomność, nie pamięta, co się z nim działo. Po kilku dniach zaczyna czuć
się źle i umiera; czasem przed śmiercią potrafi wskazać swego zabójcę.
Powyższa historia mogłaby wskazywać, że lamboyo to w istocie tanoana: lamboyo może przyjąć formę ludzką,
a jego nieobecność wywołuje u cżłowieka utratę przytomności. Z drugiej strony, w niektórych opowieściach
przypomina on chowańca. Jednak w historii mówi o tym, jak pewien mężczyzna zakradł się do domu kobiety i
zażądał od niej spotkania; kobieta spała, była to bowiem noc, lecz gdy mężczyzna powtórzył prośbę trzeci raz,
odpowiedziała mu "na plantacji tytoniu". Mąż kobiety nie spał, słyszał jej odpowiedź i następnego dnia , gdy
jego żona, prtzyciągnięta nie uświadomionym nakazem, poszła na plantację, ruszył za nią. Wilkołak nadszedł w
postaci ludzkiej, choć jego prawdziwe ciało właśnie było zajęte przy budowie domu, i, trzykrotnie tupiąc w
ziemię, sprawił, że kobieta zemdlała. Wówczas jej mąż zaatakował likantropa kawałem drewna - by uniknąć
ataku, zamienił się on w liść. Mąż kobiety włożył liść do wydrążonego pnia
, szczelnie zamykając oba
końce, wrócił do wioski i włożył bambus do ognia. Likantrop zawołał do niego "Nie rób tego", i jak tylko
drewno spłonęło, padł martwy.
W innym przypadku przez wilkołaka zmarła kobieta - mąż czuwał przy jej ciele, wiedząc, że wilkołak, z
niewiadomych przyczyn, odwiedza swoje ofiary w ludzkiej postaci, pragnąc je ożywić i zabrać ze sobą trumnę.
Jak tylko kobieta ożyła, jej mąż zaatakował wilkołaka, który zamienił się kawałek drewna i został spalony.
Trzeci rodzaj opowieści utrzymuje, że wilkołak transformuje się cieleśnie. Pewnego wieczoru w chacie
odbywało się przyjęcie - jeden z gości wyszedł na zewnątrz i po chwili dały się słyszeć odgłosy wydawane przez
biegnącego jelenia. Jeden z ucztujących wystrzelił w ciemność, z której dochodziły odgłosy. Wkrótce gość,
który opuścił ucztę wrócił, oświadczając, że postrzelono go, choć nie miał żadnych śladów - umarł w kilka dni
potem.
W środkowych rejonach
napotykamy inne opowieści o przemianie w tygrysa. Moc przemiany jest osiągana
poprzez dziedziczenie, za pomocą zaklęć i postów, przez użycie złej woli i uroków itp. Jeśli likantrop nie jest
głodny i nie ma powodów do zemsty, nie jest wrogo nastawiony do ludzi; mówi się nawet, że formę tygrysa
przyjmuje on nocą, by chronić plantacje przed dzikimi świniami, podobnie jak czynili to balamowie z Jukatanu.
Ponoć wilkołak nie rozpoznaje przyjaciół, póki nie wezwą go po imieniu; potrafi on też wędrować po świecie
jako żebrzący mnich i przemieniać się, by wywrzeć zemstę na tych, któtrzy odmówią mu jałmużny.
Wampiryzm
Wampiryzm jest odmianą
, polegającą na odżywianiu się krwią wysysaną z cudzego organizmu.
Swoją nazwę wampiryzm bierze od mitu
wampira
.
Dzięki popularności tego mitu mianem wampiryzmu określa się szereg współcześnie obserwowanych u ludzi
zjawisk:
·
- psycho-somatyczne uzależnienie od ludzkiej krwi, występujące w niektórych
subkulturach
·
- domniemane paranaukowe uzależnienie od
uzupełniania własnych niedoborów energetycznych kosztem
innych osób
·
- uzależnienie od podświadomie odbieranej satysfakcji z pogarszania
samopoczucia innych osób
·
stylizacja ubioru, zachowania itp., wynikająca albo z
przekonania o autentycznym byciu
, albo z upodobania do tego
i dokonywana
wyłącznie dla zabawy.
Wampir zwany też upiorem to fikcyjna istota o trudnej do wyjaśnienia genezie, „żywy trup” (nie ma jednak
kości, lecz chrząstki) żywiący się wg. legend ludzkim ciałem i krwią. Może wchodzić w stosunki z żywymi. W
miarę upływu czasu wampir w coraz większym stopniu upodabnia się do człowieka (zrastają mu się chrząstki).
Według
, wampir powstawał z niepogrzebanych (niespalonych) zwłok, stąd jego silne
związki z własną rodziną – jej dręczenie, jeśli nie dopełniła obowiązku wobec zmarłego, oraz stosunki
mężczyzn-wampirów (zmarłych daleko od domu, zaginionych i powracających) z własnymi żonami. Jego dzieci
mają dar rozpoznawania wampirów i ich niszczenia. Wiara w wampiry musiała nasilić się po przyjęciu
i zarzuceniu
. Znaczne jej upowszechnienie oraz znajomość sposobów ich
zwalczania sugeruje, że słowiański wampir musiał mieć swój odpowiednik w innych kulturach. Niewykluczone,
iż jedną z dróg rozprzestrzenienia się „wampiryzmu” były opowieści słowiańskich mamek, opiekujących się, we
wczesnym
, zachodnioeuropejską dziatwą (eksport ludzkiego towaru na Zachód był wówczas na
Słowiańszczyźnie najbardziej dochodowym interesem, stąd zaskakujący w średniowiecznej
zachodniosłowiański Černebog/Zernebok).
Etymologia teoretycznie rekonstruowane PIE. *ăn-pēr-ĭ-s nie jest potwierdzone w żadnym innym języku
indouropejskim. Prawdopodobne jest starosłowiańskie *ą-pěr-ь, które dało północno-zachodniosłowiańskie
(wczesne staropolskie) *(v)ą-pěr-ь (tu ą = nosowe a) – stąd staropolski
i (za pośrednictwem
niemieckim) zachodnioeuropejski vampir; z formy starosłowiańskiej powstało wschodniosłowiańskie u-pir-ь
(
upýrь, być może pod wpływem ukraińskiego, podobnie jak staropolskie – upir i upiōr). Rdzeń -pir (z -pěr)
nie ma nic wspólnego z cząstką -perz (z -pyr) w słowie nietoperz. Także tłumaczenie przez
staropolskiego wąpierz jako „wsypa do poduszki” nie jest właściwe.
Interesująca może wydawać się pozornie hipoteza rekonstruująca źródłowe prasłowo jako: *an-pyr- (dosłownie
nie spalony, z -pyr obecnym np. w greckim pyros, czy staroangielskim fyr= współczesne angielskie fire),
jednakże współczesna analiza językoznawcza każe ją zdecydowanie odzucić. Współczesna forma słowa wampir
jest późną pożyczką z zachodu.
Najnowszą i najpełniejszą pracą o etymologii wyrazu wampir ~
jest syntetyczne studium
Kamila STACHOWSKIEGO pt. "Wampir na rozdrożach. Etymologia wyrazu upiór - wampir w
słowiańskich
" (w: Rocznik Slawistyczny, t. LV (2005), str. 73-92). Autor po krytycznym rozbiorze wszystkich
dotąd proponowanych etymologii i rekonstrukcji etymonu wyrazu wampir ~ upiór ~ wąpierz opowiada się za
proponowanym już i wcześniej (aczkolwiek w nieco innej formie) pochodzeniem tureckim tego wyrazu,
zaznaczając, że z rzadka tylko wspominana kwestia etymologii ostatecznie chińskiej nie ma wprawdzie
większych szans na utrwalenie się w nauce, tym niemniej zupełnie nie do wykluczenia jest możliwość, iż sama
idea wampiryzmu ostatecznie wywodzi sie z kultury chińskiej, skąd przeniknęła do Słowian za pośrednictwem
ludów tureckiej rodziny językowej.
Cechy wampira posiadają zapożyczona z południa
, strix –
strigis, sowa), choć bardziej zbliżają się one do duchów zmarłych gwałtowną śmiercią, występujących pod
postacią dzikich ptaków (
bułg.
navi,
serb.
navije, słoweń. nâvije,
ukr.
naŭki,
pol.
latawce, porońce).
Obraz wampira, jaki funkcjonuje we współczesnej kulturze, powstał na bazie utworów
(Giaur),
(The Vampyre –
1819
) oraz
Rozbieżności
Istnieją znaczne rozbieżności pomiędzy przedstawianymi obecnie wizerunkami wampira. Obejmują one prawie
wszystkie możliwe aspekty tych istot. Do najważniejszych różnic należą:
·
Aparycja: sięga od monstrualnej (
), poprzez przeciętną
(
), po olśniewająco piękną (
). W systemie gry
różne
przejawiają różne cechy wyglądowe. W
Andrzeja
Sapkowskiego, ukazany obraz "wyższego wampira" -
, nie różni się niczym od zwykłego
człowieka, dlatego też trudno zidentyfikować te upiory, dopóki same się nie ujawnią.
·
Zdolności: występują od zupełnie łamiących prawa fizyki (Dracula), poprzez graniczące z
niemożliwymi (Kroniki wampirze), po nadludzkie, lecz wytłumaczalne fizycznie (Blade). Zaliczać się
do nich mogą:
lub latanie,
lub bardzo szybkie przemieszczanie się,
, niewidzialność itp. W
niektóre ze zdolności uaktywniają się pod
działaniem światła księżyca, będącego w pełni.
·
Pochodzenie: literatura obejmuje warianty od klątwy (Dracula) po zakaźną mutagenną chorobę (Blade,
Underworld).
·
Krzyżowanie: niektóre źródła pozwalają na ludzko-wampirze krzyżówki, zwane
(Blade,
BloodRayne,
), inne wykluczają ich powstanie (Kroniki wampirze). W filmie
możliwa okazała się
wampira z
·
Śmiertelność: wszystkie źródła zgadzają się co do jednego: wampir nie starzeje się, a przynajmniej nie
może umrzeć ze starości. Jednak według niektórych źródeł wampiry są nieśmiertelne i jedynym
sposobem na ich zniszczenie jest przebicie kołkiem, zazwyczaj osinowym (np. Dracula), w innych w
zabiciu wampirów przeszkadza jedynie ich szybka regeneracja, nie chroniąca jednak przed spaleniem
czy odcięciem głowy (Wampir: Maskarada).
wykazuje całkowitą niewrażliwość na ogień.
Po odcięciu głowy regeneracja trwała pięćdziesiąt lat, zanim powrócił do formy.
·
Wrażliwość na srebro: choć częściej przypisywana
, niektóre dzieła nadają ją również
wampirom (Blade).
·
Wrażliwość na symbole religijne: w niektórych dziełach wampiry przejawiają lęk, fizyczny
dyskomfort lub bezpośrednie obrażenia w przypadku kontaktu z symbolami religijnymi, takimi jak
krzyże lub woda święcona (Dracula, Buffy – postrach wampirów), w innych wampiry są na nie
całkowicie odporne (Kroniki wampirze, Blade, BloodRayne, Wampir: Maskarada)
·
Wrażliwość na światło: nadwrażliwość na światło jest cechą wspólną wszystkich legend o wampirach.
Według niektórych dzieł wampir boi się każdego jaśniejszego oświetlenia (
), w innych zaś
szkodzi mu jedynie bezpośredni kontakt ze światłem słonecznym (Kroniki wampirze, Buffy – postrach
wampirów,
). Zjawisko to jest czasem tłumaczone jako krytyczne
(Blade, Underworld), co pozwala wampirom np. na bezpieczne poruszanie się za dnia dzięki
kremom z filtrem
(Blade). W
wszakże, wampiry nie umierają od światła słoneczego,
ale w znacznym stopniu je ono osłabia i pozbawia większości nadnaturalnych mocy.
PORFIRIA czyli wampiryzm w medycynie
Istnieje wampirów stara się wyjaśnić medycyna. Porfiria to niezwykle rzadka genetyczna choroba krwi - porfiria
sprawia, że człowiek upodabnia się do przerażającego wampira. Chorym na jej złośliwą odmianę rosną długie
siekacze. Na świecie odnotowano zaledwie kilkaset przypadków zachorowań. Profesor David Dolphin uważa, że
legendarny Dracula był ofiarą porfirii. -To, że jestem chora, uświadomiłam sobie w wieku 17 lat. Pierwszym
objawem był zabójczy, rozdzierający ból w brzuchu, jakby ktoś wbił we mnie tysiące noży - opisuje pierwszy
atak tajemniczej choroby Desiree Lyon, przewodnicząca amerykańskiej Fundacji Walki z Porfirią. Przez 15 lat
była pod ścisłym nadzorem lekarzy. Od czasu do czasu objawy były szczególnie brutalne: najpierw koszmarne
bóle brzucha i mięśni, następnie osłabienie i kłopoty z oddychaniem. Zalecane leki tylko pogarszały sytuację. W
trakcie leczenia niejednokrotnie występowały halucynacje, na pewien czas dziewczyna straciła zdolność
mówienia. Trupio blada twarz utwierdzała lekarzy w przekonaniu, że dni kobiety są policzone. Nazwa
choroby(znanej jako "choroba wampirów")pochodzi od greckiego "porphyros"- czerwono-purpurowy i odnosi
się do czerwonawej substancji obecnej we krwi i moczu chorych.Za "zabójcę" uważana jest porfiryna,
organiczny związek chemiczny odpowiedzialny za przyłączanie żelaza w czerwonych ciałkach krwi. U chorych
na porfirię obserwuje się zaburzenia metabolizmu związane z nadprodukcją i gromadzeniem porfiryny w
organizmie. Objawy choroby pojawiają się gwałtownie i często są nietypowe. Niektórzy pacjenci skarżą się, że
nie mogą znieść światła codziennego oraz, że słońce pali im skórę. Innym rosną siekacze, na ciele pojawiają się
różnego rodzaju plamy i krosty. Z tego powodu mogą mieć też poważne stany depresyjne, zwiększające potrzebę
przebywania w samotności oraz strach przed wzrokiem ludzi. Charakterystyczna dla chorych na porfirię anemia
sprawia, że twarz staje się przerażająco blada. Stan śpiączki spowodowany atakami choroby może trwać nawet
tydzień. Po przebudzeniu chory rzeczywiście wygląda jakby wyszedł z grobu! Niejednokrotnie tym, co może
sprawić, by pacjent poczuł się lepiej jest transfuzja krwi. W niektórych pracach z XIXw., okresu kiedy
przeprowadzono pierwsze badania nad porfirią, lekarze potwierdzają, że poważnie chorzy próbowali pić krew z
nadzieją na uśmierzenie bólu. W niektórych przypadkach chory może wychodzić z domu wyłącznie nocą, aby
nie narazić się na działanie promieni słonecznych. W jednej z prac naukowych dr Michael Moss, kierownik
wydziału patologii na Uniwersytecie w Halifax w Kanadzie, przyznaje, że cierpiący na złośliwe odmiany porfirii
wyglądem przypominają wampiry. -W skrajnych przypadkach i zęby i kości nabierają właściwości
fluorescencyjnych. Ponadto wielu z moich pacjentów miało odruch wymiotny na sam widok czosnku-podkreśla
Moss.
*** *** ***