Zakładowe plany operacyjno-ratownicze w polskim
systemie ratowniczym
Dariusz Marczyński
Prawidłowo opracowane plany operacyjno-ratownicze są nie tylko podstawą
do właściwego organizowania i prowadzenia działań ratowniczych, w szczególności
służą przygotowaniu służb ratowniczych do przeciwdziałania zdarzeniom i ich
skutkom, m.in. poprzez organizowanie i analizę ćwiczeń. Każde szkolenie służb lub
kontrola zakładu pod względem gotowości do realizacji zadań ratowniczych, czyli
działań w trybie pilnym w sytuacji nagłego zdarzenia, pozwala zweryfikować jakość
planu, w szczególności jego części - tzw. operacyjno-ratowniczej.
Wejście w życie ustawy o ochronie środowiska z dnia 27 kwietnia 2001 r. po
raz kolejny zmusza nas do szukania odpowiedzi na pytanie: czym jest i dla kogo
winien być sporządzany plan ratowniczy. Odpowiedź - wbrew pozorom - nie jest
prosta, zważywszy na konieczność powiązania tematyki planów nie tylko z prawem
ochrony środowiska, ale także z przepisami dotyczącymi ochrony przeciwpożarowej,
obrony cywilnej, czy też z zasadami zapewnienia bezpieczeństwa na morzu (także
dla zakładów będących w sąsiedztwie morza) i koniecznością współpracy
międzynarodowej.
Dla właściwego opracowania i wykorzystania planu na obecnym etapie
rozwoju cywilizacji ważny jest bowiem już nie tylko teren zakładu, którego założenie
bezpośrednio dotyczy, ale i zagrożenie dla środowiska, które może wystąpić w
czasie zdarzenia. Dlatego też plany operacyjno-ratownicze muszą zawierać
procedury działania mające zastosowanie nie tylko w warunkach rutynowych działań,
ale też podczas wszelkich możliwych do przewidzenia zdarzeń. Przygotowanie planu
wymaga spójnego działania wszystkich osób go opracowujących - zarówno służb
ratowniczych, jak i instytucji opiniujących plan oraz kontrolujących jego wykonanie. Z
tych powodów dotychczasowy zwyczaj zawężania planów operacyjno-ratowniczych
tylko do „zakładów o zwiększonym ryzyku" lub „zakładów o dużym ryzyku" musi pójść
w niepamięć, gdyż zasady sporządzania planów winny mieć zastosowanie również
do zakładów o tzw. małym ryzyku i służb ratowniczych, które na swoim obszarze
chronionym mają takie zakłady.
Warto na chwilę oderwać się od przepisów, terminów i wymagań, które są
nierozerwalnie związane z tworzeniem planów, ich opiniowaniem oraz sprawdzaniem
i skupić się nad ich istotą, czyli częścią operacyjno-ratowniczą. Powinna ona opierać
się na podanych niżej założeniach.
Podstawą opracowania planu jest rozpoznanie oraz oszacowanie
zagrożeń, które mogą powstać na terenie zakładu oraz uwzględnienie najbardziej
niekorzystnego rozwoju zagrożenia, jak również zanalizowanie zabezpieczenia
operacyjnego zakładu. Wymaga ono nie tylko zinwentaryzowania rodzaju i ilości sił
oraz środków niezbędnych do realizowania zadań z zakresu ratownictwa
medycznego, chemicznego, ekologicznego, technicznego, gaszenia pożarów i
ewakuacji, ale również zbilansowania zakresu zadań oraz czasu włączenia do
działań sił ratowniczych, porządkowych i wspomagających, a także określonych
specjalistów z poziomu powiatu, województwa, kraju lub zagranicy.
Plan winien też być zsynchronizowany z procedurami technologicznymi
zakładu i dostosowany do poziomu urządzeń gaśniczych i zabezpieczających oraz
aparatury przewidzianej do pracy awaryjnej.
W części ogólnej plan musi określać zadania pracowników zakładu, służb -
w szczególności ratowniczych oraz specjalistów i kierownictwa zakładu (należy
opracować kilka wariantów, zakładających różne rodzaje i wielkości zdarzeń).
W części szczegółowej plan winien zawierać procedury postępowania
konieczne dla realizacji zadań przez pracowników, siły ratownicze i porządkowo-
ochronne, techniczne i kierownictwo zakładu podczas wystąpienia nagłego
zagrożenia, a także zestaw informacji niezbędnych do organizacji, prowadzenia i
zabezpieczenia działań ratowniczych.
Zagrożenia występujące w zakładach, bez względu na ich liczbę i rodzaj,
mają jedną „zaletę" - są zlokalizowane w konkretnym miejscu, znamy zazwyczaj ich
charakter, ilość i rodzaj substancji niebezpiecznych zlokalizowanych na danym
terenie. Informacje te sprzyjają prognozowaniu oraz kształtowaniu polityki
bezpieczeństwa przez kierownictwo zakładu i właściwe terytorialnie organy
odpowiedzialne za bezpieczeństwo na obszarze gminy, powiatu i województwa oraz
na szczeblu krajowym lub międzypaństwowym (schemat nr 1 i nr 2).
Po dokonaniu analizy kilkudziesięciu akcji ratowniczych można stwierdzić, że
zazwyczaj w planowaniu operacyjnym informacje ogólne - np. o ilości i rodzaju
substancji niebezpiecznych w zakładzie -są niewystarczające. Równie
niewystarczające są wykazy sił i środków ratowniczych oraz prognozy emisji lub
rozwoju zagrożenia, które zaledwie można uznać i umieścić w załączniku planu. W
dyskusjach o planach operacyjno-ratowniczych często kładzie się nacisk na
ilościową i jakościową część analityczną dotyczącą zagrożeń, natomiast zbyt ogólna
jest część operacyjno-ratownicza, w której zasadnicze miejsce winny zajmować
procedury postępowania podczas zdarzeń. I tutaj dochodzimy do zasadniczej idei
planu, którą powinno być przygotowanie wszystkich sił do reagowania i prowadzenia
skutecznych działań ratowniczych. Oczywiście, to rodzaj i wielkość zdarzenia oraz
jego zasięg będą wyznaczały faktyczną ilość zaangażowanych sił i środków, ale nie
zwalnia to konstruktorów planów od zaangażowania i przydzielania zadań wszystkim
potencjalnym uczestnikom zdarzenia, również podczas przypadków najtrudniejszych,
czyli katastrof.
Przeanalizujmy powyższe twierdzenia na przykładzie. W wyniku
nieostrożności człowieka nastąpił wybuch substancji X, który wywołał oparzenia i
zatrucia u ośmiu osób oraz spowodował awarię instalacji z substancją Y, której
parametry fizykochemiczne uległy zmianie pod wpływem promieniowania od
rozwijającego się pożaru. Zmiany te prowadzą także do zwiększonej emisji
substancji niebezpiecznej Y oraz jej przemieszczania poza zakład, wokół którego w
sąsiedztwie, tj. odległości ok. 300 m, jest szpital psychiatryczny, supermarket i trasa
szybkiego ruchu, a w odległości ok. 700 m znajduje się miasteczko liczące ok. 1,5
tyś. mieszkańców, będące w administracji sąsiedniego powiatu i gminy.
Wstępny bilans niezbędnych do działań sił i środków ratowniczych zakładu
oraz będących w dyspozycji powiatu w zestawieniu z analizą zabezpieczenia
operacyjnego i planem ratowniczym wskazuje na ich niewystarczającą ilość.
Prognoza rozwoju zdarzenia wymaga od pierwszego kierującego działaniem
ratowniczym (KDR) oraz lekarza - koordynatora medycznych działań ratowniczych
(KMDR) skonstruowania nie tylko pesymistycznego scenariusza rozwoju zdarzenia,
ale uznania zdarzenia za masowe oraz katastrofę. Co o tym przesądza? Otóż nie
miejsce zdarzenia i rodzaj substancji czy jej emisja poza zakład, lecz
niewystarczająca na danym etapie akcji ilość oraz rodzaj sił i środków ratowniczych
dostępnych na miejscu zdarzenia, głównie sil i środków medycznych.
W podanym przykładzie konieczne będzie nie tylko podjęcie
natychmiastowych działań ratowniczych wobec ośmiu poszkodowanych, będących w
stanie nagłego zagrożenia życia, ale również działań ratowniczych zmierzających do
przeciwdziałania zagrożeniu środowiska i mienia zakładu, które narasta wraz z
rozprzestrzenianiem się pożaru i emisją substancji niebezpiecznych. Priorytetem
będzie również ostrzeganie i informowanie o zagrożeniu społeczności lokalnej i
organów władzy, co najmniej na szczeblu gminnym i powiatowym.
Na przykładzie opisanego zdarzenia widać, że w planie ratowniczym określić
należy zadania nie tylko dla służb ratowniczych i pracowników zakładu, ale i dla
organów władzy, personelu szpitalnych oddziałów ratunkowych, zagrożonego
szpitala psychiatrycznego, supermarketu, nie wspominając już o społeczności
lokalnej, która powinna wiedzieć, jak należy postępować podczas wystąpienia
zagrożenia w sąsiednim zakładzie. Należy również przygotować wcześniej treść
komunikatów dla społeczeństwa oraz ustalić system obiegu informacji dla tych,
którzy mają czuwać, przestrzegać lub doraźnie modyfikować procedury na podstawie
analizy rozwoju sytuacji oraz zgodnie z posiadaną wiedzą i doświadczeniem.
Podkreślić należy, że każdy plan operacyjno-ratowniczy powinien stanowić
nie tylko zestaw informacji niezbędnych do organizowania i planowania działań
ratowniczych w zakładzie, ale i poza zakładem w dwóch sytuacjach, tj. kiedy
zagrożenie zewnętrzne może spowodować nagłe zagrożenie życia, zdrowia,
środowiska lub mienia zakładu oraz kiedy wielkość zdarzenia w zakładzie będzie
stanowić zagrożenie poza jego terenem. Tutaj należy zwrócić uwagę na kolejny
ważny element planowania, a mianowicie konieczność zapewnienia spójności
planów operacyjno-ratowniczych z wojewódzkimi i powiatowymi planami
ratowniczymi, a tym samym wspólnego rozpatrywania zapisów i delegacji
wynikających z prawa ochrony środowiska i ustawy o ochronie przeciwpożarowej
oraz przepisów o krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym.
Plan operacyjno-ratowniczy winien zatem uwzględniać dwie zasadnicze
grupy zdarzeń:
1) nagły stan zagrożenia życia, zdrowia, środowiska lub mienia w wyniku awarii,
wypadku lub pożaru;
2) katastrofę powstałą w wyniku zdarzenia, którego rozmiar i charakter powoduje
zaburzenie infrastruktury i więzi ludzkich, a skutki są nie do opanowania siłami
obecnych na miejscu zdarzenia i pozostających w dyspozycji sil i środków oraz
kiedy konieczne jest obligatoryjne uruchomienie kierownictwa zakładu oraz -
stosownie do zagrożenia - właściwych terytorialnie organów władzy (schemat nr3).
Należy pamiętać także, że konstrukcja planu operacyjno-ratowniczego
powinna uwzględniać:
• zasięg działań ratowniczych,
• właściwą organizację działań w stanie nagiego zagrożenia życia lub zdrowia ludzi z
zakładu i spoza niego, uwzględniającą włączenie w proces planowania jednostek
ochrony zdrowia, w tym szpitalnych oddziałów ratunkowych oraz oddziałów
specjalistycznych w zakresie np. oparzeń i toksykologii,
• zbiór informacji i procedur uruchamianych wobec społeczeństwa, służb
ratowniczych i instytucji współdziałających oraz organów władzy -w zależności od
rodzaju i skali zagrożenia,
• zachowanie spójności i ciągłości procedur od momentu rozpoczęcia działań
ratowniczych, poprzez ewakuację ludzi do tymczasowych lub zastępczych miejsc,
po niesienie pomocy psychologicznej,
• konieczność przekazywania oraz uruchamiania poszczególnych poziomów
kierowania działaniem ratowniczym oraz koordynację medycznych działań
ratowniczych w zależności od rodzaju, wielkości i stopnia złożoności zdarzenia,
• uzgodniony szczegółowy podział zadań między wszystkimi potencjalnymi
uczestnikami działań ratowniczych oraz podmiotami je wspomagającymi lub
zabezpieczającymi,
• terminarz sprawdzianów i weryfikacji planu drogą ćwiczeń w warunkach
rzeczywistych i aplikacyjnych - nie rzadziej niż raz w roku oraz zawsze w razie
potrzeby,
• zbiorowy i pojedynczy pakiet zadań i procedur, czyli planów działania
poszczególnych osób funkcyjnych, specjalistów i służb z zakładu i spoza niego,
działających na rzecz akcji ratowniczej.
Tak skonstruowany plan powinien być przejrzysty, czytelny i uzgodniony
przez wszystkich uczestników działań ratowniczych oraz podany do wiadomości
społeczności lokalnej.
Plany operacyjno-ratownicze w części dotyczącej prowadzenia działań
ratowniczych winny określać szczegółowe procedury i podział zadań, a w
szczególności:
• dla personelu - sposób alarmowania i rodzaj informacji, których przekazanie jest
niezbędne przy uruchomieniu zakładowych służb ratowniczych,
• wykaz czynności ratowniczych i pomocniczych wykonywanych samodzielnie oraz
we współdziałaniu z profesjonalnymi siłami ratowniczymi,
• zakres informacji o miejscach ewakuacji osób w czasie działań ratowniczych oraz
wykaz osób lub służb informujących o zagrożeniu, a także wykaz osób
podejmujących decyzję o terminie powrotu do pracy,
• dla służb i ich kierownictwa - wyszczególnienie zadań ratowniczych oraz czynności
pomocniczych, wspomagających i zabezpieczających przebieg działań
ratowniczych lub mających wpływ na ich organizację i prowadzenie, w
szczególności na kierowanie działaniem ratowniczym,
• przyporządkowanie wskazanych zadań do osób funkcyjnych i kierownictwa zakładu
oraz wskazanie osób odpowiedzialnych za przebieg działań ratowniczych.
• Przygotowanie planów operacyjno-ratowniczych należy poprzedzić rzetelnym
opracowaniem analizy zabezpieczenia operacyjnego zakładu, które z kolei musi
być poprzedzone nie tylko dokładną analizą zagrożenia, ale także oceną ryzyka -
stanu bezpieczeństwa zakładu, w tym jego określonych obiektów, instalacji,
urządzeń oraz inwentaryzacją zadań oraz ilości i rodzaju posiadanych sit i
środków,
• Opracowanie, sprawdzanie i aktualizacja planów operacyjno-ratowniczych wymaga
w zakresie bezpieczeństwa zakładu uwzględnienia zagrożeń zewnętrznych poza
zakładem, np. bliskości szlaków transportu substancji niebezpiecznych czy
terenów zalewowo-powodziowych itp.,
• Sporządzanie planów operacyjno-ratowniczych zakładów winno opierać się na
zasadzie ich spójności z powiatowymi i wojewódzkimi planami ratowniczymi, a
docelowo stanowić ich nierozerwalny element składowy,
• Należy uwzględnić, gdzie jest to możliwe, włączenie procedur dotyczących
zakładowych sił ratowniczych przewidujących ich działanie poza terenem zakładu
do właściwego terytorialnie wojewódzkiego lub powiatowego planu ratowniczego,
jak również zakładowego planu operacyjno-ratowniczego, tak by mogły reagować
w razie potrzeby na wszelkie nagle zagrożenia występujące również poza
zakładem, w szczególności mające wpływ na jego bezpieczeństwo,
• Specyfika wszelkich działań związanych z przewidywaniem katastrof oraz
przygotowanie sil i środków ratowniczych do zwalczania ich skutków są
nierozerwalnie związane z profesjonalnym procesem planowania oraz
potwierdzeniem tezy dotyczącej konieczności stworzenia w Polsce jednego
systemu ratowniczego o zasięgu powszechnym.
Przedstawione zagadnienia oraz doświadczenia zebrane w przeciągu
ostatnich lat pozwalają wnioskować, że nawet najlepiej skonstruowane zasady
współdziałania i plany ratownicze nie wytrzymują czasem konfrontacji z konkretnym
zdarzeniem, z uwagi na jego nietypowy przebieg lub wymiar. Nikt nie jest nieomylny,
dlatego wszelkie plany ratownicze powinny być regularnie i bardzo wnikliwie
weryfikowane drogą ćwiczeń w warunkach rzeczywistych i aplikacyjno-sztabowych.
Integracja działań różnych podmiotów ratowniczych wymaga szczegółowych
uzgodnień, żmudnych negocjacji i ustaleń do zrozumienia wspólnoty celów oraz
racjonalnej analizy zadań, jak również profesjonalnego podejścia do problemów i
właściwej ich promocji. Niestety jest to proces trudny i długotrwały, nie wydaje się
jednak możliwe, by istniała dla niego jakakolwiek racjonalna alternatywa.