Postawy bohaterów dawnych




Postawy bohaterów dawnych











Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> Współczesność >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???




Gdzie jestSciaga.pl
?
















Postawy bohaterów
dawnych











kategoria:   J.polski
zakres:   Współczesność
dodano:   1999-11-13




18.04.99
Temat: Postawy bohaterów dawnych to – dla twojego pokolenia
– przebrzmiałe słowa, temat do dyskusji, wzory zachowań. Odpowiedź
uzasadnij. Na przestrzeni wieków w literaturze powstało
wiele modeli bohatera. Zmieniały się one wraz z wyznawanymi przez
pisarzy wartościami. Niektóre z tych typów są bardziej, inne mniej
odległe mojemu pokoleniu, ale w każdym przypadku określenie swojego
stanowiska wobec nich wymaga głębszej analizy owych postaci i
refleksji nad ich poczynaniami na tle sytuacji politycznej,
społecznej, czy ekonomicznej epoki, w której zostały wykreowane.
Dlatego uważam, że żadnego z nich nie powinniśmy oceniać zbyt
pochopnie i radykalnie. Już w starożytności powszechne były
określone typy bohaterów, które najczęściej pojawiały się w utworach
literackich. W „Iliadzie” Homera od razu rzuca się w oczy postać
Achillesa – wyidealizowanego herosa, którego głównymi zaletami były
siła i wygląd. W dzisiejszych czasach nie są to bynajmniej cechy, na
podstawie których ocenia się drugiego człowieka. Innymi przymiotami
homerowych półbogów były odwaga i waleczność, które stanowią pewną
wartość także dla współczesnego człowieka. Wciąż nie są to jednak
najważniejsze zalety ludzkie. Postawy starożytnych herosów są dla
mnie przede wszystkim przebrzmiałymi słowami, gdyż kierują nimi
niskie pobudki, takie jak żądza zemsty, a nie mają tak naprawdę
wartości nadrzędnych. Nawet życie ludzkie cenią niżej od potrzeby
demonstracji swej świetności. Epoka średniowiecza zaowocowała
powstaniem bohatera podobnego do Achillesa, jednak różniącego się od
niego tym, że nie kierowała nim jedynie egoistyczna chęć
udowodnienia swej siły, a posiadał również cele nadrzędne. Idealnie
przedstawia go tytułowa postać „Pieśni o Rolandzie”, który jest
wręcz uosobieniem cnót rycerskich. Oprócz wspaniałych fizycznych
przymiotów przemawiających za jego świetnością cechuje go wiara w
Kościół i miłość do Ojczyzny, co czyni z go bardzo bliskim moim
ideałom. Mało zrozumiałe są dla mnie natomiast zasady kodeksu
honorowego, według których rycerzowi nie wolno było cofnąć się z
pola walki, a wezwanie pomocy uznawane było za poniżenie. Nie
liczyło się zwycięstwo, lecz sposób walki, co jest dla mnie pojęciem
abstrakcyjnym, podobnie jak „honorowa klęska”. Śmierć w bitwie
stanowiła dla rycerza powód do chwały, a szczególnie kiedy poległ za
religię. Wątpię, aby dzisiaj ktoś był w stanie oddać życie dla
zachowania honoru. Sama nazwa dzisiejszej cywilizacji – „cywilizacja
życia” mówi, że nie ma większej wartości nad istnienie ludzkie.
Dlatego lwia część zasad wyznawanych przez Rolanda obecnie wydaje
się nie mieć sensu, chociaż niektóre z nich bez wątpienia uznane
zostałyby za wielkie zalety. Renesansowa twórczość literacka
zajmowała się głównie wychwalaniem uciech życia i piękna świata, a
więc nie wykreowała charakterystycznego typu bohatera. Dlatego też
nie znajduję w utworach tej epoki podmiotu, który byłby odpowiedni
dla poruszanego tematu. Przejdźmy zatem do czasów, kiedy tworzył
William Szekspir – do baroku. Postacie wykreowane przez niego są
zagubione, miotają się pomiędzy ambicjami i chęcią zysku, a
wyrzutami sumienia oraz zasadami panującymi w otaczającym je
świecie. Według tych niepisanych przepisów Hamlet zobowiązany był do
pomszczenia śmierci ojca. Wobec stojącego przed nim wyzwania, staje
się on coraz bardziej rozdarty wewnętrznie i nieufny. Po pewnym
czasie przestaje wierzyć w ludzi, dobro i zło, zaczyna wątpić w sens
życia, wypowiadając słynną kwestię: „Być albo nie być, oto jest
pytanie”. Według mnie problem Hamleta jest bardziej aktualny niż
możemy to sobie wyobrazić. Naszym światem również rządzą wartości,
którym nie jesteśmy w stanie się przeciwstawić. Czasem próbujemy,
lecz to doprowadza nas do rozterek i wniosku, że nie wato, bo zbyt
wiele nas to kosztuje. Jednak nie tylko „Hamlet” ma tak jasne
odniesienie do teraźniejszości. Równie „aktualnym” bohaterem
szekspirowskim jest Makbet. Zbrodnia, którą popełnia aby osiągnąć
cel okazuje się pułapką, z której nie ma wyjścia. Jest ona jak bagno
pogrążające go coraz bardziej i bardziej. Ileż to osób w
dzisiejszych czasach wpada w podobną sieć goniąc za karierą
zawodową? Kierowane ambicją chcą za wszelką cenę zdobyć to, czego
pragną i eliminują wszystkie przeszkody stojące im na drodze.
Cechuje je przy tym coraz większe wyrachowanie i determinacja, aż w
końcu ulegają autodestrukcji, nie mogąc sprostać stawianym sobie
wyzwaniom. W każdym razie historia Makbeta to nie tylko przebrzmiałe
słowa, lecz wzór zachowania, którego powinniśmy unikać. Równie
bacznie powinniśmy się wystrzegać pójścia w ślady Don Kichote’a –
bohatera pochodzącego z utworu Miguela de Cervantesa. Postradawszy
zmysły pod wpływem romansów rycerskich, został on błędnym rycerzem,
walczącym z wiatrakami. Zawiedziony idealizm pchnął go do
szaleństwa. Jest on symbolem człowieka, który nie godzi się na
istniejący kształt świata, ale samotnie nie jest w stanie nic
zmienić. Dla nas może to być przestrogą, że nie warto podejmować
walki z istniejącym porządkiem, bo możemy jedynie narazić się na
brak zrozumienia za strony otoczenia. Omijając oświecenie
zajmijmy się od razu romantyzmem, który stworzył chyba najbardziej
charakterystyczne typy postaci literackich. Każdy był
indywidualnością, ale zarazem wszyscy posiadali pewne cechy wspólne,
takie jak: tajemniczość, buntownicza postawa, konflikt wewnętrzny
oraz walka z rzeczywistością. Najbardziej charakterystyczną
cechą ówczesnego bohatera była romantyczna (często grzeszna) miłość,
polegająca na bezkresnym oddaniu i wierności wobec partnera. Na
takim właśnie uczuciu opierał się związek Giaura i Leili
wykreowanych przez George’a Byrona. Leila była żoną muzułmanina,
który dowiedziawszy się o niewierności małżonki, zamordował ją. Od
tej pory Giaur żył wyłącznie chęcią zemsty, lecz gdy jej w końcu
dokonał, okazało się, że nie przyniosła mu ona ulgi. Zamieszkał więc
w klasztorze i odizolował się całkowicie od świata. Nie mógł
zapomnieć o ukochanej do końca życia. Taka postawa jest dla nas
piękna, lecz niestety patrzymy na nią trochę z przymrużeniem oka,
ponieważ u schyłku XX wieku już prawie nikt nie wierzy w wieczną,
nieskazitelną miłość. Motyw takiego uczucia pojawia się również
w powieści poetyckiej „Konrad Wallenrod” Adama Mickiewicza. Jej
tytułowy bohater darzy rodzinny kraj uczuciem silniejszym niż
ukochaną. Poświęca wszystko dla ratowania Litwy. Jest to bardzo
trudne, ale nie ma on innego wyboru. Dla mojego pokolenia, które nie
doświadczyło zniewolenia ojczyzny, tak gorący patriotyzm jest trochę
obcym odczuciem. A zatem szlachetne przymioty Konrada czynią go
wzorem do naśladowania, lecz przyświecające mu ideały to tylko
przebrzmiałe słowa. Ignacy Rzecki z „Lalki” Bolesława Prusa jest
ostatnim romantykiem, którego tu przytoczę. Co prawda został on
stworzony w dobie pozytywizmu, ale reprezentuje wszystkie cechy
postaci z epoki mickiewiczowskiej. Był tak mocno przywiązany do
sklepu, w którym pracował, że wszystkie czynności związane ze swym
zawodem wykonywał nadzwyczaj gorliwie, a w dodatku nie brał za to
ani grosza. Ludzie otaczający go nie potrafili staruszka zrozumieć i
uważali go za dziwaka. Umarł zapatrzony w przeszłość, a z jego
kieszeni wypadła kartka z napisem „non omnis moriar”. Jest to postać
bardzo pozytywna, do której się przywiązujemy czytając powieść,
jednak jego zachowanie nie zostałoby uznane przez człowieka
współczesnego za godne naśladowania i pewnie nikt nawet nie
dostrzegłby jego dobrych intencji. W dzisiejszym świecie rządzonym
przez pieniądz nikt nie zrozumiałby jego niewiarygodnej lojalności,
a przede wszystkim pracy za darmo. W epoce pozytywizmu ludzie
wyznawali już inne poglądy, a co za tym idzie – bohaterowie
literaccy przeszli znaczną metamorfozę. Oczywiście niektóre wartości
charakteryzujące postać pozytywną się nie zmieniły, ale kardynalne
cele były odmienne. Często „dla dobra ogółu” dopuszczali się
najgorszych zbrodni, jak też postąpił Raskolnikow. Zamordował on
starą lichwiarkę, bo czerpała ogromne korzyści z udzielanych
pożyczek pod zastaw. Według niego było to obrzydliwe i szkodziło
społeczeństwu, które zapewne chętnie by się jej pozbyło. Ułożył więc
misterny plan i, w swym mniemaniu, poświęcił się ludzkości. W
dzisiejszym świecie zbrodnia taka jest niewytłumaczalna. Obecnie
nikt zdrowy psychicznie nie dopuściłby się takiego czynu. Jednak
postawa bohatera „Zbrodni i kary” nie jest przeze mnie taktowana
jako nudne, przebrzmiałe słowa. Można snuć na ten temat bardzo
ciekawe rozważania, mające na celu zrozumienie jego zachowania.
Całkowicie odmiennym, bezsprzecznie pozytywnym i godnym
naśladowania bohaterem, jest Pan Tomasz, mecenas z „Katarynki”
Bolesława Prusa. Był on wielbicielem i znawcą sztuki, co
spowodowało, że nienawidził dźwięku katarynek. Jego obrzydzenie do
tego instrumentu było tak wielkie, że płacił stróżowi za nie
wpuszczanie kataryniarzy na podwórze. Sytuacja zmienia się
diametralnie, kiedy mecenas zauważył, że jedyną radością życia dla
mieszkającej naprzeciwko niewidomej dziewczynki jest muzyka
katarynek. Wówczas zdusił w sobie egoizm i przezwyciężył nienawiść,
aby sprawić dziecku radość. Myślę, że wszyscy powinniśmy się
wzorować na ludziach takich jak Pan Tomasz i eliminować swoje
negatywne cechy charakteru. Napotykanie w literaturze
bohaterowie czasami wydają nam się dziwnie znajome. Według mnie
uczucie takie ogarnia nas, kiedy mamy do czynienia z postacią,
której mnóstwo odwzorowań można znaleźć w naszych czasach. Jedną z
nich jest bez wątpienia Zołzikiewicz ze „Szkiców węglem”
Sienkiewicza. Był on pisarzem gminnym we wsi Barania Głowa i
bezlitośnie wyzyskiwał jej mieszkańców. Aby posiąść kobietę, która
mu się podobała, użył nikczemnego podstępu, żerując na ciemnocie
chłopstwa. Z jednej strony nie potrafię sobie wyobrazić, aby ktoś
tak łatwo i bezwzględnie wykorzystywał drugą osobę, z drugiej
jednak, jakże często spotykamy na swej drodze ludzi gotowych użyć
wszelkich środków dla osiągnięcia celu. Dlatego postępowanie
Zołzikiewicza to nie tylko przebrzmiałe słowa, lecz bardzo aktualny
temat. Młoda Polska jest niezwykle urozmaiconą i barwną epoką
literacką. Czasami nazywana jest neoromantyzmem, ze względu na
powiązania ideowe z pierwszą połową XIX wieku. Również postawy
bohaterów obu tych okresów są do siebie pod pewnymi względami
zbliżone. Często mają oni zbieżne cele i wyznają podobne wartości.
Główne postacie z „Siłaczki” Żeromskiego – Paweł Obarecki i
Stasia Bozowska wywodziły się z tych samych kręgów i przyświecały im
podobne ideały. Po ukończeniu studiów rzucili wszystko i wyjechali
na prowincję wdrażać w życie myśl pracy u podstaw. Stasia poświęciła
się swej pasji bez reszty, napisała „Fizykę dla ludu” i dzielnie
stawiała czoła wszelkim niedogodnościom. W końcu nie wytrzymała
życia w okropnych warunkach i umarła bardzo młodo, wierna do końca
ideałom. Jest ona w moich oczach wzorem postawy moralnej i
społecznej, ale trudno mi w pełni zrozumieć jej poświęcenie. Paweł
również przystąpił z zapałem do realizacji swych zamierzeń, ale
zobaczywszy w jakich warunkach żyją mieszkańcy Obrzydłówka, załamał
się. Po pewnym czasie przyzwyczaił się jednak do takiego stanu
rzeczy i spoczął na laurach. Zarówno Obarecki, jak i Bozowska są
symbolami przegranej walki o „pracę u podstaw”. Myślę, że moje
pokolenie nie może zrozumieć ich ideałów i starań, bo dziś problem
zacofanej wsi jest praktycznie wyeliminowany. Możemy najwyżej
docenić ich chęć czynienia dobra i przymioty osobiste. Tomasz
Judym jest lekarzem z powieści Żeromskiego „Ludzie bezdomni”. Chcąc
„spłacić dług” wobec warstwy społecznej, z której się wywodził
postanowił leczyć biedotę za darmo. Przedstawił nawet swój projekt
innym lekarzom, ale został zbojkotowany. Mimo to wyrzekł się
szczęśliwego życia u boku ukochanej i wybrał szlachetne ideały.
Judym budzi w nas sympatię i współczucie. Jest niewątpliwie wzorem
do naśladowania, ale jak naśladować kogoś, kto jest nieszczęśliwy i
skłócony z samym sobą? Dlatego nie można go definitywnie
sklasyfikować w wybranej grupie. Szalenie aktualną postacią
literacką jest Aniela Dulska, bohaterka dramatu Gabrieli Zapolskiej.
Jest ona uosobieniem wszelkich złych cech mieszczaństwa z początku
XX wieku. Jest despotyczna, niechlujna, głupia i skąpa. Jej
fałszywość i chęć zapobiegnięcia skandalowi nie mają granic. Całe
jej życie polega na stwarzaniu pozorów, a moralnym jest to, co dobre
dla niej i dla jej rodziny. Kieruje się ona w życiu zasadą „na to
mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o
nich nie wiedział”, którą do dziś niektórzy wyznają i pielęgnują.
Kryją swą prawdziwą osobowość i stwarzają pozory, aby podobać się
innym. Umieją nadać pozór moralności każdemu działaniu i każdej
sytuacji. W ten oto sposób Aniela Dulska staje się wzorem, który
jest do dziś nieświadomie naśladowany przez wielu ludzi. Na
podstawie przytoczonych przeze mnie utworów literackich widać, że
większość epok kreowało charakterystyczny dla siebie typ bohatera.
Nie zawsze jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć postępowanie tych
postaci, ponieważ żyły one w innych czasach. Stawały w obliczu
problemów bardzo odmiennych od tych, które musimy przezwyciężać my.
Dlatego czasami może wydawać się nam, że są to już tylko
przebrzmiałe słowa. Jednak przyglądając się im bliżej, zauważymy że
tylko ich idee są nieaktualne, a cechy charakterów kierujące ich
działaniami warto nieraz naśladować. Nawet jeśli ich postępowanie
przynosiło negatywne skutki, to często kierowały nimi szlachetne
pobudki. Postacie negatywne takie jak Dulska czy Zołzikiewicz mają
natomiast wyraźne odniesienie do dzisiejszych czasów, a więc również
mogą wzbudzać kontrowersje i ciekawość. Postawy bohaterów dawnych są
zatem dla mojego pokolenia ciekawym tematem do dyskusji. Ciekawym i
niewyczerpalnym, bo nie da się nieraz jednoznacznie określić swojego
stosunku do danej postaci literackiej.







Autor: Życzliwy

Ocena : 4 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
postawy bohaterów dawnych
Literatura współczesna Postawy bohaterów Dżumy A Camusa w sytuacjach zagrożenia
postawa hamletyczna bohaterow literackich
Bohater romantyczny (cechy, postawa, przeżycia wewnętrzn~72B
Postawy i pojęcia romantyczne
bohater wlasnego zycia
bohater pozytywistyczny
Narrator bohater wobec doświadczeń w hitlerowskich oboza~A89
Jak powstają ludzkie postawy
Bohaterowie i wydarzenia Antygony Sofoklesa
Cechy Początkowe Bohatera1
Informacje o Leopoldzie Staffie Postawa poety w wierszu~04A

więcej podobnych podstron