1
Drodzy rodacy! Nie wracajcie z emigracji.
W Polsce nadal jest do dupy.
W numerze
ś
wi
ą
tecznym w artykule "Pokocha
ć
angielskie rury" opisałam histori
ę
Gepa -
reemigranta, który wrócił z Wielkiej Brytanii, gdzie siedział 10 lat, a potem załamał si
ę
warunkami zastanymi w Polsce do tego stopnia,
ż
e postanowił uciec z powrotem na
Wyspy. Gepo w Anglii poj
ą
ł tajniki hydrauliki, któr
ą
po powrocie próbował uprawia
ć
w
Polsce. Udało mu si
ę
nawet, ale codzienno
ść
odstr
ę
czyła go od ojczyzny w sposób
brutalny. Artykuł ten pisałam w poczuciu wyj
ą
tkowo
ś
ci opowie
ś
ci, gdy
ż
ż
yłam w
przekonaniu, w którym premier Tusk utrzymywał mnie od dwóch lat -
ż
e powrót do
naszego kraju jest spełnieniem snów wszystkich emigrantów, tym bardziej
ż
e rz
ą
d
zatroszczył si
ę
o programy wspomagaj
ą
ce powroty.
Pierwsza odezwała si
ę
Lucyna Borzyszkowska, psychoterapeutka, była dyrektorka
oddziału psychiatrycznego w Człuchowie, organizatorka turnusów terapeutycznych
"Przystanek spokoju" w Borach Tucholskich. Odebrała mi złudzenie wyj
ą
tkowo
ś
ci
opisywanego przeze mnie przypadku.
Z roku na rok przybywa pacjentów, których powrót do ojczyzny wp
ę
dził w depresj
ę
.
Na sesjach terapeutycznych Borzyszkowska na co dzie
ń
spotyka si
ę
z pokrzywionymi
przez odruch patriotyczny zesła
ń
cami. Pracuje głównie nad
ż
alami ludzi, którzy mieszkali
na Wyspach - na Pomorzu był i jest to główny kierunek emigracji.
-
ś
ycie w cywilizowanym kraju przez kilka lat zmieniło ich. Człowiek łatwo przyzwyczaja
si
ę
do dobrego i z trudem godzi si
ę
na akceptacj
ę
polskich warunków. Poczucie
beznadziei pot
ę
guje powtarzane przez otoczenie hasło: dom to przecie
ż
, wasz dom -
tłumaczy.
- Dom, w którym mieszkasz, Polska. Jakie czynniki polskiego gównawp
ę
dziły Pani
pacjentów w depresj
ę
? - zapytałam, ale odpowiedzi nie dostałam. Tajemnica terapii
zobowi
ą
zuje Borzyszkowsk
ą
do trzymania mordy na kłódk
ę
.
Odpowiedzi same przyszły. Komputer doniósł komentarze powrotowców.
Biurokracja
Jeste
ś
my w podobnej sytuacji, co kolega Gepo. Wrócili
ś
my z
ż
on
ą
2 lata temu.
Musieli
ś
my zarejestrowa
ć
j
ą
jako bezrobotn
ą
. Za ka
ż
dym razem, gdy ju
ż
miało si
ę
uda
ć
,
okazywało si
ę
,
ż
e brakuje jakiej
ś
piecz
ą
tki albo podpisu. Potem okazywało si
ę
,
ż
e pani z
okienka co
ś
ź
le powiedziała i trzeba była od nowa zaczyna
ć
rejestracj
ę
. Winnych nie
było,
ż
aden urz
ę
dnik nie ponosił odpowiedzialno
ś
ci za swoje decyzje, tym bardziej za te
ustne. Polska to kraj, gdzie wszystko kseruj
ą
, podbijaj
ą
, podpisuj
ą
. Chcesz
za
ś
wiadczenie? Napisz podanie. Du
ż
o mógłbym pisa
ć
, ale jak kto
ś
si
ę
z tym nie zderzył,
pomy
ś
li,
ż
e jestem frustratem. Po powrocie znalazłem prac
ę
w brytyjskiej firmie z
siedzib
ą
w Polsce. Zarabiam prawie
ś
redni
ą
krajow
ą
. Jednak nadal my
ś
l
ę
nad powrotem
do UK. Polska odbiera mi rado
ść
ż
ycia, przytłacza, dołuje.
Byłem w Anglii 5 lat. Mogłem zajmowa
ć
si
ę
tym, co dla mnie przyjemne, biurokracja była
z boku i nie ingerowała w moje
ż
ycie. W Polsce na otwarcie firmy straciłem 6 miesi
ę
cy i
kup
ę
pieni
ę
dzy. By uzyska
ć
uprawnienia, trzeba było uruchomi
ć
działalno
ść
gospodarcz
ą
, wtedy mo
ż
na si
ę
ubiega
ć
o uprawnienia i koncesje. Dla mnie ta
odwrotno
ść
była kosmosem. Miałem wi
ę
c działalno
ść
, ale nie mogłem
ś
wiadczy
ć
usług,
bo nie miałem uprawnie
ń
. Czyli te
ż
nie zarabiałem, za to co miesi
ą
c musiałem płaci
ć
ZUS.
2
Dro
ż
yzna.
Mieszkam w Londynie. Moja siostra wła
ś
nie wróciła z Polski. Była tam na
ś
wi
ę
ta. Ceny
pampersów, słoiczków itp. s
ą
makabryczne w porównaniu do zarobków. Jak słysz
ę
,
ż
e
polskim politykom marzy si
ę
polska rodzina 2+2,to zadaj
ę
sobie pytanie: za co, kurwa, za
co? Nie mam zamiaru oszcz
ę
dza
ć
na dziecku, wi
ę
c nie mam zamiaru wraca
ć
do PL.
Złe rz
ą
dy
Deklaruj
ę
stanowcze NIE dla powrotu do Polski i wszystkim odradzam. Wróciłem2 lata
temu i po tym czasie widz
ę
, jaki to był bł
ą
d. Czuj
ę
si
ę
obcy we własnym kraju. Ten rz
ą
d
debili, który co chwila "bierzesi
ę
za...", "szykuje bat na...". Rzyga
ć
mi si
ę
chce. Znik
ą
d
pomocy i zrozumienia. Pa
ń
stwo prorodzinne w Polsce to pieprzenie! Nie ma czego
ś
takiego. w tym porypanym kraju najbardziej opłaca si
ę
by
ć
menelem albo bezrobotnym.
Na szcz
ęś
cie moja dziewczyna przejrzała na oczy. Mam dobre kontakty w Anglii, kilka
ź
ródeł dochodu (praca zdalna), od nikogo nic nie chc
ę
-
ż
adnych benefitówitd. Chc
ę
tylko
spokojnie sobie firm
ę
prowadzi
ć
i tam mam tak
ą
mo
ż
liwo
ść
.
Zawi
ść
Z UK wyjechali
ś
my po 7 latach, bo chcieli
ś
my by
ć
u siebie, bli
ż
ej korzeni, bli
ż
ej rodziny
itd. Znale
ź
li
ś
my prac
ę
, z oszcz
ę
dno
ś
ci kupili
ś
my mały domek. Zawodowo nie dało si
ę
wytrzyma
ć
- zazdro
ść
współpracowników i ich negatywne nastawienie dało si
ę
we znaki.
Pieni
ą
dze liczyło si
ę
ju
ż
inaczej. Wszyscy mówili,
ż
e dobrze zarabiamy, ale my
przekładali
ś
my to na funty i wychodziło,
ż
e zarabiamy grosze - 400 funtów. W UK
zrobili
ś
my studia. W Polsce nasze kompetencje skomentowano tak: macie słabe
zdolno
ś
ci j
ę
zykowe i brak do
ś
wiadczenia w pracy. Test j
ę
zykowy robiła mi dziewczyna,
która "by
ć
"myliła z "bicz". Po roku egzystencji w Polsce dzi
ę
kujemy tutejszym
współpracownikom, których napotkali
ś
my, za cokolwiek chłodne przyj
ę
cie - wracamy do
UK, aby tam pozosta
ć
niepatriotycznymi zdrajcami za du
ż
e pieni
ą
dze i nale
ż
ny nam
szacunek.
Oszustwa
Niczego w
ż
yciu nie
ż
ałuj
ę
tak jak decyzji o powrocie do kraju. Polska to kraj biurokratów
i wszechobecnego oszustwa. Afera goni afer
ę
i nie mam na my
ś
li polityki. W Polsce liczy
si
ę
tylko: dorwa
ć
do
ż
łoba, nakra
ść
i si
ę
na
ż
re
ć
.
Bezrobocie.
Za miesi
ą
c wracam do UK. Nie boj
ę
si
ę
o prac
ę
. Pójd
ę
do agencji i dostan
ę
prost
ą
robot
ę
biurow
ą
, ale za godziwe pieni
ą
dze. Wynajem mieszkania nie spowoduje
załamania si
ę
bud
ż
etu domowego, a w weekend b
ę
dziemy mogli normalnie wyj
ść
ze
znajomymi, a nie liczy
ć
, czy sta
ć
nas na piwo Fasberg w Biedronce.
Małe zarobki
Znajomi mówili nam,
ż
e wiele si
ę
w Polsce zmieniło. Mówili,
ż
e zarobki skoczyły. Gówno!
Przyjechali
ś
my i dalej wszyscy zarabiaj
ą
jak w 2004 r. - 1300 zł. W Anglii, gdy oboje
pracowali
ś
my za najni
ż
sze stawki, mogli
ś
my pozwoli
ć
sobie na utrzymanie mieszkania,
samochodu i na wakacje. Wszystkim, z którymi gadam, ze znajomymi z UK, mówi
ę
,
ż
e
zanim podejm
ą
decyzj
ę
o powrocie, to niech si
ę
zastanowi
ą
. Bo to nie jest zielona
wyspa.
Prawdziwa paranoja.
Jestem naukowcem w stopniu doktora. Dotychczas karier
ę
robiłem w Stanach,
Niemczech i Szwecji. W ka
ż
dym z tych krajów dostawałem wysokie stypendia naukowe,
które pozwalały na wynajmowanie 3-pokojowychmieszka
ń
, wakacje z rodzin
ą
i komfort
3
niezb
ę
dny do pracy. Opieka o
ś
rodków naukowych dosi
ę
gała moj
ą
rodzin
ę
-
ż
ona miała
osobne programy aktywizacyjne, dziecko przedszkole. O powrocie do Polski zdecydował
stan zdrowia mojego dziecka, które w wieku 4 lat nie komunikowało si
ę
w
ż
adnym
j
ę
zyku. Lekarze uznali,
ż
e ci
ą
głe przeprowadzki nie ułatwiaj
ą
mu rozwoju i musimy
zdecydowa
ć
si
ę
na dłu
ż
szy pobyt w jednym kraju. Namowy rodziny
ś
ci
ą
gn
ę
ły nas do
Polski. Koledzy ze studiów pomogli mi znale
źć
prac
ę
w pa
ń
stwowym instytucie
badawczym. Mieszkamy w Warszawie, zarabiam 1800 zł miesi
ę
cznie. Moja
ż
ona siedzi
w domu z dzieckiem, przedszkole kosztuje 900 zł bez jedzenia. Nadziej
ą
były granty
europejskie, o które si
ę
starałem. Przed
ś
wi
ę
tami dostałem jeden z nich - 500 tys. zł.
Pieni
ą
dze te miały da
ć
mi poczucie bezpiecze
ń
stwa w pracy i domu. Mój instytut poło
ż
ył
na nie r
ę
k
ę
- połow
ę
wzi
ą
ł dla siebie, cz
ęść
pochłon
ę
ły ubezpieczenia i podatki, cz
ęść
musiałem odda
ć
profesorowi. Zostało mi 50 tys. zł. - Z tego b
ę
dziemy panu wypłaca
ć
pensj
ę
przez rok - usłyszałem. W efekcie z pół miliona złotych dostałem podwy
ż
k
ę
pensji
do poziomu 2100 zł. O 4.00 wychodz
ę
z domu,
ż
eby zd
ąż
y
ć
do pracy przed korkami,
jad
ę
tramwajem i autobusem. Mój brat
ś
mieje si
ę
,
ż
e wstaj
ę
tak wcze
ś
nie, bo dorabiam
jako stró
ż
, który zarabia wi
ę
cej ni
ż
ja.
http://a1.nie.com.pl/art27290.htm