Temat ostrzegawczy:
Wilki w owczej skórze: Dz. Ap. 20 : 28 – 30.
Pytanie: Jaka różnica pomiędzy wilkiem a wilkiem w owczej skórze?
Odpowiedź: Na pierwszy rzut oka wilk w swojej skórze jest z daleka rozpoznany i gdy zbliża się do trzody owiec, to
one go widzą i uciekają, a pasterz broni owce i odpędza wilka.
Zaś wilk w owczej skórze nie jest rozpoznany z daleka, bo podobny jest do owcy, a gdy znajdzie się w stadzie, to owce
widzą tylko skórę owczą i nie wiedzą, co jest pod skórą.
Lecz tylko pasterz może odróżnić wilka od owcy – po ich chodzie, bo postępowanie (chód) odróżnia wilka od owcy.
Tak podobnie pomiędzy lud Boży wkradło się wielu, którzy nie mieli usposobienia (ducha) owcy, a mieli usposobienie
(ducha) wilka To znaczy mieli usposobienie samolubne, egoistyczne, na wzór Ananiasza i Safiry
z Dz. Ap. 5:1-11. Są dwa duchy (usposobienia) i one się różnią i z sobą się nie zgadzają.
Pierwszy - to duch pokory i uniżenia (Mat.11:29,30).
Drugi - to duch ambicji, pychy i wysokiego myślenia o sobie (Izaj. 14: 13-15; Przyp. Sal. 3:5-7).
Tak też było i jest pośród nas - jest wielu braci i sióstr, którzy myślą wysoko o sobie, mają ambitne cele i zamierzenia, i
jeżeli szybko nie zmienią swego usposobienia, to przeciwnik szybko wprowadzi ich na drogę upadku tj. zasieje w ich
umyśle i sercu ziarno kąkolu, ambicji i pewności siebie. To będzie odpowiadać ich upadłej naturze i nawet nie
zorientują się, kiedy znajdą się na tej pochyłej drodze, na którą pierwszy wszedł Lucyfer. Jest to szeroka droga
(grzechu, błędu i światowości ) itp. (Mat. 7:13-20).
Mamy jaskrawy przykład tego, co działo się na konwencji w Poznaniu w latach 2013 i 2014.
W roku 2013 ten, który mieni się być bratem w Chrystusie i przedstawicielem sługi na czasie, bezmyślnie podważył
Decyzję Sądu Apelacyjnego i zniesławił dobre imię jednej siostry. Miał propozycję, ażeby tą sprawę naprawić i
wystarczyłoby jedno słowo: pomyliłem się i przepraszam. Lecz ambicja i pycha (co to ja) na to nie pozwala żadnemu
błądzicielowi. Zło rodzi zło. I rok później, tj. 2 maja 2014, podczas godziny zeznań odważył się ów „pokorny brat”
(gdyż za takiego się uważa) stanąć w kolejce do zeznania, gdzie w myśl tekstu 2 Tym. 3:12, że „pobożni będą
prześladowani” uważa, że to on w swej pobożności jest prześladowany ze strony siostry, którą rok wcześniej (2013r.)
oczerniał na konwencji w Poznaniu. A co więcej, że on nie będzie przepraszał, a nawet gotów jest iść do więzienia
i uznałby to jako cierpienie dla sprawiedliwości.
Widać z tego, że on sam jest niewierzącym w słowa naszego Pana z Mat. 5:21-26. Tak więc jeżeli nie chce naprawić
zła, które sam uczynił, to świadczy bardzo jasno, że nie jest bratem w Chrystusie i jest w opozycji do słów naszego
Pana w Mat. 5:23,24. Sam jasno pokazuje, że Prawda i Duch Prawdy są dla niego obce, a jeżeli nie ma w umyśle i
sercu Ducha Prawdy, to jest nadal na szerokiej drodze i postępuje z duchem tego świata. A teraz „wspaniały przykład
daje braciom i siostrom”, że jeżeli się nie zgadzają ze sobą, to nie muszą. Nie muszą szukać zgody i pojednania między
sobą w Duchu Biblijnym, ale mogą brnąć w niezgodzie i wzajemnie się nienawidzić.
Czy to nie dowodzi, że taki człowiek wkradł się pomiędzy ludzi poświęconych i twierdzi, że przywileje dają zbawienie,
a że przez różne oszustwa stanął na czele sekciarskiego ugrupowania, to teraz on – a nie Pan - rozdaje różne
przywileje i zwodzi niestateczne jednostki. Bracia i siostry, którzy są żądnymi sławy i wyróżnienia stają się łatwym
łupem i on, wilk w owczej skórze, i pożera i niszczy ich stan duchowy.
Niech to wołanie po ostrożność przebudzi uśpionych i żądnych władzy i uznania (Ew. Jana 5:44 i 12:42,43).
Nie szukajmy sławy u ludzi, ale szukajmy uznania u Boga.
Ci, którzy szukają uznania u ludzi i chwałę przyjmują od ludzi, to są ludzie niewierzący w słowa naszego Pana wg
Jana 5:44, ponieważ nie uznają innych braci i sióstr za równych sobie. Nie wierzą w słowa naszego Pana, że jeden
jest tylko Mistrz a wyście braćmi. Tacy też budują mały Babilon.
A ten, co mieni się być na czele, czyni to, co Rutherford uczynił.