Chłopcy, dajcie mi pracować

background image

Chłopcy, dajcie mi pracować!

Weronika właśnie zmieniła pracę. Chce podnieść zawodowe kwalifikacje, a przy okazji poznać nowych, ciekawych ludzi. Jest młodą, zabójczo inteligentną i
atrakcyjną singielką. A to rzuca się w oczy. Szczególnie w firmie, w której 90% pracowników stanowią mężczyźni. Raj na ziemi? Zależy dla kogo.

Zabić monotonię

Gdy 28-letnia Weronika podjęła decyzję o odejściu z firmy, w której rozpoczęła swoją pierwszą pracę, nie sądziła, że czeka ją tyle wyzwań. Przecież chodziło
głównie o zmianę warunków pracy: szanse na rozwój, możliwość awansu, lepszą kasę – żeby wreszcie wziąć kredyt i dorobić się własnego mieszkania, bo ile
można mieszkać po studencku, ze współlokatorami. – Tak naprawdę potrzebowałam zmiany w swoim monotonnym życiu – mówi Weronika. – Dziś brzmi to t
zabawnie – ta monotonia – dodaje z ironią.

Choć doskonale zdawała sobie sprawę, że nowa firma działa w branży informatycznej, uważanej za typowo męską, nie sądziła, że proporcje zatrudnienia
rozkładają się tam w tak szalony sposób. – Pierwszego dnia pracy okazało się, że wokół są praktycznie sami faceci i tylko mała garstka kobiet, których grono
miałam zasilić – mówi. Na początku – jak opowiada Weronika – było bardzo miło. Koledzy szarmanccy, otwierali drzwi, oferowali pomoc w przenoszeniu ciężk
rzeczy, zawsze mieli miłe słowo – nie było powodu do narzekań. – Byłam przekonana, że praca w otoczeniu mężczyzn może wyjść mi tylko na dobre. W końc
mniej kobiet, tym bardziej są doceniane – twierdzi Weronika. – Większość facetów była w moim wieku, szybko złapaliśmy fajny kontakt. Nie chciałam się
angażować emocjonalnie w żadne relacje, żeby nikt nie podważał moich kompetencji, ale to było bardzo trudne. Nowym zawsze zależy na tym, by ich polubi
Mnie również – dodaje.

(Nie)winne adorowanie

Schody zaczęły się po kilkunastu dniach. Niewinne rozmowy i żarty, zaproszenia do znajomych w portalu społecznościowym, a potem na kawę, lunch, spacer
propozycje sypały się lawinowo. Pojawienie się „nowej” w firmie nie uszło uwadze nikomu, od żonatego kolegi poczynając, na firmowym woźnym kończąc. –
Najgorsi byli ci upierdliwi, choć to słowo raczej nie oddaje uciążliwości sytuacji. To typ faceta, który każde „nie” traktuje jako wyzwanie – przyznaje Weronika

– Kobiety często spotykają się w pracy z mniej lub bardziej bezpośrednimi zaczepkami kolegów – mówi Dorota Ziembicka, trener biznesu. – Osoby, które tak
zachowań się dopuszczają, często same nie zdają sobie sprawy, że przekroczyły granice dobrego smaku. Są wręcz przekonani, że to, co mówią nie jest niczym
złym. Kobiety nie powinny godzić się na ogólne społeczne przyzwolenie dla tzw. męskiej asertywności w miejscu pracy – dodaje.

Przeczytaj też:

Uwiodłem sekretarkę

Weronika nie kokietuje, nie ubiera się wyzywająco, nie wysyła sygnałów, że jest zainteresowana jakąkolwiek bliższą relacją. Ale to nie pomaga. Koledzy są
szalenie spostrzegawczy i bardzo szybko rozszyfrowali, że jest wolna i (zbyt) miła, by stanowczo spławić. – Mam taką głupią wadę, że ciężko przychodzi mi
odmawianie, walczę z tym dzielnie, ale nie zmienia to faktu, że jest mi z tym zawsze niezręcznie. Nie umiem całkiem asertywnie powiedzieć: „Dzięki, nie – n
jestem zainteresowana”. Zawsze liczę na inteligencję drugiej strony i zdolność do domyślenia się, że dziesiąta z kolei odmowa, naprawdę znaczy NIE. Okazuje
że jednak nie dla wszystkich jest to takie oczywiste… – mówi zrezygnowana.

Rozmarzeni intruzi

Mimo że grzeczne zaproszenia na kawę i niewinne rozmowy nie wyglądają groźnie, nierzadko współpracownicy stają się w swoich propozycjach, a szczególnie
częstotliwości składania ofert, natrętni. Ciągłe i natarczywe zaproszenia, dwuznaczne żarty i prowadzenie prywatnych rozmów w miejscu i czasie pracy mogą
prowadzić i często prowadzą do rozchwiania emocjonalnego dręczonej osoby, co znacząco wpływa na jakość wykonywanej pracy.

Dorota Ziembicka twierdzi, że zarówno brak reakcji, jak i asertywność może przełożyć się na pogorszenie atmosfery w zespole i spadek wydajności pracy. –
miarę występowania niemile widzianych zachowań pojawia się poczucie dyskomfortu, zakłopotania, w końcu osaczenia. Dręczeni w ten sposób pracownicy w
obawie przed zepsuciem atmosfery w zespole lub utratą pracy godzą się na takie zachowania i milczą. To z kolei utwierdza prześladowców w przekonaniu, że
nadal bezkarnie mogą to robić. Czy takie zachowania istnieją, zależy w dużej mierze od kultury organizacyjnej firmy oraz dojrzałości i świadomości menedże
w zakresie etyki. Dla własnego zdrowia psychicznego powinno się reagować natychmiast, a jeśli to nie pomoże, warto powiadomić o tym szefa. Najważniejsz
aby być konsekwentnym i postawić sprawę na ostrzu noża. Niektóre firmy posiadają już w swoich strukturach osoby zajmujące się etyką lub też odpowiednie
systemy (hot line), gdzie takie nadużycia można zgłaszać. Zawsze pozostaje wejście na drogę cywilno-prawną – radzi Ziembicka.

Przeczytaj też:

Uwiodłem sekretarkę

Miłość w korporacji

Granica między zawodowymi a prywatnymi stosunkami pracowników bywa bardzo cienka. Szczególnie, gdy w grę wchodzi realna więź emocjonalna i fizyczn
śycie samo układa scenariusz i nie interesuje się czymś tak prozaicznym jak etyka w miejscu pracy. Weronika – wręcz przeciwnie: przejmuje się do tego stop
że zaczyna odczuwać wyraźny spadek dobrego samopoczucia i koncentracji w pracy. Najbardziej martwi ją atmosfera w firmie – co będzie, gdy się nie uda, ja
zachowywać w stosunku do tej osoby w pracy, albo gdy ktoś później zobaczy ją z innym pracownikiem poza firmą, w jakiejś prywatnej, intymnej sytuacji - ja

23 sty, 13:49
Źródło: Onet.

Chłopcy, dajcie mi pracować!

http://facet.onet.pl/warto-wiedziec/4987313,artykul-drukuj.html

1 z 2

2012-02-17 07:58

background image

będzie postrzegane? Etyka zawodowa na ten temat milczy jak zaklęta.

– To, czy związki intymne między pracownikami będą akceptowane, czy też potępiane zależy od danego środowiska zawodowego. Nie ma konkretnych regul
tym zakresie, a naruszanie sfery prywatnej pracownika nie powinno mieć miejsca. W rzeczywistości jednak często tego typu związki są niemile widziane prze
pracodawców. Pokierowane jest to przeświadczeniem, iż osoby nawiązujące bliższe relacje interpersonalne nie potrafią oddzielić sfery zawodowej od prywatn
to z kolei prowadzi do konfliktów oraz spadku efektywności i wydajności pracownika. Jest to dyskusyjne, gdyż wiele osób pozostających w związkach formaln
bądź nieformalnych znakomicie się sprawdza we wspólnych zadaniach i wzajemnie mobilizuje i motywuje – tłumaczy Dorota Ziembicka. – Pracodawcy nie mo
zakazać związków pomiędzy swoimi podwładnymi, ponieważ oni sami nie do końca mają na to wpływ. Często jednak wymuszają pewne rozwiązania nie do k
korzystne dla pracownika, ograniczając chociażby formę współpracy. Mimo wszystko związki takie są w firmach najczęściej tajemnicą poliszynela, bo wiadom
o takich sprawach głośno się nie mówi – dodaje.

Weronika na razie utrzymuje swój firmowy romans w sekrecie przed zespołem. Liczy na to, że sprawa sama jakoś się rozwiąże, a problem zniknie. Tak jak z
wszyscy naprzykrzający się adoratorzy, którzy tylko czyhają aż wyjdzie na przerwę, by zaoferować jej swoje towarzystwo na lunchu. Przyznaje, że jest już ty
wszystkim mocno zmęczona i najchętniej schowałaby się w ciemnym kącie, odcięła od wszystkich i zajęła się w spokoju tym, po co została zatrudniona. – Pre
na zbliżające się święta? śeby wszyscy dali mi święty spokój… – mówi cicho.

Przeczytaj też:

Uwiodłem sekretarkę

Copyright 1996-2012 Grupa Onet.pl SA

Chłopcy, dajcie mi pracować!

http://facet.onet.pl/warto-wiedziec/4987313,artykul-drukuj.html

2 z 2

2012-02-17 07:58


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DAJCIE MI SIWKA
Latour Dajcie mi laboratorium a porusze swiat
pomoc dajcie mi rodacy
Akcent dajcie mi gitare
pomoc dajcie mi rodacy
Dajcie mi siwka
DAJCIE MI SPOKÓJ
dajcie mi tylko jedne ziemi mile
Dajcie mi gitarę
pomoc dajcie mi rodacy
Akcent Dajcie mi gitarę
dajcie mi tylko jedne ziemi mile
2015 12 15 Kochany tato, będą mnie nazywać dziwką Gdy będę miała 16 lat, chłopcy wepchną mi ręce w
dajcie mi tylko jedne ziemi mile
Jak pracowac z dzieckiem niedowidzacym
Czy rekrutacja pracowników za pomocą Internetu jest
29 Zdolność pracownicza

więcej podobnych podstron