Hormony, jod, oraz sól z solniczki, czyli wszystko o
leczeniu chorób przewlekłych
•
Naturalne metody leczenia stanów i chorób przewlekłych
Naturalne, czyli alternatywne sposoby leczenia chorób
przewlekłych są prawie zawsze o wiele bardziej skuteczne,
ekonomiczne i trwałe niż te oparte na naszym aktualnym systemie
medycznym modlącym się do farmacji.
Wskaźniki otyłości, cukrzycy, astmy, przewlekłego
zmęczenia, stresu, depresji, osteoporozy i raka, że wymienię tylko
takie, są jak rakieta lecąca w kosmos, wykładniczego wzrostu
kosztów leczenia i stawek ubezpieczeniowych.
Bulimy całą Burżuazją na to, żeby te choroby jak najlepiej
się miały.
Ile razy piszę, że lekarze nie są nawet świadomi
skuteczności, a nawet istnienia wielu naturalnych kuracji, tanich i nie
trwających długo, to mnie ogarnia zażenowanie. Myślę sobie, to
przecież kolejny truizm, wszyscy o tym wiedzą.
Wszyscy tak, ale nie kadra medyczna.
Wielka farmacja nigdy od tego nie odstąpi. Farmacja do
ostatniej kropli krwi będzie obuchem ogłuszała medyków i mamiła
ich wakacjami w słonecznych eksteriorach. Możemy mieć to jak w
banku.
Jestem jak najbardziej za korzystaniem z dóbr światowych,
za robieniem potężnego hajsu i dobrobytu sprawianie w tym
materialnego sobie, ale przede wszystkim jestem za moralnym
wykorzystaniem pieniądza i etycznymi drogami jego pozyskiwania.
Tymczasem ŻADEN naturalny hormon, lub inne biologiczne
lekarstwo NIE MOGĄ być opatentowane i ponownie sprzedawane z
dużym zyskiem. Dlatego firmy farmaceutyczne spędzają cały swój
czas i wydają ekstremalne pieniądze na tworzenie syntetycznych
hormonów i innych chemicznych leków.
Często te leki mają tylko jedną, lub dwie cząsteczki różne od
tych występujących naturalnie. A wszystko po to, żeby móc je
opatentować.
Takie podejście nie pozostawia już czasu, pieniędzy lub
chociaż motywacji do badań naturalnych alternatyw, które i tak NIE
MOGĄ być opatentowane.
Co w takim razie otrzymuje w pewnym momencie życia
szarak Kowalski, albo Brown? Otrzymują histeryczne podważanie
korzyści z naturalnych lekarstw.
I nigdy nie znajdą profesjonalnego porównania, czyli testów
na to co jest lepsze, syntetyczny narkotyk, czy olejek z rumianku.
Większość badań przeprowadzonych na naturalnych
suplementach, ziołach, pokarmach jest natury empirycznej, oraz
ubogiej. Bez rozmachu i pieniądza w to utopionego. Jakiś
uniwersytet z grupą zapaleńców zrobi jakiś test. Nieśmiało i w
tajemnicy przed chytrymi drabami.
Czy zamierzam właśnie w tym momencie wylać dziecko z
kąpielą?
NIE
Większość szkół medycznych naucza, że objawy zwane X
powinny być traktowane lekarstwem Y.
W późniejszej lekarskiej praktyce, to znacznie upraszcza
sprawę kontaktu z pacjentem i ogranicza czas poświęcony na
jednego pacjenta do minimum. Jest taśma. Raz dwa trzy, objawy X,
raz dwa trzy najdroższe lekarstwo Y.
No i rola aptekarza, dobrego wujka, który od razu na wstępie
proponuje tańszy zamiennik. Niektórzy na to idą.
Objawy niepożądane po zastosowaniu leku nie są żadnym
problemem, gdyż farmacja przygotowała nigdy nie kończący się ciąg
lekarstw, które są odpowiedzią Y na objawy X, które automatycznie
są dostarczane po pobraniu kolejnego Y.
Ta historia jest jak najbardziej przewlekła, bo nigdy nie ma
końca. Aż do odłożenia widelca klienta, ups, pacjenta.
Tymczasem co faktycznie powinien zrobić lekarz?
Po pierwsze, aby faktycznie pomóc pacjentowi powinien
znaleźć przyczynę choroby. To jest priorytet.
Ale wtedy musiałby zrobić te dwie rzeczy:
1.
Uważnie wysłuchać każdego pacjenta i jego ODMIENNĄ
historię wraz ze szczegółowym opisem unikalnych objawów
2.
Namówić pacjenta do wykonania, obok standardowych
badań krwi, lipidów i cukru, również badań naturalnych hormonów,
poziomu jodu, soli, oraz poziomu witaminy D.
•
Część I
HORMONY
Co to są naturalne hormony?
Hormony są substancją chemiczną, produkowaną w
organizmie przez przysadkę, co ma specyficzny wpływ regulacyjny
na aktywność organizmu. Hormony naturalne są zawsze lepsze niż
hormony syntetyczne, lub te używane w konwencjonalnej
hormonalnej terapii zastępczej.
Syntetyczne hormony vs naturalne hormony
Hormony naturalne mogą być wytwarzane z produktów
roślinnych i mogą naśladować te produkowane przez organizm,
zarówno strukturalnie, jak i chemicznie.
Hormony, które zostały zmodyfikowane chemicznie są
hormonami syntetycznymi. Hormony syntetyczne nie występują
naturalnie w organizmie, albo w jakiejkolwiek formie życia.
Hormony działają w naszym organizmie jak wytrychy, czyli
otwieracze, gdzie hormon jest kluczem, a receptory hormonu w
organizmie są zamkniętymi zamkami. Im lepiej pasuje klucz, tym
lepiej dla organizmu.
Jednak firmy farmaceutyczne zmieniając tylko kilka wiązań
węgla w cząsteczce, aby móc hormon opatentować, tworzą hormon
różniący się od naturalnego o tyle, że nie jest już tak dobrze
pasującym kluczem do receptora przeznaczonego do naturalnego
hormonu.
To nienaturalne dopasowanie do receptorów, a raczej
niedopasowanie sprawia, że owszem, są mega zyski z patentu, ale
jest też wiele niepożądanych skutków ubocznych.
Jakie jest najlepsze dla pacjenta dawkowanie fizjologicznych
hormonów?
Małe
Jakie jest najlepsze dla farmacji dawkowanie
farmakologicznych hormonów?
Duże, jak największe, ogromniaste
To oczywiste, że dawki naturalnych hormonów, które może
podjąć pacjent mają być jak najmniejsze. Mają być takie, aby ciało
mogło nadal wytwarzać swój hormon.
Większa "farmakologiczna" dawka całkowicie wyłącza
produkcję hormonu przez organizm. Ciało staje się zależne od tych
większych dawek, zmniejsza własne wytwarzanie hormonu, a skutki
uboczne zostają uruchomione.
Jednak przy mniejszych dawkach fizjologicznych
hormonów, ciało nadal je produkuje, a skutki uboczne występują
rzadko.
Niedoczynność tarczycy
Tarczyca jest małym gruczołem i waży bardzo mało, ma
kształt motyla i zlokalizowana jest pod szyją. Jednak jest niezwykle
ważnym gruczołem.
Dostarcza nam hormonów niezbędnych do życia, do pracy
naszych mięśni, komórek i wszystkich narządów w organizmie.
Nawet najmniejszy niedobór hormonów produkowanych przez
tarczycę może mieć ogromny wpływ na zdrowie pacjenta.
Wiadomo od lat, że niskie wyniki pracy tarczycy powodują
zmęczenie. Dzisiaj jest to stan znany jako zespół dysfunkcji
immunologicznej chronicznego zmęczenia.
Zespół chronicznego zmęczenia uderza w masę ludzi na
świecie i można go scharakteryzować następująco:
ponad pół roku odczuwasz zmęczenie,
ból gardła,
ból mięśni i zwykle jeszcze coś.
ZCZ uderza w kobiety trzy razy częściej niż w mężczyzn i
jest trudny do zdiagnozowania. Do tego wielu konwencjonalnych
lekarzy ma wątpliwości, czy w ogóle taka rzecz/jednostka
chorobowa istnieje.
Inne objawy niskiej pracy tarczycy to:
bóle głowy,
migreny,
utrudnione wychodzenie z infekcji,
bezpłodność i
drgawki.
Bardzo ważne jest, aby zmierzyć podstawową temperaturę
ciała, a także podstawowe testy krwi dla tarczycy. Niska temperatura
ciała często sama wskaże, że mamy kłopoty z tarczycą.
Chyba, że jesteśmy witarianami, gdyż oni mają trochę niższą
temperaturę ciała.
Tarczyca produkuje tyroksyny T4, które są nieaktywne. Aby
miały wpływ na organizm, T4 muszą zostać przekształcone w
trójjodotyroniny T3.
Syntetyczne leki dla tarczycy jak Synthroid i lewotyroksyna
zawierają tylko T4.
Najlepszym lekarstwem jest naturalny wysuszony hormon
tarczycy, najczęściej znany jako Armour (Zbroja) tarczycy.
Zawiera on zarówno T4, jak i T3 w proporcjach najbliżej
naturalnych proporcji produkowanych przez zdrową tarczycę w
organizmie człowieka.
Ponieważ wszystkie hormony pracują doskonale
synergistycznie razem, to zawsze jest najlepiej dla pacjenta branie co
najmniej dwóch hormonów w tym samym czasie.
Zdarza się, że zmiana diety na witarianizm sprawia, że
tarczyca zaczyna pracować prawidłowo.
Jednak niedoczynność tarczycy spowodowana Hashimoto, to
jeszcze inna sprawa.
Dotychczas nie doszukałam się historii przypadku ustąpienia
objawów tej przewlekłej choroby tylko za pomocą diety, chociaż już
sama dieta z pewnością wpływa pozytywnie na samopoczucie.
Obie niedoczynności wymagają też innego, dedykowanego
podejścia do kwestii jodu.
Jednak dr. David Brownstein twierdzi, że zarówno
niedoczynność, jak i Graves (nadczynność), czy Hashimoto można
leczyć za pomocą odpowiednich dawek jodu i oczywiście
odpowiedniej diety.
Hormony nadnerczy
Te podstawowe hormony należą do grupy "walcz, lub
uciekaj", która pozwala na dostosowanie się ciała do stresu i walki.
Suplementy diety dla lepszej pracy kory nadnerczy to:
Witamina C - 3,000 mg na dzień, bowiem najwyższe
stężenie witaminy C jest właśnie w nadnerczach,
Witamina A - 5,000 mg na dzień,
Witamina E - 400 IU na dobę
Kwas pantotenowy, czyli witamina B5 - 500 mg na dzień.
Dużo czystej wody i
Soli morskiej celtyckiej.
DHEA
Od wielu lat uważa się, że w procesie starzenia istotną rolę
odgrywają postępujące wraz z wiekiem niedobory hormonalne, czyli
menopauza u kobiet i andropauza u mężczyzn.
Ostatnio jednak najwięcej uwagi poświęca się obniżającemu
się wraz z wiekiem stężeniu DHEA.
DHEA jest akronimem dehydroepiandrosteronu i jest to
słaby androgen nadnerczowy, wytwarzany właśnie w korze
nadnerczy.
Najwyższe jego stężenie występuje około trzydziestego
piątego roku życia. W późniejszym wieku obserwujemy stopniowe
zmniejszanie się nadnerczowej produkcji DHEA, aż do śladowych
ilości u osób osiemdziesięcioletnich.
Obniżenie produkcji DHEA dodatkowo nasila się
u pacjentów cierpiących na choroby układu krążenia, nowotw
o
ry,
depresję, cukrzycę lub osteoporozę.
Gdy hormony kory nadnerczy, w tym DHEA, nie są
produkowane w odpowiednich ilościach, zdolność organizmu do
walki z chorobami i wspieranie uzdrawiania stają się zagrożone.
Dlatego, aby móc uporać się z przewlekłą chorobą konieczne
jest utrzymanie DHEA w pobliżu poziomu szczytowego.
Te maksymalne poziomy to 1,200 -3,000 ng / ml dla kobiet i
2,000-4,000 ng / ml dla mężczyzn.
Objawy niskiego DHEA to:
bóle głowy,
słaba odpowiedź immunologiczna,
podatność na infekcje,
przeziębienia,
inne zakażenia wirusowe,
alergie,
astma,
wrzodziejące zapalenie jelita grubego (krwawienie z jelita
grubego),
nadciśnienie,
rak,
fibro-mialgia,
depresja,
zmiany nastroju,
starzenie się.
Niskie poziomy DHEA można znaleźć u pacjentów z
toczniem, chorobą Crohna, cukrzycą, stwardnieniem rozsianym i
wieloma innymi przewlekłymi chorobami.
Również bardzo dużo leków negatywnie wpływa na
produkcję DHEA.
Organizmy większości ludzi pozytywnie odpowiadają na
małe fizjologiczne dawki DHEA.
Badania na University of California w 1998 roku wykazały
znaczną poprawę zarówno fizycznego, jak i psychicznego
samopoczucia większości starszych kobiet i mężczyzn.
Mimo, że DHEA jest łatwo dostępne, chociażby na Allegro,
to jednak powinno być brane w naprawdę małych ilościach dawek
fizjologicznych i właśnie pod nadzorem jakiegoś specjalisty od
zdrowia.
Progesteron
Progesteron jest wytwarzany przez jajniki głównie podczas
drugiej połowy cyklu miesiączkowego. Jest też niezbędny do
przetrwania płodu. Mężczyźni w swoich jądrach też produkują
niewielkie ilości progesteronu.
Do czego progesteron może być bardzo pomocny:
przy endometriozie (nieprawidłowa tkanka śluzówki
macicy),
osteoporozie,
zespole napięcia przedmiesiączkowego (PMS),
depresji,
włókniakach.
Choroba niedokrwienna serca, pomarszczona skóra, i inne
objawy starzenia mogą zostać złagodzone, a nawet odwrócone, u
kobiet po menopauzie, jedzących rośliny zawierające naturalny
progesteron i estrogeny.
W wielu krajach, w których dieta opiera się przede
wszystkim na zdrowych, naturalnych pokarmach roślinnych,
menopauza stanowi wydarzenie bezobjawowe.
W Japonii podobno nie ma nawet słowa menopauza.
Jednak w Europie, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych,
z powodu uzależnienia od przetworzonego prowiantu masa kobiet
doświadcza uderzeń gorąca i zmian nastroju w okresie menopauzy.
Estrogeny
Istnieją trzy różne rodzaje estrogenów produkowanych przez
nasze ciało: estron, estradiol i estriol.
Powstają głównie w jajnikach kobiet zarówno podczas
pierwszej połowy, jak i w drugiej połowie cyklu miesiączkowego.
Te trzy estrogeny pełnią różne funkcje w organizmie i
występują w tych proporcjach: estriol 80%, 10% estron i 10%
estradiol.
Niestety, najczęściej estrogeny stosowane w medycynie
konwencjonalnej w ogóle nie odnoszą się do tych proporcji.
Premarin, najczęściej stosowany syntetyczny estrogen,
zawiera głównie estron. Estrace, inny syntetyczny estrogen, ma
100% estradiolu.
Syntetyczne hormony, albo nie zawierają wszystkich trzech
form naturalnie występujących w organizmie, albo nie w naturalnych
proporcjach.
Jod w odpowiedniej kombinacji zarówno jodu, jak i jodku
pomaga utrzymać właściwą proporcję pomiędzy trzema
estrogenami. Jod pomaga w metabolizmie estrogenów na rzecz
najbezpieczniejszej formy, czyli estriolu.
Już na pierwszy rzut gałki uświadamiamy sobie jak bardzo
niebezpieczne dla chorób przewlekłych są niedobory jodu. I jak
trudną do rozkminienia sprawą jest zapobieganie przewlekłym
chorobom, gdy mamy niedobory jodu w organizmie.
Dodam jeszcze jak ważny jest magnez, D3 z K2, kwasy EPA
i DHA, czyli omega-3, cynk i selen.
Ponieważ estrogeny mogą powodować raka piersi, kobiety
powinny dokładnie rozważyć za i przeciw, czy go w ogóle użyć.
Terapia zastępcza naturalnym estrogenem może zlikwidować
objawy menopauzy, opóźnić osteoporozę, poprawić odcień skóry i
pamięć.
Wśród trzech estrogenów, estradiol najbardziej pobudza
tkankę sutka, a nawet może właśnie powodować raka piersi.
Wskaźnik stymulacji tkanki piersi w proporcjach dla
estradiolu i estriolu wynosi 1000:1. Badania wykazały, że zarówno
estradiol, jak i estron mogą być przyczyną raka piersi, natomiast
estriol wykazał właściwości ochronne.
W Journal of American Medical Association czytamy:
"Estriol wykazuje nie tylko właściwości nie rakotwórcze, ale wręcz
może ochraniać przrd rakiem piersi.
W związku z nadmierną ekspozycją na xenoestrogenes w
środowisku (pestycydy, zwierzęta zjadane, tworzywa sztuczne)
konieczny jest naturalny progesteron, który jest w stanie
zrównoważyć nadmiar estrogenów.
Testosteron
Testosteron stosowany prawidłowo i ostrożnie, może w
dużym stopniu pomagać zarówno mężczyznom, jak i kobietom.
Nie dziwcie się tylko, temu o czym piszę.
Nie mam bynajmniej na myśli niedozwolonego sztucznego
dopingu dla kulturystów, czy Armstronga, zwanego kolokwialnie
„teściem”.
Mówię o suplemencie, roślinnym stymulatorze naturalnego
testosteronu, jakim jak Tribulus terrestris, czyli buzdyganek ziemny.
Testosteron jest głównym regulatorem cukru, tłuszczu i
białek w organizmie.
Na jakie objawy pomaga testosteron:
na osteoporozę,
cukrzycę,
poprawę funkcjonowania seksualnego,
złe samopoczucie,
negatywne nastroje,
złość,
rozdrażnienie,
nerwowość,
zmęczenie,
chorobę wieńcową,
toczeń,
reumatoidalne zapalenie stawów,
w starszym wieku utrata masy mięśniowej,
lub zbyt niski poziom masy mięśniowej w dowolnym wieku.
Często pacjenci z toczniem mają obniżony poziom DHEA i
testosteronu.
Naturalny testosteron obniża poziom cholesterolu, bez
skutków ubocznych.
Tymczasem konwencjonalne leki obniżające stężenie
cholesterolu często powodują nudności, bóle brzucha, choroby
pęcherzyka żółciowego, zmniejszenie libido, zaburzenia czynności
wątroby i wiele innych.
Chemioterapia zabija komórki rakowe, ale również
unicestwia wiele dobrych stałych komórek. Zwłaszcza u mężczyzn,
chemioterapia wpływa na obniżenie poziomu testosteronu.
Hydrokortyzon
Właściwa produkcja hydrokortyzonu stanowi tarczę dla
naszego organizmu, przed stresem, infekcjami i urazami.
Hydrokortyzon jest wytwarzany przez te same nadnercza,
które produkują DHEA.
Jakie przewlekłe choroby mogą ustępować przy pomocy
stosowania hydrokortyzonu:
zespół przewlekłego zmęczenia,
toczeń,
reumatoidalne zapalenie stawów,
stwardnienie rozsiane,
fibromyalgia,
choroba Crohna,
wrzodziejące zapalenie jelita grubego
i inne.
Odpowiednie dozowanie hydrokortyzonu jest konieczne do
przekształcania hormonów tarczycy z nieaktywnej formy T4 do
aktywnej T3.
Możliwe skutki uboczne stosowania hydrokortyzonu i
innych steroidów w dużych farmakologicznych dawkach to:wzrost
masy ciała, osteoporoza, miażdżyca tętnic, zaburzenia poziomu
cukru we krwi i inne, też paskudne.
Natomiast brak efektów ubocznych, innych niż mały, bo
około dwukilogramowy przyrost masy ciała, jest zauważany przy
podawaniu odpowiednio małych dawek fizjologicznych.
Są to zioła takie jak wyciąg z korzenia lukrecji 600 mg/dobę
i wąkrota azjatycka (Gotu kola) w ilości 50-100 mg, które pomagają
budować zdrowie nadnerczy i przede wszystkim pobudzają receptory
hydrokortyzonu w całym organizmie.
Pregnenolon
To „matka”, a raczej „ojciec” nadnerczy i gonad hormonów,
gdyż jest prekursorem innych hormonów sterydowych nadnerczy.
Pregnenolon wytwarzany jest również w mózgu. W
rzeczywistości poziom pregnenolonu w mózgu jest większy niż w
tkankach obwodowych.
Dostarczenie pregnenolonu może pomóc w następujących
objawach: zapalenie stawów, depresji, zmęczeniu, utracie pamięci i
zmienności nastrojów.
Jednak zanim ktokolwiek zdecyduje się na łatwo dostępne
suplementy pregnenolonu bez pełnego zrozumienia zagrożeń dla
zdrowia, jest lekkomyślny.
Akurat pregnenolon, nawet w małych dawkach może
wywołać kołatanie serca i inne objawy, mniej niebezpieczne, ale
odbierające urodę przy dłuższym stosowaniu, jak trądzik, lub utrata
włosów.
Dlatego branie pregnenolonu pomimo, że można go kupić w
wolnej sprzedaży bez problemu, należy skonsultować z mądrym
pracownikiem służby zdrowia.
Melatonina
Korzyści z melatoniny obejmują:
poprawę zaburzeń snu
i zapobieganie jet lag, czyli zespołu związanego z nagłymi
zmianami stref czasowych.
Melatonina jest silnym antyoksydantem i poprawia
odporność.
Melatonina może być pomocna w walce z rakiem i
spowalniania procesu starzenia się. Produkowana jest przez
szyszynkę, znajdującą się w mózgu.
Melatonina jest w stanie wejść do każdej komórki w
organizmie i jest pochodną aminokwasu tryptofanu.
Wysoki poziom tryptofanu występuje w ikrze ryb,
jagnięcinie, mięsie kurczaka, indyka.
Weganie melatoninę mogą czerpać z dyni.
Szyszynka produkuje najwięcej melatoniny w nocy między 2
a 4 rano. Światło w nocy wykryte przez oczy, hamuje wytwarzanie
melatoniny.
Jak w przypadku wielu innych hormonów, poziom
melatoniny zmniejsza się wraz z wiekiem.
Starzenie się jest spowodowane przez wolne rodniki, które
niszczą wszystkie nasze komórki. Rdzewiejemy od środka.
Melatonina jest znacznie bardziej skutecznym
przeciwutleniaczem niż witamina C, lub E.
Hormon Wzrostu Człowieka
Przysadka mózgowa znajdująca się w centrum naszego
mózgu produkuje ludzki hormon wzrostu.
Przysadka wydziela ludzki hormon wzrostu, co powoduje, że
wątroba wydziela inny hormon zwany czynnikiem wzrostu
insulinopodobnym 1 i IGF-1.
Główne korzyści z ludzkiego hormonu wzrostu mają
spowolnić lub nawet odwrócić wiele czynników starzenia:
przerzedzanie włosów,
pomarszczoną skórę,
utratę napięcia mięśniowego,
niską odporność na stres,
depresję,
niską odporność na zakażenia,
złe gojenie się ran
i żylaki.
Ludzki Hormon Wzrostu może pomóc w przypadku: chorób
serca, zmęczenia, osteoporozy, fibromyalgii, i być może działa anty
nowotworowo.
Podobnie jak DHEA, melatonina, testosteron i inne
hormony, poziom hormonu wzrostu spada u człowieka wraz z
wiekiem.
Tymczasem przez podniesienie poziomu hormonu wzrostu i
innych hormonów, możemy spowolnić lub nawet odwrócić wiele
objawów starzenia się.
Yyy ... łi.
Czy zdziwi nas zatem fakt, że kuracja ludzkim hormonem
wzrostu jest uważana za mega doping w sporcie?
Bogaci ludzie decydują się na kurację ludzkim hormonem
wzrostu, opóźniając efekty starzenia, a kuracja taka kosztuje około
2000 zło miesięcznie. I trzeba ją przeprowadzać miesiąc w miesiąc.
Co może w takim razie zrobić przeciętny pan Kowalski, czy
mister Brown?
Odpowiedź jest prosta i zdrowa:
rutynowe regularne ćwiczenia!
Bowiem naturalną odpowiedzią naszego ciała na ćwiczenia
jest zwiększenie wydzielania ludzkiego hormonu wzrostu.
Oczywiście po konsultacji z lekarzem, ale regularne
ćwiczenia aerobowe trwające co najmniej 30 minut i wykonywane
minimum trzy, a najlepiej pięć razy w tygodniu są doskonałym i
darmowym stymulatorem zwiększania poziomu ludzkiego hormonu
wzrostu.
Kto się nie rusza, ten zestarzeje się znacznie szybciej.
Na tym kończę pierwszą część zapobiegania chorobom
przewlekłym dotyczącą hormonów i płynnie przechodzę do drugiej,
czyli do jodu.
•
Część II
JOD
Jednym z najbardziej przerażających i niezrozumianych
elementów szalenie istotnych dla zdrowia ludzi jest jod.
Obecnie, niedobór jodu jest już epidemią.
Zgodnie z oświadczeniem Światowej Organizacji Zdrowia,
około 1,5 miliarda ludzi, czyli jedna trzecia ludności Ziemi żyje w
obszarach niedoboru jodu.
Zachwianie równowagi jodowej w organizmie powoduje, że
witaminy, minerały, hormony, enzymy stają się również mniej
dostępne dla człowieka, co powoduje przewlekle choroby i
generalnie pogorszenie stanu zdrowia.
Od ponad stu lat jest już wiadomo, że jod jest niezbędny do
produkcji hormonów przez tarczycę, ale rzadko zdarza się, abyśmy
byli informowani o innych właściwościach jodu i dlaczego jest tak
bardzo nam niezbędny.
Tymczasem jod znajduje się w każdym z bilionów komórek
w organizmie i bez jodu życie nie byłoby możliwe.
Mimo że najwyższe stężenie jodu znajduje się właśnie w
tarczycy, to są też inne obszary ciała o wysokiej koncentracji jodu.
Takie jak:
gruczoły ślinowe, płyn mózgowo-rdzeniowy i mózg, piersi,
jajniki, ciała rzęskowe w oczach.
Oprócz prawidłowej pracy tarczycy, odpowiednie stężenie
jodu jest niezbędne do funkcjonowania naszego systemu
odpornościowego.
Jod posiada silne działanie przeciwbakteryjne, przeciw
pasożytnicze, przeciwwirusowe i właściwości przeciwnowotworowe.
Jod pomaga również przy dysplazji piersi i torbielach
jajników.
Jest niezbędny do prawidłowego rozwoju i wzrostu dzieci.
Niedobór jodu może prowadzić do niedorozwoju
umysłowego, głuchoty, poronień i opóźnień fizycznych, oraz
rozwoju intelektualnego.
Trochę Historii
Jod został po raz pierwszy użyty medycznie przez Jean
Francois Coindet'a (1774-1834) w leczeniu wola, czyli obrzęku
tarczycy, ale nie do końca rzecz się powiodła.
Tak czy siak, to był ten pierwszy, znamienny raz, gdy użyto
jednego składnika naturalnego, czyli jodu, do leczenia konkretnej
choroby.
I co śmieszniejsze, jest ten fakt często cytowany jako
narodziny zachodniej medycyny.
W 1829 roku, Jean Lugola, francuski lekarz, znalazł
skuteczniejszy sposób niż Coindet, gdyż udało mu się
przezwyciężyć fakt, że jod niedobrze rozpuszcza się w wodzie.
Uzyskał jodek potasu i w ten sposób wpadł na "Lugola Jod
Solution”, popularny do dzisiaj płyn Lugola.
Przez wiele lat stosowano rafinowaną sól jodowaną w
leczeniu wola. Jednak owa sól jodowana, której wszyscy, w tym
zakochane gospodynie i producenci przetworzonej żywności sypią
do potraw w ilościach ogromnych, a więc ta sól wciąż zostawia nas z
chorobami, do tego z objawami niedoborów jodu.
Niestety obok soli dostajemy również brom, silnego
antagonistę jodu, wraz z popularnymi wyrobami piekarniczymi,
który to brom nie ma żadnego zdrowotnego usprawiedliwienia, żeby
przebywał w organizmie.
Doszło do tego, że niektóre jednostki amerykańskiego
departamentu zdrowia (National Institutes of Health) zaczęły
wypuszczać publikacje poddające w wątpliwość bezpieczeństwo
związane z jodem i podejrzenia, że jod może prowadzić do
niewłaściwego funkcjonowania tarczycy. Czyżby kolejny raz ktoś
zamierzał wylać dziecko z kąpielą?
Dlaczego Poziomy jodu są tak niskie?
Jod jest dość rzadki w skorupie ziemskiej i zajmuje dopiero
62 miejsce co do obfitości minerałów.
Wodorosty są głównym, naturalnym źródłem jodu, ponieważ
wodorosty koncentrują jod. Jest dużo jodu przy brzegu mórz i
oceanów, ale już dalej od morza, coraz rzadziej występuje w glebie.
Dochodzi do tego, że są obszary śródlądowe, o tak niskiej
zwartości jodu w glebie, że już samo jedzenie żywności rodzimej
prowadzi do powstawania wola.
Wraz z wprowadzeniem soli jodowanej w latach
sześćdziesiątych, założono, że niedobory jodu znikną.
Tymczasem badania w latach 1971 – 2000 opublikowane
przez NHANES (National Health and Nutrition Examination Survey)
wykazały, że poziom jodu w USA dla wszystkich kategorii
demograficznych spadł aż o 50%. Przy czym odsetek kobiet w ciąży
z niskim poziomem jodu wzrósł o 690% w tym samym okresie
czasu.
Biodostępność jodu z jodowanej soli jest bardzo niska!
W badaniu z roku 1969 zamiast oczekiwanego stężenia 17,2
g / l, poziom jodu w surowicy krwi, w grupie kontrolnej, która
konsumowała sól jodowaną odnotowano tylko 1,7 g / l. Czyli
dziesięciokrotnie mniej niż się spodziewano.
Przyczyny ludzkiego powszechnego niedoboru jodu to
właśnie niska biodostępność jodu z soli, oraz zła dieta. Mało ryb
morskich, a przede wszystkim mało warzyw morskich. Za dużo
bromu w wyrobach piekarniczych. A wiadomo, że fluor, chrom i
brom są antagonistami jodu w organizmie.
W jaki sposób można najdokładniej zmierzyć sobie
poziom jodu?
Najlepszą opcją jest test na ładowanie jodem.
Chociaż na ogół akceptowany jest pomiar stężenia jodu, po
prostu mierząc jego zawartość w moczu, to jednk ta metoda może
być zawodna.
Dużo bardziej dokładny test możemy przeprowadzić metodą
ładowania jodem.
Metoda ta opiera się na założeniu, że im większy jest
niedobór jodu, tym więcej jodu ciało zachowa dla siebie, a nie
wydali z moczem. osobnik jest bardziej jodu ich ciała zachowuje.
Jod wiąże się z receptorami w organizmie, dlatego osoba,
która ma wystarczającą ilość jodu będzie wydalała dużą część
przyjmowanego jodu. Jednakże osoby z niedoborami jodu, o wiele
więcej jodu zachowają.
Procedury wyglądają następująco:
Przyjmuje się 50 mg jodu/jodku. Po dwudziestu czterech
godzinach bada się mocz. Jeżeli w moczu pojawi się 90%
jodu/jodku, czyli 45mg będzie to oznaczało, że nie mamy
niedoborów.
Natomiast wszelkie poziomy poniżej 90% zawartości w
moczu załadowanego wcześniej jodu/jodku wskazują na stan
niedoboru jodu.
Różne formy jodu
Jodek, to atom jodu, z dodatkowym elektronem, który
umożliwia tworzenie soli z potasem, lub sodem w celu dopełnienia
elektronów.
Początkowo sądzono, że jelito może przekształcać jod do
jodku, ale badania wykazały, że to nie prawda.
Różne tkanki w organizmie odpowiadają na różne formy
jodu. Tarczyca używa głównie jodku, więc do walki z wolem,
odgórnie dodano do soli kuchennej jodek potasu.
Faktycznie w oczekiwaniu na największe korzyści
terapeutyczne, trzeba liczyć na odpowiedzi tkanki na różne formy
jodu. Jedną z najlepszych kombinacji jodu i jodku jest wspomniany
wcześniej "Lugola Solution", czyli płyn Lugola, w którym jest 10%
jodku potasu, 5% jodu i 85% wody destylowanej. Ten płyn jest
również dostępny w formie tabletek.
Jod na raka piersi, raka prostaty i dysplazje tych chorób,
czyli zmiany przedrakowe
Od ponad 60 lat wiemy, że jod koncentruje się i jest
wydzielany przez gruczoły sutkowe, czyli piersi. Dlatego
odpowiednie poziomy jodu są niezbędne dla rozwoju i utrzymania
prawidłowej architektury piersi. Podczas laktacji piersi zasysają
czterokrotnie więcej jodu niż tarczyca.
Wykazano doświadczalnie apoptozę (czyli śmierć) komórki
rakowej, raka piersi i raka tarczycy pod wpływem jodu.
Gdy jod łączy się z lipidami błon komórek tłuszczowych
wspomaga utrzymać cykl normalnego wzrostu komórki, która rodzi
się, żyje i umiera, a nie ciągłego wzrastania komórek
nowotworowych.
Niedobór jodu powoduje zwiększone wytwarzanie
estrogenów i wzrost wrażliwości piersi na estrogeny. To znacznie
zwiększa ryzyko wystąpienia raka sutka.
Zwiększona ekspozycja na estrogeny środowiskowe
(xenoestrogenes), takie jak: tworzywa sztuczne, pestycydy, mięso i
produkty mleczne, a do tego niedobory jody sprawiają, że nie ma się
co dziwić, że rak piersi osiągnął stan epidemii?
Płyn Lugola (jod wraz z jodkiem) pomaga utrzymać
właściwą równowagę między trzema estrogenami, o których pisałam
w pierwszej części tego opracowania.
Dodatkowo, to również pomaga w metabolizmie ciała na
korzyść najbezpieczniejszych estrogenów, czyli estriolu.
Dysplazja piersi jest chorobą, gdy w piersi powstają torbiele,
które są zazwyczaj bolesne przy dotyku. Estrogeny również
powodują dysplazję.
Wielu lekarzy badając kobiece piersi wyczuwa nienormalną
architekturę piersi w postaci włókniaków, które mogą okazać się
prekursorem raka piersi.
Czynniki dietetyczne, takie jak kofeina i izomery kwasów
tłuszczowych trans mogą również nasilać dysplazję chorób piersi.
Jod jest najbardziej skuteczny w zapobieganiu i leczeniu
zarówno raka, jak i dysplazji piersi.
Wykazano ponad wszelką wątpliwość, że istnieje związek
między rakiem piersi, a obszarami o niskim poziomie jodu.
W Japonii odnotowuje się znacznie niższy stopień
śmiertelności raka prostaty, niż w USA. Do tego Japończycy, którzy
przeprowadzają się do USA również o wiele rzadziej chorują na raka
prostaty, gdyż w diecie Japończyka wciąż gości wiele wodorostów i
pokarmów z morza. Obecnie w każdym większym mieście w kraju
zachodnim na każdym rogu jest bar, lub restauracja sushi.
Jod vs toksyczne związki halogenowe: bromki, fluorki,
chlorki i nadchlorany
Jod siedzi w klasie elementów znanych jako halogeny.
Ponieważ wielkością i ciężarem brom znajduje się blisko
jodu, dlatego te dwa elementy mogą konkurować w organizmie do
receptorów jodu, zwłaszcza w tarczycy.
W związku z tym, to jasne, że toksyczność bromu i fluoru
szczególnie pogarsza stan naszego zdrowia podczas niedoboru jodu.
Bromu jest trujący dla naszego ciała i należy go unikać.
Zatrucie bromem powoduje delirium, spowolnienie
psychomotoryczne, schizofrenię i halucynacje. Brom może również
powodować ciężką depresję, bóle głowy, i drażliwość.
Brom znajduje się w wielu chemikaliach ogniochronnych,
które dodawane są do tekstur mebli, dywanów i innych elementów
wyposażenia naszych wnętrz.
Najlepszym sposobem na obniżenie poziomu bromu:
zatrzymać spożycie pokarmów zawierających brom, w tym
pieczywa nieekologicznego
stronić od napojów gazowanych i leków, właśnie przez
jedzenie żywności ekologicznej
brać suplementy z jodem, które przyłączają się do
receptorów jodu w organizmie i pomagają organizmowi w
detoksykacji z bromu
Fluor jest kolejnym toksycznym halogenem.
Fluoryzacja jest związana z dentystą, a przede wszystkim z
pastami do zębów, fluoryzacją szczoteczek do zębów dzieciom w
szkołach, a w niektórych krajach z fluoryzacją wody pitnej.
W rzeczywistości fluor w organizmie sprzyja
przebarwieniom zębów, złamaniom kości biodrowych, rakom,
obniżaniu poziomu inteligencji, toksycznemu działaniu na nerki, i
wielu innym złym efektom.
Jednym z fatalnych elementów jakie dostarczamy do
organizmu jest dioksyna chlor, kolejny antagonista jodu.
Dioksyny są jednym z najbardziej toksycznych znanych
substancji rakotwórczych. Chlor, niestety dodawany jest do wody
pitnej również w Polsce.
Chlor i jego produkty uboczne są związane z wadami
wrodzonymi, nowotworami, chorobami układu rozrodczego, w tym
porodów martwego płodu, i odpornościowej awarii systemu.
Nadchloran, jest to jeden atom chloru otoczony czterema
atomami tlenu. Skutki narażenia na nadchloran to:
choroby piersi, niedoczynność tarczycy, zaburzenia układu
odpornościowego, upośledzenie umysłowe u noworodków, słaby
rozwój płodu, słaby rozwój noworodka i rak tarczycy.
Są na świecie całe regiony narażone na nadchloran, ludzie i
zwierzęta w części stanu Kolorado o wiele częściej chorują na wyżej
wymienione choroby przewlekłe.
Tymczasem odpowiednie spożycie jodu i jodku
wystarczające dla naszego ciała jest najlepszą ochroną przed
którymkolwiek z toksycznych halogenków, w tym nadchloranów.
Gdy mamy wystarczająco dużo jodu, to akurat ten halogen
skutecznie konkuruje z fluorowcem do wiązania się z receptorami
jodu w organizmie. W końcu to są właśnie receptory jodu.
Z wystarczającą ilością jodu toksyczne chlorowce (na
przykład brom, czy fluor) nie mogą wiązać się z moczem.
Suplementacja jodu wraz z holistycznym programem
żywieniowym ułatwia organizmowi jego zdolność detoksykacji i
zmniejszania poziomu toksycznych halogenków.
Jod i tarczyca
Jod jest niezbędny dla wszystkich trzech hormonów
tarczycy.
Bez wystarczającej ilości jodu, tarczyca nie może
wyprodukować hormonów w odpowiednich ilościach. Z powodu tej
zależności, tarczyca opracowała specjalny system koncentrowania
dużych ilości jodu, w porównaniu do jej wielkości.
Ten sam specjalny system do koncentracji jodu stosuje
organizm w piersiach.
Od działania tarczycy zależy prawidłowy rozwój mózgu, a
jod jest potrzebny do wytwarzania hormonów tarczycy. Dlatego
zaburzenia rozwoju mózgu może być wynikiem stanu niedoboru
jodu.
Wiele badań wykazało, że dzieci w obszarach z niedoborem
jodu mają niższe IQ niż dzieci urodzone na obszarach bogatych w
jod. Jedna z poważnych dużych analiz wykazała różnice w IQ o 13,5
punktów pomiędzy dziećmi z niedoborem jodu, a tymi które
wychowują się w środowisku bogatym w jod.
Jedna trzecia światowej populacji mieszka w obszarach z
niedoborem jodu, co ściśle koreluje z szacunkami dotyczącymi
liczby osób z chorobami tarczycy.
Ludzie rodzą się też głupsi.
Jeśli poziom jodu okaże się wystarczający, często można
jeszcze cofnąć objawy niedoczynności tarczycy, oraz generalnie
poprawić kondycję zdrowotną.
Dwie choroby autoimmunologiczne tarczycy, takie jak
Gravesa i Hashimoto, co wykazano w badaniach występują częściej
wraz ze spadkiem poziomu jodu.
Konwencjonalne metody leczenia autoimmunologicznej
choroby tarczycy opierają się na lekach z przeciwciałami i aplikacją
jodu radioaktywnego. Niestety takie działania nie uwzględniają
samego schorzenia. Radioaktywny jod niszczy tkanki tarczycy i
może powodować inne komplikacje zdrowotne.
Dostarczenie naturalnej postaci jodu jest najlepsze przy
leczeniu Graves'a, czy choroby Hashimoto.
Działania niepożądane występują rzadko i są łatwe do
usunięcia przez dostosowanie dawek. Często u pacjentów z
niedoczynnością tarczycy, Graves;em (nadczynność), lub chorobą
Hashimoto, którzy rozpoczynają suplementację jodem trzeba ściśle
dostosować dawkowanie do odpowiednich schorzeń.
Jod, wytyczne dawkowania
Szacuje się, że Japończycy spożywają 13.8 mg jodu
dziennie, czyli około sto razy więcej niż zalecane dzienne spożycie
(RDA) 150 mcg na dzień.
Japończycy mają dużej ustawione poziomy zachorowania na
raka piersi, trzonu macicy, jajnika, raka prostaty, jak i dysplazję
chorób piersi.
Alergie na jod / jodki nieorganiczne są bardzo rzadkie.
Alergia na radioaktywny jod (używany do barwienia wielu obrazów
medycznych) nie oznacza, że jesteśmy uczuleni na jod / jodek
nieorganiczny.
Niektórzy uważają, że choroby autoimmunologiczne
tarczycy, są spowodowane zbyt wysokim progiem spożycia jodu.
Tymczasem jeśli jod naprawdę miałby być przyczyną chorób
autoimmunologicznych tarczycy, choroby te powinny być w zaniku
w ciągu ostatnich 30 lat, ale zamiast tego jest odwrotnie.
Reakcja odtruwania może wystąpić, gdy używamy jodu do
detoksykacji, aby pozbyć się toksycznych halogenków, a drogi
detoksykacji naszego organizmu są przeciążone, podczas gdy
halogenki są uwalniane.
Najlepszym sposobem na zminimalizowanie reakcji
detoksykacji jest dostarczenie substancji odżywczych, czyli witamin
i minerałów, żywić się zdrowymi i pierwotnymi, czyli nisko
przetworzonymi, a najlepiej wcale pokarmami i równoważyć pH
organizmu prawidłowo.
Czyli wspierać działanie buforów utrzymujących
odpowiednie pH naszych płynów ustrojowych, a przede wszystkim
krwi.
Jeśli stosuje się jod u populacji, u której stwierdzono
uprzednio niedobór jodu, można przez pewien czas spodziewać się
pewnej nadczynności tarczycy, ale objawy będą się stopniowo
zmniejszać.
Gdy dawka jodu jest zbyt duża, może spowodować stan
zwany "idoism". Objawy tego stanu obejmują metaliczny smak w
ustach, zwiększone wydzielanie śliny, kichanie i ból głowy.
Idoism występuje tylko u nielicznych pacjentów i może być
łatwo usunięty przez dostosowanie dawki jodu.
Ponieważ każdy jest inny, nie można dokładnie dobrać
dawki jodu, wspólnej dla wszystkich.
Najlepszym sposobem na znalezienie właściwej dawki dla
Ciebie jest, podjęcie próby ładowania jodem, której pisałam
wcześniej.
Nasze codzienne narażenie na tak wiele toksycznych
halogenów (bromu, fluoru, chloru i nadchloranowych) może
zwiększyć zapotrzebowanie jodu.
Czyli, że skuteczna dzienna dawka jodu będzie
prawdopodobnie między 12 mg, a 50 mg. A niekiedy więcej, jak dla
Japończyka.
Jod równoważony witaminami, minerałami i hormonami
będzie działał dla nas znacznie bardziej pro zdrowotnie niż sam jod.
•
Część III
SÓL
Większość z nas słyszała, że dieta uboga w sól jest dietą
zdrową, i, że w tym przypadku nie ma różnicy między solą
kuchenną, a solą morską.
Nic nie może być dalsze od prawdy!
Uwaga! Bez soli życie nie byłoby możliwe, gdyż jest równie
istotna jak tlen i woda.
Nieoczyszczona sól morska zawiera ponad 80 niezbędnych
minerałów, a sól rafinowana nie posiada minerałów. Nie jest
możliwe, aby mieć dobrze funkcjonujący system odpornościowy i
sprawne nadnercza gsy mamy niedobory soli.
Sól - Historia
W starożytnych kulturach sól była używana w obrocie jako
waluta. Najstarsze pisemne wzmianki o soli pochodzą z Chin sprzed
około 5000 lat. Około 3500 lat temu starożytni Egipcjanie wykonali
ryciny przedstawiające produkcję soli.
Hipokrates (450 pne) był pierwszym, który mówił o
uzdrawiającej mocy soli. Kiedyś sól była używana do leczenia
infekcji, zatorów i chorób śledziony. Paracelsus (1493-1541 ne)
napisał, że my, ludzie na pewno potrzebujemy soli, ponieważ bez
soli wszystko będzie gnić.
Przed rozwojem chłodnictwa sól była bezcenna dla
zachowania świeżości ryb, masła i innych transportowanych
produktów. Podczas wojny secesyjnej, strategia, która zapewniła
Unii zwycięstwo, polegała na odcięciu dostaw soli dla Południa.
W XX wieku używamy soli do wielu innych niż spożywcze
celów, jak produkcja papieru, mydła, barwników, do topienia śniegu
i lodu na drogach, oraz w medycynie dla dożylnych (IV) iniekcji.
Rafinowana vs sól nierafinowana
Naturalna nierafinowana sól morska, zawiera ponad 80
minerałów i pierwiastków niezbędnych do życia, a oczyszczona sól
nie tylko, że nie zawiera tych minerałów, ale zawiera żelazocyjanek
sodu, cytrynian amonu, krzemian glinianu, które absolutnie nie
mogą być pozytywnie wykorzystane w organizmie.
Sól zawiera również cukier rafinowany do stabilizowania
jodku w postaci soli.
Sól jest specjalnie rafinowana, aby znacznie zwiększyć jej
trwałość, a w rzeczywistości jest martwa. Ludziom podoba się
bardzo biała, czysta sól i taką dostają.
Naturalna Celtycka Sól Morska jest wytwarzana w północnej
Francji, gdzie woda morska jest kierowana do szeregu stawów
pokrytych gliną i tam woda pozostaje aż do odparowania.
Ten delikatny sposób pozyskiwania soli zapewnia, że sól
celtycka zawiera zdrowe minerały i inne elementy naturalnie
siedzące w soli.
Innym źródłem dobrej soli jest Redmond Prawdziwa Sól,
którą wydobywa się ze złóż solnych w pobliżu Redmond, w stanie
Utah.
Zarówno sól z Morza Celtyckiego, jak i sól Redmond
zawierają wiele korzystnych składników mineralnych, ale w różnych
proporcjch ilościowych.
Kwasowość i zasadowość
Spożywanie soli regeneracyjnej promuje odpowiednią
kwasowość w organizmie.
Gdy jemy żywność pozbawioną witamin i minerałów nasz
organizm musi wykorzystać swój własny sklep z witaminami,
minerałami i enzymami, aby ją zmetabolizować.
Z czasem będzie to prowadzić do niedoborów składników
odżywczych i przewlekłych chorób.
Rak i choroby chroniczne są konsekwencją
zdemineralizowanego i odwitaminizowanego organizmu.
Diety o niskiej zawartości soli
Zarówno nadciśnienie, jak i niskie ciśnienie krwi mogą być
skutkiem diety o niskiej zawartości soli. Oczywiście mam na myśli
sól szarą.
Literatura i rzeczywista praktyka wykazały niewielki
związek między spożywaniem soli, a nadciśnieniem lub niskim
ciśnieniem krwi.
Tylko niewielka grupa pacjentów jest wrażliwa i odczuwa
korzystny wpływ diety nisko solnej na obniżenie ciśnienia tętniczego
krwi.
Naukowcy odkryli, że dieta o niskiej zawartości soli wiąże
się ze wzrostem o ponad 400% prawdopodobieństwa zawału serca u
mężczyzn!
Diety o niskiej zawartości soli podnoszą poziom cukru na
czczo, oraz podwyższają oporność na insulinę, co jest związane z
chorobami układu krążenia.
Korzyści z nieoczyszczonej, naturalnej soli
Istnieje wiele korzyści z naturalnej nieoczyszczonej soli:
Prawidłowa obsługa i równowaga pracy nadnerczy
Prawidłowa obsługa i równowaga pracy tarczycy
Sód i woda podtrzymują zdrowy układ nerwow
Minerały z soli i woda pomagają wszystkim komórkom rozładować
swoje odpady
Sód pomaga nadnerczom utrzymanie normalnego ciśnienia krwi
Detoksykacja bromu i chlorków w nerkach
•
Wnioski
Pomaganie własnemu naturalnemu systemowi
biochemicznemu, oraz wzmacnianie odporności w pierwszej
kolejności odbywa się poprzez utrzymywanie równowagi
hormonalnej, zapewnienie sobie wystarczającej ilości jodu, oraz nie
rezygnowanie z naturalnej nieoczyszczonej soli.
Wszystkie te czynniki razem, dodam jeszcze witaminę D są
w stanie zapobiegać chorobom przewlekłym. Są też jedynym
słusznym lekarstwem.
Jednak jest to już holistyczne podejście do pacjenta i
wymaga od lekarza o wiele więcej uwagi dla poszczególnego
człowieka.
Zrobienie odpowiedniego wywiadu, skierowanie na badania
hormonów, testowanie poziomu jodu, suplementy diety, to jeszcze
nie wszystko.
Lekarz musi zwrócić baczną uwagę na to co jedzą pacjenci i
skierować ich na właściwą drogę pozbawioną rafinowanych
przekąsek, napojów gazowanych, wypieków z bromem, wody z
fluorem, pasty do zębów, oraz muszą zachęcić swoich pacjentów do
jedzenia produktów bez pestycydów.
Czyli już na pierwszy rzut gałki widzimy, że są to marzenia
ściętej głowy.
Póki co tacy lekarze nie istnieją, pozostaje tylko znachoneria
i felczernia.
•
Powyższy e-book powstał w oparciu o esencję wyssaną z
trzech książek doktora Davida Brownstein'a - „Cud naturalnych
hormonów”, „Jod, do czego jest potrzebny i dlaczego nie można bez
niego żyć”, oraz „Sól Twoja droga do zdrowia”.
•
Nie jestem lekarzem, nikogo nie leczę i nikomu nic nie
radzę.
•
Z miłością
Pepsi Eliot