O przestępstwie handlu kobietami


 O przestępstwie handlu kobietami Andrzej Kremplewski
1. Wprowadzenie.
Zmianom politycznym w państwach Europy Wschodniej towarzyszy wiele ujemnych zjawisk. Jednym
z nich był i jest problem prostytucji oraz, strukturalnie związany z nim, handel kobietami. Zjawisku temu,
w zmieniającej się Europie, sprzyja obecnie większa mobilność jednostek, rozwój nielegalnej imigracji,
ruch uchodzców i azylantów, rozwój nowych technologii (usług telefonicznych, wirtualnych technik
komputerowych, wykorzystanie Internetu) powodujących, że świat staje się coraz bardziej globalną wioską
z wizji H. M. McLuhana. Dla rozwoju prostytucji i handlu kobietami istotne jest także upowszechnianie się
konsumpcyjnego stylu życia, dominacja motywów ekonomicznych oraz przyspieszenie tempa życia i silne
nastawienie na osiągnięcie sukcesu materialnego.
Społeczeństwa Europy Wschodniej zostały względnie szybko skonfrontowane z dobrze
zorganizowanym seks-biznesem, którego jedną z form jest handel kobietami. Zjawisku temu, poprzez swój
związek z prostytucją, z kwestiami moralnymi oraz z prawami człowieka (prawami kobiet) niezmiernie trudno
przeciwdziałać, w tym także przy pomocy prawa karnego [1]. Prawo może być tylko jednym z elementów
(choć dość istotnych) w polityce zapobiegania handlu kobietami. Normom prawa karnego, aby były skuteczne
musi, bowiem towarzyszyć wiele innych  wzmacniających je elementów (akceptacja ze strony adresatów,
dobrze działająca procedura, sprawny system polityki kryminalnej od policji poprzez sądownictwo do
więziennictwa, by wymienić te najbardziej oczywiste).
2. Prawo karne a przestępstwa polegające na handlu ludzmi w celu uprawiania prostytucji.
Nowożytne dziewiętnastowieczne ustawodawstwa prawnokarne nie przewidywały początkowo
penalizacji handlu kobietami. Droga prawnego przeciwdziałania temu zjawisku kształtowała się
od przestępstwa w kodeksach karnych poszczególnych państw do delictum iuris gentium. Znamienne jest także,
że pierwsze próby jego zwalczania na gruncie prawa międzynarodowego wiążą się z kwestią niewolnictwa,
z pózniejszym dopiero wyodrębnieniem się handlu kobietami, i co warto zaznaczyć, najpierw instrumenty te
dotyczyły kobiet białych, stopniowo obejmując kobiety innych ras oraz dzieci.
Pierwszym międzynarodowym instrumentem dotyczącym interesującego nas zagadnienia było
Porozumienie międzynarodowe z 18 maja 1904 roku w sprawie zwalczania handlu białymi niewolnikami [2].
Umowa ta zobowiązywała państwa do rozciągnięcia nadzoru nad ruchem w kraju w celu wykrycia transportów
 żywego towaru . Ponadto przewidywano tam obowiązek utworzenia urzędu zbierającego wiadomości
o werbowaniu kobiet i dziewcząt do zagranicznych domów rozpusty. Ofiarami handlarzy miały zająć się
państwa przy pomocy odpowiednich instytucji i osób prywatnych, jak misje dworcowe i schroniska dla kobiet
[3].
Wkrótce potem uznano jednak, że konieczne będzie zawarcie nowej umowy wobec faktu, że niektóre
ustawodawstwa krajowe nie przewidywały przestępstwa handlu kobietami. Była to Konwencja z 4 maja 1910
1
roku O zwalczaniu handlu białymi niewolnikami [4]. Konwencja zobowiązywała jej strony do uzupełnienia
ustaw karnych o przepisy penalizujące handel kobietami. Konwencja głosiła, że karze podlega ten, kto dla
zaspokojenia obcych namiętności godzi, uprowadza lub uwodzi nieletnie kobiety lub dziewczęta w celach
rozpusty [5]. Natomiast w przypadku ofiar pełnoletnich do zaistnienia przestępstwa Konwencja wymagała jego
dokonania przy pomocy podstępu, gwałtu, grózb, nadużycia władzy lub zastosowania innego środka
przymusu. W obu przypadkach, dla zaistnienia przestępstwa, zgoda ofiary była prawnie obojętna [6].
Polska ratyfikowała oba instrumenty międzynarodowe stosownie do art. 19 traktatu między Głównymi
Mocarstwami sprzymierzonymi i stowarzyszonymi a Polską z 28 czerwca 1919 roku (tzw. małego traktatu
wersalskiego) [7].
Wkrótce jednak Zgromadzenie Ligi Narodów uzupełniło dwie poprzednie umowy, uchwalając
30 września 1921 roku Konwencję o zwalczaniu handlu kobietami i dziećmi [8]. Konwencja ta podniosła granicę
wieku małoletnich do 21 roku życia. Z. Cybichowski podkreślił, że Konwencja mówiła o handlu kobietami
w ogóle (bez podziału na białe i pozostałe) - miała więc ona zastosowanie także do kobiet kolorowych [9].
Konwencja wspominała oddzielnie o handlu dziećmi. Żądała ona także karalności usiłowania i przygotowania
do przestępstwa handlu kobietami. Domagała się także ekstradycji handlarzy  żywym towarem .
Ostatnim instrumentem prawnomiędzynarodowym wydanym w okresie międzywojennym była
Konwencja o zwalczaniu handlu kobietami pełnoletnimi z 11 pazdziernika 1933 roku [10] Konwencja ta
expressis verbis nakazywała stronom poddanie karze każdego, kto dla zaspokojenia namiętności innych osób
werbuje, uprowadza lub uwodzi kobietę lub dziewczynę pełnoletnią (podkroku - A. K.), nawet za jej zgodą,
mając przy tym na celu przeznaczenie jej do uprawiania nierządu w innym kraju, choćby nawet poszczególne
działanie należące do istoty przestępstwa, popełnione były w różnych krajach. Usiłowanie oraz w granicach
ustawowych, czynności przygotowawcze, powinny być w ustawodawstwach krajowych również karalne.
Konwencja nakazywała państwom-stronom wzajemne informowanie się o wyrokach skazujących
za handel kobietami i dziećmi. W przypadku sporów między państwami, dotyczących kwestii związanych
z handlem kobietami, Konwencja nakazywała postępować przy ich rozwiązywaniu, tak jak przy sporach
międzynarodowych. Jeśli rozwiązanie sporu na tej drodze byłoby niemożliwe, ostateczną instancją
dla rozwiązania sporu miał być Stały Trybunał Sprawiedliwości Międzynarodowej. Wreszcie ostatnim novum
było to, że Konwencja była otwarta także dla państw, które nie były członkami Ligi Narodów [11].
To ogólne przedstawienie umów międzynarodowych okresu przedwojennego przekonuje,
że instrumenty te miały charakter ramowy, odsyłający co do szczegółów do prawa wewnętrznego. Taki stan
rzeczy wymaga przedstawienia tego prawa.
Polska, po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, odziedziczyła po państwach zaborczych pięć
różnych systemów prawa. W przypadku prawa karnego były to trzy systemy prawne. Na terenach byłego
zaboru rosyjskiego obowiązywał Kodeks Karny z 1903 roku, zwany od nazwiska głównego twórcy kodeksem
Tagancewa, na ziemiach byłego zaboru niemieckiego obowiązywał Kodeks Karny dla Rzeszy Niemieckiej
z 1871 roku, a na ziemiach należących do zaboru austriackiego obowiązywała Ustawa Karna austriacka
2
o zbrodniach, występkach i wykroczeniach z 1852 roku (ponadto na obszarze Spiszu i Orawy obowiązywał
Kodeks karny węgierski z 1878 roku)
Odpowiednie przepisy typizujące handel ludzmi zawierał jedynie kodeks Tagancewa [12]. Natomiast
Kodeks karny niemiecki oraz Ustawa Karna austriacka w chwili odzyskania niepodległości przez Polskę nie
przewidywały karalności handlu kobietami (i dziećmi) [13]. Ta niepożądana sytuacja prawna trwała na
terytorium Polski do roku 1927, tj. do chwili wydania przez Prezydenta Rzeczypospolitej rozporzÄ…dzenia
z 29 lipca 1927 roku o karach za handel kobietami i dziećmi oraz za inne popieranie nierządu [14]. F. Ryszka
stwierdził, że  na mocy tego rozporządzenia uchylone zostały odpowiednie przepisy wszystkich trzech
kodeksów zaborczych i dodane nowe stany faktyczne, na wzór innych krajów, uczestników porozumień
międzynarodowych [15]. Bliższa analiza przepisów rozporządzenia z 1927 roku przekonuje jednak, że uwaga ta
nie jest zbyt precyzyjna. Twórcy rozporządzenia nie zdecydowali się mianowicie na pełne ujednolicenie
przepisów dotyczących handlu kobietami oraz na uchylenie przepisów zaborczych.
Na obszarze obowiązywania Ustawy Karnej austriackiej z 1852 roku rozporządzenie przewidywało karę
ścisłego aresztu do roku dla tego, kto skłonił do wyjazdu poza granice Państwa lub wywiózł poza granice
Państwa inną osobę w tym celu, aby poza granicami Państwa oddawała się zawodowemu nierządowi.
Przewidziano typy kwalifikowane tego przestępstwa, gdy sprawca dopuścił się go z chęci zysku (kara więzienia
od roku do lat pięciu) oraz gdy ofiarą przestępstwa była osoba poniżej 21 roku życia, małżonek, dziecko
lub krewny sprawcy, osoba pozostająca w stosunku zależności lub pod dozorem sprawcy, jeżeli sprawca trudnił
się handlem zawodowo, użył grozby gwałtu lub podstępu, albo nadużył swego stanowiska lub zawodu
(kara ciężkiego więzienia od lat pięciu do dziesięciu). Rozporządzenie z 1927 roku przewidywało wobec
sprawców opisanych przestępstw możliwość orzeczenia kary dodatkowej grzywny od 150 do 50.000 zł
oraz w niektórych przypadkach oddanie pod dozór policyjny.
Do Kodeksu Karnego niemieckiego rozporządzenie z 1927 roku wprowadzało m. in. nowy przepis ż181
c przewidujący karę więzienia do lat trzech za skłonienie innej osoby do oddawania się zawodowemu
nierządowi w związku ze skłonieniem danej osoby do wyjazdu jej za granice Państwa lub w związku
z wywiezieniem jej za granice Państwa. Rozporządzenie przewidywało dwa typy kwalifikowane tego
przestępstwa (o identycznych dyspozycjach jak na terenie obowiązywania Ustawy Karnej austriackiej).
Za działanie z chęci zysku przewidziano karę ciężkiego więzienia od pięciu lat do lat dziesięciu oraz utratę
obywatelskich praw honorowych, natomiast w przypadku kwalifikacji ze względu na pokrewieństwo,
obowiązek nadzoru i opieki oraz ze względu na sposób działania sprawcy przewidziano karę nie niższą niż pięć
lat ciężkiego więzienia oraz utratę obywatelskich praw honorowych. W obu przypadkach istniała możliwość
uwzględnienia okoliczności łagodzących, kara więzienia nie mogła być jednak wtedy niższa niż sześć miesięcy
(obok fakultatywnie orzekanej grzywny i dozoru policyjnego).
Rozporządzenie z 1927 roku zmieniło także Kodeks Karny rosyjski. Wprowadzono m. in. art. 5262
przewidujący zamknięcie w więzieniu winnego skłonienia do wyjazdu poza granice Państwa lub wywiezienia
poza granice Państwa innej osoby w tym celu, aby poza granicami Państwa oddawała się zawodowemu
nierzÄ…dowi. Podobnie, jak w przypadku nowelizacji Kodeksu Karnego niemieckiego oraz Ustawy Karnej
3
austriackiej, rozporządzenie z 1927 roku przewidywało dwa typy kwalifikowane tego przestępstwa,
zbieżne z powyżej opisanymi. W przypadku popełnienia przestępstwa kwalifikowanego ze względu
na działanie z chęci zysku przewidywano karę zamknięcia w więzieniu zastępującym dom poprawy, natomiast
w przypadku kwalifikacji ze względu na sposób działania lub wiek ofiary (do 21 lat) przewidziano zamknięcie
w ciężkim więzieniu do lat dziesięciu.
Rozporządzenie z 1927 roku pozornie ujednolicało przepisów zaborczych. Ujednolicenie dotyczyło,
bowiem tylko typów kwalifikowanych omawianego przestępstwa. Poszczególne ustawodawstwa różniły się
przede wszystkim wysokością sankcji karnych grożących za popełnienie przestępstwa polegającego na handlu
ludzmi. W obecnym stanie badań nie można jednoznacznie stwierdzić, czy nie powodowało to np. zawyżenia
liczby przypadków handlu kobietami na terytorium podlegającym rządom Kodeksu Karnego rosyjskiego, prima
facie nieco łagodniejszego od pozostałych ustawodawstw.
Ten skomplikowany (i niekorzystny z punktu widzenia adresatów prawa) stan prawny obowiązywał do
1932 roku
Kodeks Karny z 11 lipca 1932 roku, najwybitniejsze dzieło przedwojennej polskiej doktryny prawa
karnego materialnego, trzykrotnie wspominał o przestępstwie handlu kobietami. W części ogólnej Kodeksu
(w art. 9 lit. d) wymieniono handel kobietami lub dziećmi wśród przestępstw, co do których obowiązywała
zasada represji wszechświatowej. Konsekwencją unormowania przewidzianego w art. 9 było stosowanie ustawy
karnej polskiej do obywatela polskiego oraz do cudzoziemca (jeśli postanowiono go nie wydawać) w razie
popełnienia przez nich m. in. przestępstwa handlu kobietami lub dziećmi za granicą. Tym samym ustawodawca
przedwojenny zaliczył handel kobietami lub dziećmi do tzw. delicta iuris gentium. Stanowiło to konsekwencję
uprzedniego ratyfikowania odpowiednich aktów prawa międzynarodowego, które przedstawiłem wyżej.
W części szczególnej Kodeksu z 1932 roku omawiane przestępstwo spenalizowano w art. 211.
Przewidziano tam karę więzienia do 10 lat i grzywnę wobec każdego, kto wywozi z kraju inną osobę w celu
przeznaczenia jej do uprawiania zawodowego nierządu. Przestępstwo to było, więc występkiem.
Juliusz Makarewicz, główny twórca Kodeksu, komentując badany przepis stwierdził słusznie, że nie jest
wykluczone zastosowanie tego przepisu także do mężczyzn. Do istoty przestępstwa należało spowodowanie,
aby inna osoba opuściła swój kraj (dokładniej - państwo swej przynależności - wobec międzynarodowego
charakteru przestępstwa wynikającego z art. 9 Kodeksu z 1932 roku). O kierunku podróży rozstrzygała wola
sprawcy, podobnie także o celu podróży ( wywozi ... w celu przeznaczenia jej ). Cel podróży musiał pokrywać
się z zawodowym uprawianiem nierządu. Musiało być jasne, że prostytucja miała stanowić zawód osoby
wywożonej. Sprawca przestępstwa mógł wywiezć daną osobę przy użyciu przemocy albo pozbawienia
wolności (następował wówczas zbieg przestępstw z art. 211 i 248), mógł użyć podstępu (przedstawić inny cel
podróży, np. atrakcyjne stanowisko pracy nie związane z wykonywaniem nierządu), wreszcie mógł działać
w pełnym porozumieniu z ofiarą przestępstwa. Zgoda ofiary dla zaistnienia przestępstwa nie miała znaczenia
prawnego. Zdaniem J. Makarewicza, przestępstwa z art. 211 nie było jedynie w wypadku, gdy osoba
wyjeżdżająca zagranicę opłaciła koszty podróży z własnych środków - wtedy nie była  wywiezioną ,
lecz wyjeżdżała w towarzystwie innej osoby [16].
4
Do kategorii zbrodni ustawodawca zaliczył natomiast postać kwalifikowaną handlu  żywym towarem
(art. 212). Jeśli sprawca dopuścił się wywozu, o którym mowa w art. 211, względem własnej żony, dziecka,
pasierba, wnuka, osoby oddanej pod nadzór, w opiekę lub na wychowanie, albo względem nieletniego poniżej
21 lat, podlegał karze więzienia na czas nie krótszy niż 3 lata oraz grzywnie. Należy domniemywać, że dla
zaistnienia przestępstwa w postaci kwalifikowanej, w przypadku, gdy ofiarą była żona sprawcy, niezbędne
było zawarcie związku małżeńskiego uznawanego przez państwo. Małżeństwem takim nie były śluby religijne
zawierane przez Żydów. Tłumaczy to fakt nadreprezentacji Żydów wśród handlarzy oraz Żydówek wśród ofiar
przestępstwa handlu  żywym towarem . Handlarze, aby ułatwić sobie wielokrotny wywóz, zawierali, bowiem
rytualny związek małżeński, który nie był uznawany przez państwo [17].
Okres po II wojnie światowej przyniósł jeden z najbardziej istotnych dokumentów międzynarodowych
w omawianej przez nas dziedzinie. Chodzi o KonwencjÄ™ w sprawie zwalczania handlu ludzmi i eksploatacji
prostytucji z 21 marca 1950 roku [18]. Art. 1 tej Konwencji zobowiązuje państwo-stronę do ukarania
 każdego kto dla zaspokojenia namiętności innej osoby: 1) dostarcza, zwabia lub uprowadza w celu prostytucji
innÄ… osobÄ™, nawet za jej zgodÄ…; 2) eksploatuje prostytucjÄ™ innej osoby, nawet za jej zgodÄ… .
Podobne zobowiązanie państwa-strony podjęły wobec osób utrzymujących domy publiczne oraz świadomie
wynajmujących oraz odnajmujących budynek lub inne pomieszczenie albo jakąkolwiek ich część dla celów
prostytucji innych osób. Przestępstwa powyższe, zgodnie z art. 8 Konwencji, będą podlegać ekstradycji.
Konwencja zobowiązuje państwa do utworzenia odpowiedniego organu w danym państwie zobowiązanego do
koordynacji i centralizacji wyników badania przestępstw związanych z eksploatacją prostytucji oraz handlem
kobietami.
Konwencja nie przewiduje żadnej formy kontroli (państwo-strona nie ma nawet obowiązku
przedstawienia sprawozdania z wykonania Konwencji). Państwa mają jedynie co roku  komunikować
Sekretarzowi Generalnemu NZ prawa i zarządzenia, które zostaną wydane oraz podjęte środki dotyczące
stosowania Konwencji (art. 21). Ta podstawowa słabość Konwencji - brak mechanizmów egzekucyjnych -
spowodowała, że jest ona ostro krytykowana w literaturze [19].
Niemniej jednak, niezależnie od oczywistych słabości Konwencji, należy podkreślić pozytywny fakt
samego jej istnienia. W końcu XX wieku jest ona ciągle ważnym elementem obligującym ustawodawców
i władze państw do przeciwdziałania zjawisku międzynarodowego handlu kobietami.
W latach 1970-1996 prawo polskie spełniało wymogi stawiane przez Konwencję z 1950 roku Wynikało to
z uregulowań nowego Kodeksu Karnego z 19 kwietnia 1969 roku, który przewiduje, podobnie jak poprzedni
Kodeks z 1932 roku, karalność różnych form ekonomicznej eksploatacji prostytucji:
o sutenerstwa (czerpania korzyści majątkowej z cudzego nierządu),
o kuplerstwa (ułatwiania cudzego nierządu) wraz z jego szczególną formą kryminologiczną -
stręczycielstwem (tzn. pośredniczeniem pomiędzy prostytutką a klientem - art. 174 ż 2 K.K.).
5
Ponadto prawo polskie przewiduje także karalność nakłaniania innej osoby do uprawiania nierządu
(na mocy art. 174 ż 1 K.K.) - pomimo, że Konwencja z 1950 roku nie zawiera takiego zobowiązania wobec
państwa-strony.
Wreszcie, co najważniejsze, dokonano penalizacji przestępstwa dostarczania, zwabiania lub uprowadzania
w celu uprawiania nierządu innej osoby - nawet za jej zgodą (art. IX ż 1 ustawy z dnia 19 kwietnia 1969 roku
Przepisy wprowadzające kodeks karny - dalej: P.W.K.K.). Przepis ten przewidywał za ten czyn karę
pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Art. IX ż 2 P.W.K.K. przewidywał natomiast karę
pozbawienia wolności od lat 3 za uprawianie handlu kobietami, nawet za ich zgodą, oraz dziećmi. Czyny te, w
myśl polskiego prawa karnego stanowiły więc zbrodnię - najgrozniejszą kategorię przestępstw, ściganych z
oskarżenia publicznego.
Przestępstwo handlu ludzmi w celu uprawiania prostytucji należało do tzw. przestępstw konwencyjnych,
wynikających z ratyfikacji wspomnianych wyżej traktatów międzynarodowych przez Polskę. Nie wiadomo,
z jakich względów ustawodawca zdecydował się umiejscowić te przestępstwa nie w samym kodeksie karnym,
lecz w posiadajÄ…cych zasadniczo  techniczny charakter P.W.K.K. W doktrynie prawa karnego krytykowano
owo niefortunne usytuowanie art. IX (podobnie, jak i pozostałych przestępstw konwencyjnych).
Wyrażono pogląd, że właściwym miejscem dla przestępstw konwencyjnych byłby, jeśli już nie Kodeks Karny,
to przynajmniej inna ustawa, ale nie przepisy wprowadzające [20]. Być może przyczyn takiego umiejscowienia
przestępstw konwencyjnych należy upatrywać w pewnym ich lekceważeniu oraz w fakcie, że były one
niewygodne  ideologicznie . Czy w lansowanej wówczas oficjalnie ideologii  rozwiniętego państwa
socjalistycznego można było sobie wyobrazić handel kobietami, nawet w kodeksie karnym? [21]
Ostatnio w doktrynie wyrażono poglądy o niefortunnym sformułowaniu art. IX P.W.K.K. Powstały one na
tle wątpliwości związanych z kwestią istnienia tzw. przestępstwa kierunkowego z art. IX ż 2 P.W.K.K.
(stan faktyczny dotyczył handlu dziećmi w celu osiągnięcia korzyści majątkowej pod pozorem  adopcji ).
Sąd Najwyższy rozstrzygnął ę kwestię negatywnie, nie wymagając dla bytu tego przestępstwa działania
t
sprawcy w celu uprawiania nierządu [22]. Okazało się przy okazji, że stosowanie art. IX sprawia spore trudności
zarówno teoretyczne, jak i praktyczne. Krytycy wskazywali przede wszystkim na użycie w ustawie terminu
 handel kobietami , bez bliższego wyjaśnienia, co się przez taki handel rozumie [23]. Wydaje się, że wobec
zmieniającego się tradycyjnego obrazu zjawiska handlu kobietami (związanego głównie z nowymi sposobami
rekrutacji ofiar, działaniami ponadnarodowymi i coraz lepszą organizacją na szczeblu międzynarodowym)
ustawodawca (lub sąd) polski prędzej czy pózniej stanie przed problemem wykładni tego pojęcia [24]. Ze swojej
strony, wychodzÄ…c naprzeciw tym potrzebom, ograniczÄ™ siÄ™ do przytoczenia roboczej definicji handlu kobietami
opracowanej przez organizacje pozarządowe przeciwdziałające temu zjawisku w skali światowej:
 Handel kobietami [oznacza] wszystkie czyny zwiÄ…zane z rekrutacjÄ… i/lub przewozem kobiet wewnÄ…trz
państwa, jak i poza jego granice, do pracy lub usług, przy użyciu przemocy lub grozby jej użycia,
[wykorzystaniu] nadużycia władzy lub stosunku zależności, niewoli za długi, oszustwa lub innych form
przymusu [25].
6
Kodeks Karny z 6 czerwca 1997 roku przewiduje zakaz handlu ludzmi w dwóch przepisach, w art. 204 ż 4
oraz w art. 253. Pierwszy z tych przepisów umieszczono w rozdziale XXV pt.  Przestępstwa przeciwko wolności
seksualnej i obyczajności , bezpośrednio po przepisach penalizujących nakłanianie do prostytucji oraz
czerpanie korzyści majątkowej z uprawiania prostytucji przez inną osobę, tudzież z nakłaniania lub czerpania
takich korzyści z prostytucji osoby małoletniej. Przewiduje on karę pozbawienia wolności do lat 3 wobec
każdego, kto uprowadza inną osobę w celu uprawiania prostytucji za granicą.
Uzasadnienie do  Projektu Kodeksu Karnego zawierało odnośnie powyższego występku jedynie
lapidarny komentarz, że  określony w art. 205 ż 4 (według ówczesnej numeracji artykułów - A. K.)
typ zachowania odpowiada zobowiÄ…zaniom konwencyjnym [26].
Natomiast w rozdziale XXXII Kodeksu Karnego z 1997 roku ( Przestępstwa przeciwko porządkowi
publicznemu ) ustawodawca przewidział w art. 253 ż 1 karalność zbrodni handlu ludzmi:  Kto uprawia handel
ludzmi nawet za ich zgodą, podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 . Uzasadnienie podobnie komentuje
wprowadzenie tego przepisu, tzn. stwierdza, że przepis powyższy umieszczono  dla wypełnienia zobowiązań
konwencyjnych [27].
Oba typy przestępstw ścigane są z oskarżenia publicznego.
Obok kary pozbawienia wolności ustawa karna przewiduje możliwość wymierzenia wobec sprawcy
przestępstwa kary grzywny, jeśli dopuścił się on czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub gdy korzyść
majÄ…tkowÄ… osiÄ…gnÄ…Å‚. GrzywnÄ™ wymierza siÄ™ w stawkach dziennych (w zasadzie od 20 do 360), przy czym
wartość jednej stawki sąd ustala od 10 do 2000 zł (art. 33 K.K.). Tak skonstruowana kara grzywny może okazać
się dość dotkliwą sankcją dla sprawców badanych przestępstw, tym bardziej, że trudno wyobrazić sobie inną ich
motywację niż mającą na celu osiągnięcie korzyści.
Przestępstwo z art. 204 ż 4 należy zaliczyć do tzw. przestępstw kierunkowych (świadczą o tym dodatkowe
cechy strony podmiotowej   w celu uprawiania prostytucji za granicÄ… ). Podobnie jak w przypadku handlu
ludzmi jest to przestępstwo umyślne.
W dyspozycji art. 204 ż 4 pominięto istotne znamię strony przedmiotowej przestępstwa, polegające na
 dostarczaniu innej osoby w celu uprawiania prostytucji za granicą. Art. 1 Konwencji z 1950 roku nakłada
natomiast wyrazny obowiązek penalizacji tegoż dostarczania.
Nie jest oczywiste czy art. 204 ż 4 stanowi lex specialis w stosunku do art. 253 ż 1. Wynika to braku definicji
 handlu ludzmi . Wykładnia logiczna nakazuje wykluczenie z pojęcia tego handlu elementów zarówno
 zagranicznych (możliwy jest bowiem na gruncie tej wykładni  wewnątrzkrajowy handel ludzmi), jak i celu
polegającego na uprawianiu prostytucji, które są już zawarte w art. 204 ż 4 Kodeksu z 1997 roku Ustalenie to jest
istotne z punktu widzenia kwestii kwalifikacji prawnej podobnych stanów faktycznych. Ma to swe praktyczne
konsekwencje wynikające choćby z faktu, że handel ludzmi jest zbrodnią [28], a uprowadzenie w celu
uprawiania prostytucji za granicą jest  tylko występkiem. Może to rodzić poważne skutki w sferze
odpowiedzialności karnej sprawcy. Podobnych kłopotów z  kwalifikacją należy oczekiwać przy
7
postanowieniu sądu o zastosowaniu podsłuchu telefonicznego (w trybie procesowym), który jest możliwy
zarówno w przypadku handlu ludzmi (art. 237 ż 3 pkt. 3 K.P.K.), jak i uprowadzenia osoby (art. 237 ż 3 pkt. 4).
W związku z tym należy uważnie obserwować praktykę prokuratorską i sądową w zakresie kwalifikacji stanów
faktycznych każdego z omawianych przepisów nowego Kodeksu Karnego.
Ostatnio art. 253 ż 1 K.K. skrytykował zdecydowanie Lech Gardocki. Autor ten wyraził opinię, że jest on
sprzeczny z zasadą jasnego i zrozumiałego formułowania przepisu karnego (nullum crimen sine lege certa) 
nie opisuje bowiem zachowania się sprawcy w sposób pozwalający zorientować się obywatelowi czego zabrania.
Nie wiadomo, bowiem co oznacza  uprawianie handlu ludzmi . Z tego powodu, w opinii cytowanego autora,
przepis ten nie może być stosowany [29].
3. Przybliżony obraz zjawiska.
Jak przedstawiają się dane co do liczby przestępstw z art. IX P.W.K.K. ? Statystyka sądowa wykazuje
następującą liczbę skazanych za popełnienie przestępstw z ustawy P.W.K.K.: w 1992 roku - 1 skazany,
w 1993 roku - 2, w 1994 roku - 5; w 1995 - 1 [30]. Należy zaznaczyć, że statystyka ta nie stanowi dobrego zródła
ilustrującego skalę zjawiska handlu ludzmi w celu uprawiania prostytucji ponieważ:
o zawiera łączne dane dotyczące kilku typów przestępstw konwencyjnych zawartych w P.W.K.K.
(nie wiadomo ilu skazanych dotyczyły przestępstwa z art. IX, a ilu z pozostałych przestępstw
z P.W.K.K.),
o statystyka sądowa nie zawiera informacji o liczbie ofiaroku Nawet, gdy założymy hipotetycznie,
że owo jedno skazanie z 1995 roku dotyczyło omawianego przestępstwa, jego stan faktyczny mógł
dotyczyć jednej ofiary, jak i np. kilkudziesięciu [31].
W związku z tym dane tej statystyki mogą mieć jedynie wartość posiłkową w konfrontacji z lepiej
ilustrującymi w tym przypadku zakres zjawiska danymi policyjnymi. Z danych tych wynika, że w 1993 roku
policja odnotowała 42 sprawy o handel kobietami, w 1994 - 52, w 1995 - 36, w 1996 - 23, a w 1997 roku
(w I kwartale) - 15. Ponadto policja ustaliła, że w 1995 roku liczba polskich ofiar handlu wyniosła 200 osób,
a w 1996 roku (w I kwartale) - 70 [32]. Wśród 97 organizatorów wywozu kobiet znajdowało się 46 Polaków
i 24 Polki. Wśród pozostałych 27 sprawców - cudzoziemców - najwięcej było Niemców - 10. Aresztowano
30 sprawców, 5 skazano na kary od 8 do 4 i pół roku kary pozbawienia wolności (w tym niektóre
z zawieszeniem) [33].
Wobec skromnych danych z dostępnych statystyk, uzupełniającym zródłem informacji mogą być dane
organizacji działających na rzecz kobiet-ofiar tego przestępstwa, zwłaszcza w krajach o liberalno-permisywnym
nastawieniu do kwestii prostytucji. Według danych Holenderskiej Fundacji Przeciwko Handlowi Kobietami
(STV) w 1994 roku wśród 168 ofiar handlu kobietami, którymi zajmowała się ta organizacja, 69 % stanowiły
kobiety z centralnej i wschodniej Europy. Liczba ofiar pochodzących z Czech i Polski wzrosła pomiędzy
1993 roku a 1994 roku z 7 do 40 [34]. Starsze dane belgijskie z 1991 roku wskazują, że tylko w ciągu siedmiu
miesięcy tego roku 16 kobiet zostało ofiarami handlu w celu uprawiania prostytucji. To samo zródło komentuje,
że dane te stanowią tylko szczyt góry lodowej. Według szacunków wśród 20 tysięcy nielegalnych sprzątaczek
8
i pomocy domowych w Belgii, połowę stanowiły Polki z wschodniej Polski (pozostałe to przede wszystkim
Kolumbijki z Medellin i Cali oraz Filipinki). Cytowana autorka twierdzi, że wydaje się niemożliwe, aby tak wiele
kobiet z tych samych rejonów samodzielnie trafiło do Belgii [35]. Znaczna część z nich mogła  dorabiać sobie
pracujÄ…c w seks-biznesie.
Dane powyższe, przytoczone wyłącznie ilustracyjnie, wskazują, że przestępstwo handlu kobietami cechuje
się dość wysoką ciemną liczbą. Pewna część ofiar to kobiety ze Wschodniej Europy. Liczba tych ofiar wzrasta
[36]. Potwierdzają to także ustalenia rodzimych organizacji pozarządowych, pracujących w dziedzinie
zapobiegania handlu kobietami [37].
4. Dyskusja.
Zastanowić się należy nad przyczynieniem się ofiar do tego, że popełniono wobec nich przestępstwo.
Wydaje się, że do syndromu ofiary przestępstwa handlu kobietami należy zaliczyć trudne położenie
ekonomiczne (często brak pracy) [38], wiarę w bardzo wysokie zarobki za granicą, naiwność, nieznajomość
języka obcego i realiów życia za granicą, niską świadomość prawną oraz młodość i urodę. Należy także
wymienić podatność niektórych kobiet na stanie się ofiarą tego przestępstwa. Tak jak istnieją osoby,
które zgadzają się na to, aby nimi handlowano (nie w celach uprawiania prostytucji) - np. piłkarze
odsprzedawani klubom sportowym oferującym wyższą cenę, tak  jak twierdzą niektórzy - pewna część kobiet,
która godzi się na pracę na Zachodzie, przynajmniej  domyśla się , że będzie to praca w prostytucji lub liczy się
z taką możliwością i z mniejszym lub większym oporem akceptuje nowe zajęcie [39]. Dopiero, gdy okazuje się,
że trzeba pracować bez możliwości odmowy, z bardzo różnymi klientami, obsługiwać ich bardzo wielu w ciągu
doby, świadczyć usługi bardzo nisko opłacane i bez zabezpieczenia - dochodzi do konfliktu między sutenerem
a prostytutką. Próby oporu spotykają się z fizyczną i psychiczną presją, pobiciem, zgwałceniem, odebraniem
dokumentów, uwięzieniem połączonym ze ścisłą kontrolą. Stosuje się też szantaż polegający na filmowaniu
lub fotografowaniu kobiety podczas obsługi klienta lub jej gwałcenia, grożąc wysłaniem kasety lub zdjęć
mężowi, rodzicom lub znajomym.
Wszystkie te elementy wiktymizacyjne wskazują na jeden z podstawowych kierunków przeciwdziałania
handlowi kobietami - pracę edukacyjną wśród kobiet, zwłaszcza tych o wysokim wskazniku ryzyka
(czyli przede wszystkim bezrobotnych i bez wykształcenia).
Fakt, że przestępstwa handlu kobietami i uprowadzenia za granicę w celu uprawiania prostytucji
umieszczono w nowym Kodeksie Karnym, należy ocenić pozytywnie. Oznacza to, że ustawodawca przywiązuje
znaczną wagę do funkcji ochronnej prawa karnego oraz do zobowiązań wynikających z traktatów
międzynarodowych wiążących Polskę. Także z punktu widzenia świadomości prawnej ewentualnych sprawców
tego przestępstwa lepiej oddziaływują zakazy wynikające z przepisów kodeksowych, niż umieszczonych poza
nim, w tzw. ustawach dodatkowych. Z aprobatą należy także przyjąć rozszerzenia pojęcia handlu o mężczyzn
( handel ludzmi ), co powoduje równość kobiet i mężczyzn i likwiduje lukę w zakresie ochrony prawnej tych
ostatnich.
9
Niemniej jednak regulacja w nowym Kodeksie Karnym, jak się wydaje, rodzić będzie spore trudności
interpretacyjne związane z wzajemną relacją przestępstw z art. 204 ż 4 i art. 253 ż 1 oraz z brakiem definicji
handlu ludzmi. Pozostaje mieć nadzieję, że lukę tę wypełni wkrótce orzecznictwo sądowe.
Przestępstwo handlu kobietami należy do przestępstw, które bardzo trudno wykryć. Przyczyniają się do
tego elementy zagraniczne (szybkie przemieszczanie ofiary między państwami), wstyd ofiary, która często nie
chce poinformować policji (z obawy przed ujawnieniem faktu pracy w prostytucji, wydaleniem i zemstą
przestępców). Jest oczywiste, że zarówno handlarze, jak i ich klienci, są zainteresowani w ukryciu swego
procederu.
Wszystko to powoduje ponowne zwrócenie uwagi na ofiarę przestępstwa, ale w kontekście
postępowania karnego. Istotne są tu procedury przewidujące odpowiednią pozycję prawną ofiary przestępstwa,
jak i jego świadka. Dotyczy to odpowiednio szybkiego przeprowadzenia postępowania
przygotowawczego i sądowego, ochrony świadka i ofiary oraz zapewnienia im możliwości uczestniczenia
w postępowaniu oraz pobytu w państwie, w którym popełniono przestępstwo podczas procesu [40].
Nie bez znaczenia jest także odpowiednie przeszkolenie policjantów, prokuratorów oraz sędziów w zakresie
postępowania z ofiarami tych przestępstw.
Analiza handlu kobietami prowadzi do trywialnej, acz aktualnej prawdy o ograniczonym zakresie
oddziaływania zakazu płynącego z normy prawa karnego. Zakaz ten będzie tym silniej internalizowany
przez adresatów tej normy, im bardziej będzie on związany z moralnością. W czasach kryzysu i zwątpienia
w wartości, ciągłego zmagania się  być z  mieć , należy ciągle przypominać, że  (...) wszystko, co ubliża
godności ludzkiej, jak (...) handel kobietami i młodzieżą (...), wszystkie te i tym podobne sprawy i praktyki są
czymś haniebnym; zakażając cywilizację ludzką, bardziej hańbią tych, którzy się ich dopuszczają, niż tych,
którzy doznają krzywdy, a jak najbardziej sprzeciwiają się chwale Stwórcy . [41]
Przypisy:
[1] W historii prostytucji stosunkowo mało znany jest fakt, że niekiedy samo państwo, zwłaszcza totalitarne,
było zainteresowane w kontrolowanym rozwoju prostytucji. Mam tu na myśli wykorzystanie prostytutek przez
policje polityczne jako informatorek albo do celów szantażu. H. Dominiczak podaje, że Służba Bezpieczeństwa
przy wykorzystaniu milicyjnych sekcji do walki z nierządem wykorzystywała grupę atrakcyjnych i znających
języki prostytutek do szantażu i stosowania innych metod operacyjnych. Zob. H. Dominiczak: Organy
bezpieczeństwa PRL 1944-1990. Rozwój i działalność w świetle dokumentów MSW. Warszawa. Bellona 1997,
s. 264.
[2] Zmienione Protokołem zatwierdzonym przez Zgromadzenie Ogólne ONZ z 3 grudnia 1949 roku
[3] Z. Cybichowski: Handel kobietami i dziećmi. (W:) Encyklopedja podręczna prawa publicznego
(konstytucyjnego, administracyjnego i międzynarodowego). (red. Z. Cybichowski). T. 1 (Abolicja-Państwo).
Warszawa. Nakł. Instytutu Wydawniczego  Bibljoteka Polska , b.rokuw., s. 183.
10
[4] Dz. U. z 1922 roku nr 87, poz. 783 (sprost. Dz. U. z 1929, nr 62, poz. 487). Zmieniona Protokołem
zatwierdzonym przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 3 grudnia 1949 roku
[5] Konwencja uznawała za nieletnie kobiety poniżej 20 roku życia.
[6] Z. Cybichowski: Handel..., op. cit., P. Horoszowski: Handel kobietami i dziećmi. (W:) Encyklopedja
podręczna prawa karnego. (red. W. Makowski). T. 3. Warszawa. Nakł. Instytutu Wydawniczego
 Bibljoteka Polska , b.r.w., s. 1124 [fragment hasła  Nierząd ].
[7] Dz. U. z 1920, nr 110, poz. 728.
[8] Dz. U. z 1925 roku nr 125, poz. 893. Zmieniona Protokołem zatwierdzonym przez Zgromadzenie Ogólne
ONZ z 20 pazdziernika 1947 roku
[9] Z. Cybichowski: Handel..., op. cit.
[10] Dz. U. z 1938 roku nr 7, poz. 37. Zmieniona Protokołem zatwierdzonym przez Zgromadzenie Ogólne ONZ
20 pazdziernika 1947 roku
[11] O pracach Ligi Narodów pisze S. Podoleński: Walka z handlem kobietami i dziećmi.
 PrzeglÄ…d Powszechny . T. 189, 1931, s. 55-60.
[12] Poroku art. 5261 Kodeksu. Zob. Kodeks karny z roku 1903 (przekład z rosyjskiego) z uwzględnieniem
zmian i uzupełnień obowiązujących w Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 1 maja 1921 roku Warszawa. Wydaw.
Ministerstwa Sprawiedliwości 1922, s. 178.
[13] W przypadku Kodeksu niemieckiego karalne było kwalifikowane stręczenie do nierządu (ż 181 pkt. 2),
a w przypadku Ustawy austriackiej karalne było jedynie  stręczenie do nierządu osoby niewinnej (ż 132 IV).
Zob. Kodeks karny obowiązujący na Ziemiach Zachodnich Rzeczypospolitej Polskiej (oprac. ROKU A. Leżeński).
Poznań. Nakł. Wojewódzkiego Instytutu Wydawniczego w Poznaniu 1930, s. 143 oraz Ustawa karna austrjacka
o zbrodniach, występkach i przekroczeniach z 27 maja 1852 roku No 177 Dpp obowiązująca w okręgach Sądów
Apelacyjnych w Krakowie i we Lwowie oraz Sądu Okręgowego w Cieszynie. (Oprac. J. Przeworski).Warszawa.
Nakł. Księgarni F. Hoesicka 1924.
[14] Dz. U. RP Nr 70, poz. 614.
[15] Historia państwa i prawa Polski 1918-1939. Cz. II (red. F. Ryszka). Warszawa. PWN 1968, s. 73.
[16] J. Makarewicz: Kodeks karny z komentarzem. Lwów. Wydaw. Zakładu Narodowego im. Ossolińskich 1938,
s. 494-495.
11
[17] Zob. P. Horoszowski: Handel kobietami..., op. cit., s. 1124-1125. S. Podoleński wspomina, że jeden
z handlarzy, posługując się metodą  ślubu wyznaniowego , wywiózł do domów publicznych Brazylii
i Argentyny ponad 30 Żydówek. S. Podoleński: Walka z handlem..., op. cit., s. 59.
[18] Ratyfikowanej przez Polskę 29 lutego 1952 roku (Dz. U. z 1952 roku, Nr 41, poz. 278, załącznik).
[19] Poroku M. Nowicki: O Konwencji w Sprawie Zwalczania Handlu Ludzmi i Eksploatacji Prostytucji.
(w:) Pierwszy Rok La Strady. Rezultaty pierwszego w Europie Wschodniej i Centralnej Programu Prewencji
Handlu Kobietami. [Warszawa:] wrzesień 1996, s. 6 (mat. powiel.); S.-A. Mnsson: International Prostitution and
Traffic in Persons in Relation to Costs and Benefits of Europeization. (w:) Changing Faces of Prostitution.
Helsinki 3-5 May, 1995. Ed. M. Jyrkinen. Helsinki. Unioni-the League of Finnish Feminists 1996, s. 29-30 oraz
S. Farrior: The International Law on Trafficking in Women and Children for Prostitution: Making it Live Up to its
Potential.  Harvard Human Rights Journal . Vol. 10, Spring 1997, s. 217-220.
[20] Pogląd taki wyraził I. Andrejew: Kodeks karny. Krótki komentarz. Warszawa. PWN 1988, s. 275.
[21] W tym samym czasie, gdy w polskich podręcznikach prawa karnego pisano o przestępstwie handlu
kobietami, że jest  przeważnie nieaktualne , w ramach ONZ uchwalono Konwencję w sprawie likwidacji
wszelkich form dyskryminacji kobiet z 18 grudnia 1979 roku, której art. 6 zobowiązuje państwa-strony do
podjęcia wszelkich odpowiednich środków, włącznie z ustawodawczymi, w celu położenia kresu wszelkim
formom handlu kobietami oraz eksploatacji prostytucji kobiet. Konwencja została ratyfikowana przez Polskę
18 lipca 1980 roku z zastrzeżeniem co do art. 29 ż 1 (Dz. U. z 1982 roku, Nr 10, poz. 71).
[22] Uchwała z dnia 29 listopada 1995 roku I KZP 33/95. OSNKW 1996, z. 1-2, poz. 3.
[23] Poroku L. Gardocki: Organizowanie adopcji a handel dziećmi.  Palestra 1994, nr 11, s. 45 oraz M. Filar:
Glosa do uchwały z 29 XI 1995, I KZP 33/95.  Państwo i Prawo 1996, nr 12, s. 111.
[24] Zagadnienia nie przybliżają komentarze do Kodeksu Karnego z 1969 roku Zarówno komentarz J. Bafii,
K. Mioduskiego i M. Siewierskiego (Kodeks karny. Komentarz. Warszawa. Wydaw. Prawnicze 1971, s. 725),
jak i I. Andrejewa, W. Åšwidy i W. Woltera (Kodeks karny z komentarzem. Warszawa. Wydaw. Prawnicze 1973,
s. 993) wyliczają jedynie akty międzynarodowe, których stroną jest Polska w zakresie handlu kobietami.
[25] M. Wijers, L. Lap-Chew: Trafficking in Women. Forced Labour and Slavery-like Practices in Marriage,
Domestic Labour and Prostitution. Utrecht. STV, The Global Alliance Against Traffic in Women, 1997, s. 183.
[26] Projekt Kodeksu Karnego. Warszawa, sierpień 1995 [Sejm RP II kadencji, druk Sejmowy nr 1274], s. 87
Uzasadnienia.
[27] Ibidem, s. 96.
[2]8 Projekt... (w wersji z 1995 roku) proponował aby handel ludzmi był występkiem zagrożonym karą
pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
12
[29] L. Gardocki: Prawo karne. Warszawa. Wydaw. C.H. Beck 1998, s. 283-284.
[30] Statystyka sądowa 1994 roku Część III. Prawomocne osądzenia osób dorosłych. Warszawa. Ministerstwo
Sprawiedliwości 1996, s. 206 oraz Statystyka sądowa 1995 roku Część III. Prawomocne osądzenia osób
dorosłych. Warszawa. Ministerstwo Sprawiedliwości 1997, s. 234.
[31] W jednej ze spraw, które toczyły się przed Sądem Wojewódzkim w Szczecinie w 1997 roku oskarżono Piotra
ROKU o wywiezienie 53 kobiet z Polski do domów publicznych. Policja szacowała natomiast, że w ciągu 2 lat
działalności mógł on pośredniczyć w dostarczeniu na Zachód od 400 do 500 dziewcząt. A. Zadworny:
Sprzedana narzeczona.  Gazeta Wyborcza 1997 nr 18, s. 14. Natomiast w siedmiu sprawach o handel kobietami
zawisłych przed Sądem Wojewódzkim w Katowicach w latach 1993-1997 ofiarami tego przestępstwa padło
ogółem 20 kobiet. A. Zięba: Handel kobietami. Warszawa: IPSiR UW 1997, s. 64-88 (niepublikowana praca
magisterska).
[32] Raport specjalnej sprawozdawczyni Radhiki Coomaraswamy na temat przemocy stosowanej wobec kobiet,
jej przyczyn i konsekwencji. Załącznik: Raport specjalnej sprawozdawczyni z misji do Polski, dotyczący handlu
kobietami i wymuszonej prostytucji (od 24 maja do 1 czerwca 1996 roku) [E/CN. 4/1997/47/Add1. 10 grudnia
1996]. Warszawa. La Strada - Fundacja Przeciwko Handlowi Kobietami, wrzesień 1997, s. 31; Sprawozdanie
stenograficzne ze 114 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniach 27-29 sierpnia 1997 roku Warszawa.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, II Kadencja 1997, s. 13 (zał. 2) [odpowiedz na ponowną interpelację poselską
ROKU Nowaka w sprawie  w sprawie podstępnego sprowadzania Polek do krajów Europy Zachodniej
i zmuszania ich do uprawiania nierządu ]. Jak poinformowano mnie w Komendzie Głównej Policji,
cytowane dane nie odnoszą się wyłącznie do spraw formalnie wszczętych, ale ustalonych operacyjnie, tzn. że
nie w każdej wykazanej tu sprawie policja wszczęła postępowanie karne (np. z braku wystarczających
dowodów).
[33] B. Tomtała: Przestępczość zorganizowana związana z życiem nocnym. (W:) Policja polska wobec
przestępczości zorganizowanej (red. W. Pływaczewski i J. Świerczewski). Szczytno. Wydaw. Wyższej Szkoły
Policji 1997, s. 255.
[34] Trafficking and Prostitution: The Growing Exploitation of Migrant Women from Central and Eastern
Europe, May 1995. Budapest: Migration Information Programme 1995, s. 9.
[35] C. Davies: Free and Equal in Dignity and Rights ? The Trafficing of Women of Europe. Brussels: Quaker
Council For European Affairs 1992, s. 5, 7.
[36] S.-A. Mnsson stwierdza, że  tylko w Europie stajemy wobec handlu i działalności
[37] Należy tu wymienić Program Prewencji Handlu Kobietami z Europy Środkowej i Wschodniej  La Strada ,
działający w Polsce od września 1995 roku, prowadzony przez cztery partnerskie organizacje: Holenderską
FundacjÄ™ Przeciwko Handlowi Kobietami (STV), Polskie Stowarzyszenie Feministyczne, ZwiÄ…zek DziewczÄ…t
13
i Kobiet Chrześcijańskich (YWCA) oraz czeskie Środkowoeuropejskie Centrum Konsultacyjne Projektów
Kobiecych ProFem.
[38] Podkreślają to m. in. B. Limanowska i T. Oleszczuk: Frauenhandel - Bericht aus Polen, 1994.
(w:) Ulice- Silnice - Dálnice. Strassen und Grenzwege. Praha. ProFem a Rozkożÿ bez Rizika 1996, s. 55.
[39] B. Tomtała: Przestępczość..., op. cit., s. 256. Z badań A. Zięby obejmujących 20 ofiar handlu kobietami z lat
1993-97 wynika, że 14 spośród nich wiedziało, że będą pracować za granicą jako prostytutki. A. Zięba: Handel
kobietami, op. cit.
[40] WzorcowÄ… procedurÄ™ (tzw. B-17) w tym zakresie przewiduje prawo holenderskie. Zob. J. Hermans:
Działania policji holenderskiej przeciwko handlowi kobietami. (W:) Pierwszy rok La Strady. Rezultaty..., op. cit.,
s. 22-23.
[41] Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym  Gaudium et Spes [z 7 grudnia 1965 roku].
(w:) M. Radwan, L. Dyczewski, A. Stanowski (red.) Dokumenty nauki społecznej Kościoła, część 1.
Rzym Lublin 1987, s. 330.
http://www.femina.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=7&Itemid=28
http://www.femina.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8&Itemid=28
http://www.femina.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=9&Itemid=28
14


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Międzynarodowa Konwencja o zwalczaniu handlu kobietami i dziećmi
Planowanie przestrzenne a polityka
wiatem rzÄ…dzÄ… kobiety Big Cyc txt
Dlaczego kobiety nie osiÄ…gajÄ… orgazmu
Niezbędnik kosmetyczny każdej kobiety(1)
Przestrzeganie przepisów BHP nauczyciel
Przywództwo kobiet bariery i prognozy na przyszłość
Człowiek wobec przestrzeni Omów na przykładzie Sonetó~4DB
Jak uszczesliwic kobiete
Talizman Venus lub sposób na kobietę

więcej podobnych podstron